Command & Conquer 4 będzie wymagać ciągłego dostępu do Internetu
Mi to tam wisi czy bedzie potrzebny internety do grania w Single Player poniewaz teraz prawie kazdy kto ma komputer ma rowniez internet:)
czekam az powiedza cos o multi ciekawego:P
Mnie tam ryba. Internet każdy ma. A jak nie ma, to nawet d obie dzisiejszych czasów opłata za grę w necie przez modem będzie niska.
oni chyba chca sie uchronic przed piractwem ale i tak im to nic nieda x
Jasne, że chodzi o piractwo - jakby kwestia było "player progression" to zrobiliby launcher gry który odczytywał by specjalny log z poczynaniami gracza i to wysyłał to w jednym pakiecie.
A tak będzie słał co chwila jakieś śmieci i tylko człowieka narażają na jakiś atak sieciowy w czasie kiedy będzie sobie grał na singlu..
A piraci i tak wyczają jakiś wałek - pewnie serwer VPN stojący tylko na potrzeby gry który będzie się odpalał razem z exe gry :D
A mnie nie rybka, co jak mi siądzie internet? Nieważne z jakiego powodu... To już sobie nie pogram? Nie życzę sobie uwiązania na siłę do czegoś, kiedy nie jest to konieczne. Nawet system "postępu gracza" czegoś takiego nie wymaga. Jakoś trofea i Achievmenty i bez połączenia z internetem działają. Tak samo statysyki w Killzone i innych grach, które śledzą ruchy gracza.
Ta walka z piractwem sięga powoli absurdów!
Niedługo internet stanie się dla graczy przekleństwem, a nie ciekawym dodatkiem.
Dostęp do netu aby zarejestrować produkt czy coś w tym stylu to jedno. Ale stały dostęp do neta podczas gry w singla to bzdura. Nawet jeśli ktoś ma ten stały dostęp, to zawsze może mieć problemy z łączem i wtedy nie będzie mógł pograć samemu?
Nie widzę także problemu, aby ten system zbierał informacje bez podłączenia do internetu, a dopiero przy połączeniu zbierał je na serwer. Ciągły dostęp nie jest potrzebny.
Jak dla mnie próba walki z piractwem, przez którą znowu najbardziej cierpią legalni gracze. Po paru dniach i tak to zabezpieczenie będzie złamane(jak nie w dzień premiery).
Czemu cierpia gracze? Kto ma kase na gry, ma na neta
Właśnie - kompletnie tego nie rozumiem. Zabezpieczają gry nie wiadomo czym, piraci to łamią, a legalni userzy mają problem...
Problem chyba tkwi w tym, że "spece" od zabezpieczeń w firmach niespecjalnie wiedzą jakie piraci potrafią wymyślić cuda i wydaje im się, że konieczność połączenia z internetem będzie odkryciem Ameryki w konserwie... A w rezultacie będzie pewnie niejednokrotnym powodem do frustracji legalnego gracza (ot choćby wolny dzień i net padnie). A co do samych Achievementow, to chyba niema nic bardziej dla mnie nieistotnego i zawsze pękam ze śmiechu jak je widzę (zbierz 600 flag i udowodnij że jesteś większym nolifem niż twoi znajomi ROTFL).
Single player od dziś w wersji Multi?
Haha, srutu tutu - oczywiście że jest to ZABEZPIECZENIE ANTYPIRACKIE, czy tego chcemy czy nie prędzej czy później inni zaczną tak robić bo internet będą już mieli prawie wszyscy, a wiadomo że na serwer nie da się włamać, a co jeśli ten serwer przesyła kluczowe dane dla gry także SINGLEPLAYER ?
No tak, wszystko fajnie, tylko jako żywo przed oczyma staje mi świat Orwella gdzie wielki brat Cały czas Patrzy.
No a co jeśli mam akurat awarię łącza a nie mam nic ciekawego do roboty to bym z chęcią zagrał...
nie da sie wlamac na sewer??haha piraci nie tylko sie na niego wlamia ale zbiora potrzebne informacje dla otwarcia pirackiego serwera, pozniej tylko zmienia w paru plikach adres do niego i po wszystkim...sa sposoby na sposoby.kazde zabezpieczenie da sie obejsc/zlamac.bez wyjatkow
7ymek ma rację z GTA 4 też była gadka że nie złamią i co 1 dzień po premierze i ciach było tak samo ten nowy Riddick tak samo trwało to trochę ale jednak
Piractwo można różnie zrozumieć ja np. pobiorę ja fajna to usuwam i czekam ja spadnie nie co cena i wtedy kupuje jak gniot to wyrzucam z dysku i nie kupuje proste rozumiem jak bym ściągał i na bazarach siedział z tymi kopiami to wtedy mi grozi przykładowe 3 lata ale każdy inaczej to rozumie ale cen gier też mają to do siebie że ludzie sięgają do internetu po gry itp. nie każdego stać co jakiś czas na wydatek np 100zł ja np sam opłacam neta dorabiam se i akurat starczy te 55zł na każdy miesiąc i jeszcze zostaje trochę kasy
Co do gry hmm.. mi się podobał C&C:Tiberium Wars bo Red Alert 3 nie wypał
Jeśli chodzi o serwery to są serwery scrackowane (np.CoD4) na domowym łączu by tego nikt nie utrzymał proste może mi się spodoba pożyjemy zobaczymy
piractwo piractwem – na pewno jakiś sposób znajdą (albo i nie) ale co z pożyczaniem gry? - załóżmy, że mam oryginał i chce pożyczyć koledze żeby zobaczył jak wygląda, a co ze sprzedażą oryginalnej gry?
Coz.
Chyba nikt przy zdrowych zmyslach i racjonalnej ocenie tego, co sie dzieje, nie wierzy, ze takie cos powstrzyma nieautoryzowana dystrybucje :) Co najwyzej, byc moze, lekko opozni powstanie "alternatywnych" rozwiazan.
Ten sposob jednak bedzie pewnie kolejna proba uwalenia obiegu wtornego gier.
Nie mowiac o tym, iz pewnie przy tej okazji producent bedzie sie staral wyciagnac z komputera wszystkie dane jakie tylko sie da, niezaleznie od ich faktyczniego powiazania z gra.
Dla mnie w kazdym badz razie rozwiazanie absurdalne i tyle. Singiel to singiel, dotad jego glowna zaleta bylo wlasnie granie odcietym od sieci, niezaleznie od faktu jej posiadania, awarii po stronie providera czy po prostu jazdy w pociagu/samolocie z laptopem.
Sposoby na omijanie takich zabezpieczeń na pewno już są... tylko gry jeszcze nie ma!!!
Ja zawsze tak robię że pierw pirat! Później, jeżeli ok! gierka, z multi to naturalnie że zakupię!!! Z GTA IV też tak było, gierkę miałem 2dni po premierze,a oryginał za 2tygodnie! Do dzisiaj nie ukończyłem trybu fab. no bo multi zawsze jest ciekawsze!
Pozdro!!!
Wg. mnie to czysta głupota. Aktywacja przez internet - spoko niech będzie. Rejestracja produktu - OK, ale internet potrzebny do grania w singla? Mam internet pociągnięty na mój PC routerem i co zrobię? Cholerne innowacje wprowadzają które tylko zamiast pomagać utrudniają ludziom życie. Kurwa mać ;/
tylko czekać na raporty finansowe po premierze i lamenty twórców, ze to wina złych przebrzydłych piratów, kiedy w rzeczywistosci masa osob sobie ten tytuł zwyczajnie podaruje przez takie debilizmy :)
No i proszę, twórcy sami mnie zachęcają do ściągnięcia pirata i cracka w przyszłości. Albo oni wszyscy są na permanentnym haju albo mają ludzi za skończonych debili. Pewnie to drugie i nawet mają rację. Tylko, że nie wszyscy dają się prowadzić na smyczy.
To jest jedyna gra dla której bym zrobił upgrade kompa:P A na temat twierdzę tak samo jak [1]
Hym, osobiście mnie śmieszą komentarze w stylu : "Będą cierpieć uczciwi gracze". Czyli w czym będziemy cierpieć dokładnie ? Bo równie dobrze można się obrazić na gre mmo ze jedno pudełko pozwala mieć tylko jedno konto - cierpią na tym uczciwi gracze ! Dlatego w ramach solidarności graczy ściągnę piracka wersje np WoW'a - a jak ! Nie będzie mnie tu producent na smyczy trzymał !
A ja tu widzę poważny problem. Kto mi zagwarantuje że EA będzie posiadało JEDYNIE dane o moim postępie w singlu? Jaki to problem przy okazji wysłać jaki mam sprzęt, historię stron internetowych z przeglądarki czy listę muzyk jaką słucham wraz z moimi adresami e-mail z Thunderbirda. Później "spece" z EA sprzedadzą milionową listę temu kto więcej zapłaci...
Belor - jesteś trochę nierozgarnięty co? Prosty przykład Janek kupuje oryginał a Ziutek ściąga sobie pirata z fajnym crackiem. Janek ma internet w tepsie która to pewnego dnia stwierdza że na ulicy Janka będzie remont infrastruktury. Janek nie ma przez tydzień internetu i nawet przez chwile nie może pograć w swoją nową upragnioną grę. Ziutek w tym samym czasie pyka aż miło.
Belor --> totalnie nie trafiony przyklad.
Wow jest z _zalozenia_ gra _sieciowa_ i jako taka musi miec polaczenie z internetem.
Wymuszanie zas polaczenie z siecia w trybie single player jest absurdalne.
Jesli chcesz sie bawic w przyklady - to tak jak by teraz Microsoft powiedzial, ze chce monitorowac postepy graczy w swoich mini-gierkach windowsowych i do gry w sapera trzeba miec teraz polaczenie z siecia. Absurd? Jak najbardziej.
Producent tu dyktuje zasady - jeśli nie nie podoba idzie się do konkurencji. Inna sprawa ze ludzi boli tak to połączenie z internetem. Który to mamy wiek ? Internetu ogólnie brak w kraju ?
DanuelX - Janek wreszcie może iść się przewietrzyć bądź wykorzystać bardziej pożytecznie czas w którym nie gra. A co jeśli Ziutkowi zabraknie prądu z powodu awarii na parę dni ? Przykład prawie taki sam.
Co do zbierania Danych.. no cóż prawda jest taka ze mając telefon komórkowy czy tez internet .. to o takich rzeczach jak prywatność raczej marzyc nie musisz.
lepiej tak niz jakby mieli wydac gre bez lana :P
Jak parę osób przede mną - Nie widzę w tym żadnej przeszkody dla piratów, ewentualnie tylko pewne nieudogodnienie dla normalnych nabywców. Nikt nie straci, nikt nie zyska...
Hehe widze, ze niektorzy nie dosc iz lubia byc ladowani w dupala przez bzdurne pomysly producentow gier, to jeszcze chetnie nadstawia 'drugi posladek'.
Thank you sir! May i have another, sir ?!
[Edit]
Na szczescie w przypadku kolejnego odgrzewanego kotleta z serii C&C, moga sobie zrobic nawet autoryzacje personalna w biurze prezesa firmy... Command & Conquer, dla mnie, skonczyl sie na Kill'em All (a wlasciwie na Red Alercie 1).
Luzdie mają jednak problemy, jak widać....
Co to za różnica, czy jednorazowo gra się połączy, czy będzie online cały czas? Szukanie dziury na siłę w całym....
Piratom zawsze wiatr w oczy, bo może jednak mimo łamania odwiecznego się nie uda?
Zasadniczo rzecz biorac potrzeba polaczenia z internetem aby pograc w SP mi nie przeszkadza w jakims duzym stopniu (mimo iz ostatnio lapka sobie sprawilem i czasem sobie pogram czy to w pociagu czy inszej podrozy, no ale jako ze gra to strategia to i komfort gry bylby niski w takich warunkach) i byc moze bylbym w stanie przezyc owa niedogodnosc gdyby nie fakt iz producent uwaza mnie za kompletnego idiote ktory bedzie lykal wszystko co powie, a to juz mi sie bardzo nie podoba.
Twierdzenie jakoby musieli monitorowac na bierzaco moje postepy w grze SP jest calkowicie niedorzeczne. No i skoro EA uwaza mnie za lemminga to moga mnie serdecznie pocalowac w dupe. A ja sobie ich produkt juz teraz odpuszcze.
Belor -->
Po pierwsze - w domu mam stale lacze i z technicznego punktu widzenia moglbym miec gdzies takie wymagania. Mimo to mam bardzo wiele przeciwko temu - bo uwazam to za logiczny absurd, ktorego jedynym celem jest ograniczenie moich praw jako konsumenta na rzecz tworcow (chocby pewnie uniemozliwienie odsprzedania gry na rynku wtornym).
Poza tym - wbrew pozorom calkiem sporo mozna dzialac w temacie ochrony swoich danych, rowniez w internecie. Na poczatek wystarczy aktualizacja systemu, porzadny i dobrze skonfigurowany firewall czy pluginy do przegladarki blokujace wykonywanie skryptow/aplikacji flash na stronach.
Po drugie - nie wiem czy zauwazyles, ale w ostatnich latach komputery przenosne zdobywaja coraz wieksza czesc rynku, a niestety z internetem mobilnym dzisiaj nie jest tak prosto, bo jest on po prostu duzo drozszy od rozwiazan, ktore mozesz miec w domu. Nie mowiac juz o tym, ze kupowanie internetu mobilnego na potrzeby jednej gry to jakis bezsens.
legrooch --> a chocby taka roznica, ze moge sobie gre zainstalowac w domu, majac dostep do sieci, a pozniej z laptopem wyjechac na jakies zadupie i przez tydzien czy dwa wakacji wciaz moge pograc. A przy takim rozwiazaniu - juz jest to niemozliwe.
A co do tlumaczenia tego rozwiazania jako utrudnienie przeciwko piratom - Ty naprawde w te banialuki wierzysz? Przy dosc abstrakcyjnym jak dla mnie zalozeniu, ze jednak sie nie uda. To co z tego? Nagle wzrosnie sprzedaz? Nie. Po prostu goscie siegna po 15 000 innych tytulow, ktore da sie zciagnac z netu i uruchomic .
Llordus ==> Co kto lubi. Jak wyjeżdżam, to zostawiam sprzęt w domu. Jadę odpocząć.
A o samym suchym laptopie wątpię, żebyś i tak wytrzymał. W dobie tanich pakietów internetowych, dostępie przez różnego rodzaju modemy od operatorów komórkowych czy stacjonarnych nei znam osoby, która nei ma sposobu na dostęp do netu na zawołanie.
legrooch --> Ja jak jade odpoczac, to lubie sobie wlasnie tez troche czasu spedzic z lapkiem przy grze. Za to brak sieci wrecz mnie cieszy - moge sobie odpoczac calkowicie od tego szumu medialnego, w ktorym na co dzien uczestnicze :)
A w temacie osob bez netu na zawolanie - ja nie mam netu na zawolanie. Nie posiadam modemow, nie mam wykupionych zadnych abonamentow czy pakietow na dostep do sieci.
I wcale do tego nie tesknie ani nie czuje potrzeby posiadania. A juz na pewno nie z powodu jakiegos kretynskiego wymagania tworcow jakiejs gierki.
Widocznie masz bogatych znajomych legrooch. Btw. chcesz placic dodatkowo za GPRS bo jakis cymbal w EA chcial dostac premie za wniosek racjonalizatorski?
Oto jak wyglada moj stosunek do ostatnio stosowanych "zabezpieczen", typu - to prezentowane w newsie, czy to z Anno 1404/Riddicka (3 instalacje na roznych konfigach sprzetowych a pozniej do kosza) - absolutnie nie zamierzam finansowac kampanii skierowanej na walke z rynkiem wtornym. Mam gdzies ich wyimaginowane "straty", wali mnie to. Jesli nie chca wydawac gier na PC - niech tego nie robia i niech przestana psuc rynek.
1. Seria C&C skończyła się na pierwszym Red Alercie.
2. Jest jedna firma, którą piracić to przyjemność. EA. Coroczne niedopracowane edycje gier po najwyższych cenach robią swoje. Seria Need for Speed wprowadza niezniszczalne samochody i potem dzieciaki porobią prawo jazdy, po czym będą próbwać driftu Fiatem Punto co skończy się na słupie(Pozdrawiam pewnego mojego znajomego...), Seria Fifa na PC daje na możliwość porobienia tricków, strzałow z 50 metrów itp. a gdzie gra zespołowa, gdzie sedno piłki nożnej ?, NHL, czyli co roku odświeżam składy.... itp Naprawde miałem czyste sumienie po ściągnięciu Red Alert 3, która z kolei dała mi rozrywki na bite 3 godziny.
Te grupy pirackie znów tak tego prawa nie łamią... a czemu??
A więc taka grupa pierw kupuje tą grę w normalnej cenie albo..
ma wtyczki w sklepach i odpalają jakoś działkę wtyczce
Dzięki nim są gry w sieci z czegoś muszą zrobić plik No-DVD
Na necie krąży poradnik jak obejść zabezpieczenie typu SecuROM 4
(aktualnie używają producenci 7.0+) Jak Gadali z Anno tym nowym??
że jednostki będą słabe itp. a ostatnio złamali zabezpieczenia czytałem komentarze
idzie komfortowo grać
PS.Taka grupa wydająca sama zachęca do kupowania oryginałów
Piszą o tym zawsze w NFO swojego Releasu TUTAJ WYCINEK Z PEWNEJ GRUPY:
" SUPPORT THE COMPANIES THAT PRODUCE QUALITY SOFTWARE!
IF YOU ENJOYED THIS PRODUCT, BUY IT! SOFTWARE AUTHORS DESERVE SUPPORT!!"
_Luke_ ==> Nie o to chodzi. Chodzi mi tak naprawdę o to, że dowolna gra nie jest podstawą do napędzania organizmu. Jets dodatkiem do poprawienia sobie samopoczucia. I można w nią pograć w domu. Nie trzeba jej tachać akurat na wieś. Można przeczekać dwa tygodnie urlopu i pograć w domu. Bez gry miałby się urlop nie udać? :>
legrooch - dziwi mnie iz biorac pod uwage twoje obeznanie w kwestii zabezpieczen systemow etc. nie widzisz zadnego problemu w tym ze jakas firma musi monitorowac twoje poczynania chocby to jedynie gra byla, co wiecej wychodzi na to iz na dobra sprawe nie ma owe rozwiazanie na celu monitorowania twoich postepow w grze a walke z piractwem (a raczej rynkiem wtornym ktore przez producentow rowniez uwazane jest za piractwo). Dziwi mnie to ze tak usilnie bronisz producenta ktory nie traktuje cie w najmniejszym stopniu powaznie.
legrooch -> no wiec widzisz, jak widze tego typu pomysly to zapewniam Cie, ze samopoczucie mi sie nie poprawia a wrecz odwrotnie. I nie ma znaczenia czy w SINGLOWA gre gralbym w domu, przy basenie na wczasach, w slawojce na wsi czy gdziekolwiek indziej.
NIE! Już im się wszystkim we łbach poprzewracało!!!!???? Bardzo przez to się zniechęciłem do tej gry!!!!! Poroniony pomysł żeby do gry w singlu był wymagany internet! Czyli np. jak będzie jakiś huragan i nie będzie neta to nie będę mógł sobie zagrać??? IDIOTYZM!!!!!!!!
legrooch --> dla mnie gra jest takim samym produktem, jak plyta z muzyka lub ksiazka.
Kupuje i chce moc uzywac tego tam, gdzie mi jest wygodnie. Zabezpieczenie przed nieautoryzowanym kopiowaniem powinno utrudniac zycie tym, ktorzy gry nie kupili, a nie legalnemu nabywcy.
Jesli podczas wakacji lubie sobie spedzic godzinke dziennie z lapkiem na lonie przyrody, to tak - mozliwosc lub jej brak pogrania w jakas gre moze miec wplyw na moje postrzeganie urlopu - bedzie udany, ale nie w 100%. I zeby bylo jasne - nie chodzi tu o fakt, ze nagle odetnie sie mnie od gierek, i bede miec delirke z powodu niezaspokojenia uzaleznienia. Chodzi raczej o fakt, ze ogranicza sie moja wolna wole dysponowania moim - bo zakupionym - produktem.
Co wiecej - obecnie mozna taka gre zastapic czyms innym - ale jak sie takie kretynskie rozwiazanie upowszechni? To czym niby zastapic te gry? Mam wracac do klasykow tylko dlatego ze nowsze produkcje sa zrobione tak, zeby maksymalnie utrudnic mi zycie?
draug_xiii ==> Skąd wiesz, że to tylko przykrywka? sniffowałeś wyjście z gry do EA? A może poczekać dalej na rozwój sytuacji? Po co lamentować?
Luke ==> Żadna firma nie pozwoli sobie na taki ruch bez odpowiedniego usprawiedliwienia. Piractwo nie ma tu nic do rzeczy - chłopaki kombinują coś nowatorskiego i trzeba im zaufać.
Llordus ==> Ale ktoś Ci każe ją kupić? W dodatku z takim zabezpieczeniem? Nie pasuje - omijasz. Prosta piłka.
A co do rozpowszechnienia zabezpieczenia - kiedyś nie było modemów, co nie? A co do reszty to patrz wypowiedź do Luke'a
Mogę tylko słowo w słowo powtórzyć to co już napisałem na innym forum:
Świetnie :) Naprawdę ! W tym momencie gra wyleciała z listy zakupów - dzięki EA zaoszczędze ponad stówkę :)
Nie chodzi o to że nie mam dostępu do netu - mam i zamierzam mieć (w XXI wieku ciężko się bez tego obyć). Tyle że nie wywalę ponad stówy na grę, w którą nie będę mógł grać w razie awarii sieci. Ani na taką, której nie będę mógł odsprzedać lub zwyczajnie komuś pożyczyć. EA po raz kolejny chce wylać dziecko z kąpielą walcząc z piractwem i rynkiem wtórnym. I po raz kolejny poniesie porażkę, a po dupie dostaną tylko i wyłącznie posiadacze oryginałów. Jak szybko wyjdzie crack, który to coś ominie. Tydzień ? Dwa po premierze ?
Jest to ciąg dalszy paranoi pt. "DRM". To już nawet mega gówniany STEAM jest do przeżycia. Nie cierpię tego szajsu (oprócz podstawki HL2 nie kupiłem żadnej gry, która z tego badziewia korzysta), ale tam przynajmniej jest tylko aktywacja przez net. Później już można grać "offline" (w razie awarii sieci).
A tutaj ? To już zupełna porażka - stałe podłączenie do sieci podczas gry w singla (w tym czasie EA pięknie sobie zbiera informację co tam mam na kompie). W singla - czyli tryb, który powstał żeby sobie grać samemu, bez połączenia z siecią. EA - ode mnie macie "środkowy palec", bo kasy już nie zobaczycie. Szkoda tylko, że nie dane mi będzie doświadczyć zakończenia tej zacnej serii, która liczy już sobie prawie 15 lat. Jakoś przeżyje, ale w bambuko się robić nie dam.
Tyle w temacie :)
legrooch --> Nie, nikt mi nie kaze kupowac. I gry nie kupie.
Nie zmienia to faktu, ze wlasnie obserwuje kolejna probe udupienia mnie jako legalnego nabywcy i chyba mam prawo wyrazic swoje niezadowolenie? Temu zreszta sluzy forum :)
Natomiast jesli takie rozwiazanie sie rozpowszechni, to juz bedzie problem.
Bo ja lubie grac w gry i chcialbym to robic. Ominac jedna to nie problem - bo zawsze znajdzie sie cos innego na zastepstwo. Ale miec problem ze znalezieniem jednej w ktora da sie pograc bez udupiania mnie? Nieciekawa perspektywa. Stad tez wyraz mojego niezadowolenia juz teraz.
A co do: chłopaki kombinują coś nowatorskiego i trzeba im zaufać
Ufac korporacjom? Nigdy :) A po za tym - niby co nowatorskiego moze sie urodzic ze szpiegowania uzytkownika? I to bez dania mozliwosci wyboru, czy chce sie w tym cyrku uczestniczyc, czy nie?
I co ma brak modemow kiedys do wprowadzania takich zabezpieczen? Ze teraz sie da to mozna i ja mam to lykac? Dziekuje, nie skorzystam.
legrooch
A coś być zrobił gdyby dealer samochodów powiedział Ci, że możesz jeździć nowo kupionym autem tylko w nieparzyste dni, bo tak? Przecież nikt nie musi jeździć samochodem codziennie, prawda?
Dla mnie to identyczna sytuacja. Wydaję swoją kasę a oni mi mówią jak i czy w ogóle mogę z tego korzystać.
Nie wiem skąd się też wzięło przeświadczenie, że internet jest u nas ogólnie dostępny. Na mapie jesteśmy czarną dziurą. Ogrom terenów Polski nie ma dostępu do sieci. Ja wiem, że jak ktoś już z niej korzysta od nastu lat to trudno zrozumieć ale niestety tak jest.
A sieć mobilna jest u nas nadal bardzo droga i mało opłacalna.
Kiedyś EA się przejedzie na tych swoich pomysłach, to tylko kwestia czasu. A godząc się na takie rzeczy, dajemy im wodę na młyn aby wymyślali kolejne świetne rzeczy, np. opłaty za każdą godzinę grania...
Ogólnie od paru lat gracze są rąbani, że aż wióry lecą. Dzikie zabezpieczenia, limity instalacji, DLC itp. Ciekaw jestem kiedy w końcu ludzie powiedzą dość.
legrooch
Skąd wiesz, że to tylko przykrywka? sniffowałeś wyjście z gry do EA? A może poczekać dalej na rozwój sytuacji? Po co lamentować?
Bo EA ma niechlubna historie robienia ludzi w chuja za przeproszeniem. Pozwy sadowe przeciwko ich zabezpieczeniom ktore potrafily spieprzyc system a o ktorych klijenci nie wiedzieli zniakad sie nie wziely. Nie mam za grosz zaufania do tej firmy i jak mowia ze beda cos monitorowac to sie boje
a) o moje prywatne dane
b) ze poprostu klamia w zywe oczy i nie bede mogl gry np. odsprzedac gdy mi sie juz znudzi.
A co to za roznica, i tak grajaca w single czy multi siedze na gg itp. A brak neta ? To sie zdarza bardzo rzadko, poza tym zycie. To tak samo jak z brakiem prądu, robi się coś innego i tyle.
legrooch -> napisalem Ci w poscie 37 o co chodzi. Teksty o zaufaniu moglbys juz sobie darowac, obaj jestesmy na to za starzy.
posrance mysla ze im sie uda w ten wredny sposob uchronic gre przed piractwem a gowno zrobia i dzien po premierze ludziska zassaja z torrenta piraty, szklo im w oko :P widac wydawca ea czyli wiadomo juz wszystko
b) ze poprostu klamia w zywe oczy i nie bede mogl gry np. odsprzedac gdy mi sie juz znudzi.
I tak nie masz do tego prawa wg klauzuli dołączonej do gry :) Niestety.
Jak napisałem, że proszę o przeniesienie danych mojego konta z BF2 na inną osobę, powiedziano mi, że postąpiłem niezgodnie z ich prawem, gra przestanie działać, a płytę miałem niezwłocznie połamać i usunąć ^^ Kupujący oddał mi grę i o dziwo nadal działa xD
dochodzi do sytuacji w której posiadacze oryginałów będą sięgać po cracki i inne oprogramowanie obchodzące problem.... paranoja.
Ja mam na kilka oryginałów ( np. Gothic 2 ) i wrzuconego cracka no-cd bo mi się nie chce płytami żonglować - więc nie będę miał problemów z przystosowaniem się do sytuacji. Swoją drogą kolejne C&C jest bardzo daleko od moich potrzeb growych bo ja preferuje strategie ;)