Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl Jak ocenić oceny gier?

06.10.2010 19:57
Rock Alone
😐
1
Rock Alone
63
Konsul

Branża zjada własny ogon. Czytelnicy wolą tekst, który ocenia grę wysoko, a słabej ocenie mało kto będzie się przyglądał. To rodzi lekką patologię. Pewnie byłoby lepiej w ogóle zrezygnować z ocen. Dać tekst i niech ludzie sobie wyrabiają opinię sami, ale to już chyba nie jest rozwiązanie na dzisiejsze czasy.

06.10.2010 20:06
2
odpowiedz
g40st
155
Generał

Zawyżanie ocen gier i nieraz bezmyślne nimi szafowanie nie jest specjalnością naszych czasów. W ramach przeprowadzenia dowodu biorę do ręki Secret Service z 1994 roku, a konkretnie z grudnia. I sprawdzam patrząc w rubryczkę Miodność.
Na 23 zrecenzowane gry 19 ma ocenę od 80% w górę. Z tego dwie gry otrzymały notę 95% i aż 5 ocenę 100%.
O czym to świadczy? Dokładnie o tym, o czym napisałem wyżej. Ja bym spokojnie założył tezę, że od tego czasu znacznie się ucywilizowaliśmy.

06.10.2010 20:11
Scott P.
3
odpowiedz
Scott P.
137
Generał

Może te zawyżone oceny wynikają z natłoku tytułów. Recenzent nie może poświęcić więcej czasu na zapoznanie się z grą, bo gonią go terminy. I co za tym idzie nie jest wstanie wyłapać wszystkich błędów. Poza tym może być też oczarowany pierwszym wrażeniem. Sam grając pierwszy raz w SC: DA i Fallout 3 myślałem, że to są genialne gry.

06.10.2010 20:11
4
odpowiedz
dawidwoz
27
Pretorianin

No coż dlatego wolę przeczytać artykuł, obejrzec gramy na tvgry, poczytac klotnie na forum niz brac pod uwage ocene zanim cos kupie, pre order ma racje bytu dla mnie tylko wtedy gdy pogram w bete lub jakies demo, ktore szerzej pokaze mi ze naprawde warto. Ja pamietam o czym byl FEAR 2 :P moze dlatego ze potem przez dluzszy czas w nic nie gralem.

06.10.2010 20:47
raziel88ck
5
odpowiedz
raziel88ck
208
Reaver is the Key!

"Uważam (i jest to moje skromne zdanie), że gra dostająca circa 9/10 ociera się o WYBITNOŚĆ." - i dlatego dziwi mnie dlaczego taki Modern Warfare 2 dostal taka ocene skoro nic, absolutnie nic ponad przecietnosc sie nie wybija.

No dobra przesadzilem muzyka jest swietna i moze z 3 misje rowniez i w sumie tyle.

06.10.2010 21:01
6
odpowiedz
zanonimizowany640063
0
Legend

Bo dzisiaj do oceny recenzenci perzyznają kilka dodatkowych punktów już za samą marke. Nie mówię że wszyscy. Ale większość. Takie chociażby nieszczęsne Modern Warfare 2 które jest grą przeciętna bo napewno nie wybitną na większość portali dostała oceny powyżej 9/90%. Już widze krzyki napalonych dzieciaków w tematach związanych z CoD Black Ops którego na dobrą sprawę nikt jeszcze nie widział - To będzie gra roku!!!! Za*ebista gra! Super 11oneone11. Nie tyle mnie to bawi co żenuje.Założe się o krate piwa że obojętnie jaka ta gra nie będzie i tak dostanie od zachodnich serwisów średnio 90% Kolejny przykład Just Cause 2. Gra która nic sobą nie reprezentuje, nie ma do zaoferowania nic oprócz ogromnej(za dużej) mapy. Tak na dobra sprawę gra nudzi się po 30 minutach gry bo nie ma co na tej mapie robić. Skoki kaskaderskie i zabawy linką szybko się nudzą, a ile się naczytałem napalonych i obślinionych recenzentów którzy krzyczeli że gra jest świetna, wspaniała i cudowna. LOL? Nawet na GOLu JC2 dostał 81%, IMO ta gra na więcej niż 75% nie zasługuje...

To tylko moje zdanie oczywiście...

06.10.2010 21:53
7
odpowiedz
MegaMaro
25
Centurion

Dlaczego gry dostają tak Duże noty, a dla tego że są opłacani recenzenci. Po drugie wystarczy zobaczyć taki portal jak Metacritic jak oceniają grę np. Ex. na konsoli MS to 50 % ocen jest wystawiane przez czasopisma z nazwą Xbox lub MS. To co oni mają wystawić jak nie 90% - 100% ?. Czym takie gry jak Halo.R ME 2, MW 2,LFD 2 się różnią od swoich poprzedniczek bo dla mnie nawet grafika jest taka sama a oceny z dupy chyba wzięli. Czemu nie ma czegoś takiego w branży Filmu, tam jakoś recenzenci potrafią wystawiać różne oceny.

06.10.2010 22:08
8
odpowiedz
zanonimizowany736552
24
Pretorianin

Moim skromnym zdaniem, porządna gra powinna powstawać przynajmniej 5 lat. Wszystko oczywiście zależy od tego, jak bardzo jest złożona, czyli - inaczej mówiąc - do jakiego gatunku się zalicza. Genialne MMO, według mnie, na osiągnięcie poziomu outstanding potrzebuje 10 lat. Nie biorę pod uwagę kwestii budżetu, liczby pracowników etc.

06.10.2010 22:10
9
odpowiedz
zanonimizowany653201
25
Legend

Takie chociażby nieszczęsne Modern Warfare 2 które jest grą przeciętna

Równie dobrze mogę powiedzieć ,że Starcraft 2 to gra słaba cóż to tylko moja opinia... Zaraz czekaj przecież każdy ma do niej prawo.

moze z 3 misje rowniez i w sumie tyle.

Dla mnie prawie każda była ciekawa.

06.10.2010 22:10
10
odpowiedz
zanonimizowany736552
24
Pretorianin

MMO cRPG, oczywiście :)

06.10.2010 22:12
11
odpowiedz
zanonimizowany736552
24
Pretorianin

Od pewnego czasu, znudzony codzienną monotonią, poszukuję gry, która naprawdę by mnie wciągnęła. Muszę z przykrością stwierdzić, że moje poszukiwania spełzły na niczym, i po raz kolejny doszedłem do wniosku, że nic nie przebije książek :)

06.10.2010 22:22
👍
12
odpowiedz
zanonimizowany653201
25
Legend

mortenpl -> Zagraj sobie w Fahrneheita,Call of Cthulhu albo w Max Payne'a 2 są to dość stare ale IMO genialne gry miażdżące swoim klimatem. Jak nie grałeś to polecam. :D

06.10.2010 22:39
13
odpowiedz
zanonimizowany212230
68
Konsul

jak dla mnie odpowiedz na postawiony tu problem jest w miare prosta. nie chce stawac w obronie establishmentu, ale przy odpowiednich zalozeniach takie podejscie ma sens. z tej przyczyny, ze media zakladaja, ze ocena ma, ujmijmy to, stosunkowo niewielki okres stosowalnosci w czasie. kiedy ocenia sie jakas gre na 90% to dlatego, ze w danym miejscu i czasie jest ekstra. kiedy porownamy oceny najbardziej kultowych gier jakie byly i zestawimy w jednej tabeli to pewnie kolejnosc bedzie absurdalna. ale nikt wystawiajac oceny w duzym medium nie mysli o tworzeniu rozsadnej chronologii wydarzen swiata gier przez ich pryzmat. gleboko wierze, ze ta sama gra wydana w roznych miesiacach zebralaby rozne oceny - wiekszosc ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, ale zastanowcie sie i pewnie sie zgodzicie. nie mysli sie o tym, tym bardziej nie mowi, ale gdzies w podswiadomosci szacujemy sobie funkcje jakosci konkurencji i stanu koniunktury w danym momencie. nie ma sie imho czego wstydzic, ale dobrze zdawac sobie z tego sprawe. a to tylko jedna warstwa problemu, taka troche idealistyczna. pompowanie rynku i chec robienia sensacji jest linia programowa wiekszosci mediow, ale nie ma w tym nic gruntownie zlego.

przyklad z dupy: pisze wlasnie recke enslaved. ocenie wysoko, ale nie zamierzam tej oceny porownywac do noty jakiegos tam bioshocka czy tormenta, zeby byla odpowiednio nizsza. bo nie na tym to polega.

06.10.2010 22:39
14
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

To nie jest problem branży, gdyż gdzie indziej też jest widoczny. Moim zdaniem takie zjawisko podyktowane jest przede wszystkim przekonaniem, że "przeciętność jest zła", czyli coś, co zasługuje na opinię 50% jest kiepskie. W rzeczywistości oznacza to zaś, że połowa gier jest od tego produktu lepsza, połowa zaś - gorsza.

Dobrze to ilustruje Qverty™ Gra która nic sobą nie reprezentuje, nie ma do zaoferowania nic oprócz ogromnej(za dużej) mapy. [...] IMO ta gra na więcej niż 75% nie zasługuje. Czy ktoś mi może wyjaśnić, jak gra, która prawie nic sobą nie reprezentuje może otrzymać 3/4 oceny maksymalnej?

Drugim czynnikiem, jaki warto brać pod uwagę jest krótka pamięć i skupienie wyłącznie na reklamowanych produktach, przez co gry zwykle porównywane są do innych znanych tytułó wydanych w ciągu roku, najwyżej dwóch. Więc o ile nie pojawi się jakaś inna świetna gra, to każdy produkt dostaje z miejsca wysoką notę, bo niby czemu nie? Nic innego w tym roku nie wyszło.

Możliwe, że przyczyną tego jest np.: twierdzenie, iż MW2 to gra "przeciętna", chociaż ma świetnie rozpisaną fabułę, filmową narrację i zróznicowane misje (a to już dużo) plus całkiem nieźle rozwiązany tryb multi. Jasne, nie jest przełomowa, bo w dużej mierze powtarza rozwiązania CoD:MW, ale w porównaniu z innymi strzelankami odcina się od nich na plus tym bardziej, im bardziej ktoś preferuje takie "filmowe" gry.

Trzecim elementem jest to, że oceny wynikają nie biorą pod uwagę potencjału (słusznie czy nie, to temat na osobną dyskusję). Innymi słowy, gra oceniana jest w porównaniu do innych, a nie w porównaniu do tego, co można było zrobić. Dlatego produkt dobry, ale nie przełomowy może osiągnąć najwyższą notę, bo w porównaniu z konkurencją wypada świetnie. Chociaż w miarę rozwoju gier problem tem staje się coraz mniej zauważalny.

Inna sprawa, to brak krytycyzmu. Nie wiem, dlaczego autor czepia się stwierdzeń w stylu "Kupujta! Super dźwięk, Super grafa!". Przecież taki tekst dobitnie pokazuje, że dana gra nie dostarcza niczego więcej, więc ci, którym więcej nie trzeba, będą zadowoleni, a ci, którzy chcą więcej albo gry nie kupią, albo się natną i następnym razem będą podchodzić bardziej krytycznie do gier.

Poza tym, problem uważam za sztuczny. Ocena to tylko jeden z elementów. Absolutnym mininum dla oceny jest według mnie podanie "plusów i minusów", ale zwykle jest to rozwiąnie posiłkowe i powinna towarzyszyć temu recenzja. Jeżeli ktoś chce kupować gry wyłącznie w oparciu o oceny (a nie znając kryteriów, bo te są wyjaśnione w recenzji), to jego sprawa.

06.10.2010 22:48
15
odpowiedz
Likfidator
120
Senator

Ja bym oceniał gry surowo. Według moich ocen może 3-5 gier obecnej generacji zasługuje na coś więcej niż 7/10.

Z drugiej strony ja już prawie w całości przerzuciłem się na gry niezależne. To co oferują gry AAA kompletnie do mnie nie trafia. Ja w grach oczekuję innowacyjności. Taki MineCraft wciągnął mnie na dobre kilkadziesiąt godzin, a w obecnej postaci jest to wersja alfa gry tworzonej przez jednego człowieka.

Co więcej, moja praca jest w pewien sposób związana z tworzeniem gier i mogę powiedzieć, że kiedyś prowadziłem negocjacje z jednym mniejszym serwisem zagranicznym o zrecenzowanie jednej gry. Z racji tego, że nie dysponowałem żadnym znanym IP, a sam tytuł był mocno niszowy, to dostałem ofertę: "wykupisz banery reklamowe, to napiszemy recenzję"...
Przeglądając opinie developerów niezależnych wyraźnie widać, że takie podejście jest często spotykane w branży. Oczywiście nie napisali, że dobrze ocenią grę, ale jak myślicie, wystawiliby niską ocenę produkcji dzięki której dostali sporo $$$ ?

06.10.2010 22:59
ppaatt1
16
odpowiedz
ppaatt1
95
Obieżyświat

Nic nowego. To sięga głębiej niż polityka i mnożenie kasiory. Bardziej coś w ludzkiej naturze. Obojętnie czy to filmy, gry, muzyka czy cokolwiek innego. I tak w większości miejsc dostaje wysokie oceny. Niektórym ludziom ciężko krytykować. Dzikouak dużo już powiedział. Ja jeszcze dodam, że recenzent zazwyczaj pisze reckę zaraz po przejściu gry. Pierwsze wrażenie może być mylne. Dopiero po jakimś czasie dochodzimy do wniosku "Kurcze, to takie genialnie nie było". Sam mam podobny problem z ocenianiem filmów.

Najlepszym wyjściem jest niedodawanie oceny, a tylko pokazanie tekstu i samodzielne wyciągnięcie wniosków. Niestety, ludzie są już przyzwyczajeni do "ocen". Taki serwis jak GOL raczej sobie nie pozwoli na usunięcie ocen. Ile to dzieciaków zaczęłoby krzyczeć i jęczeć.

06.10.2010 23:00
raziel88ck
17
odpowiedz
raziel88ck
208
Reaver is the Key!

Dzikouak - z ta fabula to pojechales po bandzie, w Call of Duty fabula nigdy sie nie liczyla, w MW2 jest ona nawet ponizej sredniej. Wybrakowana, chaotyczna, bez sensu.

Lukas172_Nomad_ - pomijajac przestarzala grafe to fizyka daje ciala, sztuczna inteligencja rowniez, jest okrojona i skonsolizowana o czym tyle razy pisalem (brak dedykow, wychylania sie itd.), wiekszosc misji jest nudna i nie zapada w pamieci (kwestia gustu, ale ja jestem dosc wybredny jesli chodzi o grywalnosc - liniowosci i filmowosci sie nie czepiam, bo akurat to mi pasuje), fabula to jedna wielka porazka, ale to tez sie w tej serii nie liczy, grywalne postacie sa nijacy i sa traktowani po macoszemu, rownie dobrze moglibysmy kierowac jedna postacia, a i tak roznicy bysmy nie zauwazyli. Klimat jakos ulecial, ale to tez kwestia gustu, dla mnie byl przez wiekszosc misji znikomy i nijaki, a sama grywalnosc nie zachwycila mnie, ot dodali DŻEM, ktory co chwile widzimy na ekranie, wieksza ilosc przeciwnikow przez co COD staje sie jeszcze wieksza bezmyslna siekanina bez sensu, nawet jesli trafia sie fajne lokacje to nie ma czasu sie rozejrzec, bo znikad pojawiaja sie wrogowie i to bez konca, juz nawet w World at War nie byli tak irytujacy. Tworcy mysleli, ze jak dodadza wieksza ilosc wrogow to walka bedzie bardziej emocjonujaca, a ja ziewalem i czekalem az sie dana misja skonczy.

A co mnie urzeklo badz sie podobalo? Na pewno misja, ktora zaczynalismy plynac pod woda, na pewno misja w ktorej powstaly wyladowania elektryczne, takze ta ze skuterem, a wlasciwie sam poczatek jak i koncowka misji, bo w srodku jakos nudnawo bylo. Muzyka zapadala w pamieci i swietnie pasowala do gry, o i ostatnia misja byla iscie filmowa. Kapitan Price tez jest ok, ale nim nie gramy, a szkoda. Dobrze, ze chociaz dali "Mydełko", ale za jego sterami tez nie czulo sie jego jaj, tak to ujme. Nie potradilem sie zżyć z ta gra, bo tworcy mi na to nie pozwolili. Moim zdaniem skopali te gre.

Ja osobiscie zawsze porownuje kazda gre, niezaleznie od jej wieku i pewnie dlatego oczekuje od nowszych odslon czegos wiecej, ewentualnie aby nie oferowaly mniej niz cos starszego. Dobrym przykladem bedzie Mafia II, ktora jest stokroc bardziej okrojona niz Modern Warfare 2, mimo ze klimat miazdzyl, ale duzo rzeczy nie spelnilo moich wymagan. Uwazam, ze w jedynce misje byly ciekawsze, choc kilka misji w dwojce tez jest ok. Bohater jest gorszy niz w jedynce, bo tworcy zrobili z niego zabijake bez uczuc.

Fakt ten rok nie byl zabojczo udany, dlatego moj glos powedruje na cos, co naprawde zasluguje na wygrana - Mass Effect 2.

Loon' - a mnie nie pozwoliles zrecenzowac Maluch Racera :(

06.10.2010 23:03
18
odpowiedz
Spoko92
31
Pretorianin

Całkowicie zgadzam się z tym, że gry w dzisiejszych czasach powinny dostawać niższe oceny. Przykładem może być Crysis albo Killzone2 w których to fabuły praktycznie nie ma, są monotonne i oprócz grafiki prawie nic sobą nie reprezentują, a dostały oceny 9+. Dlatego za wystawianiem surowszych ocen jestem ZA. Jednego tylko nie moge zrozumieć. Skoro taka gra jak Halo:Reach, która ma: grafike, klimat, fabułe, zróżnicowany gameplay, świetny multi, forge, gra która w każdym aspekcie stoi na najwyższym poziomie, jest legendąw pewnym sensie dostaje 89%...To co twórcy muszą zrobić by dostać od was powyżej 90% (mówie tu o fps)? Rozumiem że wprowadzacie surowsze ocenianie i że w ogóle jesteście teraz koksy, ale no po prostu...na 95% to żadna gra w takim razie nie zasłuży...prosze wytłumaczcie mi to bo nie moge tego pojąć...

06.10.2010 23:16
😱
19
odpowiedz
zanonimizowany747468
0
Generał

Ja jak oceniam gry, to sie nie pitole, ostatniej FIFA 10 dalem 4/10 i szczerze nie bylem w stanie pojac dlaczego w Polsce wiekszosc serwisow balansowala miedzy notami 60-70. Nigdy nie zalowalem surowego oceniania gier. Kiedy lata temu na pclabie dawalem 7/10 Heroes V czesc czytelnikow lapala sie za glowe. To byla najnizsza ocena w Polsce w tamtym okresie.

I kto dzis gra? Kto pamieta? Nikt.
A kto gral wtedy? - odnoszac sie do wypowiedzi Lordareona - wszyscy. I prawdopodobnie szereg niskich ocen by tego nie zmienil, ale gra byla srednia.

Skala ocen ma w Polsce dziesiec stopni, nie wolno oceniac gier w skali Maluch Racer - Half Life 2, tylko w liczbowej. Wielu redaktorow zdaje sie jednak kierowac nieco innym systemem miar i przez to inflacja ocen rosnie na potege, spada waga tych lepszych. Trzeba dawac 10/10 zeby na dobra gre zwrocic uwage.

06.10.2010 23:17
20
odpowiedz
MegaMaro
25
Centurion

Spoko mogę ci to wytłumaczyć tak że jesteś fanboyem MS, a Halo Reach jest tylko trochę ulepszoną wersją Halo 3 ta gra żeby nie było w nazwie Halo to by była warta 75 - 80 % A z gier w tej generacji zasługuje tylko jeden tytuł na średnią powyżej 95 % Gra której minusem jest tylko to że się kończy ta gra to Uncharted 2. O tej grze napisano już tyle pozytywów i chyba żadna gra nie dostała tyle nagród. I jako jedyna Gra (Nawet filmu tam nie było) została uzna w 100 najlepszych rzeczach jakie mógł stworzyć człowiek w 2009 roku. W tą grę trzeba po prostu zagrać, żeby ją ocenić.

06.10.2010 23:22
bisfhcrew
21
odpowiedz
bisfhcrew
173
oversteer

Zazwyczaj zbliżone, chodź zdarza się że mam zupełnie inne zdanie.
Czasami bywa też tak, że zmieniam swoją opinię po przeczytaniu lub obejrzeniu jakiejś recenzji. Recenzent podaje wady lub zalety, ja wtedy zazwyczaj uświadamiam sobie co mi w tej grze nie pasowało. Takie recenzje lubię najbardziej, jak ktoś zmienia moje wrażenia z gry uświadamiając mnie o tym co mnie uwiera xd.

06.10.2010 23:29
CHESTER80
22
odpowiedz
CHESTER80
92
Nintendomaniak

Ja tam lubię czytać recenzje, patrzeć na oceny, ale recenzję traktuję jako jeden z czterech elementów decydujących o zakupie. Pozostałe to opinie graczy, filmiki z samą rozgrywką i demo (jak jest). Są też oczywiście pewniaki które można brać w ciemno i żadne oceny nie są potrzebne (gry Rockstara, Halo czy CoD). Od jakiegoś czasu widzę że nadużywa się oceny 8 którą dostają gry średnie czy nawet dobre, ale z wadami, a osiem to już bardzo wysoka nota która zobowiązuje. Jednak bardziej od zawyżania ocen drażni mnie zaniżanie, przykład 4/10 dla Mafii od Eurogamer czy ósemki na Gamespocie dla kilku wybitnych gier z poprzedniej generacji.

06.10.2010 23:36
😉
23
odpowiedz
Spoko92
31
Pretorianin

MegaMaro----> Ja na 100% fanboyem MS nie jestem, mam obie konsole i jakbyś chciał wiedzieć to myśle nawet że PS3>Xbox360 ze względu na większą ilość dobrych gier na PS3 oraz ze względu na PS Move który jest lepszy od Kinecta moim zdaniem...więc taki argument że jestem fanboyem MS to możesz sobie wsadzić wiesz gdzie...Nie jestem fanboyem żadnej konsoli, zawsze staram się oceniać gry obiektywnie a Halo:Reach to jest po prostu mistrzostwo.

a Halo Reach jest tylko trochę ulepszoną wersją Halo 3 ta gra żeby nie było w nazwie Halo to by była warta 75 - 80 %
Ta gra w stosunku do poprzedniczki jest zupełnie inna, dlaczego tak uważam? Bo Halo 3 to było dla mnie gówno, a nie gra, pierwsza rzecz to słaba grafika, słaba fizyka, brak tego klimatu który by mi odpowiadał. A tu prosze wyszło Halo:Reach które okazało się zupełnie inną grą, dodali tej produkcji epickość, klimat, polepszyli grafike, rozbudowali forge, posiada fabułe, która jest na wysokim poziomie i potrafi wpłynąć na emocje gracza, w tą część gra mi się zupełnie inaczej, więc jak mam twierdzić, że nie ma zmian??
A co do U2 to masz racje, gra jest również genialna ale brakuje tej grze jednego- epcikości którą Reach posiada

06.10.2010 23:40
shooter190
24
odpowiedz
shooter190
61
Pretorianin

Coś w tym jest.Jak by nie patrzeć oceny często sięgają 8/10, 9/10, blisko 90% i.t.d. Na przykład podam wam na tace Mafię 2.W recenzji na GOLu dostała 85%, choć uważam że ta gra powinna dostać 10-15% mniej.Taki dobry przykład.Trzeba przyznać też, że teraz żalimy się na oceny choć lata temu były podobne, co pokazał w swoim komentarzu g40st.Różnica w tym że teraz gry robi się na teraz, nie na lata, są dosłownie jak dłuższe filmy w których uczestniczymy(singleplayer) lub jak serial który x czasu jeden sezon oglądamy(multiplayer).Potem kupujemy bilet do kina na kontynuacje filmu lub oglądamy drugi odcinek serialu.Tak podobnie wygląda rynek gier video.
Przykładowo w tym roku będzie nowy CoD w listopadzie żeby nowy ukazał się za kolejny rok lub góra za dwa lata.Na teraz gra może być wspaniała za 5 lat mało kto będzie pamiętał.Mogę też przyznać że niewiele filmów i seriali które obejrzałem przykładowo 3 lata temu jeden raz pamiętam do dzisiaj.

07.10.2010 00:32
kwiść
25
odpowiedz
kwiść
129
Generał

Oczywiście oceny, to temat rzeka, ale chciałbym zwrócić uwagę na jeden drobny szczegół. Po co są recenzje? Po to, żeby gracz, który ma w swoim portfelu 100-200zł mógł w szybki sposób zdecydować na jaką grę wyda ciężko zarobione/wyżulone od rodziców pieniądze. Ale jak ma to zrobić, jeżeli w jednym miesiącu wychodzi np. 15 gier z ocenami 8-9?! Pewne serwisy starają się różnicować oceny wprowadzając połówki, ale powiedzmy sobie szczerze: jaka jest różnica między 8, a 8,5? ;)

Wydaje mi się również, że sami twórcy rozgryźli już cały system i dlatego większość gier nie jest najlepszej jakości. Wystarczy skopiować pomysły od konkurencji, dać ładną grafę i mamy gotową grę z oceną 8. Jeżeli dodatkowo, będzie coś oryginalnego czy wybitnego, to gra dostanie 9, ale po co wydawać dodatkowe pieniądze? Może się okazać, że pomysł się nie przyjmie i kasa pójdzie w błoto. Lepiej wydajmy ją na marketing... Zresztą, nie ma dużej różnicy między ósemką, a dziewiątką (dziesiątki i tak nikt nigdy nie wystawia), więc po cholerę sie wysilać?

Najzabawniejsze jest to, że gracze tak narzekają na zbyt wysokie oceny, a potem jak ich ulubiona gra nie dostanie 10/10, to jest wielki problem ;)

07.10.2010 00:58
26
odpowiedz
zanonimizowany247738
106
Legend

W tym roku powstała jedna gra, której dałbym 9 albo 10. Mass Effect 2. Do dziś uważam, że Suicide Mission to najbardziej epicki moment w grach od dekady.

Ale czemu Fifa 11 ma 9/10 podczas gdy Torment ma 8,8/10? Do dziś tego nie zrozumiem!
Co roku wychodzi nowa Fifa. Cały czas tam jest to samo w lepszej grafice. Za rok już wszyscy od tej fifie 11 zapomną bo będzie fifa 12. potem 13, 14, 25, 645...

A Planescape Torment się sprawdził. Sporo ludzi go pamięta, chętnie do niego wraca, zachwala i miło wspomina.

07.10.2010 01:27
27
odpowiedz
zanonimizowany23874
136
Legend

Mnie bardziej bawi co innego. Tzw. "rekomendacje". Gra dostaje ocene (dajmy na to 9/10) oraz "rekomendacje" (np rekomendowana przez CDA - chyba tam cos takiego istenieje ale moge sie mylic).

I wychodzi na to ze mamy gre 7/10 rekomendowana ale 9/10 nie rekomendowana. Tzn ze gra dostala ocene 9/10 ale mimo to jest tak gowniana ze nie polecaja jej zakupic? A ta 7/10 lepsza bo polecaja? Eh?

Zreszta niedlugo pewnie na golu i innych portalach pojawia sie tego typu "rekomendacje". Bo jak rozroznic gry kiedy wiekszosc dostaje w zakresie 85-100? 95+rekomendacja vs 95. Wiadomo ktora lepsza (a raczej nic nie wiadomo bo system ocen od lat jest beznadziejny i zupelnie nic nie mowi o grze ktora ma niby oceniac).

07.10.2010 01:54
28
odpowiedz
zanonimizowany247738
106
Legend

Przecież już tak jest.

https://www.gry-online.pl/gry/fifa-11/z5e0#xbox360 - FIFA 11 - ocena 9.0
https://www.gry-online.pl/gry/alan-wake/zc750#xbox360 - Alan Wake - ocena 8.4 + rekomendacja.

07.10.2010 04:27
29
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Oczywiście że zarówno oceny są zawyżane jak cholera, jak i sama ich wartość z lekka się zdewaluowała, przynajmniej w mojej opinii. Na tyle, że od lat już gry kupuję ze względu na tematykę, a nie ocenę jaką niby dał jakiś pismak czy portal...
Wartość tychże ocen zresztą wyłazi bokiem już w rok po wydaniu gry, gdy mało kto pamięta o danym tytule ocenionym na 8,9, a często i 10 (sic!)...

Są gry ponad czasowe, których wartość dopiero można poznać po latach, gdy pomimo ogromu czasu i rozwoju technologii, nadal gra w nie spora banda fanatyków. Jak przykładowo Operation Flashpoint, które pomimo doskonałej ArmA już z numerkiem dwa, to jednak nadal jest solidnie grane, wspierane przez środowisko modderskie i końca nie widać nawet. A takich gier jest znacznie więcej przecież.
Fakt że ciężko w momencie wydania gry stwierdzić, czy dany tytuł na długie lata oczaruje graczy, ale rzucanie co chwila wysokimi ocenami jest przecież głupotą, szczególnie w tych durnych czasach wydawania gier w fazie beta, czy tylko szkieletów, które uzupełniane są później wszelakimi DLC.

07.10.2010 07:12
30
odpowiedz
Poohatch
27
Generał

Czy oceny większości gier są zawyżane?

Nie zawsze. Mam wrażenie, że najbardziej zawyżają oceny grom, które zrobią sobie super reklamę, która pewnie kosztowała więcej niż sama gra, tutaj choćby taki Red Dead Redemption (do tego to gra spod znaku R*, trzeba wysoko ocenić...) Rozumiem, ze nie każdemu podoba się określony gatunek, ale normalnie krew mnie zalewa kiedy w recenzjach, przy zaletach piszą "...to w końcu kolejna część kultowego bla bla bla...", a owy sequel wcale nie jest godzien nazywać się kontynuacją. Daleko nie szukając (IMO) można zaliczyć do takich Assassin's Creed II.

07.10.2010 08:12
31
odpowiedz
zanonimizowany736552
24
Pretorianin

Ocena przydatna jest dla osób, które nie za dobrze orientują się w rynku i są z natury leniwe. Jeżeli chcemy pograć w dobrą grę, to patrzymy na ranking i wybieramy tę najlepszą, wierząc, że ten recenzent jednak się na czymś zna. Dużo trudniej jest przeczytać wszystkie recenzje wszystkich gier z interesującego nas gatunku. Ja również patrzę na ocenę, ale nie sugeruje się pojedynczą notką, tylko wyciągam średnią z kilku, wystawionych przez różne serwisy.

07.10.2010 10:44
eJay
😊
32
odpowiedz
eJay
253
Quaritch

gameplay.pl

kwiść--->

Najzabawniejsze jest to, że gracze tak narzekają na zbyt wysokie oceny, a potem jak ich ulubiona gra nie dostanie 10/10, to jest wielki problem ;)

Ja jestem chyba jakimś wyjątkiem, bo do swoich ulubionych gier podchodzę wyjątkowo krytycznie i chyba nigdy nie postawiłem takowej więcej niż 85%:) Jeżeli gra dostaje 10/10 to śmierdzi to z daleka tanią podnietą. Przypomniały mi się recenzje pierwszego Mass Effecta mówiące, iż jest to nowy król cRPG. Kiedy zagrałem, prawie zgodziłem się z nimi - to nowy król, ale gier akcji. Pod względem cRPGowatości niszczy go byle jaki chłam sprzed 10 lat. Ale gra się przyjemnie, fakt.

07.10.2010 11:30
33
odpowiedz
zanonimizowany373347
11
Legionista

Hmm można by "podkręcić" skalę oceniania do 110% . Te dodatkowe 10 % zostawić dla gier naprawdę wyjątkowych/wybitnych 100% dla gier "normalnych" ponad norme dla wyjątkowych.pozdro

07.10.2010 12:24
Vicek83
34
odpowiedz
Vicek83
17
Chorąży

Ocenianie gier to bardzo trudna sprawa. Najważniejsze, by recenzent posługiwał się w miarę sensowną logiką wystawiania ocen i nie starał się dostosować swojego werdyktu do czyichkolwiek oczekiwań. Pierwsza rzecz jest o tyle istotna, że ocena powinna mówić o jakości recenzowanego produktu. Należy więc dopuszczać możliwość korzystania z pełnej rozpiętości skali. Tymczasem często wydaje się, że recenzenci mają do dyspozycji jedynie 6,7,8 lub 9. Dochodzi do tego, że w zestawieniach gier, od których należy się trzymać z daleka widnieją tytuły ocenione na 5 czy 6 na 10. Może to świadczyć o dwóch rzeczach - albo sens stosowania 10-stopniowej skali ocen został wypaczony (bo jakby nie patrzeć 6/10 to nota bardziej dobra niż zła), albo też całe zestawienie jest robione na siłę, bo gier których należy za wszelką cenę unikać zwyczajnie nie ma.
Kolejna sprawa nad którą należałoby się zastanowić to kryterium oceniania - doprawdy trudno mi jednoznacznie powiedzieć czy powinno się oceniać gry względnie (czyli porównując je do innych) czy bezwzględnie (oceniając jakość gry i przyjemność płynącą z rozgrywki). To pierwsze rozwiązanie wskazał Dzikouak pisząc, że ocena 50% powinna oznaczać, że połowa gier jest od tego produktu lepsza, połowa zaś - gorsza. Z kolei w przypadku oceniania bezwzględnego, recenzent nie szuka porównań do innych, podobnych produkcji, lecz wystawia notę na podstawie tego co zobaczył, usłyszał i przeżył. I wysokie oceny są efektem zastosowania tego ostatniego rozwiązania. Ktoś uznaje, że gra jest bardzo dobra, więc nie będzie zaniżał jej oceny tylko dlatego, że wyszło już coś lepszego, lub rynek jest nasycony podobnej klasy produktami.
Idealne byłoby według mnie połączenie tych dwóch sposobów oceniania - niby nie powinno się karać dobrej gry za to, że są od niej lepsze, ale z drugiej strony należy mieć jako takie rozeznanie w rynku i obowiązujących standardach i nie szastać dziewiątkami i dziesiątkami. Jedno jest pewne - nie ma recenzenta, który zadowoliłby wszystkich. Dlatego najważniejsza jest treść recenzji, a nie sucha nota. To właśnie w tekście powinno się wskazać mocne i słabe strony opisywanego produktu, a także opisać wrażenia płynące z rozgrywki. Na tej podstawie każdy z czytelników powinien wyrobić sobie w miarę jasny pogląd na temat tego, co gra jest mu w stanie zaoferować. A że każdy lubi co innego, to i nie wszystkim przeszkodzi słabsza grafika, czy na przykład wysoki stopień trudności. Dla jednych może to być wadą, dla innych zaletą, stąd równie dobrze dobrze recenzent może odjąć za to jeden punkcik, a czytelnik dodać. Dlatego ocena powinna mieć jedynie charakter pomocniczy - powinna podsumowywać wrażenia jakie czerpał z gry recenzent, a więc plusy i minusy w jego odczuciu. I tu właśnie pojawia się problem poruszony przeze mnie na wstępie - oceniający nie powinien starać się dostosować swojego werdyktu do czyichkolwiek oczekiwań. Jeśli zacznie kalkulować, że to co jest dla niego zaletą (a więc choćby wysoki stopień trudności), dla większości graczy będzie wadą i powinien odjąć za to punkcik, to recenzja straci główną swoją zaletę, a wiec autentyczność, subiektywizm, który jest niezbędny, by pokazać czytelnikom własne odczucia, podzielić się z nimi własnymi emocjami.
Recenzje powinny być subiektywne, dlatego też nie zgadzam się z głosami, że ktoś nie zna się na grach, lub dostał łapówkę od producentów/wydawców, bo ocenił na 80% tytuł, który otrzymał w innych mediach 60-70%. I dobrze, bowiem każda ocena powinna mieć charakter indywidualny, być głosem jednej, konkretnej osoby, a nie całej społeczności graczy. Gdyby każdy z recenzentów kalkulował na zasadzie "dla mnie gra jest rewelacyjna, ale dam jej 70%, bo w innych mediach dostała niskie noty i pewnie nie zrobi furory", to wtedy wystawianie ocen nie miałoby żadnego sensu. Recenzent powinien mieć odwagę, by zaprezentować własny punkt widzenia i czasem nawet iść pod prąd, narażając się na złorzeczenia innych. Tylko wtedy będzie mógł wybić się w swym fachu ponad przeciętność.

Któryś z kolegów piszących wyżej stwierdził, że najlepiej byłoby gdyby całkowicie zlikwidować oceny. Nie mogę się z tym zgodzić. To, że coś rodzi wątpliwości i prowokuje dyskusje nie znaczy, że należy z tego zrezygnować. Oceny są bardzo pomocne zwłaszcza dla początkujących graczy, którzy chcieliby od czegoś zacząć, a nie mają czasu na to, by przekopywać się przez setki recenzji w poszukiwaniu interesujących ich tytułów. Wiadomo, że nie od razu Kraków zbudowano i każdy musi postawić pierwsze kroki w świecie gier, by po jakimś czasie móc pretendować do miana znawcy czy eksperta. A że pierwsze wrażenie jest niezwykle istotne, to i wypadłoby zacząć od produkcji wysokiej klasy. Trafiając na wstępie na gniota łatwo się zniechęcić. Najlepiej więc wybrać tytuły, które są najwyżej oceniane i przeczytać ich recenzje, by sprawdzić czy natrafimy na coś, co nas szczególnie interesuje.
Po drugie oceny, mimo że subiektywne, są jednak sposobem na sklasyfikowanie gier. Trzeba docenić ich pomocniczy charakter. Nie są one żadnym wyznacznikiem, który powinien być jedynym kryterium wyboru. Potrafią jednak ułatwić życie. I takie właśnie powinno być ich zadanie. Należy jednak pamiętać o najważniejszym - ocena jest dodatkiem do recenzji, a nie odwrotnie.

07.10.2010 13:47
Whatson
35
odpowiedz
Whatson
69
Niepoprawny purysta

elfik00<--- żartujesz prawda? :?

Ech, pamiętam jak jakiś czas temu wypowiadałem się w wątku, bodajże poświęconym grze, odnośnie recenzji. Nie chcąc pisać ponownie tego samego, ani wtórnie wklejać pozwolę sobie streścić moją obszerną opinię. Co prawda recenzja z założenia jest subiektywna, imho recenzujący powinien opierać się na relatywnie subiektywnych odczuciach. W inny sposób gość, który nigdy na oczy nie widział piłki nie oceni (gdyż najzwyczajniej w świecie nie potrafi) sprawiedliwie Fify. Oczywiście to duża przesada, ale sedno sprawy zachowane.

Relatywizm teoriopoznawczy «przekonanie o względności i subiektywnym charakterze wiedzy ludzkiej»
Ta słownikowa definicja powyższego zwrotu ukazuje dlaczego oceny poszczególnych gier wyglądają tak, a nie inaczej. W tej kwestii nic się zmieni, gdyż (powtórzę się) najzwyczajniej w świecie nie jest to możliwe.

07.10.2010 15:19
Fantasta_13
36
odpowiedz
Fantasta_13
62
Pretorianin

Browar dla kwiścia za [25]!

07.10.2010 16:15
Harry M
37
odpowiedz
Harry M
198
Master czaszka

Nie jest tak źle

07.10.2010 16:23
viesiek
👍
38
odpowiedz
viesiek
148
the doge

I teraz, po przeczytaniu tego tekstu, wszyscy nagle stwierdzają, że autor ma rację, oceny są zawyżane i w ogóle wszystkie powinny dostać dwie oceny mniej ;>

Osobiście niewiele mnie to obchodzi, recenzje i oceny sprawdzam tylko w wypadku naprawdę interesujących mnie tytułów i to zazwyczaj jedynie po to, by porównać ze swoimi wrażeniami. A że niewiele mi do szczęścia potrzeba i łatwo się pierdołami rajcuję, to zawyżane oceny są zazwyczaj zgodne z moimi :D

07.10.2010 16:56
39
odpowiedz
zanonimizowany688961
26
Generał

@raziel88ck - z ta fabula to pojechales po bandzie, w Call of Duty fabula nigdy sie nie liczyla, w MW2 jest ona nawet ponizej sredniej. Wybrakowana, chaotyczna, bez sens

Zgadza się. W "Call of Duty" fabuła nigdy się nie liczyła, dlatego CoD:MW był tak nowatorską częścią. Nie przeypominam sobie żadnej wcześniejszej strzelanki (czystej strzelanki, nie gry hybrydowej) z tak poprowadzoną fabułą. Albo w ogóle z filmową fabułą. To samo dotyczy MW2 - w porównaniu z innymi strzelankami, gra fabularnie nad trzyma wysoki poziom, ale głónie dlatego, że nie ma zbyt dużej konkurencji. Filmowych strzelanych na tym poziomie po prostu nie ma zbyt wiele.

Nie powiedziałbym, że fabuła jest chaotyczna i "bez sensu" (co to w ogóle za określenie?), ale przypomina powieści Toma Clancy'ego na sterydach. Niby wszystko ładnie trzyma się kupy, ale całość sprawia wrażenie, jakby autorzy chcieli nawrzucać jak najwięcej wątków, nie przejmując się samym poprowadzeniem narracji. Wrzućmy wspinaczkę górską. I ruską mafię. I FSB. I tajnego agenta. I zamach terrorystyczny. I superatak EMP jak z filmów o Godzilli. I trzecią wojnę światową. Widocznie chcieli przeskoczyć CoD:MW, tylko zapomnieli, że ilość nie przechodzi w jakość.

@Likfidator - Piszesz to z punktu widzenia człowieka, który zapewne gra od co najmniej kilkunastu lat (a może i kilkudziesięciu, nie wiem). Problem poelga zaś na tym, że jeśli recenzenci krytykowaliby gry za wtórność względem pozycji sprzed 10 lat, to mogliby dość skutecznie utrudnić odbiór recenzji czylenikom młodym, którzy nigdy nie grali w gry z ubiegłego wieku.

@Spoko92 - A co do U2 to masz racje, gra jest również genialna ale brakuje tej grze jednego- epcikości którą Reach posiada

Nie każdy traktuje epickość jako zaletę.

@PatriciusG. - Czy oceniasz grę wyłącznie na podstawie tego jednego elementu? Bo widzisz, ostatnia misja faktycznie była rzeczą dość nowatorsko poprowadzoną (choć wciąż uproszczoną) i zgadzam się, że jest pod tym względem ME2 odcina się od konkurencji. Ale pod innymi względami ME2 jest już przeciętny. Dobra, filmowa gra dla młodszych ludzi, ale nic poza tym. Dla mnie podstawową wadą ME2 jest rozdźwięk pomiędzy bardzo szczegółowo przedstawionym światem a małym zróznicowaniem misji i liniowością rozgrywki (poza końcowym etapem).

@eJay Pod względem cRPGowatości niszczy go byle jaki chłam sprzed 10 lat.

Nie przesadzajmy - Mass Effect jest niezły fabularnie i nawet pozwala na jakieś tam wybory. Z całą pewnością nie jest to chłam czy choćby gra gorsza niż "Avernum" albo "The Legend of Heroes IV" (obie z 2000 roku). Być może trochę tylko nie trafiłeś z porównaniem, bo akurat 10 lat temu wyszło mnóstwo świetnych gier cRPG :o)

@Vicek83 - Moim zdaniem brak jest jakiegokolwiek systemu odniesienia, który stosują niektóre serwisy. Gdyby wprost powiedziane, co oznacza konkretny punkt na skali, byłoby łatwiej. Przykładowo, dla mnie ocena 6 to schabowy z ziemniakami i surówką - solidny posiłek, nawet smaczny i sycący, ale który wielu osobom mógł się przejeść i jest po prostu niewyszukany.

A propos recenzowania. Osobiście jestem zdania, że recenzja powinna być, nie tyle subiektywna, co intersubiektywna. Innymi słowy, recenzent powinien dawać jasno do zrozumienia, jakie kryteria bierze pod uwagę i dlaczego ocenia grę tak, a nie inaczej. Porównania do innych gier są wtedy mile widziane. Przykładowo "mroczna fabuła fantasy" może dla jednego oznaczać wątki z "Tormenta", dla innych - z "Wiedźmina" a dla trzecich - z "Gothica". I bądź tu człowieku mądry i zgadu, co autor miał na myśli.

Nadmienię też, że odrózniam recenzję od opinii, która jest właśnie czysto subiektywną oceną gry, biorącą pod uwagę wyłącznie osobiste doznania i wrażenia opisującego. Oczywiście opinia może (a moim zdaniem nawet powinna) stanowić część recenzji, zwłaszcza w przypadku recenzentów piszących od dawna i mających stałych czytelników.

Powyższa kwestia odnosi się do gier, które kładą bardzo silny nacisk na "klimat", który po prostu trzeba opisać, aby czytelnik wiedział, co tak spodobało się recenzującemu i mógł odnieść to do własnych preferencji.

07.10.2010 17:08
eJay
😊
40
odpowiedz
eJay
253
Quaritch

gameplay.pl

Dzikouak--->

Nie przesadzajmy - Mass Effect jest niezły fabularnie i nawet pozwala na jakieś tam wybory.

ME najlepiej się ocenia nie wiedząc czym jest:) Jeżeli rozpatrujemy go pod kątem RPG to mamy tu do czynienia z maksymalną biedą - 4 rodzaje broni, kilka zbroi i kilka skilli. Sorry ale taka jest prawda. Gdy ocenimy go jako grę akcję z dialogami to przed oczyma staje nam jedna z lepszych gier tej dekady.

07.10.2010 19:04
41
odpowiedz
zanonimizowany653201
25
Legend

raziel88ck -> Nie mam zamiaru się z tobą kłócić ;) pójdźmy na kompromis i ustalmy ,że to po prostu kwestia gustu. Choć komentarza do grafiki i fizyki nie bardzo rozumiem gdyż w dzisiejszych czasach większość gier ma porównywalną fizykę i nieco gorszą grafikę (większość gier na UE3).

P.S. Jak dla mnie ME2 to słabizna tam nie ma nic ciekawego, nie jest to ani dobry RPG ani dobry TPP nawet pan Tadeusz Zieliński pojechał po tej grze ;) ale widzę ,że tylko ja i on mamy identyczne zdanie.

07.10.2010 19:19
Matekso
42
odpowiedz
Matekso
96
Generał

nie będę tu sporo pisał bo przedmówcy się rozpisali za bardzo widać temat rzeka i każdemu leży na sercu coś. Ot tak sobie napiszę, iż to co gram\y to kwestia wyborów nie koniecznie osobistego bo porywamy sie na cudze recenzje czy opinie, choć te są z palca nie raz wyssane i mało wiarygodne.

Dieta musi być bo gry stają się jak gąbka, przez którą przecieka woda i staje się sucha i puste to tak jak gra z DLC, naszła mnie myśl, że autor tekstu miał na myśli Mafię 2 pisząc o pijarach i dlc, a i nie wywołujmy wilka z lasu o przyszłości gier i marek które wiedzą prym, bo jeszcze wiedźmin doczeka się multiplayera...

11.10.2010 15:48
43
odpowiedz
zanonimizowany294723
49
Konsul

Zgadzam się z autorem w 100%. Wszystkie serwisy i magazyny szastają tymi dziewiątkami na lewo i prawo a jak patrzę na średnie ocen na metacritics to tam niemal co tydzień ukazuje się gra, która ma średnią w okolicach 90%. Niedawno zrobiłem sobie taki swój prywatny ranking 50 najlepszych gier w jakie grałem (a gram od ok 13 lat) i wyszło mi, że tylko 19 z nich wstawiłbym 9 lub więcej (i tylko jedną 10/10) bo jestem wymagającym graczem i gra na 9 musi być dla mnie po prostu genialna.

gameplay.pl Jak ocenić oceny gier?