Komentarze allegro i reakcja na nie
Co prawda allegro to nie ebay jesli chodzi o komentarze, ale tez dzieje się tu coraz gorzej.
Kupiłem przedmiot na aukcji, od razu wpłaciłem kasę i wysłałem maila z prośbą o potwierdzenie wysyłki, po tygodniu bez odzewu napisałem kolejnego maila i znów tydzień ciszy. Wtedy zadzwoniłem do kontrahenta i dowiedziałem się, że przedmiotu, który kupiłem nie ma on w swojej ofercie i że aukcja była pomyłką. Po kilku dniach dostałem zwrot kasy.
Wystawiłem gościowi negatyw jako, że wystawia rzeczy, których nie ma, i od razu odstałem negatyw zwrotny z jakimś tam bezsensownym komentarzem.
Poprosiłem allegro o pomoc, ale dostałem odpowiedź, że "przypadek nie spełnia żadnego z warunków, które są konieczne, abym mogła usunąć lub wyedytować wskazany komentarz."
IMHO to jest całkowite olewactwo klientów przez Allegro.
Niestety takie jest allegro. Trzeba było nie wystawiać nic albo neutrala. Albo z reszta miałeś racje ale niektórzy sprzedający to takie "buce".
To nie jest olewanie klientów, to jest dbanie o klientów.
Zapamiętaj sobie, że klientem dla Allegro jest sprzedawca, a nie kupujący.
A odwetowcem się nie przejmuj.
To nie kwestia przejmowania się, tylko zasrania statystyki...
Tak naprawde to mam to gdzieś, ze wystawił ten negatyw, bo i tak mało kiedy cokolwiek sprzedaje na allegro, a kupującym nikt w statystyki nie patrzy, ale zdziwiła mnie reakcja allegro.
Raistand - Przed każdym zakupem sprawdzam czy sprzedawca nie ma dużej ilości negatywów.
Swoją drogą, co uważacie za dużą ilość negatywów?
Czy 97% pozytywów u sprzedawcy który sprzedaje 1000 przedmiotów miesięcznie to dużo? :> bo ostatnio jak czegoś szukałem to naciąłem się na to, że szukałem usilnie kogoś z mega statystyką i olewałem osoby które w ciągu ostatnich 7 dni miąły np 10 negatywów, ale 200 pozytywów
To zależy. Wiadomo, że jak ktoś sprzedaje hurtowo to mu się negatywy trafią. Tak powyżej 3% to już trzeba się zacząć zastanawiać. ;)
Dla mnie ważne jest przede wszystkim jak sprzedawca odpowiada na nie.
Niedawno miałem zamiar założyć podobny temat. Sprzedający często mają ten przywilej, że mogą odpowiedzieć i próbować publicznie zrobić z Ciebie debila.
[2] Na neutrala też różnie reagują (odpłacają negatywem), więc na honorowe zachowanie nie ma co liczyć z ich strony, jednak wyjątki się zdarzają.
Jakiś czas temu kupiłem grę na allegro, przyszła do mnie innego wydania niż na zdjęciach, w opisie aukcji też nie było mowy, że może się różnic. Po wysłaniu maila o wyjaśnienie sytuacji, w odpowiedzi powiedziano mi tylko tyle, że z ich strony jest wszystko w porządku (ewentualna wymiana w obie strony na mój koszt), bo zdjęcie jest tylko poglądowe, a jeśli wystawię komentarz inny niż pozytywny, to sprawa skończy się w sądzie. Gdy odpisałem, że druga część dotycząca sprawy sądowej była zbędna, bo nie robi na mnie wrażenia, telefonicznie otrzymałem przeprosiny. Komentarz neutralny oczywiście wystawiłem, opisując zaistniałą sytuację. Przez tydzień mnie męczyli i straszyli sądami, wysyłali wnioski o unieważnienie itp. Zwrotnego nie dostałem, bo kupiłem dwa przedmioty i za ten drugi specjalnie nie wystawiłem opinii, ale sprzedawca wystawia negatywy bezlitośnie właśnie w takich sytuacjach, jakie przedstawiliśmy z Didierem z Rivii.
Dla mnie ważne jest przede wszystkim jak sprzedawca odpowiada na nie.
Dokładnie, na to samo zwracam uwagę.
Ostatnio jak na zawołanie byłem świadkiem podobnej sytuacji. Mój ojciec kupował coś na allegro z miesiąc temu i był to co prawda przedmiot za niską cenę, ale nie działał w ogóle i w momencie rozpadł się na kawałki. Nie było żadnego interesu, żeby wymieniać, czy coś w tym stylu, bo naprawdę nie warto było zachodu za takie pieniądze. Ojciec trochę zdenerwowany wystawił negatywa, co zrobiło też paru innych kupujących z tej aukcji. Ostatnio parę dni temu zaskoczenie - sprzedawca nie dość, że nie zrewanżował się złym komentem, to do tego wystawił uczciwie poztywa, bo z naszej strony wszystko było okej. Nie lada zdziwiłem się i muszę przyznać, że są jeszcze uczciwi sprzedawcy na allegro w tej kwestii.
Wg. mnie sprzedający powinni mieć prawo wystawić komentarz jeśli kupujacy nie wpłaci kasy czy coś.
Normalka. Też mi się zdarzyło coś podobnego. Dostałem negatywa w rewanżu od kolesia, który wylicytował przedmiot i za niego nie zapłacił. Przy 1000 komentarzy może nie robi to różnicy, ale przy 50 czy 100 owszem... polskie gówno :).
Dlatego trzeba mieć 2 konta. Do kupowania i sprzedawania.
Ja mam dwa konta. Na jednym sprzedaje (100% pozytywów) i staram się to robić zawsze tak aby nie dostać negatywa, czyli ogólnie jestem OK dla kupujących.
Na drugim koncie tylko kupuje i nie waham się wystawić negatywa, jeśli sprzedawca ewidentnie chciał mnie oszukać, albo się nie wywiązał z umowy (celowo coś przeoczył itp.).
Jak dla mnie taki system sprawdza się w 100%, bo nie boje się odwetowców... a niektórzy użytkownicy nie kupią nic u sprzedawcy jeśli ten ma negatywa... nawet głupiego i niesłusznego.
do allegro po pomoc nie ma sie co zgłaszac, im tylko o kase chodzi
100% jak dla mnie byłoby bardzo podejrzane. Oznacza to kombinatora który za wszelką cenę unika komentarzy negatywnych/neutralnych.
Raczej wolę interesy robić z ludzmi z charakterem, który nie owijają w bawełnę i jak trzeba to przywalą z negatywa nie bojąc się odwetu. I tak jak się wczytasz w komentarze to na pierwszy rzut oka widać który komentarz jest zwykłym odwetowcem.
QamilekQ - taka sytuacja jest teraz na ebay. Sprzedający nie może wystawić komentarza negatywnego. Robisz tak:
1. kupujesz
2. po zakupie uzgadniasz przesyłkę możliwie najtańszą (bez potwierdzenia etc.) bo nie masz pieniędzy - sprzedający się godzi bo przecież klient nasz pan jeszcze nega przywali
3. sprzedający wysyła
4. czekasz 2-3 dni
5. robisz claima na paypal-u odzyskując wpłacone pieniążki w 100%
6. piszesz do sprzedającego, że paczka nie dotarła stąd claim - jak chce to niech wyśle jeszcze raz
7. jak wdaje się w niepotrzebne dyskusje straszysz negatywem
8. dyskutuje dalej - walisz negatywa
9. sprzedający moze Ci wystawić tylko i wyłącznie komentarz pozytywny
co może zrobić sprzedający - przyjąć to wszystko spokojnie na klatę, rozsmarować i delektować się super systemem ocen na ebay-u :D
Child of Bodom -> dziwne, że sprzedający w takiej sytuacji nie wystawił negatywa. Każdy normalny człowiek najpierw próbuje dogadać się ze sprzedającym, a dopiero potem, jeśli ten się nie wywiązuje z umowy wystawia się negatywa.
Tak samo jak się kupi wadliwy towar w Mediamarkcie, to nie nasyła się na nich policji i nie straszy sądem, a korzysta z gwarancji - proste.
Często bywa tak, że:
a) sprzedający wystawia urządzenie jako sprawne, nie wiedząc, że nie działa jakaś podrzędna funkcja, o której sam nie ma pojęcia
b) towar uszkodzi się podczas wysyłki
c) kupujący nie potrafi uruchomić/posługiwać się danym przedmiotem.
d) kupujący nie przeczytał dokładnie opisu aukcji
W tej sytuacji kupujący powinien skontaktować się ze sprzedającym - ten w większości przypadków wymieni towar na nowy na własny koszt, lub jeśli nie opłaca się przesyłać po prostu zwróci koszt towaru i przesyłki.
Najgorsi jednak są kupujący-majsterkowicze. Kupią jakiś sprzęt, a później piszą: "przedmiot dotarł uszkodzony, zdjąłem obudowę, bo chciałem naprawić, ale nadal nie działa" - najczęściej tacy klienci wyciągają sobie potrzebne im części, albo psują jeszcze bardziej. Z tego też powodu nie przyjmuję takich zwrotów, a żeby uchronić się przed klientami, którzy nie przyznają się do rozkręcania naklejam plomby (choć znalazło się dwóch akrobatów - jeden twierdził uparcie, że plomby zeszły podczas mycia urządzenia, a drugi, że mu dziecko nacięło/przebiło długopisem).
Nie wiem co w tym dziwnego, skoro kupujący wywiązał się ze swoich obowiązków i przelał szybko pieniądze na konto. Niby za miałby dostać komentarz negatywny? Sprzedający z drugiej strony sprzedaje szmelc w dużych ilościach i do tego na aukcji zaznacza, że jest to "produkt wysokiej jakości". Polecam zapoznać się z komentarzami (neutralnymi i negatywnymi) z ostatniego miesiąca na temat "pompki".
http://allegro.pl/show_user.php?uid=7516180&type=fb_all&feedback_type=fb_recvd_neg