Pecetowe Modern Warfare 2 – niska sprzedaż i dedykowane serwery
i bardzo dobrze ... bo PC to nie konsola. Z dedykowanymi serverami bylby must have a tak jest pseldo multi gdzie czekasz 5 sek az hosta zmieni jak koles wyjdzie :[
z cheatow to tylko dzieciaki korzystaja zeby pokazac innym bolkom jakie dlugie pyty maja, ale wychylanie zza rogu i dedykowane servy to podstawa.
a czemu taka mała sprzedaż na PC bo... jest piractwo i więcej ludzi na świecie ściąga piraty i to jest największy problem branży komputerowej
@paforos
częściowo tak, ale podejrzewam, że nie bez znaczenia była również cena gry, dawniej przynajmniej wersja pecetowa była tańsza, a teraz..postaw się w roli takiego brytyjczyka...wersja konsolowa kosztuje tyle samo, nie jest wcale gorsza a masz pewność, ze bez problemu w nia zagrasz, bez żadnych patchy, ustawień konfiguracji etc, ponadto wszyscy twoi znajomi kupują wersje konsolowe, a ty chcesz z nimi pograć. Wersja na PC nie oferuje niczego co sprawiłoby, ze przeciętny gracz w UK wybierze ją zamiast konsolowej
zaczyna mnie drażnic te pisanie co chwila jaki to ten bojkot był nieskuteczny i jakie to zabawne że część bojkotujących nabija lvl na IWnecie.
Ponad 200tyś osób wyraziło swoje niezadowolenie z faktu idiotycznych zmian w wersji PC i tyle, nie załozyli organizacji, nie pozwą IW do sądu itd. Chcieli dobrze, sam złożyłem podpis i gry nie kupiłem a że inni się przekonali to już ich sprawa. Sygnał został wysłany, IWnet ośmieszony, multi wielokrotnie w recenzjach skrytykowane (np. rodzimy serwis valhalla). Nikt nic nie starcił a do zyskania było wiele (szczególnie w Polsce gdzie konsole to margines).
paforos->Przecież na piracie nie zagrasz w multi (póki co), a COD to multi. Jedna z niewielu gier która akurat miała szansę dobrze sie sprzedac na PC (kosztem wersji pirackich).
Też nie kupiłem. A druga sprawa to że piraci coraz bardziej przekonują producentów do wydawania gier na konsole. Ciekawe czy teraz będziecie dalej bronić że ściąganie piratów to nic złego. Sami doprowadzacie do tego że gry są coraz bardziej upraszczane w rozgrywce, byle tylko się sprzedały na konsole.
a może odwrotnie, dlatego są piracone bo są upraszczane? Jakis nigdy nie myslałem o tym w ten sposób, czyli gdyby ludzie nie piracili na PC to w MW2 były by serwery dedykowane, lepsza fabuła w singlu i opcja wychylania się zza winkla, tak? Hmm, taka nagroda od IW? Litości. Najlepiej wszystko zwalić na piratów, PC towcy dostaja konsolowy syf bo piracą. Gdzie tu logika?
"piraci coraz bardziej przekonują producentów do wydawania gier na konsole"
a ten milion zbanowanych xboxów to było za spiracenie wersji pc niby?
wiem z j ednego forum gdzie są wruzcane nie za bardzo legalne pliki ze wyszedł crack na ktorym mozna grac w multi tak smao jak na oryginale
i pewnie sprzedaz jeszcze spadnie a raczej sie nie zwiekszy bo wiekszosc kuppuje oryginał by zagrac w multi a teraz bedzie to za free
ja oczywiscie tego nie mam bo tak bym mial lagi [radiowka 512]
Maham
Gry są upraszczane, bo ludzie młodzi są coraz bardziej multimedialni, a co raz mniej zdolni do pogłębionej analizy i skupienia się na czymś na dłużej. Gatunki gier bardziej złożone zwyczajnie giną.
Uczciwie zapracowali na taki wynik wydając szmelc.
Tylko skończeni ignoranci zwalają wszystko na piractwo. Dyżurny chłopiec do bicia, tak samo jak puste hasła, że gry wpływają negatywnie na psychikę.
Jak oglądałem zapowiedzi MW2 to miałem kupić właśnie dla MP. Jeżeli IW olało sprawę to ja olałem ich produkcję. Być może kiedyś kupię jak będzie za 50 PLN bo tyle może być warty krótki SP i proste MP. Za pieniądze na MW2 kupiłem Batman Arkham Asylum (35 PLN) i NBA 2k10 (86 PLN) i mam w co grać. Oczywiście na PC
Wy jesteście pop***** przecież to konsolowcy bardziej piracą a kto z konsolowców kupuje gry po 230pln i to nie jedną a ze 7-10 na miesięc tylko premiera przejdzie przecie to wina konsolowców jest i chytrość producentów na pieniądze gdyby gra była dobra i warta pieniędzy większosc by kupiła ale że gra to crap i to konsolowy
To było do przewidzenia, ale nie jest to wyłąncznie wina piractwa jak twiedzi wiele ludzi.
bo ktos wymyslil zeby blue ray kosztowal 50zl :D i przecietna gra dlamnie na ps3 200zl kosztuje to toroche za duzo :D wporownaniu do PC na rynku za 30-40zł :D
o lol... 3% PC to rzeczywiscie sie robi LOLowa platforma. Niedlugo wydawcy beda dostawac drgawek na mysl o tym, ze maja robic wersje dopasowana do klawiatury i myszki i sprzedac na niej 3% nakladu.
Przeciez zaden zdroworozsadkowy ksiegowy sie na to nie zgodzi.
A mowilo sie, ze FPS to domena PC.. ROTFL
I bardzo dobrze, jak pan Buc Kotick dostanie o 1-2 miliony zielonych premii rocznej mniej to może zweryfikuje swoje poglądy na temat pc-gamingu.
Oczywiście, że to jest wina tylko i wyłącznie piractwa. To, że gra w singlu jest gorsza i krótsza od MW1 a multi spieprzone po całości nie ma absolutnie znaczenia.
wprowadzenie możliwości wychylania się zza rogów się i przede wszystkim..
poprawcie to ;)
A mowilo sie, ze FPS to domena PC.. ROTFL
Kiedys sie mowilo, ze gry to domena PC - a, ze rynek sie zmienil... no coz. Tylko czy to powod do turlania sie po podlodze? Chyba, ze tylko tak napisales, zeby wyszlo na wieksza szydere? :P
u nas w Polsce nie ROTFL bo u nas ludzie wiedzą że do fps (i ładnych gier) to jest PC. Przecież kopii konsolowych MW2 u nas zeszło kilka tysięcy tylko, był news na golu.
r_adm --> ;)
Bla, bla, bla. Krotki single - i co z tego, za to dynamiczny w dodatku dostalismy PRZEZAJEBISTY tryb spec-ops, ktory wgniata w fotel i starcza, na dlugie, dlugie godziny. Zreszta singiel na wyzszych trybach, gdzie jest zabawa i wyzwanie wcale krotki nie jest.
Zrabane mutli? Bzdura - ludzie graja i sie mordy ciesza, ergo zrabany nie jest. Zobaczcie - TYLKO PCciarze jecza, biadola i pewnie sciagaja piraty. No bo gra przeciez zrabana. ROTFL. Ludki z konsolami graja, stukaja achievementy, mordy sie ciesza - PO PROSTU GRAJA I MAJA FUN.
Tylko nedzarze jeczacy na forach jaka to gra kiepska maja problemy. W dodatku community na PC jakby szczeniackie, tak z 10 lat mlodsze...a wiadomo - mlody=biedny.
I to wlasnie przez takich ludzi PC ledwo dycha jako platforma growa, i to w gatunku "domeny PC". Ludzie nie czerpia funu z grania na PC.
leon -->
u nas w Polsce ludki gowno wiedza, tylko smierdza biedactwem i nie stac ich na granie na konsolach. Bo to, ze konsola jest tania to mit. W Polsce gra sie na tym co latwo piracic, dlatego PC > x360 > PS3. Gdyby na Xie bylo latwiej piracic pewnie by bylo ich wiecej niz PC.
Czekamy co dalej zrobia. Ja narazie wstrzymuje sie od zakupu poki nie bedzie listy serwerow i dedykowane serwery
Mic - SpecOp po wykonaniu wszystkich zadan na 3 gwiazdki jest juz nudy i nie ma sensu w niego grac. Z reszta ten tryb nawet nie jest specialnie trudny. W dzisiejszych grach musi byc przynajmniej COOP lub cos jak Horda o ile jest dobrze wykonania niz "jest 4 gosci, musza sie bronic" za przyklady powinny pojsc gry jak L4D - krotki i dynamiczny trybik - jak wytrzymasz 5min to duzo, w porowaniu do 30min w World at War, zas ze zwyczajnych gier to Halo ODST - Firefight - im dluzej tym trudniej.
(gralem w singla i specopa na konsoli by potem go sprzedac)
Mam nadzieję, że w przyszłości sztuczna inteligencja będzie moderować fora. Niech wówczas tnie nawet moje posty, byle nie pojawiały się tak idiotyczne posty jak 80% powyżej, pisane przez dzieci i frustratów :D
Żeby nie było, że nie na temat. Wychodzi na to, że gloryfikowany termin gracz hardcore'owy stanowi błąd statystyczny, jeśli idzie o sprzedaż gier. Na nic wszelkie bojkoty, gra niezaprzeczalnie jest hitem, a przeciętny gracz pewnie nawet nie ma pojęcia co to są dedykowane serwery. Zresztą czy aby na pewno tylko przeciętny? Mam paru znajomych, którzy spędzają tygodniowo dziesiątki godzin na równych rozgrywkach sieciowych, pozjadali zęby na wielu klasykach, a teraz z równie dużą ochotą zacinają w MW2.
Patrząc racjonalnie. Z ilu osób składa się szumnie nazywana scena gier sieciowych? Goście z marketingu nie są głupi i muszą sobie zdawać sprawę, że stanowi nikły odsetek graczy, a co za tym idzie produkt swój kierują ku tym, którzy preferują mniej wysublimowaną rozrywkę. Zresztą co im się dziwić. Na co dzień spotykam się z przykładami ludzi, którzy nie potrafią zrobić najprostszej rzeczy na swych telefonach komórkowych. Jak oni potem mają cokolwiek zrozumieć z pojęć typu "dedykowany serwer". Mnie samego jako PeCetowca co raz bardziej nudzi bawienie się godzinami w optymalizację ustawień gry, podczas gdy na konsoli zarzucasz płytkę do czytnika i po prostu bawisz się.
misiek891 --> Wy jesteście pop***** przecież to konsolowcy bardziej piracą a kto z konsolowców kupuje gry po 230pln i to nie jedną a ze 7-10 na miesięc
Czesto tak bredzisz? Przeciez wiadomo, ze konsolowcy w zasadzie niewiele piraca i jest to ulamek procenta tego, co dzieje sie w przypadku pecetow. Po pierwsze dlatego, ze konsole trzeba przerobic, a to kosztuje, nie zawsze jest gdzie i traci sie gwarancje. Po drugie dlatego, ze konsola moze zostac zablokowana z powodu uzycia pirackiej gry. Natomiast piratowanie na pececie jest banalnie proste, wystarczy gra, jakis crack i to wszystko.
A tak odchodzac od tematu, to pecetowa wersja faktycznie jest porazka, zwlaszcza brak dedykowanych serwerow. Z 5 minut czekasz na znalezienie wlasciwego hosta, zebranie sie ludzi, a potem sie okazuje, ze lobby zostalo zamkniete. Nic dziwnego, ze pecetowej wersji nikt nie kupuje, kazdy woli konsolowa, ktora jest o wiele lepsza. Wczoraj widzialem online zaledwie 25tys ludzi, tymczasem na Xboxa 360 codziennie jest blisko milion.
mikmac
Pitolisz aż miło;)
Dla mnie obecna sytuacja mówi przede wszystkim, że gracze PC'owi mają jeszcze jaja i jakieś wymagania, i nie dają sobie wciskać takich potworków. Graczowi konsolowemu bardzo mało potrzeba do szczęcia i co druga gra "wgniata go w fotel". Bawcie się dobrze:)
Niech już faktycznie taki szajs wydają wyłącznie na konsole a za gry na PC niech się biorą poważne firmy, dla których pokemońske achivementy czy perki nie są do niczego potrzebne.
50 tys w Anglii + 50 tysięcy w Polsce + reszta świata da ponad milion egzemplarzy na PC. Większość tytułów konsolowych nawet nie zbliża się do tego wyniku.
Dla mnie ta gra to Singiel wart każdej złotówki wydanej na niego. Co do multi - nie widzę sensu przechodzenia na Modern Warfare 2 skoro jedynka jest idealna. Gram bez przerwy w Crosfire i nie potrzebuję niczego więcej.
robert665 problem w tym, że nawet z dedykowanymi serwerami gra niewiele lepiej by się sprzedała. Jak tak dalej pójdzie ciekaw jestem, która część CoD nie wyjdzie jako pierwsza na PC.
budziakowski jesteś pojeb**** co masz kurwa do PC jak masz coś to wypier na konsole odnośnie przeróbek to nawet mój 7 letni kuzyn umie robić flasha wystarczy ściągnąć głupi freeware i podpiąć się do napędu konsoli potem tylko kliknąć i tyle jak kogoś nie stać na przeróbkę co pół roku czy rok to niech kupuje oryg to przez konsole rynek gier upada wszyscy napieprzają na pc tylko że gdyby nie pc to gówniana konsola by nie powstała bo praktycznie konsola to pc tylko okrojona poza tym nikt nikomu nie nakazuje przeróbek to tylko dobra wola posiadacza i nie napierd na piratów bo sam zapewne masz nie jednego.
cały świat się już nauczył, że PC jest urządzeniem do pracy itp. a konsola do gry i zabawy
u nas nadal jest dziwne podejście, ale myślę że każdy z wielkich graczy PC dorośnie do konsoli i zobaczy co to jest prawdziwa zabawa w granie
nawet ze względów finansowych stawiam na konsole :)
powodzenia w granie online w takim trybie :)
No napewno konsolowcy piraca wiecej - wyniki MW2 pokazaly ze posiadacze 360 kupili 1mln gdzie na PC - 50k ... Jaka to by gra nie byla i tak w 98% sprzeda sie lepiej na konsole. Moze wyjatkiem bylby HL3/EP3. L4D2 mimo braku sceny modowej i tak pojdzie lepiej.
malyr
Kolejny ograniczony z klapkami na oczach.
To są dwie różne platformy dla różnych gatunków graczy. Ja np. konsoli kijem nie dotknę ponieważ na nią nie ma w ogóle gier jakie mnie interesują i jakie dają mi prawdziwy fun.
Na PC mam ich bardzo dużo.
Więc to swoją teorię możesz za okno wywalić. PC doskonale nadaje się do gier o stopniu złożoności o jakim konsola może co najwyżej pomażyć.
W dodatku community na PC jakby szczeniackie, tak z 10 lat mlodsze...a wiadomo - mlody=biedny.
Nooo, a wszyscy chodzacy do pracy w garniturach to zlodzieje :P
malyr --> jak to ze względów finansowych stawiasz na konsole?
Chodzi co o to że średnio gra na PC kosztuje 80zł na na konsole 180zł? Jedna gra miesięcznie i jestes do tyłu 1200zł. Po roku wychodzi na to samo czy kupisz PC za 2400 czy konsole za 1200zł.
A w nastepnych latach?
Albo monitor do PC to jakieś 800zł a bylejaki TV to 2000-3000zł. Chyba ze grasz jak rodzice nie oglądają TV to wtedy zaoszczędzisz na drugim TV.
Po 4 latach to by wygladało tak PC+ 48gier + monitor = 2400zł + 3840zł + 800zł = 7040zł
konsola+ 48gier+ TV = 12840zł
Róznica to 5800zł, nielicząć TV to nadal 3000zł w plecy.
Albo sugerowana cenna AC2 na konsole - 230zł, dziękuję postoję.
@B4r4n - Nie masz co się zastanawiać, bo widzę, że pamięć kuleje graczom. Call of Duty 3 nie wyszło na PC ;)
@tgolik - a te brakujące 900 tysięcy, gdzie się niby ma sprzedać? ;)
Wyluzować trzeba trochę. L4D nie miało serwerów dedykowanych, a i tak sprzedało się całkiem nieźle na PC. Teraz zaś wielki płacz.
Malyr - co do spraw finansowych, konsola do komputera (karta graficzna) kosztuje 500 zł a konsola do telewizora - 1000-1500. Do tego dochodzą gry 3 razy droższe do konsoli w stosunku do komputera i w dodatku okrojone tak, aby dało się sterować tylko padem. Ja podziękuję.
TV LCD w domach nie jest już rzeczą ojena
kiedyś i tak go kupisz nawet do TV
liczyłeś ile wydałeś pieniędzy na modernizacje komputera oraz jego pierwszy zakup?
konsoli nie muszę modernizować co rok
po roku ją sprzedając nie tracę tyle co Ty sprzedając komputer
dodaj koszty prądu co też ma wpływ na finanse
uwierz mi jakbyś kupował każdą grę to i tak byś w nic nie pograł
sam mam ps3 i xboxa dużo gier a gram praktycznie w kilka tytułów
dużo więcej wyciskasz na konsoli z gry i tyle
nie bronię konsol, miałem pc i wiem ile mnie kosztowało wieczne cudowanie a grania z tego było niewiele
może z wiekiem człowiek się staje bardziej wygodny, ja wolę odpalić konsolę wsadzić płytę nacisnąć start i po zabawie, nie wiem co to opcje w grze bo po co :)
mikmac--> eee no ale właśnie jak by ci to powiedzieć konsola jest tania (od 800zł). Jasne gry są 2x droższe niz na PC ale przecież nie trzeba grać we wszystko. Śledzę czasem benchmark.pl, jak widze jakie tam ludzie kompy składają... jasne statystyczny Jaś Kowalski z Gimnazjum nr5 gra na złomie ale ... nie jest aż tak źle. U nas posiadanie xboxa jest dość niewygodne, live którego nie ma, jakieś opłaty za multi (zgroza), opłaty za dodatki/tapetki, jakieś punkty, jakies achievmenty żeby grac w grę do użygu i inne pierdoły, granie na PC jest wygodniejsze i człowiek nie czuję się jak nachalnie dojona krowa.
Dla mnie pryjorytetową platforma jest PC i to nie dlatego że nawet przy marnym złaczu 1Mb można mieć w ciągu 24h niemal każdą gierke, nie dlatego też że "śmierdzę biedactwem" (mam xa który chodzi kilka dni w roku... samochodówki i viva pinata dla małego siostrzeńca) ale dlatego że najlepiej mi się na nim gra.
Grafika, gatunki, kontroler, wsparcie, itd, itp.
Nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie zaprzeczal, ze rynek gier konsolowych jest wiekszy niz gier PC. Nie bede również plakal ani darł szat jak MW3 nie wyjdzie w ogole na pecety. Ale jezeli juz ktos sie decyduje wypuscic dany tytul na blaszaki to niech postara sie dogodzic wybranemu przez siebie targetowi, czyli posiadaczom danej platformy sprzetowej. Activision / Infinity zrobilo wszystko co w ich mocy aby utrudnic graczom PC zycie, stad takie a nie inne wyniki sprzedazy.Do tego sama gra jest po prostu przecietna. Nie rozumiem po co dodawac do tego ideologie.
Aaale wiadomo przeciez, gracze PC to tylko "piraci", "złodzieje", "dzieciaki" oraz "biedacy". Ta gra musi ci sie podobac. Geba na klodke i sza, bo inaczej jestes pieprzonym malkontentem i zabijasz rynek swojej platformy sprzetowej. To twoja wina tyyy... piracie! A teraz marsz, siadac, grac i miec FUN ! Sieg hail.
;-/
Rif --> O ile mnie pamięć nie myli to Treyarch mówiło, że CoD3 na PC nie wyszło z tego prostego powodu, że nie będzie żadnej szansy kontrolowania cheaterów w P2P.
A L4D? Nie miało dedyków tylko samo P2P, który odniósł klęskę, bo Valve wprowadziło dedykowane serwery i przeglądarkę serwerów.
kupiłem z ciekawości watomierz
konsola xbox 360 jasper - 110 watt
konsola ps 3 - 105 watt
tv lcd 32 w trybie standard - 100 watt (tryb dynamiczny mocno wyżyłowane kolory - 170 watt)
wzmacniacz 5.1 średnio 40 watt
coś jeszcze zmierzyć? :)
w tych dziurkach w gniazdku czy nas elektrownia nie oszukuje...
To nie wiem jakie wy macie PC bo mój pod obciążeniem przynajmniej 350watt bierze. Sama karta graficzna 160watt po OC.
odbiegam od tematu
ale z ciekawości po co do dobrego zestawu komputerowego sprzedawane są zasilacze powiedzmy 750 watt?
jak bierze 200watt to po co 3 razy zapasu?
klienci są oszukiwani?
malyr --> Z tego samego powodu, dla ktorego zasilacz X-a tez ma >200W, a nie potrzebne 110.
Przeczytaj co ma napisane na obudowie.
Zasilacz o mocy maksymalnej 750 watt przy obciążeniu 200-300 watt daje dużo stabilniejsze napięcie niż 350 watowy. Mimo, że sam komputer nie wykorzystuje całej tej mocy.
Komputer porównywalny z konsolą to w tej chwili najniższa półka do której wystarczy zasilacz 350-400 watt.
A ja myślę, że MW3 wyjdzie na PC. I sprzeda się lepiej niż Singularity na wszystkie platformy razem wzięte. 1-2 miliony szt. wersji PC to ciągle gigantyczna ilość.
MW 2 na Ps3 zdobyło całkiem fajny wynik sprzedarzy :D
leon691 --> Falcon i starsze maja zasilacze 175 lub 203W. Byc moze w jasperze jeszcze slabsze dali, ale zapas tak czy owak musi byc, na pewno nie daliby 110W, jesli mierzony miernikiem pobor mocy wynosi dokladnie tyle.
Szychacz --> sprzedało sie dobrze ale mogł dużo lepiej gdyby nie olali multi dla PC i nie tak krótki single.
Sam nie kupiłem MW2 bo niegram w multi a własnie 5godzin grania za tą kase to dla mnie za mało.
Pwenie jest więcej takich jak ja i PCowców którzy grają multi. Może byłby milion-dwa więcej sprzedanych sztuk, nie tylko na PC
Tak IW olalo pecetowych graczy i jeszcze sie dziwia ze malo osob kupilo wersje na pc. LOL
Drodzy rozmówcy po pierwsze nie watt (po te to do apteki) ale WATÓW, po drugie zasilacz posiada jeden ważny parametr, który umnknął Waszej uwadze - jest nią sprawność - dobre zasilacze mają sprawność powyżej 80% (oznaczane są często jako 80 PLUS Bronze), zasilacze lepszej jakość powyżej 90% (oznaczenie 80 PLUS Silver) np. Corsair HX850W. Oczywiście cena jest pochodną sprawności takiego zasilacza.
RobPesk --> Trzy pytania:
- jakie to watty mozna dostac w aptece?
- komu tutaj umknela sprawnosc zasilacza?
- jaka sprawnosc ma zasilacz xboxa, zamkniety w malym, niewentylowanym pudeleczku, w odroznieniu od zasilaczy komputerowych, o ktorych piszesz?
mikmac --> Jak zwykle samo sedno:)
Ale wy wciaz nie rozumiecie clue programu...
Gracze MW2 na konsoli rozmawiaja o tym jak to pocinali wczoraj w multi i dostali 10 headow pod rzad oraz jak o malo orgazmu nie dostali jak z kumplem przechodzili spec-ops misje z AC130.
A o czym rozmawiaja gracze MW2 na PC? O tym jak im zjebano multi i na brak dedykowanych serwerow.
I to wlasnie pieknie podsumowuje dyskusje gdzie jest wiekszy fun z grania, w graniu chodzi o fun a nie o masturbowanie sie pikselami.
Jeszcze co do taniosci grania na konsoli. Z dupy wziete. Dobre AV do konsoli to 4-10 tysi (lub duzo wiecej), do tego konsola. Kanapa zakladam, ze juz jest. PC zazwyczej to logitechy za maks 500 zeta i monitor za 800 w porywach. Takie sa standardy - od tego sa wyjatki. I niech mi nikt nie wmawia, ze komfort jest ten sam. Prunda jedno i drugie bierze podobnie, najwiecej mozna zaoszczedzic na na LED TV (zamiast 300W za dobry TV moze brac 70-80W).
Co do cen gier: przestancie pierdolic o tych 3-krotnych roznicach cenowych. Gry roznia sie DOKLADNIE o 10$€ - nie mniej i nie wiecej. To w Polsce ceny sa przewrocone do gory nogami i gry PC sa za tanie, ale to sie zmieni. Gry kosztuja 50 PC i 60 konsola $/€. Roznica jest, ale nie znaczaca i nie decyduje wprost o wyborze platformy.
Realia, ceny naszego zascianku sa warte rowno ZERO, jestesmy jako kraik wrzodem na dupie a nie rynkiem zbytu.
mikmac
"o lol... 3% PC to rzeczywiscie sie robi LOLowa platforma."
A od kiedy to taka gra jak MW2 jest wyznacznikiem jaka platforma jest cool?
Jak się próbuje zrobić z PC konsolę to sprawa wygląda tak jak wygląda.
i dalej:
"I to wlasnie przez takich ludzi PC ledwo dycha jako platforma growa, i to w gatunku "domeny PC". Ludzie nie czerpia funu z grania na PC."
Hahaha, skąd te bajki bierzesz?
To jednak prawda, że masowy odbiorca jest coraz głupszy, za trudne gry to dla niego problem, tak samo jak analiza i wgłębianie się w jakiś temat.
Z jednej strony mówię i dobrze Acti zasłużyło na taki cios od hackerów. Z drugiej jednak strony uczciwi gracze którzy pogodzili się z brakiem dedykowanych serwerów będą grac z lamami które grają z różnego rodzaju hackami:/
Gry zawsze będą wychodzic na PC może nie wszystkie ale większość. Bo wiadomo, że gry tworzone są za konsole i tak na prawdę twórcy gier "prawie" nic nie płaca za konwersję tym bardziej, że mogą zarobić jeszcze kilka dodatkowych milionów. Uważam, że gry będę zawsze wychodzić na PC na pewno z opóźnieniem ale co mi z opóźniena jak i tak zagram.
Miałem Xboxa i sprzedałem bo się nie opyla tym bardziej, że do dupy sie gra w FPS na xboxie tak samo i na PS'ie. Wiadomo, że mysz to mysz. Nic jej nie zastąpi.
wysiak -->
ad.1 gra słów - gdy użyjesz niepoprawnej formy "wat" przy jakimś techniku/inżynierze zaraz wyśle cię do apteki.
ad.2 o wiele wyższa moc w stosunku do potrzeb sugeruje niską sprawność takiego zasilacza.
ad.3 Jednym z istotniejszych parametrów zasilacza jest jego sprawność energetyczna. Sprawność to stosunek mocy zasilacza oddawanej na jego wyjściu w postaci prądu stałego, do mocy pobranej z sieci energetycznej. Różnica między mocą pobraną, a oddawaną jest emitowana w postaci ciepła i promieniowania elektromagnetycznego. Sprawność wyraża się typowo w procentach. Im wyższa sprawność tym mniejsze straty energii w zasilaczu. Zasilacze o wysokiej sprawności wydzielają mniej ciepła, dzięki czemu można w nich montować cichsze lub pasywne chłodzenie.
Sprawność zasilaczy waha się w tej chwili pomiędzy 40%, a 85%. Oznacza to, że zasilacz o mocy 350W i sprawności 40% przy pełnym obciążeniu pobierze z gniazdka 875W, podczas gdy taki sam zasilacz o sprawności 85% pobierze tylko 412W. Sprawność zasilaczy ze znakiem 80 PLUS przekracza 80% - są to najbardziej przyjazne dla środowiska zasilacze - źródło Wikipedia
I to wlasnie pieknie podsumowuje dyskusje gdzie jest wiekszy fun z grania, w graniu chodzi o fun a nie o masturbowanie sie pikselami.
Gdzie jest fun skoro mam ping 100 ms, przeciwnicy freezują, a cheaterów przybywa na potęgę? Tak to jest właśnie rezultat braku dedyków i konsoli admina.
To w Polsce ceny sa przewrocone do gory nogami i gry PC sa za tanie, ale to sie zmieni.
...i zwiększy się piractwo. Sprzedaż oryginałów w Polsce znacznie się poprawiła (choć dalej dobra nie jest), ale widac sporo zmian na plus. Są tanie serie, reedycje, promocyjne ceny. Może wrócimy do czasów gdzie cena gry= 25% pensji miesięcznej?
mikmac, czasami dobijasz ludzi.
Na konsolach matchmaking działa i ludzie z niego korzystają? No shit, może od lat taka praktyka jest stosowana, ludzie się przyzwyczaili i najważniejsze - nie mają innego wyjścia?
Grałeś kiedykolwiek na PC w FPSy z dedykowanymi serwerami i wsparciem przeciw oszustom (które były od zawsze a nie jako feature, jak to się dzieje teraz) czy nigdy i z tego powodu uważasz, że P2P jest jedynym słusznym systemem?
bone_man -->
gram, ogolnie, od 25 juz lat. Od zawsze na komputerach PC (tandy 1000), wiec raczej mam jakis punkt odniesienia. Od kilku lat przerzucilem sie na konsole - nie dlatego, ze nie mam PC tylko dlatego, ze tam jestes wiecej funu w funie. Ot co.
Tak gralem latami w Americas Army.
Co do wyborow na konsoli - wlasnie o to chodzi, ze tam nie sa potrzebne takie wybory. Tam masz usiasc do gry, skrzyknac kumpli i lupac. Nic wiecej tylko granie.
Na PC gracze, jak nie maja wyboru to zamiast grac narzekaja.
eJay -->
jak dlugo mozna kontynuowac chora sytuacje, gdzie Holender taniej moze sobie kupic prawie kazda gre w Polsce niz u siebie i to z przesylka? Co wiecej kiedys tak tanie gry mogly byc tylko i wylacznie po polsku, bez mozliwosci wersji angielskiej, dzis sie to zatraca, Dzis kazdy w Europie moze sobie kupic angielskiego DA:O za 25€ w Polsce, gdzie w reszczie Europy cena nie spada ponizej 35-39€.
Unia sie do tego przypieprzy kiedys. Nasze ceny gier PC zostaly wynegocjowane przed wejsciem do Unii.
To w Polsce ceny sa przewrocone do gory nogami i gry PC sa za tanie, ale to sie zmieni.
mikmac --> po pierwsze skąd masz info że cenny mają sie zmienić?
A po drugie co cię dupa boli ze gry są tanie?
Gdyby gry konsolowe staniały o 100zł to ci przyrzekam ze sprzedaje PC i gram tylko na PS3.
Pozatym jesteśmy w polsce i nikogo nie obchodzć róznice cen w anglii czy rumunni ale w polskich sklepach, a jest tak że trzeba szykować dodatkową 100 to każdej gry.
Ale gdyby ceny gier na PC poszły w góre do cen gier konsolowych to uroczyście przysięgam że jako zatwardziały wróg piractwa i nie mały kolekcjoner gier, zostaję jednym z najwiekszych piratów w polsce. I sadzę że 90% uczciwych graczy PC zrobi to samo.
A co do samych zasilaczy to zasilacz kupuje się na wiele wiele lat i na kilka wymian pozostałych podzespołów. Niewiadomo czy kiedyś nie kupi się procesora czy grafiki która pobiera więcej prądu albo nie dokupi się więcej dysków twardych. Dlatego też kupuje się zasilacze z zapasem, poza tym taki nie obciążony zasilacz jest pewniejszy, wydziela mniej ciepła i ciszej pracuje.
mikmac - a znasz jakiegos holendra, ktory, zeby zaoszczedzic 10 euro bedzie sprowadzal gre z 'kraiku bedacego wrzodem na tylku, a nie rynkiem zbytu'? Jeszcze z dziwnymi krzakami na pudelku i instrukcji? Ja sobie nie moge wyobrazic kogos z 'zachodu' przedzierajacego sie przez strone ultimy czy gram. pl, a jesli sa to ilu?
RobPesk --> Ja to wszystko wiem, i nie potrzebuje do tego wikipedii (btw pisza tam bzdury), sam jestem inzynierem. Tylko co twoje tlumaczenia teorii maja wspolnego z tematem dyskusji, lub chocby z rozmowa o zasilaczach xboxa? Oczywiste jest, ze zasilacz zawsze stosuje sie mocniejszy, niz wymagana moc, wlasnie przez sprawnosc - niewazne, czy w PC, czy w konsoli..
szpynda -->
"Gry na konsole kosztują 40 czy 50 (celowo nie używam walut), a zarabia się 1600-1700. Natomiast w Polsce kosztują 200 a zarabia się 1200."
Wg GUS srednia placa w Polsce to ponad 3000.
mikmac - widzę jedyny który to ogarnia. Może reszta jak wyjedzie z tej nory do bardziej rozwiniętych krajów to ogarnie sytuację szerzej niż z polskiego klepiska. Otóż w UK czy IE prawie nie istnieją PC do grania. Żeby coś takiego złożyć to trzeba się znać i kupować części w internetowych sklepach. Bo w zwykłych sklepach królują komputerki ze zintegrowana grafą w maciupkich obudowach oraz laptopy. Poza tym trzeba się na tym znać. Podejrzewam, że zwykły angol jest tak leniwy, że sama myśl o instalacjach, dyskach, konfigurowaniu grafy, RAMach i innych; powoduje natychmiastową amnezję i automatyczne sięgnięcie po konsole gdzie wkładamy płytkę i gramy. Gry na konsole kosztują 40 czy 50 (celowo nie używam walut), a zarabia się 1600-1700. Natomiast w Polsce kosztują 200 a zarabia się 1200. Dlatego też w polsce gra się na PC gdzie tytuły są w miarę w przyzwoitej dla nas cenie oraz dlatego, że nic dla nas łatwiejszego niż ściągnąć cracka. Natura Polaka: bida nauczyła nas kombinatorstwa. Polska jest rezerwatem grania na PC. Nie oceniam czy to dobrze, czy źle ale takie są fakty.
Średniaki konsolowe sprzedają się lepiej niż hity z PC (obecnie) więc w ogóle nie ma porównania. Ludzie wychodzą z założenia, szczególnie na PC - "skoro mnie nie stać to czemu mam nie grać?" Tłumacząc na 100 innych sposobów.
Do tych co kijem by konsoli nie tkneli: Założe się, że jak jesteś w markecie to oglądasz standa lub jak ktoś gra, a jakbyście mieli kase to zapewne też byście kupili.
Cenu u nas są jakie są, ale za granicą co to jest ten bankot o nominale 10 więcej w stosunku do ceny?
Gry są coraz prostsze, bo społeczeństwo coraz mniej rozgarnięte. Nie, to nie przez konsole, ani przez piractwo PCtowe. Po co twórcy mają się meczyć z optymalizacją pod xxx róznych zestawów jak wystarczy, że zrobią takową na 2.
Słyszeliście złodzieje?! Za tanio macie, wogóle o Holendrach nie myślicie! I jeszcze, jak to polaczki, narzekacie na gry które wgniatają w fotel. Od Klera, oczywiście.
Im mniej opcji wyboru, im prościej, im mniej trzeba myśleć - tym lepiej. Tym bardziej wgniatająco. Tym lepiej się łupie.
szpynda --> czyli cała produkcja Geforców i Radeonów idzie na Polskę?
Niewiedziałem że to polacy tak nakręcaja rynek sprzetu PC.
Molzey --> zapomniałeś dodac że wystarczy 5 godzin grania za 200zł, bo nikt dłużej na kanapie nie usiedzi.
Otóż w UK czy IE prawie nie istnieją PC do grania.
Natomiast w Polsce kosztują 200 a zarabia się 1200. Dlatego też w polsce gra się na PC
No i co z tego, ze tam akurat nie istnieja; w Niemczech rynek PC sie trzyma. Wg twojej logiki tam tez graja na PC bo sa biedni? Tam tez ich 'bida nauczyla kombinatorstwa'?
Gizio, nie wiedziałeś? Polacy, oprócz tego że kradną najwięcej na świecie, charakteryzują się także tym, że kupują przestarzałe PeCety. Robią to oczywiście po pijanemu.
AMD Intel, Ati i Nvidia budują fabryki bo wiedzą, że Polacy są biedni więc kupią każdą ilość PieCowych komponentów. Gdyby zarabiali tak jak GUS podaje, cóż kupiliby konsole plus peryferia za 4-10 tysięcy.
Cały zachodni świat kupuje tylko konsole.
Molzey --> podobno nvidia ma przenieść fabryki do polski bo zaoszczędzi na transporcie do sklepów.
@gizio1: ekhem, że tak powiem...słyszałeś o platformie Tegra, tej od Nvidii? No to wiedz też, że do 2011 roku, ta platforma, przeznaczona dla urządzeń mobilnych ma być głównym źródłem dochodu tej jakże zacnej firmy. Ma stanowić ponad 50 proc. zysków. Nie żadne GeForce czy inne, tylko Tegra. A Tegra NIE NADAJE się do pecetowych maszyn dla graczy. Stanowisko Nvidii dosyć dobitnie obrazuje, jak mało dochodowy jest dla niej rynek procesorów graficznych dla pecetów przeznaczonych do grania. A AMD/Ati? Mogę dać sobie rękę uciąć, że także zmienią swoje plany.
aope --> a w 2012 nvidia i ati przestają produkować karty graficzne do PC?
Ludzie radujcie sie zniknie rynek gier PC, konsole będa kosztować po 3000zł a gry po 300zł.
@gizio1: nigdy nie przestaną. Maszyny biurowe też muszą na czymś działać, no nie? Mocne karty graficzne staną się po prostu dodatkiem.
No to wiedz też, że do 2011 roku, ta platforma, przeznaczona dla urządzeń mobilnych ma być głównym źródłem dochodu tej jakże zacnej firmy.
To znaczy że GeForce nadal będzie tym "mniej niż 50%". Nadal za dużo żeby nvidia zostawiła rynek PC i potężne układy graficzne.
aope --> nawet jak by MS i Sony kupowało procesory od Nvidi/ati to i tak by to robili raz na 5 lat, a karty graficzne sprzedają sie cały czas i nie do biur ale to właśnie gracze są głównymi klientami.
A raczej polscy.
"Cały zachodni świat kupuje tylko konsole. "
Wszystko idzie w tym kierunku. Pisałem o Wyspach, zobacz też USA czy Japonię. Mam wgląd w sytuacji tak dziwnego kraju jak Szwajcaria i tam też coraz więcej ludzi sięga po konsole a PC to do pracy i internetu. Powoli reszta EU też będzie szła w tym kierunku. Czy tego chcecie czy nie.
Chcecie porównywać dochody producentów kart gr. do MS czy SONY? A nawet do producentów gier? Chyba samo CoD MW2 zarobiło już ponad 300mln (minus 3% na PC :) ) w tydzień?
A co do cen gier w Polsce to poczekajcie aż wejdziemy do strefy Euro. Nie będzie możliwe, żeby w Polsce ta sama gra kosztowała 20E a gdzie indziej 50.
Popatrzcie na nowe pokolenie graczy, 12-16latków. Na czym grają albo co chcieli by mieć? PC czy PS3?
Zgadzam się, tylko my dzikusy w Polsce gramy na PC. Dobrze, że EA i Blizzard o tym wiedzą i stworzyli specjalnie dla nas The Sims i World of Warcraft - ale to tylko wyjątki potwierdzające regułę, że liczą się tylko konsole.
napster 92
I już byś przegrał zakład. Gram od Atari 65XE więc już kawałek czasu. Stać mnie na kazdą konsolę ale jej nie kupię ponieważ nie ma tam dosłownie ANI JEDNEJ gry, która by mnie interesowała. Pojmujesz to, czy dalej za trudne?
Pewnie, że na PC gram również w lekkie i przyjemne gry typu Mirror's Edge, Mass Effect itp. Ale one są tylko taki miłym dodatkiem dla mnie, w przerwach pomiędzy graniem w gry, których na konsoli nigdy nie było i nie będzie - symulaltory, strategie turowe itp. Gdybym tych konsolowych tytułów nie miał, wcale bym nie lamentował. Mógłbym spokojnie sobie je odpóścić.
Także to, że czasem się zatrzymam i zobaczę w co ktoś gra w sklepie jest bardzo dalekie od tego, że sam bym sobie w to pograł.
PC jest nadal świetną platformą do grania i będzie się dalej doskonale trzymać. Poza ogólną ciemną masą, co to tylko w grach szuka maksymalnego funu przy minimalnym zaangażowaniu, są osoby, które się nie męczą myśląc podczas grania.
@rog1234: Nvidia to nie tylko chipy graficzne kolego :)
@gizio1: nie tylko SOny i MS kupują chipy graficzne, a Nvidia nie zajmuje się tylko chipami graficznymi.
@Parker: słuszna uwaga :) Tylko....no właśnie. Te gry, które sprzedają się dobrze i napędzają rynek pecetowego grania, czyli WoW, wszelkie Simsy, to są gry, w które można pograć nawet na laptopie. Nie potrzeba do tego super-ekstra-nowej karty graficznej. Nasuwa się więc pytanie - po kiego grzyba na pecetach robi się super wymagające tytuły (ups, robi się to za dużo powiedziane, bo Crysis i ArMA to dwa tytuły), skoro one sprzedają się...fatalnie?
Ja jestem ciekaw, kiedy PC wróci wreszcie do korzeni - gier wymagających myślenia, nietuzinkowych, oryginalnych, bez stawania do wyścigu szczurów pod kątem graficznym. Kiedy skupi się na tej gałęzi rogrywki, która leży i czeka. Jak za starych czasów swojej świetności.
I jeszcze jeśli ktoś uważa, że peceta jako platformy nie zabija piractwo, a sprzedaż MW2 to efekt bojkotu (ahahaha, doobre), to niech zerknie na TPB i zobaczy, ilu ludzie tego MW2 właśnie ściąga. I tak jest od samej premiery.
Granie na PC zawsze będzie istniało, bo są tam gatunki czysto PeCetowe ze względu na sterowanie. Choćby strategie. FPSy też były domeną PC a wynik sprzedaży chyba wszystko wyjaśnia. Ale jaki to % rynku? No własnie czy ktoś wie jaki jest udział procentowy w rynku gier wersji PC do Konsol (razem wziętych)?
Ja tam gram na PC i nie narzekam. MW2 bardzo mi sie podoba, singiel wystarczający, brak dedyków mi kompletnie nie przeszkadza, bardzo przyjemnie sie gra w multi, a do tego zaje**** Spec Ops w ktorym z kumplem rozegrałem juz ponad 10h i pewnie jeszcze wiecej bedzie.
Także ja jestem zadowolony i nie żałuje wydanej kasy ;)
tak jak juz czesc szanownych forumowiczow napisala, na PC czesc gatunkow gra sie lepiej - chpdzi mi teraz glownie o strategie i mmo. Jednak % udzial gier pc maleje z kazdym rokiem. W usa i uk jest juz znikomy ( w porownaniu do konsol ). Lubie grac an moich konsolach nie chcialbym jednak by gry z pc zniknely calkiem. Dobrym przykladem jest ostatni rpg Dragon Age wersja pc jest bardziej hmm komfortowa. nie ma co fanbojowac gra sie na tym co sie lubi albo co sie ma:) wazne zeby gry wydawali dobre... hmm zapomnialem co chcialem napisac, zegnam sie wiec gubiac watek :)
szpynda walisz takimi samymi pustymi frazesami jak i micmac. Czyli co 1.3 mln Wiedźminów zeszło w Polsce bo reszta "oświeconego" świata to tylko i wyłącznie na konsolach? A te kilka milionów w WOWa to jakiś błąd statystyczny pewnie, komuś się przecinki (lub kropki) przestawiły. Ciekawe, że Valve czy Blizzard nie narzekają na zarobki, a Capcom swoje ostatnie gry wydał chyba tylko specjalnie dla Polaków.
Puknijcie się obaj w czoło, solidnie.
ArtX
"W usa i uk jest juz znikomy ( w porownaniu do konsol )"
Sprawdziłeś to chociaż czy tak sobie palnąłeś?
Artx----> Co ty gadasz ? Jak maleje według mnie się zwiększa przecież coraz więcej gier z konsol wychodzi na pc i są lepsze np. w tym roku SF4 albo Bad Company itd. Nie gadaj głupot tylko czasami twórcy przesadzają z tymi zabezpieczeniami no ale nie ma im się co dziwić.
I Dobrze deklom,nienawidze konsol...
mikmac przepraszam za przekręcenie nicka.
Ja nie widzę sensu kupowania PC jeśli ktoś nie jest fanem strategii lub RPG, bo w resztę gatunków lepiej gra się na konsoli...
racel45...yhhmmm
Ciekaw co na to gracze w CSa, TF2, L4D, Battlefieldy, Crysisy, ARMy i inne strzelanki.
Mówicie że tacy są piraci i przez nich takie są gry.
Przepraszam, ale gdyby IW nie wprowadziło takich rystrykcji na ten tytuł to gra sprzedała by się przynajmniej z 10krotnie większym nakładem, bo dla każdego fana 4'ki była by poprostu "MUST HAVE'M"
dlatego taki wynik, i taki odzew Hakerów tylko pokazuje, jak wielki błąd zrobiło IW tak niszcząc MP
Już przestańcie się tak podniecać na % sprzedanych w uk. Chociażby po 'today's top games' widać ze modern warfare 2 ogólnie, na pc sprzedał sie conajmniej przyzwoicie. Tym samym biadolenie jak to nie warto robić gier na pc jest bez sensu. To ze w Wielkiej Brytani jest tak a nie inaczej, nie znaczy, że na innych rynkach zbytu rownież.
Irek22 - odpowiedź na te wątpliwość masz w newsie. Chyba, że nie czytałeś...
aden - niestety taka jest i będzie tendencja na rynkach, że większe zyski generują konsole.
Ale czy to ważne? Ważne, że ci co chcą jeszcze grać na PC maja taką możliwość.
IWNet działa bez zarzutów, wiec nie wiem o co chodzi.. ale dziękuję ludziom za tego moda odpowiedzialnym, że w tej chwili zepsuli grę zwykłym, uczciwym graczom <ok>
Nigdy w życiu tak bardzo nie kibicowałem crackerom i innym tego typu ludziom jak w przypadku MW2. Nigdy w życiu nie czułem się tak oszukany jak przez Infinity Ward, dlatego tej gry nie kupię nawet za 5zł - dla mnie jest warta okrągłe 0.
szpynda --> a ty chyba nie zauważyłeś że tak jest bo wersja PC zoształa oszpecona? A nie dlatego że lepiej się gra na konsolach.
Karac - jeśli jesteś takim wielkim fanem turowych strategii to kup sobie DS'a - tam masz ich tyle, że wątpię by Ci starczyło życia by wszystkie ograć;)
Ciekawi mnie też to ciekawe określenie "symulatory". Ale symulatory czego? Każda gra jest tak naprawdę symulacją. Dragon Age jest symulatorem rycerza, Grat Turismo i Forza to symulatory wyścigów samochodowych. GTA to symulator gangstera, Splinter Cell tajnego agenta. I tak dalej i tak dalej. Więc może sprecyzuj bardziej o jakiego typu symulatory Ci chodzi.
Zapominacie wszyscy o jednym. Nikt tutaj nie mówi, że gry na PC znikną czy coś w tym stylu - tylko mówimy o tym, że stają się one coraz mniej popularne - coraz mniej ludzi w nie gra. Rynek gier PC nigdy nie umrze, ponieważ zapotrzebowanie chociażby na produkcje Flashowe czy Sapera zawsze będzie. Do tego dochodzą w miarę proste gry z małymi wymaganiami jak Simsy i Spore. Są to gry kolorowe, przyciągające dużą ilość ludzi, którzy na co dzień niekoniecznie grają, ale zapewne mają komputer, bez którego w dzisiejszym świecie nie da się poprawnie funkcjonować. Więc dla nich Simsy czy Spore będą małą odskocznią od rzeczywistości.
Ludzie którzy już bardziej na serio zajmują się graniem preferują konsole. Z wielu powodów. Konsole są przyjazne użytkownikom i dają wiele frajdy.
Poza tym nie zapominajmy o wielkim fenomenie Wii i DS'a.
Ale i tak najważniejszy mój argument jest taki, że ktoś do cholery musi te gry kupować. I wątpię, żeby te miliony ludzi kupujący Mw2 na konsole zrobiło to wbrew sobie. Kupili te gry na taki a nie inny system bo tak uważali za najlepsze rozwiązanie. Przecież nikt nie kupi FPS'a na konsole, jeśli nie dałoby się w to grać. Owszem na świecie jest dużo idiotów, ale na miłość boską ludzie nie są masochistami i nie robią nic co by ich krzywdziło.
Jeśli ktoś kupił konsolę to nie dlatego, że jest głupi tylko dlatego, że uznał to za najlepsze rozwiązanie (nie spierajmy się tutaj o to jaki był powód)
Ostatnio gadałem o tym z kumplem - na świecie jest tak, że cena konsoli i cena nowej, bardzo dobrej karty graficznej do komputera są mniej więcej porównywalne. Gdyby granie na konsolach było takie beznadziejne to ludzie przecież kupiliby tę kartę graficzną a nie Xboxa.
Jak komuś się podoba granie na Pc to jego zakichany interes. Światowe trendy pokazują, że więcej ludzi gra na konsolach. I to są fakty.
@C++
Bullshit. Nawet nie 2x większym. MW2 sprzeda się lepiej niż MW1 na PC.
Na takiego kogoś jak zombie czu-czu szkoda klawiatury...
U-zeQ ja tak jak ty jestem wielkim fanem konsol i grałem prawie na kożdej liczącej się oraz mam obecnie 3 konsole, a na PS3 mam tylko 7 gier, jakich? Exclusivów.
Wole gry na PC bo sa tańsze, wygoda i przyjemność grania jest taka sama. I niegram w FPS na konsoli to bo pomyłka. Wymagam czegoś więcej niż uproszczeń dla bezmózgich casuali. Jedynie na PC są jeszcze gry dla prawdziwych graczy. Konsola zawsze trąciła rozrywką dla dzieci.
Nie sądzę aby to wina tylko piractwa miała wpływ na tą niską sprzedaż, tam na Zachodzie zawsze gry się świetnie na konsole sprzedawały. Właściwie zawsze tak było, bo dla kogo powstało tyle różnorodnych konsol przez te 30 lat jak nie dla osób które preferowały kanapę i telewizor? Musiało być takich graczy sporo bo i konsol było sporo. A, że u nas było inaczej, nie mamy żadnego wpływu na kształtowanie trendów jakie były są i będą na świecie jeśli chodzi o gry. Taki przywilej mają gracze z Japonii, z USA czy z Europy Zachodniej.
No a ja mam klocka i miałem ściągnąć wersje na PC a wyszło tak że poleciałem do empiku i kupiłem wersje PC i nie żałuje bardzo lubię steama i podoba mi się to w jaki sposób łączy się z serwerami a nie że wchodzę na serwer i nagle pobiera mi bóg wie co, właśnie skończyłem singla jak dla mnie 10/10 po prostu mistrzostwo szkoda że taki krótki zajęło mi to dokładnie 05:33:55:25 na poziomie normal ale bawiłem się świetnie czas zaatakować multi no i te operacje specjalne w co-op to po prostu mistrzostwo
Ludzie zagłosowali portfelami na czym grają. W przypadku CoD MW2 94% to konsole(PS3 i X360) i 6% PC. Ogólna sprzedaż i wszystko w temacie.
U-zeQ
Falcon 4.0 Allied Force, Black Shark, Lock On, Dangerous Waters, Steel Beasts, Steel Fury Kharkov 1942, Arma, seria Enemy Engaged, X3 Reunion, Microsoft Flight Simulator.
Takie symulatory (a to nie wszystkie) a nie te kompletnie chybione (może poza Gran Turismo i Forza) przykłady.
Niech każdy gra w co chce i na czym chce. Po to właśnie są te dwa różne rynki. Ludzie grający na PC'tach oczekują czegoś innego niż ludzie grający na konsolach ale dla każdego jest to forma miłego spędzania czasu i kazdy ma z tego ten już osławiony "fun".
Ale niestety faktem jest, że konsole upraszczają rozgrywkę i robią wszystko aby zaangażowanie intelektualne gracza było jak najmniejsze. Dla jednych to zaleta, dla mnie wada.
szpynda --> żródło
szpynda -> gizio1 [103]
AlienShooter "koniec z COD na pc info 100% pewne" -> i dobrze. Gra zaczęła gonić w piętkę, w dodatku jej jakość w wersji PC sami twórcy zaczęli świadomie ograniczać. Poza tym wszyscy wiedzą, że w FPSy lepiej się gra na konsoli...
Konsole są przyjazne użytkownikom i dają wiele frajdy.
W przeciwieństwie do starego, dobrego PieCa, do którego bez kija nie podchodź. No i frajdy nie daje. To pewnie przez brak kanapy, co bezpośrednio przekłada się na niski współczynnik "wgniatania w fotel". Lub kanapę właśnie.
Rynek gier PC nigdy nie umrze, ponieważ zapotrzebowanie chociażby na produkcje Flashowe czy Sapera zawsze będzie. Do tego dochodzą w miarę proste gry z małymi wymaganiami jak Simsy i Spore.
Oczywizm. Taki durny PeCetowiec ceni sobie tylko gry typu Saper lub Simsy. Pewnie dlatego tak się burzy, że mu "zgłupiają" gry.... oh, well...
Ale to oczywiście tylko w Polsce. Bo jak wiadomo nie ma złota w Szarych Górach. Eeee.... znaczy, nikt już prawie na zachodzie na PieCu nie gra.
Karac -> Może ludzie mają inne dziedziny w których spełniają się intelektualnie. Po za tym w grach na konsole często pojawiają się tytuły które próbują zaangażować cię emocjonalnie (tak na pc też są takie ale w tym aspekcie pc nie jest platformą dominującą). Wolę taki rodzaj gier niż grę której jedną z głównych wartości ma być złożoność sterowania.
@Molzey: Taki durny PeCetowiec ceni sobie tylko gry typu Saper lub Simsy.
Wybacz, ale Simsy to najlepiej sprzedająca się seria w dziejach pc... :) So? ;)
@Shrike: true, true... :)
aope
So, co? I to niby ma świadczyć, że ceni sobie TYLKO tego typu gry? Jakim procentem wszystkich (rpg, symulatory, strategie, platformery, logiczne itd. itd.) sprzedanych gier na PieCa są Simsy? Ułamkiem? Promilem? Ułamkiem promila?
Shrike,
i oto właśnie się rozchodzi - jedni wola tak, inni owak. Problem w tym, że zostaje tylko "owak". Coraz mniej tego "tak", a i to co zostało powoli przerabiane jest na "owak".
I jeszcze konsolarze każą mi się z tego cieszyć. Bo Konsole są przyjazne użytkownikom i dają wiele frajdy.
Nie wiem co się dziwić, ze konsole są coraz powszechniejsze. Wszystko w imię bezstresowości i upraszczania (co przede wszystkim widać nie tyle w sprzęcie, ale grach powstających głównie albo tylko z myślą o konsolach). Takie niestety mamy czasy.
Jedyny ratunek dla PC jest taki, żeby kupować oryginały gier typu Stalker, Wiedźmin, Dragon Age i Risen, a bieda-RPG typu Mass Effect i proste Assassin's Creed olewać.
U-zeQ [ Level: 18 - Chorąży ]
Ludzie którzy już bardziej na serio zajmują się graniem preferują konsole.
Hahaha...Powiedz to polskim mistrzom świata w CSa z turnieju WCG.
Pfff, CS.... Staroć. Prehistoria. Na konsole byłoby lepsze.
Poza tym prawdziwy pro łoi w Halo lub Gearsy.
Coś mi się wydaje, że jeśli tak dalej pójdzie sprzedaż MW2 na PC, to pewnie będzie to ostatnia gra z tej serii na tą platformę.
Niepowetowana strata. Poczułem... poczułem jakby miliony głosów krzyknęło z rozpaczy i nagle umilkło. Dziwne....
U-zeq "Ludzie którzy już bardziej na serio zajmują się graniem preferują konsole. Z wielu powodów." -> https://www.gry-online.pl/newsroom/wcg-2009-polska-mistrzem-swiata-w-counter-strike-16-brazowy-medal-w-fife-rowniez-dla-nas/z3bff5
Spójrz na drugie zdjęcie i policz ile konsol tam jest (przypominam, że to zdjęcie sprzed kilku dni a nie z lat 90). No właśnie... Więc przestań pisać głupoty bo się kompromitujesz. Kolejny, który wierzy w mity albo nawet je kreuje... :/
Molzey -> Uważam, że właśnie w tej chwili jest dobry moment na gry które mogą zaangażować cię emocjonalnie. I dlatego powstaje kilka projektów które mają duże szansę na powodzenie.
Irek22, Marco Polo -> U nas w Polsce oprócz Fify nie przeprowadza sie na pozostałe gry konsolowe które biorą udział w tym turnieju eliminacji.
Niech każdy sobie łoi w co chce.
Osobiście kupiłem Xboxa360 plus kilka gier - przeszedłem tylko Mass Effect i DMC4, pograłem w Dead Space, GoW, Dead Rising, GTA4 (najgorsza część jak dla mnie) plus kilka innych i od 4 miesięcy mi się konsoli nie chce uruchamiać. Pewnie kupię Mass Effect 2 i to tyle jak dla mnie jeśli chodzi o tą konsolę. Najgorszy zakup sprzętu w ostatnich latach. W tej chwili wolałbym ją wymienić na PS3 i to nie dla gier, a żeby filmy na BR uruchamiać.
Na kompie od tego czasu przeszedłem kilka tytułów i jestem z niego bardzo zadowolony.
@Molzey: to nie jest istotne. Jeśli w sklepie z ciastkami sprzedaje się najwięcej tych z dżemem truskawkowym, to te ciastka są najpopularniejsze a sklep jest z nimi kojarzony. Jeśli w salonie Toyoty najwięcej sprzedaje się modeli Corolli a każda kolejna jej wersja jest potwierdzeniem sprzedaży, podczas gdy inne sprzedają się gorzej, to pierwszym co przyjdzie na myśl ludziom po usłyszeniu hasła Toyota będzie Corolla. Jeśli na pc najwięcej sprzedaje się casualowych Simsów i WoWa, to hasło pc będzie kojarzone z Simsami i WoWem. To, że w PL jest inaczej nie świadczy, że tak samo jest na świecie. Jeśli wybierzesz się kiedyś do Anglii, Francji, USA i zrobisz wywiad o świadomości pecetowego grania, usłyszysz Simsy i WoW, na Ukrainie pewnie o Stalkerze a w Japonii zwykłe "co proszę? Jakiego grania?". A tak się składa, że USA, Japonia i Europa Zachodnia to największe rynki gier. Wyniki MW 2 tylko potwierdzają, co rządzi rynkiem. Póki producenci, tak jak to było naście lat temu, nie zaczną wydawać na pc gier stricte pecetowych, takich jak gry logiczne, casualowe, strategiczne, totalnie hardcorowe i dobre rpg, póty pecet będzie ze sprzedażą na szarym końcu. Pecet jest ŚWIETNĄ platformą, ale nie do wszystkich gier. Tak samo konsole nie nadają się do wszystkich typów gier. Póki producenci tego nie pojmą, wyniki sprzedaży będą takie, jak z MW2.
@U-zeQ
"Ciekawi mnie też to ciekawe określenie "symulatory". Ale symulatory czego? Każda gra jest tak naprawdę symulacją. Dragon Age jest symulatorem rycerza, Grat Turismo i Forza to symulatory wyścigów samochodowych. GTA to symulator gangstera, Splinter Cell tajnego agenta. I tak dalej i tak dalej. Więc może sprecyzuj bardziej o jakiego typu symulatory Ci chodzi. "
Ja rozumiem, że skoro symulatory praktycznie na konsolach nie występują to mogą się u grający tylko na nich ludziach pojawić jakieś wątpliwości, ale nie przesadzajmy. Symulatory to jeden z najstarszych gatunków gier i ogólnie rzecz biorąc po prostu obejmuje gry, które w sposób realistyczny i z dużą głębią starają sie zasymulować jakiś pojazd/wechikuł. Nazw gatunków gier nie wolno traktować dosłownie, bo to prowadzi do nieporozumień typu "każda gra to RPG bo w każdej grasz jakąś role" albo "każda gra to gra przygodowa, bo przeżywasz w niej jakąś tam przygodę". Po prostu nazwy gatunków mają charakter zwyczajowy, a nie deskryptywny.
Natomiast co do reszty, obecnie na PC najprężniej rozwijają się dwie gałęzie: gry hardcore/niszowe oraz gry casual, a to co jest między nimi jest tym segmentem rynku, który cierpi z tego powodu. Nie można jednak mieć wszystkiego. Okres superprodukcji PCtowych (tak powiedzmy 2000-2005) był okresem, gdy niszowe i do szpiku kości pecetowe gry takie jak symulatory, 4X czy też gry przygodowe praktycznie wymarły. Gdy obecnie pogarsza się sytuacja mainstreamu na rynku pc to towarzyszy temu odrodzenie gier niszowych. Może to i lepiej, dzięki temu mamy wybór i różnorodność: konsole do dużych mainstreamowych superprodukcji i pecety dla gier niszowych. I tak możemy sobie pograć w hollywoodzką wersje wojny: łatwą, miłą, przyjemną i wyjątkowo efektowną jaką oferuje przygotowany głównie z myślą o konsolach Modern Warfare 2, a potem usiąść przed kompem i pograć w hardcorowego symulatora jakim jest Black Shark, gdzie dobre opanowanie sterowania trwa dłużej niż cała kampania w MW2.
@Adrian Werner: masz całkowitą rację :) I to jest w graniu pc piękne, tzn. było, w latach 90, na początku tego wieku - były gry nieszablonowe, wyłamujące się z całego tego mainstreamu, niszowe, ale świetne. W tym tkwiła siła peceta, właśnie w takich grach. Teraz wydawcy i producenci chcąc zarobić trochę więcej zielonych papierków, wrzucają na tę platformę mainstream, który do niej nie pasuje. Piękne są gesty ze strony Epic z Unreal Engine, ze strony id Software, powstają świetne gry niewielkich grup, które widzą w tym szansę, które nie wymagające dziesiątek milionów dolarów nakładu - a wcale nie są gorsze od tych wymagających. I na takich produkcjach powinni skupić się producenci, bo to one przecierają szlaki i w tej materii nie sposób odmówić pecetowemu graniu wyjątkowości. I z tego, co widzę na Twoim blogu, właśnie takie gry wymieniasz, bo właśnie w takich produkcjach tkwi siła tej platformy.
Adrian Werner "Nazw gatunków gier nie wolno traktować dosłownie, bo to prowadzi do nieporozumień typu "każda gra to RPG bo w każdej grasz jakąś role" -> hehe, dokładnie! Zawsze mnie śmieszy kiedy ludzie jako definicję gry RPG podają to, że tam się odgrywa rolę :D Nie to jest istotą gier RPG, ale nie będę się tu nad tym rozwodzić.
"I tak możemy sobie pograć w hollywoodzką wersje wojny: łatwą, miłą, przyjemną i wyjątkowo efektowną jaką oferuje przygotowany głównie z myślą o konsolach" -> ok, nie mam nic przeciwko. Sam zresztą mam xbox360, ale mam na niego tylko kilka gier, a i tak głównie gram na pc. Ale jeśli twórcy wypuszczają kolejnego R6 to niech prostego i "hollyłódzkiego" wypuszczają na konsole a na PC dostosowanego do wymagań graczy pecetowych. Założę się, że jakby "next-genowe" dzieci miały zagrać w pierwsze R6 to by się pocięły. I nie chodzi mi tu o grafikę... "A Commandos to taka nudna gra"... Nic dziwnego, że Pyro nie pracuje nad właściwym Commandos IV bo by musieli wydać to tylko na PC jeśli rzekomo miało być podobne do C1-3, a najbardziej do C1.
Prawdę mówiąc myślałem, że ten podział na graczy pecetowych i konsolowych (mówię o wymaganiach i oczekiwaniach wobec gier a nie o głupkowatych wojenkach) już zniknął, ale jednak takie produkcje jak Mass Effect, Assassin's Creed i to co dzieje się ostatnio wokół CoD:MW2 uświadomiły mi, że byłem w błędzie. Powiem więcej nawet gracze ery "current-genów" byli bardziej wymagający (Gdzie są KotORy? Gdzie są Silent Hille? Gdzie są Fatal Framey?) niż dzisiejsze dzieci, których pierwszymi grami są gry na xbox360 albo ps3.
@Irek22: te wszystkie gry, o które pytasz gdzie są - one są. Ostatnio był SH, Fatal Frame (boski swoją drogą), KotOR był produkcją ekskluzywną dla Xboksa, przeportowaną na pecety, itd. itp. Generalizujesz. W R6 grałem dawno temu, tak samo jak grałem w nowe R6 - i przy tych i przy tamtych świetnie się bawiłem. I jeszcze jedno - prosty nie znaczy się konsolowy. Pod względem gier casualowych przoduje akurat pecet. I nie chodzi mi tylko o Simsy.
aope -> mówię o SILENT HILLU, a nie prymitywnej grze akcji, którą wydano pod nazwą Silent Hill "bo tak się lepiej sprzeda".
KotOR "był produkcją ekskluzywną dla Xboksa, przeportowaną na pecety": no właśnie o to mi chodziło, nawet gracze xbox byli wtedy bardziej wymagający! Nawet xbox i ps2 były jeszcze przedmiotami, z których korzystali tylko gracze. Ale dzisiaj konsola służy do zabawy całej rodzinie, a wiadomo że babcia, mama i młodsza siostra nie dałyby rady grać w produkcję na wzór starego R6 albo BG więc się te gry maksymalnie upraszcza byle cała rodzina mogła mieć "fun".
A Fatal Frame musze popytać, może jakiś kumpel ma. Szkoda, że tak słabo o nim się mówiło. No ale jest przecież BOSKI CoD:MW2, na którego reklamę wyłożono mnóstwo kasy więc dziennikarzom nie wypada po nim jechać, trzeba dużo o nim pisać i w samych superlatywach... Takie właśnie mamy czasy.
Ale ja tu nie mówię o grach stricte casualowych, od razu nastawionych na niedzielnych graczy. Chodzi mi o produkcje, które są reklamowane jako "dojrzałe", "stawiające wiele pytań", "dające różne wybory", "rewolucyjne" i "rewelacyjne" po czym okazują się w najlepszym razie dobre, lecz niczym się nie wyróżniające i blado wypadające na tle starszych odpowiedników (przykład ME podaję aż do znudzenia). To mam na myśli mówiąc o uproszczeniach a nie Sapera czy Simsy bo te gry istnieją na PC od bardzo dawna, ale obok nich wydawano także Fallouta, BG, PT, IWD, KotORa, R6, Commandosów i wiele innych wartościowych gier.
Czy w grach każualowych przoduje PC to trudno to ogarnąć, ponieważ, można zobaczyć co sprzedaje się na Wii i te całe badziewie na Xbox Live i PS Store. Wiele syfu i trzeba czasem przysiedzieć, żeby znaleźć coś ciekawego jak np. Braid.
Fakt że dużo flash'ówek na PC jest, ale to są gierki które uruchamia się w pracy, mało kto grywa w te gierki w domach. W domu to raczej graja w to, czego nie da się w pracy ze względów oczywistych.
Adrian Werner dobrze powiedziane.
Irek22 Fatal Frame zawsze warto pograć, pamiętaj, musisz mieć mocne nerwy.
@Molzey [122] -> Hehehehe, już dawno nie miałem takiej uciechy :) z trafnego tekstu. Masz plusa :) .
@Irek22 [129] -> Jestem ciekaw, co wg. Ciebie stanowi istotę gier RPG.
Trzeba miec tylko nadzieje ze jest to faktycznie ostatnia ich ostatnia gra na PC, panom z IW ladnie dziekujemy :P ....
No taki komiks sobie zrobiłem, czyli realia branży elektronicznej rozrywki w Polsce.
Dragon Age jest symulatorem rycerza, Grat Turismo i Forza to symulatory wyścigów samochodowych. GTA to symulator gangstera, Splinter Cell tajnego agenta. I tak dalej i tak dalej.
Widziałeś kiedyś symulator czegokolwiek z prawdziwego zdarzenia? Gry które podajesz to zwykłe gry, a nie symulatory.
Pod względem gier casualowych przoduje akurat pecet. I nie chodzi mi tylko o Simsy.
A o czym dokładnie mówisz? O autorskich causalowych produkcjach pisanych w parę wieczorów w C++, Javie albo Pascalu?
mówię o SILENT HILLU, a nie prymitywnej grze akcji, którą wydano pod nazwą Silent Hill "bo tak się lepiej sprzeda".
:) Kurde, całkowicie się z Tobą zgadzam Irek.
Nazw gatunków gier nie wolno traktować dosłownie, bo to prowadzi do nieporozumień typu "każda gra to RPG bo w każdej grasz jakąś role"
Bo to jest istotą RPG (mowa o RPG a nie cRPG), w sumie to na dobrą sprawę to większość gier komputerowych to cRPGi (jest fabuła, są postacie, jest mechanika, jest Mistrz Gry (programista)). Ale przyjęło się określanie gier bliżej skierowanych na zwykłe erpegi (chodzi o wykonanie itd.) ,cRPG.
no właśnie o to mi chodziło, nawet gracze xbox byli wtedy bardziej wymagający! Nawet xbox i ps2 były jeszcze przedmiotami, z których korzystali tylko gracze. Ale dzisiaj konsola służy do zabawy całej rodzinie, a wiadomo że babcia, mama i młodsza siostra nie dałyby rady grać w produkcję na wzór starego R6 albo BG więc się te gry maksymalnie upraszcza byle cała rodzina mogła mieć "fun".
Bo jak najbardziej był. Next geny zniszczył cały rynek (a raczej porypani producenci którzy zobaczyli więcej kasy). To również da radę zauważyć na komputerach, aczkolwiek ciężej dostrzec tą granicę, gdyż Pecet rozwija się cały czas, konsole co parę lat.
I nie ma tutaj mowy o fanbojstwie. Cały rynek leży i kwiczy nie tylko konsole.
gizio1 - http://news.vgchartz.com/news.php?id=5871&mp=1
To przybliżone dane ale pewnie nie różnią się zbyt mocno od rzeczywistych.
Współczuje pecetowym graczom.
Znowu banda oszustów i złodziej pokazała im, że uczciwa zabawa jest możliwa tylko na konsolach.
grałem dzisiaj rano z jakąś bandą ruskich i nie mogłem ich wogóle zabić wczodzili w ściany i strzelali nie wiadomo skąd, na xboxie jak grałem nie było takiego czegoś
Dobra casuale możecie sobie grać w ten cały uproszczony chłam. Chcecie mieć 'fun', rozluźnić się, wypić przy tym piwo etc. to proszę bardzo - kupcie sobie konsole i grajcie w gry, w które można grać jedną ręką bo są takie proste.
Tylko PROSZĘ WAS - jak już wyjdzie jakaś niszowa gra dla hardcore'owców raz na jakiś czas to nie piszcie w temacie tej gry jaka to ona jest zła bo takie gry NIE SĄ ROBIONE DLA FUNU który dla was jest najważniejszy (czyli mózg off, skupienie off, kombinowanie off, relax on).
Nic do tego nie mam, możecie sobie marnować czas w taki sposób niczego się nie ucząc - wolna wola. JA NAPRAWDĘ NIC DO TEGO NIE MAM - to wasze życie. Tylko nie nazywajcie się hardcore'owcami bo to już śmiech gdy taki casual myśli, że robi coś hardcore'owego
Dedyki na pc plus punkbuster znacznie ograniczyły by haxy. A w przypadku rozgrywek klanowych dodatkowo nagrywanie dem i zasady jak na cb dają dużą gwarancje uczciwej gry. Ale to nie są rzeczy wynalezione dzisiaj, ale był już obecny w mw1 ja osobiście nie widziałem sensu zmiany tego. Po co robić z pc konsole jak i tak platformy nie mogą grać razem. Podejrzewam że sprzedaż na pc był by wyższa gdyby od początku posłuchano fanów. Nikt nie zabrania konsolowym graczom nie grają jak chcą ale na pc są już od dawna dużo lepsze i sprawdzone rozwiązania. Tyle w temacie.
@tybet2: ojoj. Czyli "hardcorowy" gracz to taki, co ślęczy przed grą cały dzień, kopyta mu się trzęsą, drga kolano, wzrok ślepo wbity w obraz, nerwowe ruchy, mord w oczach i przekrwione gałki? No to faktycznie na konsolach mało jest "hardcorowych" graczy - pracują, zarabiają, grają kiedy mają czas, a wymienione objawy mają na myśl o kolejnym dniu w pracy, czasem. I to oni niby marnują sobie życie i tracą czas? Bo jak dla mnie, to ten "hardcorowy" gracz je sobie marnuje. Najwyraźniej nie jestem "hardcorowym" graczem, rodzina, praca, obowiązki i życie są dla mnie ważniejsze od szybkiego "fraga" i braku "dedyków", co ja teraz pocznę :(
Wszyscy, którzy są niezadowoleni z MW2 na PC, nie przejmujcie się.
IW wie jak Was pocieszyć, niedługo wypuści DLC zawierające 3 dodatkowe tryby zabawy, które znajdują się w grze, a które udało się odblokować za pomocą konsoli.
aope
Taki gracz to człowiek chory. Nie wiem kto się tak zachowuje, ale oprócz spędzania długiego czasu przy czymś to z hardcore'owym graczem nie ma nic wspólnego.
Hehe, a najlepsze jest to, że da się zarabiać, mieć konkretną dziewczynę i grać w taki sposób (starczy czasu jeszcze na jakiś sport/trening jakiegoś rodzaju) tylko trzeba ten czas zorganizować. Ale jak widać casuale tego robić -nie muszą albo -nie chcą. To dla mnie jest marnowanie życia a nie traktowanie grania jako czegoś więcej niż samo 'granie'.
A że nie jesteś takim graczem i co masz zrobić to jest mało istotne. Jak dla mnie możesz skoczyć z mostu (wiesz o co mi chodzi. Bez obrazy)
bone_man -> zapomniałeś dodać, że oczywiście kosztujące nieadekwatnie do zawartości i takie, które w zasadzie od początku powinny znaleźć się w grze, ergo wliczone w cenę "podstawki"...
@tybet2: organizowanie czasu nie ma tu nic do rzeczy, przynajmniej nie w dni robocze, czasem się nie da, po prostu, zależy od pracy. Tak samo organizowanie czasu nie ma nic do rzeczy, kiedy ma się rodzinę, czas jest wtedy "nieorganizowalny", a przynajmniej nie jeśli chodzi o granie. Co innego weekendy. I czy człowiek, który ma rodzinę, pracuje, lubi grać, jest automatycznie pakowany do szufladki "casual" bo nie jest "hardcorem"? Jeśli tak, to niewielu jest tych "hardkorów" wśród ludzi po 30.
[144] - Przecież gry komputerowe powstały nie po to by ktoś maniaczył w daną gierkę a dla czystej rozrywki, taką role spełniają teraz casualowe gierki.
W ciągu kilku dni gracze zdobyli dostęp do konsoli, wprowadzili możliwość wychylania się zza rogów i wsparcie dla dedykowanych serwerów. Hm, to skoro graczom zajęło to tak mało czasu, dlaczego IW samo tego nie zrobiło? Oszczędziliby sobie złej prasy i wszyscy byliby zadowoleni. Naprawdę nie rozumiem...
Pod względem gier casualowych przoduje akurat pecet
Hahahhaha, dobre dobre, dawno się tak nie uśmiałem.
Dziwne tylko, że to właśnie dzięki konsolom gry stają się coraz bardziej denne i rozwija się to już od kilku lat. Brawo, oby tak dalej...dzięki ukonsolownieniu gier niedługo będą nam serwować papkę, która z jakimkolwiek graniem nie będzie miała nic wspólnego bo będzie wymagała od gracza tylko wciskaniu odpowiednich przycisków w odpowiednim czasie (co zresztą już się coraz częściej pojawia).
xanat0s --> Nie wiem czy piszesz ironicznie czy nie. :)
Dedykowane serwery = custom content robiony przez graczy, który oczywiście jest darmowy. Zablokowanie wszystkiego = chcecie nowych rzeczy, dawać $$$.
[149] - Proszę, przejdź mi Shenmue na dreamcascie to dopiero pogadamy o tym jak to konsole rozpieprzają pecety...
Co się dziwić, twórcy totalnie olali pecetowców i zrównali ich z konsolowcami ale dobrze, że ktoś wreszcie się dobrał do MW2. Wychylanie by się przynajmniej przydało :)
Jenot -> W ogóle grałeś w jakieś gry konsolowe. Z jednej strony piszecie, że oprócz Sims są inne gry na pc, a z drugiej strony bez trudu przychodzi wam szufladkowanie gier konsolowych. Czy to nie hipokryzja? Sims, Spore, wiele dziwnych azjatyckich gier MMO, Tibia, to wszystko pecetowe podwórko, gdybym był złośliwy wykorzystałbym te tytuły aby pisać bzdury o graniu na pc. Tak jak wam bardzo łatwo przychodzi pisanie bzdur o konsolach.
@Jenot: zastanów się nad tym stwierdzeniem, trochę głębiej, stań ponad swoim fanbojstwem i pomyśl - jaka platforma ma najwięcej gier typu Saper, Pasjans, wszelkie Mahjongi, kulki, Simsy, gry Flashowe, w które gra się w pracy itp. itd. Zapewniam Cię - to nie będą konsole.
Gry stają się coraz bardziej denne? Co za bzdura. Napisz jeszcze, że kiedyś gry były dłuższe. Klikanie jednego przycisku i gra się sama przechodziła? Nie ma takich gier na konsolach, niemniej pamiętam taką grę Space Ace, z 1994 roku, produkcji ReadySoft, wydaną na płytach CD, ze świetną komiksową grafiką, gdzie całość polegała na wciskaniu strzałek na klawiaturze w odpowiednim momencie. Przez całą grę. Złe naciśnięcie i Game Over. To nawet zapoczątkowało jakiś tam gatunek gier, który na szczęście umarł. Nawet mam pudełko, gra była wydana w zestawie Megapak przez MegaMedia Corporation. Oczywiście na PC. Nie na konsolach. Więc sam rozumiesz - brak Ci wiedzy. I wypisujesz niepoparte niczym bzdety.
bone_man --> Hehe, post faktycznie lekko ironiczny - bo zdaję sobie sprawę, że dlatego nie dali dedyków i modów, żeby móc ściągać kasę za przysłowiową już "zbroję dla konia".
Ale już wychylania się nie zablokowali raczej dla $$$, bo to już by przebiło nawet Bethesdę :D
Shrike jak już masz zamiar podawać tytuły, to nie podawaj tych tobie wygodnych w Twojej wypowiedzi. Ja mogę podać, Sins of Solar Empire, Empire Total War, STALKER, Crysis, Iły, rFactor i wiele innych. Ił na konsole była łatwiejszy (nawet w trybie symulacji) niż odpowiednik z PC, a co króluje na konsolach? Durne gry akcji które są bardzo łatwe. Taka prawda. Przez to, że gry sie robią coraz łatwiejsze, a gry na PC są konsolizowane (co często konsolowcy lubią pisać i są z tego dumni) to nie zauważacie, że te konsolizowanie właśnie obniża ogólny poziom. Dawne gry na konsole były trudniejsze, a teraz? CoD MW 1 gdzie wystarczy że przebiegniesz, przez arenę do pewnego punktu nie zabijając nikogo i masz zaliczony punkt w misji, acziwmenty które sztucznie wydłużają grę, z powodu jej krótkości, pokazana droga do celu na jak dla idiotów (Fable2). W dobie dzisiejszych konsol to na razie tylko Killzone 2 stawiał jakieś wymagania do gracza, a innych gier na moim PS3 nie widziałem przy których miałem jakiś kłopot.
Ja pamiętam czasy gier typu Super Frog, Syndycate, UFO Enemy Uknown, Alien Breed i nie powiem, że to były jakoś długie gry, ale powiem, że w nie sie długo grało bo:
1. Gry wymagały umiejętności, a nie leżenia i biegania.
2. Nawet jeśli wykorzystywały 1 przycisk to to wystarczało, bo gry miały wtedy pewnego rodzaju geniusz w sobie.
3. Gry były pomysłowe i bardzo grywalne, a teraz wychodzi tego tyle, że nie wiadomo co wypróbować, nikomu nie chce się zrobić czegoś nowego bo się nie opłaca, bo nikt nie kupi itp. stratata.
Teraz gry robią panowie w garniturze, a nie pasjonaci, teraz pasjonaci robią albo gry na PC, albo jak sie uda to na PSS czy to z Xklocka i może uda się im wypromować. Ci którzy ie wiedzą o czym piszę, niech pograją w Braid, Aquaria, Machinarium, Samarost, World of Goo. Każda gra ma przebłysk geniuszu, a nie są hitami, bo hitem są gorsze gry takie jak Modern Warfare 2 który jak to ktoś tu się naśmiewał "wgniata w fotel".
Ja tej gry ani na konsole ani na PC nie tknę palcem, nawet jeśli by mi dawali za friko, grałem w pierwszego na PC i mi nie podszedł całkowicie, a z tego co czytam gra jest według niektórych gorsza, albo na równi, czyli dla mnie zwykła papka która się dobrze sprzedała co mi sie osobiście nie podoba.
niedługo będą nam serwować papkę, która z jakimkolwiek graniem nie będzie miała nic wspólnego bo będzie wymagała od gracza tylko wciskaniu odpowiednich przycisków w odpowiednim czasie
Przecież to można podpiąć pod jakąkolwiek grę.
hipokryzja i ignoranctwo ftw.
A ja powiem że to jest wina tego że chcieli zarobić więcej kasy, a także dlatego że nie chciało im się ruszyć dupy i zrobić dedykowanych serwerów
Endex -> Czy ty czytasz ze zrozumieniem co ja piszę. Zarzucasz mi, że wybrałem sobie tytuły aby udowodnić pewną tezę kiedy napisałem, że mógłbym tak zrobić gdybym był złośliwy. Aby za chwilę samemu sobie wybierać tytuły pecetowe i konsolowe, zestawiać je na różne sposoby aby wyszło na twoje. Już wymieniałem Ci różne gry na konsolę więc wiem, ze to nie ma sensu. To może tak, w tej chwili przy odrobienie wolnego czasu gram w tą grę
http://www.youtube.com/watch?v=4VXouaScN00&feature=fvw
Trzeba operować więcej niż jednym przyciskiem, a klimatem ta gra mogłaby obdzielić kilka gier z tego gatunku. I to tytuł za 70 złotych, nie używany. Więc jak widzisz wystarczy trochę się zorientować co sie znajduję na konsolach, a nie w kółko tylko powtarzać te same regułki.
szpynda [ Level: 18 - Centurion ] napisał:
Otóż w UK czy IE prawie nie istnieją PC do grania. Żeby coś takiego złożyć to trzeba się znać i kupować części w internetowych sklepach. Bo w zwykłych sklepach królują komputerki ze zintegrowana grafą w maciupkich obudowach oraz laptopy. Poza tym trzeba się na tym znać. Podejrzewam, że zwykły angol jest tak leniwy, że sama myśl o instalacjach, dyskach, konfigurowaniu grafy, RAMach i innych; powoduje natychmiastową amnezję i automatyczne sięgnięcie po konsole gdzie wkładamy płytkę i gramy.
Jeśli tak jest jak piszesz, to widocznie firmy takie jak ATI i Nvidia, robią najwydajniejsze karty graficzne tylko dla Polaków, zaś dla reszty świata robią zintegrowane grafy.
Że też im się chce zatrudnaić najlepszych inżynierów, elektroników i programistów, tylko po to żeby Polacy mieli na czym grać. Widocznie Polska to potęga.
DrCrauser: o dziwo e-gaming w dużej mierze opiera się na PC-tach ;]
bartek183 -> Nie zgodziłbym się na zachodzie jest bardzo dużo turniejów konsolowych, u nas bardziej nagłośnione są te oczywiście odbywające się na pc. Na przykład warto obejrzeć ten finał w Street Fighterze (zwłaszcza końcówkę) .
http://www.youtube.com/watch?v=pS5peqApgUA
ja gry nie kupilem a teraz gram se na piracie w multi i gra wymiata. w sumie to nawet wygodne to wyszukiwanie serwerow. nic nie musisz robic tylko klikasz i dolacza cie do gry. tylko czasami mam lagi czego na dedykach nie bylo w ogole. ale idzie z tym wytrzymac bo nie jest to notoryczne. teraz przeczytalem o tych modach ze mozna sie zza rogow wychylac i o dedykach to zabieram sie do roboty i jutro juz bede gral normalnie. a swoja droga to bylo do przewidzenia ze malo ludzi kupi ta gre a zasranemu activision dobrze tak bo chcieli z pctowcow zrobic frajerow i natrzepac kasy na nich a sami sie sfrajerowali bo w gre mozna bylo juz grac na drugi dzien w multi. debile z nich i tyle. zaloze sie ze jeszcze kasa im sie nie zroci za pctowa wersje i nestepne cod bedzie juz tylko na konsole. h.. im w d... i tyle na ich temat. a dodam jeszcze ze mialem zamawiac preordera miesiac temu ale jak przeczytalem ze nie bedzie dedykow to podziekowalem za ta gre a mialem ja tylko kupic dla multi bo SP to moge se przejsc na piracie jak kazda inna gre.
Zapodaj nazwy tych turniejów typu odpowiedniki eswc, wcg etc. to sobie sprawdzę co to za 'turnieje'.
Jakiś czas temu qmpel mi mówił o turniejach jak sobie gra na swoim x360. Okazało się po dłuższym słuchaniu, że zbierają się we 4-ech z piwem i sobie robią 'turniej' XD. Dlatego jak teraz słyszę 'turniej' w tym samym zdaniu co konsola - to wolę, aby ktoś jak najprecyzyjniej określił OCB
(nie ma to jak LAN-party) :)
Nic dziwnego. Brak dedyków, 5 h zabawy. Zdaje mi się że pecetowcy szukają trochę dłuższej rozgrywki. Zawsze sie ma większą satysfakcję jak się przeszło ogromnego RPG w kilkadziesiąt godzin niż jak sie przeszło MW 2 w 5 h i pograło na multi gdzie same dzieci, lagerzy i spamerzy.
Czas chyba przerzucić się na konsole
Moim zdaniem IW powinno chociaż jakiegoś patcha wypuścić, w którym można mieć dedykowane serwery. Kto będzie chciał zainstaluje, a kto nie, to nie. W ostateczności mogłoby być DLC. Z taką polityką IW daleko nie zajedzie (przynajmniej na PC).