E-Sport: Znamy najlepszych polskich graczy; powrót legendy na WCG
CS jak zwykle wymiata, czekamy oczywiście na 1 miejcie w finałach.
Hmmm... bardzo ciekawe ;) GOLDEN 5 do boju! Cała Polska liczy na Was :)
Ta. E-Sport, czyli "turnieje" dla nieudaczników, którzy nie potrafią normalnie zarabiać na życie, na których od mózgu bardziej liczy się refleks. Faktycznie "powrót legendy", jak w pysk strzelił jest się z czego cieszyć. Kto w ogóle podnieca się tego typu akcjami marketingowymi, jakimi są wszystkie te "E-Sportowe" turnieje, których jedynym celem jest zareklamowanie producentów sprzętu komputerowego? Mecz to może być piłki nożnej, turniej szermierki czy innego pływania, gdzie zawodnicy muszą wykazać się lepszymi na podstawie ciężkiej pracy doskonalenia siebie. Ten cały e-sport to zabawa dla wiecznych dzieci, które szczycą się być "graczami" i uważają to za coś normalnego, ośmieszając się u reszty społeczeństwa. I jeszcze te nieskalane myśleniem twarze...
aope - Rozwalił mnie twój komentarz, w pewnym sensie są to zawody i wymagają cieżkiej pracy. Innego typu niż jak to wspomniałeś w piłce nożnej czy szermierce. Gracze wiele czasu poświęcaj na grę, regularne treningi czy w końcu turnieje. W Polsce liczy się tylko praca fizyczna ? Jeśli granie przynosi dochód, dlaczego by mieli przestać grać ? :F
Aope- gdybyś grał Tyle co oni np. w CS'a Złota Piątka od 2000r. to chyba byś korzystał z tego że jesteś dobry i masz zadatki na zawodnika z czołówki świata. Nie wiem, ja odbieram Twoją wypowiedź jako człowieka który nie potrafi grać w gry, bądź zazdrości najlepszym zawodnikom tak wspaniałej pracy. Człowieku eSport to przyszłość! Zwróć uwagę na Japonię albo Chiny, tam w popularnych programach telewizyjnych pokazują mecze CS'a, Warcrafta III itd.
Czasy się zmieniają, i teraz nawet układanie kubeczków w piramidki może być sportem, temu nie zaprzeczysz.
Czyżby GOL zamierzał inwestować w e-sport? Ostatnio coraz więcej newsów z tym związanych. Mnie akurat w ogóle ten typ "sportu" nie interesuje, poza tym takie rzeczy jak granie przez Koreańczyków w turnieje Starcrafta chyba nieco wypacza sens tej gry.
@BlacKDiablo, @bLindOSW: no właśnie o tym, o czym napisaliście sam napisałem. I nie, ślęczenie całymi dniami przed CSem czy innym Starcraftem nie jest przyszłościowe. To strata czasu, życia, możliwości. Jak czytam o 20 latkach, którzy zamiast normalnie pracować i samemu się utrzymywać, siedzą całymi dniami przed komputerem, na garnuszku rodziców, nazywając się profesjonalnymi graczami, bo oni na graniu będą zarabiać, to aż mnie skręca ze śmiechu. I w jakimś stopniu ze smutku. Życie im przepływa między palcami, za kilka lat obudzą się z ręką w nocniku i uświadomią sobie, że byli tylko częścią marketingowej machiny, która potrzebuje nowej krwi. Skoro panowie uważacie e-sport za coś ciekawego i przyszłościowego (co za bullshit), to czy lubicie oglądać reklamy w telewizji? E-sport NIE JEST przyszłościowy, to tylko kolejna akcja marketingowa, nowy sposób na promocję. A że w reklamie sposoby się zmienia, to i e-sport się zmieni. No, chyba, że ktoś sprowadza to do roli sportu narodowego, tak jak niektórzy Azjaci (ale oni mają też gry, w których potwory gwałcą uczennice, u nich to szalenie popularne, więc o czym my rozmawiamy...). Życzę wszystkim "graczom", aby pomyśleli o swoim życiu, a nie o tym, jak szybciej klikać myszką. Bo w pewnym momencie będzie za późno.
ps. Nie, nie mam kompleksów. Tylko smutno patrzeć, jak młodzi ludzie marnują sobie życie dla reklamy korporacji.
ps2. Tak tak, wspaniałej pracy zazdroszczę :D Utrzymaj się z tej "wspaniałej" pracy, utrzymaj z niej rodzinę, siebie. Powodzenia. Na początek na podstawie tej "pracy" spróbuj wziąć kredyt na mieszkanie, zaplanować finansowo przyszłość. Powodzenia :>
ps3. Nie mieszkam w Japonii/Chinach, więc po co mam zwracać na nich uwagę?
Człowieku eSport to przyszłość! Zwróć uwagę na Japonię albo Chiny, tam w popularnych programach telewizyjnych pokazują mecze CS'a, Warcrafta III itd.
No nie wiem. Osobiście wole oglądać piłkę, hokeja czy ręczną, gdzie zawodnik zawodnik zmęczy się w walce o piłkę/krążek, niż od klikania w myszkę. Zresztą esport nigdy nie będzie traktowany jako prawdziwy sport, jako turniej pomiędzy graczami jasne, ale nigdy jako prawdziwy sport.
aope
Nie wiem czy Ty im po prostu zazdroscisz czy moze kiedys wyrzucili Cie z jakies druzyny (:D) , ale czlowieku oni przez 5 lat gry zarabia tyle co Ty przez 20 lat pracy , a w tym czasie moga konczyc studia itp. No i rzeczywiscie ktos zacznie zarabiac na scenie e-sportu w wieku 18 lat a skonczy w wieku 23 to rzeczywiscie jest juz skonczony .....rotfl
@kazimek: buahaha :> Tak tak, zazdroszczę :D BARDZO :D I nie, nie wywalili mnie z żadnej "drużyny" (w której na headsecie słychać głównie głosy nastolatków), nic takiego. Co do zarobków - bardzo się mylisz, nie wiesz, jak one u mnie wyglądają, ale mogę Cię zapewnić, że nie masz racji :> Tak samo bardzo się mylisz co do zarobków "graczy", są one masakrycznie niskie (nie licząc kilku osób będących twarzami producentów sprzętu, ale to garstka). Akurat firmę D-Link i to, ile dają na sponsorowanie graczy, znam bardzo dobrze, wiem jak to u nich wygląda, ba, nawet w tym siedziałem od strony organizacyjnej kilka lat temu, bo jak jeszcze raz powtórzę - esport to marketing. Poza tym tak jak napisałem - spróbuj wziąć kredyt na podstawie tej "pracy", miej spokój psychiczny co do środków na życie itd. Co do czasu - 18-23 to 5 lat. W przeciągu tych 5 lat można zdobyć masę doświadczenia, które przyda się w normalnej, poważnej pracy. Taki 23 latek, który ciężko pracował będzie miał lepszy start, niż 23 latek, który nic poza szybkim klikaniem myszką nie potrafi, a swoją karierę zacznie od pracy w sklepie spożywczym, bo nigdzie indziej go nie przyjmą. Życie to nie gra komputerowa.
• Piotr ‘Pio’ Zajkowski (D-Link PGS)
hihi kumpel z jednego liceum i drużyny juniorów :) Tak w formie ciekawoski piotrek był stoperem u nas na obronie :)
Tak samo bardzo się mylisz co do zarobków "graczy", są one masakrycznie niskie
Nie mowie tu o wszystkich , np. Fatality przez bodajze rok 2007 zarobil ok 0.5 mln dolarow , byl jeszcze jakis koreanski zawodnik ktory za to zeby gral w jakims teamie mial dostac przez pol roku ok 0.4 mln dolarow
Pozatym to wcale sie bardzo nie rozni od "prawdziwych" sportow np. golf tam tez nic nie robisz oprocz machania kijem , a jednak sporo zarabiasz
Taki 23 latek, który ciężko pracował będzie miał lepszy start, niż 23 latek, który nic poza szybkim klikaniem myszką nie potrafi,
Ale czemu ma nic innego nie umiec ?? Przeciez moze sie interesowac innymi rzeczami i byc w tym lepszy. Ty naprawde myslisz ze oni musza grac 12h dziennie ? Maja pewnie 3-4 razy w tygodniu treningi po 2-3 godz ale przez caly pozostaly czas moga zajac sie czyms innym
@kazimek:Nie mowie tu o wszystkich , np. Fatality przez bodajze rok 2007 zarobil ok 0.5 mln dolarow , byl jeszcze jakis koreanski zawodnik ktory za to zeby gral w jakims teamie mial dostac przez pol roku ok 0.4 mln dolarow
Ale oni mają tę kasę z kontraktów reklamowych, Fatal1ty jest twarzą jednej z firm, ten koreańczyk pewnie też. Poza tym to są 2 osoby. Kto jeszcze zbija na tym taką kasę? Ups, napisałem taką. No to te pół miliona dolarów zbierają rocznie menedżerowie w dużych korporacjach, wyżej postawieni rangą pracownicy. Oczywiście mówimy o stanach. Ale w Polsce też można. Mój dobry znajomy pracujący w jednej z firm zajmujących się wyszukiwaniem pracowników dla dużych firm (head hunter jak kto woli ;) ) nie mógł znaleźć pracownika dla jednego z działających w Polsce banków, chociaż miesięcznie proponowali ponad 200 000 miesięcznie + dodatki (samochód, opłacane mieszkanie w centrum Warszawy). Nikt poniżej 300 000 nie chciał się tym zająć. Gdzie tu masz te "legendy" e-sportu? A to tylko Polska.
ozatym to wcale sie bardzo nie rozni od "prawdziwych" sportow np. golf tam tez nic nie robisz oprocz machania kijem , a jednak sporo zarabiasz
Chyba nigdy nie grałeś w golfa.
Ale czemu ma nic innego nie umiec ?? Przeciez moze sie interesowac innymi rzeczami i byc w tym lepszy. Ty naprawde myslisz ze oni musza grac 12h dziennie ? Maja pewnie 3-4 razy w tygodniu treningi po 2-3 godz ale przez caly pozostaly czas moga zajac sie czyms innym
Dlatego, że Polska to taki dziwny kraj, w którym oprócz umiejętności liczy się papierek potwierdzający doświadczenie. Bez papierka, że gdzieś już pracowałeś, że gdzieś odniosłeś sukcesy, nie masz co szukać dobrej posady. I choćbyś był w danym temacie obeznany lepiej od najlepszych pracowników firmy, do której się wybierasz, bez doświadczenia w cv nawet do Ciebie nie zadzwonią. A co wpiszesz w cv? Że byłeś "legendą" esportu? Wyrzucą Twoje cv szybciej, niż Ty wcisnełeś przycisk "wyślij" w swoim kliencie pocztowym.
Chodzi mi o to, że w takie pierdoły jak esport można się bawić, powtarzam bawić jak ma się naście lat, a później rzucić to dziadostwo w cholerę, zacząć normalną pracę, skończyć studia, mieć doświadczenie. Jak ktoś jest dorosły i esport traktuje jak sposób na życie, to jest zwyczajnym kretynem i pierwszym w kolejce do tego, aby nawet do spożywczaka iść prosząc na kolanach o zatrudnienie za 1500 PLN miesięcznie. Dlatego opisywanie esportu jako czegoś poważnego jest totalnym nieporozumieniem. Po esporcie jesteś NIKIM, nikt poza gastką ludzi cie nie pozna, nie zarobisz już nic po skończeniu "kariery". A teraz zdobądź medal w normalnym sporcie, nie wiem, w pływaniu i wtedy jesteś bohaterem narodowym, ustawionym przez kolejne pół czasu swojego życia na kontraktach reklamowych, ambasadorowaniu produktom i innym tego typu akcjom. Widzisz subtelną różnicę?
Gratulacje zwycięscom :)
Ale ta fotka na początku newsa to chyba jakiś fotomontarz? Orzełek ma główkę nie w tą stronę co trzeba a i na czeku jest napis fifa 08. :P
@ aope
"tak samo bardzo się mylisz co do zarobków "graczy", są one masakrycznie niskie (nie licząc kilku osób będących twarzami producentów sprzętu, ale to garstka)."
zlota piatka zarabial w MYM po 10k euro na miesiac + wygrane w turniejach czesto po 10-20 nawet 30k euro.
W Wicked podobno gorzej zarabiaja ale pewnie nie schodza ponizej 3k euro na miesiac.
Wiec jesli to dla Ciebie malo to pozdro.
Pozatym wszyscy studiuja wiec nawet jesli juz nie beda sie liczyc w e-sporcie to beda mieli takie same szanse znalsc prace jak kazdy po studiach.
Napewno czesc tez zostanie w e-sporcie ktory jest coraz bardziej poularny nawet w Polsce i bedzie np. ogranizowac turnieje/lany.
Pozatym sa mlodzi, robia to co lubia (zarabiaja pieniadze grajac w swoja ulubiona gre) zwiedzaja caly swiat za darmo, turnieje w meksyku japoni czy usa to normalka.
Z tego co wiem juz wszyscy wladaja angielskim w stopniu b. dobrym wlasnei przez takie wyjazdy.
Dla mnie taka praca jest 100 razy lepsza nawet jesli sie zarabia te 500zl mniej to robi sie to co lubi a nie np. siedzi za biurkiem ze sterta papierow...
@Litte_Sun: zlota piatka zarabial w MYM po 10k euro na miesiac + wygrane w turniejach czesto po 10-20 nawet 30k euro. W Wicked podobno gorzej zarabiaja ale pewnie nie schodza ponizej 3k euro na miesiac. Wiec jesli to dla Ciebie malo to pozdro.
Co to jest złota piątka? Jakaś śmieszna ksywka śmiesznego gracza? Wygraną w turniejach trzeba się podzielić, to raz. Dwa, że takich graczy jest bardzo niewielu. Tak jak napisałem, to w tej cenie jest "sprzedanie" swojej twarzy itd., więc kontrakt reklamowy. 3k euro na miesiąc? Dla mnie osobiście to mało, dla kogoś może być dużo. Ale nie wierzę, że tyle dostają miesięcznie. A jeśli tyle dostają za granicą, to jak na jakąś elitarną grupę to psie pieniądze. Przykładowo dobry polski aktor za jeden dzień pracy bierze 2000 euro. Za jeden dzień. Więc co to za sportowcy? O tym ile biorą przykładowo piłkarze już nawet nie wspominam.
Pozatym wszyscy studiuja wiec nawet jesli juz nie beda sie liczyc w e-sporcie to beda mieli takie same szanse znalsc prace jak kazdy po studiach.
Czyli żadnych szans na dobrze płatną pracę.
Dla mnie taka praca jest 100 razy lepsza nawet jesli sie zarabia te 500zl mniej to robi sie to co lubi a nie np. siedzi za biurkiem ze sterta papierow...
A kto zmusza Cię do pracy ze stertą papierów? Można mieć pracę, gdzie siedzisz sobie w domu, popijasz herbatę/kawę, a w firmie pojawiasz się jak chcesz bądź jak jesteś potrzebny na miejscu :)
Jak nie wiesz co to zlota piatka to widac jestes "znawca" w tym temacie;]
Nie porownuj esportowcow do aktorow;]
napisales ze : tak samo bardzo się mylisz co do zarobków "graczy", są one masakrycznie niskie
wiec nie pisze ze to pod wzgledem zarobkow praca marzen ale dobra praca i oplacalna ! i dobrzy gracze ktorzy graja na powaznie (np. zlota piatka - najlepsza polska druzyna csa 1.6) napewno na brak kasy nie narzekaja i pracuja sporo powyzej sredniej krajowej.
i jeszcze piszesz ze nie maja szans po studiach na dobrze platna prace....wiec dobrze ze zajmuja sie eportem bo tam moga zarobic i cos osiagnac zyciu (np. pare krotne mistrzostwo swiata )
Widac juz troche zmieniles poglady od pierwszego postu.
Jak bys znal ich historie itp. zobaczyl bys ze to sa najnormalniejsi ludzie i juz w wieku kilkunastu lat zarabiali pewnie wiecej niz rodzice wiekszosci w tym temacie.A jedyne o co musieli sie martwic to ciezki trening.
A do pracy przy biurku nikt mnie nie zmusza chodz w polsce to i tak dobra praca a wybic sie wyzej w mlodym wieku maja szanse tylko nieliczni.
Na miejscu tych "sportowców" wstyd by mi było przyznawać się do "zawodu".
Gratulacje dla zwycięzców :)
Fajna sprawa pojechać do Chin na takie finały WCG. Świat się zwiedzi, pozna się mase ludzi i przezyje niesamowitą przygodę. Jak jeszcze uda im się coś ugrać, to i budżet domowy się powiększy. Nic, tylko zazdrościć :)
aope
A teraz zdobądź medal w normalnym sporcie, nie wiem, w pływaniu i wtedy jesteś bohaterem narodowym, ustawionym przez kolejne pół czasu swojego życia na kontraktach reklamowych, ambasadorowaniu produktom i innym tego typu akcjom. Widzisz subtelną różnicę?
No i widzisz roznica jest tylko w popularnosci , a e-sport bardzo szybko sie rozwija i pewnie za jakis czas bedzie tak samo badz bardziej popularny niz nie jeden "prawdziwy" sport
Caly czas wydaje mi sie , ze Ty po prostu jestes zazdrosny ze oni sa slawni i nie narzekaja na kase tylko dlatego ze wykorzystuja swoj talent
Pozatym mowisz o doswiadzczeniu , wiesz co najbardziej liczy sie w znalezieniu dobrej posady ??
ZNAJOMOSCI
Panowie spokojnie. Przecież ten człowiek nic innego jak bełkocze i
---->
@Litte_Sun, @kazimek, @ZgReDeK: wpisałem w google "złota piątka", jeden z pierwszych wyników mówi, że stracili sponsora, bo firma która ich sponsorowała, ograniczyła wydatki na marketing, zwalniała ludzi. Im nawet nie wytłumaczono czemu przestali ich sponsorować. Ot, cały esport - zabawa. Z pracą to nie ma nic wspólnego. Ot, jak bezpieczna, poważna i przyszłościowa to praca. Firma przykręca kurek z wydatkami na marketing, esport kuleje. Jak ktoś pisze, że esport szybko się rozwija, to za przeproszeniem, gada głupoty. Najlepiej widać to po kryzysie - ograniczenia na wydatki marketingowe i esport ma niepewną przyszłość. Było o tym nawet na golu. Faktycznie, poważny to sport.
Jak ktoś gra i studiuje, to po studiach dobrej pracy nie znajdzie. Jak ktoś pracuje i jednocześnie studiuje, to po tych studiach pracę znajdzie. I o to mi chodziło. Dlatego Ci "sportowcy" żadnej dobrze płatnej pracy nie dostaną, bo nie będą mieli żadnego doświadczenia poza klikaniem myszką.
Nie jestem zazdrosny, bo o co miałbym być? Zaczęłem pracować bardzo wcześnie, po części wynikało to z mojej sytuacji, jak i potrzeby usamodzielnienia się. Obecnie mam dobrą, stabilną pracę, spokojną posadę, rodzinę, stabilizację życiową. Gdybym zamiast pracować grał, to o tym wszystkim mógłbym pomarzyć. Gracz to nie zawód, to zabawa i tylko jako taka jest ok. Ja im nie zazdroszczę, żal mi ich.
Co do pracy w młodym wieku, że szansę mają nieliczni, że liczą się znajomości - tak mówią - bez urazy - tylko lenie, próbujący usprawiedliwić swoją niezaradność. Taka jest prawda. Każdy ma szansę, wystarczy tylko chcieć i coś robić, a nie siedzieć całymi dniami przy grach komputerowych/video.
ps. Jeden z serwisów esportowych donosi: "Reprezentacja Polski na platformie Counter-Strike ma kłopoty z zebraniem funduszy potrzebnych na wyjazd na LAN-owe finały ESL European Nations Championship 2009 (...)". WOW chce się krzyknąć :>>> Faktycznie, muszą mieć sporo kasy, skoro na wyjazd jej nie mają :>>
aope
aby nawet do spożywczaka iść prosząc na kolanach o zatrudnienie za 1500 PLN miesięcznie.
Jak ktoś gra i studiuje, to po studiach dobrej pracy nie znajdzie. Jak ktoś pracuje i jednocześnie studiuje,
Widzisz a myslisz ze gdzie pracuje wiekszosc "pracujacych" studentow ?? Wlasnie w tych marketach za 1200 pln i myslisz ze potem tak bardzo mu to pomoze jak wpisze to w CV ??
@kazimek: tak, pomoże. Ponieważ coś robi, jest ambitny, pracuje, to też się liczy dla pracodawcy. Zwłaszcza, że niektórzy wychodzą z ciekawego założenia, że jak skończą studia, to dostaną pracę. Nunu, nic z tego. Idiotyczne podejście, bo dla pracodawcy liczy się głównie doświadczenie. Kiedy sam robiłem rekrutację, najważniejsze dla mnie było nie wykształcenie, ale właśnie ambitność, doświadczenie i zapał do pracy. Takiego "gracza turniejowego", który o prawdziwej pracy i życiu nie ma pojęcia, skreśliłbym, jak i większość pracodawców od razu, bo raz, że to wstyd wpisać coś takiego w cv, a dwa - on poza klikaniem myszką nie ma o niczym pojęcia. Zresztą wystarczy spojrzeć na ich nieskalane myśleniem twarze.
Bla bla bla a woda się leje i leje..... Nie wiem co ci "e-sportowcy" zrobili, zgwałcili analnie dżojstikiem czy jak. Jak już masz ochotę wyżalać się nad tym faktem to polecam .... esports.pl albo espmania.net bo tam trafisz do szerszego grona i osób bardziej z tym związanych ( a może i też sprawców tego tragiczne, traumatycznego zajścia o którym wspomniałem wyżej ).
@ZgReDeK: nic nie zrobili :) Tylko poważne traktowanie esportu i porównywanie go do prawdziwego sportu jest jakąś bzdurą :) A jeszcze większą jest zachwycanie się nim i wychwalanie "zarobków", ja tylko zaprzeczyłem bzdurnemu postrzeganiu tego bagna, jako czegoś poważnego. Ale za kilka lat sami to zrozumiecie :)
@ZgReDeK: nic nie zrobili :) Tylko poważne traktowanie esportu i porównywanie go do prawdziwego sportu jest jakąś bzdurą :)
Ano jest, bo na zachodzie nie masz szans do wejścia w kulturę jak w Azji ( my już mamy piłkę i wiele innych sportów, które produkują $$ ) Tutaj niczemu nie przeczę a wręcz smieszą mnie narzekania niektórych na niskie pensje ... ( bo w końcu za co ? za reklamę niszowych produktów do tego kiepską reklamę ... )
A jeszcze większą jest zachwycanie się nim i wychwalanie "zarobków", ja tylko zaprzeczyłem bzdurnemu postrzeganiu tego bagna, jako czegoś poważnego.
Pewnym osobom bardzo się to opłaca innym ciut mniej. Nie możesz też mówisz jak powiedzie sie im w życiu po studiach tak samo jak będzie ten cały e-sport wyglądać za pare lat ...