Polski rynek konsol rośnie w siłę
Zakładamy, że 2009 będzie ostatnim rokiem dominacji komputerów PC. Konsole będą miały ok. 40 proc. rynku, a w 2010 r. wyjdą na prowadzenie
Jak się tak stanie, to chyba koniec świata będzie.
Ciekawe te dane. Sony na razie wygrywa u nas wyścig. Cieszę się że konsole rosną w siłę, ale prognozy są zbyt optymistyczne.
Dwie uwagi: 1. Znaczny wzrost sprzedaży PS3 moim zdaniem może być spowodowany napędem Blueray. Coraz więcej osób posiadających telewizory HD chcą mieć jednocześnie odtwarzacz BD. PS3 jest pod tym względem niezłe (dwie pieczenie na jednym ogniu). Z drugiej strony świadczy to też o wzroście zamożności Polaków. Kupno konsoli to jedno, a potem trzeba jeszcze mieć na gry (tylko oryginały). 2. Ilość gier sprzedanych PC vs. konsole jest sens porównywać tylko gdy weźmiemy jeden typ konsoli np PC vs. X360. W przeciwnym razie sens byłby taki jak porównywanie wyników sprzedaży Fordów vs. Toyota + Fiat + Mazda.
Shiefo zarówno Ford jak i Toyota, Fiat i Mazda to samochody więc Twój przykład był trafiony. Zarówno PS3 jak i XBOX 360 to konsole więc można je łączyć i porównywać w stosunku do PC.
1.Mam kliku znajomych osób w okolicach 30 co kupili PS3 z sentymentu właśnie a nie z jakiejkolwiek kalkulacji. Gry kupują na allegro bo nie stać ich (nie chcą wydawać tyle kasy) na gry za 200zł. Jak z nimi o tym rozmawiałem BD nie był czynnikiem decydującym (jeden nawet używa ps3 ze zwyklym 25" TV), mówili że zdecydowali się właśnie przez rozpoznawalność marki.
2. Z przytoczonych danych widać że Xbox360 w ilości sprzedanych konsol miażdzy PS3.
Ja nie nabyłem PS3 właśnie z powodu "sentymentu". W sumie mam dość grania przez różne dekady w jedno i to samo(Tekkeny Finale i tak dalej..), a że Xboxa nigdy nie miałem to nadrabiam 360tką i nie żałuje wyboru :P. W stare hiciory pogrywam sobie czasem jeszcze na wysłużonym PSXie i wszystko cacy.
Weźcie jeszcze pod uwagę, że dane te najprawdopodobniej były zbierane gdy dolar kosztował 2 złote z groszami. Poczekajmy na dane z obecnego okresu.
nie dziwi mnie to ze rynek konsol się rozwija kilka lat temu to nie było nawet lokalizacji na konsole a teraz jest ich coraz więcej , najlepiej jak by Activision Blizzard otworzył swoja siedzibę w Polsce:)
Ja nie dostaję żadnego bonusu za to, że kupię konsolę która jest bardziej popularna. Ale jak czytam niektóre wypowiedzi to widzę, że takie bonusy istnieją. Chciałem mieć konsolę nie tylko do gier, co w tym złego? Playstation 3 mi to zaoferowała, nawet dosyć często do internetu zaglądam przez konsolę. I całe szczęście, że jest wybór. A że są coraz bardziej popularniejsze to tylko trzeba się cieszyć, ostatnio to było bardzo dobrze widać przy premierze Killzona 2, gdzie były fajne w niektórych sklepach promocje przy jej zakupie.
Co do "miażdzącej" przewagi X0 nad PS3 - ciekawe, czy jest w ogóle jakakolwiek przewaga w przypadku sprzedaży oprogramowania? Na PS3 nie ma odpalania kopii zapasowych :)
"Boguszewicz twierdzi, że głównym powodem dobrych rezultatów PS3 jest sentyment".
Może w 2007 roku był. Dziś, kiedy biblioteka gier na PS3 ma się wyśmienicie i coraz lepiej, ciężko uwierzyć, że gra tu taką rolę sentyment. Ja sam chcę to konsolę i na pewno nawet do głowy mi nie przyszło, żeby z sentymentu ją brać.
Nie zgodze się tylko z tą prognozą na 2010. Moim zdaniem rynek PC jest tak silnie zakożeniony w Polsce, że maksymalnie konsole osiągną te 40% udziałów.
denerwują mnie ludzie którzy po przeczytaniu tego newsa usprawiedliwiają PC
jaki to on silny i świetny , ale co wy macie do konsol (sam aktualnie mam przyzwoitego PCieca i gram tylko na nim)konsole mam ps2 sprzed lat grałem i miałem sie dobrze :) wspominam te czasy lepiej niż dziś mój udział przy PC . A jeśli chodzi o temat to ciesze że konsole wychodzą na prowadzenie , wreszcie u nas będzie normalnie bo rzadko zdarza się żeby PC wygrywały z konsolami :) nie jestem żadnym fanboyem , ale do konsoli mam sentyment (szczególnie właśnie do Sony) nie patrze szczerze mówiąc na gry (choć są wyjątki) jeśli kupię konsole w przyszłości to głownie ze względu na sentyment :)
Co wogóle oznacza "procent rynku". Jesli chodzi o pieniądze ze sprzedaży to biorąc pod uwagę, że średnio gry na konsoloe kosztują 3 razy więcej niż na PC to wystarczyłoby aby w Polsce gry konsolowe zdobyły 25% rynku by wyprzedzić gry PCtowe w przychodzie
Wygląda mi to na art sponsorowany przez któregoś z producentów konsol.
Więcej tu wróżenia z fusów niż faktów. Jeśli pozostałe dane są takiej wiarygodności jak poniższy cytat:
komentuje Robert Purzycki z CD Projekt, dystrybutora gier, wydawcy m. in. „Wiedźmina”, który na całym świecie sprzedał się już w ponad 1 mln egzemplarzy (także w wersji na konsolę Xbox).
to nie mam pytań.
To też jest niezłe:
spółka szacuje, wyniki będą wyraźnie lepsze niż w 2007 r., kiedy firma miała 135 mln zł netto przychodów i 10,7 zł zysku netto.
Gleboko w dupie mam to czy konsole przerosna PC :)
Kazde urzadzenie ma swoje plusy i minusy, i nie trzeba zadnego "usprawiedliwiac". Niech sobie tam konsole rosna w sile byleby fanboje jednej jak i drugiej strony nie robili syfu :)
I bardzo dobrze. Kolejna dziedzina, w której doganiamy kraje zachodu. Powoli, ale skutecznie (mam nadzieję;). Oby tak dalej!
Ot kolejna propagandowa wiadomość w której PC umiera.
Ja tam zawsze będe grał na PCecie.Za konsole płacić 1200 zł + gry za 200zł.
Za tyle pieniędzy mozna kupić sprzęt do komputera przedłużającego jego żywotnośc o 2-3 lata.
No cóż jak sami bogacze w polsce są,to niech kupuja.
A jesli nie to człowiek kupujący konsole ,nie umie matematyki.
A jesli nie to człowiek kupujący konsole ,nie umie matematyki.
A to barany, no...
@logotus
Ot kolejna propagandowa wiadomość w której PC umiera.
Wymowa tego newsa była dosyć dziwna, ale nie przesadzajmy. Rynek gier PCtowych wciąż rośnie w siłę, zwłaszcza w Polsce, a to że rynek konsolowy rośnie szybciej (z drugiej strony koszty produkcji i reklamy na konsolach również rosną szybciej niż na PC) niczego tak naprawdę nie zmienia.
Niedzielny Gość - zgadzam się z tobą, teraz jak złotówka osłabła na pewno nie będzie takiej sprzedaży jak przewidują.
Druga sprawa, piractwo na Xbox'a360. Wiele osób kupuje tą konsole i nawet nie myśli o tym, żeby kupić jakąś grę na tą konsole, tylko ściąga ją z internetu... wiem to chociaż po znajomych.
Trzecia sprawa kryzys - nie dość że ceny konsol, gier pójdą/poszły w górę to jeszcze wiele ludzi straci pracę/będzie miało niższe zarobki więc ograniczą kupowanie nowych gier/konsol
Czwarta sprawa - sprzedaż gier używanych, jest to istotny problem, wiele osób kupuje grę, przechodzi i sprzedaje dalej na allegro
Piąta sprawa która bardziej może by dotyczyła mnie - nie wyobrażam sobie grania w fpsy, strategie na padzie, jeśli nawet idzie, to takie ułatwienia jak autocelowanie tylko by mnie drażniło
Szósta sprawa - jednak gry na PC są dużo tańsze
Siódma sprawa - po co kupować konsole jak można pograć w gry za free na PC i na dodatek wiele gier jest multiplatformowych, więc nie trzeba np. kupować konsoli + grę za 200 zł żeby pograć np. w FEAR2 bo można pograć za free na PC. Producenci chcą ratować się tym, że wypuszczają gry na PC z półrocznym-rocznym opóźnieniem. Ale i tak to dużo nie daje. Gra PC-towi są cierpliwi i poczekają - popatrzcie na piractwo GTA IV, na jego popularność na torrentach. Za Street Fighter 4 też poczekamy :P
Ósma sprawa - wydaje mi się że będzie coraz krótsza żywotność konsol, technika idzie tak do przodu, że konsole też będą szybko się starzeć
Dziewiąta sprawa - przyzwyczajenie do PC i uważanie blaszaka za najlepszy sprzęt do grania
Podsumowując wydaje mi się, że prognozy są grubo przesadzone. I że zanim konsole wyprzedzą PC musi minąć o wiele dłuższy okres.
Co moim zdaniem może spowodować wzrost sprzedaży konsol
- niższe ceny konsol/gier i wzrost zarobków społeczeństwa
- więcej exklusiwów na konsole. Ominięcie PCt'ów przez kilka bardzo dobrych tytułów takich jak MGS, LBP, GOW2, Killzone da się przeżyć... ale jak będzie dużo więcej gier na konsole z pominięciem PCtów to może skłonić ludzi do zakupu konsoli
Ogólnie nie rozumiem fenomenu konsol. Niby plusem jest, że kupujesz konsole i masz np. sprzęt na 5 lat do grania, ale jak się porówna PC i niższe ceny gier na blaszaka (często bardzo dobre tytuły stoją po 20-50zł) to różnica nie jest tak wielka. Poza tym kompa też można podłączyć pod TV i się cieszyć "dużym obrazem" (apropo granie na 17 calach wcale mi nie przeszkadza). Wygoda grania na PC też jest: mysz, klawa, pad, kierownica, słuchawki, i inne gadżety.... Do tego na PC są MMO gdzie gra tysiące graczy jednocześnie..... na prawdę nie rozumiem fenomenu konsol.......
Ogólnie nie rozumiem fenomenu konsol
apropo granie na 17 calach wcale mi nie przeszkadza
Wygoda grania na PC też jest: mysz, klawa,
Wybudujesz dom, spłodzisz syna, zasadzisz drzewo a na końcu kupisz sobie duży telewizor, konsole i wygodną kanapę. Wtedy zrozumiesz fenomen konsol i sens mojej wypowiedzi.
Nightmar- trafił w sedno Przemoman. Konsole to wygoda, łatwość i dostępność do rozrywki dającej podobny poziom emocji co gry na PC.
@Nightmar-
I to jest właśnie zabawne w rynku gier w Polsce, tutaj wszystko jest na opak. Bo w normalnych zachodnich krajach dorosłe osoby (powyżej 30stki) stanowią większość na rynku PCtowym, podczas gdy to na konsolach dominują osoby młode.
Adrian Werner - Masz może jakieś dane na poparcie swojej tezy? Mi się wydawało, że jest odwrotnie.
Pewnie jest tak dlatego, że do PC wliczani są gracze grający na jakichś kurnikach czy pokerach.
2. Ilość gier sprzedanych PC vs. konsole jest sens porównywać tylko gdy weźmiemy jeden typ konsoli np PC vs. X360. W przeciwnym razie sens byłby taki jak porównywanie wyników sprzedaży Fordów vs. Toyota + Fiat + Mazda.
bzdura, ile razy mozna to tłumaczyc? Na takiej samej zasadzie podzielmy PC na te z geforcami lub radeonami albo z Intelem lub AMD.
Na PC też można grać na wygodnej kanapie, kupić porządnego pada i mieć duży monitor lub kupić np. 40 cali TV i na nim grać?
Łatwość i dostępność do rozrywki.... a co trudnego jest w rozrywce na PC? Instalacja i podanie klucza instalacyjnego? Na konsolach też co raz częściej trzeba instalować gry. Może łatwość rozrywki oznacza oznacza poziom trudności gier? Na PC i tak za mocno ułatwiony poziom trudności. Dostępność? Też tu nie rozumiem. Kompa kupi się na każdym kroku, gry także, jak nie sklep, to allegro, to steam...
Na prawdę Wasze argumenty do mnie nie przemawiają.
@_MaZZeo
Pewnie jest tak dlatego, że do PC wliczani są gracze grający na jakichś kurnikach czy pokerach.
Wiesz, obecny wzrost rynku konsolowego to głównie zasługa Wii, a to właśnie konsola skierowana do casuali
bzdura, ile razy mozna to tłumaczyc? Na takiej samej zasadzie podzielmy PC na te z geforcami lub radeonami albo z Intelem lub AMD.
Zadna bzruda. Rynek konsolowy podzielony jest między wiele platform. Gry z PC działają i na Radeonach i na Geforcach, podczas gdy gry na PS3 raczej na 360 nie odpalisz.
Więc porównywanie PCta, jednej platformy do 5 innych liczonych łącznie i cieszenie się, że PC jest słabszy jest raczej troche bez sensu.
Takie porównania mogą być co najwyżej papierkiem lakmusowym preferencji graczy co do stylu grania, a nie porównywania tego jak zyskowna jest produkcja (chociaż i to bezpośrednie porównania są bez sensu, gry na PC rządzą się zupełnie innymi prawami niż konsolowe, ten biznes działa inaczej, więc nawet suche porównania liczby sprzedanych egzemplarzy między np 360 i PC co najwyżej nadają się jako amunicja do wojen fanboy'ów)
O.Bardzo mile mnie ten news zaskoczył.Od jakiegoś czasu śledze rozwój dystrybucji konsol na rynku Polskim i do tej pory wydawało mi się że nie jest za wesoło a tutaj taka niespodzianka ;]
Na PC też można grać na wygodnej kanapie, kupić porządnego pada i mieć duży monitor lub kupić np. 40 cali TV i na nim grać?
Na prawdę Wasze argumenty do mnie nie przemawiają.
Za to twoje przemawiają :D Ile jeszcze razy te bajki będą wypisywane? Skoro to wszystko takie łatwe i wygodne, to czemu nikt tak nie robi? :D
Już sobie wyobrażam grę na kanapie: klawiatura na kolanach, mysz pewno obok na szafeczce, LOL.
Zadna bzruda. Rynek konsolowy podzielony jest między wiele platform. Gry z PC działają i na Radeonach i na Geforcach, podczas gdy gry na PS3 raczej na 360 nie odpalisz.
Ale oczywiście ze jest to bzdura. jak ktoś chce kupić konsolę to wybiera albo PS3 albo Xboxa, a jeżeli ma obie konsole to chyba tej samej gry nie kupi na obie platformy, czyż nie? Dlatego wcale nie bezpodstawne jest porównywanie sprzedazy PC vs konsole.
[27] Te dane to jakaś ściema, wyciągnięte z dupy. W Ameryce używają kompa do WoWa i Simsów...
@_MaZZeo
Ale oczywiście ze jest to bzdura. jak ktoś chce kupić konsolę to wybiera albo PS3 albo Xboxa, a jeżeli ma obie konsole to chyba tej samej gry nie kupi na obie platformy, czyż nie? Dlatego wcale nie bezpodstawne jest porównywanie sprzedazy PC vs konsole.
Taa... a pozostałe trzy platformy (wliczając dwie najbardziej zyskowne Wii i DS) to nic?
Pozatym jak ktoś ma i PCta i konsole to też chyba tej samej gry nie kupi i na PC i na konsole, prawda?
Mozna by porównywać sprzedaż z PS3 i 360 kontra PC i tyle, ale nawet wtedy da ci to tylko obraz preferencji graczy a nie tego jak zyskowna jest produkcja gier daną platformę
handheldy i Wii pominąłem z oczywistych względów.
@_MaZZeo
tyle, że wszystkie dane z gatunku "PC vs konsole" Wii i handheldów nie pomijają
Cainoor,
Tu masz linka do wiadomości, jak rozkładaja się poszczegolne grupy grające na obecnie dostępnych "current genach":
https://www.gry-online.pl/newsroom/najmlodsi-gracze-wybieraja-wii-najstarsi-ps3/zeb0c9
Niestety - trzeba mieć abonament, ale na pewno sobie wygooglujesz ten raport. Jest dość dokładny. Ogólnie - najwiecej dorosłych gra na PS3, najmniej na Wii, Xbox 360 jest gdzieś pośrodku z przewagą grajacych dorosłych.
Adrian Werner,
Nie kwestionując wyników przytoczonych przez Ciebie badań, to powiem tylko że takiej słabizny dawno nie widziałem (a socjologiem jestem z zawodu). Każdy z profesorów, którzy mnie uczyli za takie "badanie" postawiłby mi niedostateczny: zero podziału na płeć, zero jakiś sensownych kategorii - (czy do kompów wliczono np. Maki ?), czy zsumowano wszystkie konsole (minimum to powinien być podział na przenośne i stacjonarne ). Badanie objeło tylko current geny czy też starsze konsole ? Pytanie które tam masz jest zbyt ogólne - ale po to są narzędzia badawcze żeby to doprecyzować ! Cóż - straszna amatorszczyzna, a później wychodzą takie "kwiatki" o czym zresztą wspomnial MaZZeo: właściwie przy kompach powinno być że prawie 100% dorosłych na nich gra, bo kto choć raz nie odpalił Sapera ? (a pytanie w tym badaniu nie precyzuje o jakie gry chodzi).
Co do newsa - prognozy są moim zdaniem zbyt optymistyczne. 40% rynku w 2009 r ? No way :)
@lordpilot
AFAIR te centra zawsze robią dokładne badania z podziałami na te kategorie o których mówisz, tyle, że za dokładny raport musisz zapłacić, a te ogólniki dostępne za darmo mają cię do zakupu zachęcić :)
Tak samo masz z NPD i ich danymi dotyczącymi rocznej sprzedarzy... nie ma podziału na platformy. najczęściej nawet nie ma podziału na obroty ze sprzedaży hardware i software (oba wrzucane są do jednego worka) itp. Chcesz więcej i dokładniej...musisz zapłacić
Przy tak małej ilości konsol w Polsce oraz kryzysie ekonomicznym (który jest czynnikiem niezmiernie ważnym), przejęcie przez nie rynku w ciągu dwóch lat jest wielce nieprawdopodobne. Mimo wszystko - poczekamy, zobaczymy.
Adrian Werner chyba do konca nie zrozumiałeś mojego komentarza
Bo w normalnych zachodnich krajach dorosłe osoby (powyżej 30stki) stanowią większość na rynku PCtowym
. z całym szacunkiem, patrząc na prace i czas włożoną w Twojego bloga, uważam ze jesteś zbyt młody by dostrzec wyższość konsol nad PC. Myślę, że dwa/trzy lata i zmienisz zdanie.
. 2006 rok do dość pózno na założenie bloga o grach przez osobę, która się tym interesuje. stąd moje przekonanie, że jeszcze musisz dojrzeć do zrozumienia po co jest konsola a po co PC.
. nie znam nikogo w okolicach 30stki, komu by się chciało użerać z grami na PC. no chyba, że są to niedzielni gracze. ale tacy nie przynoszą zysku producentom gier.
. dobrym przykładem sa osoby mające długoletnią praktykę w branzy komputerowej. c-64 -> przyjaciółka -> pc dla gier i pierdółek w grzebaniu pod obudową -> ICQ ponizej 2mln -> pc dla pracy -> pierwsza prywatna www -> pierwszy zarabiajacy na siebie serwis -> dużo obowiązków -> wygodna gra na konsoli.
. zastanów się przy którym jesteś kroku. gdy dojdziesz do ostatniego będziesz się śmiać, z tego co dzisiaj wypisujesz. :)
Co płaczecie przecież to są tylko prognozy...jeszcze się wszyscy zdziwią mówię wam.
. nie znam nikogo w okolicach 30stki, komu by się chciało użerać z grami na PC. no chyba, że są to niedzielni gracze. ale tacy nie przynoszą zysku producentom gier.
A ja parę znam. I znam całe mnóstwo 30-latków, którzy nie wiedzą, co to konsola a na PC grali całe życie.
. dobrym przykładem sa osoby mające długoletnią praktykę w branzy komputerowej. c-64 -> przyjaciółka -> pc dla gier i pierdółek w grzebaniu pod obudową -> ICQ ponizej 2mln -> pc dla pracy -> pierwsza prywatna www -> pierwszy zarabiajacy na siebie serwis -> dużo obowiązków -> wygodna gra na konsoli.
Dopisz jeszcze dom, drzewo i syna
Nightmar-
. nie znam nikogo w okolicach 30stki, komu by się chciało użerać z grami na PC. no chyba, że są to niedzielni gracze. ale tacy nie przynoszą zysku producentom gier.
To, że Ty nie znasz, nie oznacza, że nie ma takich. Nie przekładaj swoich upodobań (a nawet tych z najbliższego otoczenia) na całość populacji, to się nigdy dobrze nie kończy. To trochę śmieszne czytać - ile to ja lat przeżyłem, ile zobaczyłem, każdy kto robi inaczej nie wie co robi, ale jak tylko spróbuje to - ho ho - dopiero zobaczy, jak należy się bawić.
I jeszcze a propos tego doświadczenia w branży - znam ja takich, co niemalże pamiętają wynalezienie pierwszego tranzystora, a jakoś nadal nie czują ciągot do konsol. Może powiesz ze swojego doświadczenia - czego im brakuje, biedakom?
Najtmarek mówi komuś, że ten jest "zbyt młody". Szkoda, że jeszcze "zbyt głupi" nie dodał. APOKALIPSA.
". nie znam nikogo w okolicach 30stki, komu by się chciało użerać z grami na PC. no chyba, że są to niedzielni gracze. ale tacy nie przynoszą zysku producentom gier."
No to jest żelazny argument. "Ja tego czegoś nie widziałem, więc to coś NIE ISTNIEJE".
Jeśli już jesteśmy na takim poziomie argumentacji to tylko dodam, że wszyscy moi znajomi (osoby koło 30ki) grają WYŁACZNIE na pecetach. Ja zresztą obecnie też, chociaż pierwszą konsolę na użytek własny miałem jeszcze w pierwszej połowie lat 90. (był to SNES).
tak te slopki i progzony jakos nie brzmia obiecujaco jak dla mnie tego sie raczej nie da przewidziec ale wedlug mnie to konsolom bardzo dlogo zejdzie zanim zdominuja rynek PC o ile wogule to tego dojdzie ^^
Kiedyś na topie był temat "Nauka vs. religia", a dziś: "PC vs. konsole". Ale cóż.
Widzę na forum wielu użytkowników, którzy z całej siły usiłują dowieść, że granie na PC-ie jest - z ekonomicznego i praktycznego punktu widzenia - znacznie korzystniejsze. Myślę jednak - i zaznaczam, że nie chcę tu obrazić żadnego PC-owca, tym bardziej, że do niedawna sam byłem jednym z nich, a po prawdzie z blaszakiem wcale się nie rozstałem - że zachodzi tutaj po prostu zwykła reakcja obronna umysłu: nie grałem, nie widziałem, nie mogę sobie na to pozwolić, więc lepiej sądzić, że tak naprawdę nic nie tracę. Nie ma w tym absolutnie nic złego, to naturalne. Ale jednak - jako od trzech miesięcy peestrzyowiec - muszę podjąć próbę obrony konsol przed - w moim odczuciu - niesprawiedliwymi atakami.
Konsole są za drogie
Nie da się zaprzeczyć i nie sposób nie zacytować Ferdka Kiepskiego: "Panie, to są drogie rzeczy!". Ja swoją konsolę (PS3, czyli za mniej więcej półtora patyka) otrzymałem w ramach prezentu na osiemnastkę, więc osobiście kosztu tego nie doświadczyłem. To oczywiście ogromny wydatek. Ale: powstrzymywanie się od zakupu gier przez parę miesięcy z pewnością pozwoli Wam zaoszczędzić odpowiednią ilość gotówki. Zresztą niekoniecznie na PS3 - czemu nie np. na znacznie tańszego Xboksa?
Gry konsolowe są za drogie
Właściwie to samo, co poprzednio. Ale należy tu zauważyć, że trend ten w Polsce się zmienia. Coraz więcej gier ukazuje się w premierowej cenie dużo poniżej 200 zł. A nawet jeśli nie, tanieją po paru miesiącach, trafiają do jakichś tanich serii (których w Polsce jeszcze brakuje, lecz nasi dystrybutorzy korzystają z zagranicznych marek "The Best of"). Nie należy oczywiście zapominać o Św. Allegrym od internetowych aukcji. ;)
Na PC-ie gra się tak samo przyjemnie - jeśli nie przyjemniej - jak na konsolach
Na własnej skórze przekonałem się, że jest inaczej, i na PS3 gra mi się znacznie przyjemniej niż na blaszaku. Ale uwaga - nie sugerujcie się stoiskami w empikach! Żeby w pełni przywyknąć do - bądź co bądź innego - sterowania, trzeba się wygodnie usadowić i pograć co najmniej pół godziny. Po jakimś czasie stanie się to zupełnie intuicyjne. Nie należy też zapominać o pozostałych wygodach płynących z grania na konsoli: brak konieczności instalacji, brak konieczności martwienia się o spełnianie wymagań systemowych, gra zacina się zdecydowanie rzadziej, dostęp do niej z menu jest znacznie łatwiejszy, nie zawiesza się i tak dalej. No i najważniejsze: wrażenia z grania na ekranie telewizora (oczywiście jakiegoś porządnego) są dużo lepsze niż na ekranie monitora. W przypadku niejednej gry można poczuć się jakby się oglądało film, co grom na blaszka wychodzi znacznie trudniej (siłą rzeczy - to mały monitor, a nie duży telewizor).
Gry robione pod konsole są za łatwe
Powiem tylko tyle: ja czegoś takiego nie odczułem. A nie zapominajcie, że przez ostatnią dekadę grałem wyłącznie na PC i z sporo chleba z tego pieca (he, he) zjadłem!
Sterowanie za pomocą pada jest trudniejsze niż za pomocą myszki/klawiatury
O sterowaniu już trochę powiedziałem. Naprawdę bardzo szybko można się do niego przyzwyczaić. A jeśli chodzi o np. często wytykaną mniejszą precyzję takiego celownika... cóż, jeśli rzeczywiście tak jest, to gry na konsole są bliższe realizmowi, w którym na pewno tak łatwo jak na PC nie da się wycelować z ciężkiego gnata, a tym samym są trudniejsze. Czyli poprzedni argument odpada.
Pewnie nikogo nie przekonam, ale zaręczam: najpierw dobrze poznajcie konsolę, zanim zaczniecie ją oceniać. Nie mówcie tak o niej tylko dlatego (a obawiam się, że to domena większości PC-owych fanbojów), że nie możecie sobie na nią na razie pozwolić.
Zamiast takich wykresików bardziej bym chciał zobaczyć jak wygląda sprzedaż gier na konsole w Polsce, bo z wyjątkiem informacji o HALO 3 (4 tyś. sztuk sprzedanych w dniu premiery) oraz Killzone 2 (nakąłd wynoszący 30 tyś sztuk) wydawcy nie chwalili się sprzedażą. Chyba nie było czym?!
@Nightmar
. z całym szacunkiem, patrząc na prace i czas włożoną w Twojego bloga, uważam ze jesteś zbyt młody by dostrzec wyższość konsol nad PC. Myślę, że dwa/trzy lata i zmienisz zdanie.
Z całym szacunkiem patrząc na twój komentarz uważam, że jesteś zbyt niedojrzały by zrozumieć, że coś takiego jak wyższość konsoli nad PC(i vice versa) nie istnieje. Wszystko zależy od osobistych preferencji. Może za kilka lat nauczysz się tolerancji gustów odmiennych niż twoje i wtedy zmienisz zdanie, czego ci serdecznie życzę.
A tak w ogóle to mam 27 lat, więc młody już nie jestem :)
. 2006 rok do dość pózno na założenie bloga o grach przez osobę, która się tym interesuje. stąd moje przekonanie, że jeszcze musisz dojrzeć do zrozumienia po co jest konsola a po co PC.
Byłem graczem konsolowym do grudnia 1997, potem już głownie PCtowym. W każdej generacji kupuję prędzej czy później przynajmniej jedną konsolę, by nie tracić tych kilku interesujących mnie gier, których nie ma na PC, ale 95% mojego czasu z grami spędzam przed monitorem. Po prostu konsole nie oferują wystarczająco dużo gier trafiających w moje preferencje. Byłbym idiotą gdybym zmuszał się do granie głownie na konsolach w gry których nie lubię. Jaki byłby w tym sens? Nie ma na konsolach symulatorów, przygodówek i strategii jest tyle co kot napłakał, a to są zdecydowanie moje trzy ulubione gatunki. Jestem dobrze zaznajomiony z tym co wychodzi obecnie na konsole i po prostu te gry wogóle do mnie nie trafiają/
nie znam nikogo w okolicach 30stki, komu by się chciało użerać z grami na PC. no chyba, że są to niedzielni gracze. ale tacy nie przynoszą zysku producentom gier.
Wspaniała anegdotka. A ja nie znam nikogo wśród moich znajomych z wyższym wykształceniem, który by grał na konsolach więcej niż na PC. Gdybym szedł twoim tokiem myślenia powinienem uznać, że konsole są dla ludzi niewykształconych. Albo po godzinnej sesji na XboxLive można uznać, że na tej konsoli grają jedynie zidiociałe 12sto latki z przegiętą skłonnością do bluzgania.
Oczywiście takie konkluzje byłyby bzdura, własne wyrywkowe obserwacje w żaden sposób nie przekładają się ogólny obraz rzeczywistości. A tak się składa, że większość społeczności online gier PCtowych w których uczestniczę zdominowana jest przez ludzi około 30stki
Adrian Werner
. tak jak pisałem. do tego trzeba dorosnąć, albo inaczej - wyrosnąć z grania na sprzecie, który służy do pracy. na tym zakończymy naszą "dyskusję"
albz74
I znam całe mnóstwo 30-latków, którzy nie wiedzą, co to konsola a na PC grali całe życie.
. akurat Tobie jestem w stanie uwierzyć na słowo. w koncu mieszkasz na wsi, gdzie TPSA nawet nie podpina lini telefonicznej to i wiadomo, jakie masz towarzystwo.
@Nightmar-
. tak jak pisałem. do tego trzeba dorosnąć, albo inaczej - wyrosnąć z grania na sprzecie, który służy do pracy. na tym zakończymy naszą "dyskusję"
Jezu...dorosły facet a zachowujesz się jak dwunastolatek :(
A PC służy tylko do pracy? Jak rozumiem trollowanie na forum growym jest dla ciebie pracą? Dobre :D
Widocznie tylko Polacy nie mogą zrozumieć, że komputer osobisty jest do pracy, a konsola do gier jest do gier... I tak będzie puki dzieci w wieku 10-14 nie zaczną prosić rodziców o nowy komputer "do nauki" tylko otwarcie o sprzęt do grania jakim jest konsola.
To tyle ode mnie (proszę mnie nie jechać, nie zajrzę do tego wątku już:P)
Peace.
. akurat Tobie jestem w stanie uwierzyć na słowo. w koncu mieszkasz na wsi, gdzie TPSA nawet nie podpina lini telefonicznej to i wiadomo, jakie masz towarzystwo.
Hłe hłe, kompleksy jak stąd do Londynu a słoma nawet nie wystaje tylko wypada z butów. Większość z moich sąsiadów mogłaby cię kupić razem z tą wygodną kanapą i konsolą za drobne, jakie noszą po kieszeniach, a przeważnie nie mają nawet kanalizacji, o stacjonarnym telefonie nie wspominając. Chciałeś mnie kiedyś do Microsoftu zatrudnić, macie jakieś wakaty, na pewno ktoś się skusi, a jak chcesz dorobić to daj nr telefonu załatwię ci fuchę przy koszeniu trawy i wożeniu dzieci do przedszkoli.
Ja robię analizę na mikroekonomię dotyczącą Oligopolu (tutaj dokładniej duopolu) czyli X360 i PS3 w sumie parę ciekawych wniosków wychodzi z tej pracy. Min gdyby Ps3 zszedł z ceną do 342$ (a po obniżce o 100$ średnia cena za ps3 wynosiłaby 347$!), są szanse, że obie konsole osiągną równowagę na rynku (taka sama liczbę sprzedaży).
Ogólnie wychodzi, że Ps3 ma większe szanse przy obniżce na zdobycie rynku niż X360...
Nightmar- i Prisonbull Wy chyba nie rozumiecie, że "konsola do gier jest do gier", a PC jest do wszystkiego. I nie piszę to jako PCtowie, tylko konsolowiec/PCtowiec i też nie zgadzam sie z Jaro7788 ponieważ, grając na konsoli, nie odczuwam większego komfortu niż na PC i odwrotnie. Czemu na konsoli ma mi się lepiej grać, skoro to gra chyba decyduje w co jak sie fajnie gra (tak mi sie wydaje), a takich i na PC i na konsolach jest dużo. Jaro7788 zauważ, czemu strategie na konsoli są zawsze uproszczone?? Dodam, że nie znalazłem, na konsoli żadnego (dla mnie) dobrego RTSa. Dlatego na konsoli gram głównie w slashery, jRPG, w dobre FPSy, jakieś śmieszne gierki i Guitar Hero :). Czemu Far Cry 2 w minusach na konsoli miał jako minus poziom trudności, a na PC nie?? W moim odczuciu FPSy na konsoli są łatwiejsze, niż na PC ponieważ na PC nie było minusu z poziomem trudności, tak jak na konsoli (na konsoli nie różnił sie od tego co jest na PC) i już sie ludzie ciepali, że za trudne. Pierwszy raz zagrali w coś w poziomie trudności większym niż zawsze, czyli wychodzi na to, że FPSy są łatwiejsze. Taka moja opinia na ten temat. Nie raz był w strzelankach na konsole automatyczne naprowadzanie, na PC to by nie przeszło. W Black mi się grało bardzo dobrze,trochę denerwowało granie na padzie, ale przeszedłem całe, na najwyższym poziomie trudności, dodam też, że często biegałem między przeciwnikami i trafić mnie nie potrafili, a tak grając w STALKERA to bym padł już po biegu między jednym a drugim drzewem. Zagraj w STALEKRA, potem w jakiś najtrudniejszy FPS na konsole, wtedy zobaczysz, że na PC nie ma wcale tak łatwo. Nie piszę to jako fanboj czy coś, tylko drażnią mnie posty, które próbuja udowodnić wyższość PC nad konsolą, albo konsoli na PC.
raczej nie przed 2012 rokiem... pecety i cs jest najbardziej zakorzenionym wirusem w polskich graczach
RESH --> Co do "miażdzącej" przewagi X0 nad PS3 - ciekawe, czy jest w ogóle jakakolwiek przewaga w przypadku sprzedaży oprogramowania? Na PS3 nie ma odpalania kopii zapasowych :) [ post 10]
Nie znam żadnych statystyk, ale mogę tylko powiedzieć, jak to wyglądało kiedy pracowałem w Empiku w Złotych Tarasach właśnie na dziale multimediów - gry na PS3 praktycznie w ogóle się nie sprzedawały. Na X360 na pewno więcej, ale też nie były to jakieś powalające ilości - max. kilka sztuk dziennie. Łatwo było liczyć - wracały do nas ze wszystkich kas lifty, w które pakowane są gry na X360 i PS3 - są to różne lifty, więc od razu widać, czy sprzedała się gra na PS3 czy X-Boxa. Poza tym sam sporo sprzedawałem to widziałem co szło a co nie :)
Najwięcej gier schodziło na PC-ty - wszystkie produkty Blizzarda schodziły równo - od Antologii Blizzarda, przez Diablo II po WoW-a. I mała ciekawostka - po zapowiedzi Diablo II zamówiliśmy 80 sztuk Diablo II. Sprzedały się w około dwa tygodnie. Do tego Simsy, gry z tanich serii etc.
Ale to tylko taka dygresja dla zainteresowanych, wiadomo - to jeden sklep, jeden salon, na dodatek drogi etc. etc., więc to nie są żadne dane :]
akurat Tobie jestem w stanie uwierzyć na słowo. w koncu mieszkasz na wsi, gdzie TPSA nawet nie podpina lini telefonicznej to i wiadomo, jakie masz towarzystwo.
He... u mnie do niedawna (bodajże 2006 rok) nie było dostępu do Internetu, przez co musiałem się użerać z Orange Freegównom w edycji niby-mobilnej (wtedy to się inaczej nazywało, aniżeli moja uszczypliwa wersja). Teraz już wiem, iż znaczyło to, że trzymam się złego (tj. przygłupiego) towarzystwa i czym prędzej powinienem brać nogi za pas i wypier*alać do Anglii, czy innej Holandii.
Hłe hłe, kompleksy jak stąd do Londynu a słoma nawet nie wystaje tylko wypada z butów. Większość z moich sąsiadów mogłaby cię kupić razem z tą wygodną kanapą i konsolą za drobne, jakie noszą po kieszeniach, a przeważnie nie mają nawet kanalizacji, o stacjonarnym telefonie nie wspominając. Chciałeś mnie kiedyś do Microsoftu zatrudnić, macie jakieś wakaty, na pewno ktoś się skusi, a jak chcesz dorobić to daj nr telefonu załatwię ci fuchę przy koszeniu trawy i wożeniu dzieci do przedszkoli.
Idealne podsumowanie typa, który prawdopodobnie nie wyrósł jeszcze ze szpanu oryginalnymi ciuchami i wypasionym telefonem.
spoiler start
Jutro ruszam po nowe komponenty do PC - oj, kuźwa, będzie się działo.
spoiler stop
Jak to się mówi nawyki trzeba zmieniać na lepsze.
I proponował bym przytoczenie jakiś NOWYCH argumentów w wojence PC vs. Konsole, bo te wyżej wymienione znamy już...
TobiAlex:
Shiefo zarówno Ford jak i Toyota, Fiat i Mazda to samochody więc Twój przykład był trafiony. Zarówno PS3 jak i XBOX 360 to konsole więc można je łączyć i porównywać w stosunku do PC.
Tyle, że obecnie argumenty konsolowców wyglądają tak: jeżeli mowa o zyskach to nagle bierze się wszystkie konsole do kupy, wliczając handheldy nierzadko. Ale jak dyskusja schodzi na ceny sprzętu to magicznie już mowa o cenie tylko jednej konsoli. Czysta manipulacja.
Juvenille
A jeśli chodzi o temat to ciesze że konsole wychodzą na prowadzenie , wreszcie u nas będzie normalnie bo rzadko zdarza się żeby PC wygrywały z konsolami :)
Kocham ten argument. Polska jest nienormalna, bo więcej ludzi gra na PC, a na Zachodzie to jest odwrotnie = oni mają normalnie. Czyli jak na Zachodzie politykom odwali i nagle większość państw zalegalizuje sprzedaż twardych narkotyków to i my powinniśmy, bo widać narkotyki są normalne? (zanim jakiś geniusz wyskoczy - nie porównuję konsol do narkotyków, tylko pokazuję bzdurność podejścia: róbmy jak Zachód, u nich jest normalnie)
Ja uważam, że konsole w końcu prześcignął PC i tyle, aha i jeszcze ktoś napisał, że ,,coraz częściej trzeba instalować gry na konsoli"-na xboxie jest taka możliwość ale nie trzeba tego robić, a na PS3 jak jest to ja się nie orientuje.
51% konsole 49% Pc... hahaahahahahahahahaha!!!! dobre, oj dobre... taa, usmialem sie. nigdy, ale to nigdy konsole nie urosna tak w sile. dlaczego? powod jest prosty - konosle beda coraz to nowsze... xbox 360, xbox 720... ps 3,4,5... a piec to piec. zawsze ten sam. zamiast wydawac kase na konsole i kupowac gry po 200 zl, kazdy chyba wie ze lepiej kupic sobie swietnego kompa (za taka kase przyzwoity na pewno sie zalatwi). AMEN!
powod jest prosty - konosle beda coraz to nowsze... xbox 360, xbox 720... ps 3,4,5... a piec to piec. zawsze ten sam. zamiast wydawac kase na konsole i kupowac gry po 200 zl, kazdy chyba wie ze lepiej kupic sobie swietnego kompa (za taka kase przyzwoity na pewno sie zalatwi). AMEN!
prosty w twojej głowce
dobrze wiesz ze konsola jest duzo tańsza w utrzymaniu
tankem znajdz mi kompa za okolo 2000zl ktory bedzie CI sluzyl przez 8 lat gdzies,chyba niemozlwie;> a gry.. ja nowki kupuje max za 160 zl , a normlanie po 70zl na allegro NOWE!, wiec nie sadze ze to jakis problem
Konsola jest na kilka lat, a kompa co roku trzeba ulepszać jak nie co pół ;p A gry na konsole tanieją z czasem i po kilku miesiącach w platinum można sobie kupić ciekawe tytuły :) I jak się kupuje taką grę na konsole to zazwyczaj przechodzi się ją całą ( jak np. ja :P ). Po kilku latach konsole są tanie jak np teraz PS2 która kosztuje teraz z 450 zł nówka w sklepach ja kupiłem swoją za 600 zł z 3 lata temu i coraz to nowsze gry wychodzą na tą konsolę czego mnóstwo zostało do tego czasu wydane, a wśród nich są naprawdę dobre pozycje które można zakupić teraz po 50 zł jak nie mniej o używanych nie wspominając :) A komp ? Same kupienie kompa w częściach za 2000 zł to jak kupno teraz PS2, dodatkowego pada i karty z pamięcią i do tego kilka naprawdę dobrych gier :) To tylko kwestia czasu jak rynek gier konsolowych przerośnie pc :)