Witam. Po 17 wyłączyli mi prąd, jak komputer pracował. Teraz niedawno włączyli, ale nie mogę komputera włączyć. Wciskam guzik i żadnej reakcji. Nawet do biosu się nie odpala. Ktoś ma pomysł w czym może być przyczyna?
Wolałem najpierw was zapytać niż zacząć samemu coś grzebać.
Spalona płyta, spalony zasilacz, spalone gniazdko itd. Z fusów nie wróżymy, po prostu zmieniaj po kolei komponenty odpowiedzialne za zasilanie i zobacz przy którym komputer odpali, żebyś wiedział co się stało.
Przyłóż rękę do kratki zasilacza od spodu [zdejmij też bok kompa]. Załącza się chociaż wentylator w nim ?
Nie. Ani wentylator się nie załącza, ani żadna dioda, nawet żadnego dźwięku nie ma. Kompletnie żadnej reakcji. Tak jakbym sobie wciskał guzik startu bez prądu.
Spróbuj wyjąc wtyczkę na kilka minut z zasilacza.
Nie wlaczaj juz wiecej komputera. Jezeli zasilacz jest uszkodzony to palisz inne podzespoly. W ten sposob wlasnie najczesciej uszkadza sie inne podzespoly po padnieciu zasilacza. Starajac sie wlaczyc komputer ponownie. Markowe maja zabezpieczenia. No, ale one tez czasami nie dzialaja. Jak bedziesz mial inny pewny/nowy zasilacz to wtedy odpalasz kompa i dochodzisz co i jak. Wlaczajac teraz mozesz sobie zrobic tylko wieksze kuku.
Chyba tak zrobię. A pytanie czy jak wezmę pc od kumpla to lepiej kolejno moje podzespoły sprawdzać w jego pc?
Jezeli wlozysz nowy zasilacz i komputer wstanie. To wydaje mi sie, ze wystarczy zapuscic benchmarki pamieci, cpu, vga, dyskom. Jak nie wstanie to bedziesz musial zonglowac podzespolami. Nie wiem jaki ma komputer twoj kolega, ale domyslam sie, ze nie ma 1:1 podzespolow jak Ty. Wiec wszystkiego nie przetestujesz. W duzym skrocie nikt ci tego przez internet nie powie. Wiec moze sie skonczyc, ze i tak bedziesz musial uderzyc do serwisu komputerowego, ktory bedzie mial mozliwosc diagnostyki wszystkich podzespolow (cpu,plyta).
Pozostaje jedynie dziś obejrzeć dokładnie płytę główną. Otworzył bym z ciekawości zasilacz. Zbadałbym czy nie widać nic spalonego
Odwazny jestes udzielajac takich rad przez internet. Jak go zabije naladowany kondensator to co napiszesz ?W zasilaczach sa niezlej mocy i potrafi trzymac pol roku. Widac, ze kolega ma nikle pojecie o tych tematach, a Ty mu piszesz o rozbieraniu zasilacza.
Nie,nie, spokojnie. Nie będę nic rozbierał ani grzebał przy elektronice. Nie znam się najzwyczajniej w świecie na tym dlatego się za to nie biorę.
Dobrze,że teraz są takie miejsca jak to, gdzie można się ludzi poradzić. Fajnie mnie na zasilacz nakierowaliście i postaram się od tego zacząć.
Jutro dam znać jak poszło i co było przyczyną.
Nie słyszałem o żadnym przypadku nawet niegroźnym.
W Chieftec wymieniałem zajechane wentylatorki bez problemu.
Wymiana żarówki w aucie może pozbawić wzroku. Kto z was zakłada okulary ochronne?
Patrzysz prosto w żarówkę przy wymianie?
Jakim cudem może się zapalić przy zgaszonym samochodzie i odciętym zasilaniu?
Nie no, serio, co masz na myśli? :)
Bo o kondensatorach w zasilaczach to słyszałem - tzn. żeby uważać, że kogoś zabiło albo uszkodziło to nie, ale nie szukam takich newsów. :P
Chodzi o możliwy wybuch żarówki halogenowej przy dotykaniu szkła.
Ja mu nie kazałem nic dotykać w zasilaczu. Samo zdjęcie obudowy nie niesie ryzyka.
https://nocar.pl/blog/na-co-uwazac-podczas-wymiany-zarowek-w-samochodzie/
Jak masz farta to poszedl Ci zasilacz. Jak nie masz farta... to sie zobaczy - ale plyta to kolejny podejrzany na szczycie listy. Wlasnie na takie wypadki kupuje sie UPS. Potrzebny jest raz od swieta - ale jak juz jest w uzyciu to ratuje dupe...
To troche jak z wykonywaniem kopii zapasowej - zaczynasz sie interesowac tematem jak cos ci bezpowrotnie zginie...
Nie masz przypadkiem jakiegoś bezpiecznika w zasilaczu? Nie wiem jaką masz maszynę, ale np. komputery Dell często takowe mają. Przycisk z tyłu załączony na "I" zamiast na "0" przy uruchamianiu?
Wyjmij baterię BIOS na kilka minut, potem wsadź z powrotem i spróbuj włączyć. Nawet nie znając się na elektronice, poradzisz sobie.
Próbowałem, wyjąłem baterie biosu i włożyłem po paru minutach. Efekt bez zmian.
To uruchom PC bez baterii BIOS i bez RAMu.
Sprawdzenie zasilacza jest banalnie proste, odłączasz wszystkie kable z płyty, dysków etc. bierzesz spinacz i wsadzasz w odpowiednie dziurki, masz tu instrukcje :)
https://www.pcworld.pl/news/Jak-sprawdzic-czy-zasilacz-komputera-jest-sprawny-PORADNIK,426351.html
Niektórzy producenci dają takie coś w zestawie.
Można też kupić tester do zasilacza.
A to są takie, od wyłączenia prądu?;) Od błyskawicy są. Ale jak coś padnie po zwykłym odcięciu? Aktualnie mam 4 zasilacz przez 22 lata korz ystania z komputerów. Dwa zmieniałem ,bo były za słabe, jeden zaczął padać, chyba przez wcześniej spalone styki na karcie, teraz mam 4. Po dwóch awariach prądu, i jednym wyłączeniu prądu na chama przez ojca, dalej dobrze chodzi. Przez 22 lata, powiedzmy że z 20 razy, 3 razy wywaliło korki w mieszkaniu,3 razy w bloku, 7 razy awaria sieci, i z 7 razy głupie zachowanie ojca w nerwach, którym jedynym sposobem na ukaranie, było wyłączenie prądu... Nic się nie działo z sprzętem. Kolega musi mieć pecha, albo wadliwy zasilacz. Może listwy przeciwprzepięciowe pomagają? Od błyskawicy nie pomogą, ale z nagłym wyłączeniem prądu, powinny sobie radzić. Ale nie znam się na tym kompletnie. Elektryka to dla mnie trochę czarna magia.;D
toyminator -> listwy przepieciowe ( jak sama nazwa wskazuje ) chronia przed przepieciem - czyli gwaltownym skokiem napiecia w gore ( np w linie energetyczna wali piorun ). Kompletnie za to nie chronia przed zanikiem napiecia. W takim wypadku tylko UPS ( dla purystow - ok, wiem, jest jeszcze power line conditioner, ale jego cena i czas dzialania sprawiaja ze mozna o tym w zasadzie zapomniec skupiajac sie na UPS ). Przy czym - owszem mozna kupic szafe wielkosci lodowki - ale glownym zadaniem ups w warunkach domowych jest danie Ci CZASU na wylaczenie sprzetu. Elektronika - i tu zasada jest ogolna - niewazne czy mowimy o kompie, konsoli czy telewizorze - nienawidzi byc wylaczana "z buta", na chama. Przoduja w tym talerzowe dyski twarde. To wtedy najczesciej dochodzi do uszkodzen.
najlepsza kombinacja to UPS + listwa ale i tak jeśli za oknem strzelają pioruny a nawet na domu pięknie ułożona instalacja odgromowa miedziana a o dużym przekroju to i tak poleca odłączyć wszystko co czułe z gniazdek. UPS niestety ze średniej półki to min. ok. 2 tysięcy PLN jeśli mówimy o porządnym UPS który utrzyma jeszcze całość z 20-30 minut. Warto mieć przynajmniej pod UPSy podpięty czuły sprzęt jak komputery, konsole, TV itd.
najlepsza kombinacja to UPS + listwa
Serio? --------------------->
UPS niestety ze średniej półki to min. ok. 2 tysięcy PLN jeśli mówimy o porządnym UPS który utrzyma jeszcze całość z 20-30 minut.
:facepalm:
No dokładnie, każdy TV i komputer bezwzględnie powinien mieć dobry UPS, i faktycznie, cena za znośny sprzęt to teraz ok. 2k zł. Warto od razu wliczać to w koszty kupując nowy/kolejny TV, komputer czy konsolę.
A.l.e.X zejdz na ziemie, albo zadzwon po lekarza. Naprawde sam na siebie krecisz tutaj bata. Ty siebie czytasz co piszesz? W bankach nie maja upsow po 2k do komputerow. Wiem co pisze w przeciwienstwie do Ciebie. Serwerownia to inna bajka, ale tam juz sa podpiete za inne pieniazki i czesto jest tez agregat pradotworczy.
https://www.x-kom.pl/g-6/c/34-zasilacze-awaryjne-ups.html
LeoTar - Jeśli chodzi o kombinacje z listwą nie jest to zalecane ale też w niczym nie przeszkadza szczególnie jak masz gigantyczne wyładowanie (sprawdzone empirycznie). Powerwalker niestety nie polecam bo właściwie jak rozebrałem ups tej firmy to wtedy dopiero zobaczyłem skąd ta dobra cena.
Herr Pietrus - ja używam w domu kilku KI PRO 1500J i w zasadzie uważam że akurat Ki Pro mają najlepszy współczynnik cena/jakość niezależnie od modelu i mocy i je mogę z czystym sumieniem polecić.
maciell - po pierwsze to wrzuciłeś totalne low endy, po drugie jak masz nawet APC Back-UPS (700VA/390W, 3xFR, USB, AVR) to on nie utrzyma nawet TV 85". Nie mówiąc już że podłączyć chcesz pod to np. TV+konsole+soundbara. Do komputera jako samej skrzynki może by się i nadał ale też często chcesz jednak zabezpieczyć więcej rzeczy np. komputer + podpięty od niego TV, monitor, konsole itd. I chcesz też aby nie trzymał 15 sekund ale doczekał min. do update biosu czy systemu na konsoli jak np. zabraknie prądu. Jak chcesz zobaczyć jak dobry jest ups to na początku go polecam rozebrać. Takie Greencelle czy Cyberpowery to są jak te TV z HDR 300 cd/m2.
Ten link co wkleilem zaczynaja sie od 45 tysiecy. Do domu pod komputer za ponizej 1k kupisz juz wystarczajacy. Ja wiem, ze nie bedziesz mial 30 minut na zamykanie. No, ale nie o to chodzi w Upsie. Twoj pomysl, ze ktos do konsoli kupi upsa za 2k jest zabawny. Ile razy w roku aktualizujesz konsole.
Ano właśnie przeszkadza.
Listwy zaburzają odczyt napięcia w sieci, przez co UPS może otrzymać zafałszowany obraz tego co naprawdę dzieje się na linii. Wtedy to już jest krótka i prosta droga do przeładowania urządzenia.
PowerWalker jest wystarczająco dobrym sprzętem. Do wczoraj stały na nich dwa komputery. Pół godziny spokojnie wytrzymuje.
Wytrzymuje także spore fluktuacje napięcia. Tu w UK, prąd w gniazdku może być inny co kilka godzin.
Od ok 218V do nawet 254V. To moje prywatne obserwacje z wyświetlacza owego UPSa.
Leo Tar - tutaj chodzi tylko o możliwość spalenia warytstora w listwie i ogólnie pożaru listwy ale to raczej nigdy nie będzie miało miejsca szczególnie że wcześniej na drodze masz UPS. Napisałem na samym początku że ani UPS ani też dobra listwa ani też dobra instalacja bc w domu ani też dobra instalacja odgromowa nie uchroni cię jak obok domu sieknie piorun i wyładowanie pójdzie po instalacji. UPS to podtrzymanie całości oraz ochrona przy spadku zasilania zmiany napięcia, listwa do dodatkowe zabezpieczenie przed zwarciem o. W czasie burzy i tak polecam jednak odłączyć sprzęt od gniazdek.
maciell - tak, ale upsa kupujesz po to aby jednak całość była podłączona a nie tylko komputer ;) na pewno też chcesz mieć podłączony monitor czasem TV zamiast monitora a czasem masz też więcej sprzętów. Poza tym jak napisał Leo Tar liczy się też czas. Dobry UPS utrzyma całość na 30 minut pod 50% obciążeniem. U mnie UPS jest obciążony od 25 w idle do 50%-75% w full. Jak mam przełączenia na sieci to dalej sobie gram bez stresu że za moment muszę szukać miejsca zapisu. Tak samo TV nie chciałbym aby TV, inne sprzęty np. konsole ze względu na spadek napięcia w sieci lub przełączenia nagle przestały działać. Dochodzi też przyzwyczajenie że nigdy nie wyłączam komputera i mam pewność że kiedy nie włączę TV (monitora) to będzie tak jak zostawiłem.
Szczerze Alex mi sie nie chce z toba dyskutowac. Fajnie, ze masz za 2k i jak prad ci wylacza to mozesz sobie te 30-1 h grac dluzej. No, ale my smiertelnicy mamy inne wydatki i inne priorytety. Wiec nie bedziemy wydawac 2k bo raz na jakis czas wylaczaja prad. Ja osobiscie w domu mam jedynie pod piec gazowy. I to jakis do 500 zl bo nie mam potrzeby jakies wiekszej. Tak samo jak twoje posty, ze dopiero cos za iles tysiecy, a ponizej to gowno i nie nadaje sie do niczego. Wiele razy wyglaszales tutaj takie opinie. Zejdz na ziemie.
maciell - naucz się czytać ze zrozumieniem. Jeśli masz podpięty pod ups komputer, tv (lub monitor), konsole + jakiś sprzęt audio to potrzeba ci ok. 900-1000W mocy skutecznej. Z firm które są dobre poza tym co wymieniłem masz apc, ever. (przy takiej mocy ceny to okolice 2k) I ta wstawka na koniec o piecu 100W na rozruchu. Może najpierw użyj czegoś sam a potem zacznij trąbić.
... i dlatego wolę laptopa :P w przypadku braku prądu zdąrze chociaz pozamykac to i owo :-) w przypadku kompa stacjonarnego polecam Ci zakup jakiegos ups'a, bo pogode mamy taka w tym roku ze urwane linie zdarzaja sie co raz częściej niestety
Udało mi się dziś rozwiązać problem!
Przyszedł do mnie kumpel i sprawdziliśmy kolejno podzespoły. Jego zasilacz nie działał u mnie, także myśleliśmy,że poszła płyta główna. Sprawdziliśmy mój zasilacz dla pewności u niego i zaskoczył, także byliśmy już prawie pewni. Ale jak miałem tak wszystko rozebrane to postanowiłem jeszcze na chwilę wypiąć baterie biosu. No i po ponownym włączeniu uruchomił się komputer.
Jeden kolega tutaj mi to radził zrobić i wtedy ją tylko lekko wypiąłem, bo przez kartę graficzną nie mogłem całkiem wyciągnąć. Wiem,że to mój błąd i jakbym to zrobił to ubiknąłbym rozbebeszenia całego swojego kompa i kolegi... Plus tego taki,że przy okazji ja i on sobie PC wyczyściliśmy.
Jutro poskładam kable tak jak być powinny, pospinam by nic nie wisiało. Warto czasem zacząć od spraw najłatwiejszych. Naprawdę dziękuję wam wszystkim za pomoc.
Nie ma takiej opcji, aby ustawienia bios spowodowaly nie uruchomienie sie komputera. Mam na mysli odpalenie sie zasilacza. A to dlatego, ze aby ustawienia biosu byly brane pod uwage najpierw plyta glowna musi dostac prad. Wiec cos innego bylo przyczyna, albo nie piszesz prawdy. No i za podlaczenie potencjalnie uszkodzonego zasilacza do 2 kompa to powiniscie dostac nagrode Darwina.
Ja mialem kompa, ktory robil podobne rzeczy. Po kazdym naglym zaniku napiecia (burze, ewentualnie wylaczenie przez randomowe wypiecie wtyczki z gniazdka, awaria sieci) komp sie nie wlaczal do czasu resetu biosu.
Z tym ze nie bylo tak ze nie bylo calkiem reakcji na power, wiatraki sie zaczynaly krecic i tyle. Zadnego post testu, zadnego pikania. Fizycznie wszytko bylo zasilone i zatrzymywalo sie wlasnie na "martwym" biosie. A komp po resecie biosa 100% sprawny. Mysle ze u opa jest podobnie. Zreszta ten sprzet chyba dziala do dzis, pamietam ze to byl AMD FX i jakas tania plyta Asus'a, do tego zasilacz Chieftec 650 +-80W (tak troche overkill ale smigal chyba 10 lat i tak jak mowie chyba dalej dziala).
Elektrykiem nie jestem i w sumie do dzis sie zastanawiam nad tym zachowaniem, bo ewidentnie ma to zwiazek z prundem. ;)
Jaki miałbym powód by kłamać z rozwiązaniem problemu skoro prosiłem tutaj o pomoc? Napisałem jak było, wypięcie baterii biosu pomogło. Od tej pory wszystko działa bez zarzutu.
Tak się właśnie zastanawiam nad kupnem jakiegoś UPS. Pisaliście tutaj, że to fajna sprawa i chyba się na taki sprzęt zdecyduje. Tak bym w razie kolejnych braków w dostawie prądu miał czas wyłączyć sprzęt w odpowiedni sposób.