- nie leciałem samolotem
- nie interesuje mnie jazda na nartach
- nie widziałem nawet 10 sekund serialu Przyjaciele
- nie widziałem w życiu nawet jednego odcinka Sailor Moon
- nigdy nie latałem samolotem
- nie mam konta na TikToku, Snapchacie, Instagramie itp.
- nie mam prawa jazdy
- nie jeździłem na nartach
- nie lubię biegać (ale za to lubię jeździć na rowerze)
- nie piję alkoholu
Czy jest w waszym życiu coś co ogólnie uważa się za normalne/powszechne a dla was jest to obce - i to może wydawać się wielu osobom dziwne? Ja np. nigdy nie byłem w górach, a co za tym idzie nigdy nie jeździłem na nartach. Nie leciałem też nigdy samolotem. Nie byłem nigdy za granicą na wakacjach. Nigdy nie piłem mleka nie licząc karmienia przez mamę. Morze widziałem 4 razy w życiu. Dodam, że jestem chłop 30+
Dodatkowo: - nigdy nie grałem w pierwszego gothica - nigdy nie oglądałem jak kolega wyżej przyjaciół ani świata według bundych. Oba seriale uważam za wyjątkowo nieśmieszne - nigdy nie goliłem dupy
Nie lubię ani jednej gry od Blizzard.
Lub inaczej, może bym polubił ale nie przeszedłem żadnej a grałem dosłownie tylko w Diablo II i to chwilę bo może 2h. Diablo II zachęcało klimatem i muzyką ale odpadłem przez kilka spraw mechaniki gry. Pomimo, że ograłem kilka HnS w życiu tej serii nie lubię, choć przy D3 miałem ochotę sprawdzić ale nie wyszło.
Także niby-hejtowałem Blizzard zanim to było modne ;) Po prostu, żadna ich gra mnie nie interesowała zbyt mocno i tyle.
Oczywiście znajdą się osoby nie grające w gry Blizzard ale mowa tu o graczu, który zna każdy gatunek i przeszedł z 1000 albo i więcej gier w żyiu.
- nie ogladalem wielu klasyków jak ogniem i mieczem , znachor, 4 pancerni itp, mission impossible
- nie przepadam za chlebem. znosze jedynie tostowy i to jedzony bez odgrzewania go (jako tost)
- wymieniam sprzęty dopiero jak mi sie zepsują, nieraz trwa to latami i dalej z nich korzystam
- nie lubie drukowac. szkoda mi drzew, papieru. robie duzo notatek na różnych ogryzkach, na tylnej stronie ulotki, na kopertach z listami ktore dostalem itp.
-Nigdy nie jechałem pociągiem (ani żadnym pojazdem szynowym)
-nie mam konta na fb/x/Twitter choć kusi
-nie lubię diablo 2
Tak z grubsza
- chociaż widziałem mnóstwo filmów to nie widziałem masy polskich klasyków. Wszystkie te Misie, Killery, Chłopaki nie Płaczą, Seksmisje, Sami swoi. Stare, nowe, mniej znane, bardziej znane. Te ambitne jak filmy Zanussiego, Kieślowskiego czy Wajdy. Nic, dziura, zero, null i nawet nie mam wewnętrznej energii żeby to zobaczyc. Z tych, które widziałem i mi się podobały to Sarnie Żniwo oraz Młyn i Krzyż
Nie lubię ketchupu. Toleruję go tylko jako jeden ze składników większego dania, kiedy ledwo się go odczuwa. Zdecydowanie bardziej wolę sos czosnkowy, ale ten kompletnie nie pasuje mi do parówki, dlatego hot dogi na stacji paliw zawsze zamawiam bez sosu.
1. Nie korzystam z żadnych mediów społecznościowych. Niby mam konto na FB, ale bez zdjęć, bez znajomych, loguję się tam raz na parę miesięcy jak wpadnie jakaś opinia o moim miejscu pracy (w teorii mam zarządzać profilem).
2. Nie umiem pływać.
3. Nigdy w życiu nie leciałem samolotem.
4. Raz w życiu piłem kawę, nigdy więcej nie miałem ochoty. Za to herbatę piję w dużych ilościach ;)
5. Nigdy nie obejrzałem żadnej części Władcy Pierścieni czy Harrego Pottera, ponadto nigdy nie obejrzałem w całości żadnego filmu z cyklu Gwiezdnych Wojen.
6. Nigdy nie byłem na meczu piłki nożnej.
Nigdy na żywo nie widziałem nagiej kobiety.
Nigdy nie byłem nad morzem.
Nigdy nie byłem w górach.
Nigdy nie byłem za granicą.
Nigdy nie miałem facebooka, instagrama, twitera, itp.
Nigdy nie uderzyłem kobiety.
nie pije kawy
nie pije alkoholu
nie jezdzilem nigdy na nartach
nie widzialem chlopaki nie placza, dzien swita, lost, braking bad, archiwum x, jak poznalwm wasza matke, seks w wielkim miescie, ally cos tam
nie gralem w gothica i nie libie gowa (tego z ps)
Nigdy nie dostałem mandatu.
Nigdy nie miałem złamanej żadnej kości.
Nigdy nie byłem w szpitalu (hospitalizowany).
Nigdy nie jadłem amerykańskiego hamburgera I też nigdy nie widziałem ducha babci w Wigilię.
O, wiem, nigdy nie prowadziłem samochodu elektrycznego.
Długo niczego nie mogłem wymyślić, ale na szczęście i to się zmieni 28.03, bo przez tydzień będę się opiekował elektrykiem. Już nie mogę się doczekać i jestem niezwykle ciekawy swoich wrażeń ;-)
Nigdy nie byłem w klubie (jakimkolwiek). Nie wiem na ile to powszechne, teraz po prostu jako bardziej dorosły człowiek uznaję, że jeżeli komuś to pasuje to niech się tak bawi, ale ja nie będę. Na wiejskich zabawach i lokalnych dyskotekach byłem i wspominam dobrze.
Nigdy nie wyszedłem nago na ulice (ani w zadnym innym miejscu nago tez nie bylem)
Via Tenor
No to żeby było śmieszniej, ja też nigdy nie zapaliłem nawet jednego papierosa, a ksywa była taka w szkole bo chyba jako jedyny nie paliłem w klasie xD
Przemyślałem liste swoich rzeczy z GOLowego "bucket list" i
- nigdy nie byłem w operze
- nigdy nie grałem w baseball
- nigdy nie byłem na spierdotripie w górach
- nigdy nie nocowałem w namiocie w dziczy
- ani nigdy nie nocowalem na hamaku pod gołym niebem
- nigdy nie leciałem śmiglowcem
- nigdy nie kąpalem się nago w jeziorze
- nigdy nie byłem dawcą krwi
Nigdy nie zapaliłem papierosa, ani nic innego.
Nigdy nie jeździłem na nartach w górach (tylko biegówki i jako dziecko na okolicznej górce)
W życiu wypiłem w sumie 3 kawy, nigdy z własnego ekspresu (żona korzysta)
Nigdy nie grałem w diablo tak naprawdę (raz utworzyłem postać w dwójce ale pograłem może z 1h)
Nigdy nie grałem w żadne CODy i Battlefieldy z wyjątkiem pierwszych odsłon obu serii.
Nigdy nie grałem w żadnego Battle Royala.
Nigdy nie kupiłem żadnych typowych mikro transakcji (czy to na PC czy mobilce), w rozumieniu jakichkolwiek boostów, nie liczę tutaj DLC, abonamentów, czy wsparcia twórców itd.
--- Nigdy nie grałem na Laptopie jestem prawilnym graczem tylko PC :P
--- Nigdy nie byłem na koncercie Fagaty Cipki spod Konina choć jestem z Konina.
--- Nigdy nie miałem Facebuka/ Tweitera itp dla mnie zbędne...
--- Nigdy nie miałem żadnego zwierzaka w mieszkaniu ( psa, kota itp)
Często się powtarza że ktoś nie wylatywał nigdzie. Z czego to wynika? Z chorób, bardzo młodego wieku, czy czegoś innego? Bo jak ktoś jest zdrowy i nie interesuje go świat to tak trochę w złym świetle stawia to tę osobę
- leciałem z 50 razy samolotem
- byłem w 30 różnych krajach
- mam prawo jazdy
- jak byłem młody przez 10 lat wyjeżdżałem co roku na narty
- ma prawo jazdy
- byłem na stadionie na meczu
- byłem w szpialu
- dostałem mandat
- piję kawę, alkohol i palę papierosy
- mieszkałem wiele lat nad morzem
- grałem w gothica
- przez rok chodziłem 4 razy w tygodniu na basen
- nurkowałem w morzu
- itd itd
a ogólnie uważam się za nic nie robiącego domatora
Ludzie co z wami jest nie tak?
Samolotem nie lecieliście? Nie ciekawi was to, nie jesteście ciekawi życia.
przecież można za parę stówek kupić sobie bilet tam i z powrotem gdziekolwiek i skoczyć na parę godzin zobaczyć jak wygląda świat