Czy oprócz alternatora, który dożył swoich dni może coś innego jeszcze powodować brak ładowania akumulatora? Pytam bo nie mam czasu szukać info bo na jutro potrzebuję auto a dziś mnie przywitało informacją, że aku się nie ładuje i skontaktuj się z serwisem. Sklep z alternatorami regenerowanymi mam pod nosem i cena nie zabija szczególnie jak się odda mój stary a wymienić mogę sam tylko to muszę dziś ogarnąć.
PS. nowy naładowany na 100% aku przy włączonych światłach, radiu i dmuchawie daje jakieś 11,5-11,7V, po wyłączeniu świateł i pierdół podnosi się do 12,1V max więc o 1,5-2V za mało.
Kurna, w sumie najprostsza sprawa do sprawdzenia a nie pomyślałem. Mróz mi mózg zamroził.
- uszkodzony przewód, który nie ma przejścia, albo co gorsza ma zwarcie,
- poluzowany pasek na alternatorze,
- przepalone bezpieczniki, chyba nawet alternator ma swój własny bezpiecznik w części samochodów.
Sprawdzałeś czy to na pewno alternator jest uszkodzony? Takim tanim miernikiem za 10 zł możesz nawet to sprawdzić. Zapal silnik i zobacz jakie masz napięcie na samym alternatorze i czy jak dodasz gazu, to rośnie.
Mogą być też luźne klemy na akumulatorze. U mojego ojca wymieniali baterię gamonie, nie dokręcili tak jak trzeba i się rozładował.
U mojego ojca wymieniali baterię.
Wytłumacz proszę?
Likfodator - sprawdzałem przed chwilą - w alternatorze cisza, trup :) Tak więc chyba zagadka rozwiązana. Teraz mi do głowy przychodzi, że chyba od jakiegoś czasu popiskiwał :D
Dobra, obiad i do sklepu...
No ok ale to jak to, ojciec sam aku nie wymienia? :P Sorry, jestem z tych co przy ucie robią wszystko sami jak tylko mogą :)
Nie rozumiem zdziwienia. Po co ma na mrozie się męczyć skoro może w ciepłej poczekalni posiedzieć.
...i na darmo pieniądze bulić za robociznę...
W cenie czego? ;) W cenie wyższej o 25% niż na allegro ;)
Dobra mniejsza o to, każdy robi jak lubi :) Wymiana alternatora jutro rano, dziś ciemno jak w dupie.
Sizalus - a po to ze moze trafic na fuszerarza ktory zle zamontuje....ja wychodze z takiego zalozenia jak InGen , co moge to robie sam, mam pewnosc ze dobrze zrobione i kasa w kieszeni, jak cos mnie przerasta to jade i z kolega robie, a dopiero jak i on nie da rady to oddaje do mechanika. Dla mnie mechanik to mega oszust, albo kase zedrze albo zle zrobi.
Przynajmniej problemu z gwarancją nie ma, na allegro taniej, ale trzeba potem jeździć szukać wiatru w polu :P
Sam też koło auta staram się zrobić jak najwięcej w domowych warunkach, z tym, że ojca mam mechanika także siłą rzeczy auto warsztatu nie widzi, czego sam nie umiem, to z razem z ojcem się zrobi.
Ty akurat nie powinieneś pouczać innych o optymalnych decyzjach finansowych.
Bo mam kredyt mieszkaniowy? :P
Na opłacalności kupowania mieszkania się nie znam, ale pamiętam, że swego czasu dużo wydawałeś kasy na różne głupoty głównie związane z kobietami, samochodami i sprzętem rtv/komputerowym. Sam też niestety nie bez winy jestem w tej kwestii.
[19] z wiekiem człowiek mądrzeje, zamiast kupować 3x pod rząd coś tańszego kupuje raz a dobrze coś droższego i traci na raz kasę a nie na raty haha ;)
Kasa na kobiety idzie zawsze, czy to na prostytutki czy na własną babę, nie ma przebacz...a RTV/komputery to moje małe hobby, właśnie planuję zakup Yamahy RX-A740 i jakiegoś 55" TV (miał być 48" ale po tygodniu bym stwierdził, że za mały).
A w temacie - dziś u mnie -10C i mam w dupie robotę przy takiej temperaturze, oddałem do serwisu auto jadąc przez miasto na samym akumulatorze, bez radia, świateł, ogrzewania :P Kto nie ryzykuje ten nie ma zrobionego alternatora ;)
No to obyś trafił na solidny warsztat. Pamiętam, że przy wymianie dwumasy w Saabie miałeś szczęście do poważnie traktujących klienta ludzi.
[20] W zeszłe wakacje wracałem z Niedzicy pod Chrzanów bez paska na alternatorze, też bez świateł etc. Dobrze, że to stary diesel, po zapaleniu nic prądu nie żre :P
[21] tylko tam serwisuję Sabinę :) tak więc nie martwię się o mechaników ;)
[22] dokładnie, właśnie poczułem przewagę diesla nad benzyniakiem ;)
i co już wymienili ten alternator? w sumie to prosta i tania usterka do naprawienia, więc nie powinno być żadnego kłopotu i obaw o zjebanie tematu przez machanika.
jak nie masz 2 lewych rąk do samochodów to szczotki do wymiany i będzie śmigał.
Tak w sumie, to przy takim niskim ładowaniu ja zacząłbym od regulatora, a dopiero później bawił się w regenerację.
Regulator to koszt około 60-100 zł. Regenerowany alternator też będzie miał wymieniony alternator, więc w przyszłości obniży koszt.
Ten nowy alternator też trup (źle zregenerowany). Już oddałem.
W serwisie sprawdzili mój - szczotki ok (to tak dla wszystkich znawców co od razu by szczotki wymieniali) za to zdechł mostek prostowniczy z diodami. Koszt demontażu, nowych części, wymiany, czyszczenia i montażu to 460zł i 12 miesięcy gwarancji w gratisie. Kuźwa tak na koniec roku nóż w plecy i ch w dupę.
uuu duzo. Wiem, ze to moze normalna cena ale do escorta koszt calego alternatora to przeszlo 120 zl. czasem lepiej miec tanie i stare auto no tak do czasu :-)
Sąsiad do ML164 za alternator zapłacił ciut ponad 1700zł więc chyba powinienem się cieszyc ;)
no tak to jest pocieszające :)