Cześć
Właśnie trafiłem na stronę, która zwróciła mi w sekundę moje rzeczywiste położenie na mapie googli na podstawie (chyba) mojego IP. Z dokładnością do 10 metrów. Nigdy wcześniej tego nie widziałem i nie wiedziałem, że to możliwe (tzn. takie łatwe, bo służby itp. to potrafią od dawna). Jeśli to ogólnie znane to przepraszam, ale szczena mi opadła.
Przeglądarka spyta, czy może udostępnić położenie - wchodzisz na własną odpowiedzialność.
http://isgeolocationpartofhtml5.com/
Ten mechanizm ma być zaimplementowany w HTML5, w którym np. pisze się elementy aplikacji w urządzeniach mobilnych .. kurcze czas znów obejrzeć "Teorię spisku" ;)
świetne i niesamowite
świetne i niesamowite
Czyli mam rozumieć, że Ciebie też namierzyło tak skutecznie?
Granica błędu 30 metrów
No.
niestety nie znajduję się na środku jakiegoś ronda w Katowicach.
Fuksiarz ;)
Z komórki pokazuje doklanie blok
Ale mam kolezanke, ktora mieszka na jakims zadupiu w dolnoslaskim i jej pokazuje, ze Gliwice, wiec w Wawie niewatpliwie dziala lepiej
ale i tak przerazajace
I mnie znalazło, o jakieś 10 metrów się pomyliło.
pokazało dobrze, z dokładnością do 100km, nawet nie chcę wiedzieć jak dostałem się z Bolesławca do Wrocławia
Zapewne kwestia tego, czy posiada się IP zewnętrzne, czy wewnętrzne.
Jeśli to drugie, to zlokalizuje co najwyżej centralę providera.
W moim przypadku pokazuje centrum Krakowa... No nie powiem- fajnie było by mieszkać na śródmieściu ;)
Jak się łączę z telefonu, to nawet do odpowiedniej klatki można trafić.
Czemu jednak jest to takim zaskoczeniem dla niektórych?
Przecież już od ładnych kilku lat działają (i są dość powszechne) systemy A-GPS, gdzie nie musisz posiadać nadajnika GPS, tylko system lokalizuje cię przy pomocy łącza internetowego.
Myślałem, że A-GPS robi trangulację na podstawie poziomu sygnałów ze stacji bazowych i dotyczy to telefonii komórkowej .. jestem na kablu
Opera w ogóle nie zapytała czy udostępnić dane i pokazało mi jakąś dziurę w środku Rosji, kilka tys km. od mojego miejsca zamieszkania. A firefox zapytał i pobrał dane, strona pokazała gdzie jest mój dostawca internetu, czyli pomyliła się o jakieś 10km.
niezle, pokazalo na dziedziniec kamienicy, w ktorej mieszkam; dokladnosc tez okolo 10 metrow
tez warszawa
quite creepy
U mnie wyskoczylo okienko z pytaniem czy chce sie podzielic lokalizacja, wiec chyba ok.
Zapewne kwestia tego, czy posiada się IP zewnętrzne, czy wewnętrzne.
Jeśli to drugie, to zlokalizuje co najwyżej centralę providera.
Tylko jeśli siedzisz na urządzeniu bez jakiegokolwiek dostępu do wifi (sprzętowo, lub po prostu nie ma żadnego wifi w zasięgu - ale to by trzeba w tej chwili na jakimś strasznym wygnajewie mieszkać :) ), bluetooth etc. Zresztą nawet jeśli jest się tylko na kablu to ten kabel z reguły idzie do routera który ma odpalone wifi - i to w sumei już wystarczy.
Jeśli mamy dostęp do sieci wifi to wysyłane są m.in. informacje o nich (ssid, siła sygnału, adres mac routera etc.). Do tego, zależnie od przeglądarki lecą też adresy mac urządzeń do łączenie z wifi / bluetooth, informacje z modułów gps (czyli tutaj głównie smartfony), dane z triangulacji wiez sieci komórkowych i mnóstwo innego badziewia - całość można sobie znaleźc w API W3C.
Te wszystkie informacje są porównywane z danymi w google location services (apple i microsoft mają swoje odpowiedniki, także dokładność "namierzania" zależy tez od przeglądarki i systemu z którego korzystasz), czyli z tym co przesłali wczesniej inni użytkownicy, z tym co zebrały googlowe autka robiące zdjęcia do street view (bo wiadomo, że do samego cykania fotek się nie ograniczyły :) ), etc.
Na podstawie tego wszystkiego, jeśli nie mieszkasz na kompletnym odludziu - można już w miarę dokładnie określić twoje położenie. Masz adres ip taki i taki (więc można określić dostawcę internetu), w twoim zasięgu są sieci o takim i takim ssid, takiej i takiej sile sygnału (więc można określić obszar o promieniu X metrów, z tego wyjmujesz tylko miejsca gdzie internet dostarcza firma znaleziona po IP). I tak dalej.
Jak się komus chce w tym grzebać dokładniej to można zajrzeć tutaj: http://www.w3.org/TR/geolocation-API/ (zwłaszcza zakładkę security jeśli ktoś się martwi o swoją prywatność)
Ten mechanizm ma być zaimplementowany w HTML5, w którym np. pisze się elementy aplikacji w urządzeniach mobilnych .. kurcze czas znów obejrzeć "Teorię spisku" ;)
Jest zaimplementowany już dość długo :) Najłatwiej zobaczyć go w użyciu np. w appkach do lokalizacji wydarzeń kulturalnych, restauracji, kin, czegokolwiek w twoim pobliżu.
Mi pokazało, że jestem w centrum Częstochowy.
Wyglądam za okno....
Uf... Jednak nie.
100km różnicy.
U mnie pokazało dobrze, ale tylko dlatego że "udostępniłem" lokalizację.
Bez tego jestem gdzieś w oceanie niedaleko Australii..
Ja mam wielka chmurke z napisem No. Wyglada na to, ze jestem niewykrywalny...
Też mam chmurkę "No." ale miejsce które pokazuje jest max kilometr od miejsca gdzie się znajduję - nieźle.
Pokazuje centrum mojego miasta a ja mieszkam na peryferiach :P Poza tym mam chmurke z napisem NO
odpalasz Firefoxa, wchodzisz na strone, strona sie pyta czy ma sie podzelic ze strona swoja geolokacja - odpowiadasz "nie" i problem z glowy bo mieszkasz na srodku pacyfiku.
Mieszkam w Dębicy, trafiłem na środek Rzeszowa. Ale stamtąd jest mój host chyba, bo taką lokację pokazuje mi bezpośrednio w grach, które same ją ustalają (np. SongPop), stąd więc chyba ta różnica.
Sprawdziłem w pracy - kabel, zero wifi - kilometr od miejsca rzeczywistego położenia - mam wrażenie, że wykrył miasto i zaznaczył toto na mapie.
Po powrocie do domu wyłączę router i wepnę się kablem - sprawdzę jak zareaguje, sprawdzę też co zrobi gdy zmienię nazwę sieci.
Nie przeraża mnie skuteczność tego mechanizmu, przeraża mnie łatwość dostępu do takich informacji. Niedługo taki złodziej smartfonów zamiast wyszukiwać w realu potencjalne ofiary skorzysta z sieci i namierzy potencjalną ofiarę na podstawie modelu urządzenia, miejsca gdzie przebywa (ryzyka wpadki) i odległości, którą musi przebyć. O złodziejach samochodów z komputerami i innymi "mądrościami" na pokładzie nawet nie myślę.
odpowiadasz "nie" i problem z glowy - no tak, ale jeśli jest API, to można napisać program, który nie zapyta o "NIE" ...
odpowiadasz "nie" i problem z glowy - no tak, ale jeśli jest API, to można napisać program, który nie zapyta o "NIE" ...
a niby jak?
a niby jak?
Nie chodzi mi o przeglądarkę, ale o NIECNE wykorzystanie mechanizmu w innych aplikacjach ..
dopisek - jeśli Zapruder w [19] ma rację (a wygląda, że ma), to przecież informacje potrzebne do namierzania można zebrać używając potencjalnie "niewinnych" i całkiem niepodejrzanych programów i wysłać przy błogiej nieświadomości użyszkodnika ..
Nie wiem jakiego firewalla używacie i w jakim trybie, ale łączenie się przez windows w czasie aktualizacji z serwerami, których nazwy zaczynają się od "dsl/adsl" wbija w beton i to NIE jest wirus, tylko "urok" systemu (przynajmniej tak było w XP).
[33] gdybys raz w zyciu uzyl takiego google maps byc moze twoje zdziwienie nie byloby takie wielkie.
Magiczne slowa triangulacja, assisted gps rowniez pomoga rozwiac watpliwosci.
Kazda "niecna" aplikacja na androida czy ios informuje o mozliwosci korzystania z geolokalizacji.
swego czasu spora afera wybichla, gdy okazalo sie ze apple przechowuje na telefonie historie lokalizacji (bylo to jakies dwa lata temu) "bo moga yego uzyc do niecnych celow.
Namierzanie ip jest tak stare jak internet podaje z reguly polozenie centralki
gdybys raz w zyciu uzyl takiego google maps byc moze twoje zdziwienie nie byloby takie wielkie.
Człowiek uczy się przez całe życie ..
Chodzi cały czas o to, że te techniki "trafiają pod strzechy" - nie używam smartfona, nie używam windows, nie robię nic czego mógłbym się wstydzić (poza niektórymi wypowiedziami na GOLU ;), nie ściągam nielegalnych rzeczy - myślałem, że namierzenie mnie fizycznie jest co najmniej trudne - dlatego "moje zdziwienie jest takie wielkie".
swego czasu spora afera wybichla
No właśnie kupujesz telefon, a dostajesz szpiega gratis - OK - ale chcę mieć możliwość odpowiedzi NIE w każdym przypadku poza organami do tego uprawnionymi.
Nie mogę wyjść z podziwu jak taki Zajdel (Paradyzja lub Limes Inferior) skutecznie przewidział przyszłość - kiedyś podniecałem się Verne .. a techniczne aspekty okrętów podwodnych ujawnione w "20 tys mil .." to przy tym betka.
Trafiło w środek Kielc, także pomyłka wyniosła parę kilometrów w moim przypadku.
Pokazałem kumplowi siedzącemu "biurko w biurko" - pokazało Jego biurko ;) - mi znalazło tylko miasto (pisałem wyżej).
Nasze komputery różnią się tylko:
-) numerem IP (zmiennym, przydzielanym codziennie/po każdym włączeniu innym - zwykle)
-) tym, że kolega ma włączoną kartę wifi (której nie używa)
-) ja mam Linux On Windows 7 (chyba nie ma znaczenia)
Wszystkim będzie wyświetlało "No." bo to nie jest w żaden sposób sprawdzane ani ładowane ze zmiennej, wystarczy zrobić inspekcję elementu i trochę pogrzebać w kodzie.
ZŁ - to że kolega ma kartę wifi włączoną wystarczy bo ona zbiera informacje o dostępnych w pobliżu sieciach, ich sile sygnału etc. Generalnie jak jest odpalona jakakolwiek komunikacja bezprzewodowa, nawet nie używana, to w 95% przypadków można komputer dokładnie zlokalizować.
Pamiętam swoje pierwsze zderzenie z programowaniem pod windows - pierwszy program, który napisałem (akurat dzień wcześniej oglądałem Matrixa ;) odpalał kumplowi worda, wpisywał mu przed oczyma "cześć [imię]" myląc się w ostatniej literze i poprawiając, symulował zamknięcie worda (rzucał go w tło bez znaku w trayu), po czym po kilku sekundach odpalał jeszcze raz dopisując kilka słów .. mina zaskoczonego bezcenna .. muszę odkopać kod i sprawdzę, czy można dorzucić "nową funkcjonalność' ;)
U mnie pokazuje z bledem jakies 5-7km. Myslalem ze pokaze nadajnik mojego lokalnego prowajdera albo cus, ale nawet nie to... wiec fbi moze mnie cmoknac <gest kozakiewicza>
firefox pyta czy udostępniać dane geo więc w czym problem? jak ktoś nie chce to nie musi
Pomylił się o około 20km.
U mnie pomyłka o około 25 km :)
na blackberry wskazalo dobrze z dokladnoscia 200m.
komp z dokladnoscia 5 km
przeciez to nic nowego...
Hehe pomyłka 60 km
Pomyłka +/- 30km
Jak wiemy obwód matki Ziemi to około 40000 km, więc błąd 60 kilometrów to raptem 0,15% czyli i tak super dokładnie.
Na początku okolice Barbadosu, po odświeżeniu Antarktyda, błąd około kilku tysięcy kilometrów.
błąd o 7km - stałe ip...
Według strony jestem teraz w gospodarstwie agroturystycznym w centrum Lublina. Błąd to jakieś 100 km niecałe.
u mnie się pomyliło o jakieś 50 km. ale to szczegół
Krakow, pokazalo idealnie akademiki. straszne
Pokazało drugą stronę ulicy, którą widzę z okna, pomyłka o jakieś 10-15 metrów.
A mi pokazalo, ze znajduje sie w okolicach Antarktydy...
Pomyłka o jakieś 300 m w linii prostej
Chociaż z tego co widzę komuś też pokazało centrum Krakowa także może to zbieg okoliczności :P
Pomyłka o jakieś 2 km -bo strzeliło w samo centrum.
Btw, jestem niemal pewien, że keidys pokazało mi, zdaje sie na mapach google, bez włączonej geolokalizacji,niemal dokładnie mój blok... na PC bez wifi