Pierwszy zwiastun i grafiki z Mass Effect 2
Mam bardzo duze oczekiwania wzgledem Mass Effect 2 ale sadze ze Bioware to prawdziwi fachowcy i stworza gre lepsza nawet od ich zapewne wspanialego ''dziecka'' Dragon Age Orgins na ktore rowniez czekam z niecierpliwoscia (jestem pierwszy!)
Ehh, czyli jak zginie to nie bedzie 3 czesci. Szkoda. Ten Geth wskazuje na to, że uda się komuś ich przekabacic na tą "dobra stronę".
Nie spieszylbym sie z pochopnymi wnioskami pozaledwie jednym krotkim teaserze.
Na Polygamii (i na YT) można znaleźć polską wersję teasera - sam się zdziwiłem, jak oglądałem, a tu nagle rodzime napisy. ;) Pierwsza część jednak bardzo mnie rozczarowała, więc druga będzie musiała się mocno postarać, żeby mnie zachwycić.
już się nie mogę doczekać tylko niech na x'a wyjdzie z napisami nie pełna lokalizacja
Wypowiedzialem sie juz na razie dosc pod filmikiem wiec tu napisze tylko, ze mam nadzieje ze Shepard i jego druzyna beda jednak zyli. Bo wole grac postaciami z ktorymi juz sie zzylem niz znowu przechodzic to samo.
W koncu to jest zaplanowana trylogia a nie cos w stylu Fable, The Elder Scrolls czy NWN, w ktorych wspolne sa w zasadzie tylko swiaty... Tu nowa postac, ktora kierujemy moge przelknac bez mrugniecia okiem. Ale nie w Mass Effect, gdzie Mass Effect rowna sie prawie ze Shepard! Dla mnie to bylby duzy minus dla tej gry.
To prawie tak jakby w Gears of War albo God of War (grach tez zaplanowanych w zasadzie od razu na trylogie) kazali nam kierowac kims zupelnie innym, nowym...
No nic, trzeba czekac na wiecej informacji.
EDIT: co do PS3 to argumentacja jest logiczna. Choc poczekalbym z opiniami i entuzjazmem/niezadowoleniem.
Ale skad ci autorzy wywnioskowali, ze ma sie pojawic w 2010??????????
oglądamy raczej getha depczącego zbroję oznaczoną N7
"Sovereign was only a vanguard. The Reaper fleet is still coming. Hundreds of ships, maybe thousands. And I'm going to find some way to stop them!" - po takim patetycznym tekście na pewno go nie uśmiercą;P
Electrobic Arts Polska na swoim kanale na you tube udostępniła ten zwiastun w języku polskim, oto link: http://www.youtube.com/watch?v=fLuNDIRz5cc&feature=channel
Chris Priestly, Jack Lamden i Jarrett Lee z BioWare zaapelowali więc do fanów, aby nie kasowali oni zapisanych stanów gry z Mass Effecta, bo zapewne będą mogły się one przydać w przypadku drugiej odsłony.
Fajny patent... szkoda tylko, że mówią o tym rok po premierze ><
Wywaliście intrygujący, czekam na 2 z niecierpliwością. Ale 2010, ech to jeszcze kupa czasu.
mass effect to jedna z gier które dla mnie skończyły się po jakichś 2 godzinach gry.Ten śmieszny skaczący pojazd, drętwe pojedynki na planetach i nudne misje(początkowe) na tej stacji galaktycznej.No i rozwój postaci(członków druzyny) w którym do końca "nie wiadomo o co chodzi"
leon691 no to kiepsko z twoją inteligencją jeśli nie wiesz "o co chodzi". Dla mnie mass effect jest jednym z najlepszych rpgów ostatnich lat i mam nadzieje, że 2 będzie przynajmniej tak dobra jak 1.
leon691 w kwestii Makro ma racje eksploracja planet była monotonna i nudna, podobnie jak z misjami pobocznymi na nich (nie licząc kilku wyjątków oraz misji pobocznych z cytadeli) Jednak gra rządzi pod względem głównego wątku oraz walki.:)
Gdybyśmy rozpoczęli zabawę w ME2 kierując Shepardem, którego naprawdę by zabito podczas rozgrywki byłoby to całkiem mocne posunięcie. Z drugiej strony nie wiem czy wcielanie się w kogoś nowego i zabawa w "pakowanie" od początku zdała by egzamin.
ME jest grą bardzo dobrą, tylko, że grą akcji. cRPGiem jest raczej średnim.
nie wiem co ludzie maja do tego mass effecta, czy dla nich w kazdym RPGu trzeba siekac mieczem czy magia, nie rozumiem calkowicie czemu utozsamiaja go z FPSem chociaz nim nie jest bo nie ma widoku z pierwszej osoby i do tego jeszcze jedyne co ma wspolnego to jedynie to ze sie strzela, do tego jeszcze te narzekanie na misje poboczne, co wy do nich macie sa normalne, jest tylko kilka ktore wymagaja ladowania na planecie i jezdzeniem mako
Po świetnej 1 na pewno zagram w 2
Ciekawi mnie jedynie, po co beda potrzebne save'y z jedynki, skoro Shepard zginie. Mam nadzieje, ze wiekszy nacisk zostanie polozony na misje poboczne oraz planety, ktore bedzie mozna zwiedzic (jedyne miasto (nie licze kolonii) jakie zwiedzilismy w 1 to Cytadela. give me a break, dude.). Intrygujacy jest ten N7 na pancerzu Getha. Moze zostana w koncu opanowane przez ludzkosc? :D
ME bylo kompletnie przewidywalne, tak jak cala ta akcja wokol ME2. Shepard pewnie nie zginie, trzeba bedzie sie dowiedziec gdzie go wcielo, dzieki temu wyruszamy nowym zawodnikiem itd itp...
Ciekawi mnie jedynie, po co beda potrzebne save'y z jedynki, skoro Shepard zginie.
Jak dla mnie to są cztery możliwości:
1. Shepard wcale nie zginal- jest to jakas zaslona dymna, uber-tajna misja lub cos podobnego.
2. Ekwipunek z pierwszej czesci zostanie przekazany naszej nowej postaci ;)
3. Możemy spotkać lub nawet sterować Shepardem, choć niekoniecznie od początku.
4. Zwyczajnie chodzi o to, jaki był wybrany przez nas finał pierwszej części. :D
Na początku myślałem że jest to zabieg aby zmusić gracza do rozwijania postaci od nowa, ale jednak nie ma to większego sensu. Cały system rozwoju jest w ME dodany na siłę do kolejnych strzelanin (podobnie jak z fragmentami RPG).
Mam nadzieję, że druga cześć będzie 2-3 razy dłuższa, misje poboczne będą ciekawe podobnie jak nowe umiejętności i mamy całkiem niezła strzelankę z drobnymi elementami RPG.
Mass Effect.
Jest grą cRPG ile można to mówić,nie jest żadną strzelaniną.
Kto sądzi że jest strzelaniną nie zna się na gatunku i nie ma najmniejszych podstaw żeby grać w cRPG ,i wypowiadać się na ich temat.
Zreszta nie pozwolę obrażac gier Bioware najlepszym developerem gier cRPG.
A co do Mass Effect 2 ,nie doczekam sie jej i kupuje ja w ciemno.
Przetrząśnie znów rynek konsolowych gier fabularnych niszcząc te wszytskie Final fantasy itp.
logotus Mass Effect mial dla mnie jako takie elementy cRPG tylko w Cytadeli i stacji handlowej na lodowej planecie Noveria ,pozostale 3/4 gry to juz byla strzelanka z durna AI .
Jest to wielka szkoda bo swiat gry jest ciekawy ale zostal wykorzystany w minimalnym stopniu.
Mass Effect.
Jest grą cRPG ile można to mówić,nie jest żadną strzelaniną.
Kto sądzi że jest strzelaniną nie zna się na gatunku i nie ma najmniejszych podstaw żeby grać w cRPG ,i wypowiadać się na ich temat.
Zreszta nie pozwolę obrażac gier Bioware najlepszym developerem gier cRPG.
A co do Mass Effect 2 ,nie doczekam sie jej i kupuje ja w ciemno.
Przetrząśnie znów rynek konsolowych gier fabularnych niszcząc te wszytskie Final fantasy itp.
Nie chce mi się kłócić, może zrobi to ktoś inny?
Gra wygląda odlotowo.
Wątpię aby filmik był na silniku graficznym gry. Jest to teaser, tak jak filmik zapowiadający Wiedźmina na konsole - wątpię by tak naprawdę wyglądał. Filmik ma na celu pokazanie, że gra powstaje i co się dzieje w tej części gry.
logotus..>Co do final fantasy to się z tobą zgadzam,stare finale czyli do 7 były fajne.Ale 13 jak pomyśle że oni wymyślili kolesia z afro który ma chocobsa we włosach to wzbudza to we mnie irytacje z całym szacunkiem dla squareenix coś im się pomieszało ostro
z całym szacunkiem dla squareenix coś im się pomieszało ostro
Nie jestem pewien, ale chyba czytałem, że od jakiegoś czasu ( czy może od FFXIII ) zmieniono głównego designera.
Przecie w jego zbroi paraduje jakiś Geth, więc nie ma pewnosći że Shepard jest martwy. Jak na mój gust napewno nie jest martwy tylko specialnie dali taki teaser żeby było o czym gadać chodź muszę powiedzieć że jest świetnie zrobiony. Pewność by mogła być gdybyśmy zamiast lampeczki Getha zobaczyli twarz Sheparda po przemianie w zombie (to co gethy robią z poległymi wrogami).
Cóż mogliby "zabić" Sheparda, wtedy moglibyśmy wcielić się w którąś z postaci z drużyny (wykorzystać w ten sposób stare zapisy gry).
Widzę to tak:
- Być może Przymierze upozoruje jedynie jego zgon by mógł działać pod przykrywką (gramy nim i starą ekipą).
- Shepard wyrusza by odnaleźć sposób na powstrzymanie agresorów. Przymierze otrzymuje tajemniczy komunikat lub ostatni raport od niego. Wydaje się, że zaginął lub co gorsza nie żyje. Przymierze wysyła kogoś nowego by wraz z naszymi przyjaciółmi lub do wyboru, któryś z dotychczasowych członków drużyny staje na jej czele i wspólnie wyruszają w poszukiwaniu Sheparda by przy okazji dowiedzieć się jak uratować Wszechświat.
------------------------------------------------------------------
Jeśli jednak Shepard i wszyscy z dotychczas przyłączonych NPCów będą w pełni grywalni od samego początku, ciekawe jak BioWare rozwiąże kwestię romansów, dalszego wpływu na drużynę, rozwoju postaci i całego, dość mocnego już ekwipunku. Czy mają zamiar wprowadzić jakiś nowych przyłączalnych NPCów i czy wśród nich będzie np. ów Geth z teasera (co bardzo by mi odpowiadało, w końcu mogłyby pojawić się jakieś zgrzyty w drużynie).
Gdybyśmy kierowali kimś z drużyny w celu odnalezienia Sheparda zwolniłyby się tym samym dwa wolne miejsca do obsadzenia (jeśli BioWare będzie nadal się trzymało 6-osobowej drużny).
Owszem to TRYLOGIA także się nie ma co przejmować. Czekam z niecierpliwością na drugą część. Pozdrowienia dla fanów. ;)
eeh chciałem tylko dodać, że stany gry będą potrzebne do tego aby w ME2 Shepard wyglądał jak nasz w ME bo spotkamy go w trakcie gry w drugą część przemierzając kosmos naszym nowym bohaterem, tak wyczytałem na oficjalnym forum ME ale tą wypowiedź szybko usunięto więc albo się pośpieszyli i zdradzili sekret albo poprostu było to kłamstewko i żeby niewprowadzać nikogo w błąd usuneli, ale ja tam wole wierzyć w moją pierwszą wersje ;)
Mass Effect.
Jest grą cRPG ile można to mówić,nie jest żadną strzelaniną.
Kto sądzi że jest strzelaniną nie zna się na gatunku i nie ma najmniejszych podstaw żeby grać w cRPG ,i wypowiadać się na ich temat.
Zreszta nie pozwolę obrażac gier Bioware najlepszym developerem gier cRPG.
A co do Mass Effect 2 ,nie doczekam sie jej i kupuje ja w ciemno.
Przetrząśnie znów rynek konsolowych gier fabularnych niszcząc te wszytskie Final fantasy itp.
Dzięki za chwile śmiechu :) ME nie jest i nie będzie grą cRPG, jest to strzelanka z FRAGMENTAMI RPG. Nie chce obrażać Bioware, ale nie można mówić że gra jest świetna bo ich inne gry takie były. W jednym masz rację, nie jestem znawcą gatunku. Po prostu lubię sobie w tego typu gry pograć, a ME mnie potwornie rozczarował. W porównaniu do BG 1 i 2, Planescape Torment i innych starszych gier RPG w ME lepsza jest tylko grafika. Cała reszta to ogromny skok do tyłu.
Rany co za ludzie.
Deus Ex tez jest cRPGiem tak samo jak Diablo czy nawet taki potworek jak Fallout 3.
Chyba twórcy wiedza lepiej wiedzą co robia ,niż wy.Bo wątpie żeby myśleli ,o robimy cRPGa a ptem po zakonczeniu prac ,mówia zrobiliśmy strzelanine TPP.
A Diablo ?Nie jest cRPG?Oczywiście że jest ale należy do podgatunku jakim jest action-crpg.
Tak samo np. Loki.
I nie nazywajcie tych gier RPGami tylko cRPGami.
RPG odnosi sie wyłącznie do edycji papierowych.Powstała odmienna nazwa na gry fabularne.
I najlepiej używac właśnie tego skrótu cRPG a nie RPG bo to jest zasadniczy błąd.
logotus [ Level: 12 - Centurion ]
Rany co za ludzie.
Deus Ex tez jest cRPGiem tak samo jak Diablo czy nawet taki potworek jak Fallout 3.
Chyba twórcy wiedza lepiej wiedzą co robia ,niż wy.Bo wątpie żeby myśleli ,o robimy cRPGa a ptem po zakonczeniu prac ,mówia zrobiliśmy strzelanine TPP.
A jak pan Ziutek ze spożywczaka sprzeda ci ziemniaka i powie że to pomidor to mu pewnie uwierzysz - przecież on doskonale wie co robi, a jak pani Jola nauczycielka matmy powie że nadajesz się do szkoły dla upośledzonych umysłowo to też ma racje no bo ona najlepiej wie przecież to jej zawód?
cRPG- computer role-playing= komputerowa gra fabularna=> mamy ME na komputer, jest grą i posiada fabułę; czyli Mass Effect to jest w istocie gra cRPG;)
spoiler start
[Dla mnie to to może być nawet sim z elementami survival horroru, ważne, że jest wciągający, ładny graficznie i posiada całkiem niezgorszy gameplay:)]
spoiler stop
Jak będzie ładna grafika jak w pierwszej części i nie duże wymagania sprzętowe to będe naprawde zadowolony
Yendrush [ Level: 1 - Chorąży ]
cRPG- computer role-playing= komputerowa gra fabularna
Chyba coś źle przetłumaczyłeś, "role-playing" to "odgrywanie ról", a nie "gra fabularna".
Gdyby skrót cRPG oznaczył "komputerową grę fabularną" to do tego gatunku należałyby wszystkie przygodówki (do nich chyba najbardziej odnosi się takie tłumaczenie) lub jakakolwiek inna gra z fabułą od Crysisa po Warcrafta 3.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komputerowa_gra_fabularna
Widać nie tylko ja tak tłumaczę;P
A co do tego mojej definicji ME jako gry RPG: przepraszam, znów zapominam, że większość użytkowników tego forum to osoby o bliskiej przeciętnej inteligencji, nie potrafiący wyczuć subtelnej ironii[np. tu];)
Mi bardziej pasują takie RPGi w stylu Wiedźmina i Mass Effecta("pop-RPG":)) niż takie typowe pokroju G3 czy serii TES( chociaż Obek był fajny).
Czyli:
- rozwój postaci, ale niezbyt skomplikowany, żeby w grze mogli się odnaleźć wszyscy i więcej czasu poświęcili na nią, a nie na statystyki:P ;
- ciekawa fabuła, z dobrze zarysowanymi postaciami i nieprzewidzianymi zwrotami akcji(humor od czasu do czasu zalecany:))
- niezły gameplay, który nie zanudza na śmierć(strzelanie w ME i "kombosy" w Witcherze są ciekawsze niż bezmyślne klikanie myszką w "classic" RPG)
- rozbudowane dialogi, umożliwiające lepsze poznanie i zagłębienie się w klimat danego świata( ważne też jest wg. mnie obustronne udźwiękowienie tzn. i bohater i jego rozmówca- miło się słucha:))
=Reasumując, mi łatwiej wczuć się w rolę konkretnych, wstępnie zarysowanych przez twórców bohaterów(vide komandor Shepard, Rzeźnik z Blaviken) w grach, w których istnieje interakcja z innymi postaciami( i sex-scenki!:D [żartuję oczywiście;)]) i w których naprawdę da się poczuć, że jest się np. zbawcą ludzkości i ode mnie zależy czyjś żywot.
A w tych "prawdziwych" role-playing? Liczą się przede wszystkim statystyki, legendarny ekwipunek i ubijanie "Posępnych dwugłowych skorpionów" lvl 27,5:P
No, to na tyle- pamiętajcie, że to jest subiektywna opinia i liczę na to, iż spotka się z uszanowaniem innych, nawet jeżeli posiadają odmienne niż moje zdanie;)
Muszę się z tobą w kilku miejscach nie zgodzić.
- rozwój postaci, ale niezbyt skomplikowany, żeby w grze mogli się odnaleźć wszyscy i więcej czasu poświęcili na nią, a nie na statystyki:P ;
Według mnie rozwój postaci nie powinien być potwornie skomplikowany i trudny do zrozumienia, ale w ME poszli w drugą stronę i cały rozwój postaci to tylko podnoszenie umiejętności (z góry ustalonych) aż do momentu kiedy wszytko będzie na maksymalnym poziomie.
Do fabuły nic nie mam, jest całkiem niezła (tylko te nieszczęsne questy poboczne).
- niezły gameplay, który nie zanudza na śmierć(strzelanie w ME i "kombosy" w Witcherze są ciekawsze niż bezmyślne klikanie myszką w "classic" RPG)
No akurat według mnie gameplay był w ME nudny i irytujący. Po pierwsze towarzysze za cholerę nie chcieli słuchać gdzie mają iść, gdzie się chować więc często ginęli i musiałem często grać sam. Natomiast w RPG gdzie liczy sie bardziej taktyka niż refleks (chociażby nowy Drakensang) grało mi się o wiele lepiej, ponieważ widziałem wyraźny skutek ulepszenia postaci lub zmiany jednej na drugą (w ME i tak wszytko ograniczało się do strzelania).
- rozbudowane dialogi, umożliwiające lepsze poznanie i zagłębienie się w klimat danego świata( ważne też jest wg. mnie obustronne udźwiękowienie tzn. i bohater i jego rozmówca- miło się słucha:))
Tutaj ME też leży. Zazwyczaj do wyboru mamy 3 kwestie dialogowe i wszystkie 3 dotyczą tego samego jedynie wypowiedziane w inny sposób (co i tak nie ma żadnego wpływu na fabułę). W porównaniu nawet do KotORa system ten wygląda biednie. Podobał mi się pomysł, że widzimy tylko co postać "myśli" a nie to co dokładnie powie szkoda tylko, że został wykorzystany w tak ograniczony sposób.
A co do "prawdziwych" cRPG to radzę zagrać i zobaczyć. Bo statystyki, legendarny ekwipunek i ubijanie skorpionów to tylko drobna cząstka tych gier. Na pierwszym miejscu stoi fabuła, interakcja z innymi postaciami (także ta z drużyną stoi na wyższym poziomie niż "kurwa" co jakiś czas usłyszane od Wrexa). No i ważne jest też myślenie, bezmyślnym klikaniem większości walk nie wygrasz.
Mówiąc o "prawdziwych" cRPG myślałem głownie o BG 1 i 2 bo wiadomo, że i wśród takich gier będą te gorsze.
"Kurwa" to on może mówi po polsku, bo w wersji z angielskimi speechami to chyba ani razu nie przeklął;P
Yendrush
- niezły gameplay, który nie zanudza na śmierć(strzelanie w ME i "kombosy" w Witcherze są ciekawsze niż bezmyślne klikanie myszką w "classic" RPG)
Pojechałeś i to ostro, w dodatku jest na odwrót. To właśnie w klasycznych cRPGach pokroju BG potyczki nastawione są na taktykę i odpowiednie stosowanie umiejętności, tutaj liczą się zdolności drużyny, rozmieszenie postaci, używany ekwipunek. W takim np. Wiedźminie walki ograniczają się do bezmyślnego klikania myszką. Fakt, trzeba kliknąć nią w odpowiednim momencie ale po nabraniu wprawy robi się to już bez zwracania uwagi na podświetlenie kursora. W ME jest może mniej klikania ale taktyki tam za wiele nie ma, ogranicza się ona najczęściej do znalezienia osłony i rozwalania wszystkiego co nie podświetla się na czerwono. No tak jest bardziej kolorowa i efektowna (latające w powietrzu ciała, efekty zdolności kinetycznych).
Pisząc o "classic" RPGach miałem raczej na myśli gry pokroju G3 czy TES;P
W BG niestety nie miałem przyjemności zagrać( nie ta epoka:|), ale za to rozważam kupno Smoczej Ery, która ma być rzekomo jego duchowym następcą...
Yendrush -> nie liczy sie to co ty uwazasz za "classic RPG" tylko to jak jest w tym przypadku w rzeczywistosci (miedzy innymi i przede wszystkim sa to Fallout 1 i 2, Baldur's Gate 1 i 2, Planescape Torment, Icewind Dale 1 i 2). Bo Gothic 3 i TES IV w zadnym razie nie sa "classic RPG", nawet TES III trudno za taki uznac... Pisz wiec o konkretnych tytulach bo mozesz (i tak sie wlasnie stalo) zostac zle zrozumiany.
A gatunek gier RPG jest pojemny i zawiera:
- RPG (na przyklad Fallout, Baldur's Gate, Icewind Dale)
- action-RPG (najszerzej reprezentowany, na przyklad Jade Empire, Fable, Wiedzmin, Mass Effect)
- hack'n'slash (na przyklad Diablo, Dungeon Siege, Sacred)
Zastepowy
Classic RPG? To chyba raczej papierowe RPG jest, bo Fallout 1 i 2, Baldur's Gate 1 i 2, Planescape Torment, Icewind Dale 1 i 2, oraz Drakensang to przykłady wRPG (western RPG). A termin cRPG oznacza computer Role-Playing-Game i zawiera w sobie wRPG, jRPG (japanese RPG takie jak seria FF, The Last Remnant, Lost Odyssey itd.), aRPG (action RPG jak np. Wiedźmin, Mass Effect, Jade Empire, Seria Gothic, Seria TES itd.), oraz MMORPG (Massive Multiplayer Online RPG takie jak World of Warcraft itd.).
Hack'n'slash'e nie należą do gatunku cRPG. Swego czasu (gdy wydano Diablo II) była wszędzie gorąca dyskusja na ten temat. Po to stworzono nazwę hack'n'slash, żeby nie nazywać tych gier RPG'ami. To jest odrębny gatunek. Owszem, gry hack'n'slash posiadają pewne RPG'owe elementy. Ale głównie ze względu na to, że są liniowe i nastawione na walkę i zabijanie a nie odkrywanie fabuły i odgrywanie roli, czy dokonywanie wyborów, te gry nie mogą być nazywane grami cRPG.
No, proszę jak taki niepozorny wątek potrafi zgromadzić ekspertów lingwistyki, krytyków, "darwinów" gatunków gier komputerowych, historyków komputerowej rozrywki i "arbitrów elegancji".
Tyle rzeczy można się dowiedzieć.....
Szapoba, panowie.
Ja sie poki co swietnie bawie przy czesci pierwszej. :) Zobaczymy jak sie rozkreci opowiesc.
O matko - zebrało się stado "ekspertów" i się teraz wykłucają o przynależność gatunkową ME. A wiadomo - gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie :). Generalnie, większość ludzi (recenzentów i graczy) stosuje taki podział jaki podał Zastępowy (choć nie pojmuję dlaczego Wiedźmina umieścił w action RPG ) + jako czwarta podkategoria jRPG (są na tyle inne od tych zachodnich że mają swoją podkategorię).
Samego Mass Effecta zarówno twórcy, recenzenci jak i większość graczy określa jako action RPG i ja osobiście się z tym zgadzam. Sama gra to cud, miód i orzeszki - jest też łyżka dziegciu, ale da się przeżyć :) Podobała mi się fabuła, klimat, rozwój postaci, niezgorsze AI naszych i... wisienka na szczycie tortu: kapitalne interakcje z naszą załogą - sporo można od nich wyciągnąć, a recytowanie poezji z Ashley ma swój urok :) BioWare odwaliło przy tej space operze kawał dobrej roboty, na dwójkę czekam z niecierpliwością i nadzieją, że poprawią drobne niedociągnięcia - część questów pobocznych i doczytywanie tekstur po załadowaniu gry/przejściu do innej lokacji (wersja na xboxa).
lordpilot -> co do Mass Effect to w pelni sie zgadzam z twoja opinia. A zrzedy zawsze pozostana zrzedami... ;)
A co do niedociagniec to Bioware juz pare miesiecy temu powiedzialo, ze w ME2 misje poboczne beda bardziej zroznicowane i ze ogolnie to naprawia.
Nie wiem jak bedzie z doczytywanie tekstur w wersji na X360 bo to wyjdzie juz po premierze. W wersji PC ten problem pewnie nie bedzie wystepowal tak jak nie wystepowal w wersji PC "jedynki". Ale mam nadzieje, ze w wersji na X360 tez nie bedzie tego problemu bo mam zamiar kupic Mass Effect 2 zarowno w wersji na PC jak i na X360 :)
PS 1. Kazdy podzial jak ten przytoczony przeze mnie jest plynny. I jezeli ktos uwaza, ze Wiedzmin to typowy RPG (jak Baldursy i Fallouty) to jego prawo. Dla mnie to bardziej action-RPG, ale jestem przynac racje temu kto stwierdzi, ze plasuje sie blizej typowych RPG niz hack'n'slash. Bez wzgledu na przynaleznosc gatunkowa gra jest swietna! I to sie liczy!
Zreszta kto tak naprawde przejmuje sie nazewnictwem?! Dla mnie wazniejsze jest to, zeby gra byla dla mnie dobra i ciekawa. A jaki bedzie miala tytul i do jakiego (pod)gatunku bedzie nalezala to nie ma dla mnie zadnego znaczenia.
PS 2. jRPG pominalem bo te gry DLA MNIE w ogole nie istnieja... ;)
Yendrush [ Level: 1 - Chorąży ]
W BG niestety nie miałem przyjemności zagrać( nie ta epoka:|), (...)
Co rozumiesz przez "nie ta epoka" ? Okres, w którym powstała gra?
Ja nadal w nią gram, a mamy 2009 rok i sporo czasu już upłynęło od premiery.
Zero-Cool [ Level: 70 - Chorąży ]
Owszem, gry hack'n'slash posiadają pewne RPG'owe elementy. Ale głównie ze względu na to, że są liniowe i nastawione na walkę i zabijanie a nie odkrywanie fabuły i odgrywanie roli, czy dokonywanie wyborów, te gry nie mogą być nazywane grami cRPG.
Więc co w cRPG robią mmo?
"Nie ta epoka", czyli można wywnioskować, że podczas premiery byłem jeszcze małym dzieciakiem, a dzisiejsza młodzież jest taka płytka i głupia, że nie chwyci się czegoś z brzydką grafiką;)
[próbowałem Fallouta bodajże 2, 3 lata temu- wytrzymałem z nim jakieś 4h(chociaż za 1. podejściem Obliviona też nie mogłem przegryźć, więc to chyba kwestia nudnawego‹DLA MNIE PRZYNAJMNIEJ!› gameplayu...)]
Zastępowy- od początku pisałem o 4 konkretnych tytułach: Wiedźmin i Mass Effect(pop-RPG:)), oraz G3 i TES("classic", jak je nazwałem, za co przepraszam wszystkich fanów role-play'ów;)).
Więc co w cRPG robią mmo?
Nie tylko- są FPS'y(Bioshock, F3), shootery TPP(ME, niektórzy uważają San Andreas), RTS'y( Spellforce), nawet w Simsach można znaleźć elementy role-playing:D
Wnioski: gatunek RPG jest niezwykle elastycznym, przeto da się go upchać wszędzie i nie trzeba tworzyć takich durnych podziałów:P
Yendrush
Takie durne podziały powinno się robić ze wzgledu na to aby wszystkich gier nie wrzucać do jednego worka i nie stawiać tak biednych pod względem rozgrywki tytułów jak Bioshock obok klasycznych i rozbudowanych cRPG'ów.
Podziały są również po to, podobnie zresztą jak w literaturze czy kinie, by miłośnik pewnych gatunków nie musiał tracić czasu i pieniędzy na oglądanie czy też czytanie czegoś co go nie interesuje.
metronome "Podziały są również po to, podobnie zresztą jak w literaturze czy kinie, by miłośnik pewnych gatunków nie musiał tracić czasu i pieniędzy na oglądanie czy też czytanie czegoś co go nie interesuje." -> ja bym nawet powiedzial, ze przede wszystkim po to! :)
Ja tam wolę czytać recki, zapowiedzi/ oglądać filmiki... Jak by mi ktoś powiedział 3 lata temu, że będę uważał space-operę(ME) za najlepszą grę roku 2008, to bym go wyśmiał(wcześniej dowiedziawszy się, co to jest space opera:))
Co do zasobności gry Mass Effect daleko do Kotora 2 czy starym dobrym BG. Natomiast gra potrafila byc wciagajaca (oprocz moze nudnych eksploracji planet) a glowny watek byl naprawde swietnie zrealizowany.
Co do teasera-
Może Shepard zginie dopiero na koniec dwójki? A w trakcie gry zostanie wprowadzona druga znaczaca postac ktorej poczynaniami moglibysmy pokierowac w trzeciej czesci? Nie jest mi trudno wyobrazic sobie np pare h rozgrywki w drugiej czesci z nowa postacia jako glowna, tak zeby przygotowac nas do gry nia w 3 czesci. Co do getha w kombinezonie N7 - w koncu
spoiler start
shpeard zabija sarena, moze teraz gethy uznaly go za nowego przywodce? Chociaz to watpliwe rozwiazanie, w koncu gethy chcialy powrotu reaperow, a shpeard dazy do czegos odwrotnego
spoiler stop
Inna opcja to taka, ze Shepard polegnie w walce z gethami (stad te slady krwi na zbroi)