Star Wars: The Clone Wars - Republic Heroes | PSP
Sądzę że będzie super! (może dlatego że jestem fanem Star Wars?) Mam nadzieję że tego nie schrzanią, zwłaszcza pod względem fabuły!
wystarczy żeby gra wciągała i nie miala monotonnej rozgrywki no i grafa na poziomie ;>
serial jest bdb , gra pewnie też :)
serial jest boski , a ciekawe jak z grą , czekam jak wyjdzie
Może i serial jest fajny, tylko ma bardzo słabą fabułę, i czasami myślę że Anakin ma sklerozę i zapomniał co to moc... Czasem irytuje wygląd różnych rzeczy (np. kombinezon do chronienia przed Blue Shadow Virus wirusem). Ale mam nadzieję że tego nie sknocą.
A Mace Windu wygląda jak jaskiniowiec.Anakin i Ahsoka na serio majom skleroze i Hrabia Doku wygląda jakby miał deske zamiast mózgu.Ale obrazki gry na ps3 są niezłe a na psp mam wifi i z siostrą będę grał w necie
gaz - reasumujac twoje olsniewajace wypowiedzi, dodaj jaki rozmiar buta nosi sasiadka, czy jej pies tez gra na wifi.
Gra taka sobie, grafika prawie jak w serialu. Misje krótkie(ok. 10-15 minut), nie można zginąć(przynajmniej jeszcze nie wpadłem, jak:)). W co-opie na pewno będzie ciekawiej:)
Napiszę coś jak przejdę kolejne misje( na razie dopiero 2^^)
Yendrush@: Ale ta gra niema co-opa... Grałem i muszę przyznać że zawiodłem się (to tylko moja opinia i proszę nie jechać z tekstami typu "TY DEBILU, TA GRA JEST SUPER!!!"). Słowa "grafika prawie jak w serialu" są bardzo przesadzone.
Okładka przypomina troche serje gier lego.
Myślę ze będzie tak udana jak ''Star wars the force unleashed.
mam te gre i musze przyznać że jest fajna,ale nie rewelacyjna 7,5\10
bez rewelacji 6.5/10
Nie jestem wielkim fanem ani gwiezdnych wojen ani tego serialu, ale oglądałem zarówno sagę jak i niektóre odcinki serialu, a wiec bede mam nadzieje obiektywny. Jesli ktokolwiek jeszcze gra w Psp to zdecydowanie odradzam kupno tej gry. Od czego by tu zaczac... Grafika nawet jak na standardy Psp jest sredniawa, no moze oprócz cutscenek ale te w większości przypadków sa po prostu urywkami serialu. Rozgrywka jest toporna, sterowanie nieintuicyjne, humor bardzo na średnim poziomie, a sama fabuła co chwila skacze z wątku na wątek, utwierdzając nas w przekonaniu ze nie mamy wpływu na świat (pokonani bossowie i tak co rusz powracają i znów musimy z nimi walczyć), poza tym jest krótka i niesatysfakcjonująca. Rozgrywkę podzielić możemy na dwa etapy, gre klonem, ktora nie jest az tak trudna i frustrująca jak jedi, ale z kolei jest za łatwa i wystarczy trzymać spust odpowiedzialny za strzał i tylko wybierać kierunek strzalu, gra natomiast jako rycerz jedi jest niemożliwie irytująca i trudna. Dopóki naszym zadaniem jest jedynie siekanie przeciwników na rożne sposoby mieczem świetlnym jest ok, lecz gdy do gry wchodzi skakanie po platformach z punktu a do punktu b, zaczyna sie prawdziwa mordęga. Daje nam sie we znaki wtedy słabe sterowanie, głupia perspektywa, a także praktycznie zerowa praca kamery. Przez dwa ostatnie często nie będziemy wiedziec w ogole, w ktora stronę winniśmy sie udać. Kolejnym aspektem psującym gameplay sa zacinające sie skrypty, przez ktory raz nie wyczytała mi sie cutscenka i musiałem powtarzać misje, pojawiający sie i znikający przeciwnicy (zarówna forma ich pojawiania sie z nienacka, ktore jest zaprogramowane, a także z powodu bagów i glichy, ktorych jest wiecej niz chapterow i postaci razem wziętych. W trakcie walki przeciwnicy mogą sobie nagle zniknąć lub sie pojawić od tak bez powodu). Jedyne co rozbawi nas w grze i momentami wywoła uśmiech na twarzy to inteligencja naszych towarzyszy jesli nie sa sterowani przez prawdziwych graczy. Nie raz usmiejemy sie gdy wybiegną w ścianę i nie beda w stanie sie ruszyć, dadzą sie łatwo zabić, nagle przestaną strzelać gdy rywalizujemy z nimi w jakiejs minigierce... No po prostu kabaret. Gdyby nie checkpointy, ktore na szczęście sa rozrzucone sa co 10 piexeli. To nasi towarzysze opuszczaliby nas po pierwszych 5 minutach gry. Wtedy tez oddalibyśmy sie z powodu nierównego poziomu trudności oraz jakiejs trudniejszej platformy. Jesli chodzi o zawartość dodatkowa, to jedyne co dostajemy to system ulepszeń postaci oraz kilka oszustw, ktore odblokować możemy za walutę zdobywana po pokonaniu przeciwników. Ale to bez większego znaczenia, ponieważ i tak nie zdążymy ich zakupić i użyć przed końcem gry. A nawet jesli to niedużo nam dadzą.sa jeszcze znajdzki w formie artefaktów, ale nie dają nam żadnej satysfakcji sa słabo ukryte i odblokowują jesli dobrze pamietam jedynie kilka concept art'ow. Gdy skończymy rozgrywkę, będziemy dziękować lucasarts ze kampania jest tylko tak krótka i wrecz będziemy z radości ze ta trwająca moze z 3/5 godzin maks rozgrywka wreszcie sie zakończyła. Żenada, nie mozna jej nikomu polecić z czystym sercem nawet fanom serii, no chyba ze tych najbardziej fanatycznych.