Witam, wczoraj dostałem mandat za art 65 KW.
Podczas spisywania danych osobowych, NIEUMYŚLNIE zamiast przy dacie urodzenia 15 listopad, podałem 11 listopad . resztę danych podałem prawidłowo . oczywiście jak zapytałczy napewno 11 listopad, to sie poprawiłem że 15, ale było juz za pozno .
Dostałem mandat w wysokości 500 złotych za wprowadzenie w błąd. a przecież to nie było celowo.
co mogę teraz zrobić ?
muszę płacić ?
w sumie to nic nie zrobiłem ...
Jak już przyjąłeś mandat to po zabawie.
rotfl - z tego powinien być demotywator zrobiony w stylu "meantime in POLAND",
Policja w naszym kraju to władza - zapamiętaj sobie. W normalnych krajach policja to służba społeczeństwu i takie coś nigdy by Cię nie spotkało.
Podpadłeś panu władzy - masz mandat! Sprawa zamknięta - powinieneś się cieszyć, że pałą przez łeb nie dostałeś.
no dokładnie .
powiedziałem 11 listopad . on zapytał czy napewno 11 ?
to ja powiedziałem "przepraszam, pomyliło mi się, 15 listopad, przepraszam, jestem troche zestresowany"
- no to bilecik na odstresowanie - 500 złotych
Faktycznie, tez czesto nie moge zapamietac daty swoich wlasnych urodzin. Jakos nie mam glowy do dat.
A może mi ktoś powiedzieć, jakim cudem można się pomylić we własnej dacie urodzenia? :O
[9] To dosyć dziwne, racja ale pewnie patrzysz na to z punktu widzenia że logujesz się do banku i pamiętasz np. pesel więc nie ma szans byś tego zapomniał no ale inni może nie muszą tego pamiętać... Zresztą, napisał że to dlatego że się zestresował...
Nie macie tego że nawet gdy przechodzicie przez bramkę i wiecie że nic nie wzięliście to zacznie piszczeć? Albo na lotnisku czujecie się na odprawie jak byście wieźli koke w termosie? Stres łapie niewinnych i tyle...
legrooch
osobiście się kilka razy myliłem ale jedynie przy wypełnianiu papierków. Urodzony 9 lipca, niejedno i niedwukrotnie zdarzyło mi się wpisać odwrotnie tj. 07.09.. Nawet teraz musiałem przez chwilę się zastanowić coby nie pomylić ;)
Spora pomyłka. Nie dość, że pomyliłeś się w liczbach, to na dodatek jeszcze jakiś 15 listopad? 15-ty listopad czego?
Jak nie byłeś pijany to już w ogóle nie ogarniam jak się można pomylić, zresztą to nawet jako trup w środku nocy się pamięta i tyle. Spory pech i tyle.
pech wykorzystany przez "władzę"
Polska to jedyny kraj w którym karają za to, ze ktoś ma pecha?
Urodzony 9 lipca, niejedno i niedwukrotnie zdarzyło mi się wpisać odwrotnie tj. 07.09.
Ja się pomyliłem w ustawianiu daty urodzin na PSN - w formacie "naszym" zamiast amerykańskim... i były jaja z odzyskiwaniem hasła :D
Z tym pechem, chodziło mi tylko o to, że akurat jak zapomniał swojej daty urodzenia wynikła taka sytuacja. Tak poważnie, jak mieli potraktować kogoś, kto nie wie kiedy się urodził i gubi się w zeznaniach?
kubinho12 - tzn. pytasz mnie jak służby społeczne w tym przypadku policja miałaby potraktować osobę, która się pomyliła, zaraz poprawiła i przeprosiła?
Nijak - uśmiechnąć się, powiedzieć: "każdemu się zdarza" i życzyć miłego dnia.
Policja jest dla ludzi. Zadaniem policji jest służba mi, Tobie, czy temu Marcinowi z pierwszego postu. Lepienie mandatów to ostateczność, przy naprawdę wyraznym naruszeniu porządku lub spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa innych ludzi czy w przypadku gdy osoba poczyniła jakiekolwiek szkody społeczne.
Nie macie tego że nawet gdy przechodzicie przez bramkę i wiecie że nic nie wzięliście to zacznie piszczeć? Albo na lotnisku czujecie się na odprawie jak byście wieźli koke w termosie? Stres łapie niewinnych i tyle...
to sie nazywa paranoja.
PS. choroby psychiczne mozna leczyc na nfz. Udaj sie:)
nie ma mozliwosci pomylenia sie w dacie urodzenia. Policjanci uznali, ze wprowadzasz ich w blad celowo.. a ty pewnie chciales przycwaniakowac myslac ze oni nie maja jak sprawdzic.
mandat jak najbardziej sluszny.
nie ma mozliwosci sie pomylic z wlasnymi urodzinami... a jak jest, to coz. za glupote sie tez placi
dopóki pokolonie urodzone w socjalizmie i wychowane w przekonaniu że milicjant jest od walenia pałą po głowie i wypisywania mandatów i należy mu się kłaniać bo to władza nie wymrze dopóty będą się pojawiać takie posty jak Dessloch-a.
kubinho12 - tzn. pytasz mnie jak służby społeczne w tym przypadku policja miałaby potraktować osobę, która się pomyliła, zaraz poprawiła i przeprosiła?
Nijak - uśmiechnąć się, powiedzieć: "każdemu się zdarza" i życzyć miłego dnia.
Pomylić się można powiedzmy w adresie zamieszkania w numerze telefonu, ale nie dacie urodzenia, bez przesady. Pewnie uznali go za cwaniaka i ukarali. Nie musiało tak być, ale datę swojego urodzenia zna każdy i potrafi ją powiedzieć bez zająknięcia w ciągu sekundy. Tym bardziej dziwnie to musiało wyglądać, jak zapytali czy na pewno, a on nagle "a nie, nie, jednak nie na pewno". Podbijam Desslocha.
dopóki pokolonie urodzone w socjalizmie i wychowane w przekonaniu że milicjant jest od walenia pałą po głowie i wypisywania mandatów i należy mu się kłaniać bo to władza nie wymrze dopóty będą się pojawiać takie posty jak Dessloch-a.
<-- Laughed hard! No i Desslocha, a nie jakieś wynalazki tworzysz.
nie chce tutaj bronic za bardzo naszych "strozow prawa" bo jak w kazdym innym zawodzie potrafia sie znalezc rozne bydlaki, ale akurat ta sytuacja jest tak grubymi nicmi szyta ze popieram przedmowce. przy spisywaniu chciales zacwaniakowac i nie pyklo, deal with it!
Kubinho12 - widać od razu, że nigdy nie mieszkałeś za granicą i nie masz najmniejszego pojęcia jak wygląda prawdziwy Policjant który służy społeczeństwu, a nie posocjalistyczny "pies" z bloczkiem mandatowym w ręku gdy już do Ciebie podchodzi :)
Cóż.. wyrazy współczucia :)
Autor wątku dyskretnie pominął pewien szczegół w tej historyjce .
gehenna--> ciesz sie, w Niemczech by cie spalowali a w Anglii jakbys odmowil wspolpracy rzucili na ziemie i skuli.
u nas policjanci to popierdolki z ktorych mozna sie nabijac i ci nic nie zrobia poza wlepieniem mandatu.
[23]
+1
a jak jest ich mniej niz lamiacych prawo to udaja ze nie widza
Dessloch - za dużo kina akcji.
Od 7 lat mieszkam poza granicami kraju i wiem z pierwszej ręki jak to w cywilizowanych krajach wygląda :)
I przeciez nikt nie odmówił "współpracy" tylko pomylił się przy dacie urodzenia.
nie - wracaj oglądać Miami Vice :)
Autor wątku dyskretnie pominął pewien szczegół w tej historyjce .
+1
Wypadałoby wiedzieć w jakich okolicznościach Cię spisywali, jakie służby, kiedy, gdzie, co podejrzewali.
wiec ze względu na śmiałość autora uzupełnię. przy tej nieszczęśliwej kontroli został zatrzymany kolega naszego bohatera za posiadanie narkotyków .
nasz bohater najwyraźniej klei głupa i probe ukrycia swojej tożsamości ukrywa twierdząc ze jest idiota i nie zawsze pamięta kiedy sie urodził. ( sie znaczy daty) a trzeba było być do końca interwencji rozkosznym i wmawiać policjantom ze przecież dawno było i w ogóle mały byleś .
no to zupełnie zmienia postać rzeczy.
rvc - skąd wiesz ?
sadzac po tytule przy xywce - to on byl tym spisujacym ;P
ps. takie zagrywki da sie wyczuc na kilometr, kazdy z nas byl w tym wieku i nie takie rzeczy sie robilo. zastanawia mnie tylko co zyska taka osoba, ktora wyzali sie tym na forum o grach? powie w sadze "o patrzy pan, oni mi uwierzyli!"?
gehenna > kolega raczył założyć wątek > skasowany przez administracje ;-)
krótko mówiąc masz koleżko fart ze policjanci nie zwinęli cie na dołek . A dla policji wielki plus za skuteczne ( sądząc po wątku i płaczliwym charakterze ) odmuleniu gówniarzerii > i co ciekawsze wykorzystując do tego literę prawa ;-)
rvc słusznie prawi, chłopak miał przy sobie marihuanę, to trzeba go zamknąć do więzienia na resocjalizację a jego koledze wlepić 500 zł mandatu za byle gówno. Jeden skończy jako kryminalista, drugi znienawidzi policję. By żyło się lepiej.
ja nie mówię że policja postąpiła źle, bo przepisy mowią że można wypisać do 500 złotych.
tylko dziwne że za tak mało istotne wykroczenie ( na dodatek odrazu sprostowałem i przeprosiłem ) dostałem maksymalną stawkę .
coż, widać miałem zły dzień: / a co do tego niby kolegi - nie nasza sprawa, każdego traktujmy indywidualnie, a ja napisałem w sprawie mandatu..
nie pozostaje nic innego jak udaćsięna poczte i płacić
Ja bym nie zapłacił.
Trochę przesadzili z kwotą mandatu, ale znam gorsze przypadki - np. znajomy, który paradoksalnie jest geekiem a nie żadnym dresem, ogolił się na łyso i usłyszał w nocy "ej ty kur$o chodź tu", przyśpieszył kroku, znów to samo. Nagle słyszy, że dwóch gości za nim biegnie, obraca się, a to patrol. Powyzywali go jeszcze trochę i nie chcieli się wylegitymować, w końcu chyba złożył skargę, ale nie wiem jak to się skończyło.
Inny kumpel z tym samym problemem (łysy) dostaje standardowo 500 zł czego by nie zrobił, wiem, że pies też człowiek i jak ktoś jest k$tasem to niech mu cisną mandaty, ale obaj panowie są nad wyraz spokojni i kulturalni. Well...
to też chyba zależy na kogo się trafi.
ja trafiłem na miłych panów, ale cóż, reszta nie zalezy odemnie