pytam bo u mnie w robocie na moim dziale (na hali produkcyjnej, ja w biurze jestem) 3os. zostały przyłapane na piciu. wczoraj było dmuchanie na policji i wyszło 1,2 promila, dziś byli u szefa i 2os zostało zwolnionych dyscyplinarnie a jedna(spierdzielił przed szefem do kibla) z parodniowym wyprzedzeniem. jutro kierownik działu idzie do szefa żeby ich przywrócił, jakby tego było mało wczoraj i dziś mieliśmy audyt w związku z iso
Grozi dokładnie to co się stało czyli dyscyplinarne zwolnienie z pracy - art. 52 KP.
wywalenie z pracy. Praktycznie z definicji. jesli policje wzywal to taki mial cel.
Mnie ciągle zastanawia, dlaczego ludzie piją w pracy, znając możliwe konsekwencje?
Czy tak trudno nawalić się w dni wolne, ewentualnie po pracy?
Sam miałem już niejedną przygodę z pracownikami, jednemu nawet zaproponowałem
że albo się zaszyje, albo wylatuje.
U mnie jest mała firma i staramy się wychodzić do ludzi, ale w wielkich nie ma czasu na takie pierdoły, dyscyplinarka z miejsca + wpis w papierach i do widzenia.
W końcu każdy jest dorosły.
No cóż, na pewno nie grozi awans i podwyżka... Delikatnie mówiąc.
jeszcze dostali wezwanie na policje, podobno w pracy to tak jakby za kółkiem byli, słyszałem, że raz im szef podarował, a wczoraj to był drugi raz
pytanie jakim trzeba byc idiota, zeby pic w pracy?
Oj byś się zdziwił ilu takich pacjentów jest. W poprzedniej firmie miałem przypadek, że koleś przyszedł nawalony do pracy, złapali go, ale szef mu darował i kazał się zjawić za dwa dni na dywaniku w celu "pogadanki". No i co się okazało? Za dwa dni koleś przybył na rozmowę i wydmuchał 1,2 promila :D
pytanie jakim trzeba byc idiota, zeby pic w pracy?
Zależy jaka praca i jaki dzień, zresztą jest różnica między pić a być nawalonym.
Mi się parę razy zdarzyło chlapnąć jak był luźniejszy dzień. A i praca fajniejsza się staje.
I tak nie uwierzę, ze nikomu się nie zdarzyło przyjść do pracy bedąc troche "wczorajszym".
Coraz nudniejsze te kolejne pokolenia ;), chociaż informatycy nigdy do tych ciekawych nie należeli.
U mnie jest to samo, do roboty gościu permanentnie przychodzi nadżumiony. Tyle że to alkoholik, z domu nie wychodzi jak czegoś więcej nie wyżłopie. Było parę pogadanek "z górą" I co? I nic. Efektu nie ma, jakiś ciekawy układ musi być bo jak ja czy inny by przyszedł w stanie wskazującym na to leci na zbity pyjur.
picie w pracy to nie jest idiotyzm, tylko zanizone poczucie odpowiedzialnosci (szczegolnie jak sie slyszy o autobusiarzach narabanych w trzy dupy)
Zależy jaka praca
Otóż to. Zależy jaka praca, jaki szef, jaka atmosfera, jakie warunki, jakie relacje, jaka nasza pozycja w firmie - od wielu rzeczy to zależy.
Inaczej to wygląda na pewno w takich urzędach, instytucjach publicznych czy fabrykach, gdzie jest bardzo sformalizowany system zarządzania firmą i pracownikami, a inaczej np. w niewielkich biurach projektów, gdzie kilkanaście osób wzajemnie się ze sobą kumpluje i gdzie zdarzają się "przestoje", okresowo mniej zleceń, mniejsze ciśnienie... a i tak część pracy wykonuje się w domu...
I co 1,2 promila to jest "wszystko w porządasiu nic się nie dzieje"? To może tak co drugi dzień?
pytanie jakim trzeba byc idiota, zeby pic w pracy?
zapytaj ludzi z branży budowlanej, szczególnie majstrów andrzejów z wąsem
budowlancy to w ogole jest patologia, harnas gesto sie leje
zreszta co innego przyjsc do pracy lekko skacowanym, a co innego chlac w kiblu w zakladzie/biurze
sorry ale jesli ktos nie pracuje jako kierowca/policjant/lekarz itp...
tylko np nakleja naklejki na srodki czystosci to co komu do tego? ;/
Jakim trzeba byc idiotą żeby pić w pr...To lekarze na tym przyłapani też są idiotami?
Dla przykładu lekarze, ale mogą być też informatycy i inżynierowie...
Jak można wykształconych ludzi na stanowisku nazywać idiotami?!
To po prostu choroba alkoholowa!
[20]
zaloz firme i zatrudnij takiego delikwenta, zobaczymy jak dlugo wytrzymasz
przy okazji odpowiedz prosze na pytanie: jak mozna zarazic sie alkoholizmem
Bullzeye_NEO - Jak można się zarazić alkoholizmem? To banalne. Pijąc wystarczająco długo z alkoholikiem.
Myślał, że jak od góry będzie wlewać to dołem wyleci.
Zapomniał, że po drodze są nerki a tym nie jest bez różnicy czy 2L czy 20L :)
Bullzeye_NEO [ 115 ] - 1977
pytanie jakim trzeba byc idiota, zeby pic w pracy?
a czemu nie jak jest do tego okazja na koniec dnia lub w trakcie obiadu ? wzsystko zalezy od pracy jaka sie wykonuje i srodowiska w pracy.