Wybieram się właśnie zarezerwować bilety na Prometeusza i własnie dotarł do mnie zastanawiający fakt, jak ja to będę oglądał? Da się to jakoś jedno, na drugie założyć? O komfort nawet nie pytam. Może ktoś się podzielić opisem z doświadczenia?
da sie uzywalem.
inna kwestia czy masz wizje 3d czy nie... jesli nie masz to i tak je musisz zalozyc, ale widziec bedziesz ciemny, brzydki obraz.
Dużo zależy od okularów. Ja mam 3 pary i jak idę na 3D to zakładam "najmniejsze". Komfort? Średni ale da się wytrzymać.
PS. My, ślepce, to w ogóle mamy przejebane. Ty wiesz ile ja się naszukałem porządnych, pasujących i wygodnych googli narciarskich :)
Ja okulary 3D zakładam na normalne okulary i jakoś daje oglądać. Czasem mogą się lekko zsuwać, ale to też zależy od rodzaju okularów 3D. Jakichś totalnych nieudogodnień nie stwierdziłem :P
Potwierdzam, założyć się da jedno na drugie ale jest to mocno niewygodne - w niektórych momentach tragicznie jest być ślepym...
Dużo zależy od okularów. Ja mam 3 pary i jak idę na 3D to zakładam "najmniejsze". Komfort? Średni ale da się wytrzymać.
U mnie w Heliosie z tego co pamiętam dawane były te dość solidne, ale były to czasy kiedy miałem jeszcze małą wadę i łaziłem bez "patrzałek", bo po co :( No i jeśli mam się skupiać w czasie pokazu, na walce aby nie spadły z nosa, to sobie chyba daruję.
Prometeusz powinien być puszczany też w 2D - sprawdź, może masz taki seans u siebie w mieście?
Da się, rzeczywiście średnio wygodne. Próbowałem założyć jedne na drugie, ale zawsze kończyło się to tak, że korekcyjne trzymałem w ręku, a 3D na nosie.
sekret_mnicha---> Only 3D niestety.
Cóż, pójdę w starszych - słabsze, ale dosyć cienkie. Może jakoś da się to oglądnąć. Całe szczęście DKR w 2D.
Weź obie. Niech sobie siedzą w etui, na wszelki wypadek. Co za przyjemność patrzenia na 3D jak będziesz miał mgiełkę przed oczami :)
Naprawdę, nie jest źle. Ja, co prawda, co kilkanaście minut musiałem poprawiać cały "zestaw" na nosie ale da się wytrzymać.
Wszystkim którzy noszą okulary polecam soczewki kontaktowe, ja nie wyobrażam sobie wyjścia poza dom w okularach.
Ja osobiście nie mam problemu, jedynie czuje mały dyskomfort w okolicach nosa, ale da się przeżyć.
Wszystkim którzy noszą okulary polecam soczewki kontaktowe, ja nie wyobrażam sobie wyjścia poza dom w okularach.
Łatwo powiedzieć, niektórzy (w tym ja) mają tak czułe oczy że nie ma mowy wlać kropli do oczu a co dopiero mówić o soczewkach.
"niektórzy (w tym ja) mają tak czułe oczy że nie ma mowy wlać kropli do oczu a co dopiero mówić o soczewkach."
Ale o tej niemoznosci uzywania soczewek powiedzial ci okulista, czy tylko tak ci sie wydaje? Bo owszem, jest kilka czynnikow, uniemozliwiajacych korzystanie z soczewek (np zapalenie spojowek), ale o 'czulych oczach' nie slyszalem.
Czy moze ta 'czulosc' to po prostu strach przed dotkieciem oka (zgaduje po tej uwadze o kroplach)? Jesli tak to praktycznie kazdy tak ma na poczatku, zwykle przechodzi po kilku dniach.
Kowal172 ja myślałem tak samo, przez pierwszy tydzień męczyłem się z zakładaniem soczewek po pół godziny. A później stopniowo coraz sprawniej coraz sprawniej, już oczy nie łzawiły a obecności soczewek w ogóle nie wyczuwasz. Od tamtej pory nie miałem na nosie okularów i mieć już nie zamierzam. Chwała temu kto wymyślił kontakty :P
to i tak macie dobrze, moim oczom soczewki nie pomoga, wiec musze okulary...
A ja nie mam takiego problemu, bo zawsze na oczach mam soczewki. Wiem, że np. w IMAX są specjalne okulary dla osób, które mają okulary :)
Dessloch -> Jak to nie? Przecież soczewki są aż do mocy -8.