Założyłem taki sam wątek, gdzie zgłosić do moderacji ?
Odnosnie tematu - wielka strata, jeden z moich ulubionych aktorów.
Co teraz z następną częścią Hunger games? :(
Szkoda człowieka
spoiler start
i montery /s
spoiler stop
Chyba najlepiej mi się go oglądało w hazardziście.
Montery to nie usprawiedliwia. Wysiu zawsze jest na posterunku, kiedy go wzywają.
Duży talent aktorski, młody wiek... Szkoda, że nie zobaczymy go już na ekranie :(
Jestem zszokowany. To jeden z najlepszych współczesnych amerykańskich aktorów...
Bardzo smutna wiadomość. Bardzo lubiłem tego aktora ... Pierwszy raz zapamiętałem go z roli w Patchu Adamsie.
Przecież się zaćpał.
Wiedział co robi.
Ja na przykład nie lezę pod nadjeżdzający samochód, bo jeszcze bym zginął.
Nagroda Darwina dla tego pana za rok 2014.
Świetnie potrafił zagrać złe postacie, wspominam go dobrze z roli Owena Daviana w MI3. Szkoda.
A ja go po raz pierwszy zapamiętałem jako onanistę z filmu Happiness.
Ukoronowaniem kariery była chyba rola Trumana Capote'a.
No i nie wiedziałem, że miał problemy z narkotykami.
Nigdy tego nie zrozumiem. Oprócz urody miał wszystko: forsę, sławę i uznanie. Nie on pierwszy i nie ostatni. Po chuj im te narkotyki ?
może dlatego, że tak naprawdę większość z tych gwiazd nie ma prawdziwych przyjaciół i alkohol i narkotyki są ich ucieczką od samotności? ucieczką od problemów dnia codziennego?
Ciężko się z tym pogodzić, bo wyglądał na normalnego i sympatycznego faceta. I jako jednego z nielicznych ceniłem Go jako aktora.
Szkoda...
Trudno zalowac samobojcy. Fakt, ze dlugoterminowego.
Zalowac to mozna ewentualnie braku nowych rol, choc akurat tu kojarze typowego rzemieslnika.
Samotnosc? Ucieczka od problemow dnia codziennego?
Smiech na sali.
poltar -->
Samotnosc? Ucieczka od problemow dnia codziennego?
Smiech na sali.
Czyzbys byl z tych, ktorym sie wydaje, ze pieniadze daja szczescie?
Nie, jestem z tych co uwazaja, ze to zaden powod do samobojstwa.
A jesli juz taki delikwent uzna ze jednak warto sie zabic to trudno go zalowac.
Wielki szok. Genialny aktor, zawsze byl wyznacznikiem dobrego filmu.
Setak >>>
Przecież się zaćpał.
Wiedział co robi.
Ty wiesz że jedno z drugim się wyklucza ?
Ty wiesz że jedno z drugim się wyklucza ?
Zgodnie z prawodawstwem, bycie pod wpływem alkoholu lub substancji odurzających rozpatruje się jak najbardziej pod kątem "sprawca doskonale wiedział, co robi". Z całym szacunkiem dla Philipa (i tak najlepszy był jako Brandt), ale trzebaby być ułomnym dzieckiem, by nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji (zwłaszcza biorąc pod uwagę los Ledgera czy Brittany Murphy). I na 100% wiedział na co się pisze, w pełni świadomie. Cholernie szkoda faceta, ale zmarł głupio, na własne życzenie.
Trudno uwierzyć.
Aktor rewelacyjny w każdym nawet mniej znanym filmie.
Skoro już przy uzależnieniach jesteśmy - pierwszy raz widziałem go chyba w "Owning Mahowny":
http://www.imdb.com/title/tt0285861/
No tak, zawsze zapominam o roli z "Zapachu kobiety".
Wielka strata dla kina. Jeden z bardziej solidnych aktorów tej generacji. Pierwszy raz widziałem go w Scent of a woman. Potem Boogie nights, magnolia, The Master. Same świetne role..