Warhammer Online: Age of Reckoning [PC]
bardzo dobra recenzja. tylko ocena troche za niska.
może kiedyś zagram w tego Wara...
nie spodziewalem sie recenzji teraz... tyle czasu od premiery
"ego największy problem to to, że jest dokładną definicją rozgrywki masowej, rozgrywki, w której jednostka jest praktycznie niczym – a zainteresowanych nią jest nie kilka milionów zwykłych, szarych, pragnących się wyróżnić graczy, lecz kilkaset tysięcy prawdziwych zapaleńców MMO, o wysokich umiejętnościach i dużym doświadczeniu."
Kompletnie się z tym nie zgadzam. Wysokich umiejętnościach i dużym doświadczeniu? Panie autorze czy my graliśmy aby w tą samą grę? A może dla GOL'a jest inny realm? Takich, co mają jakieś doświadczenie to spotkałem w grze może z 7 na 100 a i nawet z tych 7 paru kończyło grę i wracało do wspomnianego Dark Age of Camelot.
fajna recenzja :]
jak ktoś gra/grał w WAR nic nowego ale dla tych co zamierzają/wahają się czy grać "niezbędnik" do przeczytania
>>>... kilkaset tysięcy prawdziwych zapaleńców MMO, o wysokich umiejętnościach i dużym doświadczeniu.
>>>... Przede wszystkim w swej klasycznej formie (serwery typu Core) jest to gra dedykowana raczej doświadczonym osobom o sporych umiejętnościach
W tych 2 zdaniach się nie zgodzę. Nawet ludzie bez doświadczenia czy też wysokich umiejętności mogą spokojnie grać w WAR bo wszystkiego można się z czasem nauczyć - a nie jest to wcale takie trudne.
>>>...może kiedyś zagram w tego Wara...
ja grałem w WAR od open bety i gdy się skończył abonament przestałem grać (ze względu na Fallout i inne gry jakie się ukazały w listopadzie i na początku grudnia) ale i tak ciągle miałem ochotę wrócić. I od połowy grudnia wróciłem bo gra wciąga strasznie.
Niestety nie mogłem już edytować, czas minął. Panie Łosiu o jakim systemie RvR Pan pisze? O tym, gdzie raz na ruski rok ktoś przebiegnie? Czy o tym, że akurat w danym miejscu są questy publiczne i trzeba powalczyć? Bo RvR, które widzę w większości realmów to SCENARIO. Wszyscy tam siedzą.
>>>>TobiAlex
Kiedy ostatnio grałeś w WAR ?? Sporo ludzi siedzi na scenario to fakt, ale odkąd wprowadzili więcej nagród za zdobywanie Keepów o wiele więcej ludzi siedzi właśnie na nich.
EDIT:
>>>>gdzie raz na ruski rok ktoś przebiegnie?
hehehe nawet 40 minut temu u Greenskinów broniliśmy kipa na T2 - chyba jednak dawno nie grałeś w WAR :)
Panie Tobi - ja tam na scenariuszu nie byłem od miesiąca. Może dlatego że gram z ludźmi o dużym doświadczeniu, którzy potrafią nie zginąć w otwartych lokacjach RvR - w 70% to ludzie z DAoCa. Poza tym na moim serwerze przez ostatnie 2 tygodnie mieliśmy już bodaj ze 4 ataki na miasta - więc krainy RvR są pełne luda.
Co do poziomu trudności. Jasne, że każdy odpali grę i zrobi se questy. Baa dobije na nich do 40 ale juz na RvR sam, bez dobrych kumpli, bez umiejętności skończy po 2 tygodniach zniechęcony 200 śmierciami.
jakaś taka...nieproporcjonalna ta recenzja. 3,5 strony zachwytów nad nowinkami WARa, dosłownie miodzio i nagle kilka zdań na temat bugów i od razu ocena 8/10 :D śmiesznie się to czyta.
>>>Co do poziomu trudności. Jasne, że każdy odpali grę i zrobi se questy. Baa dobije na nich do 40 ale juz na RvR sam, bez dobrych kumpli, bez umiejętności skończy po 2 tygodniach zniechęcony 200 śmierciami.
fakt faktem że gra w dobrym klanie jest zawsze lepsza niż bez niego - ale tak jest w każdym mmorp-u (nawet w koreańkich jak Silkroad gdzie gra jest nastawiona na grind). W WAR może trochę bardziej dobry klan jest potrzebny i tyle. Mnóstwo razy grałem w random-warbandzie i szło nam bardzo dobrze. Pewnie że jak ktoś zagra "magiem" i będzie szedł w pierwszej linii ognia to zginie szybko - ale jak ktoś zrobi tak parę razy to zrozumie że to samobójstwo i będzie się następnym razem trzymał z tyłu. A czy ten ktoś załapie to po 200 zgonach - no cóż nie każdy myśli szybko. ;)
Bardzo dobra recka. W całości zgadzam się z opinią recenzenta: Lagi i balans psuja całą rozgrywkę.
Cholera... nie siedzę mocno w MMO ale muszę ci Łosiu przyznać że napisałeś to wszystko w tak ciekawy sposób iż udało ci się mnie zainteresować. Co prawda szkoda że gra dedykowana jest raczej do doświadczonych graczy MMO... ale mimo to chyba spróbuję.
Ja Wam powiem że po przeczytaniu recki chęć mnie bierze na WAR (szkoda że triala znaleźć nie można) bo troche za długo w WoWa bez przerw gram (czytać abonament bez przerw 6 miesięcy z prepaidów). Cóż...z chęcią bym zobaczył "z czym to się je". A recka fajna ^^
Imo serwery Core są dla doświadczonych graczy bo w rejonach w rejonach pvp nie dostaje się bolstera, który co jak co ale baardzo ułatwia wchodzenie do nowych tierów.
[9]
pawloki [ Level: -9 - TSW KRK ] http://steamcommunity.com/groups/BlackMSF
SILENTALTAIR bardzo szybko czytasz.
Trochę późno recka.
to był sarkazm, ironia czy może pochwała?? oczywiście przeczytalem do końca recenzje. nie jestem z tych co tylko patrzą na ocenę końcową
Ja ni chcę nikogo obrazić, ale daleki jestem od hurraa optymizmu związanego z WAR. Recenzja w żadnym wypadku nie zgadza się z moimi odczuciami. Gra jednak potencjał ma. Ale co z tego, potencjalnie to każdy może być prezydentem, co nie znaczy, że będzie prezydentem dobrym. Lepper był w końcu nawet wicepremierem.
Do gry podszedłem z ogromną dozą zapału i dobrych chęci. Miałem nadzieję, że w końcu oderwę się od WoW. Do tego jednak nie doszło. Ta gra może i ma fajną koncepcję, grafikę itd. Jednak brakuje jej tego czegoś, czego znowuż WoW nie brakuje. Po miesiącu wróciłem do WoW z wielkim niesmakiem wywołanym wydaniem 200 zeta na EK (bo jakos normalnej nie znalazłem).
Możliwe, że dam grze jeszcze jedną szansę. Możliwe aczkolwiek mało prawdopodobne. Jeśli jednak dam tej grze drugą szansę, to już chyba tylko dlatego, by jeszcze głębiej przekonać się, iż WoW jest królem i koniec.
Nie oszukujmy się, PvE w tej grze nie istnieje. Oczywiscie mówi się, że jest nastawiona na RvR, ale jakoś to do mnie nie przemawia. Pewnie to moje indywidualne uwarunkowania.
I nie przeceniajmy public questów. Jest to normalny i beznadziejny (bo taki zawoalowany) grind - tyle w tym temacie.
Zaznaczam, że gra ma wiele bardzo pozytywnych cech. Jest to przede wszystkim zdobywanie doświadczenia w PvP - świetny pomysł.
Największym i najbardziej wkur** mnie elementem tej gry jest beznadziejny system craftu po którym mógłbym jechac na milion stron jak po burej suce. I w tym punkcie nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Normalnie porzygac się można!
@Suhoj
No i normalne ze wolisz wowa skoro bawi cie pve, sam gralem zarowno w wowa jak i w wara (obecnie w zadne z tych bo nie mam po prostu czasu) i wnioski sa proste... ktos lubi pve = wow , ktos woli pvp = war i tak to juz mam nadzieje bedzie bo niestety obu tych rzeczy nie da sie pogodzic . Wow ma tylu fanow dlatego ze wiekszosc osob to maniacy raidowania uzaleznieni od contentu i nowych itemkow etc etc... Dlatego gra odnosi taki sukces i nadal bedzie poki jakas konkurencja nie zrobi w miare dobrego mmo z rozwinietym pve na tyle by moc rywalizowac wlasnie z wowem. Poki co war skutecznie odciagnal graczy wolacych pvp od wowa.
yardog
Sorki ale w RvR nie widze nic odkrywczego, jest to po prostu pvp. Zresztą w WoW też cos takiego już zrobili. Gra mnie zupełnie nie porwała, a miałem nadzieję, że tak się stanie.
Zdecydowanie więcej klimatu czułem, jak z cała gildią oblegalismy stormwind city w WoW!
Suhoj- rzecz gustu:) warto jednak sprobowac jeszcze raz za miesiac, dwa- ta gra jest codziennie ulepszana.
co do wykrzaczania sie serwerow podczas atakow na fortece (nie na zwykle twierdze:)- to nie wina GOA bo serwery amerykanskie wysypuja sie tak samo. mniej wiecej co 2 dni wychodzi kolejny hotfix do "server stability", jest coraz lepiej ale do idealu jeszcze sporo brakuje:)
i jeszcze na temat poziomu trudnosci- kazdy wiekszy warband ma swojego lidera, nawet jezeli jestesmy zupelnie zieloni wystarczy wykonywac rozkazy i wszystko gra
ogolnie- polecam:) aczkolwiek jesli komus sie nie pali i moze zaczac grac np. za miesiac czy dwa, to spokojnie moze poczekac bo za ten czas gra bedzie po prostu o wiele lepsza.
nie przesadzajmy suhoj, chyba po tym miesiącu grania zauważyłes jakosciowa różnicę między grą z pvp dodanym na doczepkę, a grą w której pvp jest bez mała jądrem całej rozgrywki? rvr to nie pvp, to pvp+. za to zgodze sie z twoją oceną craftingu, faktycznie ssie niemożebnie.
z recenzją w zasadzie się zgadzam, za wyjątkiem tych setek tysięcy wyskillowanych wyjadaczy czyhających na każdym kroku. gra ma bardzo dobry 'learning curve' i każdy może się dobrze w nią bawić.
yarodg - dokładnie - WAR to gra tych którzy mają odruch wymiotny patrząc na end game w postaci 100 x instance a moze cos mi dropnie. Ile można :)
zarith - powiem tak. Zgodzie się że samo granie jest ok. Ale celem gry samej w sobie jest RvR. Po 40 poziomie w sumie to 90% tego co robisz. A tu wybacz poziom trudności byczy. Każda walka to nieprzewidywalny szybki przeciwnik. Nie ma timerów .. ooo za 5sec AOE, potem 3 moby. Tu fan mają tacy gracze jak kolesie z Celtic First czy Herfolge Boldklub, wyjadacze z DAoCa. W 2 grupy rozwalają przeważnie WB zwykłych graczy. Nie masz doświadczenia, to jak nie idziesz zergiem zero fanu. No chyba że lubisz leżeć co minutę martwy. To oczywiście moje zdanie. Niemniej jednak gra przednia. Polecam.
Z recką zgadzam się w 100%, tylko trochę wstyd, że na jednym ze screenów widać jak poległ mój kumpel będący na targecie :-P
Ale cóż nie zawsze można wygrywać haah
łosiu, masz nieco skrzywioną perspektywę:) grasz z wyjadaczami to żyjesz w swiecie wyjadaczy. po pierwsze, na 40 poziomie nie ma ludzi niedoswiadczonych - każdy kto ma postac nie z ebaya wie kim gra i jak byc skutecznym. jesli ma do tego oczy szeroko otwarte da sobie radę, będzie miał zajebistą zabawę i adrenalinę oraz poczucie bycia użytecznym. mniej lub wiecej. oczywiscie, z genialnie zgraną i oteamspeakowaną grupą nie bedzie miał w bezposrednim starciu najmniejszych szans nawet bedąc w przewadze, jak sam zresztą powiedziałas, ale aby ich pokonać trzeba byc takim jak oni a nie każdego to bawi. z moich doswiadczen t1-t4 wynika że w każdym na dobrą sprawę większosc stanowią 'normalni' gracze, chociaż trudnosc nieustannie rosnie... pierwsze kilka starc na t4 to szok:) ale się da.
zarith - hmmm a czasem nie jesteś tym co bardziej doświadczonym graczem. Bo z tego co wiem gry nie są ci obce :> A szok i tak był....
zarith ---> większość graczy w WAR na 40 lvl nie potrafi jeszcze dobrze grać, grać potrafią ci co grają ponad rok od bety, ale tych wcale nie ma aż tak dużo.
po co te RvR 100 razy? jak ja nie cierpie takich ocen. autor - idz ty....
w sumie sie nie dziwie ze recenzja dopiero teraz bo zanim sie dobije do ostatniego lvl i pozna wszelkie aspekty rozgrywki to troche czasu minie i zapewne ta gra zagosci na mojim twardym dysku juz nie dlugo:)
Dlamnie WAR mialbyc rozrywka na raz - czyli darmowy 30 dni i wracam do WoW'a - latwo powiedziec. Na moim koncie juz 5 postaci do grania , dwa prepaidy wbite i dalej mi malo, a musze wam powiedziec ze na tier 4 gralem bardzo malo moze z tydzien, dlamnie gra to zaskoczenie roku 2008.
Pozdrowienia dla Orderu z Burloka
Fajnie wyglląda i się prezentuje, szkoda tylko że z EA
Fanbojowe recenzje wychwalające pod niebiosa przeciętne gry stały się normą na GOLu. War to co najwyżej gra przeciętna, dla mnie wręcz słaba, pracująca na beznadziejnym silniku graficznym, który umiera przy kilkudziesięciu osobach na ekranie, z żenująco słabym pve i z pvp zbalansowanym NAWET gorzej niż w wow...(i nie chodzi tu tylko o klasy /lolBW - jak ta klasa mogła przez betę przejść/, order to po prostu dzieci gorszego boga /bogów/ zaprojektowani jako brzydcy frajerzy do bicia).
Tłukąc po 10 leveli na jednym scenariuszu - bo tylko na jeden ktokolwiek się zapisywał wygrindowały ze mnie wszystkie nadzieje na interesującą rozgrywkę.
Po prostu porażka. A miało być tak fajnie.
bo grac to trzeba miec z kim i wiedziec jak;) nic ci nie kaze grindowac scenerio, exp leci tez z orvr, z mobow, z public questow, ze zwyklych questow a nawet z unclock`ow w tome of knowledge. ale po co sie wysilac, latwiej kliknac ikonke "zapisz na scenerio" a potem narzekac ze w kolko jest to samo. a wystarczy wyjsc na orvr, zalozyc open party, napisac na globalu ze czas skopac kilka zielonych pośladów i juz zabawa sie kreci.
balans- naprawde chcialbys zeby kazda klasa byla rowna innej? wiesz jakie to by bylo nudne? papier-nozyce-kamien sprawdza sie o wiele lepiej w duzych bitwach.
silnik- napewno nie jest idealny, ale jezeli juz przy kilkudziesieciu ci umiera to czas zrobic upgrade kompa. znajdz mi inna gre ktora nie krztusi sie przy kilkudziesieciu postaciach na ekranie, przy czym kazda wyglada inaczej, uzywa innych skili etc.
BW- juz dostal solidnym nerf batem:(
>>>>Naczelnyk
kiedy ostatnio grałeś w WAR ?? Chyba 2 miesiące temu.
Z filmików i screenów gra mnie nie spodobała.Jedyna dobra gra MMO według mnie to Cabal Online.Jest darmowa sporo osób gra,ma fajny i PvP i PvE.WoW też jest fajny ale ten abonament (kupie gre i jeszcze mam abonament płacić śmieszne)
"silnik- napewno nie jest idealny, ale jezeli juz przy kilkudziesieciu ci umiera to czas zrobic upgrade kompa"
----------
Grając w Crysis na max detalach z solidnym prockiem Intela i GTX 280 na pokładzie trudno planować upgrade...
Przy ponad 60 osobach na ekranie mam około 15 fps...to jest po prostu słabe. Strach pomysleć co mają ludzie z gorszym sprzętem.
Naczelnyk ma rację, że w dużej mierze scenariusze to grind jednego, bo na innych nie ma nikogo. To samo sie tyczy PQ.
Nie widze nic ciekawego w grindowaniu RvR 100 tysięcy razy. Zgodzę się jednak, że WoW to też częsta addon do asysty w raidzie i jechane: za 3 sec aoe + ileś mobów, wszyscy za 10 sec pod ścianę na 20 sec aż zniknie to niebieskie. Tylko to daje wbrew pozorom ogromną przyjemność. W chwili onbecnej musze zmasterować kiteowanie 8-10 mobów i jest to spore wyzwanie, jak mi sie uda i gildia bedzie miała progres to będę zajebiscie zadowolony.
Jesli chodzi o silnik gry i grafikę, to moim zdaniem nie jest zła, chociaż przyznajmy, to nie jest grafa jakiej oczekiwałem w dzisiejszych czasach! Jak mój kumpel, znajacy sie na tych duperelach, zobaczył grafikę WAR i jego wymagania, to sie w głowe popukał. I nie szafowałbym polecaniem komuś upgradów - upgrade mojego kompa na jeszcze lepszy to właściwie tylko jedna opcja, opcja która kosztowałaby około 3-4k PLN i zwiększyła jego wydajność o 20% max.
Pograłem w WAR i wiem dobrze, ze gra NIE JEST grą przeciętną! Mimo że mi nie podeszła, to ma potencjał i to potwierdzę zawsze. Może po prostu nie podeszła mi osobiście.
>>>Naczelnyk
wystarczy że na ORVR dajesz w detalach minimum (faster framerate) i już jest o wiele lepiej, a scenario i pve mieniasz na max detale
Jeżeli chodzi o grafikę to sobie powróćcie do wowa teraz i docenicie to co WAR prezentuje.
Zresztą chcieli byście zapewne grafikę o wiele lepszą i do tego żeby wszystko na max detalach płynnie działało przy 100+ osobach na ORVR ?? - nie ma takiej gry i zapewne nie będzie bo "grafika" ciągle idzie do przodu bardzo szybko.
Strach pomysleć co mają ludzie z gorszym sprzętem.
zmieniaja "skill effects" z "all" na "party" ;)
Hehe jak WAR dozyje czerwca 2009 to bedzie szalenstwo. Ja po 3 miesiacach grania zrezygnowalem,malo ludzi. Questy wkolko to samo,idz zabij potwory. WoW byl duzo bardziej ciekawy.
"Jeżeli chodzi o grafikę to sobie powróćcie do wowa teraz i docenicie to co WAR prezentuje."
----------
Nigdy nie byłem fanem wowa, wręcz przeciwnie, ale z nowym systemem dynamicznych cieni i poprawionymi teksturami wow wygląda na max detalach po prostu świetnie...więc pudło kolego.
tak, orki w rozowych zbrojach z fioletowymi toporami to jest to:D
Atrus- malo ludzi na twoim serwerze. jest kilka bardzo dobrze zaludnionych, sporo srednich i... pelno pustych lol, goa sie za mocno rozpedzila przy starcie gry i stworzyla mase serwerow, ktore teraz sa martwe. oczywiscie ich nie zamkna bo w swiat by poszla informacja ze zamykaja juz servery do war`a a to by byl bardzo zly PR:)
Grałem w Warhammera ponad 2 miesiące ale szybko wróciłem do WoWa (choć nie znoszę jego grafiki), sprawa jest prosta w WoWie czujemy wolność idziemy gdzie chcemy, robimy co chcemy, czasem można spędzić cały dzionek na np łowieniu rybek :) lub szukaniu i wydobywaniu rudy. Warhammer o ile sam świat gry ciekawszy i bardziej dojrzały, swoją złożonością i możliwościami nie dorasta World of WarCraft do pięt. Tak więc zgadzam się z autorem recenzji że choć gra Warhammer Online to ponad przeciętna produkcja to na króla mmo jakim jest WoW może popatrzeć jedynie z daleka, czego konsekwencją jest spadająca liczba graczy Warhammer a rosnąca WoWowców :) I warto też dodać że klasy postaci są fatalnie zbalansowane i 1v1 niektóre nie mają żadnych szans.
>>>wow wygląda na max detalach po prostu świetnie...
buhahaha
świetnie to wygląda AOC, dobrze WAR a WoW słabo
DEFEDos ty chyba w Wara nie grałeś, po pierwsze Warhammer jest paskudny, po drugie antyanalising musisz wymuszać sterownikami, bo w grze takiej opcji nie ma (sic!). Po trzecie po 2 miesiącach przestałem grać z braku graczy bo nawet najlepsze PvP nie utrzyma przy grze graczy jeśli nie będzie jakiejś alternatywy PvE. W AoC grałem tylko po jego premierze i teraz troche na polskiej becie i stwierdzam że w dalszym ciągu brakuje w tej grze 'end game contenu'.
Ja tam podejrzewam że całkiem niezła produkcją może sie okazać Darkfall
ja nie pisze czy WAR utrzyma graczy czy nie tylko że "świetnie" to wygląda AOC a nie WOW.
W WAR-a gram cały czas a w WOW-a mój brat i niestety widziałem po dodatku (Wrath of the Lich King) tą "piękną" grafikę WOW-a.
>>>>Ja tam podejrzewam że całkiem niezła produkcją może sie okazać Darkfall
tak samo jak AION - w Darkfall też mam zamiar zagrać.
>>>>nawet najlepsze PvP nie utrzyma przy grze graczy jeśli nie będzie jakiejś alternatywy PvE
a samo PvE też jest nudne - zabijać n-razy tych samych bossów etc. Najlepiej jest gdy jest odpowiedni balans między pvp i pve. Ewentualnie samo PvE wystarcza tylko w tedy gdy jest ciągle i szybko rozwijane (tak by nie czuć nudy - ale tego jeszcze nie uświadczyłem).
Dla mnie osobiście AOC jest (czy też był) najlepszym MMORPG-iem (jedynie co mnie od niego odepchnęło to mało ludzi i niedopracowany balans postaci)
Co do grafiki w WoWie. Ona technicznie rzeczywiscie traci juz myszka. Niektore(!) kombinacje sprzetu na niektorych(!) postaciach wygladaja komicznie, ale design krain jest genialny. Kazda kraina wyglada inaczej, wiekszosc ma jakies monumentalne, epickie budowle czy elementy krajobrazu.
Co z tego, ze w Warhammerze modele postaci sa ladniejsze, ekwipunek wyglada fantastycznie skoro krainy sa nudne i banalne. Dla przekladu realm elfow wyglada jakby go robili na kolanie. Kolejne tiery roznia sie od siebie glownie kolorem lasu.
Dokładnie, pod względem designu samej gry jak i fun z gry WoW to mistrzostwo świata. Jeśli Blizzard kiedyś zdecyduje się na poprawienie grafiki to jestem pewien że i przez następne 5 lat liczba graczy będzie rosła. Ale nie wiadomo czy się zdecydują na coś takiego skoro i tak ich mmo nie ma sobie równych a do tego śmiga nawet na strych laptopach :)
>>>przez następne 5 lat liczba graczy będzie rosła.
na pewno nie :]
bo w 2011-2012 ma wyjść kolejny mmorpg ze stajni Blizzard-a
>>>>niezła produkcją może sie okazać Darkfall
już teraz dużym plusem jest to że w Darkfall (tak samo jak w EVE Online) ma być jeden duży serwer
Recenzja dobra, bo pokazuje czym jest WAR i o co w nim chodzi. Na szczescie nie doszukalem sie jakis niepotrzebnych porwnan do WOWa.
Gram w WAR od poczatku, i przyznam, ze w pewnym momencie potrzebowalem chwili przerwy, ludzie powoli sie wykruszali i nagle braklo mi motywacji do gry. Teraz po transferach, serwery ciesza sie duza populacja, dodano nowe klasy, zmienili pare rzeczy, itd, itd. i jest zajebiscie. Ciesze sie, ze recenzja nie byla zrobiona po lebkach tylko recenzent mial czas pograc i widac to po zdjeciach i opisie zasad panujacych przy np. lockowaniu Tiera.
Jest jednak pare rzeczy w recenzji, ktore jednak swiadcza o wyciaganiu pochopnych wnioskow, czy wresz wrozeniu z fusow. Po pierwsze w jakis sposob GOA miala by wplynac na balans ilosci graczy w stosunku Order/Destro? Po pierwsze Mythic zrobil fatalna rzecz promujac Destro jako tych bardziej cool. Widac to po kazdym banerze, po kazdej reklamie w gazecie, itd. I to Mythic ponosi za to pelna odpowiedzialnosc. GOA tak naprawde, jest tylko posrednikiem i dla informacji Łosia serwery w Europie dzialaja znacznie stabilniej niz w USA. Nie mniej, nie da sie ukryc, ze nigdzie jeszcze nie rozwiazano problemu z lagami serwera i stabilnoscia gry, kiedy np. bitwie o fortece sciera sie po pare set osob.
Zangieov - dzięki za miłe słowa :) Wtrącę tylko ze balans populacji WAR można by zrobić podobnie jak to robił blizz w początkach WoW. Po osiągnięciu pewnej liczby postaci po jednej stronie nie mozna było wiecej tam założyc nowych. Czy jest tak nadal nie wiem. Ale wiem że w momencie premiery działało to jak trzeba.
Co do serwerów nie wypowiadam się. Nie grałem w USA w WAR. Niemiej jednak W DAoCa grałem i tu i tu. To co działało w USA, GOA w EU nie udało się nigdy zrobić.
Ta sama zasada obowiazuje w WOW. Podzial jest, niestety od premiery wiele graczy odplynelo i w tym momemcie rzadko sie zdarza, aby ktoras z frakcji osiagnela dla siebie limity na serwerze. Widac to przy oknie wybierania serwera, zwykle wiekszosc z nich ma populacje medium/medium (choc tu to jedno trugiemu nie rowne, co widac po zergu destro).
Fajnie by jednak bylo, gdyby GOA bardziej reagowala na zmiane bonusow zachecajacych na tworzenie postaci na danym serwerze. Czasami bonus zostaje np. po stronie Destro, kiedy jest to zupelnie nie potrzebne.
Do tych wszystkich którzy twierdza że :
ludzi na rvr raz na ruski rok uświadczysz
orderu mniej niz destro
serwery maja niska populacje
Zapraszam na Karak Eight Peaks
Tutaj zdarzaja sie walki które trwaja nie godzine nie 2 lub 3 lecz UWAGA ..... DNI całe, pamietam taka próbe zlokowania Reiklandu przez destro zadna ze stron nie mogła zdobyc przewagi, nonstop było w walce 3-4 warband na strone (pełna warbanda to 24 osoby )
Walki na serwerze na rożnych terytoriach toczyły sie nawet od godziny 1 w nocy dnia .... 01.01.2009 i to w siłach warbandy -pozdrowienia dla miszcza(pisownia nieprzypadkowa) Korteza :)
Zeby nikt nie mowił ze na nizszych tierach to sie nic nie dzieje - mam 16 levelowego Inżyniera i od 6 leveli nie zrobiłem ani jednego questa pve a scenariusze stanowiły mniej niż 20% czasu mojej gry Co wiecej ostatnio zrobiłem sobie witch huntera i od levelu 3 słownie:trzeciego siedziałem juz tylko na orvr
Do tych którzy twierdza ze PvE nie istnieje :
Jak mi pokażecie pełny set Dark Promiss na swoich postaciach to uznam ze rzeczywiscie juz dalej PvE nie istnieje Nadmienie iz do zdobycia tegoz potrzebny jest inny set zwany sentinel i tez trzeba poraidowac nielicho by go zdobyc (nie wiem czy sety te nazywaja sie tak samo dla destrakow - gram orderowcem)
W tej grze istnieja public questy bardziej skomplikowane i wymagajace niz niejedna 10 osobowa raidowa instancja w wow ( zeby nie było ze nie daje przykładów - chapter 19 u krasnoludów niepamietam teraz nazwy ale najbardziej wysuniety na wschód pq )
Na koniec:recenzja po takim okresie od premiery jak najbardziej słuszna - tylko w takim okresie mozna ocenic nowowydana gre MMO
Hej. Ja ze swojej strony poproszę autora artykułu o przetestowanie D&D Online, które zmieniło się drastycznie od czasu startu. Najlepiej PO ukazaniu się Mod9 z level cap jak w podręcznikach do D&D, 20.
Ta gra od zawsze miała system pełnej kolizji. Ba, system walki 10x przewyższa realizm WAR, który jest pod tym względem po prostu prymitywny w porównaniu :). Nie mówiąc już o WoW.
Owszem, jest to gierka z bardzo małą ilością PVP - zupełna odwrotność WAR, co zresztą Mythic zrobiło zapewne specjalnie. Wobec tego WAR i DDO (czyt. D&D Online) nie są wrogami, mogą spokojnie koegzystować.
Jednakże DDO jest jedyną grą, w której np. możesz strzelać czarem/strzałą BEZ AUTO-CELOWANIA. To znaczy, że strzały lecą tak jak powinny. W WAR/WOW nie da się nawet użyć większości zdolności bez posiadania celu! A na pewno żadnego fireballa itd.
Do tego gra ta wykorzystuje DX10 (na razie wersja beta, choć i tak robi wrażenie) i wygląda ze 2x lepiej niż WAR/WOW. Posiada również narrację Mistrza Gry (Dungeon Master, vide Mistrz Podziemi).
DDO jest grą idealną dla pasjonatów prawdziwego RPG - robienie questów w dungeonach w drużynach, system wbudowanego czatu przez mikrofon, hirelings - zausznicy do wynajęcia, możliwość a raczej konieczność gry taktycznej - klasy nie są sobie równe, sprawdzają się lepiej niż inne w specyficznych okolicznościach. Gra wysoko rozwiniętego PvE w stylu papierowego D&D + masa ciekawy, unikalnych rozwiązań, po woli kopiowanych przez gry jak WAR.
Do tego, Turbine grę ciągle i ostatnio baaardzo mocno rozwija, dodaje masę oryginalnych rozwiązań, jakich nigdy nikt w MMO nie widział. Turbine to firma nietuzinkowa, która mocno rośnie w siłę, planuje wydać DDO na konsole w najbliższym czasie (!). A DDO to chyba najoryginalniejsze MMO jakie istnieje, z rzeszą wyjątkowo oddanych i przyjaznych jak nigdzie indziej graczy.
Zapraszam każdego do DDO Trial, spotkajmy się w grze :). Grają też Polacy - gra nie tylko dla RPGowców, ale i dobrych graczy, graczy którzy nie mają dużo czasu na granie, graczy regularnych, gildiowych, małych grup... dla każdego :). No może prócz tych nastawionych jedynie na PVP.
Zapraszam!
http://www.ddo-europe.com/trialkey.php
Conath --> filmik boski, czy ktos moze zidentyfikowac muzyke?
Wszystko to jest fakt i wcale nie trzeba duzo szukac takiej jatki (przynajmniej w weekend)
Gasto: muzyka podana jest w opisie filmu po prawej;)
---> na pewno nie :]
bo w 2011-2012 ma wyjść kolejny mmorpg ze stajni Blizzard-a
Naprawdę wierzysz, że Blizzard będzie robił sam sobie konkurencje ? Na razie wiadomo tylko, że będzie to mmo nie związane ani ze StarCraftem ani z Diablo. Stawiam na to że będzie to albo jakieś sf mmo albo WoW2
>>>Naprawdę wierzysz, że Blizzard będzie robił sam sobie konkurencje ?
nie że będzie ale już ROBI - bo pracują już nad nowym mmorpg i nie będzie to WOW 2 :] (przynajmniej nie pod takim tytułem)
a ja zapraszam na Karak Eight Peaks :]
http://pl.youtube.com/watch?v=Kof2m2y_G6E
Mi osobiście żadne MMo się nie podoba.Ale z chęcią zagrywałbym się grę,w której fabuła absorbowałaby graczy doszczętnie..niestety większośc z no-life'ów nie potrafi wczuć się w grę..a szkoda.Sam Warhammer w moim mniemaniu jest grą dobrą,ale nie zachwycającą.Generalnie większość MMo znacząco się od siebie nie różni i do tej grupy zalicza się warhammer.
Każdy wybiera to co spełnia jego oczekiwania , ja osobiście myślę że pvp to powinien być fundament każdego mmo a pve i zbieranie przedmiotów to tylko dodatek , dla mnie to zawsze była droga przez mękę kiedy grałem w L2 ale za to w puźniejszym etapie to tylko fun , w wh mamy to od początku ale za to (ja to tak odczuwam) pvp jest mnie emocjonujące , no bo co z tego że zginiemy? Oczywiście sama gra mi się bardzo podoba i napewno będę w nią jeszcze grał, niestety w dzisiejszym czasie marketing to broń masowego rażenia:p i często dobre gry nie mają racji bytu na rynku.
a to tez racja, za zgon nie ma zadnej kary poza zmniejszeniem HP na jakis czas... a szkoda:( o ile ciekawiej by bylo gdyby zgon= szansa na stracenie itema, chociaz zabrania xp chhyba bym juz nie przezyl;)
Witam
WoW i WAR jest tak samo cienki. W sumie wow jako podstawka kiedyś był jedną z najlepszych i najbardziej klimatycznych gier (jeśli chodzi o przyciągnięcie cię na długie wieczory godziny). Ludzie zamiast spać z żonami spali z komputerem :) No ale pierwszy dodatek zabił wowa, drugi dołożył mu krzyż na grobie. A co do WAR mam edycje kolekcjonerska i pograłem hm 10 dni w chwili premiery i stwierdziłem ze na dobre mmo trzeba czekac na kolejna gre od Blizzarda lub grac w EVE.
Pozdrawiam
PS. Naczelnyk jak Ci się tnie to kup drugie 280 lub trzecie :) hehe