Hearts of Iron III [PC]
Gra jest niezła, ale tylko dla maniaków. Jak dla mnie ta gra jest za bardzo skomplikowana i rozbudowana.
Zastanawia mnie czy autor w ogóle grał w tę grę? ;) 0 konkretów, wszystko jakby z manuala i obiegowych opinii...
Gra jest tak mocno zbugowana ze nie mozna w nia normalnie pograc (normalnie to znaczy bez recznej edycji plikow w grze w celu poprawienia tych malej czesci tych bledow). Pozatym AI wymaga bardzo duzo pracy zeby sprawialo jakakolwiek trudnosc osobie powyzej 8 roku zycia.
Ma ona wielkie mozliwosci jednak na ten moment nie polecam jej. Za 2 dotaki i mase paczow to bedzie najlepsza strategia II Wojny Swiatowej, ale do tego trzeba conajmniej jeszcze roku.
Ehh te wymagania sprzętowe rzeczywiście odstraszają, liczyłem, że spokojnie na moim sprzęcie zagram w komfortowych warunkach, a tak nie pozostaje nic innego jak tylko czekać na kolejną łatkę ;/
andrewfan
Łatka nic nie da. Wymagania się biorą z systemu liczenia pogody, systemu umów handlowych i systemu obliczania ruchu dla wojsk. Tego nie zmienią niestety. A dało się zrobic znacznie szybsze.
Choć samemu grzebiąc w ustawieniach ofert handlowych w plikach gry da się przyspieszyc ją o jakieś 30% :)
To jest cały GOL. Gry proste i banalne (by nie powiedzieć prostackie) typu Far Cry 2 czy GTA 4 mają recenzję na 4-5 stron a ogromna strategia opisywana jest jak na jakiejś ulotce.
Brawo Panowie. Poziom iście profesjonalny. Więcej się dowiedziałem z 3 pierwszych postów w wątku poświęconym grze.
Bardzo bardzo ogólna ta recka.....co czyni ją bardzo słabą....
Inna sprawa, że gra nabierze rumieńców po kilku łatkach, modach i dodatkach...
Wybitnie kiepska recenzja. Niesamowicie ogólnikowa a odnosi się, jak kilka osób już pisało, do niesłychanie rozbudowanej gry. Czytając doprawdy zastanawiam się nad ilością czasu jaką autor spędził nad grą i to nie z czystej złośliwości a właśnie z opisu grania Etiopią, która w chwili obecnej jest jedną z bardziej zbugowanych nacji - ze względu na system handlowania z krajami kolonialnymi (szlaki handlowe mierzone są od Europy...) pozbawioną możliwości wymiany towarów z wielką Brytanią i Francją choć sąsiaduje z jej prowincjami, co ogranicza jej możliwości handlowe do Liberii i RPA co w rezultacie prowadzi do niemożności utrzymania odpowiednio wysokiej mocy produkcyjnej, z powodu braku surowców, na dłużej niż kilka miesięcy, że o wojnie z Włochami nie wspomnę.
Martwi mnie także chroniczne narzekanie na wydajność gry. Nie rozumiem jak ludzie nie mogą pojąć, że wymagania gry nie biorą się wyłącznie z efektów graficznych, którymi i tak zajmuje się GPU. To, że gra nie rzuca na kolana wybuchami jak pozbawiony fabuły hollywoodzki film nie znaczy że musi się odpalać na telefonie komórkowym. W grze występuje około 15 tysięcy prowincji, i choć 1/3 z tego to morza i oceany, nadal obliczane są nieprawdopodobne ilości operacji matematycznych próbujących w miarę realnie oddać ekonomiczno-militarny system działania całego świata... Co godzinę. Nic więc dziwnego, że nie da się zasymulować IIWŚ w ciągu 10h... Ponadto co ostatnio nie jest zbyt popularne, gra została wydana z myślą o modderach właśnie, którzy często są jedyną deską ratunku dla niedoszlifowanych tytułów, i napisana w Lua co też ma poważny wpływ na jej wydajność.
Policzenie interfejsu na plus też mnie zaskakuje. Oczywiście, możliwość zmiany rozdzielczości to fajna rzecz, ale przez zastąpienie panelu bocznego (HoI2) okienkiem o dywizjach pozbawionym adekwatnych zdjęć z okresu (które teraz widoczne są tylko w panelu produkcji), sprawia, że gra każdym z krajów jest podobnie syntetyczna. Oczywiście sprite'y dla dużych nacji jakoś tam się różnią (są także dwa żałosne DLC), ale nijak nie rekompensuje to niepowtarzalnego klimatu zdjęć, tym bardziej jeżeli poszerzyło się ich zasób jakimś dobrym modem.
Zmniejszenie rozmiaru prowincji zmniejsza czas podróży jednostek między nimi, co daje niesamowite możliwości batalistyczne jakimi jest przeprowadzenie najróżniejszych manewrów mobilnych jak flankowanie, okrążanie czy przecinanie linii zaopatrzeniowych. Oczywiście nie skryptowanie działań różnych państw na stałe, musiało wiązać się z potencjalnym "niehistorycznym" przebiegiem wydarzeń, i to właśnie te "a co by było gdyby" są mocną stroną gry, ale obecnie sztuczna inteligencja (zwłaszcza zapotrzebowania Sztabów Teatrów Działań) słabo sobie radzi, no bo co jak co ale Japończycy dostający baty od Kuomintangu to lekkie przegięcie.
Moim zdaniem gra jest nieprawdopodobnie udana ale niedokończona. Potrzeba sporo czasu aby patche i mody wyprowadziły ją na prostą.
A ja się zastanawiam, czy GOL myślał nad wprowadzeniem oceniania RECENZJI przez użytkowników.
"Musimy liczyć się z tym, że wojna może zacząć się szybciej, niż sądziliśmy (bazując na wiedzy podręcznikowej), a jej przebieg będzie zupełnie unikalny oraz zależny od naszych decyzji." - nareszcie, na to czekałem. Recenzja ogólnikowa i jakby pisana na szybko podczas przerwy w pracy/szkole.
Wyciąć fragmenty o wydajności i niedoróbkach i mamy oficjalny opis gry by Paradox.
Martwi mnie także chroniczne narzekanie na wydajność gry. Nie rozumiem jak ludzie nie mogą pojąć, że wymagania gry nie biorą się wyłącznie z efektów graficznych, którymi i tak zajmuje się GPU. To, że gra nie rzuca na kolana wybuchami jak pozbawiony fabuły hollywoodzki film nie znaczy że musi się odpalać na telefonie komórkowym. W grze występuje około 15 tysięcy prowincji, i choć 1/3 z tego to morza i oceany, nadal obliczane są nieprawdopodobne ilości operacji matematycznych próbujących w miarę realnie oddać ekonomiczno-militarny system działania całego świata... Co godzinę. Nic więc dziwnego, że nie da się zasymulować IIWŚ w ciągu 10h... Ponadto co ostatnio nie jest zbyt popularne, gra została wydana z myślą o modderach właśnie, którzy często są jedyną deską ratunku dla niedoszlifowanych tytułów, i napisana w Lua co też ma poważny wpływ na jej wydajność.
Gra nie ma żadnej optymalizacji ( pewnie stwierdzili, że nie potrzebne jest) i nie obsługuje 2/4 CPU... a z tego wynika, że nawet właściciele high-endowych sprzętów narzekają na masakryczne "lagi"
Beznadziejna recenzja. Tyle to ja wiedziałam od pierwszego lepszego głupka z byle jakiego forum.
Mój Boże andrzej1, współczuje Twoim rodzicom :( Szkoda mi ich, że mają tak chore dziecko :( Ale Neo powinni Ci zabrać. Chociaż pewnie i tak to już nic nie pomoże...
Zawsze sądziłem że seria Hearts Of Iron pokazuje że nawet bez super szybkiego komputera można się świetnie bawić ale to co autorzy pokazali tutaj to już przesada:
1. Gra ma straszne wymagania zrozumiem jeszcze cpu i ram ale karta graficzna 512??
2. Jako fan tej serii nie mogłem się "odnaleźć" w tej odsłonie a co dopiero nowi gracze
grę oceniam na 7/10
Grałem namiętnie w jedynkę kilka lat temu. Dzisiaj już nie mam czasu an takie produkcje
@Jano666
A ja, też namiętny gracz w gry z serii EU, na HoI 2 zęby zjadłem, w trójcynie się bez problemu odnalazłem. W sumie wszystko jest tutaj jasne. A jak coś to instrukcja, taka fajna papierowa.