Chciałbym zapoznać się w serialem tudzież książką w odpowiedniej kolejności ... jednak nie chciałbym, aby nieodpowiednia kolejność zepsuła mi odbiór książki albo serialu ... Od czego powinienem zacząć ? A może to bez znaczenia i będę się dobrze bawił zarówno zaczynając od serialu jak i od książki ?
Pierwsze co wybierzesz, zepsuje ci odbiór tego drugiego. Imo lepiej jest zaczac od ksiazki bo jest bardziej rozbudowana a potem ogladnac serial
Zawsze lepiej zacząć od książki, a dopiero po skończeniu zapoznać się z wizją reżysera.
jesli znasz angielski to od ksiazki zacznij (angielskojezycznej). jesli nie znasz to film obejrzyj, ksiazke olej.
tak koszmarne tlumaczenie ze bania mala.
zaczynac od ksiazki z reguly jest o wiele lepiej, ale w tym przypadku jesli ma to byc polska to zdecydowanie nie.
Zdecydowanie najpierw książka, nie ma co się zastanawiać
Dupa tam
Tłumaczenie może wybitne nie jest, acz bardzo odbioru nie psuje i dla mnie jedyną możliwością w tym przypadku byłaby książka.
Serial nie powiem, bardzo dobry i nie mogę doczekać się 3 sezonu, ale to jednak nie to samo.
@Dessloch
Mógłbyś mi powiedzieć czemu tłumaczenie jest koszmarne?
Widziałem tam parę błędów, ale ja na razie na takie błędy mało zwracam uwagę.
zacząłem od serialu i tak szczerze mówiąć to połowy rzeczy nie rozumiałem.
Tylko ksiażka.
Książka. Serial jest zubożony, wiele wątków jest pominiętych, wiele zmienionych. Niektórym to pasuje, mnie od serialu odepchnęło w połowie drugiego sezonu.
Kiedy przeczytasz książkę, będziesz wiedział czego w serialu brakuje i co zostało zmienione, a wszelkie zwroty akcji, których w tej powieści jest masa, o wiele lepiej wypadają w wersji pisanej.
Przeczytalem najpierw ksiazke i uwazam to za blad. Serial wydawal mi sie nudny i sila rzeczy niczym nie zaskakiwal. Ogladajac najpierw serial i potem czytajac ksiazke w jakis sposob poglebiamy znajomosc Piesni...
Ale pytanie ;) Czytając książkę to ty sobie tworzysz obraz, a raczej twoja wyobraźnia i każda osoba czytając książkę zawsze odbiera ją inaczej (co innego widzi). Oglądając film/serial widzisz obraz który został już stworzony i ma on ułamek detali w stosunku obrazu z wyobraźni więc jak może być lepszy film od książki, nigdy nie będzie. Obrazy ruchome (filmy) zostały stworzony z wygody niestety ograniczając i zabijając ludzką wyobraźnie. Ja przez wiele lat miałem przerwę od książek właśnie z tym brakiem czasu, czy brakiem chęci, ale ostatnio od kilku lat czytam regularnie i to dość sporo pewnie z 40-50 książek rocznie. I jeśli pytasz o to konkretne pytanie to serial mimo że dobry to jest to namiastka tego co przeczytasz w książce Martina. Pozdrawiam
Doświadczenie z tym mam różne ... trylogia Władcy Pierścieni zachęciła mnie do przeczytania książki ... wtedy przeczytałem wszystkie części jednym tchem, aczkolwiek gdy teraz wróciłem do nich ( tłumaczenie Łozińskiego ), ciężko było mi przebrnąć przez cokolwiek.
Odwrotna sytuacja : przeczytałem najpierw Hrabiego Monte Christo, a potem film. Film wydał się miałki, pozmieniano wiele szczegółów w bezsensowny sposób.
Już nie wspominając o Sapkowskim i naszej rodzimej ekranizacji jego dzieła ...