Dlatego wojna na pełną skalę skończy się tym, że każdy sobie sprzeda po kilka głowić nuklearnych, a kolejna wojna to już wyjdzie tanio bo na maczugi.
Przykład brytyjski jest w tym kontekście dobry także z innego powodu – Royal Navy to swego czasu najpotężniejsza flota na świecie, królowa mórz i oceanów. Obecnie z powodów finansowych brytyjska flota nie jest w stanie utrzymać trzynastu fregat w służbie...
Tak, tylko że owczesna Royal Navy byla finansowana przez (doslownie!) 1/4 świata. Teraz na nią łoży tylko jedno niewielkie (chociaz nadal dosyc bogate) wyspiarskie panstwo.
Irak. Jedna z wielu dróg. 24h cysterna za cysterna ropy, trwało to miesiącami.
Irak. Jeden z „mniejszych” pałaców husajna. Sam żyrandol z salonu, jeden k.... żyrandol wyceniony na 100 milionów dolarów, cały ze złota.
Przetargi, kontrakty związane z wprowadzeniem wojny to kolejne pieniądze, zedyciewanje największe. Śmieszny kontrakt na żarcie to rzeka pieniędzy.
Czytając artykuł odniosłem wrażenie ze wojna jest nieopłacalna :):) bo tyle kosztuje. Ona tyle kosztuje bo jest opłacalna właśnie.
Co do Lukaszenki. My powinnismy grać. Starać się zrobić znniego bufor przeciwko Rosji, nie zaś dawać mu argumenty do tego żeby „nie miał” innej opcji i poszedł ze skarga do Putina, który z kolei wkroczy jako siła która poproszono o interwencje, wkroczy jako Remedium na trudna sytuacje. Łukaszenka powinien otrzymać od Europy pomoc, żeby tej pomocy nie zaoferował mu Putin. Wystarczy trochę poczytać o historii żeby wiedzieć jak należy postępować. To moje zdanie.
Co zaś do kolonii -> przynosiły one niesamowity prowit, nawet jeśli przynosiły stratę. Licza się możliwośći, wpływy nie tylko suche liczby. Liczby może policzyć wedle różnych sposóbow a korzyści płynąca z posiadania możliwości sa niby na marginesie historii, ale były kluczowe.
Wobec niedoborów półprzewodników do elektroniki wszelakiej mam wrażenie że może dojść do tego że "cofniemy się w rozwoju" co do wykorzystywania takich rakiet czy innych dronów. No nikt w hitsorii wojen nie strzelał strzałami z grotami ze złota, a tego typu elektronika chyba powoli staje się "złotem". Oczywiście to moje gdybanie i nie daję żadnych gwarancji że się spełnią. Jednak chichotem ze strony rzeczywistości byłby powrót do walk myśliwskich jak z II wojny czy bardziej zmodyfikowanej jak w serii Ace Combat niż obecnie "realistyczne" strzelanie rakietą z odległości miliona km jak w DCS XD
Wojna kosztuje tyle, że się nie opłaca. Opłacała się jeszcze kiedyś. Ale to zawsze były olbrzymie sumy, i zadłużanie się po uszy. USA mają tak chory dług, głównie przez wojny i armię. Której na razie nie wykorzystują. Aktualnie nikomu wojna się nie opłaca. Bo straty przewyższają zyski. A wojna o zasoby, jeszcze mimo wszystko nie teraz. I taka wojna nie będzie toczona u nas. W Europie już uja jest. Została tylko woda. Którą w większości ma nestle. Wojna będzie o jeszcze zamarznięte tereny. I Chiny które mają masę surowców. Ewentualnie Afryka jak się zbuntują bogate regiony. Rosja jest biedna jak cholera, i jedzie na gazie. I muszą się dogadywać z Chińczykami, inaczej zostaną wyruchanie przez nich.
Wojny zawsze były drogie. Druga wojna to była kupa kasy, ale sprzęt był w miarę prosty, więc szła masówka. Teraz? Teraz to wszystko elektronika. I drogie jak nie wiem. Strata 10 czołgów, to już masakra. Strata 20 samolotów tragedia. Jedynie ludzie tani ;D Ale też strata sprzętu żołnierza USA, to kupa kasy.
Ogólnie gdzieś to kiedyś czytałem, że całe te wojsko, jest tylko do zastraszania opinii publicznej. A tak naprawdę, żadna z większych stron, nie chce wojny. A kasa w wojsko leci, a mogłaby na rzeczywiste potrzeby. Tylko co to da? Musieliby wszyscy rozwiązać wojsko, do powiedzmy naszego poziomu. Tak żeby w razie katastrof pomagali. Ale zawsze może znaleźć się ktoś, kto to chce wykorzystać. Ludzie nie dorośli, to nie zabijania się nawzajem w imię interesów.
Ciekawy pomysl na zwalczenie inflacji, wydać bimbaliony na rakiety, a potem roztrzaskać je o rosyjską ziemię.
W obecnych czasach i przy obecnej technologi wojna może polegać na zasadzie kto pierwszy naciśnie guzik.
Aż się zdziwiłem że było tu słynnego cytatu Napoleona o trzech rzeczach niezbędnych do prowadzenia wojny: pieniądzach, pieniądzach i pieniądzach.
Wojna w internecie trwa cały czas. Chodzi w niej o to, w jaki sposób uda się przedstawić szarym masom pewne wydarzenia i wpłynąć na ich postrzeganie.
Manipulowanie opinią publiczną daje możliwości w oddziaływaniu na rządy państw w kwestiach ustępstw.
Ciekawy artykuł.
Dodam, ze podobnym przykładem 'nowoczesnej, ale za drogiej zabawki' jest USS Zumwalt ze swoim railgunem. Koszt 800,000 USD per pocisk i rozwój broni hipersonicznej zabiły temat. Ale hej, przynajmniej fajnie wygląda, a pierwszym kapitanem został James Kirk.
Koszt nie jest argumentem przeciw, szczegolnie gdy mozna na tym zarobic. Amerykanie pokazali to nie raz.
$83 miliardy na sprzet i trening w Afganistanie. Prasa jakis czas temu podniecala sie ile to mozna bylo zarobic na akcjach kompleksu militarnego, inwestujac w 2001.
Aha jesZcze jedno, te wszystkie tytuły pana autora wymienione w ramce, mające na celu wywołać autorytet -> co innego jest przekazywane do wiadomości publicznych a zupelnie inaczej wyglądaja Realia. Przypomina mi się historia o naszych sojusznikach z NATO którzy przekonując do brania udziału w misjach chwalili się wówczas dziennikarZom, specom i tym wszystkim co maja tyle powypisywanych tytułów w ramkach, żeby wypowiadali się publicznie na temat nowoczesnych śmigłowców które czuwały nas losem polskich baz podczas jednej z misni pokojowych. Jednak w razie ataku, niestety okazywało się nie po to płacisz żóld polskich żołnierzom rozpoznania, żeby ryzykować śmigłowcem. Ludzie ginęli, ale w mediach jak ukazywał się reportaż to oczywiście z śmigłowcem w tle :) i wypowiedziami właśnie takich specow chwalących technologie, osiągi i takie tam :)
Naprawdę zajebisty artykuł, przyjemnie się czytało i sprawdzało dodatkowo dokładniej inne informacje (nie narzekam), oby takich więcej.
Jestem ciekaw współpracy jaka tu zaszła. Po przeczytaniu ramki "o autorze", zastanawiam się co taka osoba robi na GryOnline.
Szkoda, że wojny często prowadzi się wbrew zdrowemu rozsądkowi. Wtedy nie byłoby ich prawie wcale. Niemcy z lat 30-tych mogli wykorzystać swój sukces gospodarczy i zdominować Europę bez jednego wystrzału. I po co Amerykanie pchali się do Afganistanu? Żeby wykończyć Bin Ladena wystarczyła wysoka nagroda za jego głowę i akcja komandosów.
W tym stuleciu wszystko się zmieni, ponieważ projektowanie przejmie AI, a produkcję i obsługę roboty.
Artykuł na niespotykanym w GOL a i rzadko w internecie poziomie - widać że Autor ma wiedzę i ogólną i szczegółową nt tego o czym pisze, brawo.
Wczoraj oglądałem 3h :D https://www.youtube.com/watch?v=9w5t1zM-Hvs&
Niby wszystko po łebkach ale dobrze sie słucha.
Amerykanie wydaja miliardy na wojny, a dostaja wpier.ol od bosych partyzantów czy w dżungli (Vietnam) czy na pustyni (Afganistan).
Zaborcy tez mieli 1000x wiecej kasy niz Polacy a mimo to odzyskalismy niepodległość.
Wojne wygrywa niezlomna wola, dobry plan i bohaterstwo, a nie kasiora.
Bohater walczy cala dobe, najemnik w wybranych godzinach, a po godzinach chce kase wydać i spuszcza gardę.
Najemnik po bitwie chce sie najeść, napic i sie zrelaksować, bojater walczy non stop i nie potrzebuje odpoczynku, uderza kiedy najemnik je czy sie bawi.
Dlatego jak budujesz armie to buduj armie bohaterów a nie najemników.
Ja to się zastanawiam po co Polska się zbroi , przecież w razie konfliktu jakąś tam armie mamy ale ważne jest to że należymy do unii w której w skład wchodzą potęgi militarne i jesteśmy sojusznikiem USA , szkoda kasy na bzdury , poza tym wojny na skalę światową nie będzie bo kto i po co odważyłby się prowadzić wojnę i stracić zajebiste życie ?? Putin ? zbombardowałby parę miejsc i ścigali by go jak Bin Ladena czy inną pokrake . Tyle .