Witam!
Jako, ze w wakacje raczej nic nie bede robic oprocz grania, spania do 12 i prawdopodobnie odrabiania zaleglosci w filmach i serialach (nie ogladalem maaasy filmow jak Titanica czy Forresta Gumpa), to postanowilem, ze bede gotowac. Zmysl smaku mam dobry, ale nie jestem w tym fachu obeznany tylko dlatego, poniewaz jestem leniwy i zwykle mi sie nie chce gotowac i wole zrobic sobie na szybko platki i dalej grac. Tak wiec bede robil rozne potrawy, od deserow po tortille czy moze nawet taco, na ktore ochote mam juz od niepamietnych czasow. Szczerze mowiac, to juz dzis zaczalbym to robic, bo naogladalem sie filmikow paei100 i teraz mam ogromna chec na takie smakolyki, ale po pierwsze mocno boli mnie dziaslo i o ile wczoraj normalnie jadlem i nie martwilem sie bolem, o tyle dzis mnie bolalo jeszcze mocniej, tak wiec postanowilem, ze nie bedze jeszcze tej rany poglebiac, szczegolnie ze w sobote mam grilla, na ktorym chcialbym sporo zjesc i sie napic, a bol moge zniesc, ale strasznie przeszkadza. Drugim powodem sa wspomniane w nazwie watku przyprawy. Otoz czuje, ze brakuje mi wielu z nich, a jako ze mieszkam w niewielkim miasteczku jakim jest Pisz, to na pewno nie kupie tu wszystkich potrzebnych. Tak wiec zwracam sie z prosba do was o porady w tym zakresie. Planuje kupic wszystko za jednym zamachem, bo kupie w necie i w ten sposob mniej zaplace za wysylke jak wiadomo. Jestem prawie pewny, ze kupie kmin rzymski, ale co oprocz tego?
Czekam na wasze porady i licze na pomoc.
Najprostszą przyprawą, a właściwie mieszanka przypraw jaką używam dosyć często, to ta do gyrosa. To taki przyprawowy fast food, dobrze smakuje, ale wyższa przyprawowa półka to nie jest.
Poza tym jest mnóstwo, od podstawowych jak bazylia, po bardziej wyrafinowane. Jak lubisz meksykańską kuchnię, to zaopatrz się się mieszankę meksykańska.
Zdecydowanie odradzam czosnek granulowany, świeży jest 8743658213876 razy lepszy.
Ostatnio bawię się w robienie wędlin z własnej wędzarni, i bardzo mi posmakował czosnek niedźwiedzi. Kto wie, może do czegoś innego też się nada...
Bazylia,oregano, zioła prowansalskie, pieprz czarny niemielony, kolorowy niemielony, biały mielony, czosnek granulowany, sól czosnkowa, sól jodowana, papryka słodka i ostra, majeranek, koperek suszony, liście laurowe, gałka muszkatołowa, cynamon mielony, goździki całe...
Generalnie jak masz zamiar robić wszystko to każda się przyda :)
Więc jak chcesz to mogę dalej jechać od kurkumy, cząbru, przez przyprawę do ziemniaków, do sernika i piernika czy gorczycę pod domowe przetwory.
Sklep z podstawowymi przyprawami na pewno musisz mieć a takie głównie są używane. Więc o ile nie kupiłeś już wątróbki na domowy pasztet czy karpia pod galaretkę to może nie będzie trzeba zamawiać pół sklepu.
Sól i pieprz to podstawa, dobrze mieć dostęp do świeżych ziół- pietruszkę i cebulkę zieloną można hodować na parapecie. Bazylię czy oregano albo miętę też w sklepie można dostać.
Z słodkich u mnie podstawa to cynamon w różnych formach, cukier brązowy, cukier puder, imbir mielony i przyprawa do piernika (przydaje się od piernika do grzańców, choć pod nią też jest niby osobna).
Kup sobie fixy Knorra do sałatek, oszczędzają dużo czasu i są niezłe choć ręcznie zrobionym nie dorównują.
Same przyprawy to nie wszystko- dobrej jakości oliwa i olej, ocet balsamiczny...
Tandoori masala :) Świetna mieszanka.
Z podstawowych to na pewno czosnek. Do wszystkiego oprócz deserów się nadaje. Bazylia, oregano, tymianek z ziół. Curry, kurkuma, kumin jeżeli chcesz się pobawić w orientalną kuchnię.
kolorowy niemielony, biały mielony, czosnek granulowany, sól czosnkowa
Toż mówiłem że to zło :)
Zwykły czosnek + praska. Aaa, i czosnek tylko polski - nie tak ładny jak chiński, ale nie jest takim napompowanym jakimś hormonalnym ścierwem gównem - i ma znacznie bardziej intensywny smak.
Jak się będziesz bawił w chińszczyznę, to wiele razy przyda ci się sos sojowy.
JJ - zioła prowansalskie to właśnie bazylia i oregano :P Nie polecam stosować bo oregano dodaje się na początku pichcenia a bazylie na sam koniec (bo inaczej gorzknieje)
Ogólnie unikałbym gotowych mieszanek
To sam tyczy się sproszkowanego czosnku. Fuuuuj, toż to jakaś chemia jest :P
Gałke muszkatołowa też bym odradził. Rzadko się ją wykorzystuje a i smaku nei ma jakiegoś wybitnego.
Ja bym polecał tak. Pieprz czarny + młynek do pieprzu, sól, zieloną pietruszkę, bazylie, oregano, czosnek polski, oliwa z olwek, papryka słodka i ostra. Osobiście najczęściej właśnie z tych korzystam.
Cała reszta to chyba zależy od kuchni w którą chcesz się zagłębiać. ja często jakieś chińsko-wietnamskie rzeczy robię więc dosyć szybko schodzi u mnie też imbir, sosy sojowe (ciemny i jasny)
Chcesz mekyskańskie żarcie robić - koniecznie papryka, limonki, ziarna kolendry (!)
Azjatyckie - to tutaj jest masakra. Bo się wszystko zaczyna od prostych sosów sojowych a kończy na oleju sezamowym, sosie rybnym itd. Drogie to jest i nie wszedzie można dostać.
Włoska kuchnia jest szybka i prosta - bazylia, oregano, pietruszka, oliwa z oliwek
itd.
Aż muszę zaprotestować, gałka muszkatułowa to jedna z najważniejszych przypraw, miałbym ciężko bez niej.
Ja kompletnie nie rozumiem fenomenu gałki muszkatołowej :/ Dla mnie ona nie ma smaku :P
oregano dodaje się na początku pichcenia a bazylie na sam koniec (bo inaczej gorzknieje)
Dlatego było takie gorzkie... muszę się od was jeszcze wiele nauczyć :D
Gnoll
Wiem, na czosnku nieco sie znam i dodaje go niemal do kazdego dania miesnego. Co do sodu sojowego, to chyba mam, ale i tak raczej dan chinskich zbyt wielu robic nie bede. Chyba, ze jakiegos aromatycznego kurczaka w warzywach, ale wlasnie te warzywa, ktore sa wszechobecne w kuchni chinskiej sa poniekad problemem, bo jakos nie przepadam za duza ich iloscia.
Jj
Wiekszosc z tego, co podales, mam. Zastanawia mnie jednak dlaczego podales az trzy rodzaje pieprzu i niektore maja byc mielone, a niektore nie. Co do tej watrobki i karpia, to akurat trafiles w dwie najbardziej znienawidzone przeze mnie rzeczy w kuchni :) Co do tego chodowania, to niestety na to za bardzo miejsca nie ma, bo mieszkanie jest male, a w kuchni to juz w ogole miejsca nie ma. Dzieki, ze wspomniales o tym occie balsamicznym, bo w kuchni go nie mam, a na pewno sie przyda.
to nie ja
Na serio taka dobra? Po skladnikach sadze, ze pewnie masz racje, ale to raczej jest do dan indyjskich, a takowych chyba nie bede robil, bo nie znam tej kuchni.
Fett
Ja chyba nawet mam sos rybny i olej sezamowy, bo moj tata kiedys na sprobowanie wzial. Do tego chyba jeszcze jakis sos ostrygowy :D
Tak czy inaczej trzeba bedzie troche to wszystko uporzadkowac. Tak poza tym co myslicie o kostkach z przyprawami np. z ostra papryka? Jakis czas temu znalazlem to w szafce i wydaje mi sie niezle.
Fett -> Włoska szybka i prosta? :P Tam strasznie łatwo się pomylić i może kicha wyjść, w życiu bym nie określił, że prosta. :D
no w kazdej kuchni mozna sie pomylic i lipa moze wyjsc... najprostsza jest hinduska, bo tam tak duzo przypraw jest, ze jak cos nie tak wyjdzie to trzeba po prostu skontrowac inna przyprawa...
wloska ma malo przypraw wiec tez jest prosta... a bardzo czesto sa to 2-3 przyprawy i to wszystko
Przypraw ma mało, ale taki makaron można spieprzyć tysiąc razy przy gotowaniu. Risotto też łatwo zepsuć, podobnie jak ravioli czy gnocchi.
Stra - Znam ludzi, którzy poprawili spieprzyć gotowanie parówek do tego stopnia, że straż pożarna przyjeżdżała... ;)
Obowiazkowo : Sos sojowy slodki, sos sojowy grzybowy, i zwykly sos sojowy (ciemny/bialy) :)
ps. W tym roku mojemu bratu udalo sie wychodowac Oregano/Bazylie :) na balkonie i dalej z podziwu wyjsc nie moge ^^
Fett ---> Heheh raz o 21 zadzwonil znajomy z pytaniem czy makaron to sie do wrzacej wody wrzuca czy nie ^^
Widzący --->Aaaa tam ^^ po prostu trzeba spalic odpowiednia ilosc kotletow :D
Jak we wszystkim, albo ma się talent albo nie i tyle. Smak, zapach, konsystencja, kolor, kolejność, to takie proste i trudne za jednym zamachem.
gnoll=> w żadnym wypadku :) Świeży czosnek jest świetny ale czasem ze względy na specyfikę przygotowywanej potrawy czy czas nie da się go użyć. Ja go często używam, głównie do zwykłego przyprawiania gotowego jedzenia.
Fett=> osobna bazylia i osobne oregano też się przydaje, choćby dlatego że zioła prowansalskie to te dwie oraz rozmaryn, cząber,majeranek, tymianek... niekoniecznie potrawa ich wymaga czy my chcemy ich dodać :)
BliBs_Pl=> głównie kwestia dla mnie, wynikająca z charakteru :P - wizualna. Robisz np. zupę-krem z jakiś jasnych warzyw i wychodzi powiedzmy jakiś beżowo-żółty kolor, dlatego biały pieprz bardziej się nada bo nie będzie czarnych punkcików. Z kolorowym na odwrót :) Właściwości też się różnią, polecam:
http://kuchnia.wp.pl/mm/miszmasz/1427/1/1/rozne-odmiany-pieprzu-z-czym-je-laczyc-.html
Dobra, to trzeba się będzie wybrać do Kauflanda (największy market w moim mieście) i trochę pokupować. Już się nie mogę doczekać :)
Co do ziół zamiast suszonych polecam kupić sobie doniczkę i zasiać lub nabyć już wyrośnięte z sklepu. Trochę więcej roboty ale aromat takiej świeżej bazylii nieporównywalnie lepszy od tej suszonej.
ps. W tym roku mojemu bratu udalo sie wychodowac Oregano/Bazylie :) na balkonie i dalej z podziwu wyjsc nie moge ^^
Moja bazylia w ogródku już sobie ładnie rośnie a rozmaryn na parapecie okna. ;)
I zaopatrz się w oliwę z oliwek (najlepiej taką lepszą) oraz obowiązkowo ocet winny/jabłkowy. Bez tego nie wyobrażam sobie gotowania. ;)