Krótko i na temat
17.07.2015 - ''Ant-Man''
06.05.2016 - "Captain America 3: Civil War"
04.11.2016 - "Doctor Strange"
05.05.2017 - "Guardians of the Galaxy 2"
28.07.2017 - "Thor: Ragnarok"
03.11.2017 - "Black Panther"
04.05.2018 - "AVENGERS: INFINITY WAR" Part 1
06.07.2018 - "Captain Marvel"
02.11.2018 - "Inhumans"
03.05.2019 - "AVENGERS: INFINITY WAR" Part 2
http://marvelcomics.pl/news/index/id/22922/Marvel-Studios-oglasza---artykul-na-biezaco-aktualizowany
Grubo !
edit: Ciekawe jak wypadnie Civil War bez Spider-Mana i innych postaci
Ech. Kiedy się skończy ta moda... Całe życie czekałem na takie możliwości techniczne, a oni robią to gówno na podstawie komiksów. Wychowają was na tym i tak już zostanie. Za dwadzieścia lat będzie Batman 87 i Avengers 50, a Thor będzie jedynie pajacem w obcisłym wdzianku. Żeby tak jakiś odważny wziął się za mniej sprawdzony temat - choćby taki Wiedźmin w realizacji Petera Jacksona na przykład.
[3] --> Jak widać 4 nie zapowiedzieli ale to nie oznacza, że Tony nie pojawi się innych filmach. Na pewno będzie w Capie 3 (w końcu to Civil War). W Avengers 3 i 4 zapewne też
A tutaj info z Q&A
"Iron Man 4"?
Jest więcej lat po 2020 roku? To jest możliwe...
Brak Iron Man-a może wyjaśnić tytuł Kapitana Ameryki.
spoiler start
W końcu nie ma osobnego filmu o Fury. Chyba, że Marvel nie będzie za bardzo się inspirował fabułą komiksowej wojny
spoiler stop
Pytanko czy może prędzej lub później prawa do reszty postaci wrócą do Marvel. Ciekawy jestem co by zrobili z X-Men czy Spider-man na dużym ekranie.
[2]
Jest sporo komiksow, ktore wartoby bylo sprobowac przeniesc na ekran, niestety zdecydowanie latwiej zrobic po prostu duze lubudu, stad zabieranie sie za takie, a nie inne rzeczy.
Niestety tak jest, na takie filmy ludzie idą w dużej ilości to takie będą robione. Akurat filmy Marvela trzymają poziom i aby trzymały jak najdłużej. Sam był zobaczył ekranizację przykładowo "Amerykańscy Bogowie" ale kto wyłoży na to kasę?
Spore nagromadzenie mniej znanych tytułów w niewielkim czasie wydaje się ryzykowne, ale jeśli odpowiednio do tego podejdą, może się udać. W sukces GotG chyba mało kto wierzył, a tymczasem otrzymaliśmy jeden z najlepszych filmów s-f ostatnich lat (nawet jeśli to bardziej podgatunek kosmiczno-zawadiacko-komediowy niż typowe s-f).
Cały plan wydawniczy i tak został przemyślany o wiele lepiej niż w przypadku DC, które, zgodnie z tradycją, nie ma pojęcia, co ze sobą zrobić.
A bardziej od nieobecności poszczególnych postaci w kilku historiach, dziwi brak Iron Mana 4 w kontekście wydarzeń z All Hail to the King.
spoiler start
Prawdziwy Mandaryn będzie musiał poczekać na zaproszenie od Masters of Evil, żeby pojawić się na wielkim ekranie.
spoiler stop
Stekasz jak stary dziadek Mazio a czy Wiedzmina warto realizowac w ten sposob to juz mozna sie klocic.
[10]
Serio? Kompletnie się nie spodziewałem! W sumie to może nawet serial bardziej pasuje biorąc pod uwagę długość książki i tempo fabuły.
Cały plan wydawniczy i tak został przemyślany o wiele lepiej niż w przypadku DC, które, zgodnie z tradycją, nie ma pojęcia, co ze sobą zrobić.
Czy plan DC/Warner Bros to nie jest raczej coś w stylu "Kurde, Marvel coś na tym ugrał! Nie mamy pojęcia jak to zrobili ale też trzeba spróbować!".
Ale te wszystkie nowe filmy marvela są proste i nudne. Kiedy wreszcie wyjdzie jakiś porządny sci-fi, ale poważną fabułą, a nie dla dzieci wszystko.
Czy plan DC/Warner Bros to nie jest raczej coś w stylu "Kurde, Marvel coś na tym ugrał! Nie mamy pojęcia jak to zrobili ale też trzeba spróbować!".
W sumie tak to wygląda. Brak powiązania z serialami, pośpieszne zbieranie JL i przedwczesna premiera Suicide Squad (odpowiednikiem po stronie Marvela są Thunderbolts - temat mniej więcej na Phase 4) wyglądają, jakby ktoś to wszystko spisał na kolanie i wrzucił do internetu. Sama historia tworzenia filmowego uniwersum DC do tej pory też była drogą przez mękę. Wystarczy przypomnieć, że pierwszym tytułem z serii miał być Green Lantern i przez kilka lat nikt nie chciał ostatecznie powiedzieć, czy Batman Nolana miałby być częścią tego samego świata.
Jeśli chodzi o Iron Mana 4, to słyszałem plotki o tym, że Robert Downey Jr. stawił warunek, że albo czwórkę wyreżyseruje Mel Gibson, który znajduje się obecnie na czarnej liście Hollywoodu, albo w kolejnym IM nie zagra. Mówiło się też o tym, że Chris Evans zamierza porzucić aktorstwo. Możliwe dwie postacie do odstrzału przy Civil War czy kolejnym Avengers.
Wyglada jakby DC/Warner Bros robili na odwrot, raptem dwa filmy, potem Justice League a nastepnie masa pojedynczych bohaterow.
[14]
Troll harder , 1/10.
Możliwe dwie postacie do odstrzału przy Civil War
Akurat Robert i Chris już są potwierdzeni w CW. Ten pierwszy ma też w umowie pojawienie się w Avengers 3 (w 2 partach). A w ewentualnym Capie 4 może Bucky stanie się Kapitanem Ameryką jeżeli Evans zrezygnuje z roli ?
Tym czasem trailer AoU rozszerzony o początkową scenę:
https://www.youtube.com/watch?v=eGwuoYKhqx8
[14]
Troll harder
Jest w tym troche racji. Tacy Avengersi wyszli jak dla mnie jakies 20 lat za pozno, moze w podstawowce bym sie jaral.
Ogólnie 2016 i 2017 będzie napchany filmami Marvela. Oprócz tych wymienionych w [1] wychodzą jeszcze przecież:
- Deadpool
- X-Men: Apocalypse
- The Sinister Six
- Kolejny singlowy film Wolverine'a
- Fantastic Four 2 (jedynka w 2015)
[20]
W latach 90-tych byly tylko praktycznie nieszczesne batmany. Tak same komiksy zaczynaly rowniez jako specjalnie niepowazne medium, od niedawna sa "niby" mroczniejsze, bardziej dojrzale plus okreslenie graphic novel. Co nastepne, czepianie sie, ze w Wladcy Pierscieni sa jakies dziwne hobbity, smoki i czarodzieje? Co to za oczekiwanie ambitnego kina od adaptacji o takim materiale zrodlowym?
Co to za oczekiwanie ambitnego kina od adaptacji o takim materiale zrodlowym?
Ale ja juz wczesniej wspomnialem, ze wolalbym, aby probowano ekranizacji innych dziel, nie wymagam umraczniania infantylnych opowiastek o super bohaterach, ktore przestaly mnie bawic dawno temu. 90% tego, co wchodzi na ekrany obecnie, smiertelnie mnie po prostu nudzi. Widocznie nie jestem targetem, trudno.
Byłbyś bardziej wiarygodny, gdybyś w wątku o Obcym nie bronił ostatniego Batmana.
[23]
Takie rzeczy sie sprzedaja co robic. Wole cos takiego jesli chodzi o odmozdzanie od Transformersow na przyklad.
[24]
Wciaz klasa wyzej od znakomitej wiekszosci tego, co mialo okazje goscic na moim ekranie. Duzo sobie obiecuje po Watchmenach, ktorych jeszcze nie widzialem.
A skoro juz wspominamy Daredevila...
http://www.filmweb.pl/Daredevil
Lomatko, to byla trauma :D
[27]
A teraz Daredevil zostal Batmanem, jaki ten swiat maly. W sumie Human Torch to jednoczesnie Kapitan Ameryka...
Wciaz klasa wyzej od znakomitej wiekszosci tego, co mialo okazje goscic na moim ekranie.
TDKR - "Poważny" film o superbohaterze, pełen uproszczeń i nielogiczności, którego fabuła nie trzyma się kupy, a większość postaci stanowi zaprzeczenie samych siebie.
Captain America 2 - "Niepoważny" film o superbohaterze, pełen dobrze zaplanowanych i przedstawionych zwrotów akcji, którego fabuła jest jak najbardziej spójna, a postacie nie irytują.
Tak, zdecydowanie klasa wyżej.
Kapitan Ameryka 2 jeszcze nie goscil na moim ekranie niestety. Ale nie omieszkam sie zapoznac.
Poza tym film to rowniez klimat swiata, w ktorym akcja sie rozgrywa i pod tym wzgledem trzecia czesc Batmana jak najbardziej przypadla mi do gustu.
Czyli forma nad treścią.
Nie, żeby uznawanie takiej zasady w odniesieniu do adaptacji komiksów (czy kina rozrywkowego w ogóle) musiało być czymś złym. Ale głupio tak formować arbitralne tezy, kiedy za jedyny wyznacznik jakości uznaje się najbardziej subiektywnie odbierane elementy całości.
No teraz to troche pojechales, bo takie postawienie sprawy mozna odniesc do chocby Transformers, a ja - mimo wszystko - daleki bylbym od stwierdzenia, ze te dwa filmy leza obok siebie :> Nawet jesli czesc pierwsza ogladalo mi sie bardzo przyjemnie.
Duzo sobie obiecuje po Watchmenach, ktorych jeszcze nie widzialem.
To polecam. Zwłaszcza że Snyder będzie teraz serwował zarobkową kupę a la konkurencja.
Bazuję tylko na tym, co sam napisałeś.
Istnieje takie magiczne słowo jak "koncept", które określa pewne standardy (dość płynne, ale zawsze jakieś), według których można dość miarodajnie ocenić film, książkę, grę, czy cokolwiek innego. Jeśli jakiś tytuł wpisuje się w określony koncept, spełniając najważniejsze wymogi (albo wręcz je przekraczając), to zasługuje na pozytywną ocenę. I tak właśnie, kolorowy film akcji z wybuchami o kolesiu rzucającym tarczą, może okazać się lepszy i - paradoksalnie - poważniejszy niż taki_w_chuj_mroczny film o kolesiu z przetrąconym kręgosłupem, przebierającym się za nietoperza.
W sumie, kiedy w ten sposób się to ujmuje, to Batman też z założenia wygląda na chałę...
A skoro o Watchmenach mowa - tu akurat radzę się nie napalać. Zwłaszcza, jeśli zna się oryginał.
Moze byc, ze patrze na TDKR jak na srednie zakonczenie calkiem niezlej serii. Z tej perspektywy niestety koles rzucajacy tarcza (mowie o czesci pierwszej), koles w majtkach i pelerynie, koles z mlotem, czy grupa kolesi w roznych kostiumach ratujaca swiat, nie bedzie dla mnie lepsza/powazniejsza. Przynajmniej na te chwile.
Co do Watchmenow - nie znam oryginalu. Moze to tez zmienia moje nastawienie do tego, co widze na ekranie.
Ja to już, pomijając kwestię bajek dla siedmiolatków za grube miliony (co do mrocznego rycerza - też trzecia część jest dla mnie najgorsza, ale to mimo wszystko film trzymający fason i pierwszy robiący z całej historii coś więcej niż kreskówka), nie pojmuję jak ktokolwiek może się połapać w tych dziesiątkach filmów i jeszcze znajdować jakieś niezgodności fabularne z setką komiksów bardziej zagmatwanych niz Moda na sukces....
to mimo wszystko film trzymający fason i pierwszy robiący z całej historii coś więcej niż kreskówka
Mamy bardzo odmienne definicje "fasonu".
Opublikowano krótki materiał z Age of Ultron: https://www.youtube.com/watch?v=eGwuoYKhqx8 Tylko zabawna scenka czy wyłożenie fundamentu pod odstrzał Thora?
[39] --> Dałem to już w [18] tak btw. ;)
Czemu odstrzał Thora ? Po prostu zabawna scenka. Od zawsze wiadomo, że Mjolnira podniesie tylko Thor a panowie chcieli sobie sprawdzić po prostu. Scenka zrobiona raczej pod debiut Ultrona, który przerwa tą sielankę
Bardzo dobry news z rana:
http://www.filmweb.pl/news/A+jednak!+Spider-Man+w+uniwersum+Marvela-109696
Sony i Marvel Studios w końcu się dogadały w sprawie Spider-Mana i ten pojawi się w Marvel Cinematic Universe ! Super bo nie wyobrażałem sobie Civil War bez pająka a tam zapewne zaliczy swój debiut nowy Spider-Man.
Swój singlowy film dostanie w 2017 więc można dodać go listy filmów z 3 fazy, która jest we wstępniaku. Szkoda tylko, że to będzie kolejny reboot filmów z pająkiem i znowu budujemy wszystko od nowa
Po tym, co stało się z ASM2, "szkoda" to za dużo powiedziane. Tamten film stał na poziomie SM3, który właśnie zasłużył sobie na reboot.
Przynajmniej teraz Civil War będzie miał więcej sensu.
Mam jakieś takie wrażenie, że się straszne bagno zrobi :P
Meph - czemu uważasz, że ASM2 stał na poziomie SM3 ? Ten pierwszy nawet mi się podobał. Natomiast tego gniotu od Raimiego nie byłem w stanie oglądnąć do końca ( https://www.youtube.com/watch?v=ZwiWx6sqlvE )
Nieopisany chaos scenariusza, mnóstwo losowych zmian w trakcie produkcji, próba wciśnięcia do filmu jak największej ilości badziewia bez zachowania zdroworozsądkowych proporcji, beznadziejnie przedstawiona geneza przeciwnika (Venom / Electro), kolejni przeciwnicy dorzucani na ostatnią chwilę (Venom / Goblin, Rhino) i pewnie parę innych rzeczy.
ASM2 wygrywa przynajmniej grą aktorską i postaciami (ale to przede wszystkim "zasługa" Raimiego), a Stone jest ładniejsza od Dunst, ale to tyle. Scenariusz to wciąż śmietnik, w którym połowę scen powinno się usunąć, zmodyfikować, przestawić lub zastąpić zupełnie innymi. Wtedy film byłby do odratowania.
12.02.2016
Jakby ktoś nie widział to stworzyłem karczmę o filmach Marvela. Tam są wszystkie daty etc. i można dyskutować:
https://www.gry-online.pl/forum/filmy-na-podstawie-komiksow-marvela-1/z7cf6c50?N=1
Ja i tak czekam na kolejnego Batmana Nolana.
UP Tak samo :)