Zbliża się czas kupna nowego samochodu. Obecny się wysłużył ;)
Kwota do której planowany jest zakup samochodu to 20 000zł i jest to nieprzekraczalny pułap.
Wiadomo, im nowszy tym lepszy, ale ten 2004 jest raczej dolną granicą, to znaczy nic starszego.
Samochód z założenia ma być wygodny, przestronny, wyższy i większy niż obecny (opel corsa), mieć 5 drzwi, ładowny bagażnik, komfortowy, mało awaryjny i oszczędny ;)
Na chwilę obecną na celowniku znajduje się Renault Scenic II Minivan dCi 1,5. To dobry wybór? Opinie ma dobre, nie pali za dużo, według opinii jest też mało awaryjny.
Za czym innym patrzeć, na co zwracać uwagę:)
Dzięki za odpowiedzi :)
od siebie moge polecic passat b5fl :P sam mam 2004 i jestem bardzo zadowolony - wsumie nie orientuje sie w jakich jest teraz cenach ale mysle ze cos w tych granicach.. oszczedny duzy i ladny ;]
Dobrego egzemplarza paska b5 fl nie kupi w tych pieniądzach, sam od dawna szukam samochodu i nie jedno już widziałem :)
Scenic II jest ok, jeżeli nie przeraża Cię wizja posiadania francuskiego samochodu, niektórzy już na słowo Peugeot, Renault czy Citroen reagują histerycznie, a i też często rozpowiadają bajki usłyszane od innych.
Moim zdaniem lepiej dolozyc i kupic jakas audice b6 albo nowa a3. Zalezy tez jak duze chcesz auto
Nie mam na tyle dużego doświadczenia w samochodach, żeby móc określić, które marki są OK, a które nie. O francuzach słyszałem dużo złego, ale kurde jeżdżą po ulicy i jednak opinie mają dobre ;) Jedyne co mnie przeraża w tym Scenicu - miałem kiedyś okazję jechać (dość daleko) Renault megane i czułem się jakbym jechał pustakiem, albo promem kosmicznym ;) Fakt, że była to autostrada, byłem zmęczony a samochód był zajeżdżony ale mimo wszystko. Strasznie "twardy" był w prowadzeniu. Chociaż moze to też wynikać z tego, że na codzień jeżdżę corsą B, która jest mięciutka, lekka, malutka i powyżej 90km/h czuć w niej śmierć :P
MyszooR - nie ma szans na "dozbieranie" ;)
To mozesz tez polookac na vectre c , ale na dobre auto potreba troszke ponad 20 tys, kolega z niemiec sprawdzil ladna za 22 tys
Scenic jest wygodny i raczej "miękki" w prowadzeniu.
Polecanie a3 jako ładowny i oszczędny, dodatkowo od 2004 wzwyż nie bardzo, co najmniej 2 razy tyle za egzemplarz który nie byłby trupem.
Od siebie jeszcze mogę polecić Mondeo mk3 ale tylko z silnikami benzynowymi, lub TDDI, lub Peugeot 307 jednakże z silników 1.6 PB lub 1.6 hDI 90km.
Akurat Scenic II jest dość miękki, a już na pewno nie twardy. W porównaniu ze starszymi francuzami to inna bajka. Jeżdżę 206sw i przy Scenicu II wydaje się jakbym jechał autem rajdowym, jeśli chodzi o twardość zawieszenia. Aczkolwiek ten silnik uważam za niewystarczający. Jeździłem dokładnie takim i jakby go załadować porządnie z kompletem osób to bałbym się w trasę wyjechać.
Skoda Fabia 1.2 HTP. Sam mam, to samo co Golf tylko tańsze.
Hihihi, Fabia "przestronna, wyższa i większa niż Opel Corsa", hihihi :)
Fettku, ale czemu Scenic? Dorobiłeś się już przychówku >2? :P Brzydkie to strasznie :P Pierwsza lepsza Meganka ładniejsza o tysiąckroć :P
Megera - samochód nie jest dla mnie i to nie ja dyktuje warunki ;)
Z tym, że różnica pomiędzy silnikiem 1.5dCi a 1.9dCi jest dość spora w zakresie spalania. Niemalże dwukrotna. No i tu chyba jeszcze istotne jest to, że brana jest pod uwagę wersja 106 konna a nie 80KM
I co to znaczy, że silnik Niskie przebiegi wytrzymuje. ? ;)
Mamy w domu megankę kombi, z 1.6 113 konną benzyną, fakt że prawie 90 nm momentu mniej niż 106 konny diesel, ale przy czterech osobach + bagaż jest bardzo mulasta. Masa wydaje mi się że jest podobna w obu autach. Jeśli megane kombi drugiej generacji by wchodziło w grę, mogę polecić.
Pomyśl o skoda octavia. Myślę, że jest BARDZO przestronna i z silnikiem 1.9 TDI pali bardzo mało. Od siebie mogę jeszcze dodać(niemiłe własne doświadczenia), że francuzy się psują- oczywiście jest też bardzo dużo wyjątków o tej niestety prawdziwej reguły.
Jeśli kupujesz auto patrząc przez pryzmat rocznika to popełniasz na starcie błąd. W kwocie do 20.000 jak i zresztą w każdej innej zwracaj uwagę przede wszystkim na stan techniczny. Sam sprowadziłem kilka aut z Niemiec kilka mieściło się w tej kwocie ponieważ jest to najpopularniejszy segment jesli chodzi o szybka sprzedaż. W tej kwocie co mogę polecic z czystym sumieniem, to VW Golf lub Skoda Octavia - solidne, niezawodne auta. Oczywiście jeśli chodzi o Octavię i Golfa to szukaj rocznikowo niżej niż 2004 i może być ciężko znaleźć egzemplarz z niskim przebiegiem ale jeśli chodzi o 1,9 tdi to niech cie nie przerażają przebiegi 250 -300 tyś, zresztą samochód 10 letni sprowadzony z Niemiec tyle minimum pewne ma, oczywiście w 80% liczniki są w Polsce cofane do 170-180 tysięcy bo inaczej handlarz nie sprzeda. W Europie diesle sie kupuje po to aby jeździly a nie staly w garażu więc na przebieg nie patrz w ogóle bo w większości to ściema.
W tej cenie szukaj też Focusów można czasem trafić na coś dobrego, tylko że tutaj to co roku tracisz na wartości spore pieniądze i uważaj na powypadkowe.
Jeśli interesuje Cię pewny, bezwypadkowy, sprawdzony VW Passat 2002 r, 1,9 TDI, Kombi czarny za 20 tysięcy zł (sprowadzony z Niemiec 2 ręka) ale nie ma zrobionych opłat więc sobie około 1700 zł musisz doliczyć aby zarejestrować, to jest jeden do obejrzenia we Wrocławiu, jeśli chcesz namiary to zgłoś się na gg 3570687.
Dokladnie, rocznik w dupie sie ma, wazne zeby auto bylo dobre....co ci po aucie z 2006 nawet, jak bedzioe bardziej wytyrane niz z2002
Francuzy się psują. Super określenie :)
Każdy samochód się psuje. Mniej lub bardziej. Francuskie samochody mają wrażliwe zawieszenie. Tutaj zasada jak dbasz tak masz jest głównym wyznacznikiem co ile będziesz musiał zajrzeć do drążków i stabilizatorów. A silniki JTD i HDi to jedne z lepszych diesli jakie poruszają się po polskich drogach.
Silniki DCi mają swoje wady. Głównymi słabymi punktami są turbina i wtryskiwacze więc osobiście odradziłbym kupno DCi choć tutaj można różnie trafić.
Może udało by się dostać Cytrynke C4 1.6 HDi 2006-2007r. bardzo fajny samochód, trochę odważny ale za to ciekawy. W odróżnieniu od wszystkich niemieckich kwadratów w tych cenach.
Nie ukrywam, że też bardzo dużo do gadania ma właśnie niezawodność samochodu ;) Bez sensu kupić samochód do którego później będzie trzeba dokładać co miesiąc, zwłaszcza że większość częsci jest droga...
Może rzeczywiście będę negocjował za czymś mniejszym
żeby nie zakładać nowego wątku
również szukam odpowiedniego modelu
potrzebny mały samochód za kilkanaście tysięcy zł, jedzić będzie po Łodzi (każdy wie jakie koszmarne drogi) głównie po sądach czyli krótkie odcinki, ale częste. Potrzebna łatwość w manewrowaniu i parkowaniu. No i jak najmniejsze spalanie.
Ktoś pomoże?
Z tym, że różnica pomiędzy silnikiem 1.5dCi a 1.9dCi jest dość spora w zakresie spalania. Niemalże dwukrotna.
Na pewno nie dwukrotna, co najwyżej 20-25%. Ponadto, awaryjność 1,9 jest mniejsza.
głównie po sądach czyli krótkie odcinki, ale częste. Potrzebna łatwość w manewrowaniu i parkowaniu. No i jak najmniejsze spalanie. No bez kitu, Seicento :D Fettku, ja tam na autach się nie znam, ale niech Cię ręka boska broni przed Skodami, takiego gówna to chyba nikt nigdy w życiu nie składał.
Megera - no ja nie wiem, Superbem bym nie pogardził ;)
Jednak będę próbował wpłynąć na to, żeby samochód jednak był mniejszy :) Rozumiem, że komfort większy, ale chyba jednak coś mniejszego będzie lepszym rozwiązaniem
ja tam na autach się nie znam, ale niech Cię ręka boska broni przed Skodami, takiego gówna to chyba nikt nigdy w życiu nie składał.
Powiedziała baba.
Ja bym Skodę brał pod uwagę.
Przecież Skoda to jest to samo co Vieśwagen, tylko z innym znaczkiem na masce ;p
Przez 5 lat (od nowości) był u nas Megane II z dieslem 1.5 dci, 80 koni mocy i nie bylo z nim problemow. Dodam że o wiele lepiej się zbierał niż obecny 1.4 hdi w 207.
ja tam na autach się nie znam, ale niech Cię ręka boska broni przed Skodami, takiego gówna to chyba nikt nigdy w życiu nie składał.
jak się nie znasz to się nie wypowiadaj, proste
Za te pieniadze ojciec kupil Peugeota 307 SW 2.0 w dieslu, 110 KM, tyle ze 02 rocznik...Duzy, wygodny, przestronny...
W bajki o rzekomej wysokiej awaryjnosci i samozaplonach nie wierz, serio 75% ludzi narzekających na francuzy nigdy nie mialo z nimi do czynienia i powtarzaja bzdury zaslyszane w necie i jakies urban legend...
może coś z BMW? takie trójki e46 w kombi też są ekstra. problemem jest niestety cena bo za 20k ciężko było by dostać w miarę nową i zadbaną. oczywiście padlinę dostaniesz za mniej ale takie lepiej sobie odpuścić z wiadomych względów. no albo Mazdę 6
Coś większego od Corsy, to może Opel Meriva wielka nie jest ale na pewno większa.
Bmw e46 w kombi też jest nie głupią propozycją, jednak trzeba brać pod uwagę wyższe koszty eksploatacji - droższe części niż u konkurencji.
Alfa Romeo156 SW JTD, alfa jak alfa potrzebuje dobrego serwisu, silnik jest rewelacyjny.
Fiat Stilo JTD, jak wyżej tylko tańszy brat,
Renault Scenic, co do marki to może nie należy się bać, aczkolwiek silniki DCI nie słyną z dobrych opinii.
Niegłupią opcją też będzie Mondeo MK3, aczkolwiek jak TDCI się zrypie to tylko się trzymać za portfel :/, trzeba też pamiętać o tym że może wystąpić rdza jak to w fordach bywa,
Mamy w domu Megane II żelazko prawie 4 lata, wszyscy na około psioczą że badziewie ale u nas się nic nie dzieje, tylko że to jest 1.6 w benzynie.
Ta Meriva nawet ciekawie wygląda :)
Alfa i BMW odpadają - awersja do marki i duże koszty eksploatacji. Głupi koszt wymiany świec w Alfie jest dużo wyższy niż w normalnym samochodzie :(
Stilo też odpada, slyszałem od jednego właściciela że jest za ciężki przez co straszliwie traci na mocy i ma wyższe spalanie
Ogólnie lepiej brać benzyniaka czy diesla ?
Zależy jak dużo jeździsz, bo jeżeli sporo to diesel, ze względu na spalanie mniejsze niż benzynowy. Tylko tutaj dochodzi argument naprawy - benzynowy będzie o wiele tańszy w naprawie niż silnik wysoko prężny.
Fett ==> Koszty w przypadku BMW może nie są duże, bo przy częstotliwości awarii we francuzach wyjdzie to na grosze, ale i tak Ci nie polecę :) Sensowne E46 w tej cenie odpada. I nie wiąż marki ze stereotypem, bo tym samym audi obecnie powinno odpadać w 90% przypadków :) Takich właściwości jezdnych nie da Ci żaden samochód z powszechnego zestawu na rynku :)
Smieszne jest to, ze kiedys za 20 tys to mowiliscie ze to nie samochod,co najwyzej rower mozna kupic, a teraz nagle doradzacie ....smieszne jest to forum jak sie patrzy pod tym wzgledem: kiedys-dzis
A E46 jest droga w naprawie , koeldze pierdykla pompa paliwa, prawie 4000 nie jego, pozniej zawieszenie, ponad tysiak nie jego, a teraz jeszcze dwumas, z 2000 nie beda jego... Bmw nie polecam, bo jak sie cos zrypie, to pozniej ciezko kogos dobrego znalezc zeby ogarnal problem. Nop i za 20 tys to sie dobrego nie kupi. Sam myslalem oe46 ale ja chcialem do30 tys, a i tak jednak padlo na audi.Bo e46 ma brzydkie wnetrze w cholere, a jak wiadomo, we wnetrzu spedzamy czas.
Ogolnie diesle sie oplaca brac, bo rzadziej sie psuja i mniejsze spalanie maja, ale jak juz cos walnie, to troszke kasy trzeba wylozyc.
Głupi koszt wymiany świec w Alfie jest dużo wyższy niż w normalnym samochodzie :(
Skąd masz takie informacje? Koszt wymiany świec w Alfie jest taki sam jak w każdym Fiacie czy Oplu - to te same silniki. Poza tym do ok. -10 stopni odpali ci bez żadnej świecy ;P
Stilo też odpada, slyszałem od jednego właściciela że jest za ciężki przez co straszliwie traci na mocy i ma wyższe spalanie
Co za bzdura. Stilo waży mniej więcej tyle samo co wszystkie samochody klasy kompakt. Instalują tam ołowiowe podwozie czy co?;P Z silnikiem 1.2 faktycznie jest mulasty ale to dlatego, że to słaby silnik. Na JTD jest dynamiczny i ma stosunkowo niskie spalanie.
Stilo ma tez1,4 bena ktory ma chyba 140 koni, wiec nie wiem gdzie tu malo.
Dla wszystkich zachwyconych nowoczesnymi dieslami pragne przypomniec o DPF-ach FAP-ach i innych pierdołach zafundowanych nam przez ekologów...
Dzisiaj produkowane silniki diesla praktycznie nie nadają się do jazdy na krótkich trasach, w miescie, korkach itp bo koszty wymiany lub ewentualnej regeneracji filtrów drobnocząsteczkowych zeżrą was zywcem.
Paliwo do diesli w Polsce jest pod zdechłym azorkiem co znakomicie psuje wtryskiwacze i pompy a to tez bardzo duze koszty napraw i wymiany.
Fett ----> benzyna!
1. Nie bierz diesla. Mam dwa, dużo jeżdżę i koszty to jest dramat. Fakt jeden głównie w teren ale policzyłem że średnio zostawiał 1k miesiecznie w warsztacie ( i to tez po dużych zniżkach ).
2. Nie bierz francuzów [ w dieslu też :) ]. I to ci mówi były posiadac 307 sw. Drobne pierdoły przydażające się praktycznie non stop doprowadzają do szału. Elektronika to chyba największy minus tych aut.
3. Nie bierz diesla bo FAP FAP: Miałem z tym cholerstwem małą przeprawę i nigdy wiecej... Po jakiś sposobach na przepalanie ( tzn na autostrade i do maksa ), dałem sobie spokój. Filtr wycięty w cholere, sterowniki przestawione + 30 % do mocy. Sprzedałem już bez filtra, za co gościu był wdzięczny bo sam chciał to zrobić.
4. Brał bym VW Golfa, albo nawet polo. Podobnie jak z passatami ludzie jeżdzą po 2 lata nic nie wymieniajac oprócz hamulców tarcz, oleju i paska. Dlatego obecnie się przymierzam do B6
Więc diesel odpada, bo w większości auto będzie eksploatowane po małym mieście :)
A co powiecie na Mercedesa A klasy ?
Fett - sam napisałes... Samochód z założenia ma być wygodny, przestronny, wyższy i większy niż obecny (opel corsa), mieć 5 drzwi, ładowny bagażnik, komfortowy,
Co z tych załozen spełnia Mercedes A- klasy...?
@Gilmar
wygodny, wyższy i większy niż obecny (opel corsa), mieć 5 drzwi, komfortowy,
kosik007 ----- faktycznie większy o 4cm dłuzszy, 10cm szerszy i 15 cm wyższy...
Fett -----> A co powiesz na Honda Civic... z roczników 2004 - 2005 zmiescisz się w 20.000.
A E46 jest droga w naprawie , koeldze pierdykla pompa paliwa, prawie 4000 nie jego, pozniej zawieszenie, ponad tysiak nie jego, a teraz jeszcze dwumas, z 2000 nie beda jego... Bmw nie polecam, bo jak sie cos zrypie, to pozniej ciezko kogos dobrego znalezc zeby ogarnal problem. Nop i za 20 tys to sie dobrego nie kupi. Sam myslalem oe46 ale ja chcialem do30 tys, a i tak jednak padlo na audi.Bo e46 ma brzydkie wnetrze w cholere, a jak wiadomo, we wnetrzu spedzamy czas.
Jaka to była pompa? :> Benzyna czy diesel? :>
Zawieszenie tańsze niż w A4. Dwumas - sensowny zamiennik w intercars kosztuje o 700zł drożej od dobrego zamiennika do BMW :> W sensie Sachsa.
A co do wnętrza, to kwestia gustu. Mnie zawsze BMW się w środku podobało, natomiast nie trawię jak cholera wnętrz w VAGach i Toyotach.
Diesel :P
Ano widzisz, dla mnie wnetrze 46 jest staromodne w cholere, do b6 jak wisadam to mam ladnego fisa . No i bmw, tylni naped....dla niektorych jest to zabojcze ...zwlaszcza w deszcz czy zime....dlatego tez ciezko spotkac nie bita bete. Kolegachce ja teraz sprzedac w cholere , chociaz troche mu szkoda bo sporo w to auto wladowal, no coz, mogl brac audi :P
Pompa diesla żeby ją wymieniać, to chyba trzeba lać biopaliwo :D A i to nie powinno za żadne skarby jej dobić. To jest mechanizm na wagę hydroforu. Oddaje się go do regeneracji, gdzie maksymalny koszt to 1000zł. Komplet uszczelek + robocizna, to maksymalnie 800zł. Dał się wydymać w cholerę po same uszy. Nowy oryginalny regulator pompy CR to 230zł Boscha.
A co do napędu - co kto lubi. Dla mnie napęd na przód to zero przyjemności. A porównanie zawieszeń między VAG i BMW, to jak porównanie Golfa i Passata jako limuzyny :)
Gilmar - Biorę dużo samochodów pod uwagę, chociaż wolałbym uniknąć samochodów "sportowych" ;)
A Mercedes poza założeniami o których wspomniał kosik, spełnia też założenie, o którym pisałem w poście 23 :)
Podczepię się pod temat
Samochód w cenie 15-18 tysięcy, najlepiej 4/5d, silnik CO NAJMNIEJ stu konny :) Jakieś propozycje?
Przeglądałem różne oferty, od Skód Fabia i Octavia, przez starsze Hondy Accord, ale nic mi się nie rzuciło takiego w oczy :<
Mały upek.
Powiedzcie mi jedno. Dlaczego nie brać samochodu z silnikiem 1.5 dci (Renault, Nissan) ;) Opinie są różne. Niektórzy te silniki strasznie chwalą, a inni mówią żeby wystrzegać się jak ognia, zwłaszcza przez siadające wtryski. Jak to z tym jest?
Z tym, że samochód nie będzie przeznaczony na długie trasy. Raz na jakiś czas (co 2 tygodnie) przejedzie pewnie te 150-200km, ale na co dzień będzie wykorzystywany jako dojazd do sklepu i do pracy (stanie w korkach raczej odpada, sporadycznie)
ksips ==> http://moto.allegro.pl/bmw-e-46-sedan-klimatronic-alu-sam-zobacz-i2361163963.html
W wersji 150KM. W utrzymaniu jak VAGi i inne stajnie, odwdzięcza się niskim spalaniem i wysoką trwałością.
Ja bym brał cos takiego http://moto.allegro.pl/mondeo-ghia-2-0-tdci-2006-2007r-navi-skory-full-i2361163763.html
1.5dci bym nie brał bo bardzo awaryjny szczególnie wtryski
Golf- mały, ciasny, niewygodny brzydkie wnętrze
Passat- napewno gorszy w prowadzienu niz mondeo i tak jak w golfie srodek jak z auta z 1993r, do tego awaryjny wg. rankingu TUV(chyba tak sie pisze)
1.5 dci odpada, a co z 1,9 dci? Stanson pisze, że awaryjność jest mniejsza
Fajny ten ford, ale to ford. Opinie o fordach jakoby strasznie szybko rdzewiały i ogólnie trzymać się ich z daleka to mit, czy jednak jakieś ziarno prawdy w tym jest?
legrooch - to je^$%ia ostro wszystkich ludzi, bo wszedzie ceny regenracji siegaja minimum 2500 zl , i to nawet do benzyny,,,,, wiem bo ojca kumplowi walnela i jak jezdzil po mechanach to juz krzyeczli 2500 w gore
Rozpisz pierwsze słowa, bo nie rozumiem nic z tego zdania. Co kosztuje 2500zł, do jakiej benzyny no i reszta.
No pompka paliwka, bo pisze dalej odnosnie tego ze kolega prawie dal 4k do e46 za pompke jak mu siadla :) A z tego co ty piszesz wynika to ze max to powinno wyniesc 1800 zl... to chyba masz tanszych fechmanow, a u mnie w okolicy sami zdziercy
Pompka czy pompa? :]
Pompa CR czy pompka podprogowa? :>
No i ja pisałem o regulatorze za 230zł. Co do uszczelnienia, to Was nieźle chcieli wydymać.
Bogdan Podkowiński, Nadarzyn. Jeden z najlepszych speców od Diesela w Polsce. Ceny niskie, robota superfachowa, brak naciągania na dodatkowe koszty.
mondeo rdzewiało ale do 2003r potem to poprawili i rdzy na razie nie ma
1.9dci tez sobie odpusc to silnik niedopracowany technicznie na początku turbina wytrzymywała ok 60tys. km, był tez tam problem ze smarowanie silnika co powodowało jego zatarcie i uszkodzenie turbiny. Jak chcesz 1.9dci to po 2006r ale na takie 20tys nie starczy
"Wiadomo, im nowszy tym lepszy" - Mój wujek kupił ostatnio Fabię z 2002 roku, która jest jak nowa. 10 letnie opony nadal mają wąsiki, autko jest zadbane i ma tylko 50 tysiaków przebiegu. Sam nim jechałem i potwierdzam, że prowadzi się jak nowe. Kupione od sąsiada, który jeździł nim okazyjnie, głównie stojąc w garażu. Samochód ten nigdy nie widział śniegu i zimy. Był tylko przepalany do jakiś czas i tyle.
Co prawda takich ludzi jest bardzo mało, ale rodzice mojego kumpla kupili kilka lat temu nową Astrę II Classic i po 6 latach auto ma przebieg w okolicach 30 tysiaków. km :D Jak wcześniej mieli po dziadku kumpla Fiata 125p, to fiacik w wieku 24 lat miał przebieg oscylujący wokół 76 tysi km. :D
Także najważniejszy jest stan auta, nie rocznik. Z drugiej strony mój kuzyn ma Peugeota 207 z 2008 roku. Kupiony w salonie. Dziś jest to jeżdżący wrak, któremu padła uszczelka pod głowicą, a reszta podzespołów jest w stanie agonialnym.
Renault Scenic II Minivan dCi 1,5 - Odradzam ze względu na elektronikę oraz żółwi silniczek.
Diesle są fajne jak się zna poprzedniego właściciela. W innym wypadku jest to niczym los na loterii.
Co polecić nie wiem, ale wiem co odradzić:
Sam posiadam Renault Scenic II 1.9 DCi i stanowczo odradzam ten samochód. Dlaczego ? Ze względu na elektronikę i częste awarię. No autentycznie co chwila się coś psuję - jak nie licznik to drzwi się blokują.
raziel88ck - no i właśnie jest okazja na Renault Megane z 2006, ale właśnie 1,5 dci, dlatego też samochód odpadł w przedbiegach
Z tego co się orientuję to najlepszym dci i jedynym godnym zainteresowania jest 2.0 150 KM.
legrooch - mnie nikt nie dymal :P
dolacze sie - takie auto, co powiecie:
http://fr.autoscout24.be/Details.aspx?id=211224490
Volvo XC 60 2.4 D DRIVe Summum, 2 latek, 86k przebiegu (glownie trasy) 24800 euro
warto czy raczej srednio?
nowka kosztuje kolo 48000 jakby ktos chcial miec porownanie
Dokladasz 20000 zl i masz A4 b8 z salonu, nie warto za cholere brac to volvo
_MyszooR_ - a ty znowu u Audi:) z audi to lubie Q5 w moim zasiegu cenowym
reszta audic jakie mi sie podobaja jest dla mnie o setki tysiecy za droga:)
Volvo jest dla pseudo pokazowiczo-dentystów.
Nie dotknąłbym tego końcem czegokolwiek, natomiast widząc Volvo na ulicy staram jechać maksymalnie skrajnym pasem. Pseudo-bezpieczni ekolodzy zaskakują gorzej chyba niż cierpiarze. Jedyna marka, którą szufladkuję w 100% i potwierdza się w 200 :]
Myszoor do wszystkich zastosowan i przy kazdej kwocie poleca Audi. takie to wartosciowe sa jego rady ;p
no u mnie jest to jedyny samochod, oprocz Lancii Delty, ktory moja zona akceptuje niestety:)
Bo audi to dla kazdego :) Nieno chcesz to bierz , kup auto jakie ci sie [podoba, ja za taka kase bym tego nie wzial bo to volvo , [padnie to placisz w tysiacach za naprawy, ale skoro srasz pieniedzmi to ci to nie straszne....a co do q5 to nie podoba mise , tak samo q7 , jak brac to tylko sedany ktore sa piekne :")
_MyszooR_ - srac pieniedzmi to nigdy nie bede niestety, no chyba ze wygram 105 mln euro w przyszly wtorek w euromilionsach, w co raczej watpie:) ale wtedy to nie kupie takiego zloma:P
tak sie tylko o opinie chcialem zapytac, moze ktos ma, moglby sie wypowiedziec
sznasa na zakup wynosi okolo 10%
a sedany dla rodziny z dziecmi, zwlaszcza malymi sa malo praktyczne niestety
do wysokiego auta latwiej sie dziecko wsadza a jak bagaznik jest tak otwierany jak w hatchbackach lub suvach to latwo wozek wchodzi:)
_MyszooR_-najładniejsze audi to A5 SportBack
ahh no zapomialem ze na golu sami bogacze ktorzy jezdza autami za 100 000 zl :P sorry , wylecialo mi to z glowy :P ja polecam audi, bo auta robia solide, wygodne i siwetnie wygladajace nawet po paru latach
Monlex - ja za pare lat jak stanieje kupuje a4 b8 :)
_MyszooR_ - pisali jakis czas temu ludzie, ktorych rodzice maja np Q7
Q7 a te volvo to roznica kilkukrotna w cenie, wiec sa i tacy na GOLu:)
Czyli ogólnie diesla odpuścic ? Szkoda, bo mało palą :P
Argument mało pali bywa dość zgubny w przypadku diesla. Liczy się przede wszystkim koszt eksploatacji auta, a ten w przypadku klekota może zjeść Cię żywcem przy jeździe po mieście/na krótkich odcinkach, zwłaszcza nowsze konstrukcje.
Jak już koniecznie olej napędowy to SDI, ale niech Cię ręka boska broni przed próbami dokazywania na trasie :D
Mart
Oddeleguj się od Skody :) Mamy trzy w rodzinie i sobie chwalimy. Zresztą obok nowego Bravo akurat Superb to jedyna opcja, która pozostała jeszcze na placu boju przy wyborze nastepcy mojego szerszenia ;)
Paudyn - postanowione, będzie benzyna :)
Na chwilę obecną na prowadzenie wychyla Scoda Fabia
Może Toyota Corolla 1.4 D4D (Diesel). 90 KM, pali tyle co nic i bezawaryjnością bije chyba jednak ludowozy na głowę. Jest też wersja Verso. Gabarytowo to coś na kształt Scenica.
el.kocyk - czyli jak ty srasz pieniedzmi to oni... ? :D
sebu9 - Ale z Toyotą będzie ciężko do 20 000zł. No i jednak diesel to diesel. Samochód może być bezawaryjny, ale żaden nie przetrzyma tego jak w zimie przy -20*C samochód będzie pokonywał dystans 4 kilometrów, 4 razy dziennie ;)
Jak to jednak będzie Skoda, to ochrze ją Megera :*
Za tą cenę to może jakieś ładne Toledo II Mój tatuś miał takiego z 99rw dieslu i nakręcił nim 600tys bez problemu ,i spalanie nie za duże,,podróżuję się komfortowo mniej więcej to samo co passat ,a bagażnik naprawdę wielki że z 5 trupów by się zmieściło Przykład:http://otomoto.pl/seat-toledo-tdi-110-km-2004r-z-oplatami-C24465811.html
chcesz wydac 20tys zł na Skode Fabie? Myslałes o samobójstwie:D
Fett-> aha, juz napisales 4x 4km dziennie. To bierz benzyniaka. Najlepiej jak bedziesz szukal auta, to ze znajomymi najlepiej mechanik, co by nie mówić, auto porządne teraz kupić to ciężka sprawa, w każdym coś jest nie tak.
Pamiętaj, żeby nie brać też za małych silników, bo co z tego, że mniejszy silnik, jak spalanie jest dosyć wysokie, bo ma za mało mocy... Tutaj pisali o francuzach, wiadomo auta nowe nie powinny się psuć, jednak jak Ty szukasz auta na parę lat? które obecnie jest już 8-10letnie, to wiedz, że im starsze tym jest bardziej awaryjne(wiadomo).
Corolla była by dobrym wyborem, ja polecałbym Ci Golfa, ale nie wiem jak z silnikami benzynowymi, (dużo tanich części zamiennych).
Piszesz, że przesiadasz się z Corsy B. Miałem ten sam model, wsiadłem do golfa, niby jeden segment wyżej, a miejsca o wiele więcej, może Octavia?(jednak nie miałem z nią do czynienia, więc nie mam jak porównać).
Octavia byłaby bardzo fajna, ale niestety bardzo ciężko byłoby znaleźć dobrą do 20 000zł
Golf chyba odpada, nie wiem dlaczego ;)
Z tego co kiedyś czytałem, to Toyota Corolla w wersji E12 z silniczkiem 1.6 była baaardzo chwalona. Gdyby nie fakt, że miałem okazję wziąć inne auto "rodzinne" (wiadomo, sprawdzone), pewnie rozejrzałbym się za tym modelem wlaśnie. Z tym, że to chyba była wersja przed liftem (do 2004 włącznie) i nie jestem pewien, jak sprawują się te młodsze, a 2005 rok powinien się zmieścić w 20 kawałkach.
Fett, z przyjemnością zostanę matką chrzestną Twego wehikułu, tylko pamiętaj, że aby dopełnić banalności stworzenia, to musi być srebrny metalik! :D
Megera -> dla niektórych samochodów pasuje tylko jeden kolor, Ferrari - czerwone, Lamborghini - żółte, Wołga - czarny ;]
Srebrny ? Praktyczny (nie widać kurzu) i dobrze wygląda.
Skrz@t - ostatni samochód jaki kupię to będzie srebrny. Nawet jakby mi ktoś Porshe oferował za darmo :)
No właśnie o to chodzi, tylko srebrna Skoda się nadaje, ciężko o motyw bardziej cliche :)
Bordowy Lanos :)
Generalnie, wolałbym uniknąć samochodu czerwonego, granatowego lub srebrnego. No, ale nie ode mnie zależy decyzja ostateczna
Chyba nigdy nie widziałam bordowego lanosa :( Za to pełno zielonych! A co do kolorów, podobno hitem ostatnich sezonów jest biel i brąz. ;)
Bo ich czas już minał. Ale jak święcił triumfy (m.in. na L-ce), to ciężko było o inny kolor :>
zielone też były. Nawet w Transformers jeden wystąpił :) -->
Jeszcze obok srebrnej skody i bordowego lanosa, umieściłbym srebrną toyotę yaris. Bez kitu, pomijając czerwone L-ki egzaminacyjne, nie widziałem nigdy innej yariski jak właśnie srebrną :)