"World of Goo za tyle, ile chcesz" - kto nie grzeszył hojnością?
BigTiger i dobrze. To gra z którą za pewne byś sobie nie poradził więc po co wydawać kasę...
Fajnie że Polacy jednak pokazali klasę (czytaj - nie jest mi w tej chwili wstyd) i jednak trochę sypnęli groszem. W sumie ciekawi mnie czy taka inicjatywa mogłaby się sprawdzić w jakiejś większej produkcji - i czy też okazałaby się sukcesem ?
EDIT
Skoro piractwo osiągnęło 80-90% w przypadku PC (...)
Nie przesadzasz ? Np. w Polsce piractwo jest na poziomie 55 % - więc aż tak fatalnie nie jest. Nawet w Rosji i Chinach nie ma chyba piractwa na takim poziomie.
Dystrybucja elektroniczna może być początkiem końca piractwa. Jest bardzo tania no i kto by np. nie kupił oryginału Dragon Age zamiast ściągać pirata gdyby ten stał w cenie 15zł. Skoro piractwo osiągnęło 80-90% w przypadku PC to nie dość, że ta grupa by się drastycznie zmniejszyła to jeszcze znaleźli by się pewnie zupełnie nowi kupcy. Brawo dla 2D-boy!!!
kto by np. nie kupił oryginału Dragon Age zamiast ściągać pirata gdyby ten stał w cenie 15zł.
Uwierz mi, ze nawet jak by kosztowal 10 zl, to znalezliby sie ludzie, ktorzy woleliby sciagnac niz kupic.
Ciekawa informacja, dzięki. Zwracam jedynie uwagę, że mówi się "Norwegowie" a nie "Norwedzy". Polski jest przerąbany...
jak na wypłatę jeszcze akcja będzie, to pięć dolców chętnie dam... ani to żadne obciążenie dla budżetu, ani skąpienie patrząc na te kwoty :)
Zawsze place najnizsza mozliwa cene, bo wiem, ze i tak znajda sie frajerzy, ktory przeplaca.
Producent gry tez tak kalkuluje.
Zaraz się znajdzi 20 takich ktorzy będa chcieli pobić Sturata :) Bardzo ciekawa inicjatywa :)
kto by np. nie kupił oryginału Dragon Age zamiast ściągać pirata gdyby ten stał w cenie 15zł.
Pamiętam znajomych, którzy w podstawówce piracili Messiaha dając za niego 20 zł, pomimo że sam oryginalny Messiah kosztował chyba 29 zł, lub coś takiego (odpowiednio: 19 i 10 zł, jeśli Messiah kosztował 19, a nie 29 zł; w każdym razie różnica wynosiła 9zł).
Najszczodrejszymi nabywcami World of Goo ze względu na system operacyjny okazali się użytkownicy Linuksa. Kupowali oni grę za średnią kwotę ponad 3 dolarów (stanowiąc przy tym 17% ogółu uczestników akcji). Na kolejnym miejscu uplasowali się miłośnicy Mac OS (średnio 2.50 dolara, 18%). Na szarym końcu znaleźli się z kolei właściciele najpopularniejszego systemu, czyli Windowsa (niecałe 2 dolary, 65%).
Jednak co społeczność wychowana na darmowym oprogramowaniu i doceniająca cudzą pracę, to nie piraci i cwaniaczki...
grzegorz2010
Skoro piractwo osiągnęło 80-90% w przypadku PC
Bzdura. Według jakiś radosnych badań średnia piractwa na świecie wynosiła coś koło 70%. A i tak to dane mocno zawyżone przez kraje najbiedniejsze pokroju Azerbejdżan, Uzbekistan czy Zimbabwe (tak tak, nawet stamtąd brali procenty).
Uwierz mi, ze nawet jak by kosztowal 10 zl, to znalezliby sie ludzie, ktorzy woleliby sciagnac niz kupic.
liczę na twoje słowa; kup DA w dniu premiery i sprzedaj mi za 10 zł;
wydawca ma w d... sprzedaż 100 sztuk po 20 zł, woli sprzedać 20 po 100 zł; bo przecież nie podejmie ryzyka "że mu się nie zwróci"
Painkiller nie przyniósł zysku z ceną 20 zł ?
wielu z was nie zwraca uwagi na bardzo ważny fakt: na grze zarabia WYDAWCA a nie producent, co wy myślicie że taki programista czy grafik przez np. rok produkcji danego tytułu żyje powietrzem ? bierze normalną pensję za pracę jak każdy; gotowy produkt trafia do wydawcy i to już jest jego zmartwienie czy na nim zarobi czy nie, to on ma ponieść ryzyko i naprawdę nie obchodzi mnie że się przeliczył licząc na zysk za beznadziejną produkcję
zgodze się na ceny 100-150 zł jeśli gra będzie towarem jak każdy inny: nie spełnił moich oczekiwań a zakupiłem go skuszony reklamą i zachwalaniem przez producenta/wydawcę/recenzenta/znajomego mam prawo go oddać i żądać zwrotu poniesionych kosztów
Ja bym kupił za 20zł. Ludzie, ktorzy nie daliby 10zł to osoby bezrobotne, nieposiadające konta(w szczególności oni)-czyli młodzież w wieku szkolnym. Rodzice w zyciu nie dadza kasy na jakas glupia gre, która tylko trzymałaby przy komputerze, a gdyby kasa była to i tak lepiej sciagnac niz leciec na poczte, wypełniać formularz przelewu i czekac kilka dni na zaksięgowanie. /moje zdanie:)
@moonhunter:
"Painkiller nie przyniósł zysku z ceną 20 zł ?"
Nie pamiętam czy to czytałem, czy rozmawiałem z kimś z okolic PCF, ale nie, painkiller nie zarobił na siebie w kraju. Dopiero za granicą ledwo wyszli na swoje.
"wielu z was nie zwraca uwagi na bardzo ważny fakt: na grze zarabia WYDAWCA a nie producent, co wy myślicie że taki programista czy grafik przez np. rok produkcji danego tytułu żyje powietrzem ? bierze normalną pensję za pracę jak każdy; gotowy produkt trafia do wydawcy i to już jest jego zmartwienie czy na nim zarobi czy nie, to on ma ponieść ryzyko i naprawdę nie obchodzi mnie że się przeliczył licząc na zysk za beznadziejną produkcję"
A pieniądze na tą pensję są skąd? Z powietrza? Nie, są głównie od tego "złego" wydawcy. Jak on zarabia to i producent zarabia (czyt. dostaje procent od sprzedanych egzemplarzy i co ważniejsze kasę na nowy projekt). Jak nie zarabia, to nie inwestuje w studio, które musi szukać nowego wydawcy albo zwija manatki. Ergo, gra się nie sprzedaje, studio traci.
A co do kupowania gry za 10-20zł. Gram tak już tak gdzieś od roku 1990 i pamiętam doskonale, jak to zawsze są narzekania, że gry są drogie. I jak to ludzie będą kupować jak będą tańsze. Tylko, że jak kosztowały 200zł, to mówili, że za 150 kupią. Jak spadły do 150, to że za 100. Jak do 100 to, że 50 itd. Zatem nie bujajcie tutaj, bo jak będą po 20zł kosztować to i tak będziecie marudzić, że drogo, a za 5 to byście wzięli.
Warui - A co do kupowania gry za 10-20zl to weź się zajmij sobą a nie patrz na innych.
andrzej1 patrzac na wszystkie twoje rozbudowane wypowiedzi, to z cala pewnoscia jest dla ciebie za trudna.
Popieram takie akcje