Już myślałem, że będzie to jakaś konstruktywna opinia na temat tego w jakim kierunku może iść platforma, biorąca pod uwagę problemy z jakimi się obecnie zmaga. A to po prostu narzekania na Elona i przeciętny dowcip.
Osobiście nigdy z Twittera aktywnie nie korzystałem, więc patrzę na to raczej z boku ale wydaje mi się, że koniec końców zmiany mogą mieć pozytywne skutki. Oczywiście będzie teraz srogi bajzel przez najbliższe tygodnie/miesiące ale kierunek wydaje mi się być dobry. Musk zapowiada ograniczenie cenzury w serwisie, skrócenie regulaminu i czynienie go bardziej przejrzystym, ograniczenie roli reklam w ogólnym budżecie projektu.
Wszystko to wydaje mi się pozytywne ponieważ jak dotąd problemem było właśnie to, że nikt do końca nie wiedział jakie są dokładnie "standardy społeczności Twitter", za co właściwie można lub nie można banować oraz kto ostatecznie podejmuje tę decyzję. Najlepszym przykładem jest oczywiście Trump i sytuacja, w której anonimowa administracja podjęła decyzję o zablokowaniu prezydenta USA na najpopularniejszej platformie informacyjnej. I żeby nie było - zgadzam się z tym, że prywatna firma może robić ze swoją platformą co uważa za słuszne, ale musi się to odbywać na jakichś zasadach. Dlatego właśnie regulamin powinien być prosty, jednoznaczny i obowiązywać obie strony. Powinna też być wskazana konkretna osoba ponosząca odpowiedzialność za działania platformy. Obecnie gdyby został zablokowany jakiś znaczący polityk to wszyscy widzieliby Muska jako odpowiedzialnego za to.
Równie istotna wydaje mi się kwestia reklam. Ludzie narzekają na te 8$ a nie zdają sobie sprawy ile tak na prawdę płacą w systemie, w którym wszystko jest oparte na reklamach. Płacimy za to czasem (tu 5 sek. reklamy, tu 10 sekund i tak się godzina za godziną zbiera), zdrowiem psychicznym (w działach reklamy siedzą specjaliści od psychologii, którzy dokładnie wiedzą jak zadziałać na najbardziej podstawowe instynkty człowieka), prywatnością (wszystkie platformy zbierają horendalne ilości danych aby jak najlepiej dopasować reklamy) oraz koniec końców pieniędzmi (jeśli przeciętnie firmy wydają 10-12% swoich przychodów na marketing to w oczywisty sposób musi to znaleźć odzwierciedlenie w cenie, którą koniec końców zapłaci konsument). Tak więc o ile może się wydawać, że lepiej jest dla użytkownika gdy ma coś "za darmo" tak w praktyce wygląda to tak, że dany konsument otrzymuje produkt gorszej jakości - bo nastawiony na klickbait a nie treść, traci czas zmuszony do oglądania innych produktów, musi użerać się z wysoce szkodliwymi bodźcami, traci prywatność a koniec końców i tak za to wszystko płaci tylko, że w innym produkcie. To już chyba lepiej odżałować tych parę $ na ulubioną platformę i uciąć ten cały łańcuch pośredników.
Ostatecznie myślę więc, że może to pójść w lepszą stronę (bo dobra to chyba wciąż nie będzie) tylko potrzeba na to czasu. Jedynymi, którzy się tym emocjonują są fani i hejterzy Muska oraz ci, którzy próbują nazbierać wyświetleń na "kontrowersji". Reszta ludzi poczeka jaki będzie efekt tego zamieszania i po prostu zdecyduje czy interesuje ich oferowany produkt. I najwyżej wybiorą inny. Albo w dalszym ciągu będą się trzymać od tego z dala.
Wtedy wprowadzono zasadę – stały ban za podszywanie się pod kogoś, kim nie jesteś.
I bardzo dobrze.
Z serii:
Autor ma ból dolnej części pleców ponieważ ktoś ośmielił się wydać na swoją bzdurkę tyle pieniędzy ile całe drzewo genealogiczne autora nie zobaczy na oczy. Zazdrość jest smutna.
Skąd ta cała masa ludzi ma paranoiczny strach przed rządami Muska na Twitterze?
Zwykle nie narzekam na autorow, ale jakby to lagodnie ujac...ten wpis jest kiepski (bo przeciez to nie felieton).
A przeciez to taki latwy temat na dobry felieton. Wystarczy znac angielski i sprawdzic: dane finansowe twittera, by zrozumiec dlaczego zarzad tak ochoczo i jednoglosnie go sprzedal. Z tego juz latwo wnioskowac dlaczego zwolnienia i na jakich warunkach. Potem przywolac polityczna pozycje twittera i zobaczyc jak jednostronnosc i uleganie politykom spowodowaly, ze wyrastala mu konkurencja. Potem moze pospekulowac dlaczego wlasciwie Musk chcial go kupic.
niech zwolni jeszcze pozostałe 50% ludzi i AI zajmie się weryfikacją /
- tu zenek twój wirtualny opiekun w czym masz problem ?
- chciałbym zweryfikować swoje dane i konto
- podaj numer karty kredytowej a potem naciśnij #
- podaj kod CVV a potem naciśnij #
- obciążyliśmy twoje konto 8 usd i zostałeś zweryfikowany pomyślnie
- czym mogę ci jeszcze służyć ?
- czy mogę porozmawiać z doradcą ?
- niestety nie możesz wszyscy doradcy są obecnie zajęci przewidywany czas oczekiwania 12 lat, 5 dni, 38 minut
- czym mogę ci jeszcze służyć ?
- niczym dziękuje
- dziękuje
Kto nie ma konta na Twitterze ten przegrał życie!
A nie... wróć. Kto ma konto.
Konrad, nie bój się. Wiem co zrobić, jeśli na artykuł podpisany Twoim nazwiskiem, czytelnicy będą kręcić nosem.
Albo sądzicie, że Elon umie w język polski i czyta tak szanowany portal jakim jest GOL, albo autor używa felietonistyki niskiego poziomu, rodem ze Spider's Web lub AntyWeb.
Jest to tym bardziej dziwne, bo artykuł nie jest opisany jako felieton, a jako wiadomość, z ang. news
Całość można podsumować tak:
Skrót wydarzeń z Co w Twitterze piszczy po wprowadzeniu zmian + prześmiewcze wstawki Konrada.
Inb4
Nikt-RandomyZInternetuBroniąceElonaBezPowodu.jpg
spoiler start
Mam wywalone jaja na EM. Nie mam za to wywalone na pseudo retorykę
spoiler stop
Wy się martwcie lepiej ludźmi uciekającymi z GOLa m.in. z powodu takich tendencyjnych tekstów jak ten.
Nic sie noe stanie, odejdza jedni, przyjda inni.
Ja chetnie bym korzystal z socjal media, gdzie jest wolnoac slowa i opinii, gdzie nie ma cenzora, ktory ocenia wg swoich zyciowych poglądów zamiast byc profesjonalistą.
Jak wywali Musk psycholi, ktorzy narzucaja ludziom absurdy, ktore sa fałszem wg logiki, bo maja same fałszywe przesłanki i normalni ludzie beda mogli pisac co chcą i podwazac "prawdy"doktryn neonazistowskich (klimat, femizm, wojujace lgbt, veganizm itd. czyli swiry ziejace nienawiścią do normalnych 99% ludzi na świecie, sami nie widzac, ze to oni sa wypaczeniem i powinni rozmawiac i pokazywac swoje racje, a nie wymuszać, narzucać i robic z wiekszosci jakis tyranów).
Wtedy zaczne z takich socjal media korzystać, bo bedzie mozna z kims jak czlowiek filozof porozmawiac o wszystkim i nikt cie nie zablokuje czy ne usunie wątku.
Prosty przyklad, gdzie w Internecie mozna rozmawiac rozsadnie bezstronnie o Polakach, Ukraincach i Ruskach? Gdzie mozna napisac prawde o tym, ze i Ukraincy sprowokowalo ruskich do dzialania i tu, tam i tam mordowali ludnosc rosyjskojęzyczną. Napiszesz to od razy wyzywanie i usuwanie, to nie jest wolnoac slowa, to jest dyktatura poglądów mniejszości. Posrod moivh kilkudziesięciu znajomych nie ma ani jednej osoby sympatyzujacej z Ukraincami w Polsce, kazdy jesy zdegustowany och zachowaniem i zawiedziony nimi i co? Napiszesz prawde to cie zbanuja.
Na studiach mnie uczono, ze odbyt sluzy tylko do wydalania, prpfespr pokazywal to w podrecznikach do medycy chyba w 5 rpznych powiedz teraz to głośno, ze "dupa sluzy tylko do sr.nia" to od razu lincz.
Powiedz, ze nie kazdy muzulmanin to terrorysta, ale prawie lazdy terrorysta to muzulmaniz, albo, ze Zydzi w Palestynie stosuja podobne metody jak niemcy w czasie II wojny światowej. To sa przykłady i hipotezy do rozmowy, ale nie ma rozmowy z cenzura.
Jakby Musk wywalil na zbity pysk wszystkich slusznych ceznzorow o stworzyl socjal, gdzie sie mowi o wszystkim i podaje fakty, albo zadaje pytania, to takie socjal media bylyby zbawieniem i prawdziwym internetem, a nie tuba propagandową.
Trumpa niemal kazdy krytykował, ale malo kto ocenial owoce jego działan. To jedyny prezydent USA po II wojnie światowej, ktory wygaszał wojny USA zamiast zaczynac nowe. On nie dostał Nobla a Obama tak, a co zrobił Obama?
Swiat bylby lepszym miejscem jakby USA zabralo swoich żołnierzyków do siebe i pieniadze jakie wydaja na wojenki przeznaczyli na walke z bezdomnością i beda we wlasnym kraju.
Co to za raj, ktory ma w d.pie swoich obywateli? Rak, nowotwór i zdrajca, a nie kraj.
Twitter, Fb czy jakikolwiek czat daje głównie potencjał marketingowy i analityczny.
Jak usłyszałem, o opłatach premium to od razu zaświtała jakaś czerwona lampka w głowie. Jeśli jako osoba VIP/premium miałbym za coś zapłacić to za np. jakąś unikalną formę prezentacji, pozycjonowanie, czy nawet fizyczne przedmioty kolekcjonerskie, czy może coś z ochroną/handlem praw autorskich.
Wrzucanie zmian w pośpiechu gwarantuje zawalenie się serwisu.
9 kobiet nie urodzi jednego dziecka w 1 miesiąc, a po zwolnieniach prawdopodobnie zostało może 0.5 kobiety na dziecko.
Do tej pory Musk wchodził w mało-konkurencyjne branże i dobrze kamuflował np. koszt wymiany akumulatorów do aut po 12 latach i podobne buble swoją marketingową osobowością. Przez podpadnięcie w Twitterze może w inny sposób zburzyć swoją reputację.
Kojarzę ostatni pomysł Nikoli Tesli - darmowy bezprzewodowy prąd dla wszystkich i dziwnie wielka obsesja na tym punkcie. Tutaj może Elon wkracza w podobny etap obsesji/nerwic/paranoi .
Straszne! I gdzie teraz politycy będą pisać bzdury i kłamstwa?
Jak on ma Aspergera. Moja była też miała. Takie osoby nie ogarniają życia za bardzo. Kupił bo ma kaprys ale nie ma pomysłu. Zwolnił najlepszych pracowników i się dziwi że weryfikacja nie działa jak pewnie zlecił outsourcing w Indiach xD
Piwniczne drony Elona już się zleciały widzę XDDDD
Najlepsze jest to, że to nawet nie są jego pieniądze, a zwykły bank loan
Dla mnie to wycie lewactwa odkąd Musk kupił Twittera to najpiękniejsza muzyka dla mych uszu.
Oby więcej!
Jeśli Elon Musk usunie lewackich cenzorów i wprowadzi wolność słowa, to będą to zmiany na lepsze. Gdyby tak jeszcze udało się lewacką cenzurę usunąć z YouTube...