Jak normalnie -
schłodzona wyborowa i o dziwo żytnia z biedronki (przynajmniej taka była)
Smakowa - bielska (lepiej mi smakuje od Finlandii itp)
Jak szaleć - to młody ziemniak :)
Standardowo to raczej Żubrówka :D
Stock też dobry. Ale jakimś koneserem alko nie jestem, wszystko praktycznie podobne tylko inna etykieta i producent :D
Szaleć nie chce, ot coś do popicia, żeby mi ryja nie wykręciło ;)
Najlepszym rozwiązaniem będzie wódka biała. Co do ziemniaków - Luksusowa z ziemniaków, nadaje się?
/ ja też wódki dawno nie piłem, tym bardziej z kielicha, chociaż kiedyś byłem koneserem :p
nie powiem nie pilem :)
Mlody ziemniak to taki wynalazek na kilka tysięcy butek rocznie... ale smaczne :)
Ni chce mi się po trzydzieści razy pisać tego samego:
https://www.gry-online.pl/forum/drink-z-cola-pomocy/z1cb7da0?N=1
O Stocku w sumie zapomniałem, a też jest (a przynajmniej była okej:)
Yogh poczytam później, bo widzę że trochę tego jest, a muszę się zwijać ;)
/ a o tym wynalazku ktoś coś wie? ->
Dostałem trochę tego, a stoi i się kurzy..
Stumbras dobry jest, to ten z kłosem żyta w środku.
Ale moim zdaniem nic, z tego co piłem, nie przebija Finlandii.
No i Smirnoff i Nemiroff też całkiem niezłe. Maximus mi kiedyś dobrze wchodził, ale dawno nie piłem, mógł się już zdążyć spieprzyć.
[10]
tanie gowno, w bulgarii kosztuje jakies 7 leva za 0,7 - gorsza jest tylko anyzowka
Bosze jak ja nienawidzę określenia "wódeczka", gorsze jest już tylko "wódeczka w kielonku".
Absolut.
Finlandia, Smirnoff, ewentualnie Stock. Innych nie kupuję, jak ktoś poczęstuję to nie krzywię nosem, ale sam biorę tylko którąś z tych, najczęściej Finlandię.
Diablo -> To zależy od trzynastu specyficznych czynników, których tajemnicę znają tylko:
-Ja
-Nikt inny
Csw -> Stock moim zdaniem niepijalny, wonia spirytem nawet na zimno.
A spirit of mary jane (podobnie jak większość tego typu wynalazków) to podłej jakości spyrol no-name z w budzącymi wątpliwości dodatkami - jedyną kartą przetargową jest etykieta, ale cięzko ten trunek nazwać wódką. raczej jest to wyrób wódkopodobny.
Mart -> Absolut się zmaścił nieco, co juz z panami zdążyliśmy przedyskutować. Finlandii też nie ma co brać (za taką cenę, parę złotych niżej i byłaby ciekawa propozycją w niższym segmencie), smakówkami próbują zakamuflowac spadek jakości wyrobu.
Marta ---> "Wódeczka" jeszcze da radę, gorzej jest z "pieniążki" :)
Ja ogólnie nie piję wódki, wszyscy to wiedzą z pikników GOLa, ale jak już trzeba to Krupnik z tych tańszych daje radę.
Yogh
Czystej Finki nie piłam lata świetlne, więc ufam na słowo.
A tak mi się przypomniał jeszcze taki hamerykański wynalazek, jak Skyy. Nadzwyczaj niezła i na dodatek zdatna do picia w temperaturze pokojowej.
Ach, no i bardzo wierzę w miętową Żołądkową Gorzką. :)
Mart -> Skyy tak wchodzi w każdej postaci, bo to praktycznie woda, nie wódka - jak to trzy razy filtrują przez jakieś cuda na kiju, celulozy-srozy-dupozy, to tam nic charakterystycznego nie zostaje, żadnej nuty, ino woltaż ten sam co reszta. Jakbym chciał się mineralnej napić, to bym kupił zgrzewkę Cisowianki.
Z żołądkowej biała tez jest porządku z niższej półki, miętusa natomiast nie piłem, bo wzdryga mnie na myśl o gorzale z dodatkami.
Mogę natomiast dopisać się do grona fanów Nemiroffa, choć me serce zawsze będzie należało do Wyborowej.
My oh my, po tylu latach nadal jesteś fanem Wyborowej? :)
Właśnie sobie uświadomiłam, że po raz pierwszy tej zacnej wody ognistej próbowałam w Twoim towarzystwie /Wrocław AD 2008 czy coś koło tego/. A pijam do dzisiaj. Wzrusz, wzrusz. Jesteś ojcem chrzestnym mego sentymentu.
będzie należało do Wyborowej.
Jak można być fanem Wyborowej ? Przecież tego nie da się pić :o Yogh, chyba już teraz jesteś pod wpływem :)
Ja bym wybrał Sobieski. A z ziemniaczanej Luksusowa.
Mogę natomiast dopisać się do grona fanów Nemiroffa, choć me serce zawsze będzie należało do Wyborowej.
popieram, co z reszta pisalem w poprzednim watku
Mart -> Wyborowa jest jak pies. Zawsze w pobliżu, nigdy nie zawiedzie, nie zmienia się z dnia na dzień.
Łyczek -> Bluźnisz straszliwie. Ktoś o takim nicku nie lubiący Wyborowej? Hańba!
Paudyn
Gdzie w stolicy moge dostac ten specyfik na probe? Tylko oswiadczam, ze nie chce mi sie dymac na Bemowo :D
Po pierwsze do picia wódki czystej, polecam zaopatrzyć się w kielszki z Krosna, seria Krista, dostępne w marketach, czysta od razu lepiej smakuje :)
Do tego zakupić, z przykrością to mówię, wódkę ze "wschodu". Markety Auchan. Może to być: Stolicznaya ( ostatnio moja ulubiona, Moskovskaya o której wspominał Sizalus nie gościła jeszcze w moim kieliszku ), Kalashnikov Premium lub zwykły ( piękne butelki, Premium łagodny smak ), Stumbras z nowej serii w zielonych butelkach, do wyboru: Rye, Potato i Classic ( polecam Potato ), niestety nie można już kupić Rye Bread na zakwasie z chleba żytniego, a ta była wybitna :(
Z bardziej znanych to Absolut jest zdatny do picia i być może Krupnik, jak napisał Nerka, ponieważ ostatnio mój kolega przyniósł na spotkanie wersję 0,7 i była zadziwiająco dobra ( kupiona chyba w Biedronie ), ale ja zakupiłem 0.5 w jakimś wioskowym sklepiku i nadawała się tylko do wymieszania z Pepsi.
Valem -> Alkohole świata zwykle posiadają na stanie. jest też Smacza Jama na Mokotowie. Przygotuj trochę grosza, poniżej 8 dyszek nie widziałem.
Kiedyś był w Reducie w sklepie alkoholowym naprzeciwko supermarketu (parter). W Smaczej Jamie widzę go po 67pln, w Reducie był coś po ok.65 zyla, ale ostatnio kumpel nie dostał, więc nie gwarantuję dostępności w tej akurat lokalizacji.
Od pewnego wesela, o ile mam okazję, piję tylko ten wynalazek. Chociaż przymierzam się do poszerzenia horyzontów w kwestii wyrobów naszych wschodnich sąsiadów.
I jeszcze jedno.
Dobrą wódkę można pić jak whisky. Nie trzeba jej wychylać "duszkiem". Nie zamrażać, wtedy traci walory smakowe, tylko schłodzić.
Wymarzonym zestawem uzupełniającym jest śwież tatar z cielęciny, film "Osobliwości narodowego polowania" ( niezapomniane toasty generała ) i oczywiście doborowe towarzystwo :)
[13] Dzięki za opinie :D
Meg, zawsze mogłem użyć określenia wudżitsu :)
Ale masz plusa za gorzką żołądkową z miętą, polecam do tego Mirindę i drink gotowy. Oczywiście te dwie rzeczy dobrze schłodzone, wchodzi jak woda :)
Jak Wyborowa stoi z ceną?
Do Krupnika jakoś nie jestem przekonany, źle mi się kojarzy..
Sobieski też szału nie robi, po Smirnoffie wymiotowałem.
Ryszawy - Auchana u siebie nie mam, nie chcę cudować, tylko napić się tradycyjnej wódki z normalnego kieliszka :)
Reg03 - w końcu napić się trzeba.. :)
Auchanem się nie zrażaj, tam po prostu najłatwiej kupić. Stumbras ( wyrób z Litwy ) jest do dostania u mnie , okolice Wrocławia, w sklepie znajdującym się wioskę dalej :)
Spróbuj coś z wytworów wschodnich sąsiadów, znają się na rzeczy.
Wóda to wóda, zwykły etylowy 2:3 z wodą. Więc każda drapie tak samo bo to to samo.
20max jaki daję za wódke jak idę na imprezę. 30max jak idę w gości na cos juz kameralnego. A co to jak mówię, dla mnie nie ma to znaczenia, pije się co jest :)
Wóda to wóda, zwykły etylowy 2:3 z wodą. Więc każda drapie tak samo bo to to samo.
Różne są tylko skutki po jej obaleniu. Nie wierzysz, to się napij krajowej
[44]
Znawca, co to zrobił wątek na 100 postów jakie wino wziąć na spotkanie z dziewczyną, po czym wypili Fresco.
Ja nie cierpię cytrónówek, i innych smakowych.
Żubrówka jest świetna, Finlandia, Jarzębiak... wszystkie tak samo dobre, wóda jak wóda ( że dobre, to nie mówię o smaku )
Fresco tragiczne nie jest :p
1906 serio?
Cytrynówki nawet lubiłem, ale teraz chcę tylko czystą.
Chociaż przymierzam się do poszerzenia horyzontów w kwestii wyrobów naszych wschodnich sąsiadów.
Paudyn --> polecam zaznajomić się z Bieługą. Tania nie jest, ale warto zobaczyć jak smakuje (tak, SMAKUJE) dobra wódka.
http://www.smaczajama.pl/sklep/pl/p/Wodka-Beluga-Noble-Russian-Vodka-0,7l/3081
P.S. Na Szeremietiewie można ją kupić za ~30E/40$
Stumbras - o ile sie przez rok czasu nie popsula jakosc to super wybor, wodka robiona z pszenzyta. Rok temu mialem ta wodke z pierwszej partii przywiezionej do Polski na weselu i niebo w gebie, nikt nie wymiotowal, nikt nie mial kaca na drugi dzien, generalnie dobrze zrobiony trunek.
Taniej: Chopin, Pan Tadeusz
Drożej: Belvedere, Wyborowa Exquisite
Smirnoff, Absolut.
Ciekawostka: 1906 i Niagara zamarzły mi w zamrażalce po 6-7h. Nie wiem jakim cudem.
Bo to słabe oszukane wódki.
Sobieski, czy Żubrówka leżąc w mojej zamrażarce po 2 dni nie zamarzły.
Jedynie zdarzyła mi się taka akcja z Krupnikiem.