Tak, proszę o polecenie dobrych przedstawicieli kina europejskiego. Nie wymieniajcie Bergmana, Herzoga, Tarkowskiego, Pasoliniego, Felliniego, Tarra czy Langa, bo ich filmografię w mniejszym lub większym stopniu znam, a braki prędzej czy później uzupełnię. Ale właściwie, poza tymi nazwiskami, w kinie europejskim słabo się orientuję. Najlepiej podawajcie tytuły konkretnych filmów, jak mi się coś spodoba, to już sam zainteresuję się resztą twórczości danego reżysera.
Jakbym miał wymienić przykładowe tytuły, które zrobiły na mnie największe wrażenie to byłyby to: La Dolce Vita, 81/2, Aguirre, Persona, Satantango i Teoremat, więc pozycje w stylu tych wymienionych byłyby absolutnie wskazane.
Rok produkcji nie gra roli, może być kino nieme.
W ogóle nie interesują mnie komedie.
Mam nadzieję, że znajdą się jacyś koneserzy, którzy coś interesującego podrzucą.
[2]
Hm, w końcu będzie trzeba to obejrzeć. Od paru lat mam to w planach, ale jakoś dotąd się nie udało.
[2]
La haine dość ciekawie wyglada.
[3]
Dzięki za propozycje, ale nie. Nie moje klimaty.
cala seria Millennium:
http://www.filmweb.pl/film/Millennium%3A+Dziewczyna%2C+kt%C3%B3ra+igra%C5%82a+z+ogniem-2009-485856
http://www.filmweb.pl/film/Millennium%3A+Zamek+z+piasku%2C+kt%C3%B3ry+run%C4%85%C5%82-2009-505440
Jabłka Adama
http://www.filmweb.pl/Jablka.Adama
Wyspa skazańców
http://www.filmweb.pl/film/Wyspa+skaza%C5%84c%C3%B3w-2010-478478
no i oczywiście filmy Von Triera, chociażby te 3:
http://www.filmweb.pl/film/Melancholia-2011-547745
http://www.filmweb.pl/film/Antychryst-2009-479704
http://www.filmweb.pl/Tanczac.W.Ciemnosciach
Theo Angelopoulos - Pejzaż we mgle czy Wieczność i jeden dzień, genialny klimat i świetne długie ujęcia.
Claude Sautet - Przedewszystkim mój ulubiony Okruchy życia.
Wim Wenders - Niebo nad Berlinem.
Sokurov, Tarkovski.
Andrey Zvyagintsev i świetny Powrót.
Costa-Gavras i chociażby z nowszych ciekawa czarna komedia Ostre cięcia czy film drogi Eden jest na zachodzie + stare.
Václav Vorlíček - świetne komedie, polecam ostatnio widzianą Kto chce zabić Jessii?
Z czegoś nowszego na pewno coś greckiego, chociażby Giorgos Lanthimos czy Athina Rachel Tsangari, Susanne Bier ze skandynawskich.
Le haine świetne, ale to chyba jedyny dobry film Kassovitza.
to tak na szybko, jutro najwyzej tu jeszcze zajrze ;) Kieślowski, Majewski z Polaków.
[6]
Może być dobre. Formana lubię, a tego nie widziałem akurat.
[7]
Wyspę skazańców może obejrzę, choć z opisu strasznie oklepanie się zapowiada. Może jednak nie.
Von Triera znam, zapomniałem wpisać w pierwszym poście.
[8]
Dwa ostatnie mogą się nadać. Szczególnie Underground, którego też już dawno temu chciałem obejrzeć.
[9]
Dobre zestawienie. Angelopoulos to może być strzał w dziesiątkę, póki co największa zgodność z tym co wymieniłem w pierwszym poście. Choć nie wiem czy nie będą dla mnie zbyt ckliwe te filmy, mam nadzieję że nie.
Okruchy życia, Niebo na Berlinem i Powrót na pewno obejrzę, reszcie będę się musiał przyjrzeć.
Kieślowski odpada, kompletnie do mnie nie trafia jego twórczość.
[10]
Pozwól mi wejść widziałem- dobry. Ten drugi też wydaje się ciekawy.
Dzięki wszystkim, trochę już tego mam.
Haneke i Sorrentino - najlepsi europejscy reżyserzy.
A, byłbym zapomniał, "Kieł" Lanthimosa. Mnie zabiło.
Antonioni i Sorrentino na pewno do obczajenia.
Hanekego znam, Polańskiego prawie wszystko widziałem.
Kła już widziałem, niezły.
Gaspar Noe i "Nieodwracalne".