F.E.A.R. 2: Project Origin [PC]
90% czyli nieźle :D
Fajnie, że są "czekpointy" :) Przynajmniej nie trzeba odrywać uwagi od gry, "sejwy" robią się same :) Recenzja fajna, czekam na pudełko :)
90%? Sadzac po demku to chyba "kapke" za duzo.
ps. To, że gra powstawała na konsole, czuć również podczas rozgrywki. Walki sprawiają wrażenie prostszych niż w pierwowzorze, dlatego pecetowcy powinni od razu podnieść sobie na starcie poprzeczkę, zwiększając poziom trudności.
Chyba wiecej nie trzeba dodawac.
Cholera kupa kaski. Poczekam jak stanieje i kupie wtedy na 100%. Tak czy siak gra wydaje sie byc swietnym tytulem.
90% czyli nieźle :D'
No tak nowy system ocen użytkowników dalej obowiązuje.
Poniżej 80% - klapa, chłam, crap
80-85% - "daje radę"
85-95% - nieźle, ale jeśli to tytuł na PS3 to jest to chłam
95-100% - dobra gra, chyba ją kupię
Fajna recka, w grę nie grałem, ale po demie widać, że twórcy wzięli sobie sporo uwag graczy do serca:)
eJay --> bez przesady, może rzeczywiście niefortunnego określenia użyłem bo 90% to bardzo dobra ocena. Cofam to "nieźle" - zamieniam na bardzo dobrze :) Niemniej dopiero jak zagram (jesli zagram:P) będę mógł ocenić.
95-100% - dobra gra, chyba ją kupię
Żadna ocena nie zmusi mnie do kupna gry, jest to istotna pomoc w wyborze ale bynajmniej nie deydujący fakt.
90% to całkiem sporo. Gra po przeczytaniu wydaje się być fajna. 6 stron recenzji. Się naczytałem
Jeszcze tylko recke na Ps3 albo X360 bym poprosil chyba ze daliscie taka sama ocene wersji na konsole.
Recenzja zachęciła mnie do kupna tej gry. FEAR POWRÓCIŁ
Dzisiaj zamawiam Pre-ordera na X360:D
stachu456--> moge wiedziec dlaczego??
grając w demo na x360 gra wydaje się denna. Lekko ruszysz gałką a celownik jest na drugiej stronie ekranu, zrobili grę dosyć ciemną, na siłę próbują wystarsazyć kogoś jakimiś migotkami, duchami itp. To jest oczywiście tylko moja ocena, każdy może mmieć swoją :D
stachu456 -> oceniać grę po ukończeniu ledwo kilku % - to jest moc!
Lekko ruszysz gałką a celownik jest na drugiej stronie ekranu,
W opcjach możesz sobie ustawić czułość gałki (nie wiem, czy w tym demie, ale w pełnych grach tak jest).
Fajna grafika i mam nadzieję, że zgodnie z obietnicami nie będzie tak nudna, jak poprzednik. Dobrze, że część pierwszą pożyczyłem, a nie kupiłem, bo się na niej zawiodłem.
Czekam na tę grę , poprzednie części bardzo bardzo mi się podobały, szczególnie gra w multi wg mnie jest nie do pobicia ( miny, interaktywnośc, grafa, regulacja szybkości biegu , różnorodność map )
F.E.A.R. nudny, Oblivion jeszcze bardziej. Co news to bardziej linczują stare hity. A podobno gry schodzą na psy? A co do tematu to jest lepiej niż myślałem. Marka odżyła. Świetne rozpoczęcie nowego roku (ekhm Killzone2) ! To teraz na co czekamy? Aaa na oficjalne premiery...
I to sie nazywa recenzja! Szczegolowa, tlusta, 6 stron, a nie to co wyprodukowal Lordareon z recenzja Killzone 2.
Lordareon - wstydz sie!
te łatwiejsze potyczki mnie odrzucają, grałem na ps3 w demo i hard był łatwiejszy niż normal w starszych fearach, SI przeciwników też bardziej mi imponowało w poprzednikach. Według mnie ocena zawyżona o jakieś 10%
No tak nowy system ocen użytkowników dalej obowiązuje.
powiedziałbym odwrotnie, nowy system ocen gier na golu (i innych serwisach) obowiązuje. gry, standardowe/dobre strzelanki/rpg itp (często 'hity'), dostaja po ~85-90% zawsze. gdzie jest więc miejsce na tytuły wyjątkowe, czy bardzo dobre? nie ma.
wszystkie 'hity' nawet jeśli są wtórne albo tylko - dobre - dostają od ręki po 90%..
f3/fc2/cod5 itp itd..
koosa --> to ograniczaj możliwość korzystania spowalniania czasu wtedy już tak łatwo nie jest zresztą tak samo słusznie wspomniał o tym w recenzji widać bardzo dobrze dysponowane nadal SI naszych przeciwników
Bardzo dobra recenzja z niecierpliwością czekam na premiere
Nawet gry tak banalne w konstrukcji jak FEAR są jeszcze bardziej upraszczane. Szkoda gadać. Ma być łatwo, ma być szybko i ma być głośno. Recepta na większość gier jakie teraz wychodzą.
Jak to dobrze, że ja mam jeszcze masę starych gier do zabawy. Kierunek w jakim poszedł ten rynek zupełnie mi nie odpowiada.
eJay--->
Raczej to nie "wina" użytkowników, ponieważ uważam, iż to recenzenci zdewaluowali realną wartość ocen. Jeśli na GOL 10, to "gra życia", a 9 "super hit" z kolei 8 dajemy grze "wspaniałej", a np Far Cry 2 otrzymał ocenę 8.9 czyli prawie grę życia, to pretensje można mieć tylko do recenzentów. A jeśli ktoś mi wyskoczy z subiektywizmem recenzji, to niech nie myli prawa do swobodnej oceny produkcji z kompetencjami. Na rzetelną recenzję powinna składać się fachowa ocena gry pod względem obiektywnych kryteriów i oczywiście subiektywne wrażenie recenzenta, ale w proporcji przynajmniej 4:1. Tyle ode mnie.
Odnośnie systemu oceniania i samych ocen na GOL'u już nie raz pisałem. Dla tytułów głośnych przewidują wyłącznie skalę 8-10. Im się wszystko podoba.
Co jest raczej dziwne. Jak ktoś siedzi długo w jakimś temacie, to zazwyczaj uczy się rozpoznawać coś na prawdę ciekawego i nowatorskiego. Człowiek staje się bardziej wymagajacy. A u nich jest zupełnie na odwrót.
Ja muszę zaprotestować przeciwko brutalnej ocenie jedynki i dodatków do niej. Nie były tragicznie słabe, jak sugeruje autor. A jedynka to na swoje czase tytuł wybitny.
Co do pokolorowania dwójki - dla mnie pomysł brzmi kiepsko. Szaro-zielono mroczny, nieco sterylny styl jedynki był jednym z jej znaków rozpoznawczych. Teraz ta gra wygląda jak discopolowe shootery w rodzaju Halo (mówię po demie - ono skojarzyło mi się Red Faction). Sorry. Ja wolę inne klimaty.
No co za bezsens. Autor recenzji pisze, że w trakcie gry nie uświadczył żadnych bugów, a w minusach zapobiegawczo wypisuje, że pojawiły się "drobne błędy techniczne".
Poza tym recenzja trochę rozwlekła (moim zdaniem) i niektóre nieistotne elementy mogłyby zostać pominięte.
Demo było według mnie było bardzo dobre pełna wersja jak widać zapowiada się jeszcze lepiej przed oceną trzeba się wstrzymać do czasu zagrania i uświadczenia wszystkiego w grze okaże sie czy są jakieś poważniejsze wady ale myśle ,że ocena 100% słuszna może zasluguje nawet na ocene troszke wyższa okaże się w trakcie grania z pewnoscia może dorównać a nawet przebić jedynke
Też uważam że GOL ma bardzo kiepski system ocen (skoro gra która w minusach ma wpisane "ledwie grywalna" dostaje 70%, to powiedzcie mi dla jakich gier zarezerwowane są oceny 10, 20, 30? Takie co się nie odpalają? Albo nie dają się zainstalować?). Ale co do recenzji, to tutaj nie można mieć pretensji, nie ma czegoś takiego jak "obiektywne kryteria"...
prosiacek - recenzja to jest jedna wielka ocena, wykonana z perspektywy recenzenta, prawie każdy element czy aspekt, będzie widziany przez różnych ludzi inaczej. Nie można powiedzieć np. : "Obiektywnie rzecz biorąc system walki jest słaby i nie daje satysfakcji". Jednemu może się nie podoba, ale inny będzie nim zachwycony - i gdzie tu miejsce na obektywizm? Jak ocenisz która opcja jest bardziej obiektywna? Pewne elementy można próbować oceniać mniej lub bardziej obiektywnie (np. grafikę), ale pamiętaj że recenzję pisze się z własnej perspektywy, a w takich które dotyczą gier, filmów, literatury, itd. NIE MA MIEJSCA na obiektywizm. Co innego recenzować np. nowego kompa. Wypisujesz dane techniczne, testujesz jak radzi sobie w działaniu, i wszystko staje się jasne, nie ma tu za bardzo czego oceniać, widzisz i opisujesz, to bardziej jak sprawozdanie, "przelewasz na papier" jednoznaczne obserwacje. A recenzja gry NIGDY nie będzie obiektywna...
Co do FEAR 2, mam demo, jeszcze nie grałem, zobaczymy :)
recenzja z dupy,
jechanie po dodatkach OK, ale jechanie po jedynce to kompletna porażka, nigga please...
tylko to ,że jedynka miała swoje wady które Monolith wyeliminował tworząc to co było mankamentami pierwszej częsci według graczy nie wiem czego się tu czepiać recenzji pozatym recenzja to swoją drogą trzeba poprostu zagrać i samemu sprawdzić jak się prezentuje pozatym tak bedą przeciwnicy gry jak i fani zachwyceni tą nową odsłona feara recenzja pokazała co się zmieniło w stosunku do poprzedniej części a to czy gra jest super czy słabsza to się okażę
----> RedCrow
I właśnie tu się z Tobą nie zgadzam, moim zdaniem możliwym jest wyodrębnienie kryteriów obiektywnych, tak jak w np, w recenzji filmu ocenia się warsztat autora, dajmy na to reżysera, sposób konstrukcji scen, prowadzi aktorów etc etc, a osobną kwestią jest przesłanie, wartość artystyczną, na temat której co osoba, to zadnie ma inne i słusznie.
Wracając na płaszczyznę gier, wg mnie, konstrukcja pewnych kryteriów jest zatem możliwa: jakości grafiki, stopnia trudności rozgrywki, innowacyjności, technicznej sprawności "dzieła", które to cechy, IMHO, osoba kompetentna, znająca dogłębnie materię, jest w stanie ocenić fachowo i w maksymalnym stopniu obiektywnie, czego laik zrobić już nie bardzo potrafi i nikt od niego zresztą tego nie oczekuje. Dlatego też recenzje, w zamierzeniu, mają pisać osoby, które mogą się legitymować ponadprzeciętną znajomością tematu, charakteryzujące się pogłębioną i profesjonalną wiedzą w zakresie. A ponadto mające świadomość, nie ma co ukrywać, pewnej odpowiedzialności zawodowej za to, pod czym się podpisują. Tak uważam.
A grywalność? Tu oczywiście masz rację, iż jest to tak naprawdę kryterium "czy mi się gra podoba" i rzecz jasna jest to już swobodna ocena osoby recenzenta, aczkolwiek winna być profesjonalnie uargumentowana.
Aha, w jednym masz jeszcze rację, nie upieram się przy określeniu "obiektywna recenzja", które rzeczywiście nie jest zbyt szczęśliwe, ale "maksymalnie profesjonalna" już tak. :)
prosiacek
Ale decydują odczucia. Są gry technicznie niedopracowane, z wysokimi wymaganiami, kanciastym sterowaniem i kiepską oprawą, które mają fanów gotowych dać się za nie pociąć.
prosiacek---->subiektywizm to najlepsza rzecz jaką autor recenzji może zaoferować. Obiektywizm to w wielu przypadkach zaślepienie. Przykład filmu jest jeszcze gorszy niż gry, bo każdy ma inny gust i jednemu spodoba się np. szybki montaż scen, drugiemu nie. Jedynie co recenzent może zrobić to przedstawić dany aspekt, jak wygląda z technologicznego punktu widzenia, a następnie wydać swój własny osąd na jego temat. Czytelnik czytając fragment dotyczący konkretnego elementu rozgrywki, wyimaginuje sobie go, po czym dojdzie do wniosku, czy gra mu się podoba czy też nie.
Profesjonalizm - jak najbardziej, tu się zgadzam, że recenzje powinna pisać osoba która zna się na tym (już nie chodzo o wykształcenie, ale o to by taka osoba była obeznana w temacie).
Dalej jednak się upieram przy tym że w recenzji czegoś takiego jak gra komputerowa, trudno jest znaleść jakieś obiektywne aspekty. To bardziej jak dzieło sztuki, którego ocena zależy od naszej osobistej wrażliwości i naszych preferencji. Jak rzemieślnik "wystruga" szafę, to łatwo można ją ocenić w obiektywny sposób (jakość drewna, jakość wykończenia, farba, lakier, detale itd.) W grze nie jest to już takie proste... Weźmy grafikę, niby sprawa prosta - albo jest ładna albo nie, ale wystarczy chwilę się zastanowić (tu właśnie objawia się potrzeba profesjonalizmu :P) by dojść do oczywistych wniosków. Nowy Prince of Persia, jak obiektywnie ocenisz grafikę w tej grze? Jest ładna czy nie? Jeden powie że jest baśniowa i klimatyczna, a drugi powie że jest dziecinna, odrealniona, paskudna itd. Która z tych opinii jest twoim zdaniem bardziej obiektywna? (ale nie koniecznie, bliższa tobie, gdybyś kierował się własnym osądem to już było by subiektywne :D).
Podobnie ma się sprawa z dzwiękiem, gameplayem, fabułą, muzyką, wyglądem lokacji, różnorodnością broni, klimatem itd. Wszystko to zależy od osobistych preferencji...
Gdyby recenzent chciał zachować maksymalny obiektywizm musiał by napisać: "grafika jest, dzwięk jest, fabuła, klimat jest" itd... Nie może dopisać jakie są te aspekty (np. super, świetne, itd), bo wtedy będzie subiektywny. Może tylko stwierdzić fakt, że znajdują się one w grze i nic więcej - to jest pełen obiektywizm. A o rozgrywce może napisać np. :"gra polega na chodzeniu i strzelaniu" - obiektywne? Jak najbardziej, ale czy miarodajne...? Mnie jako adresata recenzji nie interesuje stwierdzenie faktu: "że się chodzi i strzela", ja chcę wiedzieć czy to jest przyjemne, satysfakcjonujące, czy się szybko nie nudzi itd, ale do tego recenzent musi już dodać parę słów od siebie... Może moje zdanie nie będzie się pokrywało z jego zdaniem, ale i tak wolę coś takiego niż, "suchą" relację, składającą się ze stwierdzenia oczywistych faktów.
Podsumowując:
Profesjonalizm - oczywiście, osoba musi się znać na tym co jest przedmiotem recenzji, musi mieć jakieś punkty odniesienia, wiedzę itd.
Obiektywizm - da radę, ale wtedy recenja przypominała by instrukcję obsługi maszyny rolniczej...
Bardzo dobra recenzja. Wiem dokladnie wszystko co chcialem wiedziec a nawet i wiecej.
UVI nie bawil sie w smuty, tylko klarownie i na temat. I tak trzymac.
W gre na pewno zagram, ale zapewne tylko w kampanie dla jednego gracza na X360.
Odnosnie zabiegu takiego a nie innego multiplayer'a w nowym strachu mysle,
ze jest to spowodowane istniejacym jeszcze i dobrze sie majacym Fear'em w pierwszym wydaniu.
F.e.a.r Combat jest gra bardzo dobra i co najwazniejsze - jest za free.
A co za tym idzie Monolith nie chcial robic kalki czegos, co mozna miec za darmo i wielkie brawa dla nich za to.
Pozdrawiam :-)
Dobrze, ale jeśli wchodzimy na płaszczyznę "co się komu podoba", to automatycznie upada sens pisania recenzji. Możesz powiedzieć, że Janicka pieprzy głupoty, iż ocenia np Rambo 9 jako mierny, bo Tobie akurat się podoba, jednak nie o to chyba tutaj chodzi. W przypadku kina, jest o tyle właśnie łatwiej, iż istnieją np jak studia filmoznawcze, a co a tym idzie nauka filmoznastwo, która jest podbudową teoretyczną dla krytyka. W przypadku gier niczego takiego nie ma.
A "własny osąd", to w przypadku recenzji, wg mnie osąd niezwiązany, ale jednocześnie nie "dowolny".
Tzn. wiem o co Wam chodzi, tzn. Tobie eJay i Matysiakowi, ale mam nadzieję, że i Wy dostrzegacie o co biega mnie. A jeśli tak, to mam wrażenie, że się trochę rozmijamy. :)
RedCrow ---> Kapuję, to w takim razie jestem zwolennikiem pozytywizmu recenzorskiego :)
Prosiacek
Taka podbudowa częściej szkodzi, niż pomaga. Skoro słucham rocka od niemal 20 lat, to śmieszą mnie te wszystkie młode zespoły indie, które non stop zżynają z Iggy Popa, Velvet Underground i hard rocka lat 70. Skoro mniej więcej tyle samo czasu gram w gry komputerowe, to FPS-y zdążyły mi się już znudzić. Co z tego, że obiektywnbie są lepsze niż kiedyś (technologia), skoro wszystkie patenty, które się w nich pojawiają wdziałem już wielokrotnie. Czy Quake 4 jest gorszy od Quake 2? Nie - ale nie bawi mnie tak, jak bawił mnie tamten. Czy więc lepsza jest recenzja zakochanego neofity, czy zblazowanego eksperta?
Gdybym nie miał takiego doświadczenia, łatwiej byłoby mi się czymś zachwycić. A to wspaniały stan. Trochę za tym tęsknię.
Prosiacek
Nie do końca rozumiem co masz na myśli... Potrzeba profecjonalizmu - OK pełna racja, ale jak to się ma do obiektywizmu? Wiem że osoba która jest profesjonalnie przygotowana do pisania recenzji, obeznana w temacie jest w stanie lepiej przekazać i zobrazować pewne aspekty, ale wcale nie uczyni tego bardziej obiektywnie. Można powiedzieć że jej oceny i osądy są szersze, bardziej miarodajne (z uwagi na dużą wiedzę) ale to wszystko... Zapytaj jakiegoś profesjonalnego recenzenta, który zajmuje się tym zawodowo, powie ci zapewne że recenzja nie może być obiektywna, bo wtedy przestaje być recenzją... Kiedyś w CDA był nawet taki list, gdzie Smugg, odpowiadał na zarzut braku obiektywizmu w recenzjach...
A żeby było bardziej zrozumiałe, spróbuj tutaj na forum, króciótko zrecenzować (po jednym zdaniu na każdy - twoim zdaniem - ważniejszy aspekt) jakąś grę w którą ostatnio grałeś, albo film który oglądałeś, i postaraj się być maksymalnie obiektywny. Zobaczysz co z tego wyjdzie :)
Ok, muszę lecieć, ale tak na zakończenie.
Po prostu uważam, iż napisanie rzetelnej recenzji, bazującej tylko na wrażeniach z gry, bez merytorycznego kontekstu nie jest możliwe. Co do sugestii na temat napisania własnej recenzji, spróbuję i poddam krytyce. :)
-----> Matysiak G
Oczywiście, że Q4 sam w sobie nie jest gorszy od Q2, ale ja, pisząc recenzję, wziąłbym poprawkę, iż Q4 pojawił się 10 lat po Q2, a jedyne co ma do zaoferowania to lepsza grafika, a dla mnie, jako człowieka zorientowanego, to stanowczo za mało i w ogólnej ocenie, brak innowacyjności miałby decydujące znaczenie. A że grało mi się w niego dobrze? Ok, ale nie ocenię gry na 9/10 tylko dlatego, że dobrze mi się w nią gra, a sama nie wnosi niczego do gatunku.
Doskonale Cię rozumiem, ja również tęsknię za powiewem świeżości oraz większą odwagą twórców i wg mnie, powinno to znaleźć odzwierciedlenie w recenzjach. Ponieważ to z czym mamy teraz do czynienia, wystawiania grom typu FEAR 2 ocen rzędu 90%, to IMHO, godzenie się na miernotę i stagnację.
RedCrow co do twojego posta powyżej [36], chodzi o to co piszesz o grafice, że jednemu się podoba innemu nie. Otóż grafika w grach to technologia i nie ma tu miejsca czy się komu podoba czy nie, po prostu jest lepiej albo gorzej i kropka. To co ty opisałeś to jest design, walory artystyczne itp i to owszem już jest poddawane subiektywnej ocenie. Nie piszę, że napisałeś źle, jednak te dwie rzeczy trzeba rozdzielać, bo inaczej ktoś mówi, że mu się grafa nie podoba, a to tak jakby powiedział o procesorze, że mu się nóżki nie podobają...
A co do samej recenzji - to jest kurna dobry, obszerny tekst, z którego dowiedziałem się sporo o grze, nie to co ostatnia recka KC2 lordareona, z której właściwie dowiedziałem się że kc2 to efektowny fps, połączenie CoD z GoW i że jest super grafa i design, "barokowo-bizantyjski przepych"(nie że się naśmiewam z tych określeń lorda, po prostu to mi utkwiło) i że jest kiepska polonizacja. Dla mnie trochę za mało, bo gdyby nie filmiki w ogóle nie wiedziałbym jaka właściwie to gra. Wydaje mi się, że średnia recka lorda wynika z braku czasu, chyba tvgry go za bardzo pochłania :P
a co do pisania recenzji - autor powinien opisać grę, wszystkie jej aspekty, bez używania mocno nacechowanego słownictwa, gdy chce wyrazić swoje odczucia powinien napisać wprost, że to mu się podoba, a to nie(oczywiście może to rozwinąć :P). No i nie powinien robić jakiś uwag, czy aluzji jak to robią dziennikarze tvn, w reportażach od razu kogoś lub coś przekreślają. Czytelnik z dokładnego opisu gry, tworzy sobie jej obraz i się do tego ustosunkowuje. I wydaje mi się, że nie powinien tak wprost wyjeżdżać jak lord, że kc2 x360 nie pociągnąłby, bo taki sąd, w oczach wielu graczy, recenzenta dyskwalifikuje, co było widać w komentach po recką(chociaż wynika to ze ślepego fanboystwa również). Można było napisać to bardziej "gładko".
do prosiacek
Brak innowacyjności w grach spowodowany jest tym, że firma(prezesi) mówi programistom(ogólnie wszystkim twórcom) co i na kiedy mają zrobić i oni to robią. Brak tu indywidualizmu(a właściwie efektów indywidualizmu i kreatywności, bo to, że twórcy maja pomysły to pewnik), ponieważ jeśli twórca zboczy z linii dyktowanej przez researcherów rynku, którzy "wiedzą najlepiej", twórca ogólnie mówiąc straci premię(wiadomo o co chodzi). Wcześniej gry były tworzone przez małe grupy zapaleńców, którzy to co sobie wymyślili, umieszczali w grze i był postęp. Dziś innowacyjność widać tylko w grach niezależnych, jednakże są one mało znane i popularne, więc nie mają poparcia wydawców. Wyjątkiem jest Mount&Blade, który tworzony przez kilku Turków, zdobył uznanie, no i "zaopiekował się" grą paradox.
wiem że nie powinienem pisać postu pod postem, ale nie mam abonamentu i nie wyrobiłem się w pięciu minutach przeznaczonych na edytowanie. Wiem żal i wstyd :P:P:P
Huth
Nie mogę się z tobą zgodzić. Grafika to ogół wyglądu gry. Co mnie obchodzi, ile wielokątów ma dana postać, albo jakiego efektu użyto do odwzorowania wody. Liczy się tylko i wyłącznie to, czy gra wygląda dobrze. A czy używa shaderów, bump-mappingów, FSAA i innych badziewi nie ma znaczenia. Pograj w XIII. Włączyłem ją ostatnio, po paru latch i ma taki styl, że zbierałem szczękę z podłogi. Engine to tylko narzędzie. Liczy się wykorzystanie go przez twórców.
Prosiacek.
Pisząc to co napisałem o efekcie nowości mam raczej na myśli to, że nie wiem, czy lepsza jest recenzja człowieka obeznanego z tematem, czy też szczawia, który dopiero się z czymś zapoznaje.
Mam pytanie do recenzenta ---> Czy w Multiplayerze też są tez czarne pasy??? bo nie wiem czy nie zamówić, a przeciez nie bede gral z 4-centymetorowymi pasami na dole i na górze ekranu w MP ;)
bardzo fajna recenzja:)))) mam nadzieje ze gra naprawde zasługuje na 90%.
Ja tam osobiście, patrząc na demko dałbym też w okolicach 80%.
Dla mnie graficzka jest po prostu boska. Jak mi nie wierzycie, to przejdźcie demko i od razu włączcie np. CoD 4 ;D
Sam gameplay baaardzo przypadł mi do gustu: przewracanie stołu, na którym leży butla z gazem wygląda świetnie, zwłaszcza chwile po fakcie ;] Fajny system strzelania (snajperka wymiata ;D), walka wręcz troszkę osłabiona (trzeba gościa dwa razy kolbą walnąć). Do tego jeszcze Alma, mechy, i ten autobus ;]
Jeśli zaś chodzi o jechanie po jedynce, to kompletnie się nie zgadzam. FEAR to była jedna z nie wielu gier które przeszedłem po pare razy pod rząd( obo Dark Messiah i wspomnianego CoD 4).
OK, kończę ten jakże subiektywny wywód...;]
Recenzja bardzo dobra ! Podoba mi się to , że autor podkreslił monotonnośc pierwszej cześci , gra była bardzo dobra pod względem grafiki , klimatu i sztucznej inteligencji przeciwników ! Ale gra po dłuższej rozgrywce była cholernie nudna , jedynie maniacy tej gry się mogę ze mna nie zgodzic , ale zwykły gracz wymaga wiecej czegos od gry niż powlekajace sie poziomy. W takim razie czekam na drugą częśc !
No tak 9.0 ,a Killzone 2 9.5, i gdzie tu sprawiedliwość?
Świetna gra:) Jeszcze tylko tydzień i wreszcie ;)
Do pana wyżej: Nie ma sprawiedliwości na świecie. A tak przy okazji to każda gra jest oceniana wg. oddzielnej skali, czyli jakby to ująć jaka jest a jaka "miała być" czy "chcielibyśmy żeby była". Jeśli każda gra byłaby oceniana względem siebie to skala powinna być 1000pkt~lub więcej a i tak znaleźli by się tacy co by marudzili: "Łee ta gra 5643pkt a tamta ma 5750
i gdzie tu sprawiedliwość?"
Matysiak G
no hmm, ja to jednak widzę inaczej, owszem technologia i design tworzą wizualia(grafikę gry, jednak po namyśleniu doszedłem do wniosku że na grafikę składa się też styl artystyczny), jednak dla mnie to ile postać ma wielokątów ma znaczenie:P np wolałbym żeby shogun, czy medieval 1 miały trójwymiarowych żonierzy, i swój wspaniały design, wtedy te gry byłyby dla mnie lepsze. Albo taki stary rts ekonomiczny Faraon, gdyby był w 3d, byłoby super. O baldur's gate, czy diablo 3, nie mówiąc(chociaż akurat te gry się doczekały, baldurs gate w postaci dragon age). Ogólnie uważam, że design jest ważniejszy od technologii, jednak ona także ma spore znaczenie. Tym bardziej teraz, gdy za pomocą róznych efektów można stworzyć lepsze otoczenie gry, wizja artystyczna jest wtedy silniejsza, np tak jak w prince od persia.
Odnosząc się jeszcze do ocen. Kilka lat temu gry, które dostawały noty rzędu 7/10 były na prawdę niezłe i grało się w nie świetnie. Pozycje z 8/10 to były już praktycznie must have, a 9 to już w ogóle kosmos. Nawet gry z 6/10 były grywalne, a i nie raz średniaki na 5/10 były dosyć przyjemne. A teraz byle jaki crap dostaje 7/10, a głośniejsze tytuły z miejsca 9/10. Ba, nieraz zdarza się, że gry otrzymujące oceny 6/10 są bardziej grywalne od tych 9/10 tylko po prostu nie miały odpowiedniej reklamy, albo nie porażały grafiką. Trochę smutne, ale przecież nikt nie każe nam patrzeć na oceny :-)
dokładnie peter, też zauważyłem, że gry z dobrą reklamą, jeśli nie są średnie, ale dobre, to otrzymują wyższe oceny niż gry które są nawet lepsze, no ale nie są od "tego" producenta i nie nazywają się "tak", mają reklamę w każdym growym serwisie, a jesli w telewizji to już w ogóle pewne 9. hmm ile dostał taki fallout? albo world at war?
ja chciałbym zobaczyć tą listę crapów dostających 60-80% od recenzentów?
jezu, bzdura tego samego kalibru jak "kiedyś gry były bardziej grywalne". Litości.
nie mam konsoli ale ci odpowiem - kwestia przyzwyczajenia. oczywiście z myszką i tak pad nie może się równać.
Ogólnie to mi się oprawa FEAR 2 nie podoba, jest zbyt kolorowo jak na kartkach żywcem wyrwanym z komiksu, te przytłumione kolory w jedynce budowały nastrój a tutaj, jakoś tak nie teges , oczywiście to jest moje zdanie :)
moj homie klimson_ dobrze mowi;) dodatki do niczego-ok, ale pierwsza czesc az taka zla nie byla. oczywiscie mozna narzekac na monotonie w kwestii wystroju wnetrz ale kto na to zwracal uwage skoro walki byly tak ciekawe. nigga, please...
Nie chce mi się tego czytać bo według mnie jedynka i dodatki były zaje***te, a gra nie była wcale monotonna. Wiadomo jak ktoś ostatnio zaczął grać to sobie porównał z teraźniejszymi grami i dla niego pewnie słabe. Ale ja mogę powracać cały czas do tego. Proszę was nie mówcie jak się nie znacie.
hmm w zaletach nie ma wzmianki o świetnej optymalizacji ani niskich wymaganiach, czyli jednak pewnie ma dość duże ;)
Gra będzie przebojem,może nie olbrzymim ale na pc jednym z nielicznych ;].Ja osobiście mam dylemat na jaką platforme ją nabyć-albo na ps3 albo pc.Wole na ps3 bo wtedy bede mial pewność że nie będe musiał nikomu porzyczać co zaowocuje spokoną grą bez pośpiechu ;]
koleś nie umiesz powiedzieć ludziom "nie"? a tak w ogóle to pisze się "poŻyczać"
HUtH - co do twojego posta [42], zgadzam się z tym co napisał Matysiak. To że grafika jest mniej lub bardziej zaawansowana (z technicznego punktu widzenia) nie ma wpływu na jej ogólny odbiór. Dzieje się tak dlatego że, po pierwsze - liczy się ostateczny efekt a nie użyta technologia. Nowy Prince of Persia używa bardzo zaawansowanego silnika graficznego i co? Sam wiesz że jego ostateczny styl budzi mieszane uczucia - jedni go kochają a inni nienawidzą, a technologia nie ma na to wpływu. Po drugie - (wiąże się to z punktem pierwszym) - czytający recenzje to także laicy, których nie interesują wszystkie Anty Alisingi, Shadery, Anizotropia, Bump Mapping itd. taki ktoś chce wiedzieć jak gra wygląda, i uwierz mi że jeżeli grafika mu się nie spodoba, to będzie miał głęboko w tyle, jako to technologiczne cudeńka zostały w grze użyte...
Wszystko zależy od stylu graficznego, Blizzard nigdy nie stara się gonić tych najpiękniejszych tytułów i wychodzi na tym znakomicie. Taka super zaawansowana gra błyszczy przez rok, dwa, a potem powoli gaśnie i odchodzi w zapomnienie. Gry Blizzarda nigdy nie wyglądają super, ale ich lekko komiksowy styl, zapewnia im przyzwoity wygląd przez wiele lat. Uważam (i nie jestem w tym osamotniony) że StarCraft mimo tylu lat na karku ma się doskonale, a ten styl graficzny jest wyśmienity, bardzo sugestywny i klimatyczny (nie zapominaj że to silnik dziadka WarCrafta II !!!). Popatrz też na Heroesa III, silnik stary jak świat, a grafika ciągle może się podobać. Podobnie jest z Falloutem, z Diablo itd...
Ojojoj, duża ocena :)
Mam nadzieję, że gdy zagram w pełną wersję to się nie rozczaruję, i gra będzie świetna. Demko było świetne ;)
RedCrow
Owszem design jest najważniejszy, jednak dlaczego cały czas tworzone lepsze technologicznie gry? Tylko ze względu na firmy produkujące sprzęt i żeby wyciągnąć pieniądze od ludzi? Nie wydaje mi się. Grafiki typu WoW nie lubię, a starcraft jeest zwyczajnie niesamowicie grywalny w multi, jednak już się zestarzał.
HUtH - Z nową technologią jest tak jak napisałem. Tworzy się coraz bardziej zaawansowane silniki żeby gry lepiej wyglądały i bardzo dobrze że tak jest. Ty jednak doceniasz sam fakt że gra używa nowego silnika, uważasz że za to trzeba ją docenić, a dla mnie to bzdura, bo kogo silnik obchodzi?, gra nie dostanie u mnie plusa za "nowoczesne i zaawansowane bebechy" chyba że mam z tego jakieś wymierne korzyści, np w postaci wyśmienitej grafy, albo dużej płynności. Jak dla mnie gra może chodzić na dowolnym engine, byle tylko jej wygląd mi się podobał - proste. Taki S.T.A.L.K.E.R chodzi na starym silniku (chyba jeszcze z 2002 roku), ale dla mnie nie ma to znaczenia, bo na mój gust wygląda super...
A popatrz na takiego Quake 4 - gdy wyszedł jego silnik (D3 engine) był jednym z najlepszych i co? Dziś gra jest szkaradna i mało kto powie o niej że wygląda dobrze... (a silnik w swoim czasie był bardzo zaawansowany).
co Q4 - jeśli gra opiera się tylko na grafice, to na pewno nie przetrwa długo, ze względu na postęp technologiczny. Tak, uważam, że trzeba docenić nowy silnik gry, ale nie za sam fakt, że gra go ma, lecz za to, jakie daje nowe możliwości i jak wpływa na samą grę - no bo pomyśl jak by wyglądał fear, bez genialnego oświetlenia, efektów i fizyki? Dzięki większej ilości polygonów, róznym pixel shaderom itp, gdy w grze wyskakuje na gracza jakaś szkarada, to im wyższy poziom realizmu - co wymaga technologii - tym bardziej efektownie i bardziej działa na gracza. Dobrze jest porównać kolejne części jakiejś serii, np GTA. GTA4 nadal polega na tym samym co wcześniejsze częsci, jednak lepsza technologia sprawiła, że ta gra jest lepsza od poprzednich części. Tak więc silnik gry ma znaczenie
za wiki :
Technika (z gr. technē, sztuka, umiejętność) - w znaczeniu ogólnym - całokształt środków i czynności wchodzących w zakres działalności ludzkiej związanej z wytwarzaniem dóbr materialnych, a także reguły posługiwania się nimi.
Podziału techniki można dokonać biorąc pod uwagę dziedzinę zastosowania - na przykład technika budowy maszyn, górnicza, medyczna, rolnicza. Technika jest ściśle związana z produkcją. Wraz z rozwojem techniki oraz postępem nauki nastąpiło rozszerzenie pojęcia techniki na nauki techniczne (między innymi maszynoznawstwo, materiałoznawstwo). Wiedza o sposobach przetwarzania surowców i wytwarzania wyrobów jest nazywana technologią. Działalnością badawczą w dziedzinie techniki zajmują się nauki techniczne (na przykład fizyka techniczna). Tak zdefiniowana technika stanowi zasadniczy składnik cywilizacji i kultury.
technika != technologia
ronn niestety nie wiem, co znaczy znaczek "!=", więc nie wiem o co ci chodzi. Widocznie jestem jakiś zacofany, bo pierwszy raz taki znaczek widzę.
Jeśli ci chodzi o to, że niepoprawnie używam terminu technologia, to tez ci zacytuję za wiki:
Technologia – całokształt wiedzy dotyczącej konkretnej metody wytworzenia jakiegoś dobra lub uzyskania określonego efektu przemysłowego lub usługowego. Inne znaczenie, technologie to produkty działalności inżynieryjnej.
Wiele produktów wymaga zastosowania lub może być wytworzonych w różnych technologiach (np. aparat fotograficzny lub cyfrowy aparat fotograficzny[równie dobrze gra komputerowa - to ja dopisałem:P]), a o ich wyborze decyduje wiele czynników technicznych, ekonomicznych, społecznych czy kulturowych, jak np. koszt, czas, obwarowania prawne, bezpieczeństwo, wygoda itp.
O gustach się nie dyskutuje, ale dla mnie jedynka nie była nudna. Pamiętam, że w samo demo grałem wiele tygodni. Walki były urozmaicone i za każdym razem toczyły się inaczej.
Co do dwójki. Szkoda, że wychodzi na konsole. Dla mnie to minus. Niewiele multiplatformowych FPs-ów trzyma poziom. Wiekszość niestety słabo wychodzi na przystosowaniu do konsol.
RedCrow - Stalker napewno nie wygląda lepiej od Quake 4 ani od doom-a 3 więc nie gadaj głupot
A co do F.E.A.R. 2 to fajna recka i gra zapewne też.
czy screen na 4 stronie nie przypomina wam przypadkiem menu z crysisa?
Recenzja słaba, wyłapałem kilka błędów. Co nie zmienia, że FEAR 2 w pełni zasługuje na otrzymaną 9 :).
Widzę tu dużo komentarzy na temat systemu ocen.
Mi też one zbytnio się nie podobają. Wczoraj ukończyłem grę Władca Pierścieni Podbój (GOL 63%). Dla mnie ocena jest zdecydowanie za niska. Nie mam do tej gry większych zastrzeżeń, oprócz tego, że jest krótka (praktycznie w 2 dni ukończyłem kampanię). Reszta elementów ok. (do grafiki już nie przywiązuje takiego znaczenia, bo współczesne gry są już bardzo ładne i przyjemne dla oka)
Mirror's Edge 82/100. Gra dobrze oceniona, ale ja dałbym jej jeszcze więcej. Dlaczego? Bo wprowadza powiew świeżości do gier i bardzo przyjemnie mi się w nią grało.
GTA IV PC 83%, zdecydowanie dla mnie za mało. Żeby tyle pkt odjąć za wymagania i błędy techniczne? Wyszedł drugi patch, gra o wiele lepiej chodzi, a za 2-3 lata to nikt wielce wymaganiami nie będzie się martwił. Bugi... dużo ich nie spotkałem i nie psują mi radości z rozrywki. W ogóle drobnych błędów ja bym nie wypominał, bo po pierwsze, często są one śmieszne, a po drugie ciężko przy tak rozbudowanej grze nie zrobić żadnych błędów.
Ktoś kto tylko zobaczy ocenę końcową, może stwierdzić, że taka średnio dobra ta gra, a tak naprawdę to megahit. W tej sytuacji jaka nastała, powinna być druga recenzja GTA IV po wydanych kilku patchach :P
W ogóle nie raz są dawane w recenzjach bezsensowne plusy i minusy. Choćby recenzja FEAR 2.
ogromna dawka strzelania, jak na rasowy produkt tego typu przystało
Czemu ta gra dostała takiego plusa? Większości FPSów mógłbym tego plusa przyporządkować, a jednak inne gry nie dostały takiego plusa...
w rywalizacji jatka kontra horror – zdecydowane zwycięstwo rzezi
W innej grze to pewnie by dali jako minus, bo horror to musi być napięcie itd, a nie za każdym rogiem grupa przeciwników (nie wiem przypadkiem czy DOOM'owi 3 nie zarzucano takiego czegoś, że za często pojawiają się wrogowie)
ładne, kolorowe i zróżnicowane lokacje, w których trudno o śmierć z nudów;
Sceptycy by powiedzieli, że takie gry powinny być szarawe, dużo mroku itd, do horroru bajkowa oprawa nie pasuje
niezły choć niezbyt oryginalny multiplayer
Multiplayera bym raczej w grach tak nie oceniał. Czytałem recenzje np. COD2 i nie chwalono wielce multiplayera, a jak się okazało był/jest on bardzo popularny. Nie wspominając o CS.
MINUSY
nieco łatwiejsze walki w porównaniu z pierwowzorem;
Dla mnie śmieszny minus. To może przy każdej kontynuacji danej gry będziemy oceniać na + lub - czy gra jest ciut łatwiejsza czy ciut trudniejsza
W recenzjach powinno być więcej konkretów, cech charakteryzujących daną grę. A w wielu recenzjach wyczytuje plusy i minusy wciśnięte na siłę.
Ja bym zmienił system oceniania na inny, podobny do tych co jest w innych serwisach a mianowicie
Oceny
grafiki 1-10
muzyki 1-10
grywalności 1-10
i dodatkowo mogły by być oceny
multiplayera 1-10
interakcji z otoczeniem (fizyki) - jak wiadomo ten element gry ma coraz większe znaczenie i bardzo urozmaica rozrywkę
fabuły (wiadomo nie można np. przy Fifie oceniać fabuły, dlatego jako element dodatkowy oceniania wprowadzić)
długość rozrywki
optymalizacja
I z tego średnia ocena.
Oczywiście ja może podałem za dużo kryteriów oceniania, ale by można wziąć te najważniejsze, lub wrzucić kilka kryteriów do jednego worka i odpowiednio nazwać.
Taki system były bardziej czytelny. Internauta od razu by wiedział, co w tej grze jest najlepsze, a jakie elementy najsłabsze.
HUtH - ależ ja wcale nie neguje tego że zaawansowane technologie wyświetlania grafiki to coś pozytywnego, ale pod warunkiem że wynikają z tego jakieś wymierne korzyści, bo podniecanie się samymi "bebechami gry" mnie nie kręci, to nie mój fetysz :))
Fan Chaos Theory Splinter Cell - jak już zarzucasz mi pisanie głupot, to podaj jakieś argumenty, bo odzywki w stylu: "ja mam rację a ty się mylisz, bo ja tak mówię!" nie robią na mnie wrażenia odkąd skończyłem podstawówkę...
A tak wogóle to gdzie ja napisałem że STALKER wygląda lepiej niż Q4? Może jakiś cytacik? Moim zdaniem to jest kwestia gustu, choć w generowaniu otwartych przestrzeni STALKER jest nieporównywalnie lepszy... Poza tym jest mniej kanciasty, i nie tworzy takiego plastikowego połysku, jak D3 engine.
Quake 4:
http://uk.youtube.com/watch?v=PiGQpyGJP_Q
STALKER:
http://uk.youtube.com/watch?v=0rE8OIKiF_8
Doom 3:
http://uk.youtube.com/watch?v=SuvlpkPTSaA
//Wszystkie filmiki wyświetlane na podobnej grafie.
recenzja jest bardzo dobra przynajmniej jest napisane co się zmieniło w stosunku do poprzednika zapomnieli o rekomendacji oby gra była równie dobra jak ta ocena na to się zapowiada ocena taka sama jaką dostał Dead Space oraz Crysis Warhead w obu przypadkach były zasłużone
Taki S.T.A.L.K.E.R chodzi na starym silniku (chyba jeszcze z 2002 roku), ale dla mnie nie ma to znaczenia, bo na mój gust wygląda super...
A popatrz na takiego Quake 4 - gdy wyszedł jego silnik (D3 engine) był jednym z najlepszych i co? Dziś gra jest szkaradna i mało kto powie o niej że wygląda dobrze... (a silnik w swoim czasie był bardzo zaawansowany). - tu masz cytat RedCrow
Co do tych filmików zdecydowanie najlepiej wygląda Quake 4 stalker-a bym postawił równo z doom3.Quake 4 wygląda najlepiej ponieważ jest najbardziej zaawansowna technicznie ,a pozatym ładnie wygląda.Jednak 2 najlepsze engine elastyczne to moim zdaniem source (pięknie wygladają otwarte przestrzenie no i pomieszczenia też nawet fajne) i unreal 2 który wykorzystano w splinter cell chaos theory (chyba wycisnięto z niego ostatnie soki) gra moim zdaniem nadal wygląda nieziemsko
Napisałem tylko że na MÓJ GUST jedna gra jest ładna, a druga brzydka, nie zrobiłem żadnego "oficjalnego", wiążacego, zestawienia, że ta jest w porównaniu do tej, lepsza czy gorsza... Nie mam prawa do własnej opinii?
Moim zdaniem Stalker wypada najlepiej, a Dooma 3 stawiam nad Quake 4... Dlatego że w D3 to co się zestarzało jest ukryte w mroku, a latarka ujawnia tylko pewne elementy... Quake 4 jest raczej jasny, i bardzo dokładnie widać jak nadgryzł go ząb czasu...
Wszystko spełnia moje oczekiwania i tego właśnie po tej grze się spodziewałem.
Dobrze że Monilith nie poszło po prostej linii tworząc kolejną część bez większych zmian.
Tylko co teraz wymyślą w kolejnej części, bo że powstanie takowa to jest bardzo prawdopodobne.
Właśnie jestem po przejściu demka PC, graficznie bardzo dobrze się prezentuje, dużo przywiązywania wagi do detali, świetne fx świetlne i wolumetryczne, ale paski letterbox przy rozdzielczości 1680x1050 i 16:10 to już przesada (screen obok) ... mam nadzieje na jakiś patch adresujący ten jakby nie patrzeć 'problem'.
Optymalizacja genialna, gra na maksymalnych ustawieniach, AAx4 i wył vsync śmiga, aż miło. Akcje w grze też niezłe, na wysokim poziomie jest praktycznie banalna, więc rzadsze używanie slo mo to dobry patent by gra stawiła jakieś większe wyzwanie bardziej zaprawionym w boju ;)
Generalnie nie jestem jakimś fanem jedynki, choć kilka razy ją przeszedłem i uważam za bardzo dobrą gre, niemniej jednak druga część zapowiada się bardzo dobrze i wydaje mi się, że na monotonie narzekać już nie będzie można, raczej na niski poziom gry.
All in all, akcje demo oceniam na 9/10, solidny shooter ;) Czekam z nicierpliwością !
Ahh i raz mnie wystraszył nawet i to porządnie :)
Szkoda, że ostatnimi czasy najlepsze strzelanki są horrorami.
Fan Chaos Theory Splinter Cell
A dla mnie Stalker wygląda dużo lepiej niż Quake 4. Ostrzejsze textury, duże plenerowe mapy, specyficzny brudek i chropowatość. Właśnie styl. Odpalam go i myślę - qrde, tak właśnie powinny wyglądać gry. A Q4 odpaliłem ostanio na sprzęcie ze stopki w 1600x1200 detale na maxa i jakoś mnie nie powalił. Szczerze mówiąc wolę patrzeć na Stalkera niż Crysis - choć nie będę się kłócił, że ten drugi ma lepszą technologię - to fakt. Ale wkurza mnie, że teraz wszechobecny jest bloom, motion bloor (w shoterze? litości! ) i inne niepotrzebne bajery. Ostatnie efekty graficzne, które sprawiały, że gra wygląda lepiej to bump-mapping i cienie generowane w czasie rzeczywistym. Teraz w przeważającej większości shadery ładują bezmyślnie, bo mogą. Rzadko myśli się o ogólnych wrażeniach. A taki Prince budzi emocje właśnie dlatego, że ma wizję stylistyczną. O tej można dyskutować godzinami. Jak patrzę na gry to zastanawiam się, czy programiści wychodzą czasem ze swoich mrocznych biur i widzą prawdziwy świat. A ja stawiam taki postulat - albo realizm, albo spójna wizja graficzna. Twórcy natomiast w przeważającej części traktują nowoczesne efekty jako przykrywkę, za którą można schować np. słabe textury.
Po żenujących wypocinach Lordareona nad KZ2 ta recenzja jest prawdziwym objawieniem. Dzięki 'U.V. Impaler'.
Przemoman ---> Bardzo chciałbym Ci pomóc ogarnąć to wszystko, ale wybacz - nie jestem w stanie wytłumaczyć Ci czegokolwiek, jeśli dla Ciebie zdecydowanie żywsza kolorystyka to "bajkowa oprawa". Zarzutu "Multiplayera bym raczej w grach tak nie oceniał." w stosunku do gry, która swego czasu w multiplayerze była szalenie popularna szkoda komentować. Podobnie zresztą jak Twojego wywodu na temat oceniania trudności walk. Jeśli był to jeden z najmocniejszych punktów single'a w pierwowzorze i w zasadzie jedyna pozytywna cecha dodatków do F.E.A.R., to jak można nie wspomnieć, że teraz nie jest ona na tak wysokim poziomie, hę? :D
I jeszcze kilka słów komentarza, bo jak widzę moje "jechanie" po wcześniejszych odsłonach cyklu niektórym nie leży. :) Pierwszy F.E.A.R. to dla mnie bardzo przyzwoita strzelanina, której mnóstwo czasu poświęciłem w multiplayerze. Niestety single player pozostawał wiele do życzenia, a najbardziej dobijały mnie monotonne lokacje, w którym trudno było o jakieś urozmaicenie. Owszem, zgodzę się, że taka była konwencja i nie każdemu musi się ona podobać. Mnie akurat do gustu nie przypadła. Monolith jak widać wziął sobie do serca narzekania moje i innych graczy, bo pod względem projektu map, F.E.A.R. 2 zabija "jedynkę" na starcie. Mapy wyglądają po prostu świetnie i jeszcze raz powtórzę - w niczym nie zmieniło to specyficznego klimatu, a już na pewno nie zmieniły tego KOLORY. W to po prostu chce się grać - sam byłem w lekkim szoku, bo nie miałem pozytywnego nastawienia do tej gry przed jej odpaleniem, co jeszcze raz powtarzam. ;)
Za wszelkie uwagi krytyczne i pochwały tradycyjnie dziękuję. Doskonały nie jestem, po prostu gram w gry i piszę o nich tak, jak umiem najlepiej, najszczerzej i najuczciwiej. Zdolności trafiania w czyjeś gusta nie posiadam. ;)
U.V. Impaler napisal:
"...Pierwszy F.E.A.R. to dla mnie bardzo przyzwoita strzelanina... Niestety single player pozostawał wiele do życzenia, a najbardziej dobijały mnie monotonne lokacje..."
hmmm.... wez sie dobrze zastanow o czym mowisz - srednia ocen dla FEAR gameplay'a to 9/10 - do dzis pamietam zachwyt nad ta gra. Sam w nia gralem chyba 2 noce - strasznie wciagala i do dzis pamietam ze wcale nie byla nudna - wrecz przeciwnie. Jesli chcesz nudna *(tzn. monotonna) gre to wez sobie zobacz Dead Space - gra dostaje oceny powyzej 9/10 a jest tak liniowa i monotonna ze FEAR przy niej to "wolnosc wyboru" ;)) przesadziles nieco;)
Fear był nudny miejscami ale mimo to świetny i straszny zwłaszcza grając późną nocą charakterystyczną cechą były trudne starcia nawet na poziomie normalnym nie było łatwo ale kontynuacja gry zapowiada się równie dobrze ale pierwszego Fear nie przebije 92% rekomendacja gryonline oraz średnia w game rankings prawie 90% ciężko zrobić następną część która będzie lepsza od pierwszej
strelnikov ---> A czy ja mam jakieś zastrzeżenia do walk, ich trudności, zachowania wrogów, różnorodności broni, czyli elementów gameplay'a, które mają największe znaczenie w tym gatunku? Matko jedyna, nawet w recenzjach dodatków wynosiłem te elementy pod niebiosa, bo tak naprawdę tylko one ratowały te produkty. Po raz kolejny powtarzam, że F.E.A.R. nie podobał mi się ze względu na monotonię, te same nudne jak flaki z olejem lokacje, szarobure ściany, elementy otoczenia, itd. Przecież nawet kilka osób w tym wątku zwróciło na to uwagę, a w recenzjach pierwowzoru na zachodnich serwisach wspomniano, że jedną z wad gry są monotonne lokacje, co nie przeszkadzało recenzentom dawać ocen powyżej 90%. Piszę o tym tylko dlatego, że irytowało mnie to i na całe szczęście, błąd ten poprawiono w "dwójce".
W sumie dogodzić jest ciężko w grze Fear czepiano się monotonii braku,żywych kolorów powtarzających się lokacji to założę się ,że w Fear 2 będą znowu wypominać o braku wychyleń,łatwiejszych starć(słabsze SI), zbyt kolorowej grafiki oraz już nie tak zaskakującej jak miało to w przypadku pierwszej części oraz także to ,że ma to wpływ konsolowych wersji.
U.V. Impaler
Użyłeś sformułowania "beznadziejne" w odniesieniu do dodatków. One były jedynie takie same jak podstawka. Dlatego mogły znudzić (mnie nie).
Miej szacunek dla tych, którzy wychowani na słowie drukowanym rozumieją słowa zgodnie z ich znaczeniem. A beznadziejny oznacza m.in pozbawiony zalet.
Matysiak G ---> Nie, nie były takie same jak podstawka - były zdecydowanie słabsze niż podstawka. Copy & paste pierwowzoru (lokacje, wrogowie, fabuła). Studio Timegate nie mogło tknąć nawet fabuły. Dlaczego? Dlatego, bo prawami do opowieści, Almy, itd. dysponowali ludzie z Monolith. Złożono więc z tych samych klocków zestaw lokacji na sprawdzonym już silniku, wepchnięto w nie wrogów, których "inteligencji" nie trzeba było poprawiać i proszę. Produkt gotowy. Zarówno Extraction Point jak i Perseus Mandate były żałosnymi próbami wydojenia kasy z marki, bo tylko markę w tamtych czasach miało Vivendi. Nic poza tym. Lubisz odgrzewane kotlety? Okej. Ja nie.
Nie wiem w czym masz problem. Dodatki były beznadziejne - jeśli podobały Ci się, Twoja sprawa. Ja zdania zmieniać nie mam zamiaru.
U.V.Impaler
To czemu dałeś dwójce 90 procent? Oczywiście mogę się mylić, bo grałem tylko w demo, ale w FEAR 2 też nie widzę nic oryginalnego (swoją drogą odstawiłem fps-y ze względu na monotonię gatunku - jeden Stalker wiosny nie czyni). Sorry, ale jako gracz z długim stażem naprawdę rzadko widuję tytuły, które mnie zaskakują. Co do dodatków - one z założenia mają być takie jak podstawka. Ich filozofia brzmi "podoba się? ok. dostaniecie więcej". Nie można oczekiwać od dodatku radykalnych zmian. A swoją drogą osobiście najbardzej lubię extraction point.
Pisząc "copy and paste" udowadniasz, że byly identyczne.
A problem mam w radykalizacji języka graczy. Nie ma w ogóle gier średnich. Albo są wspaniałe albo fatalne. Nic po środku. Uważam, że Fear z dodatkami nie zasługuje na totalne zjechanie. Beznadziejny był np. Specnaz. A to są lata świetlne różnicy.
Matysiak G -> "co do dodatków - one z założenia mają być takie jak podstawka. Ich filozofia brzmi "podoba się? ok. dostaniecie więcej". Nie można oczekiwać od dodatku radykalnych zmian."
To spójrz choćby na Crysis Warhead, dodatek, samodzielny, jest więcej, ale jest też o wiele lepiej, intensywniej, dynamiczniej, ładniej i powie Ci to każdy recenzent, a sam dodatek posiada również Crysis Wars, nie jest próbą wydojenia mamony od klientów, czym były oba dodatki do FEAR i w zupełności zgadzam się z Uv'im, były beznadziejne ...
Także Twoja pseudo "teoria" o dodatkach jest tak naprawdę nic nie warta, wystarczy pierwszy lepszy przykład w postaci choćby podanego przeze mnie Warheada, na którego nie żal wydać pieniądze, a wręcz przeciwnie.
Fear 1 + dodatki(tanisie są) jak najbardziej tak.Tam rozwiązania walki sa tak fajne że nigdy nie odczułem tej słynnej monotoni zwiazanej z lokacjami w grze.Dla mnie mogło by być jeszcze z 5h dłużej/więcej biurowców, magazynów, kanałów itp.Fear2 miałem dosyć po demie w którym kazano mi wystrzeliwać tysiące pocisków z "tego czegoś".W takim klimacie to ja serious sama wole.Nie wiem dlaczego w czasie wymiany ognia mam wrażenie że gram w niskobudzetówkę(brzydkie modele broni, efekty trafień, iq przeciwników).Ziarnisty filtr na grafice sprawia że sypiacy sie tynk i tym podobne efekty rozpierduchy wyglądaja niefajnie, nierealistycznie mimo zastosowania najwyższych ustawień graficznych.Mozliwe że demo to kiepski fragment gry a dalej jest lepiej ale po tym co widziałem jestem na nie.
leon691--> jak możesz oceniać grę po demie ,broń jak broń są takie jak przystało na tą grę,SI przeciwników jest na wysokim poziomie zwłaszcza gdy się nie używa zbyt często SlowMO a grafika jest właśnie bardzo przyjemna dla oka tu chodzi o element zaskoczenia,strachu i to im się udaje w demie były takie momenty ale to mały smaczek w porównaniu z tym co nas czeka w pełnej wersji :)
20 min raptem dema to za mało żeby coś mówić więcej o tej grze.Pozatym nikt nie wspomniał o bardzo dobrej optymalizacji.
Po to chyba jest demo żeby ocenić gre, zdecydować czy jest warta wydania na nia kasy.A niby na podstawie czego mam oceniać, przeciez jeszcze nie było premiery(a recenzjami niezwykłym sie sugerować)
jak czytam recki to mam cholerne deja vu, teraz są TYLKO dwie oceny których sie spodziewam
5/10->rise of argonauts, fracture, haze(gry dobre) - w mojej opini
9/10->fear2, cod5, far cry 2(gry bardzo dobre) - w mojej opini
troche powagi...
Amo
Jakbyś czytał dokładnie to byś nie dyskutował. Pisałem o RADYKALNEJ odmianie. Warhead nie zmienił radykalnie rozgrywki. Poprawił ją trochę. Rozwiązania pozostały te same. I tylko o to mi chodzi. A jeśli Warhead nie był próbą wyciągania kasy, to jak nazwiesz kampanię na 5h? Zresztą ja nie próbuję nikomu nic udowadniać. Jak ładnie napisał U.V. on zdania zmieniać nie zamierza. Mi chodzi tylko o język. Nie uważam, że dodatki do jedynki zasłużyły na totalne zjechanie. A to nie to samo co "Są świetne". I tylko tyle.
Poza tym jeden przykład to za mało na obalenie teorii. Duża część dodatków niestety wpisuje się w logikę, o której pisałem. To już nie czasy Homeworlda gdzie i podstawka i dodatek dostawały najwyższe noty. Popatrz na Fallout 3 i Operation Anchorage.
wiadomo, że większość dodatków jest średnia, czy nawet słaba, ponieważ bazują one na tytule i są od wyciągania pieniędzy, jednak czasem trafi się coś ciekawego np 2 dodatek do NWN1, który zdecydowanie wyprzedza podstawkę
ufff...aż się zmęczyłem patrzeniem w monitor cały czas bez odpoczynku , no ale warto było
świetna recka :D
to jak nazwiesz kampanię na 5h?
Zależy jakim stylem grasz. Mi zajęła prawie 10h. Co biorąc pod uwagę że dodatek można było w Saturnie kupić za 55zł, a także to że dostawało się osobny multi(mocno ulepszony względem podstawki), który do dziś jest wspierany patchami, nie jest to dla mnie dojenie kasy. A na pewno nie takie jak w przypadku obu dodatków do FEAR, które moim zdaniem były baaardzo słabe.
To czemu dałeś dwójce 90 procent? Oczywiście mogę się mylić, bo grałem tylko w demo, ale w FEAR 2 też nie widzę nic oryginalnego
Z recenzji wynika że dlatego dostała 90%, bo Monolith naprawiło błąd jedynki, czyli monotonne lokacje, a tym samym zachowano świetny gameplay i poprawiono parę rzeczy.
Matysiak G -> potwierdzam to co napisał remekra, mi warhead zajął 10-12h na poziomie delta, bo grałem naprawdę spokojnie, po cichu eliminowałem wroga i podziwiałem widoczki, a drugim razem przeszedłem grę szturmem jak rambo i zajęło mi to 6h, a gameplay zupełnie inny ... razem circa 20h, jakbyś grał jeszcze raz, ale w zupełnie inną gre, tak właśnie działa crysis
tego samego nie uświadczysz w fearze, ani dodatkach, tam kazdy pojedynek wyglada tak samo, albo podobnie, to jest ta roznica ... nie ma sandboxowej wolnosci, ani tez kombinezonu, dajacego rozne mozliwosci taktyczne, rowniez tak samo liniowo jak w jedynke gra sie w fear 2, nie ma tam za duzo opcji dla gracza, rozwalasz goscia albo nie idziesz dalej, tyle ze graficznie oraz designowo gra podoba mi sie o wiele bardziej, natomiast ma strasznie niski poziom trudnosci ...
ale wracajac do tematu, odnosnie dodatkow, nie obracaj kota ogonem, wiadomo, ze radykalnych zmian nie uswiadczysz, bo to ma byc dodatek, na pewno warhead jest jednym z nielicznych jakie ostatnio wyszly i dodaja "cos" wzgledem podstawki a nawet ja przewyzszaja, to primo, a druga sprawa, ze nie mozesz tego powiedziec o dodaktach do fear, ktore sa od podstawki o wiele gorsze i po prostu bez pomyslu, czego efektem sa takie a nie inne recenzje, tyle
Crysis Warhead to gra na maximum 8 h jest super na jeden wieczór w Fear nie chodzi o innowacyjnosci bo to nei jest od tego gra tylko o momenty kiedy masz sie przestraszyć ta gra wnieść lęki ,że coś sie wydarzy więc nie wiem po co tyle szumu a to się udaje zrobić przez Monolith jeśli chcecie jakis nowatorskie rozwiązania i super strzelanine to sięgnijcie po inny produkt bo Fear 2 jest dla tych co lubią strach nawet przez te kilkanaście godzin niepewnosci xD
psychola -> mniemam, po twoim stylu pisania i ogólnej wypowiedzi, że jesteś bardzo młody jeszcze, albo twój nick jest adekwatny do rzeczywistego stanu :P
a tak btw. to widze nie bardzo wiesz o czym my teraz dokładnie rozmawiamy i o co nam chodzi, pisząc to co napisałeś ;)
pozdrawiam
Ammo -->ileż można owijać w bawełne z tymi dodatkami :P młody to chyba ty jesteś a psycho to powinieneś kojarzyć właśnie z warheada :D ale to nie forum do pisania o crysysie a zresztą dodatki okazały się niewypałem i tyle .. może komuś spasowały z tej receznji wynika że gra niemalże idealna a tylko 9 dostała jeszcze zbyt przedwczesna ta recenzja mowa tu o Fear 2 rzecz jasna
Właśnie na tą grę czekam :]od lat FEARa przechodziłem 3-4 razy a u mnie to rzadkość że gram w coś więcej niż raz :]
U.V. Impaler --> Multi może u mnie przeważyć czy kupić 2 część. W recenzji napisałeś, że nie jest zły, ale sporo zmieniony i trzeba będzie się przyzwyczaić.
W 1 sporo tłukłem z GOLowcami i było bardzo ok, jaką przyszłość wróżysz 2? W sensie jeżeli moim głównym kryterium, co do zakupu jest MP (kampania to dodatek) to poleciłbyś zakup czy odradził?
Sporo tutaj na temat GOLowego systemu oceniania, swoje 3 gorsze dorzucę. Gdzieś tam ktoś wspomniał (nie będę się znowu przewalał przez te wszystkie posty), żeby zmienić system na bardziej szczegółowy i się z tym zgodzę. Zwykła, procentowa ocena często nie oddaje tego, jak dobra (lub nie) jest gra. Rozumiem, że celem uzyskania dokładniejszych informacji na temat gry trzeba przeczytać całą recenzję, ale co jeśli - przykładowo - gracz szuka jakiegoś RTSa z porządną grafiką i długą kampanią? Będzie czytał recenzje każdego RTSa po kolei? Imo to trochę za długo by zajęło.
Nawet gdyby zostawić system, który jest teraz- a jestem prawie pewny, że zostanie - to i tak w podsumowaniu powinno się znaleźć kilka informacji na temat długości gry i stopnia trudności (co może się ściśle wiązać jedno z drugim, acz niekoniecznie. Przykład? Crysis za pierwszym razem zajął mi jakieś 12 godzin gry na normalnym, ale potem już tylko 10 na poziomie Delta, który - teoretycznie - jest bardzo trudny i przejście gry powinno mi zająć sporo więcej czasu. Dla kontrastu dołożę jeszcze stary, dobry tytuł Jedi Academy - gra na poziomie Jedi jest prosta i łatwa, dostępna dla każdego, ale już Jedi Master wymaga sporo więcej zachodu i jest to poziom trudności zdecydowanie dla hardkorowców). Koniecznie wymagane byłby informacje o multiplayer, jeśli takowy jest - czasami MP to zupełnie inna gra i nie można go po prostu zostawić.
bone_man ---> Trudno odpowiedzieć na tak zadane pytanie. Dziwi mnie trochę postawa twórców gry - przed premierą "jedynki" była zamknięta i otwarta beta, demo MP, a tu nic - wyłącznie demo SP, które na dodatek nie było do końca reprezentatywne, przynajmniej w kwestii budowy poziomów. W grze doskonale sprawdza się on jako przerywnik, ale F.E.A.R. to głównie łażenie po zamkniętych obiektach, itd. U ortodoksyjnych fanów "jedynki" sukcesu w MP nie wróżę, choć sporo ludzi zacznie grać tylko ze względu na to, że to F.E.A.R. Zobaczymy.
Na drugie pytanie odpowiem tak. Ja też wolałem MP od SP w "jedynce", bo kampania mnie wynudziła. I tym bardziej jestem zadowolony z tego, że "dwójka" w single'u jest tak zaskakująco dobra. Po prostu fajnie się w to gra. Jest trochę łatwiej niż w pierwowzorze, ale jako całość oceniam F.E.A.R. 2 zdecydowanie wyżej. Dlatego uważam że warto nabyć "dwójkę", nawet jeśli wcześniej nie zależało Ci tak bardzo na single'u.
U.V. Impaler-->Ciekawe jak długi jest ten single na 10 h ? w Fear jedynce w signle nawet się tak szybko nie przechodziło tych poziomów.
no wlasnie na ile jest ten sp. powiedzmy ze na hard - 10 godzin?? nie wiem czy bede mial czas na mp. dlatego jesli kupie to - przede wszystkim - dla sp.
btw gra juz ktos??
Dobra robota, Monolith, jak widać lekkie "skonsolizowanie" tytułu nie wyszło mu wcale na złe.
perseus mandate, owszem, gniot, ale extraction point był najlepszym FEAR-em w serii, gdyż posiadał najciekawszą fabułę...
Gra na hardzie zajmuje z zamkniętymi oczyma jakieś 7h. Jest znacznie łatwiejsza niż pierwsza część, więc co się dziwić.
Bardziej się boję o MP, widziałem kilka filmików i z chęcią bym zagrał, ale brak jakiegokolwiek supportu w postaci anti-cheatów, brak plików dedykowanych dla serwerów.
Monolith chyba sobie jaja robi.
gra jest całkiem niezła, naprawdę. przyjemnie się gra. natomiast ani graficznie, ani fabularnie, ani w jakikolwiek inny sposób nie jest rewolucyjna, czy rewelacyjna. dobry, solidny shooter.
7/10
mam pytani do tych co grali w PEŁNĄ WERSJĘ.. bo w demie nawet na mega kompach zdazały sie takie dziwne przycinki poczym znowu fps leciał na maxa.... i tu pytanie czy poprawili to? czy nadal czasami sie nie wiadomo skad przytnie? /to nie tylko u mnie na demio było/ w sensie że cały czas n amaxa ustawione płynnie nagle króciutkie zaciecie /w 2 miejcach w demie może/ i odrazu fraps znowu maxa poklazywał... przy max detalach ;].. ciekaw jestem.. ;] pozdro600
Przycina nawet na mocnym kompie podczas zapisu - jakiejś czkawki dostaje. To wina twórców, a nie sprzętu. Wnioskuje że skoro dostaliśmy tak naprawdę konwersje z konsoli, jest to z tym związane. Twórcy wciskali kit że każda wersja jest robiona osobno, a w jednym z wywiadów na gamespot się wsypali i przyznali że mamy wersje na PC z X360 - jedynie podbita rozdziałka i tekstury lepszej jakości.
Zapewne usuną to w którymś kolejnym patchu. Mimo wszystko gra i tak zajebiście zoptymalizowana jak na dzisiejsze czasy.
Mam pytanie czy ktoś grał już w multi? Bo ja mam trudności z dostępem do przeglądarki serwerów.
Właśnie przeszedłem:) - gra, a szczególnie końcówka jest niesamowita. Nie mogę się doczekać kolejnej części.
UWAGA SPOILER!!!
A tak w ogóle:
spoiler start
to najlepsze sceny wg. mnie:
walka z płk. vanekiem, oderwanie głowy snake fista przez żołnierza replicy, cały obszar szkoły - szczególnie motyw szafek i końcówka; czyli ostatnia walka z kumplem z oddziału i alma w ciąży I sex z nią:)
spoiler stop
Dzisiaj kupiłem w MM za 119zł i muszę powiedzieć że gra jest świetna. Dla mnie o wiele lepsze od i tak już b. dobrego FEAR'a. Ja tak samo jak w demie żadnych zacinek nie mam, denerwują mnie tylko te pasy, może nie są wielkie, bo mam panoramę, ale jednak nie powinno ich być.
Multi jeszcze nie sprawdzałem, ale sądzę że też mi się spodoba tak samo jak singleplayer.
Warto dodać że z grą jest świetny poradnik, kolorowy, napisany w formie "Sprawozdania Podsumowującego" tylko do wglądu Genevieve Aristide. Wyjaśnia trochę fabułę pierwszej części, wszystkie projekty Armacham i ogólnie świetnie się go czyta. Oczywiście jest po Polsku.
Jak dla mnie to gra w pełni zasługuje na 9/10.
Przeszedłem w końcu długo oczekiwanego F.E.A.R 2 ;). Pierwsza część wchłonęła mnie całkowicie i w/g mnie pierwowzór zaliczam do jednych z najlepszych gier na komputery klasy PC. Gra zawierała wszystko - czyli klimat, fabułę oraz samą akcję. :)
Jak wypada druga część? Gra jest bardzo dobra - momentami wręcz świetna ale niestety po za ponownym udanym klimatem oraz akcją nie straszy już tak jak w pierwszej części. Przez całą grę przestraszyłem się może z 3 razy i to najbardziej tych człekokształtnych mutantów niż samej Almy. Fabuła tez nie porywa ale chociaż wiemy nie co więcej o Almie i eksperymentach na niej. Gra jest liniowa ale naprawdę nie przeszkadza to i nie wpływa to negatywnie na grę. Muzyka też można pochwalić oraz rzetelną wykonaną robotę z optymalizacją gry - Gra na moim pięcio-letnim sprzęcie śmiga na medium / high - Wielkie brawa dla twórców!
Plusy:
- Muzyka
- Klimat
- Grywalność i Optymalizacja silnika
- Akcja jest niesamowicie wciągająca
- Każda plansza jest dopracowana i nie ma czasu na nudę
- Spowolnienia wciąż wciągają
Minusy:
- To już nie jest ta sama straszna Alma co w pierwszej części
- Mało strachu :(
- czasami dziwne pojawiają się tekstury (jakby nie dopracowali - albo moja grafika wariuje)
Oceniam grę na 8.5/10 - przy czym pierwszą część oceniłem na 9.5/10 :). Naprawdę warto zagrać!
BTW. Fajna była końcowa walka :) to się twórcom udało.
powiem tak. gra jest moim zdaniem bardzo dobra. ma wszystko co potrzeba zeby przykuc do monitora na kilka/nascie godzin... jestem dopiero na poczatku ale gra naprawde daje rady. moze nie jest tak innowacyjna i straszna jak jedynka, ale - jak to zwykle bywa - nastepcy trodniej jest dorownac pierwszej czesci. co nie znaczy ze gra nie jest ekscytujaca jak wczesniej. warto w nia zagrac chocby z tego powodu ze nie ma zbyt wielu takich gier jak F.E.A.R i za to nalezy sie tej grze szacunek.
zalecenia:
grac przy wylaczonym swietle, co najmniej po 22.00 :), na wysokim poziomie glosnosci i trodnosci, no i oczywiscie ze sluchawkami na uszach!
spoiler start
mocne wrazenia gwarantowane
spoiler stop
FEAR 2 wymiata ładna grafika wogóle ,ale mam jedno zastrzeżenie do recenzeta tej gry mianowice napisał ,że single player był słaby ,a to nieprawda bo fear ma właśnie ciekawą fabułę
Jestem fanem F.E.A.Ra. Więc na PO czekałem z niecierpliwością, ale tez z obawą. Już początkowe filmy z gampleya, pokazywały, ze kontynuacja może być grą diametralnie inną niż jedynka. Cóż właściwie pierwsza cześć i druga to dwie zupełnie inne gry. Monolith przyjął sobie do serca uwagi graczy i całkowicie zmienił projekcje poziomów. Nowy Fear rozgrywa sie we wspaniale zróżnicowanych lokacjach, w których po prostu nie można się zgubić. W przeciwieństwie do jedynki, gdzie mieliśmy podobne do siebie, praktycznie te same korytarze. Pod tym względem gra zaczęła przypominać HL2, w który każdy poziom był fantastycznie zaprojektowany. Poza tym gra jest jeszcze szybsza, ale za to mniej efektowniejsza. Pierwszy FEAR pod względem czysto strzelankowym, to jedna z najlepiej zrealizowanych gier FPP, gdzie każda walka wyglądała jak arcydzieło. Dym, kurz, opadający tynk ze ścian, świetnie zrealizowany bullet time. W dwójce tego nie ma. Nawet nie widać pocisków w slow motion. Mniej sie sypie ze ścian, mniej sie niszczy. Z początku myślałem, że miałem ustawienia na low, ale to nie było to. Project Orgin jest naprawdę mniej efektowniejszy niż jedynka. A szkoda, bo był to największy plus FEAR. Poza tym twórcy postawili na kolorystykę. Akcja dzieje się w dzień. W grze jest jakby za jasno, przez co również, mniej strasznie. Kompletnie rozśmieszył mnie wygląd jak i głosy replikantów. W FEAR wyglądali oni jak i brzmieli jak jednostki specjalne. Pamiętam jeszcze jak krzyczeli do siebie "What your status". Oni tego nie mówili, oni to krzyczeli. Mało która strzelana miała tak idealnie dobrane głosy postaci. W dwójce są to juz zwykli żołnierze. Brakowało mi tylko świateł odblaskowych na ich kombinezonach. Poza tym AI wcale nie powala. Początkowi przeciwnicy nie stanowią kompletnie zadnego problemu, bez użycia bullet time. Później wcale nie jest lepiej (trudniej). Efektu spowolnienia czasu używałem tylko w sytuacjach podbramkowych. A tych było bardzo mało. I to jeszcze na trudnym poziomie. Gra jest po prostu za prosta. Nie wiem, co chciał osiągnąć Monolith, tak uproszczając rozgrywkę. No i największe rozczarowanie, gra praktycznie w ogóle nie straszy. Właściwie, to elementów horroru, jest jak na lekarstwo.
Tak wiec, gra wzbudziła we mnie mieszane uczucia. z jednej strony, mamy bardzo dobrze zaprojektowane poziomy, szybką akcje i niezła fabułę. Z drugiej, nie ma już tej efektowności, tego klimatu jaką miała jedynka. Prawdopodobnie powstanie trzecia część, ale wolałbym, aby twórcy połączyli, to co najlepsze w jedynce i dwójce. Bo z tego, co widzę, to nie jestem odosobniony w tej kwestii.
Właśnie przeszedłem FEARa 2 i już bym chciał minimum dodatek.
spoiler start
Ciekawe jak to będzie po tym jak zostało się zgwałconym przez nieżywą kobietę;).
Będzie trzeba płacić alimenty? Interwał 05 "Udaj się do banku i wpłać pieniądze na konto Almy".
spoiler stop
Jak chcecie grać przez neta to narazie musicie wytrwać na serwerach poza rankingowych ponieważ nie ma jeszcze serwerów dedykowanych na co musimy czekać od strony Monolith aż wydadzą pliki do serwerów.
Na bank będzie jakieś DLC albo dodatki, szczególnie na konsolach.
już jest DLC ale na PC-ta za darmo