Witam
Spotkałem się z opinią, iż nawet tania karta dźwiękowa zamontowana w gnieździe PCI jest lepsza od zintegrowanej HD. Przynajmniej pod względem obciążalności procesora (podobno wszystko, co zintegrowane na płycie głównej - nie wiem jak pod względem jakości dźwięku. Niektórzy tak twierdzą.
Poszukuję karty dźwiękowej dla gracza, pod PCI. Cena: do 100 zł.
Spotkałem się na Allegro, a także w sklepach ze sprzętem komputerowym, z kartami dźwiękowymi Creative SB Live 5.1 Digital, SB Audigy SE oraz SB X-Fi Audio. Która z nich lepsza ?
Czy w wyborze karty dźwiękowej dla mnie brać pod uwagę wyłącznie produkty Creative ?? Niektórzy twierdzą, że karty Asus Xonar są lepsze od Creative. Spotkałem się też z kartami dźwiękowymi firm Terratec oraz ESI.
Komputer używany głównie do grania, posiada zestaw głośników Creative 2.1 P380. U mnie grają jakoś tak dziwnie przytłumione i nie czysto (karta dźwiękowa zintegrowana) w porównaniu z tymi samymi głośnikami podłączonymi z komputerem kolegi, który ma jakaś kartę na PCI. Grały o wiele lepiej, czyściej. A i bas był jakiś głębszy.
Zamierzam kupić w przyszłości zestaw głośników 5.1.
Proszę o propozycje. Dziękuję.
Do 100zł chyba najlepszym wyborem będzie używany Sound Blaster Audigy 2 ZS.
Podłącze się pod wątek ze swoim pytaniem. Również szukam karty dźwiękowej. Budżet nie jest jakoś specjalnie ograniczony - powiedzmy, że dobrze by było, żeby karta nie kosztowała więcej niż 400zł.
Urządzenia z którymi będzie grała karta:
- Głośniki 2.1 Bose Companion
- Słuchawki Denon AH-D1100
Oba te urządzenia są z natury dość basowe, więc istotne jest to, żeby karta ich dodatkowo nie ocieplała.
Myślałem o kartach firmy Audiotrak:
PRODIGY HD2 ADVANCE DE, PRODIGY 7.1e X-Fi Audio lub PRODIGY CUBE.
z tego, co czytałem to grają one dość jasno i detalicznie więc myślę, że fajnie zgrają się z moim sprzętem.
Ma ktoś jakieś doświadczenia z kartami zewnętrznymi? jak wygląda obciążalność procesora, gdy strumień audio idzie przez USB? Tego się trochę obawiam A Prodigy Cube przekonuje mnie do siebie najbardziej ze względu na uniwersalność i możliwość wymiany wzmacniaczy operacyjnych (chociaż to możliwe jest we wszystkich tych kartach Audiotraka), co by dopasować dźwięk pod swoje upodobania.
Może jakieś inne propozycje? Xonar DX? Nowy Sound Blaster Z?
Obciążanie procesora przez kodek dźwiękowy to promile wydajności i gra nie warta świeczki. Kartę dźwiękową kupuje się by polepszyć jakość dźwięku. Do twoich głośników nie potrzeba niczego lepszego niż karta zintegrowana- są po prostu bardzo słabe i nawet najlepsza karta dźwiękowa im nie pomoże.
vien --> Celował bym w Prodigy HD2 - ta karta ma naprawdę ogromne możliwości kształtowania brzmienia przez zmianę OPAMPów, a i sam wzmacniacz słuchawkowy ma nie taki zły.
Przemo --> a miałeś jakąś styczność ze sterownikami Audiotraka? Nie ma z nimi problemów?
No właśnie X-fi ze względu na chip Creativa może nie być tak neutralny jak HD2 dlatego chyba z góry go odrzucę.
Kusi mnie ta karta zewnętrzna ze względu na jej mobilność (bezproblemowe podłączenie do laptopa na wyjazdach), potencjometr do regulacji dźwięku i podobno całkiem dobry wzmacniacz słuchawkowy no i wzmacniacz mikrofonowy ALE nie wiem jak u mnie z jakością wyjść USB (AsRock P67 Pro3). Nie chciałbym, żeby się okazało, że jakość dźwięku kuleje przez szumy siane z USB.
HD2 nie jest tak uniwersalna jak Prodigy Cube ale na pewno na jej korzyść przemawia układ PCI Noise Killer, więc tu teoretycznie można być spokojnym o zakłócenia od innej elektroniki. Do tego ma trochę lepsze parametry akustyczne. Brak jej natomiast wejścia mikrofonowego.
Ciężka decyzja - chyba będę musiał wybrać między funkcjonalnością a bezkompromisową jakością dźwięku.
Trochę obok .. Wymiana OPAMPów?
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale w zakresie częstotliwości akustycznych i poziomach sygnału takich, jak w kartach dźwiękowych - chyba każdy inny niż "dziadek 741" da sobie radę .. a róznice będą raczej niewykrywalne przez ucho - to raczej cała reszta dookoła wzmacniacza operacyjnego ma większy wpływ .. 741 tez da radę, ale szumi. To wygląda na chwyt reklamowy, ale nie widziałem i nie słyszałem, więc nie będę się kłócił - mam doświadczenie z wykorzystaniem wzmacniaczy operacyjnych w przyrządach pomiarowych i tu ma to znaczenie, ale sygnały mniejsze, dopasowanie impedancji wymagane, poziom szumów, napięcie niezrównoważenia porównywalne z sygnałem użytecznym, częstotliwości 1000 razy wyższe ....
No chyba, że te OPAMPy są jakies specjalizowane i mają w środku zaszyte więcej, niż typowy OPAMP.
A co do kart na USB - nie miałem do czynienia z muzycznymi, ale z przyrządami pomiarowymi na USB - w czymś takim zawsze jest opóźnienie (kilkadziesiąt ms), które moim zdaniem będzie już słyszalne przez ucho o ile będziesz chciał robić coś w czasie rzeczywistym (np. miksowanie nagrania z grą na żywo). Oþóźnienie nie ma znaczenia w przypadku strumienia (bo występuje tylko raz na początku), ale da o sobie znać np. gitarzyście z zacięcięm do używania kompuera jako efektu.
ZL --> To zwykle opampy, ich wymienianie to znany temat w srodowisku szczegolnie sluchawkowcow. Jak najbardziej daje sie slyszec roznice, choc oczywiscie to samo (i wiecej) mozna uzyskac, przesuwajac suwaczki equalizera w playerze audio, wiec imho gra nie warta swieczki.
Wycofuję poprzednie "wynurzenia" - z ciekawości przeczytałem jedno forum "słuchawkowców", o którym pisał wysiak i zajrzałem do źródeł (dokumentacji dwóch wzmacniaczy operacyjnych).
Rzeczywiście np. taki lm833 ma czasy narastania sygnału rzędu 5V na mikrosekundę, co w porównaniu z popularnym op07 (mniej niż 1V/mikrosekundę) jest dużą różnicą. Różnica jest tym większa, im większej mocy oczekujemy na wyjściu i im lepszej jakości słuchawki posiadamy. Oczywiście można zadać pytanie dlaczego od razu nie dają lm833 lub porównywalnego, który w hurcie kosztuje kilkadziesiąt groszy więcej, niż wspomniane op07.
ZŁ --> a dość często polecany OPA2134 ma już 20 V/us więc różnica jest. Póki co nie mam w planach grzebania przy tym, ale te wzmacniacze nie są jakieś kosmicznie drogie, więc fajnie mieć możliwość pokombinowania :)
Ktoś ma jakieś pojęcie jak Prodigy HD2 wypada w porównaniu do Xonara D2?
ale te wzmacniacze nie są jakieś kosmicznie drogie
Jeśli jesteś w jakikolwiek sposób związany z jednostka edukacyjną (szkoła, instytut, uczelnia), to możesz zarejestrować się na stronie producenta i sprawdzić, czy mają darmowe próbki - większość producentów przysyła po "kilka" (kilka zależy od producenta) elementów za darmo - trzeba zwykle po angielsku napisać do czego (w jednym zdaniu). Przesyłka przychodzi zwykle po tygodniu. Studenci u nas masowo z tego korzystają podczas budowy rożnych prototypów. Możesz przetestować elementy, których zakup jest drogi lub trudny dla "domowego" użytkownika.
Super dyskusja.... tylko szkoda, że dla mnie nie pomocna...
Co mnie interesują karty Prodigy HD2 i Sonar D2 skoro są głównie do muzyki ?? W temacie mojego postu wyraźnie widać: KARTA DLA GRACZA.
[10]
Masz odpowiedź w trzecim poście, ew. w drugim jeśli koniecznie chcesz coś kupić.
Tomek-Leon --> jeżeli faktycznie chcesz zmienić to serio szukaj używanej Audigy 2 ZS - b. dobra karta jak na pieniądze, za które można ją teraz dostać. Praktycznie wszystkie generowane przez nią efekty obsługuje jej własny procesor, więc nie obciąża CPU. Na przyrost FPS w grach nie licz, ale na pewno się nie zawiedziesz.