Dzień dobry.
Od niedawna gram w GTA Online i szczerze napiszę, że czasami odechciewa się grać słuchając innych graczy (nie tylko polskich). W większości czasu, czytam albo wysłuchuję wyzwiska jednych na drugich na P. Ch. S. itd.
Nie wiem, może ja jestem za stary już, ale jeszcze ani razu nie zdarzyło mi się kogoś wyzwać w jakiejkolwiek grze.
Na kilkanaście godzin spędzonych w GTA Online, tylko kilka razy zdarzyło mi się czytać, słuchać lub uczestniczyć w jakiejś kulturalnej dyskusji.
W czym pomaga graczom wyzywanie innych?
Apeluję do graczy polskich, aby powstrzymywali się czasami od łaciny w grach online, bo to ani zabawne, ani nie buduje respektu, a wręcz przeciwnie - żenuje.
Pozdrawiam.
Mi się czasem wydaje, że tacy gracze grają z obowiązku, a nie dla przyjemności i że to są typowe maniaki wychowane na grach
To rzeczywiście jest problem graczy i nie tylko.
Słuchałem ludzi 20 lat temu, nie przypominam sobie takiego upodlenia języka potocznego.
Jak byłem smarkaczem tak gdzieś w okolicy 16/17 lat to każdy dorosły mógł mnie ochrzanić za jakieś brzydkie słowo - których i tak nie używam , ale tak było . Jak byłem jeszcze młodszy to pamiętam jak papierek wyrzuciłem koło śmietnika... i zaraz za ucho mnie ktoś szarpnął i musiałem to poprawić - jaki wstyd był ...
Teraz młodzież to często rozbestwieni młodzi ludzie wychowywani chyba przez ulicę - bo nie wyobrażam sobie takiego słownictwa w domu !
Takie zachowanie przenika do gier, a szkoda , bo jak nie znam człowieka a na czacie jedzie z takimi słowami to wydaje mi się że to jakiś biedny człowiek z upośledzonej , patologicznej rodziny , gdzie takie słownictwo to norma - a podobno większość młodych to inteligentni studiujący ludzie... Jakoś tego nie widać niestety...
[2]
Pierwszy raz napisałeś coś mądrego ;)
Ja w gry multi to jedynie CoJ i TDU 2. W CoJu byłem często wyzywany od je.... wieśniaków bo miałem ping większy od innych graczy (i tak IMO mały, ~80ms) i tak mnie nazywali bo śmiali się że jestem ze wsi a tam słaby net itp...ogólnie jakaś patola.
W TDU 2 głównie kultura, nikt nikogo nie wyzywa, każdy jeździ swoimi drogami. Ale największą bolączką tej gry są trolle które specjalnie do nas wjeżdżają :/
@down
O Csie nie wspominaj. To gra opanowana całkowicie przez upośledzoną podstawówkę więc i jakość grania jest na poziomie patoli z bloków.
A ludzie w tej grze mogą wyzywać sie o byle co. Jak sam zresztą wspomniałeś, o skiny i wyzywanie od biedaków.
Nie dość, że nie umie się wysłowić to jeszcze pluje do mikrofonu. Na dodatek ten mikrofon jest z tesco za 4,50.
Takie rzeczy są na porządku dziennym, szczególnie w CS'ach.
Zamiast podawać pozycje to chwali się skinami i wyzywa innych od biedaków, oczywiście reszta łapie haczyk i zaczyna się.
Jeszcze przyczepię się do poprawnej pisowni.
Ja rozumiem, że można być dyslektykiem. Ale słowa który, możesz, w ogóle, to według mnie podstawa.
Ok, wiem że w grach nie ma słownika, który poprawia błędy ortograficzne (choć nawet na forach ludzie nie korzystają z takiej funkcji, mimo że jest wbudowana w przeglądarkę), ale jak ktoś pisze ktury, morzesz albo wogule, to aż w oczy kłuje.
Jak słusznie zauważył kolega Hennsen, plucie do mikrofonu to sytuacja nagminna.
Albo jak "gada" ze sobą dwóch podobnych do siebie i wyzywają się nawzajem bez końca, to nic tylko szukać innej sesji.
To jest kwestia anonimowości i wszelkich związanych z tym konsekwencji. Mieszanka bezkarności, pewien rodzaj głupoty i zwyczajnie braku odpowiedniego wychowania daje takie efekty jakie daje.
Paradoksalnie nie jest to zjawisko nowe, charakterystyczne tylko dla relacji w świecie elektronicznym:
http://gadzetomania.pl/3968,psychologia-trolla-czemu-niektorzy-internauci-tak-lubia-wkurzac-innych
Warto zacząć od samoświadomości i narzucić sobie rygor nie uczestniczenia w psuciu zabawy innym. To jest składowa bycia zwyczajnie przyzwoitym.
No ale dla większości z tych internetowych baranów to i tak wołanie na puszczy.
Jeśli chodzi o mnie to ja nie jestem taki wygadany, mówię mało albo wcale.
Ale czasem mnie ogarnia złość na ruskich co coś tam wypisują swoją cyrylicą a ktoś prosi o używanie angielskiego wyłączenie, i potem rusek czuje się urażony i robi się flame war.
Ja powiem tak. W GTA Online porozumiewam się tylko za pomocą czatu głosowego. Na Xboxie 360 była plaga polskiej dzieciarni, która coś tam mamrotała pod nosem do mikro albo się wyzywała, o umiejętności poprawnego pisania już nawet nie wspominając. Powiedziałeś takiemu słowo, to potrafił obrzucić Cię od "Twoich starych" i innymi epitetami.
Przesiadłem się na PS4. Jest kultura, czasem jakieś dziecko pogada sobie przez mikro, ale tylko raz trafiłem na wulgarną wypowiedź. Reszta trzyma poziom, można po mapie na spokojnie jeździć i mijać innych graczy bez zadymy. Można również pogadać z obcokrajowcami, czy z naszymi rodakami. Jest o wiele lepsza sytuacja niż na X360. Zdaję sobie sprawę, że nie każdego rodzica stać na konsolę za minimum te 1500zł i tutaj może być ta różnica wiekowa, bo więcej gra osób starszych.
Z CSem nie przesadzajcie. Lata temu dzieciarnia obrzucała się mięsem, ale w tych czasach żeby udzielać się przez mikro trzeba przejść mutację lub ukończyć 16 lat. W przeciwnym wypadku idzie mute albo kick. I to jest dobre rozwiązanie. Bluzgający dzieciak zaraz zostaje sprowadzony na ziemię, a chat blokuje wszelkie przekleństwa lub też kickuje. Także nie przesadzajcie, ja swoją ostatnią przygodę z Sourcem miło wspominam. Nie irytowałem się, grało się świetnie, a i nawet zapoznałem wielu fajnych ludzi przez rozmowy.
A kogo ta kultura obchodzi? To tylko internet i banda nieznajomych, anonimowych osób. Jest przycisk mute przecież dla nieznośnej dzieciarni, reszta mnie po prostu nie dotyka, bo trzeba mieć chyba 5 lat, żeby jakaś bluzga internetowego napinacza coś dla kogoś znaczyła.
Ja rozumiem, że można być dyslektykiem
Nie dyslektykiem a po prostu analfabetą czy głupkiem. Kiedyś tak mówiono na każdego kto pisał z błędami, teraz na wszystko jest medyczna nazwa: dyslekcja, dysgrafia, dysortografia i w cholere więcej. Kiedyś jak ktoś był nieśmiały, to był nieśmiały, teraz przyjdzie nałkofiec i nazwie Cię socjofobem. Bo wszystko musi być wyidealizowane i ładnie wyglądać z nazwy...
No jak ktoś muzykę z czołgu puści to nawet można się pośmiać z typa i tych co narzekają, ale jak jakieś dziecko z hameryki (stawiam 13 lat) zacznie grę od "i fucked your mother" i to jedyne co potrafi z siebie wydusić przez cały mecz to szlag mnie trafia i znowu muszę mutować, i tak co mecz. Wyboostują jeszcze takiego grzyba, bo zapłacił 2 e...
Ale to tylko takie gorzkieżale.