Gry EA Sports na PC tylko w dystrybucji elektronicznej?
a ja z kolei widzę to jako pierwszy krok do tego co i tak się stanie w przyszłości. sprzedaż gier w dystrybucji elektronicznej jest tańsza i prostsza dla wydawców. a jak ktoś chce mieć grę na płytce to zawsze po ściągnięciu np. z takiego steam'a może sobie spokojnie wypalić na płytce by później nie musieć ściągać jeszcze raz. co do mini transakcji. lwia część gier mmo korzysta właśnie z tego. ale jakby to miało wyglądać w grach typu bf? gra mi się podoba to kupie sobie za 5$ kałacha dla swojego żołnierza? ;]
Bardzo dobry pomysł..
kozak - > nie sądzę aby chodziło tylko o krążek. Ja tam wolę mieć ładne opakowanie, instrukcję i pięknie ozdobioną płytę. Przynajmniej wiem że za coś zapłaciłem. Co prawda rozwiązania dystrybucji cyfrowej są tańsze, lecz nadal nie przekonuje mnie to, jako iż dodatkowo nie posiadam neta 20MB. ;]
W gry sportowe od EA nie gram więc póki co mnie to nie tyczy :)
elektroniczna dystrybucja - tak jedynie gdy wiąże się to z niższą ceną. Mikro płatności - zdecydowanie nie wole kupować gotowy w pełni funkcjonalny produkt a nie bubla/triala/bete w którą co tydzień trzeba inwestować pieniądze
Ja też wole "beton" w postaci płyt i pudełkowych wersji niż mikropłatności, o ile elektroniczna dystrybucja jest ok, to całe to DLC i mikrotransakcje to zwykłe złodziejstwo IMHO.
Ale ludzie są głupi, i jak wysyłają SMS o treści JESTEMDEBILEM na numer 9999 to i pewnie mikropłatności chwycą.... żenua.
gre EA to i tak lipa (poza Dead Space )
Więc nie przejmuje się tym
Idą cięzke czasy dla kolekcjonerów, w tym mnie. Wiem że to postęp bla bla bla, ja jednak uwielbiam ten moment odpakowania pudełka z pieprzonej folii, a później spąglądanie na moją kolekcję na półeczce. :(
Tera odwalili. Oni uwazaja ze jak nie bedzie plyt to zniknie piractwo. I jescze do tego ze jak bedzie to na zasadzie sciganij i zaplac na polskich laczach internetowych to bedzie koszmar . Nie wiem jak “wy” ale dla mnie to zly pomysl . Moze za jakies 5 lat .
Ale to tylko EA Sports, w przypadku ich gier nic się nie traci, bo instrukcje nie powalały objętością, kolekcjonerek nie robili, dodatków w pudełku też nie było.
Konsole pewnie też to czeka. Może nie w obecnej generacji, bo nie każdy ma wersję konsoli z dyskiem twardym, ale przy następnej wcale bym się nie zdziwił.
Jak dla mnie zły pomysł. Przywiązałem się przez te lata do pudełek, instrukcji i innych może i mało potrzebnych, ale przyjemnych bajerów. Opakowania i wszystko co z nimi związane zawsze jakoś odróżniały oryginały od pirackich wersji. Teraz już - poza samą legalnością - różnicy nie będzie żadnej. Oby inne firmy nie poszły tym tropem...
pudełka będziecie mieć, w sklepach na półkach będą pudełeczka pewnie takiego samego formatu, a w nich kartonik - książeczka z CD-key'em albo jakimś kluczem do wpisania w Steamie bądź innym programie, więc pudełeczka dalej będą "zdobić" nasze biurka
ciekawi mnie fakt czy wszyscy mają takiego neta zeby zasysac gry po 6 gb z serwerów.
z moją średnią predkością 50 KB/s czarno to widzę a patrzenie się na procenty jak tykają srednio mnie bawi.
Takie coś może być fajne, ale nie u nas, gdzie przeciętny zjadacz chleba cieszy się z internetu 1 Mbps.
A poza tym, ja osobiście wolę pudełkowe wersje. Przynajmniej jest co na półce ustawić ;)
Ja kiedyś też byłem sceptyczny do takiej sprzedaży gier ale po kupnie ps3 i zobaczeniu jak to działa to trochę zmieniłem zdanie. O każdej porze mogę wejść do PSStore, wybrać produkt, płacę zwykłą kartą Visa i po jakimś czasie mam na twardzielu jego, ściągać się może w tle, w tym czasie mogę robić inne rzeczy, i nie ważne czy są jakieś święta czy nie, miałem dzisiaj ochotę na nowe mapy do Killzone, parę minut i już są na twardzielu jeszcze parę minut i już śmigałem na nich z innymi graczami. Oczywiście nie są to wielkie pliki (choć Siren ma 9 giga) ale mimo wszystko trochę zostałem przekonany do tej metody (choć jeszcze są pewne wątpliwości). 700 megowe demo Wolverine miałem w ciągu kilkunastu minut, czy to tak długo?
Brawo! Moore wie jak zwęzić grono klientów.
Nie te czasy, nie te łącza...
Nie te czasy, nie te łącza...
A piraci to niby co?! W Empiku gierki kupują?!
Genek Ziom [ Level: 49 - Legionista ]
Nie te czasy, nie te łącza...
A piraci to niby co?! W Empiku gierki kupują?!
Jednym słowem jeśli chcę się cieszyć oryginalną grą to muszę zapłacić, ściągać n czasu a następnie męczyć się z głupimi i uciążliwymi zabezpieczeniami posiadając jedynie wirtualne "coś". Niewątpliwie same zalety. Skoro płacę to chcę mieć chociaż minimum więcej komfortu niż "pirat"
ja jestem nawet za - wygodnie szybko itp., ale słyszę słowo "mikropłatności" to mnie trzęsie... dostaniemy 'niby' produkt pełny, ale 'chcesz przejść na następny poziom ?" to zapłać - demo, a właściwie shareware z lat 80/90 z tą różnicą że dostawaliśmy za free kilka poziomów. Na razie mamy możliwość płacić za dodatki, ale wkrótce potem za każdy poziom będziemy płacić. Obawiam się, że zachłanność wydawców nie zna granic.
Niech sie w d... ugryza, spryciarze za dyche!
A dlaczego nie podaja wyraznie, ze w cyfrowej dystrybucji deklaruja dostep do gry jedynie przez 2 lata?
Czyli co, jesli za dwa lata bede chcial jeszcze zagrac w dana gre, bede musial jeszcze raz placic?
W dodatku, zeby grac w taka gre, musze byc caly czas podlaczony do internetu! Na Steam chociaz mozna grac offline...
Jak widac, cyfrowa dystrybucja to bardzo pojemne pojecie, a ta w wykonaniu EA to zwykle wyciaganie od ludzi pieniedzy!
"Ulatwienia" to zwykle mydlenie ludziom oczu, chodzi po prostu o wyeliminowanie wtornego obiegu i zmuszenie ludzi do wiekszych wydatkow. Nastepnym krokiem bedzie pewnie oplata za kazde uruchomienie gry, albo wypozyczenie na okreslony czas. Chociaz w zasadzie caly ten EA Store to taka wypozyczalnia na 2 lata...
Najwyrazniej zmowili sie z Microsoftem i wzoruja sie na Windows...
Za 10. miesiecy mina dwa lata, od kiedy kupilem gre z EA Store, ciekawe, jakie jeszcze "atrakcje" mnie zaskocza...
Piraci się doigrali :) Mi się oczywiście pomysł nie podoba bo chyba jak każdy wolę mieć grę w pudełku na półce. No, ale mówi się trudno.
kaganpwnz piractwa to nie powstrzyma. Gry ze steam np. taki Left 4 Dead do niedawna tylko dystrybuowany elektronicznie. Był pirat? Był.
I niedawno wypuszczono przecież wersję pudełkową, która sprzedała się w dość dobrym nakładzie.
Tu raczej chodzi o rynek gier używanych. Nie masz płytki, nie odsprzedasz. Możesz jedynie sprzedać cd-key, ale nie sądzę, żeby jakiś pirat chciał go od ciebie kupić, bo inni(nie piraci) nie nabędą gry w legalny sposób z pominięciem EA, bo niby jak? Żeby dostać trzeba będzie zapłacić.
Jak dla mnie, na obecne czasy to strzał w kolano.
Czasami wydaje mi się, że w EA nie pracują tylko idioci, ale po chwili dochodzę do wniosku, że miałem rację i tylko mi się wydawało.
Mi się osobiście pomysł jak najbardziej podoba! Dla mnie bez różnicy czy jest pudełko czy nie wolę nie zaśmiecać mieszkania następnymi rzeczami i tak mam bałagan ;) Ale wracając do meritum sprawy. Zasysam i płacę za to co chciałbym mieć udostępnione. Ciekaw jestem czy nowa Fifa będzie już dostępna poprzez dystrybucję cyfrową. Ten pomysł wypali :)
....
Kolejny tylko powód aby piraty ściągać. No niestety ale widzę, że producenci gier sami się tylko o to proszą. Co mają zrobić tacy, którzy nie mają kart kredytowych itp. ?
Co mają zrobić tacy, którzy nie mają kart kredytowych itp. ?
Złożyć wniosek w banku lub na stronie internetowej? Poza tym nie trzeba mieć karty kredytowej, wystarczy debetowa.
A jak nie masz 18 lat to POMYŚL.. Kartę do kupowania przez net można mieć nie będąc pełnoletnim
Mnie również podoba się ten pomysł, może takie poczynania sprawią, że szybciej znikną z rynku (ehh marzenia)
świetnie, ceny gier powinny sie przez to obniżyć, no i zmniejszyć piractwo w co trochę wątpie.
Wisi mi to bo i tak ostatnią grą w jaką grałem od EAsport była fifa2005 którą to bardzo miło wspominam. Zresztą sama dystrybucja nie jest zła, ważne tylko żeby było taniej:)
Zapominacie o jednej rzeczy. Polska jako rynek jest na tyle mało istotna, że nikt nie będzie się zastanawiał czy łącza w Polsce są dostosowane do tego typu dystrybucji gier. W "normalnych" krajach dużo więcej osób ma dostęp do szeroko pasmowego internetu i dla nich to elektroniczna dystrybucja gier to nie problem.
U nas jeżeli ktoś ma łącze 2Mb lub lepsze też to nie jest problem. Przed chwilą na Steam'ie odpaliłem ściąganie dema Zeno Clash zajmującego ~1,6 GB. Przy prędkości ściągania ~240 KB/s (2 Mb łącze) demko ściągnie się w mniej niż 2 godziny. Czy to aż tak długo? Oczywiście przy pełnych wersjach zajmujących po 4,5 GB lub więcej czas ten się odpowiednio wydłuża (do ~6 lub więcej godzin) ale to w sumie też nie jest jakiś duży problem. Wystarczy włączyć ściąganie na noc i po kłopocie.
Jest w sumie jeden warunek żeby to dobrze działało. Serwery/łącza dystrybutora muszą móc obsłużyć pełną przepustowość łącz wielu ściągających na raz.
Kurde jakoś tak dziwnie będzie jak się kupi pudełko oczekując płyty a tam.......dupa sam kod. xD
Chcą zrezygnować z płyt,nie będę czekał aż mi się jakaś zafajdana gra ściąga za moje pieniądze,szybciej by było jakbym polazł do Empika i kupił i zajełoby mi to napewno o wiele mniej czasu
Jak mam już ściągać to wole torrenty...