George R.R. Martin na „finiszu” z Wichrami zimy. Zostało mu... 500 stron

Autor cyklu Pieśń lodu i ognia zdradził, jak postępują prace nad najnowszym tomem, Wichrami zimy. Choć napisał już imponującą liczbę stron, oczekiwanie na premierę jeszcze potrwa.

cooldown.pl

Ewa Ichniowska

Komentarze
George R.R. Martin na „finiszu” z Wichrami zimy. Zostało mu... 500 stron.
George R.R. Martin na „finiszu” z Wichrami zimy. Zostało mu... 500 stron.

Fanów książek z cyklu Pieśń lodu i ognia autorstwa George’a R.R. Martina można by zaliczyć do najcierpliwszych ludzi na świecie. W końcu na najnowszy tom cyklu, zatytułowany Wichry zimy, czekają już ponad 11 lat.

Gdy we wczorajszym odcinku programu Stephen Colbert’s Tooning Out the News pisarz zdradził, że napisał już jakieś 1100, 1200 stron powieści, wydawało się, że długi okres wyczekiwania w końcu dobiegnie końca.

Jednak płomyk nadziei, który zapłonął w sercach fanów został wystawiony na ostry zimowy wicher. Pisarz dodał bowiem, że do zakończenia pracy nad książką zostało mu jeszcze… jakieś 400, 500 stron.

Animowany prezenter programu, Dr. Ike Bloom (pod którego głos podkłada aktor Ikechukwu Ufomadu) nie przebierał w słowach, nazywając R.R. Martina prawdziwie żałosnym pisarzem, który ma problem z dotrzymywaniem terminów. Wezwał też na pomoc swojego „starego kumpla”, Jamesa Pattersona, który wydał w 2022 roku 22 książki, a od początku kariery, ponad 200.

Kolega po fachu na ratunek

Bloom nie przedstawił swojego gościa; wspomniał tylko, że ma w studiu pisarza, który potrzebuje rady. Patterson podszedł do sprawy poważnie, ale nie spodziewał się, że chodzi o 11 lat opóźnienia. „Tego nie można nazwać blokadą twórczą, to raczej twórcze zatwardzenie,” podsumował zmagania R.R Martina.

Gdy autor Pieśni lodu i ognia zdradził, że dalej używa komputera z DOS-em i edytorem tekstu WordStar, Patterson prosto z mostu powiedział, że czas spróbować czegoś innego, bo najwyraźniej mu to nie służy.

Poradził też, by podzielić manuskrypt na trzy części i wydawać jedną na rok. W ten sposób wszyscy będą zadowoleni, a sam pisarz będzie do przodu z terminami. R.R. Martin skwitował to śmiechem.

Nie taki wicher straszny?

Wydana tradycyjnie 1700 stronicowa książka byłaby zupełnie niepraktyczna – nie tylko niewygodna do czytania i przenoszenia, mogłaby się rozlecieć pod własnym ciężarem. Szacowana liczba stron nie szokuje jednak bardzo, jeśli spojrzymy na ostatni z cyklu, liczący 1016 stron druku Taniec ze smokami.

W archiwalnych postach z 2011 roku na swoim blogu autor skarżył się, że manuskrypt Tańca ze smokami przekroczył 1600 stron i dalej nie jest skończony. Możliwe, że po edycji i przygotowaniu do druku Wichry zimy również zostaną „uszczuplone”. Pozostaje mieć nadzieję, że Martin zwiększy średnią prędkość pisania i na ostatnie 500 stron manuskryptu nie przyjdzie miłośnikom serii czekać 5 lat.

4

Twórca The Last of Us dzieli się swoimi oczekiwaniami względem serialu HBO

Następny
Twórca The Last of Us dzieli się swoimi oczekiwaniami względem serialu HBO

Masa filmów z Diablo 4, gameplaye i kreator postaci w akcji

Poprzedni
Masa filmów z Diablo 4, gameplaye i kreator postaci w akcji

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl