O teorii używania podpisów z poprzednich lat słyszałem i chyba jest najracjonalniejszym wytłumaczeniem. Tym bardziej, że podobno przy weryfikacji wychodzi, że części podpisujących się zmarło i dlatego złożyć najlepiej min. 120-130k podpisów. PKW weryfikuje chyba (tych których chcą zweryfikować) ale w najlepszym przypadku skreśla podpisy a nie docieka skąd się wzięły te nieważne.
Nie zmienia to faktu, że jedynym racjonalnym wytłumaczeniem dlaczego kandydaci z nikła rozpoznawalnością i bez struktur się rejestrują, jest to że któraś z partii (raczej PiS) im te podpisy udostępnia, bo zależy im na rozmydleniu pierwszej tury.
A flagowy przykład przekrętu to Artur B. Niszowy nauczyciel akademicki, który za PIS siedział w radach nadzorczych SSP, zachwalał CPK, bez szerszej rozpoznawalności z wyjątkiem małej części prawicowego elektoratu. Podpisy "zebrał".
Via Tenor
Jakby takie coś padło za czasów PiS, to skowyt słyszalny byłby na księżycu :)
Czysta woda xD
no co ty, jak smiesz tak pisac, "krytyka wtedy kiedy jest uzasadniona powinna byc kierowana w kazdym kierunku"
to oczywiscie nie moje zdanie bo ja jestem psychofanem pisu, ale jak wiemy takich orotodoksow jak ja w tym watku jest moze z trzech i wszyscy oczywiscie sa anty KO.
co ty, trzeba znizac sie do ich poziomu, aby skuteczniej wyrywac chwasty
co ty, trzeba znizac sie do ich poziomu, aby skuteczniej wyrywac chwasty
chodzilo ci o nich?
Rafał próbuje gasić pożar w burdelu. https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,143907,31852676,trzaskowski-tlumaczy-sie-z-debaty-w-konskich-to-nie-ja-wymyslilem.html#s=BoxPWD
"Jest mi smutno", "to nie ja to wymyśliłem", "ja odpowiadam tylko za zaproszenie". Debata kandydata PO okazała się tak wielkim "sukcesem", że teraz nikt nie chce przyznać się do organizacji i nawet własnemu betonowi na wiecu trzeba rozmasowywać siniaki.
niech sie zacznie rozliczac, bo to co mu chlopaki z partii sprezentowali kwalifikuje sie pod paragraf
Dziwisz się? Ta debata okazała się gorącym kartoflem, do którego nikt nie chce się przyznać. Bo jak Trzaskowski miał to organizować, to powinno to być materiałem wyborczym Trzaskowskiego, i tak oznaczone. A jak to TVP miałaby organizować, to już byłoby przestępstwem, choćby dlatego że taka debata musiałaby mieć wszystkich kandydatów na prezydenta, nie tylko dwóch - a taki był początkowy zamiar.
No ale jaki kraj, tacy kandydaci. A jacy kandydaci, takie debaty.
Pierwszy sondaż po feralnej debacie:
Spadek notowań Trzaskowskiego, jego kosztem zyskała Magdalena Biejat i Hołownia. Jak wypadli nieobecni? Tak jak sugerowałem, Mentzen mógł tylko stracić i stracił - dokładnie tyle ile zyskał Nawrocki. Wyniku Zandberga nie skomentuję, bo widząc jak jego zwolennicy uważają brak udziału w debacie za przejaw geniuszu powiedziałbym że są z niego zadowoleni.
Tak, wiem, to tylko sondaże i nadal wiele może się zmienić, ale nie wyśmiewałbym jak inni debat. To cyrk - zgadzam się z tym - ale ludzie lubią cyrki i wbrew pozorom, mają one w ostateczności przełożenie na wynik przy urnach.
Dla mnie, jako wyborcy Trzaskowskiego ważne jest aby piątek podziałał trochę jak kubeł zimnej wody. Wbrew temu co sądzi jego sztab, wynik pierwszej tury nie jest na tyle pewny aby pozwalać sobie na takie błędy.
Jak się martwicie spadkami Trzaskowskiego po debacie, to mi się przypomina inna debata:
https://x.com/JanMolskiIII/status/1911520980628910236
Niewiele się zmieniło przez lata. I nie piszę tego wyłącznie w ramach kąciku humorystycznego... ;)
taaaa, Nawrocki zabrał mentzenowi, Biejat i Hołownia trzaskowskiemu a nieobecny Braun (podobno) najlepszemu w debacie Stanowskiemu.
Kto w to uwierzy? Klasyczny sondaż zrobiony przy biurku.
Jedno się zgadza tak jak pisałem wcześniej Mentzen się nie sprawdził i wracają do Hołowni, a Biejat weźmie grupę pro lgbt
Ja podchodzę do tego na chłodno, jak w styczniu, kiedy nastąpiło pierwsze urealnienie sondaży i wielu pisało, że Trzaskowski zaczął pędzić, w kierunku zakonnicy w ciąży, która już stoi przy pasach :)
Wyniki raczej spodziewane - nie znam niestety, przepływów elektoratu, ale obstawiam, że gro wyborców Hołowni i Biejat, którzy chcieli głosować na Bążura już w pierwszej turze, wróciło do swoich faworytów. Znowu - bez zaskoczenia, bo Hołownia i Biejat dobrze wykorzystali dany im czas antenowy. W drugiej turze, ci wyborcy zachowają się jak trzeba.
Nieobecni nie mają głosu- no cóż, to też się sprawdziło. Mentzen musi pluć sobie w brodę, tyle przegrać, według przecieków decyzję o tym, że do Końskich nie pojedzie podjął osobiście, wbrew sugestiom sztabu. Grubo przed tym zanim udał się w kierunku Ustrzyk Dolnych.
Zwróć też uwagę na prognozowaną frekwencję- spadła (i to znacznie) od ostatniego sondażu: ludzi, taki cyrk, jednak zniesmacza, IMO.
Czyli potwierdzają się moje wrażenia z debaty: to Hołownia wygrał. Słusznie też skomentował od razu: po co ci to było Rafał.
Jestem ciekawy czy w kolejnych sondażach trend się utrzyma, ale ten pierwszy w sumie wskazuje dokładnie na to co podpowiadała logika. Pod nieobecność Zandberga Biejat zgarnęła dodatkowe punkty u wyborców lewicowych kosztem (Trzaskowskiego). Hołownia i Nawrocki podebrali część poparcia Mentzenowi, ten pierwszy potrafił pokazać swoją odrębność od Trzaskowskiego/Tuska i najlepiej wypadł w debacie, ten drugi po prostu przypomniał pisowskiej bazie, że to on jest największym wrogiem Tuska, UE, etc.
Dlatego taki głupi błąd jak ta debata mnie zaskoczył. Zwłaszcza że w drugiej trzeba będzie powalczyć o elektorat Hołowni i Biejat i jawne olanie tych kandydatów przy formie jeden na jednego raczej nie jest dobrym początkiem.
Co do cyrku - żebyśmy się dobrze zrozumieli, wolałbym aby debaty nie było. Ale jeśli już jest, to rezygnacja z udziału w niej jest głupotą. Dodatkowo Trzaskowski ma takiego "pecha" że jest najwyżej notowanym kandydatem więc siłą rzeczy jest atakowany przez w zasadzie każdego i w jego przypadku każda debata to będzie droga przez mękę. Powinien siedzieć cicho i wystąpić dopiero wtedy gdy musi, po co sobie życie komplikować?
A ja jestem zadowolony, że debata się odbyła, bo:
1. Nareszcie zdarzyło się coś ciekawego w tej kampanii (rozdwojenie jaźni kandydata Nowogrodzkiego-Batyra to tylko był taki "smaczek")
2. Utwierdziłem się w tym żeby głosować na Hołownię.
3. Nowogrodzki to rzeczywiście drewno. Co prawda wyuczone przez tego padalca o "polskim" nazwisku :P, ale nadal drewno. Jego samodzielne odpowiedzi to kryształ: "nie wiem nic" i "będę zapinał pas".
Jakiś czas temu spotkałem się z ciekawą opinią, że kandydatowi z zauważalnie większym poparciem w zasadzie nigdy nie opłaca się debatować 1 na 1 z kandydatem o niższym poziomie poparcia. Chodzi o to, że wskazuje się tego kandydata jako kogoś kogo się obawiamy. Z tej perspektywy, debata była głupotą. Może i chodziło o zagwarantowanie, że w drugiej turze będzie Nowogrodzki a nie Memcen, ale kosztem tego jest osłabienie pozycji Trzaskowskiego.
Bukary no i Stanowski wygrał debatę! Sławek z Adrianem odskoczyli do tytułu.Bardzo mnie cieszy wynik Magdy i Szymka.
Znafco, chyba nie do końca rozumiesz to, co piszę. A w tym zalewie komunikacyjnej blokady najbardziej mnie rozwala przekonanie, że wiążę jakość RiGCz-u kandydatów ze słupkami poparcia w sondażach (zwłaszcza po debacie klaunów). Innymi słowy, jesteś nieodrodnym dzieckiem cynicznego światopoglądu Tuska, który znajduje odzwierciedlenie w tym, jak premier RP uprawia politykę. Nie trzeba więc żadnego "latarnika", żeby rozpoznać idealnego wyborcę KO. ;)
A debata okazała się pożyteczna głównie z tego powodu, że:
a) Trzaskowski wprost zadeklarował się jako przedłużenie ręki Tuska, czyli dłużnik prywatnego lobby deweloperskiego, medycznego, a może nawet alkoholowego;
b) TVP (sponsorowana z pieniędzy wszystkich podatników) ostatecznie ujawniła się jako część komitetu wyborczego jednego kandydata.
:P
No dobrze przyznam się, że nie czytam tego co piszesz, ale zrobię wyjątek. Lepiej mieć światopogląd Tuska niż mieć światopogląd oparty na Tiktoku i YouTube.
Bukary nie wystarczy oglądać memy, trzeba jeszcze coś czytać.Zachęcam!
Dopowiem jeszcze, może wreszcie dotrze do ciebie, że nie głosowałem na Tuska, ale masz rację.
Dziś "debata" w Republice i tym razem Zandberg ma być obecny. Otwieram paczkę orzeszków i czekam jak jego zwolennicy wytłumaczą że tym razem udział w "debacie klaunów" jest bardzo dobrą decyzją a nie kompromitacją :D
Ja twierdzę że przy jego mizernej popularności każda taka okazja do pokazania swoich poglądów może tylko pomóc.
Trzaskowskiego nie będzie. Cały czas podtrzymuję zdanie, że powinien brać udział jedynie w tych, w których musi.
Niestety jeśli ten sondaż jest bliski prawdy to biorąc pod uwagę prawdopodobne przepływy elektoratu w drugiej turze, jak zwykle o rezultacie zadecyduje frekwencja i elektorat "nie wiem/trudno powiedzieć".
Niestety też trzeba liczyć się ze scenariuszem, że jednak Nowogrodzki ma szansę wygrać. Obstawiam prawdopodobienstwo 25% ,że mógłby marginalnie wygrać w drugiej turze, ale to i tak dużo za dużo biorąc pod uwagę, że mówimy o szemranym prostaku o którym pół roku temu jeszcze mało kto słyszał i starcie na najwyższy urzad w państwie.
A Trzaskowski chyba nie rozumie, że o ile Nowogrodzkiemu pomaga, że wyborcy wierzą, że pozostanie wierny partii, która go popiera to w przypadku PO jest odwrotnie. Trzaskowski musi lansować się na niezależnego. To już nie 2020, gdy PO było w opozycji.
Trzaskowskiego nie będzie. Cały czas podtrzymuję zdanie, że powinien brać udział jedynie w tych, w których musi.
^^Oczywista oczywistość. Mam nadzieję, że jego sztab, po tym zimnym prysznicu, z piątku, nie wpakuję go więcej na taką minę :P.
ps. To jest, niejako przy okazji, odpowiedź na pytanie Bukarego, dlaczego Trzaskowski nie pojawia się w Kanale Zero u Stanowskiego (choć równie dobrze mógłby go "odpytywać" Batyr, bo grają z Krzysiem, w jednej drużynie) - bo nie musi, bo zysków z tego nie byłoby żadnych, jedynie Stanowskiemu podpompowałby zasięgi. W kampanii na prezydenta Warszawy również się nie pojawił u Stanowskiego, część "komentariatu" była tym oburzona, natomiast NIC na tej nieobecności u piewcy chłopskiego rozumu nie stracił, wręcz przeciwnie.
frer
W samej debacie padło stwierdzenie, że "musimy ulżyć przedsiębiorcom" ... zapomniał dodać tylko czyim kosztem.
Byłoby rzeczywiście zabawnie, gdyby rafaello przegrał w II turze. Władzuchna pogrążyłaby się w totalnym marazmie, a cały internet zalany byłby tymi wszystkimi frazesami, które już wielokrotnie słyszeliśmy/widzieliśmy.
Chciałbym wierzyć, że jeśli mimo wszystko wygra to nastąpi jeden z poniższych scenariuszy:
- władzuchna weźmie się do roboty, zgodnie z interesem całego społeczeństwa
- zatoną i już nigdy nie wypłyną w przypadku braku odpowiednich działań.
Wiem, że jest to naiwne życzenie, ale mam dość wymiany władzuchny co kilka lat, która różni się opakowaniem i drobiazgami.
A Trzaskowski chyba nie rozumie, że o ile Nowogrodzkiemu pomaga, że wyborcy wierzą, że pozostanie wierny partii, która go popiera to w przypadku PO jest odwrotnie. Trzaskowski musi lansować się na niezależnego. To już nie 2020, gdy PO było w opozycji.
Otóż to. Niezmiernie mnie bawi fakt, że Trzaskowski może zyskać w sondażach jedynie wówczas, gdy będzie ukrywał swoje prawdziwe poglądy i zamiary. Bo jak tylko powie, co naprawdę myśli i co naprawdę zamierza zrobić, traci. Taki to kandydat.
A jeszcze bardziej mnie bawi to, że niedawno cały wątek chciał ograniczenia zakupów alkoholowych na stacjach, polityki, która nie premiuje banków i deweloperów kosztem zwykłych ludzi, a na deser poprawy sytuacji w służbie zdrowia. Kiedy jednak Trzaskowski gada, że gotów jest poprzeć dopłaty do kredytów, obniżenie składki zdrowotnej i nie występuje przeciwko sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, to staje się "Rafałem".
Dopowiem jeszcze, może wreszcie dotrze do ciebie, że nie głosowałem na Tuska, ale masz rację.
Nie pisałem, że głosowałeś na Tuska. Pisałem, że jesteś idealnym wyborcą Tuska. :)
Ja otwieram paczkę orzeszków i czekam jak jego zwolennicy wytłumaczą że tym razem udział w "debacie klaunów" jest bardzo dobrą decyzją a nie kompromitacją
Widzę, że - o czym już wspominałem - okulary kontekstu i niuansowania dalej schowane w szufladzie. Pisałem też wcześniej, że w tym tygodniu odbędzie się "normalna" (czyli zaplanowana) debata (klaunów), a nie ustawka Trzaskowskiego i TVP, na którą zaproszono innych niecałe dwie godziny przed jej rozpoczęciem. Ot, taka drobna różnica. PIsałem też wyraźnie, że Zandberg może stracić (w sondażach) na nieobecności, choć nie zrobił z gęby cholewy, skoro uznał tego rodzjau "debatę" za wątpliwą, gdy idzie o przestrzeganie prawa wyborczego, i skandaliczną, gdy idzie o sposób organizacji.
I skoro Zandberg, jak twierdzą niektórzy, "stchórzył", to Trzaskowski okazał się jeszcze większym tchórzem, rezygnując z dwóch debat w Republice. No cóż, zostałby rozwalcowany przez pozostałych w debacie, która nie jest ustawką i w której nie ma za przeciwnika wyłącznie pacynki. :) Znamienne, że - waszym zdaniem - Trzaskowski nie powinien dyskutować z innymi, tylko najlepiej - siedzieć cicho. Demokracja w pełnej krasie.
władzuchna weźmie się do roboty, zgodnie z interesem całego społeczeństwa
To się nie stanie. Można robić zrzuty ekranu. ;)
Z prostej przyczyny: już teraz władziuchna mogła pewne rzeczy bez problemu zrobić, ale nie zrobiła. Interes KO nie za bardzo pokrywa się z interesem społeczeństwa.
Trzaskowskiego nie będzie. Cały czas podtrzymuję zdanie, że powinien brać udział jedynie w tych, w których musi.
^^Oczywista oczywistość. Mam nadzieję, że jego sztab, po tym zimnym prysznicu, z piątku, nie wpakuję go więcej na taką minę :P.
Część betonu uległaby korozji widząc, że Rafał jest tak naprawdę przecinkiem. Ot cała filozofia ;)
Widzisz Bukary, tym się różnimy, ja potrafię wskazać błędy Trzaskowskiego, ty widzisz jedynie Zandberga bez skazy i zmazy nocnej.
Nie potrafisz przyznać że potrafił zrobić błąd, że powinien wziąć udział w debacie w piątek bo, zwyczajnie, po ludzku była ona wyświetlana w domach ludzi, w przypadku których miał choć niewielką szansę na zyskanie popularności. Czego nie da się powiedzieć o "debacie" w Republice która choć organizacyjnie nie będzie zorganizowana jak "cyrk", pod względem jakości prowadzenia już tak.
Wiem, rozumiem, ani Zandbergowi ani Tobie nie zależy aby wygrał on wybory. Wiesz, nawet mogę to zrozumieć, byłoby cudem jakby ktoś z jego poparciem to uczynił, ale nie rozumiem* dlaczego ani on ani jego wyborcy nie próbują wykorzystać tych wyborów aby swoją agendę przepchnąć.
*to znaczy rozumiem - zarówno Zandberg jak i ci go popierający są zadowoleni w taplania się w swoim bagienku 2-5%. Wyjście poza nie mogłoby być bolesne, mogłoby wymagać (o mój boże!) kompromisów i trudnych decyzji, a na takie poświęcenie nie są gotowi. A tak zawsze mogą pisać jak to inne partie i inni wyborcy są beznadziejni i co by Zandberg zmienił jakby zyskał władzę. Tyle że nie zyska. A dlaczego napisałem trochę wyżej.
EOT z mojej strony bo serio zaczyna to przypominać dyskusję z Mianolito...
wyś: Amerykę odkryłeś :D Trzaskowski nie jest moim idealnym kandydatem, ale serio nie widzę innego. Nie mów tylko o Hołowni bo po tym fochu jaki odstawił w poprzednich wyborach i sposobie w jaki hamował rozliczenia po zmianie władzy, nie ma szans na mój głos.
mogłoby wymagać (o mój boże!) kompromisów i trudnych decyzji
Takich kompromisów z Tuskiem, na jakie poszła Lewica, która w zamian za przymknięcie oka na obniżenie składki zdrowotnej czy bonusy dla deweloperów dostała stołki i liczy na obietnicę, że ktoś kiedyś uchwali ustawę o związkach partnerskich (na dokonanie rozdziału Kościoła od państwa albo zmianę prawa aborcyjnego już nawet ludzie z tego ugrupowania nie liczą)? Kiedyś, czyli ad calendas graecas. (Na co również pięknie wskazała w debacie Senyszyn).
Niebiosom niech będą dzięki, że Zandberg na takie kompromisy nie poszedł, wyczuwszy pismo nosem już w czasie negocjacji nad umową koalicyjną, kiedy usłyszał od ludzi KO, że może dostać stołki, ale o realizacji jakiegokolwiek postulatu programowego (np. w zakresie polityki mieszkaniowej czy zdrowotnej) nawet nie powinien marzyć.
Masz zatem rację: EOT.
Niebiosom niech będą dzięki, że Zandberg na takie kompromisy nie poszedł
Pffffff, milo być takim politykiem-teoretykiem, który za nic nie ponosi odpowiedzialności i może opowiadać bajki co to on by zrobił. Miał szansę przyjąć ministerstwo i pokazać jak wprowadza swoje teorie w życie, ale stchórzył - i nie pierdziel o tym jak to "nie chciał kompromisów".
A jego popularność świadczy o tym, ze większość ludzi go tak spostrzega.
milo być takim politykiem-teoretykiem, który za nic nie ponosi odpowiedzialności i może opowiadać bajki co to on by zrobił
Jak grochem o ścianę. Zero zdziwienia.
Zandberg to ie moja bajka, dla mnie to kawiorowa lewica oderwana od realnych problemów. Jednak nie zmienia to faktu, że ja go szanuję, że się nie zeszmacił PO jak Kukiz PiSowi.
Niestety w Polsce nie mamy sensownej lewicy. Chyba jedyny "lewak" którego trawię i uważam za nieodklejonego od rzeczywistości to Jan Śpiewak, ale on chyba w grubszą politykę się nie pcha.
Wiesz, trochę to mi przypomina tłumaczenie jak to wspaniały pomysł na socjalizm miał Marks i Engels, tylko Lenin i Stalin wypaczyli doktrynę... Ty mówisz "jak grochem o ścianę" a ja mam poczucie deja vu...
Gdyby wyborcy Trzaskowskiego potrafili myśleć, to by nie miał wyborców.
A gdy ktoś pisze, że Gothic to drewno, to niech posłucha Nawrockiego xD. To jest niebywałe, że tak nijacy, obłudni kandydaci są top 2 w sondażach i walka w II turze będzie się toczyła między tymi cyrkowcami.
Mnie przeraża, że w 38 mln kraju nie ma w polityce sensownych kandydatów na urzad prezydenta. To pokazuje, że system nominacji partyjnych to selekcja negatywna.
Trzaskowski dla mnie to mniejsze zło i mniejszy obciach dla Polski na arenie międzynarodowej. Taki gość, który ma się ładnie uśmiechać i być reprezentatywny.
Niestety będę musiał pewnie na niego zagłosować, bo Nawrocki to totalna perwersja systemu politycznego. Jeśli zostałby prezydentem to świadczyłoby tragicznie o większości naszego społeczeństwa i o tym, że realnie chcemy być częścią bloku wschodniego.
Mała niespodzianka: TVN nie zostanie sprzedana:
https://tvn24.pl/polska/tvn-pozostaje-w-strukturach-warner-bros-discovery-komunikat-st8409522
Obajtek kilka miesięcy temu ostrzył sobie zęby na fotel prezesa. Cóż, będzie musiał obejść się smakiem. I tak, wiem, rząd i tak zablokował sprzedaż Węgrom ;-)
Mnie bardziej interesuje czemu Obajtek nie siedzi, skoro po przejęciu władzy i obsadzenia stołków w Orlenie swoimi, podobno cały czas wypadały jakieś trupy z szafy. Dziwnie temat ucichł, a typ sobie planuje kupować TVN.
Mnie to samo ciekawi. Przecież powinna go maglować choćby skarbówka za zakup mieszkania za połowę rynkowej wartości. Już pal sześć, że od dewelopera, któremu dawal kasę przez Orlen.
Spróbujcie sprzedać po rażąco niskiej cenie coś od czego sprzedaży trzeba zapłacić podatek i zobaczcie po jakim czasie skarbówka was dojedzie.
Piknik za 20 baniek? Co tam, Gordon Ramsay będzie bigos mieszał?
Nowa jakość, standardy, zero nepotyzmu, żadnej symonii, ale to jest mały miki, to co wyrabia ministerstwo kultury to jest mistrzostwo świata, takiego drenowania państwowej kasy dla znajomych "artystów" jeszcze nie było w historii 3RP :)
1. Jest jakaś szansa że Hołownia w wyborach wyprzedzi Memcena. Już teraz dostał wiatr w żagle a 12 maja Memcen wcale nie musi zapunktować, zwłaszcza jeśli w sumie będzie grał do jednej bramki fanatykiem Braunem. Kilkanaście procent Hołowni, nawet jeśli nie da drugiego a trzecie miejsce, da świeże powietrze Trzeciej Drodze a PSL zacznie się zastanawiać czy na pewno opuszczać koalicje bo i takie są tam głosy by po słabym wyniku Hołowni iść swoją drogą.
2. Biejat ma ponad 6% w najnowszym sondażu? Zawsze się zastanawiałem ile jest u nas ludzi z faktycznie ideowymi lewicowymi poglądami (czyli państwo socjalne + progresywizm obyczajowy w postaci legalnej aborcji, małżeństw homo, adopcji przez nich dzieci, ułatwień ze zmianą płci, mizianiem tzw. imigrantów itd.). 10%? 15 %? Więcej? Każdy wie że zadaniem Biejat w tych wyborach jest podniesienie Lewicy z dna.
3. Jedno jest ważne: u nas kandydat oficjalnie proruski, w sumie z poparciem ruskich czy białoruskich służb (Maciak) nie może liczyć na więcej niż 0,2%.
Jest jakaś szansa że Hołownia w wyborach wyprzedzi Memcena.
Może dzięki temu jak już Tusk wchłonie P2050 to pozwoli rotacyjnemu teczkę za sobą nosić.
Ta, bo Tusk się będzie jego poglądami przejmował, tak jak się przejmował poglądami Nowoczesnej.
Różnica między nijaką centrową PO a centro lewicową Nowoczesną jest mniejsza niż między PO a Hołownią. Hołownia to nie jest typ gościa, który dołączy do KO, nie masz pojęcia o czym piszesz. Dla wyborców PO ma też znaczenie to że nie ma tam właśnie prawicowego/konserwatywnego/kościelnego skrzydła bo to skrzydło zostało już dawno temu ujebane. Wszyscy którzy w nim byli albo są u Hołowni albo w PSL albo poza polityką. Bełkot o wchłanianiu Hołowni i PSL przez Tuska ma tyle samo sensu jak twierdzenie że socjaldemokraci z SPD wchłoną chadeckie CDU i staną się jedną partią.
A gdzie ja pisałem o PSL?
PSL sobie poradzi, ma za silne struktury żeby tak się dać wchłonąć. Hołownia nie, jedne wybory pod progiem i po Polsce 2050.
Jeśli PSL pójdzie w swoją stronę to Hołownia będzie błagał żeby KO ich wchłonęła, i grzecznie spyta jakie ma mieć poglądy.
Panowie, Trzaskowskiego nie pokona Nawrocki, nie pokona Memcen, nie pokona Hołownia - Pokona go demobilizacja elektoratu, ta cała górka, która dała zwycięstwo w wyborach koalicji zostanie w domach. A wyborcy prawicy zsumują się w drugiej turze, bo są bardziej zmotywowani. Trzaskowski już raz przegrał wybory prezydenckie, ci którzy zagłosowali przeciwko niemu, zrobią to samo. Oni widzą o tym, stąd to całe podlizywanie się prawicowemu elektoratowi, Trzaskowski mówi albo Nawrockim albo Memcenem, a swoje poglądy schował jak tą nieszczęsną tęczową flagę. Po co nam podróbka skoro mamy oryginały?
1. PSL za dużo ryzykuje by iść w swoją stronę, więc ta koalicja pewnie dalej będzie trwać.
2. Trzaskowski i tak wygra, mobilizacja w KO jest teraz wysoka. Jest zbyt duży strach i nauczka po Komorowskim żeby Trzaskowski przegrał. To raczej głupota Nawrockiego zdemobilizuje część wyborców PiS.
Ale tu nie chodzi o mobilizację wyborców PISu czy platformy, chodzi o tych którzy dali tym drugim wygraną w poprzednich wyborach, czyli elektorat 3D, który jest kompletnie zdemobilizowany, to oni zdecydują zostając w domu:)
Ukazał się sondaż, w którym za zwycięzcę debaty uznano Trzaskowskiego, a Nawrocki jest drugi. No przepraszam bardzo, ale jakim trzeba być zakutym łbem, żeby wskazać któregoś z nich? Czego by nie zrobili, ich elektoraty wybrałyby ich. Jeszcze Senyszyn dostała 0,2%, co już całkiem podważa wiarygodność tego badania.
no przecież to jest oczywiste, każdy w takich sondażach obstawia tak czy siak swojego kandydata, a że Nawrocki i Trzaskowski mają najwięcej elektoratu to musieli "wygrać" debatę :)
Iselor... kilka(naście) postów wyżej masz przykład kogoś, kto wskazuje jako zwycięzcę nawet kogoś kto w debacie udziału nie brał :]
KO i PiS jak każda partia mają swój beton i z racji tego że SĄ największe mają też największy (ilościowo) beton i nic dziwnego że znajdą się badania w których znajdzie to odbicie. Ważne jest jak to przełożyło się na sondaże, a jeszcze ważniejsze czy da się to przekuć w trend.
Zwróć też uwagę że wynik sondażu (o ile jest to ten sam, co znalazłem) pokazuje bardzo podobne wyniki co zaktualizowany sondaż preferencji wyborczych. Tak jakby ludzie wskazywali za zwycięzcę tego, na którego chcą głosować, nie? ;-)
Zwycięstwo to było Stanowskiego gośc zrobił totalną ściepe i beke zebrał podpisy :P wlazł jak do siebie...i pokazał jakim guanem była ta debata prezydencka
No masz rację przyszedł koleś pokazał że jest tam po to żeby robić zasięgi i na koniec powiedział że i tak na niego nie głosować. Dobrze że jego fani mają radoche i mogą dalej trzepać w piwnicy...
Rajoksza--- Wszyscy wiedzą że Jakby Stanowski popierał rudego Niemca i tęczowego Rafała to dostałbyś obstrukcji z zachwytu
Towarzyszu a jak tam te zwężane ulice w Warszawie to już sprzedane deweloperom?
Ponad 350 tys. wyświetleń w 3 godziny. Takiej orki po TVP i sztabie Trzaskowskiego dawno nie widziałem. Brawo Panie Krzysztofie.
https://youtu.be/Vx5_YGvyhgY?si=qifxfLoTUk4xrFx0
Ludzie już go zdążyli ochrzcić mianem drugiego kandydata PiSu. Zabawne, że jakakolwiek krytyka właściwej partii kończy się wrzuceniem do wora.
Na dniach Nawrocki przyjął właśnie zaproszenie od Stanowskiego i ma wystąpić w Kanale Zero ( wywiad ma trwać 2,5 godziny) zaś Trzaskowski który ponoć przed tą debatą w Końskich został zaproszony przez Stanowskiego do Kanało Zero... no obsrał zbroje... hahaha :D
Nie wiedziałem że jest tak grubo... ale w sumie główny cel się udał, Mentzen trochę lektoratu stracił. W wyjątkowo brudny sposób, ale widać Trzaskowskiemu to odpowiada.
Ludzie już go zdążyli ochrzcić mianem drugiego kandydata PiSu. Zabawne, że jakakolwiek krytyka właściwej partii kończy się wrzuceniem do wora.
Bardziej brak sensownej krytyki PISu
Dla fanbojow Stanowskiego, naprawdę przejrzyjcie filmiki na jego kanale (teraz Zero a wcześniej Sportowym) i porównajcie te starsze do grudnia 2023 i od stycznia 2024. On nigdy mocno nie atakował PiS nawet w czasie ich największych afer, a KO czepia się o wszystko.
Co do Nawrockiego u Stanowskiego, będzie pewnie parę uszczypliwych pytań, ale w ogólnym rozrachunku będzie wybielanie i ocieplanie wizerunku w elektoracie spoza betonu PiS.
Rozumiem, możecie mieć rację, tutaj nie będę się kłócił. Zwykle omijałem Stanowskiego, uważając go za uosobienie chłopskiego rozumu i umiejętności rozmowy, tylko z osobami o niższej erystyce, niż on sam. Czasem jakiś większy filmik obejrzałem "na chodzie". Jego polityczne filmy omijałem.
Teraz niestety ciężko je omijać, bo udziałem w wyborach i organizacją rozmów z kandydatami stał się tak dużym mainstreamem, że omijanie ich to ignoranctwo.
Ale no wracając - macie racje, nie wiem, jaki content i pod kogo, robił te parę msc/lat temu. Jeśli jego bój opiera się tylko i wyłącznie o mocny atak jednej strony to słabo, jakakolwiek by ona nie była.
Kwiat polskiego dziennikarstwa z "wolnych mediów" podczas szturmu. Wulgaryzmy, agresja, rękoczyny, pełna kwintesencja.
https://twitter.com/i/status/1911758560876261418
Jeśli Mentzen po tej debacie, jakimś cudem nie spadnie, to ja nie wiem. Literalnie jemu wystarczy dać się odezwać.
A zadanie pytania do osoby nieobecnej w biurze to już Menzenowski majstersztyk. Nie daj boże, jeszcze ktoś by mu logicznie odpowiedział na wizji.
Aż tak Cię zabolało pytanie do nieobecnego Trzaskowskiego?
Przecież przy tej debacie można odnieść wrażenie, że Hołownia tak upadł że już wszystkim podeszwy wylizał.
Aż tak Cię zabolało pytanie do nieobecnego Trzaskowskiego?
Nic mnie na szczęście nie zabolało, a rozśmieszył fakt ucieczki od dyskusji z kimś obecnym na wyciągniecie ręki. A Trzaskowski tą nieobecnością sam sobie w stopę strzela (z drugiej strony jak ma wyjść tak jak na poprzedniej to może i lepiej, w takim razie jemu nic nie pomoże).
Przecież przy tej debacie można odnieść wrażenie, że Hołownia tak upadł że już wszystkim podeszwy wylizał.
No i co z tego, czy ja coś pisałem o Hołowni w tym poście?
O poziomie Memcena świadczy to, że dal się dwa razy zaorać Petru... Petru!
Gość ma gadane do kamery na tiktoka i robi dobre wrażenie na 15-20stolatkach nieznających życia i nie potrafiących jeszcze dokonać krytycznej oceny przekazu.
To prawda, samo to, że przez chwilę znalazł się tak wysoko, pokazuje jak cholernie łatwo można zmanipulować setki tysięcy/miliony ludzi poprzez social media i ładną gadkę (powierzchownie). Mam nadzieję, że prędzej czy później ktoś gdzieś na górze zobaczy, jakim niebezpieczeństwem są te platformy i coś z tym zrobią (co? niestety nie wiem). Czy to X, czy to TikTok, obydwie platformy to ogromne bronie do walki.
Chiny już teraz wśród młodszego pokolenia zyskują popularność, bo te stosują potężne wybielanie swojego wizerunku na tiktoku.
Tak z ciekawości, bo jak padło pytanie kim jest Maciak to to samo pytanie bym w sumie zadał Stanowskiemu. Kim on właściwie jest? Kim był za pisu i gdzie był, że dopiero od roku zaczyna o nim być coś słychać? Dlaczego go nie było 5-10-15 lat temu skoro aż tak bardzo polityką się interesuje?
Miał swoje biznesy, był redaktorem Weszło i prowadził ich kanał. Tak z krótsza.
Stanowski jest człowiekiem układu PiS, głównie od rozmydlania afer pod przykrywką lansowania się na niezależnego dziennikarza. Za nim w cieniu stoi PiSowska machina polityczna.
Polecam przejrzeć materiały na kanale Zero i Sportowym (wystarcza tytuły, nie trzeba tego dna oglądać). Zaraz po przejęciu władzy przez obecny rząd pojawiła się masa filmików krytykujących rząd KO-3D-Lewica. Co ciekawe, na dwa lata przed tym (dalej juz nie szukałem), praktycznie nie ma krytycznych materiałów o rządach PiS a był to czas gdzie realnie nic PiS nie robił, a afera goniła aferę. Jak to nie świadczy o tendencyjności to nie wiem co może.
Co do Weszło, to chyba się już pozbył tego portalu jak odcięto mu sponsoring i reklamy SSP, czyli tradycyjne źródło finansowania dziennikarzy-propagandystow za czasów PiS.
Miał swoje biznesy, był redaktorem Weszło i prowadził ich kanał. Tak z krótsza.
A skąd ta popularność się nagle wzięła? Jakiś nołnejm, zwykły redaktorzyna, a tak mu wybiła popularność na jutubie?
Tak, też mnie to zastanawia, bo Stanowski to dla mnie człowiek znikąd, argument o weszło mnie nie przekonuje bo nie można się tak wybić na relatywnie niszowym portalu. Widać że stara się kreować na neutralnego ale liże jaja Nawrockiemu.
Zaskoczył mnie jednak Braun, który zaatakował Mentzena jak i Nawrockiego zarzucając mu obwieszanie się ukraińskimi flagami i zero działań w sprawie ekshumacji xd Same klauny.
A dalej, bez pytania Google, nie wiem kim jest Artur Bartoszewicz.
Jutro chyba ma być właśnie Tadzik u Stano toteż zobaczę, czy będzie tak dociekliwy jak w przypadku innych kandydatów.
Trzeba przyznać, że akcja z puszczeniem tego fejka była genialna - ośmieszenie sporej części internetu oraz odsunięcie od siebie podejrzeń od stronniczość w rytm argumentu "a pamiętacie tego fejka ze stano"
Wypromowany za kasę z Orlenu
ciekawe kogo teraz promują skoro zysk operacyjne spadł na ryj.
Jeżeli ta kasa idzie na trzaska to przepalają nieźle miliardy
Zysk operacyjny spadl bo promują za tą kasę Trzaskowskiego , nie dlatego ze skorygowali napompowane liczby obajtka
To musi być tekst dnia
No to kim jest ten Stanowski, skąd się wziął i dlaczego taki popularny jest?
Bo jakoś żadna odpowiedź na to nie odpowiada.
No to kim jest ten Stanowski, skąd się wziął i dlaczego taki popularny jest?
Bo jakoś żadna odpowiedź na to nie odpowiada.
To samo pytanie można zadać w przypadku 99% tzw. influencerów. Takie mamy czasy, że popularność zdobywają nawet miernoty. Stanowski próbuje dodatkowo zrobić cyrk z wyborów prezydenckich, a jak takie coś ma się nie sprzedać?
No chłop był dziennikarzem sportowym, zrobił se z paroma typami na YT własny kanał, ale gdy zobaczył, że największą oglądalność robi na kontrowersyjnym małosportowym contencie typu wywiad z Jasiem Kapelą, Korwinem czy Najmanem, to postanowił razem z Mazurkiem całkowicie pójść tą drogą. Na pewno w zasięgach pomogły mu materiały o tej randomowej lasce z Bollywoodu, która była bohaterką telewizyjnych programów śniadaniowych. Od tego czasu udaje niezależne medium dla wyznawców "Pis-Po jedno zło" i "wyłącz telewizor, włącz myślenie". I nie powiem, nawet dobrze mu to wychodzi, kampania "głosujcie na wszystkich byle nie na mnie, ja tu tylko dla beki" doda mu dużo zasięgów, a odwalanie syfu przez tradycyjne media tylko dodaje mu paliwa do dalszego działania.
Tak, też mnie to zastanawia, bo Stanowski to dla mnie człowiek znikąd, argument o weszło mnie nie przekonuje bo nie można się tak wybić na relatywnie niszowym portalu.
Hehe, "jak ja go nie znałem to pewnie nikt go nie znał".
Weszło to oczywiście niszowy portal, bo jak wiadomo piłka nożna to u nas wyjątkowo niszowy sport.
Nie żeby 6 lat temu Stanowski współtworzył Kanał Sportowy który był na polskim YT fenomenem pod względem oglądalności. Nie żeby był jednym z prowadzących programy "Hejt Park" które robiły milionowe oglądalności i występowali tam niezwykle popularni sportowcy, artyści, politycy czy dziennikarze.
A tu 6 lat po premierze Kanału Sportowego z nory wyłażą Iselor z Esiem i stwierdzają że oni o Stanowiskim nie słyszeli, więc skąd ta nagła popularność tego dziennikarza...
Cóż panowie, nie nagła tylko budowana latami.
Kanał Sportowy który był na polskim YT fenomenem
Ufff jak dobrze, że na YT nie ma opcji głosowania w wyborach powszechnych :)
Nie wiem czym był Hejt Park, nie oglądałem nigdy żadnych przeglądów sportowych bo interesuje mnie sam sport, a nie co tam pseudo szpece maja do powiedzenia.
Więc Stanowski jest dla mnie takim samym nikim jak Maciak, który wziął się totalnie z dupy. A pytam o to kim był i skąd się wziął, bo jakoś wcześniej go tak polityka nie interesowała, a od roku jadą po nowym rządzie, tylko po nowym rządzie, bo, bo właśnie co? Bo tak?
Maciak, który wziął się totalnie z dupy.
U Gozdyry już mówili że współpracuje ze służbami białoruskimi xd
No tak wszyscy powinni wg Johna znać Stano bo komentował na YT piłkę. Podsumujmy w Polsce kilka milionów ogląda mecze ale generalnie reprezentacji bo od ligi krwawią oczy. Tylko część wchodzi na YT oglądać komentarze z dupy. I spośród iluś tam kanałów trzeba znać ten w którym właśnie Stano występuje. No tak masz rację wszyscy powinni go znać.
Na dodatek ilość wyświetleń nie świadczy o byciu dziennikarzem bo każda dupa na tik toku by nim była. Koleś robił słabe materiały o sporcie i ledwo się wybijał. Potem rozkręcił imbe o Jaroszek i odkrył że to się sprzedaje. Od tego czasu udaje dziennikarza. Jak już ma kasę to mógłby pójść na jakieś zajęcia z dykcji, emisji głosu bo o merytoryce już nie mówię. A na razie to uszy więdną jak tego celebryte się słucha.
Więc Stanowski jest dla mnie takim samym nikim jak Maciak, który wziął się totalnie z dupy. A pytam o to kim był i skąd się wziął, bo jakoś wcześniej go tak polityka nie interesowała, a od roku jadą po nowym rządzie, tylko po nowym rządzie, bo, bo właśnie co?
Reasumując, nic o gościu nie słyszałeś, nie wiesz kim jest, ale wiesz że polityką zaczął się interesować od roku, kiedy to zmienił się rząd... Przypadek?
No nie, nie przypadek tylko wierutna bzdura.
Lata temu w jego programach występowali Korwin, Palikot, Żółtek, Kukiz, Mentzen, Środa, Żukowska. Zrobił całą serię programów torpedujących pisowski projekt nowelizacji ustawy reprograficznej.
No ale skąd masz to wiedzieć?
W sumie to nie ma nic złego w tym że nie wiesz, problem jest w tym że nie wiesz ale pierdzielisz bzdury na ten temat.
Pytałem skąd tak nagle się wybił, bo o to mi najbardziej chodzi. Jak coś tam mówił kiedyś o polityce pisu to ciekawe, a że mało kto o tym słyszał to wynik zasięgów? Nie był taki popularny i znany wcześniej? To skąd ta popularność teraz?
Korwin, Palikot, Żółtek, Kukiz, Mentzen, Środa, Żukowska.
Bogowie miłosierni, sami idioci i szaleńcy!
Litości. xd Stanowski nie wybił się rok temu. Prawie każdy kto interesuje się w tym kraju piłką nożna (czyli jakieś kilka, może i nawet kilkanaście milionów osób) go zna i to od dawna. Przy nim z dupy to jest taki Nawrocki, nie mówiąc już o reszcie kandydatów z wyjątkiem Trzaskowskiego i gwiazdy Tiktoka. Idę o zakład, że wśród młodzieży Stanowski jest bardziej rozpoznawalny niż reszta kandydatów razem wzięta (ewentualnie z wyjątkiem tych dwóch wymienionych). Koleś od dawna jest aktywny w internecie i to z sukcesami. O kanałach na YT już było, więc nie będę powtarzał. To od jego akcji wziął się ten mem z Najmanem w niebieskiej kurtce. To on skutecznie ośmieszył przed szeroką publicznością Natalię Janoszek i Zbigniewa Stonogę. Jakiś czas temu przeprowadził wywiad z Januszem Walusiem, o którym też było głośno. To tylko kilka przykładów. Więc nie, nie wybił się nagle przed wyborami bo akurat wy go nie znacie. Zwyczajnie od wielu lat jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych influencerów/dziennikarzy (jak zwał, tak zwał) w Polsce i tyle. Czy to dobrze i czy na to zasłużył, to tego nie oceniam. xd
Bez zbędnych szczegółów: Stanowski najprościej mówiąc to od lat jeden z najbardziej znanych dziennikarzy sportowych w tym kraju. Na pewno najbardziej wpływowy.
Przez lata pracował w Przeglądzie Sportowym, Dzienniku i Super Expresie, w tym pierwszym zostając szefem działu piłki nożnej. Napisał kilka biografii sportowych, które były absolutnymi bestsellerami na polskim rynku. Stworzył portal Weszło przyciągając kilkaset tysięcy regularnych użytkowników, później dołożył do tego swoje radio i telewizję internetową. Jego autorski program "Stan futbolu" został obok "Cafe Futboll" najpopularniejszym tego typu formatem w Polsce, prawa do emisji wykupiły kolejno telewizje Eleven Sports i TVP Sport. Kariery na łamach jego mediów zaczynała spora ilość dziennikarzy sportowych, w tym kilku spośród obecnie najbardziej rozpoznawalnych (Ćwiąkała, Olkiewicz). Przez lata zarabiał miliony na stworzonych przez siebie mediach i markach, uchodził za jednego z najbardziej pracowitych i uzdolnionych biznesowo ludzi w środowisku piłkarskim. Zdarzało mu się doradzać przy transferach piłkarskich Legii Warszawa czy rekomendować ludzi pokroju Sekretarza Generalnego do PZPN.
Współtworzył Kanał Sportowy bijący rekordy oglądalności na polskim Youtubie regularnie robiąc na projektach Stanowskiego milionowe wyświetlenia, a potem założył Kanał Zero, który to jeszcze przebił. Te dwa ostatnie projekty sprawiły, że on sam stał się powszechnie rozpoznawalny, ale dla ludzi znających kulisy polskiej piłki w ostatnich dwóch dekadach dość jasne było jeszcze przed ich powstaniem, że w wielu aspektach miał na tym rynku pozycję porównywalną jedynie z właścicielami największych klubów czy prezesem PZPN.
Nie przepadam za wieloma jego materiałami politycznymi i uważam je za tendencyjne. Ale pisanie, że wypłynął znikąd, jest no-namem albo zawdzięcza coś Pisowi i w cieniu stoi za nim jakaś machina, która go wypromowała to teorie kompletnie oderwane od rzeczywistości.
Jak coś tam mówił kiedyś o polityce pisu to ciekawe, a że mało kto o tym słyszał to wynik zasięgów?
Szybki rzut oka na YT. 4 filmy Stanowskiego o ustawie reprograficznej, najgorzej obejrzało się Dziennikarskie Zero... 1,7 miliona wyświetleń. Najlepiej Hejt Park z Kapelą... 7,4 miliona.
Łącznie te 4 filmy obejrzano z 13 milionów razy...
Hałas się zrobił taki że nowelizację ostatecznie uwalono... Ale Esiu nie słyszał...
Piłka nożna kompletnie mi zwisa i powiewa.
Szybki rzut oka na YT. 4 filmy Stanowskiego o ustawie reprograficznej, najgorzej obejrzało się Dziennikarskie Zero... 1,7 miliona wyświetleń. Najlepiej Hejt Park z Kapelą... 7,4 miliona.
Łącznie te 4 filmy obejrzano z 13 milionów razy...
Hałas się zrobił taki że nowelizację ostatecznie uwalono... Ale Esiu nie słyszał...
Też nie słyszałem, nie mam pojęcia o czym ty tu piszesz xd
No, ale to ty dzwonisz w sumie. Piszesz wyżej, że argument o Weszło cię nie przekonuje, ale nie przekonuje do czego konkretnie?
Stanowski pisał dla gazet, które miały nakłady idące w dziesiątki tysięcy egzemplarzy, stworzył portal i media z setkami tysięcy użytkowników, a potem programy internetowe/telewizyjne z milionami widzów. Rozumiem, że to nie twoje bańki i próbujesz zaznaczyć swój snobizm, ale są jakieś granice absurdu. Pisanie o Stanowskim, że to niszowy noł-nejm na forum gdzie zagląda kilkanaście osób przez "polityka" znanego tymże osobom i trzem sąsiadom na krzyż w tych granicach się nie mieści.
https://www.youtube.com/watch?v=SK8j0z_pUgg
Moim zdaniem celne i rzeczowe podsumowanie debaty w Końskich w wersji na dość luźno.
Obczaiłem sobie szybko skrót z debaty i szkoda strzępić klawiaturę na to, co reprezentuje sobą Mentzen. Człowiek bez poglądów, powielający wyuczone formułki na pamięć.
Do Brauna czy Korwina można mieć różne zarzuty, ale trudno odmówić konsekwencji w poglądach. Wolałem Korwina przy wszystkich jego wadach, niż titkokowego pajaca, uciekającego hulajnogą przed niewygodnymi pytaniami.
Do tego jest hipokrytą, jakich mało. Pyta się Trzaskowskiego, dlaczego jest tchórzem, podczas gdy sam uciekł przed debatą w Końskich.
Pyta się Trzaskowskiego, dlaczego jest tchórzem, podczas gdy sam uciekł przed debatą w Końskich.
Różnica jest taka, ze Trzaskowski wystąpić w Republice nawet nie planował, bo po prostu bądźmy szczerzy, na tym by więcej stracił, niż zyskał.
A co do uciekania przed debatą w końskich. Nie wiem, czy troll, czy bezmózg. Zaprosili tego Memcena tylko dlatego, żeby wytknąć mu, że go nie ma, bo wiedzieli, ze jest na drugim końcu Polski na spotkaniu z wyborcami. Lista odwiedzanych przez Mentzena miejscowości jest znana nie wiem na ile przed, na miesiąc?
Zresztą Stanowskiego nie zapraszali, wepchał się, bo tak trzeba.
Chcą przytrzeć nosa węgierskiemu knurowi. Trzeba to było dawno temu zrobić. Pisiory i konfiarze zapewne będą grzmieć, że tak nie można. Pamiętajcie o tym, kiedy będziecie szli do urn. Trzaskowski jaki jest, taki jest, ale dzisiaj ważą się losy naszego bezpieczeństwa. Europa nie potrzebuje kolejnych hamulcowych, jak kumpel Putina z Węgier.
A tyle było obiecanek, a tak pięknie wszyscy mówili, jak ważna jest polska edukacja, jak paląca jest koniczność reform, jak szybko możemy się stać "drugą Finlandią", jak istotne jest odbudowanie "prestiżu zawodu nauczyciela"... Wystarczy tylko odsunąć PiS od władzy, prawda?
Emeryci ratują system, a młodzi nauczyciele ze szkół wciąż odchodzą - wynika z najnowszych danych. Najwięcej ubyło kobiet z przedziału wiekowego 26-30.
W ciągu roku liczba nauczycieli spadła o 10 tys.: z 735 tys. do 725 tys. - informuje Robert Górniak, wicedyrektor Zespołu Szkół Prywatnych w Sosnowcu, autor bloga "Dealerzy Wiedzy", na którym analizuje informacje o stanie kadry nauczycielskiej. Opiera się na statystykach z rządowej strony dane.gov.pl.
Połowa z nich (5 tys.) to nauczyciele do 30. roku życia. Górniak podkreśla, że najwięcej ubyło kobiet z przedziału wiekowego 26-30: aż 3,7 tys.
Przybyło za to osób w wieku okołoemerytalnym: jest 6,3 tys. więcej kobiet i 1,2 tys. mężczyzn powyżej 61. roku życia. Górniak wylicza, że emeryci w zeszłym roku stanowili 7 proc. całej kadry. W tym - 8 proc.
W zeszłym roku w czerwcu dane były jeszcze bardziej pesymistyczne. Wówczas z pracy w szkole zrezygnowało 20 tys. nauczycieli poniżej trzydziestki. A osób powyżej 60. roku życia przybyło o 25 tys. Wtedy Robert Górniak zatytułował swój wpis tak: "Witamy w Domu Starców".
Kryzys kadrowy w szkołach. Dyrektorzy wykorzystują kogo się da
To, że liczba odejść ze szkół jest czterokrotnie mniejsza niż w zeszłym roku, nie uspokaja Górniaka. - Nie jest dobrze. Te liczby to bardzo niepokojący sygnał. To nie jest żadne wyhamowywanie, tylko nadrabianie braków za pomocą zatrudniania starszych nauczycieli - uważa. I podkreśla, że to wcale nie oznacza, że liczba emerytów w systemie się zmniejszyła. - Kogo się dało, dyrektorzy już wykorzystują - komentuje.
Zaznacza też, że młodych w zawodzie wciąż ubywa.
- Każdy ubytek młodych i przyrost starszych to jest zła tendencja. Dobrze, że ona się zmniejsza, ale nie może tak być w nieskończoność.
Gdyby MEN odwróciło tę tendencję i młodych w zawodzie chociaż trochę przybyło, to moglibyśmy mówić o zahamowaniu odpływu - mówi.
W swoim wpisie ocenił, że "ministerstwo poległo, jeśli chodzi o przyciągnięcie nauczycieli do szkół". Przyznaje też, że zeszłoroczna 30-procentowa podwyżka w pewnym momencie wyhamowała liczbę wakatów, które widnieją na kuratoryjnych stronach.
- Jeszcze za ministra Czarnka z roku na rok te liczby rosły straszliwie. Było 13 tys. w 2021, potem 20 tys. w kolejnym, doszło do 25 tys. To oznaczało, że ludzie z zawodu odchodzili masowo. 30-procentowa podwyżka spowodowała, że to się zatrzymało. Ale w tym roku 5-procentowa podwyżka nie zapewniła doszusowania do średniej krajowej. I tego efektu już nie ma - ocenia. Obecnie wakatów 8,5 tys.
Nie ma planu, żeby zakopać dziurę
Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty również zaznacza, że emeryci od lat ratują system. Ale problem narasta:
- System edukacji od wielu lat reaguje elastycznością. A wszystkie obciążenia biorą na siebie nauczyciele. Ktoś weźmie zastępstwo za kogoś.
Młodzi rzucają papierami, więc dyrektorzy proszą, by emeryci zostali o rok dłużej. Ratują sytuację. Sięganie po emerytów to najprostszy sposób poprawiania sytuacji kadrowej. Emeryci się zgadzają, bo mogą poprawić swój budżet. Ale bez namawiania się nie obędzie. Tak było od lat, ale teraz ta sytuacja się pogłębia - mówi Pleśniar.
Tę niechęć do pracy w zawodzie zauważa zresztą nie tylko u nauczycieli. - Nie ma również chętnych do stawania w konkursach na dyrektorów - podkreśla.
Według Pleśniara nauczyciele są rozczarowani, że mimo zmiany władzy, ich sytuacja się nie poprawiła. - Tegoroczna pięcioprocentowa podwyżka jest inflacyjna. A zeszłoroczna - 30-procentowa - to było wyrównanie zaległości za dobrą dekadę. Ich wynagrodzenia ciągle gonią płacę minimalną, nie średnią. I wciąż nie mamy planu, by trwale zasypywać te dziury - zaznacza.
Czekam na racjonalizacje ze strony miłośników liberalnej polityki Tuska. Z pewnością system edukacji jest tak skomplikowany, jak system opieki zdrowotnej. To kolejny "gorący ziemniak". I nie powinniśmy wymagać od rządu, żeby zabrał się za poważne reformy oświatowe. A już na pewno nie da się nic sensownego zrobić w ciągu niecałych dwóch lat. Dosypywanie pieniędzy do systemu też nie ma już żadnego sensu. Lepiej go sprywatyzować. Poza tym: nauczycieli brakuje, emeryci przejmują szkoły, ale przecież świat się nie zawalił. Jakoś to będzie.
A może po zwycięstwie Trzaskowskiego otworzą się przed tym narodem (rządem) nowe możliwości i Tusk zacznie wreszcie - np. w przerwie wyrywania chwastów i organizowania olimpiady - reformować ojczyznę? Nie będzie już przecież Dudy, który - jak przystało na hamulcowego - bezwzględnie powstrzymuje falę edukacyjnych projektów reformatorskich, którymi rząd Tuska uderza codziennie w marmurowe mury pałacu prezydenckiego. Tak, z pewnością nadchodzi złota era dla polskiej edukacji.
Nie rozumiem czemu coś w temacie edukacji nam tu imputujesz. Przerabialiśmy już to przecież i każdy na ten temat się wypowiedział. Sądzisz że nagle zmienimy zdanie i będziemy usprawiedliwiać Tuska w tym temacie oraz mówić że reforma idzie w dobrym kierunku? Litości…
A to przepraszam... Zwracałem się do zwolenników polityki Tuska. Rozumiem jednak, że takich już tutaj jak na lekarstwo....
Odhaczam więc sobie punkt krytyki rządu za indolencję w kolejnej (kluczowej) dziedzinie funkcjonowania państwa jako "załatwiony". Nie było tematu.
Przerabialiśmy już to przecież i każdy na ten temat się wypowiedział.
To zupełnie tak jak w temacie rozliczania PISu. Mam nadzieję, że przy kolejnym poście o tym zareagujesz podobnie
Bukary w tym problem że ja do końca nie wiem do kogo się zwracasz.
Czy ja chcąc reformy edukacji, zdrowia , rozliczenia pisowcow, naprawy sądów itp jestem jeszcze zwol nnikiem polityki Tuska czy już nie?
Czy będąc zawiedziony działaniami Tuska chce powrotu pisiorow do władzy.
To że jestem zawiedziony w wielu dziedzinach działań rządu nie znaczy że będę się nagle radykalizował i popierał jakiś mamcenow czy zandenbergow. Pozostanę przy tym tzw centrum i z braku laku będę głosował przeciwko tej gorszej w moim mniemaniu opcji.
tomazzi ty to lepiej rozwin swoją myśl bo mi się w symetryzmy z tobą bawić nie chce.
Śmiało Bukary, Zandberg nie żadnej realnej mocy sprawczej, ale masz jeszcze szansę zagłosować na kandydata PiS. On na pewno, jako szef IPNu, wzniesie polską naukę i szkolnictwo na wyżyny.
Reszta z nas pewnie zagłosuje na Trzaskowskiego - nie dlatego, że jak nam wmawiasz, kochamy to, co robi Tusk - tylko dlatego, ze jesteśmy świadomi tego, co stanie się z Polską w razie wygranej PiSu.
A Ty, jak ten bohater romantyczny, idź za Wielkim Teoretykiem Zandbergiem (Co Nie Skala Się Zgniłymi Kompromisami) - na pewno w ten sposób zmienisz całą tą Polskę w raj :P
Tak to bywa że ludzie zakochani w swoim ulubieńcu uważają że inni mają tak samo :D
Pamiętam jak wkrótce po odsunięciu PiSu od władzy różni tacy sympatycy KomPiS wpadali tutaj i wyśmiewali że wątek zmieni się w publiczne całowanie d... koalicji. Oni też nie potrafili zrozumieć że nie każdy może być bezkrytycznie zauroczony jakąś partią lub jej przywódcą i potrafi zdobyć się na krytykę.
Co nie oznacza że nagle zacznie głosować np. na Mentzena bo jego (jedynymi) atutami są że "fajnie przemawia i nigdy nie rządził". Tak jak Zandberg :]
Drackula - ja to widzę tak. Bukary przyszedł i przedstawił ciekawe fakty. Fakty o tym, że w edukacji jest źle - a z mojej perspektywy, gorzej niż myślałem. Ty przyszedłeś i się o to zesrałeś, że niby znów ten sam temat. Jakby Ci monotematyczność przeszkadzała choć tu jej nie ma. Przed szaleństwem Krasnova/Trumpa codziennie można było tutaj czytać o kolejnych etapach, wątkach, pomysłach, działaniach w temacie rozliczenia PISu. Oczywiście wszystko to, to było gonienie króliczka a nie jego łapanie. No i wtedy, dziwnym trafem, taka monotematyczność Tobie nie przeszkadzała. Ale zakładam, że dopiero niedawno się znudziłeś więc teraz jak ktoś poruszy nudny do bólu temat rozliczania PISu to zareagujesz.
Bardzo zabawny jest ten protekcjonalny ton w waszych wypowiedziach, ale w sumie inteligencja środowisk około PO po latach 90, zawsze swoim syndromem wyższo-niższości się wykazywała. Swoje problemy, trzeba ulać na kimś innym. Jednocześnie dalej lepiej popierać status quo, ażeby te pisiory nie wróciły czasem, komuś kto daje jakiś sensowny argument rzucić legendarnym symetryzmem i tak to się żyje dalej w tym liberalizmie.
Przypomniało mi się, jak w podobnym tonie dracula próbował uciszyć zdaje się wysia, który utyskiwał na zwiększanie socjalu do 800+ "bo wicie rozumiecie, taka jest mądrość etapu, musimy wygrać wybory, a nie wygramy jeśli będziemy chcieli go likwidować, ale po wygranych wyborach? Zlikwiduje się!" Dlatego mordy w kubeł, musimy przymykać oko na to co obiecuje, albo co robi lub nie robi KO, bo taka jest mądrość etapu, bo inaczej wróci zły i okrutny PIS - Teraz jest taka samo! Taka jest mądrość etapu.
Dlatego nie przeszkadza im, że nie mają do tej pory własnego kandydata, bo Trzaskowski mówi mentzenem i Nawrockim - Kompletnie schował swoje poglądy jak tą nieszczęsną tęczową flagę podlizując się wyborcom prawicy - ale jak to mawia dracula, "Cicho! taka jest mądrość etapu - ale po wyborach? O to wszystko zrobimy!" Znaczy się nic nie zrobią, ale taka jest mądrość etapu. Nic nie wymagać, siedzieć cicho, bo wróci straszny PIS!
Mi osobiście nigdy by mi nie przyszło do głowy uciszać kogoś z mojej prawicowej bajki - To bardzo wiele mówi bolszewickiej mentalności silniczków. Nie jesteś z nami? to zaraz cię oskarżą o kontrrewolucję, nazwą PISowcem i na szafot!
https://www.pap.pl/aktualnosci/projekt-raportu-komisji-sledczej-ds-afery-wizowej-polska-byla-wykorzystywana-w
Może ci stojący u zachodnich bram to specjaliści, którzy dostali za PiS wizy by pracować m.in. w Orlenie i Azotach?
No sorry, ale są jakieś priorytety, lekarz na nowego Lexusa nie będzie pół roku zbierał!
Drackula - ja to widzę tak. Bukary przyszedł i przedstawił ciekawe fakty.
Dokładnie, mniej więcej w takim samym stylu, w jakim fakty przestawia Mianolito. I obawiam się, że z tego powodu mogą być w podobnym stopniu przekonujący. :P
Szczerze mówiąc, to ja bym nawet chętnie załogował na Zandberga, właśnie z powodu wielu rzeczy, które mówi, tylko gdy czytam kolejny post Bukarego, to po prostu o tym zapominam...
Swoją drogą - to nie jest też wina Tuska, jakimi szkodnikami i bezwzględnymi szujami okazali się politycy PiS i jak silny może być w wielu ludziach strach przed ich powrotem. No sorry, tak działa polaryzacja, i to PiS był w niej mistrzem.
Wiele raz było już tutaj tłumaczone, dlaczego jest ważne, by to kandydat demokratycznej koalicji wygrał wybory prezydenckie i dlaczego, "stety albo nie", na 99% będzie to Trzaskowski.
W wyborach do sejmu bardzo chętnie zagłosuję na kogoś innego niż PO, tak jak ostatnio, gdy oddałem "głos taktyczny".
tomazzi ty to jesteś chyba niepełnosprawny umysłowo i kompletnie nie rozumiesz co czytasz. Juz kilka razy na tym forum wklejałem swoje pomysly na reforme pewnych elementów systemy edukacji. Nigdzie tez nie pisałem ze popieram reformy Pisu w tej sprawie lub nic nierobienie ekipy Tuska. Zreszta nie tylko, większość pisowskich kytykantow watku byla i pewnie nadal jest zgodna ze zmiany w szkolnictwie sa potrzebne.
Dzis Bukary pisze ze czeka az będziemy usprawiedliwiać Tuska. No to sie nie doczeka. A twoje z dupy komentarz możesz sobie wydrukować i podetrzeć nimi co nie co.
Panowie, ależ głosujcie sobie dalej na tych, z którymi się nie zgadzacie, ale jednak się zgadzacie. Nikt nie twierdzi, że nie wolno robić z gęby cholewy, bo - jak zauważył Manolito - mądrość etapu ma swoje wymagania. Przecież w chocholim tańcu też można się jakoś urządzić.
Zandberg nie żadnej realnej mocy sprawczej, ale masz jeszcze szansę zagłosować na kandydata PiS.
Żeby głosować na kogoś, z kim się nie zgadzam w wielu *fundamentalnych* sprawach, musiałbym się upodobnić do niektórych bywalców tego wątku.
idź za Wielkim Teoretykiem Zandbergiem
Tak jak Zandberg
Ależ was boli ten Zandberg. :) A przecież w ogóle o nim nie wspominałem wyżej. Ba, nigdy nic o Zandbergu nie pisałem w kontekście systemu oświaty. Rozumiem jednak, że obecność osoby, która zazwyczaj gada z sensem, może być traumatyczna, kiedy zamiast niego trzeba wybrać człowieka-pacynkę gadającego często bez sensu lub zmieniającego poglądy w zależności od tego, co w danym dniu wykazały sondaże lub jakich dłużników do spłacenia przedstawił o poranku partyjny księgowy*.
na pewno w ten sposób zmienisz całą tą Polskę w raj
W raj? Akurat tego kandydat, do którego pijesz, nie obiecuje. W przeciwieństwie do wielu innych. Na pewno jednak raj nastanie dzięki tym rozwiązaniom, które zamierzasz poprzeć. Dobijanie służby zdrowia, edukacji, zwiększanie cen mieszkań, nepotyzm, plucie na polską naukę, dalsze upartyjnianie telewizji publicznej... Adam i Ewa już przebierają nóżkami, żeby do raju Tuska powrócić.
jesteśmy świadomi tego, co stanie się z Polską w razie wygranej PiSu
I jeszcze dwa słowa o sposobie myślenia, który i tutaj zaczął dominować... Wyborcy Trzaskowskiego straszą PiS-em. A chyba znaczna część z nich zapomniała, jakie były rządy Tuska, zanim nastała epoka Kaczyńskiego. A zwłaszcza: jakie były dla przeciętnego Polaka, a nie dla ekonomistów ekscytujących się "zieloną wyspą" i hiperorgazmicznym skrótem "PKB". Zapomniała więc, dzięki komu PiS przejął i tak długo utrzymywał władzę. I zapomina o tym, że dalsze rządy Tuska, który zostanie pozbawiony jakiejkolwiek kontroli, a zyska wsparcie Długopisa 2.0, to właściwie otwarcie na oścież drzwi dla PiS-u wzmocnionego teraz o Konfederację. Zamiast więc dać karnego jeżyka bandzie, która się ciągle, na nowo, powtórnie i niezmiennie kompromituje działaniami antypaństwowymi, zwolennicy Trzaskowskiego ustalili sobie, że lepiej bandę wzmocnić. Bo tkwi w tym niewyrażone explicite przekonanie, że PiS jednak wróci i Trzaskowski będzie stanowił wówczas swoisty bufor bezpieczeństwa. Innymi słowy, tego rodzaju wyborcy zakładają, że fatalne rządy Tuska doprowadzą do kolejnych (co najmniej) sześciu-ośmiu lat paraliżu państwa polskiego. I zamiast temu przeciwdziałać, to pokornie kładą głowę pod topór. Serwują więc Polakom kolejne lata smuty... Reasumując: straszą powrotem PiS-u, do którego może doprowadzić wyłącznie zła polityka Tuska, więc popierają kandydata Tuska, który obiecuje wspieranie polityki Tuska. :)
Ludzie ruszyli w ostatnich wyborach do urn, bo sądzili, że po tym, co zrobił PiS, rządy "koalicji demokratycznej" będą nowym otwarciem. Że Tusk się zmienił. Że nastąpią konieczne reformy. Niektórzy, pamiętając i negatywnie oceniając dawną politykę Tuska, poparli też Trzecią Drogę, żeby wzmocnić obóz antypisowski, a jednocześnie zapewnić koalicyjną kontrolę "nowej" siły nad "starymi" liberałami w procesie "przywracania demokracji". Okazało się, że poparli w gruncie rzeczy potulną i pokorną maszynkę do głosowania. I że Tusk się jednak nie zmienił. A stołki, nad których rozdawnictwem sprawuje kontrolę, to afrodyzjach tak silny, że nawet część lewicy okazała się gotowa do przehandlowania jakichś ideologicznych ersatzów poważnych problemów przeciętnego Polaka za liberalne pomysły prywatyzacyjne w myśl zasady "klaskać, ale się nie cieszyć".
Dlatego (IMHO) nie będzie powtórki "cudu frekwencyjnego nad urną". Zwłaszcza po zdobyciu pełni władzy przez KO. Nadzieje okazały się bowiem złudne, co jeszcze bardziej uwydatnią kolejne lata. I znowu - z winy Tuska i jego koalicjantów - wahadło odbije w kierunku, którego większość z nas sobie nie życzy. Niestety, znaleźliśmy się wszyscy w aporetycznej sytuacji. Najlepiej więc chyba kupić popcorn i oglądać kolejne debaty klaunów z ogromnym dystansem. Naród wybierze bowiem to, co zawsze, czyli "mniejsze zło", a potem będzie koncertowo narzekał. ;)
* https://x.com/donald_PL_/status/1912116957446365684
Ba, nigdy nic o Zandbergu nie pisałem w kontekście systemu oświaty. Rozumiem jednak, że obecność osoby, która zazwyczaj gada z sensem, może być traumatyczna
Widzę, że trumpf & manolito vibe wjeżdża na pełnej...
Szczerze mówiąc, takiego zwrotu fabularnego to się nie spodziewałem, no ale w sumie - jeśli nie u cenionego polonisty, to u kogo miałby nastąpić taki plot twist? :P
W zasadzie to niespecjalnie ciągnie mnie do zapasów w błocie akurat z tobą, a im więcej mam własnych problemów, tym bardziej mierzi mnie cały ten polityczny cyrk, niemniej chciałbym ci zadać jedno pytanie - masz jakieś statystyki wskazujące, że wszyscy bywalcy tego wątku jak jeden mąż zagłosują na telekomunikacyjnego, tęczowego Rafała już w pierwszej turze?
Zamiast więc dać karnego jeżyka bandzie, która się ciągle, na nowo, powtórnie i niezmiennie kompromituje działaniami antypaństwowymi
Jezus Maria, ale o jakim karnym jeżyku ty teraz mówisz? O Nawrockim, czy o Mentzenie w drugiej turze? No bo - chcesz tego czy nie - to jedyny realny karny jeżyk. Tego włośnie chcesz dla Polski na kolejne lata? Jeśli tak, to gratuluję.
Powtórzę to raz jeszcze - ja już raz dałem rządowi karnego jeżyka w osobie Dudy Drugi raz nie zrobię z siebie takiego idioty. :)
Innymi słowy, tego rodzaju wyborcy zakładają, że fatalne rządy Tuska doprowadzą do kolejnych (co najmniej) sześciu-ośmiu lat paraliżu państwa polskiego. I zamiast temu przeciwdziałać, to pokornie kładą głowę pod topór. Serwują więc Polakom kolejne lata smuty...
Ale manifesty i odezwy do narodu to raczej nie tutaj, tylko w najgorszym wypadku w Tygodniku Podhalańskim publikuj, ma jednak większe zasięgi... Mam przeciwdziałać paraliżowi wybierając Nawrockiego, przy którym tym bardziej Tusk nic nie zrobi i tym bardziej kolejne wybory wygra PiS, a potem nastąpi kolejne sześć-osiem lat paraliżu? Ja miałem tylko podstawy logiki na studiach, dość marnie wykładane, ale... to nawet mnie się nie spina. :)
Nie wiem dlaczego nagle włączył ci się ten oskarżycielski ton i czemu ciągle zamieszczasz tu jakieś żale i uwagi w stosunku do wszystkich pozostałych en masse.
W takiej sytuacji niespecjalnie nawet mamy jak i o czym z tobą dyskutować, skoro na wstępie już każdy bez wyjątku jest Czarnym Ludem i silniczkiem.
ty na serio cytujesz opinie polityka KO o Hogu? z tvn 24? to tak jak bym ja, cytował opinie polityka PISu z republiki na temat Tuska... jak myślisz czego się dowiesz?
Cytat to cytat. Nie ma znaczenia skąd jest.
A jeżeli ktoś uważa że cytat może być zmanipulowany to w internecie na pewno będzie dało radę odszukać pełną treść
https://www.wprost.pl/kraj/11975890/kim-jest-jacek-hoga-doradca-mentzena-ma-kilka-kontrowersyjnych-pogladow.html
Kolejna garść cytatów tego świra, czyste złoto. Pojechał nawet po konserwatywkach.
Coby trochę udobruchać Bukarego, muszę przyznać, że zapowiedź repolonizacji przedsiębiorstw i faworyzowania w zamówieniach publicznych wyłącznie polskich firm - wbrew prawu UE - to taka żenada ze strony Tuska, że witki opadają. Wyborcy PiS i Konfy mają już wylizane okrężnice, a język Donalda zmierza głębiej.
To tylko pokazuje skalę porażki Rafała w debacie.
nie widze nic zlego w glosowaniu na zandberga tbh, to jest socjalista, a nie komunista, mam poczucie, ze jako spoleczenstwo jestesmy na takim etapie, ze to moglby byc ktos, kto zmieni cos in plus, mimo ze obejmie mnie prawdopodobnie kataster
sam fakt, ze tak sie wzbraniamy jako narod przed powrotem lewicy do wladzy daje ladna laurke co sld naodpierdalalo na poczatku wieku
Ale ja też nie mam nic przeciwko, i pewnie nie tylko ja :)
Co do SLD - tego akurat nikt już nie pamięta, poza hasłem "afera Rywina", która dziś nie byłaby nawet aferką, nawet aferuniuniuą by nie była... Po prostu zbiorową wyobraźnią zawładnęła antylewacka prawicowa narracja, przez lata nie pomagały ponętne twarze starej lewicy w osobie choćby Millera czy Senyszyn, no i niestety nawet niewielkie ustępstwa na rzecz osób LGBT są niczym "protokół 5%" u Konfy, zwłaszcza w obliczu szaleństw Lewicy na zachodzie (nie, żeby np. murrikańska prawica była lepsza).