Enslaved | 360
Ciekawe czy nie bedziew tym wszystkim chaosu...
chcoiaz najpierw musi byc wszystko poukladane a pozniej nastapic chaos..chodzio to bay od poczatkunie zaimplementowali chaosu
Bardzo fajna giera sie zapowiada :D Ładna, bajkowa grafika, ciekawa fabuła i rajski klimat :P czego chciec więcej...
Wyglada ciekawie, ale czy warto bedzie ja zakupic, okaze sie po premierze. Mam nadzieje ze jakies demko planuja wydac, bo chetnie takowe bym przetestowal.
Zapowiada się co najwyżej przeciętnie. Kolejna gra typu "trzeba coś zrobić bo dawno nic nie wydaliśmy". Gra bez koncepcji, bez pomysłu, gra typu "inni niedawno tak zrobili i branża się na to spuszczała to my też tak zróbmy". Heavenly Sword miało przynajmniej ładny, oryginalny i ciekawy świat. A tu? Nic.
ta laska co jest na fotkach cos bardzo przypomin ta z Heavenly Sword :) chyba że mam jakieś zwidy
Wygląda to naprawdę słabo. W dodatku te wszystkie podpowiedzi są rzenujące. Twórcy traktują odbiorców tej gry jak idiotów. Słabo.
to będzie gra na 10/10 gówno wiecie bo czytacie te brednie na tej gównianym zacofanym internetowym szmatławcu co próbuje coś tam pisać o grach
Będzie kasa. Będzie zamówienie :)
irek22- co ty możesz wiedzieć? zobacz sobie gameplay na tvgry.pl.Gra zapowiada się na jedną z lepszych gier I połowy 2010 roku, jeśli nie jedną z najlepszych i najoryginalniejszych całego roku
Gra zapowiada sie rewelacyjnie, zręcznosciówka może byc nawet podobna do Uncharted :)
Demo jest bardzo zachęcające. Ciekawe jakie będą recki, ale możliwe, że się skuszę :)
Wiadomość dla redakcji. W tekście opisujący grę jest błąd merytoryczny, gra według twórców dzieje się w przyszłości oddalony o 150 lat, czyli w roku 2160 czyli jest to wiek XXII a nie w XXIII.
Dzisiaj ukończyłem demo, gra robi wrażenie. Wizualnie to majstersztyk, akcja też niczego sobie. Bedzie trzeba sobie sprawić, może na święta ;)
do 8 października jakoś zleci :)
Demko wymiata. Poczekam dzień lub dwa po premierze i się zapoznam z opiniami graczy pykających w to coś :) Później zapewne nastąpi zakup :D
giera dobra, przyjemnie się gra. Ledwo się za nią zabrałem a wciąga jak nie wiem
Żenujący cytat "W Enslaved niezwykle istotna jest walka, idąca w parze z zaawansowaną eksploracją świata gry". Ta gra to padaczka na maksa, Tomb Raider wypada 100 razy lepiej. Gra jest na silniku Unreal a eksploracja terenów w grze to tylko teoria. Taki potencjał i tak zmarnowany. Powinni ich ukrzyżować za tą masakrę. Fabuła 0/10, imię głównego bohatera brzmi "Małpa". No bardziej aje biście być nie może. Szkoda mojej wydanej kasy na grę. Szkoda nawet płytek na wypalenie -informacja dla biednych. Nie polecam, choć gra jest piękna i zielona. Po godzinie relaksu pozostaje tylko frustracja. Kolejny badziew nastawiony na szybki zysk. Grę wystawiam na Allegro. Padaczka, śmieć, kupa, rozczarowanie, dno dna, pasztetowa w żywym flaku, gluty trola, dlatego producentom mówię HWDP. Pozdrawiam GENIUSZE.
[17]
Mógłbyś się sprecyzować, o co dokładnie ci chodzi?
Pograłem tak właśnie z godzinę i gra się całkiem przyjemnie.
nie wiem co kolegę Amino tak zniechęciło to tej gry. Może jest dla niego za trudna. Elementy walki oraz pokonywanie kolejnych etapów gry jest bardzo przyjemne. Przedstawiony świat naprawdę zachwyca. Normalnie aż nie chce przestawać się grać w tą grę. Bohaterowie są wyraźni i charyzmatyczni a ich relacje czasami zabawne :D Tempo gry nie pozwala graczowi się nudzić. Gra warta polecenia. Nawet dla tych "biednych" co nie mają na oryginalne gry
ProTyp, moja ocena zero, wynika ze zmarnowanego potencjału gry. Silnik Unreala a liniowość do bólu. Można przeskoczyć 5 metrową rozpadlinę, ale nie można już wskoczyć na metrową półkę. Zaminowane tereny sprawiają, że mamy tylko wybrane ścieżki do przejścia gry. Kupa totalna za maksymalnie 10 zł. Szkoda czasu i kasy.
Nie będę już eksperymentował ze swoim czasem i kasą. Poczekam na kolejne wydania Batelfilda, Wolfensteina, Dead Space i inne ciekawe nadchodządze niebawem gry.
Właśnie zagrałem w demko i muszę powiedzieć że gierka zapowiada się świetnie . Dopisuję kolejną pozycję do listy zakupów
[21]
To chyba najsmutniejsze, co mogłeś powiedzieć w branży, która desperacko potrzebuje ludzi gotowych zainteresować się nowymi pomysłami i eksperymentami.
"Monkey" brzmi zgrabniej niż "Monkey King Sun Wukong".
Jeżeli przez liniowość oceniasz grę na 0 i mówisz że to kupa za maksymalnie 10zł, to pogratulować.
A co z innymi wadami, zaletami tej gry? Nie liczą się, bo jest liniowa?
ProTyp, kolego ta gra ma grafikę o porywających kolorach, bajeczne motywy i ... na tym koniec. Świat w grze kusi eksploracją, ale niestety niczego nie można eksplorować. Jedyne co możesz odkryć to kulki energii w kątach. Dodatkowo twórcy, aby pewnie nie wysilać się w skryptach umieścili pola minowe, co uniemożliwia jakąkolwiek eksplorację terenów. Grałem w całą masę gier, lepszych, gorszych, ale tego już dla mnie za wiele. Fabuła nie porywa, podświetlanie urządzeń jak w grach dla dzieci. Motyw fabularny nawiązuje do Follaut 3, czyli czasów post apokaliptycznych, jednak porównanie obydwu gier pod kątem eksploracji terenów to jak porównanie trójpłatowca z 1930 roku do prywatnego odrzutowca Billa Gatez'a. Reasumując: Eksploracja - 0 pkt., Fabuła - 4 pkt., Efekty w grze - 7 pkt., Zagadki w grze - 1 pkt., Tryb gry kontra wskazówki, ograniczenia dla ułomnych maskujące ubogo "rozpisane" skrypty w grze - 1 pkt., Grafika - 9 pkt., Pomysł na grę - 10 pkt., Biust laseczki i imię bohatera - 3 pkt,. To tyle gwoli podsumowania. Apeluję do twórców, zróbcie to samo w odniesieniu do możliwości eksploracji i wyborów na styl Follaut a sukces murowany. Czekam na grę z fabułą, abym nie miał poczucia, że tracę swój cenny czas a kasa wydana na sprzęt zwraca się w postaci satysfakcji. Nie ma nic gorszego niż marnowanie pieniędzy i czasu graczy. Nawet nie musi być to drugi Follaut, nie to będzie drugi Wolfenstein, Wiedźmin lub inne podobne, rozbudowane i wciągające gry. Zręcznościowych łupanek ci u nas dostatek.
Czekam na drugą część Metra 2033. To może być bardzo dobry przykład. Grafika 10 razy gorsza od tej gry, ale fabuła i inne pomysły sprawiły, że gra "śniła mi się po nocach". To nie była gra, to była prawdziwa opowieść, zjawisko które wciąga na maksa.
Gra jest genialna, Amino chyba pograłeś tylko z 2 rozdziały (faktycznie początek jest trochę słabszy), od 3 chapteru gra nabiera niesamowitego tępa, historia się rozkręca, polecam !!!!!!!! zresztą gameplay http://www.youtube.com/watch?v=zDWKIZpUntQ
No i szybko zleciało te nascie (żeby nie było spoilera) rozdziałów. Enslaved mam za sobą. Chaosu w tej grze nie uświadczyłem. Od strony graficznej wciąż te same problemy co w każdej grze na UT3 (pojawianie się/skalowanie tekstur w trakcie gry), niektóre tekstury są nie do przyjęcia i kontrastując z tymi pięknymi/dopieszczonymi psują trochę klimat, ale nie jest źle. Porównanie grafiki do tej z Uncharted uważam za nietrafne (ew. tylko na początku są pewne skojarzenia, ale to przez nasycenie kolorów i bujną roslinność). Gra zdecydowanie przypomina mi Beyond Good & Evil - jest tyle podobieństw... ALE w kwestii eksploracji świata nawet w konfrontacji z ww grą Enslaved wypada blado. Muszę się zgodzić z Amino - gra jest denerwująco liniowa. Jest jeszcze jedna wnerwiająca rzecz - skakanie "Małpy" - żenada. Nie dość, że pod jednym przyciskiem jest turlanie i skok to jak na złość wtedy kiedy trzeba skoczyć Małpiszon zaczyna się turlać. Z większością niskich przeszkód tez ma problem. Raz przez nie przeskoczy a innym razem nie :/ Fabuła gry - to ona tworzy klimat wraz z tymi wszystkimi kolorami - jest bardzo udana.
Podsumowując: nie uważam tej gry za zero, nie uważam jej również za rewelację. To taki inny "Beyond Good & Evil" w bajkowej grafice z kolorystyką z Uncharted, ze schematami gry wziętej z ICO (kooperacja, poczucie wyobcowania, czasem podobny klimat), z GoW (osłony i strzelanie) i Pandemonium (skakanie).
Amino-----> co do metra 2033 to watpie by byla druga czesc, jesli bys przeczytal ksiazke na podstawie ktorej gra powstala to bys wiedzial o co mi chodzi, zreszta ksiazka byla sto razy lepsza od gry, polecam. gra metro mnie odepchnela jest duzo strzelania w przeciwienstwie do ksiazki ale kiepsko zrobionego i niepodoba mi sie to jak wyglada metro ktore w ksiazce jest opisane inaczej.
inkub69 - gdybyś śledził newsy dotyczące gier to byś wiedział, że już dawno temu zapowiedziano Metro 2034..
Szyszak666 -- > Dam francy szansę w przyszłym tygodniu, jeszcze nie wystawiłem na Allegro. Inkub69 --> Książki nie czytałem, gram po to, by się odstresować a po grze zapodaje Discovery, Animal Planet i Nat. Geo. Po prostu brakuje czasu, gdy akurat jestem w domu. Kiedyś wydawałem sporo kasy na książki teraz na gry. Na emeryturze będę dzielił po równo :)
podszedłem na targach do standa, po 15 sekundach odszedłem, zupełnie gra mi się nie podoba
Tak jak ktoś to powiedział ta gra to czarny koń tego roku. Po filmikach gramy całkowicie się z tym zgadzam.
Normalnie Cenege pierwszy raz stanęła na wysokości zadania. Dzisiaj dostałem już gre
tez macie taki 'problem' w grze , ze jest troche zla synchronizacja audio ?
mowa postaci jest ok, ale np. w cutscenkach i innych przypadkach - widac, ze nie jest to zbyt dobrze :/
Cenega rządzi za 3 tygodnie wydają nowego Dragon Ball'a
Zalety gry: Bardzo ciekawe tereny, całe ubarwienie i ogólnie gra wygląda bardzo wciąga na 1 rzut oka, technika gry tez dość ciekawa, efektowna, jak dla mnie to taki tekken wmieszany w jakiegoś assasin creeda i umiejscowiony w bardzo ciekawym świecie.
Wady gry: Prostota gry, nic innego nie można zrobić oprócz tego co nam jest wyznaczone, czyli iść niemal non stop prosto, bo nawet ,,tajemniczych miejsc" ciężko się doliczyć. Dość monotonne się robi, ale to wszystko właśnie ze względu z wszelkich ograniczeń.
Nie polecam gry wymagającym graczom, gra jest banalnie prosta, dla ludzi bardziej weekendowych, nie maniaków gier, którzy graja we wszystkie nowe gierki :). Jak ja grałem to mi się szybko znudziło, chociaż nie ukrywam że grałem dalej, ale to tylko z ambicji do przechodzenia gier:)
K... jak ta gra ścina, chyba pierwsza gra na xboxa, w której spadek fps w tak wielkim stopniu przeszkadzał w rozgrywce.
A to ciekawe @spioszeq bo u mnie śmiga jak po lodzie ;]
Mimo że gra jest tak chwalona to słabo się sprzedaje na świecie do tej pory na obydwie konsole rozeszło się jedynie 100 tys pudełek z grą.
Mimo że gra jest tak chwalona to słabo się sprzedaje na świecie do tej pory na obydwie konsole rozeszło się jedynie 100 tys pudełek z grą.
No i pograłem trochę :)
Nie jest źle i ogólnie oceniam ją na 80 zł hehehehe
Demko mi sie spodobalo i na pewno zaopatrze sie we wlasny egzemplaz, ale poczekam az gra w angielskich sklepach bedzie ponizej 20 funtow.
Gra super, jedno z fajniejszych zakończeń w ostatnim czasie w grach video. Mocno zarysowane postacie, które zapadają na długo w pamięć.
Wiec tak. Przeszedłem ja właśnie i tak na początku pomyślałem sobie kurde super ta gra jednak niestety ok rozdziału 8-9 zaczęła mnie nudzić i tylko pchałem fabułę dalej dalej ale warto się przemęczyć bo koniec jest naprawdę fajny daje do myślenie oceniam ja na jakieś 7+/10
Fenomenalna!!! Kurczę, właśnie obejrzałem epilog po przejściu gry i jestem zachwycony! Podchodziłem troszkę sceptycznie do produktu namco które wg. mnie po tym co zobaczyłem w tekkenie 6 może mieć miano partaczy. Enslaved jest genialny. Super grafika jedna z najładniejszych gier i aż nie dowierzałem gdy w intro widniał napis UE3. Zróżnicowane lokacje, bardzo przyjemny system walki i świetnie rozwiązano sprawę kolekcjonowania orbów- aż ma się ochotę zwiedzić każdy zakamarek mapy aby dokonać jakiegoś upgrade bo te wnoszą naprawdę wiele do rozgrywki(do walk z przeciwnikami). Wszystkim gorąco polecam. P.S Polecam ostatną cut scenkę. Naprawdę zapada w pamięć.
mi podobała się bardzo, bo nie mam nic przeciwko prostocie w grach (gram też w bardziej skomplikowane gry żeby nie było) i mimo, że angielski mam średni to z ostatniej scenki wszystko zrozumiałem z czego jestem bardzo dumny :) kwestią gustu jest oprawa ale ja lubię taką baśniową kolorystykę i świat, ogólnie gra się przyjemnie, a jeśli ktoś szuka assassin's creeda na zielono to niech najpierw zapozna się z grą i nie narzeka na to że jest jaka jest, bo taka miała być... sorry za stylistykę, ale może ktoś coś zrozumie
Tomisan<----- skoro tak uważasz to po co sam czytasz na tym "gównianym zacofanym internetowym szmatławcu co próbuje coś tam pisać o grach" ?
Człowieku ogarnij się bo takie brednie co ty piszesz mało kto pisze, ludzie jak nie wierzycie to wejdźcie na jego profil i zobaczcie posty...
Nie rozumiem dlaczego jeszcze admin nie pokasował takich bezsensownym i pozbawionych morału i sensu postów?
Jak najbardziej polecam!! Dla mnie ta gra wymiata, szkoda tylko że nie jest po polsku albo chociaż z polskimi napisami :D
Jedna z najlepszych gier wydanych na xboxa.
Polecam ją wszystkim niezdecydowanym.
Cóż, straszenie dużo narzekania powyżej.
Ja osobiście uważam, że to bardzo pożądny tytuł - jedna z lepszych pozycji AD 2010 na X'a. Liniowośc mi nie przeszkadza, bo jej oczekiwałem. Podobnie z eksploracją terenu. Nie jest to Oblivion bo i nie miał być. IMO zdecydowania godne polecenia jeżeli ktoś ma ochotę na kilka/kilkanaście godzin fajnej, liniowj, barwnej i nie do końca przewidywalnej rozgrywki :-)
Własnie skończyłem wszystkie achievmenty :)
jak mi net naprawią zaciągam przygody Pigsyego :)
Przed chwilką zaliczyłem gierkę, oceniam ją 9/10 gierka naprawdę fajna, gameplayowo trochę podobna do Prince of Persia z 2008
Bardzo fajna gierka.
Może zerżnęła parę pomysłów z Uncharted.
Może zerżnęła parę pomysłów z Heavenly Sword.
Może zerżnęła parę pomysłów z God of War.
Może zerżnęła parę pomysłów z innych gier tego typu jak np. Prince of Persia albo Tomb Raider.
Ale mam to w dupie bo gram tylko na PC i X360, więc oprócz Prince of Persia (podobała mi się tylko trylogia, natomiast ta komiksowa wersja nie) i Tomb Raiderów, nie mam ani Uncharted ani HS ani GoW i w wiele gierek tego typu nie grywam.
Świat gry jest po prostu zajebisty!!! Choć trochę pusty, ale to oczywiście jest uzasadnione fabularnie. No i jest mała różnorodność przeciwników, choć można to też wytłumaczyć fabularnie i przymknąć na to oko. Z drugiej strony taki God of War pod tym względem... Koncept art podoba mi się nawet bardziej niż w Bulletstormie. No i nie ma tu tych kretyńskich +7544646794646 i "ZAJEBISTY SZCZAŁ ZIOM!!" ani na siłę i bezsensownie wrzuconych żenujących "obciągnij mi laskę jebana kurwo bo jak nie to zajebię cię i wyrucham twojego psa pizdo pierdolona".
Trochę irytujące jest to podświetlanie obiektów, na które można wskoczyć i których można się przytrzymać. Skoro nie da się spaść to mogliby sobie odpuścić takie uproszczenie dla siedmiolatków (gra jest niby w końcu od 16 lat!). No i generalnie gra jest trochę zbyt prosta. No ale to niestety norma w dzisiejszych czasach...
Enslaved to bardzo przyjemna gierka. Szkoda, że zima się kończy bo klimat tej gry na zimę jak znalazł! ;)
Ode mnie zasłużone 8/10.
Mnie osobiście gra zachwyciła! Jeśli ktokolwiek zastanawia sie jeszcze nad kupnem tej gry to niech po prostu zaryzykuje i ją kupi - można ją dostać za niewielkie pieniądze, a bije na łeb na szyję wiele chwalonych produkcji z 2013 roku! Polecam i pozdrawiam!
Enslaved : Premium Edition trafi także na PC. Posiadam Xbox 360 ale to dobrze, że również pecetowcy dostaną tą zacną grę. Mimo, że to nie jakiś hicior ale gra się w nią przyjemnie. Być może nastąpi to także z DLC.
świetna, niedoceniana i nieprzeciętna gra - good news :)
nie sądziłem, że wyjdzie ona na PC jestem zaszczycony widokiem i informacją o tym :)
całkiem fajnie to wygląda
Podobno jest problem z aktywacją gry poprzez steam dla użytkowników z Europy. Ktoś może potwierdzić?
Gra mi się często zwiesza, normalnie chodzi bardzo płynnie ale co jakiś czas(dosyć często) mam kilku sekundowe zwiechy i nie ma znaczenia czy w danym momencie dużo dzieje się na ekranie czy nie, jest to strasznie irytujące :/ Oby to poprawili!
Pomyliło mi się z tą problematyczną aktywacją, także proszę o zignorowanie poprzedniego posta;-)
cóż mogę powiedzieć, pomimo zwieszania się gry i kilku beznadziejnych założeń gry które rzucają się w ody od razu po rozpoczęciu zabawy, POKOCHAŁEM tę grę! Gdyby nie duża liniowość było by 10/10
Ta gra to prawdziwa perełka pomijając zacinki i inne irytujące błędy techniczne. Lecz skupiając się na przepięknym świecie (mimo że post-apokaliptycznym), dwójce genialnych bohaterów i świetnemu scenariuszowi daję jej 9,5 i tak jak poprzednik mogę stwierdzić, że pokochałem tę grę;-)
Widzę, że nie tylko ja mam problem z zacinkami/freezami(niby jest 60 fps a po chwili zawiesi się na parę sekund). Nie wiem może mi się wydaje, ale nowe sterowniki nvidii nieco ten problem poprawiają.
Tak btw czy mi się wydaje czy ta gra jest bardzo podobna do Last of Us? Podobny projekt lokacji, relacje między bohaterami
Nie zawiodłem się ani trochę, żałowałem bardzo w 2010 kiedy ta gra nie wychodziła na PC, a tu nagle jak grom z jasnego nieba informacja że port gotowy. Kupiłem od razu, nie czekając na wyprzedaże, chciałbym więcej takich gier, moim jedynym możliwym głosem ku temu jest mój portfel, nie żałuję ani złotówki i gorąco polecam wszystkim :)
Cóż zagrałam... i muszę przyznać, że fabuła całkiem wciągająca grafika miodzio, ale dla graczy którzy nie mają możliwości podłączenia pada pod PC-ta sterowanie jest koszmarem. Zazwyczaj sterowanie na klawiaturze nie przysparza mi żadnych trudności, ale w tej grze jest ono wielce irytujące. Ostatnio tak się nairytowałam przy sterowaniu Ezio w grobowcach. Oprócz tego, gra jest jak najbardziej godna polecenia, mam nadzieję, że w wersji PL nie będzie zdubbingowana, to by zepsuło jej klimat.
I nadszedł czas na Enslaved czyli grę, która prawie skłoniła mnie (zatwardziałego pecetowca ze straszliwym stażem) do zakupu konsoli. Dla mnie ta gra to "prawdziwy killer" i to w sumie nie wiem dlaczego. Graficznie ok ale du*y nie urywa, system walki prościutki, fabuła ok czyli w sumie generalnie nic co by szczególnie wyróżniało tą produkcję. Grało mi się w ten tytuł wyśmienicie pomijając misje świniaka (ale to dlatego, że nie lubię skradania się/snajperki) chociaż muszę przyznać, że klimat tych etapów jest za*ebisty.. Tytuł ten zajmuje u mnie miejsce na podium na równi z Beyond Good and Evil. Ja gorąco polecam ale jeśli ktoś się nastawia na tytuł pokroju DMC, GOW, Castlevania czy Darksiders to może być nieco rozczarowany.
Ja jestem strasznie rozczarowany. Doszedłem do 6 chapteru i wieje nudą, że szok! :O
Gameplay strasznie prościutki, ubogi i monotonny - walka i wspinaczka nie stanowi żadnego wyzwania.
Z kolei fabuła.. Cóż na razie prawie tak jakby jej nie było.
Mi tam się podoba, choć tyłka nie urywa. Przede wszystkim jest za prosta, a i przeciwnicy niezbyt ciekawie zaprojektowani. Generalnie gra z niewykorzystanym potencjałem, mogła być o wiele lepsza
reksio - No cóż wydaje mi się, że w Tlou też jesteśmy niejako skazania na tą drugą osobę..
Fajnie, że ta gra wyszła na PC bo jest dobra, a nie miałem możliwości w nią zagrać - teraz mam. Przeszedłem i polecam:)
Plusy:
-Kreacja świata
-Fabuła i postacie
-Zróżnicowana rozgrywka
-Świetne aktorstwo
Minusy:
-Nudne walki
-Ograniczona liczba ataków i jedna broń
-Mała różnorodność przeciwników
Ocena: 8/10
Fajna gra, tylko szkoda, że walka z ostatnim bosem to żadne wyzwanie, a koniec się po prostu urywa... Gdzie 2 część ?
Enslaved to kolejna gra powstała ze zlepienia wielu pomysłów. Gra ma swój świetny klimat, ciekawą(chodź nie do końca wykorzystaną) fabułę i jak już wspomniałem multum pomysłów. Mechanika ciągle się zmienia. Trochę walczymy, musimy się ukrywać, wspinać, uciekać i kombinować. Enslaved to naprawdę dobra gra, ale wyszła na PC trochę za późno. Do tej pory wyszło już multum lepszych gier przez co Enslaved(który stracił jeszcze na grafice) musi się po prostu schować, a szkoda. Zresztą wiele rzeczy jest tutaj naprawdę frustrujących a mechanika momentami przynudza. Moja ocena - 7/10
Fabułe to chyba napisał jakis spec z Hollywood. Jak dla mnie pseudo clon ksiecia z Persji ( kierunek + skok i cala filozofia akrobacji) moze pozniej bedzie lepiej... o ile bedzie mi sie chcialo jeszcze to odpalic bo z tego co widac pozniej rowniez wieje nudą.
Pierwsze wrazenia -> 6.5 sredniak, moze jakbym mial 12 lat to by mi sie spodobala naciagana bajkowa przygoda i dalbym 7.5.
"-zabije cie!
-nie mozesz! załozylam ci helm niewolnika i musisz wykonywac moje rozkazy
-ok w takim razie nie mam wyboru"
Lepsze dialogi były w starych filmach z JCVD
Bardzo fajna gra, zdaje sie jednak, patrząc choćby na ilość komentarzy w tym wątku, że przeszła kompletnie bez echa, a szkoda bo i gameplay przyjemny i historia niegłupia - w innym wątku ktoś napisał że to nowy "Beyond Good and Evil" ....i chyba cos w tym jest.
Przyjemna gra. Żaden HIT ale pograć można
W potoku gier nadających się wyłącznie dla domorosłych psychopatycznych morderców ta gra mimo sporej dawki akcji ma znośną ilość brutalności i o dziwo jest śmieszna, pigsey ubawił mnie aż do bólu brzucha :)
Dragon_666
Fabułe to chyba napisał jakis spec z Hollywood...
moze jakbym mial 12 lat to by mi sie spodobala naciagana bajkowa przygoda i dalbym 7.5.
"-zabije cie!
-nie mozesz! załozylam ci helm niewolnika i musisz wykonywac moje rozkazy
-ok w takim razie nie mam wyboru"
Lepsze dialogi były w starych filmach z JCVD
ehhh, *Bardzo* ciężki wzdech -.-'
Litości, być może wiedza nie jest obecnie w cenie -ale wypadało by ogarniać choć odrobię tytuły w które się gra, czy też może w szerszym kontekście "światowe dobra kulturowe"
Choćby z wikipedii
Gra jest adaptacją eposu Wędrówka na Zachód autorstwa Wu Cheng’ena, należącego do grona czterech klasycznych powieści chińskich.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Enslaved:_Odyssey_to_the_West
Powieść oparta jest na autentycznej historii podróży buddyjskiego mnicha Xuanzanga, jednak niewiele jest w niej historycznych faktów. Ma ona charakter fantastyczno-przygodowy i oparta jest głównie na podaniach ludowych. Bohaterem powieści jest tangowski mnich Tripitaka, któremu towarzyszą w podróży: Sun Wukong król małp zwany Wędrowcem, wieprzek Zhu Bajie, piaskowy mnich Sha Wujing oraz koń Tripitaki, który był kiedyś smokiem – synem Króla Smoków Zachodniego Morza
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99dr%C3%B3wka_na_Zach%C3%B3d
W grze są to: Trip, Monkey and Pigsy.
I wyobraź sobie -w oryginalnej opowieści mnich kontrolował całą resztę za pomocą "obręczy ściskających łepetynę, przeraźliwie wręcz mocno" (taki Król Małp to nawet kichnięciem by wprasował tego mnicha w ziemię, a słuchać "po dobroci" to się on nie słuchał nikogo - nawet Boga Bogów czy Buddy)
btw "Podróż na zachód" jest niemożebnie wręcz popularna, i wykorzystywana była we wszystkich możliwych mediach. Ma na przykład tabun seriali i sporo filmów kinowych
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_media_adaptations_of_Journey_to_the_West
o swojej adaptacj mysla np tacy nieznani bliżej twórcy
In March 2011, Neil Gaiman announced plans to pen a screen adaptation of Journey to the West at the request of television producer Zhang Jizhong. Guillermo del Toro is rumoured as a possible director and James Cameron will also consult on the film
btw tu masz reklamę olimpiady z 2008 -zwróć uwagę co Król małp ma zakładane na łepetynę (to jest właśnie ta "obręcz kontrolna")
Btw San Goku z anime Dragon Ball TEŻ jest oparty na Królu Małp(w 100%) i Podróży na zachód (tu już nieznacznie)
https://www.youtube.com/watch?v=Yr5ZWYRaAyw
Informuję, że jakiś czas temu opublikowaliśmy spolszczenie do tej gry wraz z zespołem GameSub. Zapraszam na http://gamesub.pl/spolszczenie-enslaved-odyssey-to-the-west-premium-edition/ :)
Pozdrawiam!
Co prawda mam tę grę na X360, ale tak bardzo mi się podobała, że kupiłem ją na bieżącej steamowej wyprzedaży. I nadal dała mi mnóstwo frajdy (z jednym momentem frustracji)! Enslaved + DLC za 5 euro? Grzech nie kupić!
PLUSY:
- świetne, zapadające w pamięć postacie,
- absolutnie mistrzowska i przepiękna (mimo że to świat postapo) wizja artystyczna (czym, nawiasem mówiąc, Ninja Theory już wcześniej się wykazało przy Heavenly Sword),
- niepowtarzalny klimat,
- zróżnicowana rozgrywka, która nie ma czasu, by się znudzić (bo przejście Enslaved na normalnym poziomie trudności - bez specjalnego szukania kulek i masek - zajmuje ok. 10h),
- muzyka i aktorstwo głosowe.
MINUSY:
- eee, kulki? WTF?! Naprawdę apgrejdy można było rozwiązać lepiej, ciekawiej i sensowniej,
- niekiedy praca kamery - a konkretniej rzecz ujmując w momentach, gdy Monkey nie skacze, lecz po prostu tylko biegnie, twórcy mogli sobie odpuścić ukazywanie bohatera z boku lub z góry i innych tego rodzaju perspektyw, a pozostawić po prostu widok zza pleców postaci (i dotyczy to zarówno wersji na konsole, jak i na PC),
- wstawki "z życia wzięte" mogli zrobić na silniku gry...
- przydałoby się więcej rodzajów przeciwników (chociaż o dwa więcej),
- fabuła, choć niegłupia (zwłaszcza jak na grę; zwłaszcza jak na ten gatunek gier), mogłaby być nieco bardziej rozbudowana i aż szkoda, że twórcy tego nie zrobili,
- niezbyt wyważona czułość myszki - w pewnym momencie, gdy ściga się psa trzeba omijać jednocześnie miny i ten etap powtarzałem chyba... kur*a, z siedem razy; dopiero, gdy obniżyłem czułość myszki do najmniejszego poziomu udało mi się dogonić owego psa bez problemu, za pierwszym razem od obniżenia czułości - tak że nie jest to duża wada i da się ją obejść, ale jeśli gra się pierwszy raz przy użyciu klawiatury+myszki, to na tym etapie można się deczko zirytować,
- brak zaawansowanych ustawień graficznych na PC - to najzwyklejszy w świecie port z konsoli. Do tego stopnia, że - choć 99% przycisków odpowiada klawiaturze+myszce - przy jednym z apgrejdów twórcy przeoczyli oznaczenie przycisków klawiatury i zostawili xboxowe "A+B". No i w menu oraz przy "kółku apgrejdowym" nie działa LPM, co - jeśli umożliwia się sterowanie PeCetowym tandemem - jest niedopuszczalne.
Gra nadal bardzo mi się podoba i jestem pewien, że jeszcze niejednokrotnie powrócę do Enslaved: Odyssey to the West. A tymczasem zabieram się za Pigsy's Perfect 10, który na PC jest od razu z podstawką, a którego na X360 nie mam.
można tu grać w dwoje? np. pad+klawa?
Trudno ocenić tę grę w pierwszych momentach na początku bardzo mi się podobała ale im dalej w las tym było gorzej a cała fabuła jest prosta i w dodatku ma luki
SPOILER Gramy postacią o imieniu Monkey, jest on przewożony przez Mechy do Piramidy, podczas przewożenia ucieka Trip, i przy okazji uwalnia Monkey`a,statek powietrzny się rozpada i trip ucieka katapultą na którą w ostatnim momencie wskakuje Monkey,gdy się budzi ma założone na głowie opaskę niewolnika i musi wykonywać polecenia trip inaczej będzie odczuwał ból,trip każe monkeyowi zaprowadzić ją do wioski ale żeby się tam dostać muszą odnaleźć ścigacz monkey`a gdy go znajdują to wyruszają do wioski trip a tam zastają mechy i chcą znaleźć ojca trip,odkrywają że nie żyje,trip chce pomścić śmierć ojca i wyrusza do prosiaka by pomógł im dostać się do bazy mechów,gdy już się tam znajdują biorą supermecha lewiatana i udają się do Piramidy tam staczają bój z maszynami i prosiak się poświęca żeby trip i monkey mogli dojść do piramidy,gdy już tam są człowiek który zwie się piramida mówi że mechy porywali ludzi do piramidy żeby za pomocą specjalnych gadżetów sprawić by ludzie myśleli że dalej żyją w normalnym świecie,gra kończy się tym że trip urywa kable piramidzie i mówi do siebie czy dobrze zrobiła i gra się kończy "" SPOILER END
A TERAZ MAM PYTANIA ODNOŚNIE FABUŁY!!!
1.Z jakiego powodu mechy zabijały ludzi w tym ojca trip skoro piramida chciał pomóc ludziom ??
2.Piramida na końcu mówi że chce pomóc ludziom i chce ich uchronić przed katastrofą to po jaką cholerę nasłał te mechy na cały świat???? To jest tak głupie i nielogiczne że aż brak słów,na początku tłumaczyłem sobie to tym że piramida chce kontrolować świat ale skoro chce go kontrolować to czemu bierze ludzi do piramidy?????
A teraz + i - gry wdg mnie
+Oprawa Artystyczna
+Muzyka
+Deska Monkey`a
+parkour nie jest jakiś wybitny ale może być
+Prosiak,Trip,Monkey z designu
+Design świata jest całkiem fajny
+Dla dzieci gra może być wybitna
+Ładne sceny przerywnikowe
na -
-Dialogi szczególnie ten gdy monkey rozmawia z trip o opasce nieowlnika
-Fabuła zbyt prosta i nie zostawia żadnego pola na domysły
-Masakrycznie Liniowa
-Schematyczna
-System walki
-Nierówny Poziom trudności
-Optymalizacja jest spartaczona kompletnie to jest kpina żeby gtx 970 i i5 6600k nie ciągnął tego na ultra
-Z charakteru tylko prosiak jest fajnie nakreślony reszta słabo
-System celowania jest jednym z najsłabszych z jakimi miałem do czynienia
-Nie rozumiem czemu mechy mają detektory ruchu skoro i tak nie da się zakraść i zawsze trzeba na nich wpaść
-Technicznie gra leży
-Bugi
-Kamera która bardzo często skacze/wariuje.
-Wiele razy były sytuacje gdy nie mogłem czegoś przeskoczyć a gdy zrestartowałem grę to już mogłem
-Rozwój postaci jest słaby
-Bardzo mało ataków postaci
Podsumowując gra 5.5/10 jak dla mnie szału nie było bardzo przereklamowana Gra
EDIT!!!!
Po głębszym zastanowieniu mieniam ocenę na 5/10
Co do fabuły to bardzo proste (wręcz banalne) Zapewne dla tego że:
a) Ludzie stawiali opór bo jedyną informacja o Mechach jaka mieli to taka ze chwytają niewolników i wywożą ich do piramidy.
b) Seriio? Dla ciebie "głupie i nielogiczne" jest to że gromadzi w jednym miejscu ludzi których chce kontrolować? Że niby jak miało by być inaczej? Miał by kontrolować ludzi którzy by przebywali gdzie chcą?
Jako domniemany zbawca ludzkości sam mówi że jest "arką" ... czego analogi chyba nie trzeba tłumaczyć
a tak poza tym:
- prosiak nie jest zarysowany, tylko idiotycznie przerysowany.
- nie trzeba zawsze wpadać na mechy, kilka razy da się je pokonać bez walki
co do optymalizacji i błędów - nie potwierdzam i nie zaprzeczam bo mi chodziło dobrze, i tylko raz miałem poważniejszy błąd.
Co do walki, rozwoju i ciosów - potwierdzam.
Właśnie przeszedłem. I polecam z całego serca!... ale na sezon ogórkowy, lub jeśli faktycznie nie macie w co akurat pograć a po głowie chodzi wam jakiś ciekawy tytuł dla jednego gracza. Fabuła, klimat postapo, kreacje Monkey'a i Trip oraz relacje między nimi. Dla tych rzeczy warto zagrać, choć fabuła jednak delikatnie mnie rozczarowała ale to dlatego że spodziewałem się innego rozwoju wydarzeń. Poza tym gra strasznie liniowa i prosta. Elementy platformowe były trudniejsze już w Prince of Persia 2008, walka w sumie też. Mało kombosów, słaba różnorodność przeciwników, przy czym walki były dla mnie momentami irytujące bo nie działały hitboxy albo przeciwnik wziął sobie za sprzymierzeńca... kamerę, która tak się ustawia że nie widać co się dzieje a nas bez końca naparza grupka mechów. Tak czy siak daję 8/10 bo wiedziałem mniej więcej czego się spodziewać i w taką grę akurat chciałem pograć.
Grałem tylko w demo. Wydaje się ciekawsza od przereklamowanego Beyond Good & Evil z którym nieraz bywa porównywana. Z prostego powodu, tamto to produkcja skierowana do dzieci do lat 14. To nawet z pozycji osoby dorosłej nie wydaje się tak nieznośnie inflantylne co z automatu czyni ją ciekawszą propozycją, sam design świata jest już godny uwagi i dla niego już warto się z tą grą zapoznać. No i towarzyszka Monkeya jest zdecydowanie ładniejsza od Jade ( choć swoje robi też grafika ). Prędzej czy później pewnie ogram.
Fabuła ciekawa, przekonujący świat, 8 godzin zleciało szybko. Rozgrywka to dość proste walki i "zagadki" środowiskowe (nie są one wyzwaniem, są to raczej spowalniaczem). Za parę złotych na pewno warto. Polecam grać na padzie. Gra dość stara więc pójdzie na wszystkim w miarę sensownym (GTX 660 i praktycznie stałe 60 fps).
Chciałem pograć, ale niestety w tej grze nie ma optymalizacji. Nie oceniam póki co, ale jestem srogo zawiedziony.
Świetna gra, optymalizacja jest bardzo dobra - naprawdę solidna produkcja bawiłem się świetnie, gra do końca trzyma poziom.
Grałem w wersji Steam Premium Edition.
Gra bardziej niż dobra. Fabuła jest ciekawa,a dialogi między bohaterami bywają czasami dojrzałe, sarkastyczne z odrobiną humoru.
Grafika jest na poziomie dobrym, coś mi szwankuje chyba z v-sync`iem ale jest ok. Zabawa jest przednia i naprawde polecam.
Heavenly Sword było niezłe, ale po developerze, który spłodził Hellblade spodziewałem się więcej. I Enslaved mnie nie zawiodło. Podobało mi się bardziej, niż Horizon Zero Dawn!
Pomysł ten sam - zniszczony, zarośnięty świat, po którym grasują maszyno-stwory. Ale fabuła Enslaved jest dużo ciekawsza. No i gra jest liniowa, co pozwala całkowicie się na niej skupić.
Design świata jest ładny, natomiast samej grafiki nie jestem w stanie ocenić. Gra z PS3 na 55" telewizorze ma prawo być rozmazana. Z tym akurat nie mam problemu. Przeszkadzał mi natomiast niski framerate. Nie wiem, jak jest na innych platformach, ale na playstation gra czasami schodziła nawet do 15 klatek.
Sterowanie też wymaga przyzwyczajenia. Wspinaczka jest bardzo prosta, ale walka potrafi sprawić trudność. Ale nawet na hardzie nie było to jakieś wielkie wyzwanie. Gdyby nie niska rozdzielczość pewnie bardziej doceniłbym też ładne widoczki, których nie brakuje.
Zauważam, że większość elementów w grach Ninja Theory ma wady, ale wszystko razem - fabuła, grafika, gameplay - sprawia, że ich gry zapadają w pamięć. No i widzę, że z czasem studio doskonali swój warsztat. Heavenly Sword dałem 7, tej grze - 8, a Hellblade 10. Idąc tym tropem, DMC powinien dostać ode mnie 9. Zobaczymy.
Heavenly Sword było niezłe, ale po developerze, który spłodził Hellblade spodziewałem się więcej. I Enslaved mnie nie zawiodło. Podobało mi się bardziej, niż Horizon Zero Dawn!
Pomysł ten sam - zniszczony, zarośnięty świat, po którym grasują maszyno-stwory. Ale fabuła Enslaved jest dużo ciekawsza. No i gra jest liniowa, co pozwala całkowicie się na niej skupić.
Design świata jest ładny, natomiast samej grafiki nie jestem w stanie ocenić. Gra z PS3 na 55" telewizorze ma prawo być rozmazana. Z tym akurat nie mam problemu. Przeszkadzał mi natomiast niski framerate. Nie wiem, jak jest na innych platformach, ale na playstation gra czasami schodziła nawet do 15 klatek.
Sterowanie też wymaga przyzwyczajenia. Wspinaczka jest bardzo prosta, ale walka potrafi sprawić trudność. Ale nawet na hardzie nie było to jakieś wielkie wyzwanie. Gdyby nie niska rozdzielczość pewnie bardziej doceniłbym też ładne widoczki, których nie brakuje.
Zauważam, że większość elementów w grach Ninja Theory ma wady, ale wszystko razem - fabuła, grafika, gameplay - sprawia, że ich gry zapadają w pamięć. No i widzę, że z czasem studio doskonali swój warsztat. Heavenly Sword dałem 7, tej grze - 8, a Hellblade 10. Idąc tym tropem, DMC powinien dostać ode mnie 9. Zobaczymy.
Enslaved to bardzo dobra gra przygodowa/post apo i to mimo wyraźnych spadków fpsów i przeciętnej grafiki.
+ unikatowy,"barwny" klimat post-apo
+ fabuła, postaci, dialogi
+"lewitująca deskorolka"
Gra co najmniej bardzo dobra, lepsza niż takie Last of Us. I ma ładniejszą od tamtej grafikę. Przykład gry niedocenionej.
Świetny klimat, połączony z pstrokatymi kolorami daje w tym przypadku bardzo miłe połączenie i wrażenie obcowania z czymś magicznym. Uwielbiam główną parę bohaterów, wyglądają razem bardzo słodko. Poszczególne detale scen ich relacji wywarły na mnie bardzo dobre wrażenie bo chwilami czułem się jakbym oglądał dobry film animowany.
Do aspektów grywalności, można się przyczepić bo gra ma trochę niedociągnięć i mechanicznie nie jest zbyt rewolucyjna - jednak to właśnie kreacja świata i postaci kupiła moje serce i mimo że minęło ponad 9 lat od premiery gry to ja nadal czekam na jej kontynuację i chciałbym znowu zobaczyć Trip i Monkey'a ich urocze przekomarzanki oraz nowe przygody.
Była na humble bundle razem z get even za 1 euro.
Gra jest przyjemna,solidnie wykonana,bardzo liniowa z przyjemnym gameplayem :)
Wielkim minusem wersji PC jest to,że ustawienia graficzne w grze nie działają,trzeba grzebać w pliku .ini. Ogólnie dość mierny port.
Zaskakująco dobra gra, która swoją strukturą i mechaniką bardzo przypominała mi Prince of Persia z 2008 roku. Obie gry łączy podobna mechanika, bohaterowie i kolorystyka. Największym atutem Enslaved jest zniszczony postnuklearny świat, całkiem dobra fabuła i fajnie poprowadzony wątek dwójki głównych bohaterów. W trakcie gry widzimy jak budują się relacje między tą dwójką, która połączyła siły w dość specyficznych okolicznościach.
Gdy już myślałem, że zbliżam się ku końcowi, okazało się, że do gry włącza się kolejny bohater, który nie ukrywam okazał się całkiem fajnym urozmaiceniem. Generalnie naprawdę bardzo dobrze bawiłem się przy Enslaved.
Myślę, że dla wszystkich, którzy tęsknią za starymi dobrymi grami w stylu PoP, Enslaved będzie bardzo miłym urozmaiceniem.
Spodziewałem się czegoś lepszego, a okazało się, że niczym specjalnym mnie nie ujęła. Na plus niektóre utwory w grze.
Gra ma ciekawie zaprojektowany świat, jednak mechaniki, na których się opiera są strasznie nużące. Checkpointy często każą po śmierci oglądać ponownie niepomijalne cutscenki, system walki jest irytujący przez przewagę jaką mają wrogowie nad graczem. Sami przeciwnicy też są bardzo powtarzalni, a niektórzy bossowie nawet się powtarzają. Fabule brakuje ciekawych momentów, tylko zakończenie jest ciekawe.
Gra potwierdza, że Ninja Theory to zacne studio, potwierdza również, że studio rozwija się z każdym kolejnym tytułem, więc tutaj jest gorzej niż w Hellbladzie, mimo że starano się dodać coś ekstra.
A ostatecznie dostajemy strasznie okrojoną warstwę fabularną wraz z mocno powtarzalnym gameplayem. Gra jest krótka, a i tak tym co oferuje potrafi zmęczyć. Literacki pierwowzór okrojono o jakieś 98%. Garland pewnie z 10 stron tekstu dostarczył i wrócił pisać Dredda. Nie ma tu pobocznych postaci żadnych. Dwójka głównych bohaterów przez 3/4 gry bezpłciowe roboty rozwala i nawet jak na ostatnie 25% pojawia się trzecia postać, to trochę mało.
Chociaż absolutnie wrogiem numer jeden jest tu kamera, totalnie od czapy zmienia swoje kąty patrzenia i naprawdę często to robi, że człowiek biega w kółko, próbując zorientować się gdzie jest. A podczas walki to już przywykłem do atakowania w tył po załadowaniu kija, bo w walce kamera totalnie dziwnie lata wszędzie tam, gdzie nie trzeba.
Pewnym plusem jest to, że gra przechodzi się sama. Skakanie właściwie automatycznie się dzieje, walka właściwie większych problemów nie sprawia, a checkpointy w miarę często się pojawiają, no i można jak najbardziej pomijać cutscenki. Technicznie jest bardzo spoko, bo poziomy mimo że średnio zróżnicowane, to bardzo fajnie się prezentują ich skala też do dzisiaj robi wrażenie. No i dostaliśmy spoko opcję latania na chmurze, która dość rzadko występuje, ale jak już się pojawia, to jak najbardziej na plus.
Serkis wykonał kapitalną robotę, dubbing absolutny sztos. Zakończenie jest naprawdę dobre. Tylko że sama gra to takie nijakie trochę coś. Jakby ją o 3-4 godziny skrócić to by było zdecydowanie lepiej. Ogólnie to przyzwoity tytuł, łatwo się przechodzi, ale rozumiem, czemu nie cieszy się wielką estymą. To zdecydowanie klasa niżej niż Hellblade.
Edit: No i tak ogólnie dość dobrze tytuł pokazuje, jak zmieniają się kobiece postacie w grach. Kiedyś tak nastolatki wyglądały, a teraz ta z Horizon tłusta i owłosiona...