Moją teflonową patelnie trafił szlag, dno już całkiem zdziadziało, pojawiły się rysy i a sama powłoka jest zdarta do żywego. Stanąłem przed ciężką decyzją, mogącą zaważyć na moim dalszym życiu kulinarnym. Jaką, do cholery, wybrać smażalnicę na kolejne lata. Ofert jest mnóstwo. Patelnie ceramiczne, teflonowe, granitowe czy nawet tytanowe.
Kto ma doświadczenie z wymienionymi powłokami i może coś poradzić. Zależy mi na powłoce non-stick (ponoć teraz wszystkie to mają), żeby był w uj ciężka - lubię się czasem zamachnąć z forhendu - oraz można było na niej smażyć z niewielką ilością tłuszczu (te wszystkie reklamy o tym, że na ich produkcie można smażyć w ogóle bez tłuszczu, to raczej między bajki trzeba włożyć).
Rozmiar 24 cm. Używana będzie niemal codziennie do jajca, warzyw, nogi kuraka i czasem popcornu. Innych zadań dla niej nie przewiduję, no chyba, że mnie kto wku... wkurzy.
ja kupilem ostatnio ceramiczna i chyba do teflonu nie wroce.
po pierwsze duzo wiecej widac co sie dzieje na patelni, a po drugie wydaje sie mniej wszystko przyklejac (ale to moze miec zwiazek z pierwszym)
No właśnie też jest mi najbliżej do decyzji o zakupie ceramicznej. Kupiłem sobie nożyk ceramiczny i już się zdążyłem 2 razy skaleczyć, więc jestem zadowolony.
Dessloch - a jakiej firmy kupowałeś? Zamierzam wypruć z siebie od cholery piNIędzów na zakup - coś w granicach 150zł, bo to ma być rzecz na lata, no i dla mnie smażenie to życie (akurat dla Ciebie smażenie to brak życia - dopowiedział poziom mojego cholesterolu)
Dziś smażyłem pierwszy raz na ceramicznej omleta i nigdy przedtem nie uświadczyłem takiej wygody. Praktycznie nie użyłem oleju (kroplę rozsmarowałem), a omlet latał po patelni jak szalony, więc nie przykleił się nawet jego 1mm^2 powierzchni. Nie to co na teflonach, co prawda trochę po przejściach, ale na nich omlety itp. przywierały niemiłosiernie. Nie wiem jaka marka, chyba jedna z tańszych.
Ceramika lub teflon na stali, żadnego aluminium, nie skrobać powierzchni nawet szpatułkami z tworzywa. Nową umyć, wysuszyć podgrzewając i na gorąco nasmarować olejem. Jak coś się przyklei to odmoczyć i dopiero umyć.
Stal nierdzewna albo żeliwo. Nie mam nic do ceramicznych, doskonale spełniają swoją rolę, choć niewątpliwie mają krótszą żywotność, od dwóch pierwszych materiałów wymienionych przeze mnie. Nierdzewka i żeliwo są po prostu bardziej odporne na użytkownika, na tyle że w zasadzie są wieczne. Natomiast teflon to ZUO.
Stalowe patelnie to mi się kojarzą z bazarem, gdzie cygan żongluje mi nimi przed nosem, a jakiś obwieś penetruje z tyłu kieszenie. Natomiast ta żeliwna to jest pomysł, ale czytałem gdzieś, że wymaga od cholery pracy. Trzeba ją zahartować, trzymać natłuszczoną i coś tam jeszcze. A ze mnie leń, z opierdalania się zrobiłem magisterkę.
No tak, ale właśnie przeczytałem a propos patelni żeliwnej, że nie wolno na nich przyrządzać potraw o odczynie kwaśnym ani używać do przechowywać żywności. Nie znam się na PH produktów, które lądują w moim trzewiach, ale żarcie na patelni czasem zostawiam.
Jestem osobą gotującą (smażącą) od prawie 30 lat. Uważam że mam bardzo dobre doświadczenie w patelniach. Przerobiłem wszystko od starych patelni żeliwnych, poprzez wszystkie teflony aż po ceramikę.
I chcę na serio, z pełną odpowiedzialnością powiedzieć że bardzo dobre patelnie (jeżeli chodzi o stosunek ceny do jakości to wręcz zajebiste) to patelnie Delimano.
Tanie, bardzo trwałe, zadowalająco grube, można mieszać metalowymi przedmiotami, całkowicie nie do przypalenia (wszystko się pali - patelania bez śladu), bardzo łatwe w myciu.
Jedyny mały zarzut to fakt że podobno można je myć w maszynie do naczyń ale jednak widzę po roku różnicę w mniejszej patelni którą myję w maszynie a dużą którą mi się do niej nie mieści. Duża jest jak nowa.
Cena miedzy około 100 złotych.
Miałem całe zaplecze patelni łącznie z takimi za 800 złotych, dostałem od matki Delimano bo dała się naciągnąć akwizytorowi na 3 a potrzebowała 2. Po miesiącu dokupiłem sam kolejną.
Miała być tania patelania na kilka miesięcy (i do śmieci) a mam ją ponad rok i jest super, za około (nie pamiętam dokładnie) 110zł, wielka patelnia.
I to k.... nie jest reklama. Pół życia spędziłem smażąc mięso :)
ps. linku nie podaję, można je kupić wysyłkowo.
ps2. te durne filmy reklamowe o tych patelniach to wszystko prawda.
Kanon ---> ja jem tylko smażone, pieczone i grillowane mięso. Myślę że np. schabowych z 1000 zrobiłem.
Myślę że np. schabowych z 1000 zrobiłem.
LOL i kto to teraz zje?
Longwinter -> nie da rady o ten link? Bo sa rozne modele, a szukam i ja patelni i mnie zaciekawila ta patelnia.
No dobra od czasu kiedy kupowałem to im się tego namnożyło. Więc nie ma w 100% tej co mam ale to jest taka jak ta + pokrywka http://www.delimano.pl/garnki_i_patelnie/patelnia_ceramiczna_frypan_basic.html
Są trzy rozmiary. Spróbujcie jest tania więc wiele nie stracicie, ja polecam.
Pod wzgląd komfortu, to porządna ceramika zmiata wszystko. Pod wzgląd niezniszczalności to żeliwo. Ale jak żeliwem przywalisz, to zabijesz. I to jest jakiś bullshit z tym, że kwaśnego nie może być, bo szkodliwe, po prostu żelazo wychodzi wtedy, a żelazo jest dobre, ty metalu, ty. Poza tym dobra stal nie jest zła(i jest tańsza) jak się wie, że trzeba dobrze rozgrzać i dać tłuszcz :P
Jak dle mnie to:
-zeliwne patelnie sa dla smaku potraw
-ceramiczne sa dla bardziej zdrowego kucharzenia
Te patelnie jakich przyklad podal Soul sa fajne ale w ich opisie jest duzo marketingowego belkotu:
• potrawy przygotowane w naczyniach ceramicznych są bardziej soczyste, zachowują minerały i witaminy i posiadają bogatszy smak
Zgodze sie z tym ze zachowuja mineraly. Soczyste napewno bardziej nie sa bo dzieki temu ze powierzchni jest bardzo gladka i nie przywierajaca, powierzchnia/skorka potrawy sie spieka i tworzy taka bariere pomiedzy tym co w srodku i co na zewnatrz. Jesli smarzymy tluste miesko to owszem bedzie ono soczyste ale chude miesa bedzie suche jak wiory. Bogatszy smak to raczej indywidualna kwestia ale jak dla mnie przy zle dobranej temperaturze potrafy sao poprostu bardziej mdle bo smaki sie nie mieszaja odpowiednio.
• idealna do przygotowywania zdrowych potraw z minimalną ilością tłuszczu
to akurat prawda
• jest dobrym przewodnikiem i równomiernie rozprowadza ciepło
Ceramika jest zlym przewodnikiem ciepla i wlasnie dlatego tworzy wrazenei bardziej rownomiernego rozprowadzania ciepla. Rozgrzana patelnia przy zmiejszonym plomieniu ochladza sie wolno i rownomiernie co zapobiego tworzeniu sie stref cieplnych. Wazna jest tu grubosc powloki ceramicznej, te patelki z cienka wartewka to w sumie to samo co teflonowki.
• oszczędza energię
wiaze sie to z tym co napisalem w punkcie wyzej.
• jedzenie nie przywiera do powierzchni
do momentu kiedy w powloce nei wytworzy sie micro-porowatosc
• łatwo się czyści, ponieważ pozostałości jedzenia można z niej usunąć jedynie za pomocą ciepłej wody
jak wyzej
• to naturalny, ekologiczny materiał
ani naturalny ani ekologiczny :). Material ceramiczny tego typu nie wystepuje w naturze a koszty jego wytworzenia czesto przecza byciu ekologicznym (zalezy od jakosci produktu)
• jest odporna na zadrapania, erozję i korozję materiałów ceramicznych
W materialach ceramicznych tego tyou nie wystepuje pojecie korozji:), kolejne marketingowe pojecie. Odporne na zadrapanai sa ale niestety nie na erozje i dlatego Soulowa patelka myta w maszynie jest juz gorszej jakosci niz ta myta recznie.
• jest odporna na działanie wysokiej temperatury i zmiany temperatury
Ceramika jest odporna na wysokie temperatury (zmiany fazowe i temperatury topnienia sa duzo wyzsze niz innych materialow) ale nie jest odporna na zmiany temperatury. Dobre dobranie podloza (tak aby zmiany objetosci matertialu podczas zmiany teperatury byly zblizone) pomaga ale gwarantuje wam ze czeste nagrzewanie tej patelni do wysokich temperatur a nastepnie moczenie jej w zimnej wodzie zmniejszy jej zywotnosc gwaltownie i przyspieszy erozje powloki poprzez tworzenie micro- i nano-pekniec.
Longwinter --> 1000 schabowych, to ja robiłem dziennie, bez fałszywej skromności, 22 lata w branży. Patelnia proponowana przez Ciebie, to świetne rozwiązanie i doskonały produkt do domowej kuchni. Stosunek cena jakość fenomenalny. Osobiście używam, nierdzewnych naczyń w tym i patelni z wielowarstwowym dnem. Tej samej od lat około 10 i wiem, że posłuży mi do śmierci :) Patelni żeliwnej używam często jak jeżdżę do lasu, jest niezastąpiona zwłaszcza przy gotowaniu na ognisku, w domu też ją wyciągam ale rzadziej. O żeliwo trzeba dbać o tyle, że niekonserwowane utlenia się i zwyczajnie rdzewieje, wystarczy odrobina tłuszczu aby temu zapobiec.
Kanon ---> Zawsze się zastanawiałem jaki to zawód produkuje takich pogodnych ludzi jak ty :) I byłem blisko :)
Jeżeli zajmujesz się tym zawodowo to masz inny sprzęt. Trudno patelnię za 100 złotych polecać do restauracji, ale do domu jest wspaniała. Dla 99% ludzi na tym forum patelnia która polecam sprawdzi się lepiej niż monstrum za 1000 złotych. Ja mam dobre stalowe garczki i mojej żonie udało się dwa przypalić :) i to bardzo boli. A patelnia za 100 złotych idzie do śmieci i tyle.
No ja swojej żeliwnej po roku używania bym nie oddał. Ale nie wszystko na niej robię, są rzeczy do których bardziej pasuje mi teflon, a pewnie i tą lekką niedługo zmienię na coś innego.
heh, masz chłopie mały problem, to zapytaj na forum, zrobi ci się duży. Niby od przybytku głowa nie boli, ale weź tu się teraz zdecyduj, przy tak wielu różnych głosach.
Soul ---> W kuchniach w lokalach, stosuje się zwykłe stalowe patelnie bez prasowanego dna, te wielowarstwowe są zwyczajnie za ciężkie. Kiedyś cały sprzęt w kuchniach był aluminiowy, na szczęście już odchodzi on do lamusa. Jeżeli ktoś używa w domu kuchenki z elektrycznym grzałkami albo płytą indukcyjną, to w zasadzie powinien używać naczyń z akutermicznym dnem. Nie trzeba pod nimi grzać non stop, w zasadzie same gotują trzeba im tylko dać kopa. Czysta fizyka a co za tym idzie niebagatelna oszczędność energii. To samo zresztą dotyczy smażenia "ogólnie" , czasem należy zdjąć patelnię z grzałki czy palnika i smaży się samo nie na tym sztuka polega żeby pod patelnią ciągle hajcować.
ta patelnia to chyba byłby pierwszy przypadek, w którym firma dystrybuująca towar tylko wysyłkowo i przez akwizytorów nie robi ludzi w ch...a...
Kanon ---> coś w tym jest co piszesz, mam też taką http://sklep.philipiak.pl/sklep/philipiak/40/produkt/99/ ale jest dla mnie za ciężka i nieporęczna, nie mam wielkiej kuchenki, choć spełnia wszystkie pro to i tak wolę tą za 100 bo np. jak chcę ja umyć to zajmuje mi to 30 sekund. Natomiast jeżeli chodzi o garczki to mam to co poniżej opisałem Herr Pietrusowi i do duszenia jest to wyborne, bo działa jak opisałeś, trzeba rozkręcić i potem się gotuje. W porównaniu z profesjonalistą to mały ze mnie kucharzyk i mogę tylko wypowiadać się na temat sprzętu dla ludzi.
Herr Pietrus ---> nie jedyna. Okropny Philipiak wciskający garczki emerytom za tysiące złotych czego nie pochwalam i co jest okropne ma bardzo dobre garczki. Mam coś takiego http://sklep.philipiak.pl/sklep/philipiak/38/produkt/96/ nigdy bym teog nie kupił bo cena popieprzona (dostałem w prezencie) ale sam garczek jest najlepszym jaki kiedykolwiek miałem.
Jest jeszcze firma www.zepter.pl i właśnie jej garnków używam i mnie z nimi pochowają, ceny owszem kosmiczne, ale też kosmiczne wykonanie no i powtórzę się ten sprzęt jest wieczny.
spoiler start
Nie, nie jestem dilerem Zeptera :D lata temu kupiłem i sobie chwalę. To samo zresztą, dotyczy ich zestawu noży, używam takiego jak na zdjęciu.
spoiler stop
Kanon ---> bardzo profesjonalne noże, fajne. Ale to dla ciebie dla normalnego hipsterskiego kuchcika to tylko ceramiczne :) bo się nie tępią.
Ta, ceramiką pewnie mięso z kością pokroisz albo rybę wyfiletujesz...
BTW, teraz noże na stronie Zeptera mają jakąś inną rączkę, ale jeśli stal ostrzy jest ta sama, to strzygą naiwniaków aż miło. Przyzwoity, ale absolutny low-end, taki zestaw z Victornioxa czy Fiskarsa kosztował będzie z 500 zł góra.
bym kupil noz ceramiczny, ale nie po to ostrzalke za 300PLN japonska sobie kupowalem, zeby mi sie teraz noze nie tepily...
zreszta ja tasaki raczej tylko uzywam
Jeśli chodzi o patelnie, to jako kuchenny terrorysta, bo nie jestem jakimś fachowcem, idę po najmniejszej linii oporu. Tanie patelnie z IKEI. Jak się zajadą, to wymiana na nowe.
Zamówiłem ceramiczną firmy Gerlach - producent znany, a i wizualnie ładnie się prezentuje. Zobaczymy.
Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia nad kupnem patelni z powłoką ceramiczną, to z pierwszej ręki mogę polecić. Trzeba wydać trochę kasy na jakiś porządny model, ale jest bajka. Sadzone poszło zupełnie bez tłuszczu i nic nie przywierało. Kiełbaska doszła na powierzchni maźniętej odrobiną oleju, przy czym lekko ją zjarałem - tak jak lubię - a doprowadzenie patelni do porządku wymagało tylko przetarcia papierowym ręcznikiem. Użyłem jeszcze płynu w zasadzie tylko po to, by się pozbyć zapachu.
Warto dodać tłuszcz dla smaku