Chodzi oczywiście o ustawę umożliwiającą poruszanie się motorami do 125 cm 3 dla posiadaczy prawa jazdy kat. b przez min 3 lata. 125 cm to już całkiem niezła moc - interesują mnie motory szosowe. Coś konretnego macie na oku?
Z tym motorkiem do 125 to się podepnę. Własnie mam zamiar coś kupić zeby latem do pracy popylać.
Ech, to teraz podwojona ilosć bzykaczy na ulicach będzie będzie miała za nic przepisy ruchu wycierając sie sloganem "motory sa wszedzie" itp. i nie dosć że do tej pory było przez nich niebezpiecznie, to teraz będzie tragedia pod tym względem.
Nie przesadzajcie , są ludzie, którzy jeżdżą uważnie.
Lubię na przykład usiąść czasami na swój jednoślad i wybrać się w jakąś podróż w nieznanym kierunku.
Autorze zerknij sobie na to jakie motocykle ma Romet:
http://www.romet.pl/Katalog_motoryzacja,Motocykle_125,101,666,2014.html - tutaj możesz je sobie przejrzeć.
Jak na tę cenę dobry motocykl, dobra jakość materiałów, niezła szybkość i przyspieszenie.
a tak swoja droga, uwazacie ze takie Yamashki z 2013 po 10k sprzedawalyby sie lepiej niz nowe Romety za 4k?
Nie przesadzajcie , są ludzie, którzy jeżdżą uważnie.
0.000000000001%?
Każdy motocyklista stwarza zagrożenie i przekracza prędkość bo jak wiadomo, 50 na motocyklu to nic.
Wszędzie na stronach internetowych o motocyklach to tylko: Patrz w lusterka..., uważa jak skręcasz w lewo...a to te dzbany na motorach są bezkarne że muszą pałować sprzęt 100 km/h+ w mieście? Potem wielce płacz że się w*****o do auta na lewoskręcie. A jak niby kierowca samochodu ma zauważyć takiego idiotę na motorze jadącego ze 150? Przecież to jest moment jak do takiego auta wjedzie.
A pomijając te wszystkie slogany typu "patrz w lusterka" to najgorsze i najbardziej wkurzające jest jak ktoś powie "motor" a jakiś moto fanboy się wpieprzy z tekstem "Nie motor tylko motocykl ku**a motor to jest silnik po***ie". To jest cytat z facebookowej strony o motorach. To jest tak samo debilne jakby za każdym razem mówić "samochód" zamiast "auto". Każdy mówi jak chce a motor to określenie motocykla w języku potocznym więc jest poprawnie.
A do Ciebie mówię?
Ani porządnie nie umiesz mema internetowego przepisać.
To przez to lądowanie na słońcu pole magnetyczne zakłóciło mi obraz tego mema.
A według mnie na drogach praktycznie nic się nie zmieni. 125 to taka pojemność, która w przeciwieństwie do 50 umożliwia sprawne poruszanie się w ruchu drogowym. Ani to dynamicznie nie przyśpiesza ani nie osiąga zawrotnej prędkości. Jak ktoś ma zamiar pałować przez miasto 100+km/h to i tak nie będzie tego robił na małej 125 tylko na czymś większym, w dodatku pewnie jeszcze bez prawka. Co więcej motocykli 125 przybędzie najprawdopodobniej kosztem 50 więc zawistni puszkarze także na tym skorzystają.
Bizon - 50km/h autem to też nic. W ogóle kierowcy w tym kraju mają sobie ograniczenia prędkości gdzieś. Jak ja na ograniczeniu do 50 jadę 60 to i tak jestem najwolniejszym kierowcą, bo przede mną pusto, a za mną sznur aut...
Nie wiem jak to będzie w Polsce, ale w większych miastach Francji mają chyba więcej motorów, niż samochodów. Trudno wytrzymać pierdzenie tych skuterków, bo ich jest tyle co samochodów, jeśli nie więcej. Jeśli ludzie się na to masowo rzucą, to zapewne będzie głośniej. To tyle z minusów. Natomiast co do tej wypadkowości to dajcie spokój. Bezpiecznie jest, mimo że tutaj nawet jak się na rondo wjeżdża, to jest to całkowicie na gębę, byle w nic nie przywalić. Do tego piesi co chwilę wbijają na jezdnię ot tak - bez względu czy czerwone, czy zielone i jakoś karetek nie słychać. Tutaj jako kierowca, musisz mieć oczy dookoła głowy. Czerwone światło dla pieszych to raczej informacja, a nie zakaz przejścia.
Ludzie sobie motocykle, skutery i rowery cenią, bo łatwiej pokonuje się korki (które i tak dzięki motocyklom i rowerom są zapewne odrobinę zredukowane). Dobra ustawa.
[12] Siewca zagłady.
Jak ktoś ma się zabić, to zrobi to i na motorze i na trzydziestoletnim wojcwagenie, zatrzymując się na drzewie.
Czekam aż wreszcie ktoś napisze, że Illuminaci chcą dokonać depopulacji w Polsce, udostępniając ludziom motocykle, bo jak wiadomo, Polacy nie mają we krwi używania takich maszyn, a poza tym są głupi i śmierdzą.
Tak z ciekawości, ile do setki mają te 11kW 125'tki? Poniżej 10 sekund czy może taka prędkość jest osiągalna tylko przy spadaniu z urwiska?
7-9 sekund
Raz-dwa zacznie się wycinanie tłumików i tjuningowanie tych biednych dwókołowców, a to wszystko ku uciesze mieszkańców małych osiedli....
Te najmocniejsze 15 konne robią setkę w około 14s, a te słabsze 10-11 konne, których to pewnie najwięcej przybędzie z racji ceny robią setkę w, no nie wiem, bo mają problem z jej osiągnięciem, ale w końcu się rozpędzi :-D
Te najmocniejsze 15 konne robią setkę w około 14s
???
Honda NSR 125-6.5s
Yamaha TZR 125-ok 6s
Honda CBR 125-ok 5s
Romet Z 125-ok 15s
Honda NSR 125 i Yamaha TZR 125 to około 30 konne dwusuwy, nie mieszczą się w ustawie, jak zresztą wszystkie dwutakty o tej pojemności. Dane o 15 konnej CBR 125 to skąd masz? Nawet niemal 50 konna CBR500R nie zbliża się do 5s ;-)
Ehh...sorry z tą Cebrą. Wszedłem na stronę gdzie gościu pokazał swoją Cebre 125 po tuningu i ona ciągnie 5 sek do 100.
A zapomniałem też o tym że Ci chodzi o 125 z tej ustawy czyli nie takie "potwory" jak NSR czy TZR ;)
Nie zapomniałeś, tylko nie masz pojęcia o czym piszesz
Super kotlet
Cebra 125R ma 14 koni nie 30.
Co to za gadanie o jakichs Rometach jak zaraz 250cc z kombinacjami zarejestrują na 125 i będą się bujać dawcy na Yamaszkach
Jeżeli chodzi o Romety to są to całkiem udane konstrukcje. Sam śmigam od jakiegoś czasu modelem Ogar Caffe 125. Poza tym na https://www.youtube.com/watch?v=UjaS6twED78#t=190 znalazłem wideo recenzję (chłopaki ze skuterowo.com ja przygotowali). Krótko mówiąc w tym przedziale cenowym to jedna z lepszych konstrukcji.