Witam, szukam kierownic do gier tak do 250zł i tak wiem, cudów nie będzie za te cenę, ale potrzebuje tylko kierownicy z którą będę mógł grać nocą, czyli będzie cicha w miare i duży obrót kierownicy + wibracje. Znalazłem tutaj 3 kierownice, ale może ktoś ma inny pomysł i może napiszecie swoją opinie o tych kierownicach?
Która lepsza i czemu?
Tracer Drifter
Thrustmaster Ferrari Racing Wheel Red Legend Edition
Tracer Zonda
Jeśli mam być szczery, to żadna z powyższych. Do 250zł nie znajdziesz nic godnego uwagi i tylko zniechęcisz się do używania kółka.
Zgadzam się z kolegą wyżej, ja osobiście na początku kupiłem sobie Tracer drifter ale nie grało się na niej tak jak to sobie wyobrażałem. Kupiłem sobie Logitech g29 i różnica jest ogromna, tak samo jak i cena.
Jeśli byś chciał to tracer drifter mam i mogę sprzedać :D
Używka (Logitech, Trustmaster) albo nowy TMX za 750 zł.
Przykro mi. Też długo przekonywałem siebie, żeby wydać wtedy 450 zł na DFGT.
Nie żałuję ani złotówki pomimo tego że mało gram.
Rozsadna decyzja. Niestety zazwyczaj dostajesz to za co zaplacisz... co w przypadku gadzetow do grania zazwyczaj rowna sie drogie=dobre. Ciezko jest znalezc cos taniego i jakosciowo dobrego.
Montujecie te kierownice do biurka czy macie takie specjalne kokpity jak youtuberzy na yt
Edit. Nie było pytania, widzę że takie kokpity kosztują 3000$ czyli tyle ile niejeden samochód na polskich drogach ;D
Używam Wheel stnad pro i Logitecha g29, podpięcie trwa kilka sekund można go składać i chować, wyścigi to wiadomo że wrażenia nie porównywalne do pada, ale także w Farmingu 2019 daję świetnie radę na ps4.
Miałem tracera zonde 2x, pierwsza poszła na reklamację bo źle odbierała sygnał z kierownicy druga miała powyginane przyssawki i nie trzymała się biurka.
Kupiłem thrustmaster TX, potem T3PA i TH8, drążek zmiany biegów. Wydałem prawie 2200zl i nie żałuję.
Co do pytania o mocowanie - wheel stand pro. Bez tego podłączanie to byłaby katorga.