Przeglądałem sobie ostatnio w internecie historię znanych czarnych, amerykańskich raperów z dawnych lat takich jak 2PAC, eazzy e czy Notorious B.I.G. i tak rozmyślałem sobie czy naprawdę jest kogo żałować ? Skupmy się na 2pacu: nie znam na pamięć jego życia, ale wielce prawdopodobne jest, że prowadził on agresywny tryb życia i bądź co bądź obracał się wśród takich "bad" ludzi. Naprawdę jest tak żal człowieka ( i tu nie myślę o 2Pacu, bo on może nie wymachiwał giwerami ) który wymachuję złotymi giwerami, poobwieszanego złotymi łańcuchami, prowadzącego wojny klanów i ogólnie "bad black gangsta" ? Przecież wiadomo, że to igranie z mafią i łatwa śmierć. Wkurza mnie ten styl "joł madafaka nigga" "i szot jor ass bicz" "joł men" itp. Nie jestem rasistą, ale to co murzynki ( podobno to nie jest obraźliwe określenie ) nawyrabiali w tej Ameryce i co stworzyli woła o pomstę do nieba. Oczywiście wielu białych nie jest lepszych, ale wielu młodych teraz wstępując na drogę zła wzoruję się na owych afroamerykanach z LA.
nie ma się co śmiać. Pojechał byś do LA, poszedł gdzie nie potrzeba i jakiś madafaka joł zią odstrzelił by ci dupe z chęcią.
Według mnie życie wielu czarnych raperów to właśnie promowanie takiego życia. A to jest złe.
Wielu polskich młodych ludzi tak wzoruje się na tych bad nigga a pewnie dostali by serię z Uzi w plecy za to, że są białymi.
Jak rozumiem byłeś tam i to wszystko widziałeś i przeżyłeś na własnej skórze. Tak?
tomazzi -> wystarczy, że mam oczy.
a tak się ostatnio zastanawiałem gdzie się podział naczelny buszujący w snach, a tu proszę nawiązał kontakt z "I am black black gangsta joł madafaka nigga szoł jor as bicz joł men."
tomazzi - on to widzi w snach
[6]
ta, szkoda tylko że brakuje Ci mózgu.
Samzabijaka = Fred?
http://www.youtube.com/watch?v=3K2StVcV1Yo
Btw, Murzyn nie jest obrazliwe. Natomiast 'murzynki' jest tak samo obrazliwe, jak np 'polaczki'.
Dla mnie to zwykły czarny rap jakiego wiele, a Tupac to w sumie sam sie prosił o śmierć. wchodzac w takie towarzystwo i prowadzac takie zycie.
Jak się nie ma o czymś zielonego pojęcia, to lepiej się na ten temat nie wypowiadać, także najlepiej dla ciebie byłoby zamilknąć i zająć się czymś ciekawszym od produkowania takiego steku bzdur na forach internetowych, jak np. patrzenie jak za oknem rośnie sobie trawa, albo powiewają liście.
adrem -> pisząc takiego posta udowadniasz, że tobie brak mózgu w jakiejś części.
gandalf. -> tak masz rację. Nie widziałem nigdy jak po bitwie klanowej czarni idą do kościoła zmówić różaniec. Ale to pewnie wynika z mojej niewiedzy. Ty pewnie widziałeś i masz rację.
EDIT
Takie starcia w których zginał 2pac np.
Jaką znowu klanową bitwę masz na myśli, mały ograniczony człowieczku? I co ma do tego kościół?
Z główką wszystko OK? Nie pominąłeś czasem dzisiejszej porcji tabletek?
@Samzabijaka - a widziałeś kiedyś żeby cokolwiek dobrego od nich kiedykolwiek przyszło?
Takie starcia w których zginał 2pac np.
Aha, czyli łykasz tą całą bajeczkę o bitwie East-West, którą tak bardzo rozdmuchiwały media? I kto go zabił - sam Biggie czy on tylko zlecił to Cripsom?
Albo nie, czekaj, to pewnie rządowa robota Iluminatów, bo 2Pac miał zbyt duże poparcie wśród ludu i ciągnął za sobą tłumy, a historia pokazuje jak zwykle kończą takie jednostki.
Wpakował się w takie samo gufno jak setki innych czarnych zamordowanych przez czarnych na ulicach LA.
[18] Dokładnie. To nie tylko 2Pac. Byli jeszcze Luther King(King popularny pseudonim wśród raperów), Ray Charles i setki innych. Wszyscy zginęli w klanowych walkach.
''bitwie klanowej''
I ty się bierzesz za ocenianie czarnego rapu?
texty w jak pietnastolatek widzi swiat.
Tym razem temat 2pac.i Wojna klanow ;)
Mnie 2pac a wlasciwie jego muzyka bardzo sie podoba i jest to jedyny raper ktorego slucham.
Ale to juz lata na karku :)
2Pac - naprawdę taki wielki ? Uwazam ,że tak, był człowiekiem kontrowersyjnym, to pewne, ale musiał być wielki, ponieważ ludzie nadal go pamiętają po 15 latach.A agresywny tryb życia, myślę, ze społeczeństwo w którym się wychował spowodowało że był jaki był.Samzabijaka twierdzisz, że "... wielu młodych teraz wstępując na drogę zła wzoruję się na owych afroamerykanach z LA." ale czy ktoś każe im się wzorować na takich ludziach, zresztą wzorowanie się na postaciach jak Pac jest dobre, bo w większosci wypadków pokazywał swoją dobrą stronę, wystarczy posłuchać paru jego utworów, miedzy innymi tych abrdziej znanych pokroju "Keep ya head up" czy "Brenda's got a baby".
A poza tym wojny klanów?? Pierwszy raz o tym słyszę, śmiać mi się chcę, jak wyobraże sobie Paca i innych czarnych, jak siadają na jakiejś ulicy z komputerami i grają mecz klanowy, czy też wojne klanową :P
Bicz Es nyga
<-- Wojny klanow
Nie było w cale wojny east-weast.
Pac był wielki, bo rapował trafiając do ludzi, i bądź co bądź ponadczasowo, to juz 15 lat.
marne prowo, czy IQ twórcy tego tematu poniżej 30?