Witam, zawsze używałem zwyczajnej szczoteczki. Wpadłem na pomysł zakupu elektrycznej. Ponoć lepiej myje, zęby są bielsze, zdrowsze, nie ma tyle kamienia. Nie kupowałbym jakiejś super drogiej. W oko wpadła mi Oral-B Vitality z końcówką ProBright. Co sądzicie o takich szczoteczkach? Mile widziane wypowiedzi osób, które mają albo miały/
Mam tą szczoteczkę i bardzo fajna, to moja pierwsza elektryczna i myję zęby dużo szybciej i dokładniej niż normalna, oszczędność czasu jak dla mnie, polecam.
Zaraz część osób wpadnie i się wypowie, że nie warto :) Ale według mnie warto, dokładniej myje i mniej kamienia mi powstaje na zębach (nie palę, nie piję kawy itd.).
Używam elektrycznych szczoteczek od jakichś ~10 lat. Zęby myje się dużo szybciej i dokładniej. Największą, i chyba jedyną ich wadą jest to, że trzeba je ładować kilka razy w miesiącu.
Czy warto? Wedle stomatologow jak najbardziej, tak wiec nie ma sensu wyklucac sie ze specjalistami ze jest inaczej. Skoro oni tak twierdza to widocznie tak jest;) Z wlasnego doswiadczenia powiem ze elektryczne szczoteczki faktycznie lepiej czyszcza etc. Mimo to sam powrocilem do szczoteczek manualnych(?) z funkcja wibracji. Sam nie wiem dlaczego. Jakos wygodniej mi sie uzywa wlasnie takich. Tak czy inaczej jesli zastanawiasz sie nad kupnem elektrycznej to wiedz ze sie nie zawiedziesz.
Przez kilka lat myłem zęby Oral-b professional care (zabijcie mnie, ale numerku nie pamiętam). Owszem, mycie samo w sobie jest ciekawsze, na pewno też dokładniejsze, ale mam cholerny problem z każdego rodzaju szczoteczkami - strasznie szybko rozpieprzam włosie. Jedna końcówka do owego oral-b starczała mi na dwa tygodnie regularnego mycia -potem była już miękka, a włosie rozłaziło sie na wszystkie strony
od jakiegoś czasu zęby myję manulanymi Jordanami, które nie dość, że są tańsze, to starczają na dłuuugo.
Jezeli nitkujesz zeby i wiesz jak odpowiednio myc zeby szczoteczka reczna - nie warto.
W innym przypadku - warto. Dobrze myje przestrzenie miedzyzebowe, wlasciwie zadnych ruchow czyszczacych nie musisz wykonywac, przykladasz tylko na pare sekund do kazdej powierzchni zeba.
Oczywiście, że warto kupić.
Ja niestety nie myłem zębów przez rok i skończyło się niemiłą sytuacją, że nie ma znieczulenia a zęba trzeba wywiercić i pozbawić nerwów ;P
Wszystko co zachęci cię do mycie jest OK.
Ja niestety nie myłem zębów przez rok i skończyło się niemiłą sytuacją, że nie ma znieczulenia a zęba trzeba wywiercić i pozbawić nerwów ;P
A jak tam ze stulejką?
Nitkowac i tak trzeba, ale ogolnie rzecz biorac warto, czasem jak zapomne naladowac i myje zeby zwykla mam wrazenie ze takie zwykle szczotkowanie to troche po lebkach
Witam,
reprezentuję firmę sprzedającą m.in. szczoteczki elektryczne oparte na technologii sonicznej (drgania o dużej częstotliwości). Dzięki nowego rodzaju końcówce o niezwykle drobnym włosiu, szczoteczka przedostaje się tam gdzie tradycyjna szczoteczka nie dawała rady. Szczoteczki
zawierają baterię akumulacyjną, dodatkowe końcówki oraz posiadają nowoczesny design. Poza tym w ofercie posiadamy sześć różnych końcówek, które można stosować we wszystkich modelach naszych szczoteczek. Zapraszamy na stronę internetową
http://www.hornwellness.pl/category/higiena-jamy-ustnej-
zdecydowanie warto zainwestować w szczotkę elektryczną. Po pierwsze przypilnuje właściwego czasu mycia zębów, po drugie nawet gracz nie jest w stanie wykonać 40 000 ruchów szczoteczką na minutę. Szczególnie warte uwagi są szczoteczki soniczne (znacznie nowsza technologia od starej obrotowo rotacyjnej) Zresztą najlepiej samemu spojrzeć w parametry techniczne i wyrobić sobie zdanie [link]
Odkąd mam aparat na zębach używam szczoteczki elektrycznej, dla mnie zdecydowanym plusem jest to, że nie haczy się o aparat tak jak zwykła szczoteczka. Czyści dokładnie, pilnuje czasu jedyny minus to to, że końcówki się szybciej zużywają niż zwykła szczoteczka, ale to normalne, w końcu więcej pracuje. Także szczerze polecam w zaopatrzenie się :)
Ja też polecam korzystanie ze szczoteczek elektrycznych. Wygoda, szybkość, dokładność to niewątpliwe zalety takich urządzeń. Minusem są drogie końcówki na wymianę, a wymieniać trzeba przynajmniej co 3 miesiące.
Szkoda pieniędzy. Używam zwykłych szczoteczek (miękkich), myję zęby po każdym posiłku (max. 4 razy dziennie, z czego 2-3 razy "porządnie", a reszta to takie przemycie po czymś słodkim itp.), robię to prawidłowo. Mimo, że zbliżam się powoli do 30-tki nie mam ani jednej plomby, kamienia, ani innych problemów. Jeśli uważacie, że silniczek, bateria, 40 000 ruchów na minutę (to w ogóle ma być plus? a co ze szkliwem?) oraz przymus sponsorowania producenta regularnymi wymianami końcówek to jedyny sposób, aby skutecznie dbać o zęby, to znaczy, że reklamy i "sponsorowani" dentyści wypalili wam już mózg :-)
Argumentu pt. "pilnuje czasu mycia zębów" nie skomentuję, bo osoba pisząca coś takiego i tak ma najwyraźniej w życiu dość ciężko, więc nie będę jej już kopał :-)
A zwrócił ktoś z was uwagę na datę? Myślę, że od tych ponad dwóch to autor wątku jednak na coś się zdecydował i dalej myje zęby.
Regis -> To nie są "sponsorowani" dentyści, to aktorzy. Lekarze mają zakaz występowania w reklamach, jeden go złamał, to teraz słynna jest historia, że ma proces przed Izbą Lekarską.