Ankieta: Czy Jake Gyllenhaal spełni oczekiwania fanów Prince of Persia?
Może być fajny film..grałem w każdą część PoP'a i jestem fanem serii wiec na pewno film obejże.
Ja jestem na nie
Uważam, że da radę. Dla mnie to dobry aktor.
Nie spodziewam się niczego po tym filmie. Ponieważ to film na podstawie gry, prawdopodobnie stargetują go na 13 latki, więc fabuła będzie szczątkowa, a obraz wykastrowany z wszelkich dorosłych akcentów. Trochę jak Transformers. Żałowałem, że nie ma już ww. 13 lat. Gyllenhall jest trochę neurotyczny, ale wygląda jak trzeba.
Ja mam mieszane uczucia co do tego aktora. Mam nadzieję że nie sknocą tego filmu i że film będzie w klimacie PoP
Nie ma mowy. To na bank będzie kolejny gierkowo-filmowy gniot jak Hitman czy DBZ:E
Aktor wygląda na dobrego. Nie mam zastrzeżeń ale boje się by film nie wyszedł tak jak inne na podstawie gry.
lukan99 raczej wątpie by wyszedł gniot w stylu DB Evo. Przy tym filmie pracuje niezła ekipa. Produkcja między innymi gostek od Piratów z Karaibów. Scenariusz pisze Jordan Mechner, PoP to jego dzieło (nie wiem czy przy tym najnowszym coś robił, ale w poprzednich to on siedział i wyszła z tego piękna gra), w dodatku razem z nim scenariusz pisze gości od Pojutrze i np. Zdrajca (też dobry film) Być może zepsuja ten film, byc może nie, ale na pewno nie bedzie cos takiego jak DBE.
Jestem na tak. Księcia wizualnie przypomina, choć żadnego filmu z nim nie widziałem.
Dokładnie, pasuje do tej roli, ale jak go zagra to się okaże :)
Z jednej strony dobry aktor z mlodego pokolenia - z drugiej - nie jest on zadnym atleta i wyobrazalem sobie kogos a la Tony Jaa (ale nie aziate) - kto potrafil by zrobic sporo fajnych trikow i niewygladaly one sztocznie. Zobaczymy - licze na kino familijne - wiec sredniak.
Jeżeli pojadą stereotypami, (czyli że gry to domena dzieci, więc film też powinien być do nich skierowany) to wyjdzie gniot dla... nikogo. Jeżeli za film odpowiada ktoś kto jest obeznany w tematyce, być może sam jest graczem i zna to środowisko, wtedy z filmu może wyjść coś fajnego.
Trzymam kciuki, choć wielkich nadzieji nie mam...
IMHO trochę za bardzo wygląda jak Arab. Książę miał raczej takie europejskie rysy twarzy, ale generalnie jestem na tak, nie można mieć wszystkiego :P, aktor całkiem nieźle pasuje do roli. Na pewno obejrzę, mimo, że zapowiada się kino familijne.
ja tam czekam na ekranizacje Bioschocka może w końcu się ukaże ciekawe co z tymi "Girsami" movie ? :D
Bioshock to będzie syfny film tak jak zresztą i gra.
Co do Gyllenhaal`a - pasuje jak ulał! Widziałem jak kręcili sceny i powiem, że jestem naprawdę zaskoczony jego aktorstwem. Fakt faktem twarz w grze a w filmie już zupełnie inna ale absolutnie nie przeszkadza :).
Jestem na tak. Księcia wizualnie przypomina, choć żadnego filmu z nim nie widziałem
Jak Żebrowski Wiedźmina... i co z tego wynikło?
ja tam bym wolały żeby filmy na podstawie gier robili na fajnych silnikach graficznych a nie bawili sie w dobieranie aktorów itp. coś na wzór FF VII Advent Children
Powiem tak. Gyllenhal to na pewno dobry aktor(szczególnie w Brokeback Mountain xD) ale do roli księcia się nie nadaje. Ja bym w tej roli chętnie zobaczył aktora, który gra Sawyera w Zagubionych
Mi tam on pasuję, zagłosuję na tak.
aktor pasuje do roli ksieciaz wygladu a czy podola to nie wiem miejmy nadzieje ze bedzie chodz w czesci taki dobry jak gra ;d
Chcecie zobaczyć Gyllenhalla w "męskim kinie" (choć nie aż tak jak "Góra Złamanych Pleców") to obejrzyjcie Jarhead. Chcecie zobaczyć jak gra - Donnie Darko. A rozerwać - "Pojutrze".
Jeżeli poradził sobie z Brokeback Mountain to poradzi sobie również z adaptacją gry ;D
Jeśli to ma być takie samo gówno jak Dragon Ball Ewolucja, to ja dziękuję
Moim zdaniem filmy na podstawie gier, wypadały by dużo lepiej gdyby robić je jako komputerowe animacje. Wyobraźcie sobie film wyglądający jak cinematic trailer do "Star Wars: ToR", albo mroczne klimaty i stylistyka przerywników filmowych z "The Witcher" - majstersztyk... Napewno wyszło by dużo lepiej niż zazwyczaj, bo poprostu było by mniej elementów które mogą nawalić (jak np. gra aktorska, czy scenografia).
Wystarczy zobaczyć niezbyt ładne plakaty przedstawiające film na filmwebie.... "i wszystko jasne".
Według mnie Gyllenhaal pasuje do roli księcia jak mało kto, z niecierpliwością czekam na premierę filmu. To już nie jest jest Boll, nie ma się czego obawiać.