EURO 2020 - Włosi zagrali niezły mecz otwarcia, ale jeszcze nie czuję tego Euro
Ciekawe jakie zainteresowanie tym Euro.
Mam wrażenie, ze brak jednego państwo jako gospodarz to spory minuj tej edycji.
Do tego jeszcze covid i puste trybuny.
Zagrali niezły mecz? Zagrali świetny mecz. Totalnie zdominowali Turków którzy przecież w piłkę grać potrafią. Włosi ciągle grali do przodu, bawili się grą, widać było zapał. Po strzelonej bramce na 0:1 szli za ciosem, łaknęli kolejnych bramek, widać że przygotowanie fizyczne było na najwyższym poziomie. Dopiero przy stanie 0:3 widać było że byli już spełnieni, że taki wynik ich zadowala. Turcja to przecież dobry zespół, dla mnie spokojnie wyjdą z drugiego miejsca, a tu mecz wyglądał jakby Włosi grali z jakimś outsiderem który na turniej załapał się cudem.
Jeśli taki mecz Włochów jest zaledwie ''niezły'' to nie wiem jaki wg pana Karola zasługuje na miano ''świetny''. No sorry, nie oczekujmy że będą z każdym wygrywać po 6-0 :)
Wynik znakomity, styl również, ale te wszystkie komplementy można tak naprawdę przypisać Włochom na podstawie drugiej połowy spotkania, gdyż wcześniej musieli się rozpędzić, a na początku dali się nawet chwilowo przycisnąć Turkom. Nie odbieram im niczego, ale nie chcę też uciekać w same superlatywy po zaledwie pierwszym meczu Euro.
Pierwszą połowę również dominowali, ale nie mieli takiej dobrej skuteczności. Najlepszy fragment gry Turków był przez pierwsze 5 minut drugiej połowy. Później włoska maszyna się rozpędziła i z Turków nie było co zbierać. Poza tym to jest sport, nikt nie gra idealnie cudownie dwóch połów, tym bardziej z dobrą drużyną jaką jest Turcja. Tak, szczerze to uważam że Turcja wygra ze Szwajcarią i Walią i wyjdzie z grupy z drugiego miejsca.
Tytuł newsa odnosi się do tego jedynego meczu. Nikt nie ocenia innych bo jeszcze nie było innych (za niespełna godzinę Walia - Szwajcaria). A ten jedyny póki co mecz w wykonaniu Włochów był świetny. Myślę że jeszcze ten mecz docenimy z perspektywy czasu, bo uważam że mało który mecz będzie obfitował w tyle sytuacji bramkowych i w taki ładny dla oka futbol. Co prawda jednej drużyny, ale jednak ;)
EDIT: Dodam że fanem Włochów ani Turcji nie jestem, moje spojrzenie jest bardzo neutralne, jedyne drużyny którym kibicuję to oczywiście Polska... oraz Węgry. Węgry z dwóch powodów - po pierwsze ''Polak Węgier dwa bratanki'', po drugie mają bardzo ciężką grupę i chciałbym by utarli nosa komuś z wielkiej trójki ;) A co do organizacji samego turnieju to zgadzam się że klimat taki średni, no i to powinno się odbywać w 1-2 krajach a nie w całej europie.
pierwsza połowa była tak apatyczna i niechlujna
Przede wszystkim w pierwszej połowie całkiem nieźle funkcjonowały tureckie zasieki. Włosi radzili sobie tak do 25 metra od bramki, potem kompletnie nie mieli pomysłu, pomimo wyraźnej dominacji. Widać było, że Turków zadowala remis, więc skupili przez większość czasu na obronie połączonej ze sporadycznym kontratakiem.
No, ale później bramka samobójcza nieco odmieniła spotkanie, co w sumie wyszło na dobre (prawie) wszystkim oglądającym.
Mnie właśnie defensywna gra Turków nie urzekała, choć trzeba im przyznać, że starczyło sił na pierwszą połowę. Potem jednak zaczęły się indywidualne błędy, a te rozbroją nawet najszczelniejszą obronę.
Z pewnością nie był to popis wirtuozerii, ale przy okazji włoskich ataków widać było całkiem sprawne przesuwanie się poszczególnych formacji i zagęszczanie kolejnych sektorów własnej połowy za pomocą praktycznie całej jedenastki, co z jednej strony uniemożliwiało Turkom częste i skuteczne wypady pod bramkę rywala, a z drugiej sprawiło, iż Włosi niejako musieli poczekać na jakiś poważniejszy błąd rywala. No i się doczekali :)
Teoretycznie organizowanie EURO na całym kontynencie miało sens, UEFA tym ruchem pewnie chciała tak jakby złączyć Europę w jedno państwo na jeden miesiąc. Lecz ten ryzykowny ruch kompletnie spalił na panewce, a dokładnie to wirus go spalił. Przez te obowiązkowe kwarantanny i testy ludzie już tak chętnie nie podróżują między krajami, dopiero szczepienia powoli odwracają tą tendencję na dawne tory.
Choć jest to trochę śmieszne kiedy zobaczymy, że mistrzostwa Europy zostały zorganizowane na całym kontynencie, podczas gdy mistrzostwa świata za rok odbędą się na obszarze mniejszym niż Małopolska.
A sam mecz mnie mocno nudził. Nie wiem czy to przesyt piłką, czy piłkarze coraz bardziej mają wywalone w takie turnieje. Aczkolwiek rozumiem ich bo UEFA wymyśla coraz więcej bezsensownych meczów. Baraże do Euro miały do rozegrania o 2 mecze więcej (w dodatku zostały na maksa udziwnione, na przykład z Macedonią Północną o awans na Euro biły się takie potęgi jak Białoruś, Kosowo czy Gruzja:-D), liga narodów, którą reprezentacje i tak olewają no i piłka klubowa, czyli nowy trzeci format rozgrywek europejskich i planowane rewolucje w lidze mistrzów...
I piłkarze i kibice mają przesyt ilością meczów. I odbija się to na coraz gorszej jakości turniejów międzynarodowych, a przecież to są największe legalne "wojny" (oczywiście bez ofiar) jakie mógł człowiek wymyśleć.
Ktoś kto jeździ na takie turnieje to nie poczuje klimatu ale przed telewizorem to bez znaczenia gdzie rozgrywają.
Raczej nie poczujemy podczas tego EURO bo ktoś w UEFA wpadł na super pomysł, żeby to było rozsiane po całej Europie. Przypomina to przeciągnięcie eliminacji do MŚ niż turniej.
Niezły mecz otwarcia?NIEZŁY? Przecież oni grali świetnie,zajechali Turków. Prowadzą 3 do jaja i dalej wysoki presing ;D Oczywiście pierwsza połowa nie była fantastyczna,ale i tak było dobrze.Według mnie,nawet w drugiej połowie nie grali na 100 %. No i wiadomo,ciekawe jak to będzie wyglądało, jak będą grać przeciwko komuś silniejszemu ;) Ale jak grają na serio, to strach się bać. No i zobaczymy czy się sami siebie nie zajadą :) A teraz oglądam mecz Walia -Szwajcaria.Lepiej ogląda się wyrównany mecz, albo z przewagą i graniem na kontry. Ale styl leniwy że hej lD A co do atmosfery.Też jakoś nie czuję tego.Nawet specjalnie nie czuję motylków na myśl o meczu Polaków. A jak emocje, to u mnie tylko właśnie z naszymi, i jak grają Niemcy. Chciałbym więcej szalonych meczy,cios za cios ,akcja za akcję. Może mecz Szkocja Czechy będzie szalony .
Kto czuje ten duje.
Euro jeszcze jakos ujdzie.
Natomiast kompletnie nie czuje E3. Bez relacji z upalnego Los Angeles, przejsciach po targach to kompletnie nie to samo.
Fajne te fair play by uefa, gdzie połowa reprezentacji gra mecze we własnym kraju, a druga połowa nie. Takie reguły sprawiedliwe inaczej.
Azerbejdżan złożył oficjalny protest.
Faworyzowanie bardziej medialnych reprezentacji, żeby im łatwiej było przejść dalej = większa kasa.
Poczujesz w poniedziałek gdy Polska zagra mecz 3w1: otwarcia, o wszystko i o honor :D