Co uważacie o tanich winach ? Jak powszechnie mówi się są tanie i dobre :)
Klimatyczne raczej nie są, ale można się czasem napić dla taniej beki, dzisiaj testuje mixa miodowo lipowego.
Jak powszechnie mówi się są tanie i dobre :)
Jak powszechnie się mówi jest to alkohol dla żuli i smakuje jak szczyny.
Chcesz mieć dzieci silne zdrowe? Kup im wino owocowe!
Jak dla mnie tanie wina skończyły się po plajcie Ostrowinu...
Co to "tania beka"?
Na pewno rzyga się taniej, zakładam że to kulminacja każdego spotkania towarzyskiego osób które raczą się tego typu trunkami w większym gronie.
Paskudne. Szkoda (niewielkiej, ale jednak) kasy i języka.
Zupełnie inaczej się zachowujesz po winie a zupełnie inaczej po np. piwie albo wódce
Po winku mam ochotę pośmiać się w szerszym gronie, oczywiście pije okazyjnie takie wino.
Tanie wina to zazwyczaj ostatni krok w alkoholizmie - tanim kosztem wlejesz w siebie więcej ale do czasu. Wątroba po tym bardzo szybko siada - no a później to już wiadomo co.
Osobiście w życiu nie wziąłbym tego do ust - szkoda pieniędzy i zdrowia. Jak już koniecznie chce się napić wina to lepiej zrobić to chociażby raz na rok ale za to dobrego.
Ja taniego wina nie piłem juz 3 lata
Nie lubie alko, ale za tanim winiaczem zatesknilem
czyli jakieś 50% (od czasu upadku Ostrowina możliwe, że trochę mniej) licealistów i studenciaków jest na ostatnim kroku do alkoholizmu
GOL uczy i bawi
przed dwa lata LO piłem winiacze regularnie i bardzo często (w sezonie plenerowym), teraz już jakoś smak nie ten, no i dobrych produktów na rynku mniej, ale od święta można coś wypić (już w sumie bardziej tak symbolicznie, jako dodatek a nie danie główne :P).
Ja dwa tala temu podczas wakacji pilismy to trzy dni pod rzad. Dobre to to nie było ale mielismy i na to sposób , rozcienczalismy to z najtansza wtedy cola wtedy to nabierało smaku(tez niedobre) ale juz dał sie wypic.
W jeden dzien szło tak od 9 do 12 win , o ile to mozna nazwac winem.
Dla wniewiedzacy , jest to napoj winopodobny a nie wino.
Swego czasu gustowałem w siarkofrutach. Prym wiódł Tymbarkowy 'Cavalier' w kartonie, który pewnego dnia po prostu znikł ze sklepów. Później raczyłem się Leśnym Dzbanem w foliowym worku. Z tym, że dzbankom w pewnym momencie smak zepsuł się do tego stopnia, że się go pić nie dało...
Jakiś czas temu kupiliśmy sobie z ziomkiem sherry wiśniowe, jednak smak już nie ten. Wolę szklaneczke whisky ze spritem albo z colą:)
No jakościowo się lubią mocno różnić... Najlepsze jakie piłem to Domator(czerwone) i Lipa z miodem.
Najgorsze są takie kwaśne czerwone, od pierwszego łyku wiadomo, że będzie się rzygało...
Raistand [ gry online level: 26 - Generał ]
Kiedyś się na to mówiło "siara" albo "pryta". Jeszcze funkcjonują takie nazwy?
Jabol najpowszechniej chyba :)
Alpaga, żur, korbol. Swego czasu się tego morze wypiło, teraz już zdrowie nie pozwala ;(
Najmilej wspominam markę Węgrzyn Kolorado. Po dziś dzień się zastanawiam czemu na etykiecie był sarmata w tradycyjnym stroju...
Kiedyś z kolei kupiłem jakieś wiśniowe co smakowało jak szampon.
Kto za młodu nie pił takich wynalazków, ten na starość będzie kutasem. Kto zaś pił dużo tych wynalazków, ten nie dożyje starości.
Tanie wina w Polsce skończyły się rok temu, po upadku firmy Ostrowin. Ona produkowała najlepsze tanie wina, słynnego Komandosa czy Leśny Dzban.
Rządzą! Tylko dziś już trudno o jakieś specjały - większość to jakieś wisienki szprycowane detergentem z toi toia (zapach identyczny).
Dobrze, że przynajmniej Tesco nie zawodzi - Jeżyna za 3,95zł.
A orientuje się ktoś czy Leśne Dzbany i Patyki nadal są do nabycia?
Backside --> Leśny Dzban w mojej okolicy znajdziesz w każdym szanującym się sklepie.
Szczerze żałuję że nie zachowałem flaszki wina o przepięknej nazwie "Wino spirytusowe Szwejk".
Backside--> Leśnych dzbanów już się nie produkuje od upadku Ostrowina (czyli z pół roku będzie), więc nie można ich już dostać chyba że trafiłbyś jakimś cudem na jakieś niedobitki. Co do Patyka to nie wiem, bo w moich okolicach tego wina nigdy nie widziałem.
Sam kiedyś miałem pomysł, żeby nakupować resztek Komandosów i Dzbanów, zabunkrować gdzieś i po 10 latach powiedzmy sprzedawać takie unikaty na allegro. Podejrzewam, że schodziłoby to za ładne sumki, w końcu wielu osobom te wina kojarzą się z młodością, tak jak teraz te słodycze i inne pierdoły z peerelu.
Potem stwierdziłem jednak, że i tak to miesiąca by w moich rękach nie przetrwało, więc porzuciłem pomysł :D
Leśny Dzban w mojej okolicy znajdziesz w każdym szanującym się sklepie.
are you fucking kidding me? o_o
Swego czasu miałem kilkakrotnie do czynienia z tym smakołykiem, niektóre najgorsze nie były, zaś inne okrutne. Picie takiego wina w jakichś melinach czy w piwnicy u kolegi to był naprawdę klimat.
Swoją drogą nigdy nie rozumiałem podjary komandosami. Woltażu to miało mało, a od połowy flaszki każdy łyk próbował wydostać się na powierzchnię.
Po pierwsze-Leśnych Dzbanów już dawno nie ma w produkcji.
Więc nie gadajcie glupot.
Po drugie-tanie wina nie są wcale takie tanie.
Bardzo poszły do góry ceny win i już nawet najwięksi żule piją browary bo taniej wychodzi-najtańsze piwo1, 5zl. 3 piwa kosztują 4, 5 zł a jest w nich wiecej alkoholu niż w winie za 5zł.
Pozdrawiam.
Tylko Komandos i Patykiem Pisane. Pamietam za czasow studiow :)
Szkoda, ze dzis nie moge kupic bo o duzo smaczniejsze od drogich win.
Chociaz nie wiem czy teraz by mi smakowalo ale ten smak pamietam do dzis.
W ogóle tanie wina to jest taki polski folklor, czy za granicą też to mają? :P
w bulgarii litr kadarki 12% chodzi po 1,5 leva, w przeliczeniu wychodzi kolo 3 zl
Ja mam pyatnie, czy można wypić jabola który ma 2 lata ?
Dorwałem komandosa zielonego, którego już nie produkują, a date produkcji ma 2009 rok
Co uważacie o tanich winach ?
Ja uważam, że tanie wina są bardzo ważną gałęzią naszej gospodarki. I niezastąpione, jeżeli chodzi o równowagę elektrolityczną społeczeństwa.
----------------------------------------------------------------------
MÓJ --------->
Rezort - ile chcesz za tego komandosa ? Place 100plnow od reki.
SzymX_09 - ok, a co to jest "moja okolica" :)?
w bulgarii litr kadarki 12% chodzi po 1,5 leva, w przeliczeniu wychodzi kolo 3 zl
Ej, kadarka to nie tanie wino! Zresztą w Bułgarii to żal wina kupować, jak liter wódki chodzi po 22zł :). Ja spróbowałem z szampansem, ale był okropny - co jak co, ale sowieckiegoje nic nie zastąpi.
Swoją drogą - jabole to dosyć niszowy napój. Wbrew pozorom nie piją go wiejskie dziadki. Byłem u kolegi na Mazurach, wieś totalna i malutka, jeden sklepik i wypatrzyłem na spodzie Byka. Chciałem go wziąć, ale śmiech sprzedawcy (ze mnie, warszawiaka?!?!?!) i kolegi wyjaśniły mi, że tam się żlopie piwsko i wódę, a nie owocowe wina. Ech ci wieśniacy!
Zresztą w Bułgarii to żal wina kupować, jak liter wódki chodzi po 22zł
Dzięki bogu (któremukolwiek), że nie urodziłem się w Bułgarii, bo już bym pewnie nie żył, albo żył bez wątroby.
no, wakacje w Bułgarii były w miarę udane... w każdym razie wydałem tam o wiele mniej niż gdzieś w Polsce, będąc dłużej...