Pro Cycling Manager: Tour de France 2009 | PC
ja pitole niezła gra, kiedyś robiłem 100km dzienie na moim rowerze..
Brak multiplayera???? Jam mam grać tylko w singlu to wolę tego nie kupować.
Multi będzie na pewno. Co roku jest (wiem bo mam prawie wszystkie gry z tej serii) to teraz nie wyrzucą. Mają nawet dodać nowy ladder w kolarstwie torowym.
I gra wyjdzie w Polsce prawdopodobnie 30 czerwca (cena 30 zł).
cod5 ---> "kiedyś robiłem 100km dzienie na moim rowerze.."
Czy ty masz pojęcie o czym ty w ogóle mówisz? Jasne 100 km...hahaha, może 1 000 km co?
[4] Profesjonaliści i zwykle zawodowi kolarze to spokojnie robią po 100 km dziennie, więc nie wypowiadaj się na tematy o których pojęcia nie masz.
Oran00 - a widziałeś profesjonalnego kolarza co pisze zdania typu "ja pitole niezła gra"?
Kto nie ma pojęcia ten nie ma - ja mam kolarzówkę i rower górski, jeżdżę codziennie więc wiem jak trudno jest zrobić 100 km w jeden dzień, nie wspominając już o tym, żeby robić to codziennie.
PS: sam się nie wypowiadaj, bo pewnie w życiu na kolarzówce nie jechałeś!
ja jezdze 40 km dziennie a jestem amatorem......
Neonit - 40 km na dzień to przyzwoita odległość. 100 km na dzień to ogromne obciążenie przede wszystkim dla stawów i to wszystkich (najbardziej kolan). Nawet profesjonalista by długo tak nie wytrzymał...
"Dziennie" nie oznacza, że codziennie od 1 stycznia do 30 grudnia, a czy można robić 100 km w ciągu jednego dnia, kilka razy w tygodniu, to można, mało tego robiłem to na moim rowerze górskim "scott", a nie na kolarce, fakt, że miał opony szosowo-terenowe i był sporych gabarytów. Zdarzało mi się więcej zrobić, około 110-120 km.
cod5 - słowo dziennie właśnie to oznacza...co jeden dzień, ciągle powtarzając to...dziennie...
100 km - no pewnie, że można zrobić w jeden dzień - tym bardziej jak sobie podzielimy ten dystans. Nie wiem co masz na myśli słowem kilka w aspekcie tygodnia, bo tydzień to tylko 7 dni. W sumie może i robiłeś po te 100 km - nie znam twoich predyspozycji fizycznych, nie chciało mi się w to wierzyć ponieważ wiem jak trudno jest taki dystans pokonać w jeden dzień.
Swoją drogą pojeździł bym sobie na rowerze, a za oknem pada :/ Ten miesiąc nie jest zbyt przyjazny dla rowerzystów...pozostaje tylko czekać na lipiec-sierpień:)
100 km dziennie oznacza 36 500 km rocznie, zaden profesjonalista tyle nie przejezdza, a nawet jesli, to jest to bardzo dobrze rozplanowane, periodyzacja roku odgrywa kluczowa role. Madrze zaplanowany trening jest bardzo wazny, ale bez odpoczynku daleko nie zajedziesz, dlatego nawet w szczycie sezonu zazwyczaj jeden dzien jest bez roweru, wzglednie naprawde leciutko i malutki dystans. Rownie wazna jest dieta, u profesjonalisty dochodzi jeszcze przyspieszanie regeneracji poprzez masaz itd. Nikt nie jezdzi po 100km kazdego dnia, bo byloby to po prostu bezcelowe i wykanczajace, skutkowaloby spadkiem(!) formy. Osobiscie jestem amatorem, przejezdzam ok. 12 000 km rocznie, przy czym jednego dnia najwyzej ok. 200 km (co najwyzej raz na 4 tygodnie), a dystans powyzej 100 km robie ok. 3 razy na 4 tygodnie w szczycie sezonu najwyzej 5 razy (wliczajac wyscigi). Nigdy nie przejezdzam 100 km dwa dni pod rzad, jedynym wyjatkiem sa wyscigi etapowe.
Jezeli chodzi o Tour de France, to dystans 3500km w 3 tygodnie jest naprawde OLBRZYMI. Dla profesjonalisty jest to bardzo duze wyzwanie, zarowno pod wzgledem fizycznym, jak i psychicznym i bez odpowiedniego wsparcia calego zespolu i odpowiedniego sprzetu byloby to niewykonalne. Osobiscie uwazam, ze dla zwyklego smiertelnika taki dystans jest niemalze nieosiagalny.
Na temat gry sie nie wypowiadam. Jakis czas temu spotkalem sie z ktoras z poprzednich edycji - nie zaciekawila mnie.
Big Jabberwalky "sam się nie wypowiadaj, bo pewnie w życiu na kolarzówce nie jechałeś!"
Jechałem. Nie posiadam, bo wolę XC.
Oran00 - to ciekawe ile jechałeś? 20 metrów bo ktoś dał ci się przejechać? Zresztą Pablo_XC również napisał, że to o czym wcześniej była mowa to niemożliwe dla amatora, a nawet dla profesjonalisty, więc nie ośmieszaj się więcej i nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia.
Big Jabberwalky prawda jest taka, że nie masz bladego pojęcia o kolarstwie, sam "trochę" pedałuje i uwierz mi nawet 300km w jeden dzień nie jest czymś strasznym, a co do codziennej jazdy to mam wielu kumpli którzy w tamtym sezonie przekroczyli 20 000km - bywały takie czasy, że robiło się przez kilkanaście dni po 150km dzień w dzień... nie wierzysz zapraszam --> www.bikestats.pl
Ktoś miał okazję testować tą grę? Bo zastanawiam się czy kupić ale nie jestem pewien.
Za takie pieniądze warto. Najlepsza gra z serii, poprawiona graficznie, nieco lepsze AI (choć akurat pod tym względem pozostało dużo do zrobienia). Na początku problem sprawia zmieniony interfejs w trybie 3D, ale i do tego idzie się przyzwyczaić.
Bardzo dobra jakość jak na 23 zł.
Tankian - weź mnie nie rozśmieszaj...150 km dzień w dzień...hahahaha - dobry żart. Pojęcia to nie masz ty wypisując takie bzdury. Powiedzieć, że ktoś zrobił 300 km jednego dnia jest łatwo, ale naprawdę tak zrobić już nie!
Tankanian - obczaiłem stronę, którą podałeś...takie kity jakie tam wciskają to się w głowie nie mieszczą...np. gość przejechał ponad 32 000 km w jednym roku - no tak, jeździł dziennie prawie 90 km, jasne...a ja mam miliony na koncie i kochankę w każdym kraju na świecie.
Fajny jest też wpis "W lipcu najdłuższą wycieczkę miał OZ86er. W pewną niedzielę przejechał 756 km w czasie 22 godz. i 38 minut." - no super, czyli wychodzi średnia prędkość ok. 32 km/h - czy wy w ogóle zdajecie sobie z tego sprawę co to znaczy jechać średnio 32 km/h przez 22 godziny???! To jest FIZYCZNIE NIEMOŻLIWE!
No, ale cóż, jak ktoś chce wierzyć w takie bajki to już jego sprawa...trochę realizmu i zdrowego rozsądku!
mozna jezdzic zawodnikiem ?
Witam. Widzę że sporo osób zna się na Kolarstwie. Więc proszę o pomoc. Chciałbym kupić rower szosowy, mieszkam w Warszawie, bardzo lubię jeździć na rowerze, trenuje i robię spore odległości. Ponieważ jestem jeszcze młody i z kasą u mnie cieńko to pytam się. Czy warto zainwestować w Rower Szosowy?
Vokas - to już zależy od Ciebie. Ja myślę, że warto. Jak masz okazję taniego zakupu to w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać. Tanie nie zawsze oznacza złe. Ja moją szosówkę kupiłem za 1 000 zł (nową, w sklepie) i jestem zadowolony z niej. Zrobiłem na niej dotychczas 3 380 km i ani przez chwile nie żałowałem zakupu. Największym plusem roweru szosowego to mały opór (za sprawą cienkich opon). Minusem to, że taki rower jest trochę nie wygodny, ale można się przyzwyczaić.
Heh. Widze że tu sami "znafcy" kolarstwa;p Oczywiście że ciężko zrobić 100 km dziennie, ale zawodowi kolarze robią często ponad 40 000 km rocznie i może drugie tyle na rowerze stacjonarnym w zimie. Takie 100 km to dla nich nic, skoro na trasach wyścigów jadą po 200-250 km etapy dzien w dzień przez 3 tygodnie. A na mistrzostwach świata czy olimpiadzie wyścig trwa 6-7 godzin. To jest dopiero wysiłek;]
Dzięki ''Big Jabberwalky'' A dawno kupiłeś swój rower? i gdzie jeśli można :) ... Ja osobiście jestem zdania że robienie 100km. dziennie przez zwykłego człowieka (który ma szkołę, prace itd.) jest niewykonalne. Osoba która trenuje kolarstwo na co dzień nawet nie zrobi tych 40 000km. rocznie. Moim skromnym zdanie jest to nie możliwe. Ale ja się oczywiście nie znam :)
Oznajmię wszystkim wszem i wobec że jest jedna rzecz która mnie [chociaż nie tylko mnie] wkurwia. Otóż kiedy tylko wejdę na jakikolwiek temat, dowolny. To zawsze musi być kłótnia! Ale to zawsze! Musi być ten przemądrzały ten głupi i ten co któregoś broni. Po prostu nie mogę wytrzymać! Weźcie się ludzie ogarnijcie i zacznijcie pisać do rzeczy a nie przechwalać się kto zrobił więcej kilometrów na rowerze! To jest po prostu dziecinnie żałosne!
Vokas ---> ja ten rower kupiłem w sklepie w Krapkowicach. Był to unikat - zrobiony z dobrych częśći, a dlatego taki tani, bo zrobił go znajomy sprzedawcy i zaniżył trochę ceny(tak przynajmniej twierdził sprzedawca - czy to prawda to już nie wiem, natomiast rowerek póki co spisuje się znakomicie). Takiego roweru już raczej nigdy nie będzie miał. Miałem ogromne szczęście, że kupiłem tak dobry rower za tak małe pieniądze. W poniedziałek mijają 2 lata od zakupu.
tibos ---> "Oczywiście że ciężko zrobić 100 km dziennie, ale zawodowi kolarze robią często ponad 40 000 km rocznie"
No tak, tylko że 40 000 km rocznie to 110 km na dzień...10 kk więcej niby nie dużo, ale w aspekcie roku są to już 3650 km, a to całkiem sporo.
'' i może drugie tyle na rowerze stacjonarnym w zimie''
Aha, czyli 40 000 km w zimie. Zima trwa 3 miesiące. Zaokrąglijmy miesiące do 31 dni. 31 dni x 3=93 dni (tyle ma zima). 40 000 km/93 dni = 430 km na dzień.
"Widze że tu sami "znafcy" kolarstwa;p"
No właśnie, sam nie wiem po co tu wchodzisz "znafco":P
Prokiki ---> a czy ktoś tu się przechwala z kimś kto zrobił więcej km na rowerze??? ja czegoś takiego nie widzę. Ja bym się miał czym pochwalić, ale tego nie robię, bo po co? Myślisz, że mi zależy na tym aby jakiś tibos lub tankian mnie "podziwiali"?
Dobra, z tą zimą przesadziłem troche;p Tylko zwróć uwagę, że "zima" dla kolarza nie trwa 3 miesiące;] koniec startów: wrzesień, październik a początek sezonu dopiero kwiecień. A 40 000 km na bank robią, nie chce mi sie linków dawać, ale możecie sobie poszukać wywiadów z zawodowymi kolarzami. Oni chyba wiedzą mniej wiecej ile sie jeździ. Każdy duży tour ma ok 3 tys km. Niech przejedzie 2 chociaż to już 6 tys. Do tego inne wyścigi, klasyki, mistrzostwa itd A jeszcze trening;p Wielu kolarzy przed startem w takim tour de france przejeżdża przed wyścigiem prawie całą trase żeby lepiej ją poznać , przygotować sie do wyścigu.
Się odezwał. Ja podałem przykład jak się kłóciliście na forum, a to czy ty masz się czym pochwalić to mnie ch+j obchodzi. [ Za przeproszeniem] ;]
W co w tej grze takiego fajnego niby? Eehh, takie gry nie dla mnie za 30 zloty to na wolumenie wole jakiegoś pirata kupić..
Witam, czy ktoś może mi przesłać ma maila polską instrukcję (w pliku pdf) do tej gry? Mieszkam w Szwecji, a mój syn bardzo chce w nią grać i przydała by mu się polska instrukcja.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Świetna gra, naprawdę warto zagrać. Polecam fanom kolarstwa i nie tylko. Nie wiem czemu nigdy nie widziałem wcześniejszych odsłon. Na początku zaczynałem od wyścigów torowych a potem zacząłem jeździć w tourach w karierze. Ta gra jest warta za taką samą kasę jak inne produkcje, a nie marne 14,99 €
PS Ma ktoś receptę na szybkie przejechanie sprintu w torowych wyścigach?? Bo nie mogę zejść poniżej 10,940 sec na 200 metrów, a tam piszą że magiczna granica to 10 sec a na juniorze uzyskuje max 14 miejsce.
Mam pytanko czy ktoś wie gdzie w Warszawie można dostać Menedzera Kolarskiego 2009. Wiem że jest sprzedawany w saturnie ale jak ciągle przyjerzdzam to już kupiony a w empikach nie jest dostępny. Proszę pilnie o odpowiedz
na all poszukaj
Ja robię od 10 do 75 km Dziennie Dla formy kolażówki jeszcze nie mam.. ale trenuje mam BmX'a i Szosówkę :)
Nie mogę po prostu czytać tych komentarzy. Dzieci neostrady które nie wstają od klawiatury udają znawców kolarstwa. Sam trochę amatorsko trenuję i robię ponad 15k km rocznie, i w czasie wakacji przez lipiec i sierpien zrobilem 6kkm co daje srednia ok 100km wlasnie ;] Big Jabberwalky piszesz, że: "W pewną niedzielę przejechał 756 km w czasie 22 godz. i 38 minut." - no super, czyli wychodzi średnia prędkość ok. 32 km/h - czy wy w ogóle zdajecie sobie z tego sprawę co to znaczy jechać średnio 32 km/h przez 22 godziny???! To jest FIZYCZNIE NIEMOŻLIWE! " to ciekawe, że jesteś takim znawcą fizyki bo rekord guinessa wynosi 856km/24h http://gazetaolsztynska.wm.pl/Rekord-Guinnessa-pobity!,52519 a to 756km to zrobil akurat moj kolega na maratonie w Puławach o którym było głosno w mediach(lubelskich i pulawskich) i byla relacja w telewizji http://www.kolarze.info/index.php?option=com_content&task=category§ionid=6&id=29&Itemid=49 Za rok chlopaki planuja przejechac 850km Piszecie, że 40 kkm jest niemożliwe do przejechania, a tyle wałaśnie robi rocznie przeciętny kolarz zawodowy- tu macie wywiad z langiem http://www.kurek-rowery.pl/index.php?gr=67. I ciekawe jak twoje prawa fizyki wytlumacza ten maraton 3100 km przez 10 dni- dokonalo tego kilku amatorów http://mrdp.pl/ Jak czytam te wasze wypociny to coś mnie bierze. Wiedzy o świecie nie zdobędziecie wyłącznie z internetu a o takich wynikach jak powyżej nawet nie macie co marzyć jeśli nie ruszycie dupska szprzed komputera. pozdro
Najlepsza gra na świecie,to jest mój ukochany sport , a w realu to prawie codziennie jeżdzę na rowerze od kwietnia do wrzesnia,robie przez to około ponad 200 km może i więcej,czekam na lato ,mam na razie Manadżer Kolarski 2008 bo na mojego sałbo wejdzie 2009