Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Film Max Payne w specjalnej wersji dla graczy

26.09.2008 11:54
1
zanonimizowany375287
48
Senator

Dwie wersje filmu, chyba trzeba będzie od razu obejrzeć wersje przeznaczoną dla graczy. Zdaje sie, że ta oficjalna przeszła zbyt wiele cięc i nie będzie to to na co czekamy. Polecam linka do animacji, świetne wprowadzenie a la Sin City.

26.09.2008 12:01
Mac94
2
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

Przed pójściem do kina będzie trzeba obie części przejść jeszcze raz bo już nie bardzo dokładnie pamiętam o co chodziło w grze xD

26.09.2008 12:08
claudespeed18
3
odpowiedz
claudespeed18
208
Liberty City Finest

Premium VIP

czyli jak w kinach bedzie poakzywana wersja oryginalna a potem na DVD bedzie mozna zakupic tą z efektami dla graczy? :D

26.09.2008 12:09
4
odpowiedz
zanonimizowany375287
48
Senator

^Na to wygląda.

26.09.2008 12:10
😃
5
odpowiedz
zanonimizowany439598
1
Legend

Czyzby w koncu udana ekranizacja gry? :-D
Ale, w tej animacji jest, ze Payne mial synka, kiedy tak naprawde mial corke. :-(
Wiem, belkot fana :-P

O kurde, obejrzalem ta animacje i jestem pod WIELKIM wrazeniem!!!

26.09.2008 12:12
maviozo
6
odpowiedz
maviozo
233
autor zdjęć

Dla mnie jest to tylko "chłyt makekingowy" żeby do ludzi do kina ściągnąć, a potem naciągać graczy na "film dla graczy".

26.09.2008 12:21
7
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Orlando ---> Już były dwie udane adaptacje. Jak na ironię, ich pierwowzorami były gry niemal całkowicie pozbawione fabuły. :P

Co do MP, to mam dobrze przeczucia. A to dziwne, bo ja właściwie nigdy nie miewam dobrych przeczuć.

26.09.2008 12:23
8
odpowiedz
zanonimizowany439598
1
Legend

Wiem, ze jedno to Mortal Kombat (\n/) a drugie to?

26.09.2008 12:23
claudespeed18
9
odpowiedz
claudespeed18
208
Liberty City Finest

Premium VIP

ogólnie to Lupino ujdzie choc wolałbym jakiegos przygrubego bossa niz Sucre z PB, natomiast Jim Bravura mi nie odpowiada, ma byc to ten murzyn a bardziej by pasowal ten starszy dziadek co rozmawia z Max'em a to chyba jest BB, te tez niezbyt pasuje, nie ma Vlada i calej zamieszki z nim prawdopodobnie, no i ten synek zamiast córeczki...zobaczy sie jak to bedzie ;]

26.09.2008 12:25
10
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Podpowiem, że to drugie wyszło spod ręki tego samego człowieka, którego wszystkie inne adaptacje gier były parującą kupą gówna, na którą ktoś dodatkowo narzygał. :)

26.09.2008 12:26
11
odpowiedz
zanonimizowany439598
1
Legend

Czyli jednak dobrze sadzilem, ze chodzi Postal? :-) Kurde, trzeba obadac.

btw. Meph! Zgadzamy sie co do MK! :o Koniec świata!

26.09.2008 12:29
malyb89
😊
12
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

Mephistopheles -->> coś od mistrza Uwe. Tylko co, hmm... BloodRayne? :D

26.09.2008 12:33
13
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Orlando ---> Hmm... Skoro tak, to po głębszym namyśle stwierdzam jednak, że MK to gówno. :P

malyb ---> Cycki Loken to jednak za mało na dobrą adptację (chociaż Kunis w Maxie Paynie mogłaby swoje pokazać). Podpowiem też, że nie jest to BloodRayne 2, która wygląda jak w całości nakręcona za pomocą kamery, grupki statystów i skrzynki piwa (na scenariusz już nie starczyło).

26.09.2008 12:34
rzaba89nae
😐
14
odpowiedz
rzaba89nae
52
Aes Sedai

Eeee... dopiero na DVD... Mogliby wypuścić 2 wersje do kina, choć znająć Polskę, i tak dostałby nam się tylko oryginał... :/

26.09.2008 12:35
Ambitny Łoś
15
odpowiedz
Ambitny Łoś
192
Cthulhu

Ja dopiero co przeszedłem obie części Maxa. Dobrze, że wprowadzili w filmie te anioły itp. Szkoda, że w grze nie było to bardziej rozwinięte :)

26.09.2008 13:00
16
odpowiedz
DUNCAN_83
170
Generał

Dla mnie najlepszą egranizacją i tak na zawsze pozostanie SUPER MARIO BROS. Niewiele ten film miał wspólnego z grą ale bronił się sam. Mortal Kombat rzeczywiście był bardzo przyzwoity (tylko 1) ale FF: THE SPIRIT WITHIN też był całkiem, całkiem.

26.09.2008 13:04
17
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend
26.09.2008 13:17
👍
18
odpowiedz
DUNCAN_83
170
Generał

Mephistopheles--> sorki, ale ten facet z linka to jakiś fagas:P Jak komuś może się nie podobać scena z "MARIO MARIO & LUIGI MARIO" i "zabrać wszystkich Mario do celi":D Zresztą takich scen jest dużo więcej a aktorzy świetnie zagrali (przynajmniej ci główni). Do całości trzeba podchodzić z przymrużeniem oka gdyz jest to oddzielny film, zreszta dobrze ze nie trzyma sie gry bo wtedy bylaby kicha.

PS. GLAGLAGLAGLA - tego tez z tego filmu nie zapomne.
PS2. No i te tańczące Gumbasy:P:P:P

26.09.2008 13:34
19
odpowiedz
aaaaasssss
43
Pretorianin

Ja chce już wersje na DVD...

26.09.2008 13:45
20
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Po pierwsze - TGWTG to nie żaden fagas.

Po drugie - W celu uświadomienia sobie pełni geniuszu twórców Super Mario Bros, wystarczy choćby kilka ciepłych słów od Boba Hoskinsa na ich temat:
"The worst thing I ever did? Super Mario Brothers. It was a f***in' nightmare. The whole experience was a nightmare. It had a husband-and-wife team directing, whose arrogance had been mistaken for talent. After so many weeks their own agent told them to get off the set! F***in' nightmare. F***in' idiots."

"zreszta dobrze ze nie trzyma sie gry bo wtedy bylaby kicha."
A tak wyszło arcydzieło kinematografii... ze średnią głosów 3.7/10 na IMDb, tłumem rozgoryczonych fanów gry (i nie tylko) oraz klapą finansową, dzięki której do dziś nikomu nie przyszło do głowy, aby nakręcić drugą część. Na szczęście.

[edit]
Uuu... Lepiej, żebym nawet nie zaczynał pisać o Silent Hillu, bo mi pomyj zabraknie na wszystkie nadchodzące adaptacje...

26.09.2008 13:48
21
odpowiedz
zanonimizowany375287
48
Senator

NIe chce zaczynac żadnej wojny która ekranizajca lepsza, ale mi sie naprawdę podobał Silent Hill :) I od razu wyjaśniam, przeszedłem cześć 2,3 i 4.

Edit: tak, spodziewałem sie takiej reakcji :D nie mniej jakby co jestem gotów do walki :)

26.09.2008 14:03
22
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Sethan ---> A mnie z kolei już się nie chce pisać, bo wirtualnego mordu na twórcach adaptacji SH dokonałem na GOLu więcej razy, niż to było warte (ale za każdym razem zasługiwali na to tak samo). Ostatnio cały "Silent Hill według Mepha w pigułce" można było przeczytać w wątku o Postalu ( https://www.gry-online.pl/s043.asp?ID=7766590 ). Inne moje złote myśli od dawna znajdują się w wątkach o Obcym i o skradankach, co tylko dowodzi tego, że zawszę piszę na temat. :P

26.09.2008 14:09
23
odpowiedz
DUNCAN_83
170
Generał

Mephistopheles--> Doświadczenia z planu nigdy nie przekładają się na film. Koszmar to był przy kręceniu Czasu Apokalipsy, Jeniffer Grey i Patrick Swayze z Dirty Dancig podobno się nie cierpieli, Charlie Sheen (jak i wielu innych aktorów tamtych czasów) podobno często na plan przychodził napruty. Jakoś powstawały dobre filmy. Oczywiście nie porównuje ich do SMB bo to inna para kaloszy, ale przecież film miał potencjał - śmieszne dialogi, akcję trzymającą w napięciu i grę aktorską (Dennis Hooper wymiatał). Zresztą mówimy o egranizacjach - przedstaw swój typ na lidera a na pewno tez nie bedzie to kino najwyzszych lotow, a oglada sie te filmy tylko ze wzgledu na gre. SMB zapewni rozrywke bez wzgledu na to czy masz jakiekolwiek pojecie o MARIO.

26.09.2008 14:24
24
odpowiedz
zanonimizowany566741
69
Senator

ciekawe jak im ten film wyjdzie

26.09.2008 14:39
25
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Duncan ---> Twierdzeniu o zapewnianiu każdemu rozrywki zdają się przeczyć tysiące głosów miażdżącej krytyki (nie tylko od krytyków), porażka finansowa filmu oraz oceny, które nawet najtwardszych zakapiorów są w stanie odstraszyć od tej produkcji. Zresztą tu akurat nie chodzi o rozrywkę samą w sobie - gdyby Peter Jackson nakręcił trylogię Tolkiena w aranżacji space-opery w klimatach gore, a każdą postać podmienił na roznegliżowaną aktorkę porno, to film też zapewniałby rozrywkę (i pewnie w końcu skłoniłby mnie do obejrzenia czegokolwiek z "Lord of the Rings" w tytule), ale nie tędy droga.

A moi faworyci wśród adaptacji gier? Mortal Kombat i Postal. I z góry mówię - tak, te filmy są na maksa durne, kiczowate i płytkie. Bo takie same były ich pierwowzory. Ale posiadają też wszelkie zalety swoich pierwowzorów (poza brutalnością w MK, niestety) i to wystarczy, aby stawiać je na szczycie listy. Każda inna adaptacja poczyniła wszystko lub prawie wszystko, aby tylko obrazić na wszelkie możliwe sposoby fanów gier, a w większości przypadków również inteligencję widza, który wcześniej nie miał z nimi do czynienia. I dlatego właśnie termin "adaptacja gry komputerowej" kojarzy się zazwyczaj z tym, z czym się kojarzy. Podpowiem, że chodzi o coś lepkiego i brązowego. I nie jest to budyń czekoladowy.

26.09.2008 14:41
26
odpowiedz
zanonimizowany375287
48
Senator

Mephi -> No tak, zapoznałem sie z Twoim zdaniem na temat SH. Miałem duze oczekiwania co do filmu, ponieważ dla mnie rownież czesc 2 serii jest najlepsza, genialna wręcz. Co dostalismy w kinie? Osobną historie, która z grami miała wspólną tylko jedną rzecz - miasto. I od tego momentu zaczynają sie gusta i guściki - nie ma co sie sprzeczac. Jednen na fabułe będzie narzekał, drugi nie. Dla nas fanów chyba najlepiej byłoby gdyby zekranizowana została cała częśc druga SH a rezyserem byłby ktoś z Konami. Ale czy to było mozliwe? Nie, bo jest Hollywood. To co dostaliśmy IMO i tak przewyższa inne ekranizacyjne gnioty dlatego po seansie byłem jednak zadowolony. Filmu na miare gry po prostu nie moglismy sie spodziewać.

Czy Mortal Kombat i Postal to są filmy na które czekamy? Taki poziom jest jedynym mozliwym do zaakceptowania dla graczy? Mi to bynajmniej nie odpowiada.

26.09.2008 14:48
27
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Sethi ---> Fabuła filmu SH bazuje mocno na tej z pierwszej gry. Tyle tylko, że wypacza ją na wszelkie możliwe sposoby, wtrąca pełno pomysłów, które ani trochę do Cichego Wzgórza nie pasują, zupełnie niszczy znane wszystkim postacie (nawet biednej Lisie się dostało, choć widać ją było tylko przez jakieś pięć sekund). no i jeszcze ten motyw na chamca zerżnięty z Hellraisera III... Tak, to bardzo w klimacie Silent Hill...
A co do "Ale czy to było mozliwe? Nie, bo jest Hollywood." - nie zaprzeczam, ale cieszyć się z tego, to jak cieszyć się, że nie umrze się z głodu jedząc ochłapy. Trudno powiedzieć co gorsze.

Co do MK i Postala - jak już pisałem, filmu są durne, ale tych filmów po prostu lepiej zrobić się nie dało, a od adaptacji tych gier niczego więcej nie można było wymagać (słowo-klucz: wymagania!). Pomijając ten nieszczęsny brak brutalności, o którym wspominałem...

26.09.2008 14:59
Pshemeck
28
odpowiedz
Pshemeck
58
Semper Invicta

Wszystko ladnie, pieknie ale Marky Mark pasuje do tej roli jak Michal Wisniewski do roli Hansa Klosa. Animacja swietna, muzyczka oczywiscie tez ale ten aktor...no coz, widocznie trzeba bylo chlopine zatrudnic do czegos nowego bo na roli snajpera chyba sie skonczyl ;) Widac u braci "bojesbendowcow" to rodzinne... Miernosc nad miernosciami i jeszcze raz miernosc. Czy naprawde tak trudno dobrac innego aktora do tak specyficznej roli?

26.09.2008 15:07
29
odpowiedz
DUNCAN_83
170
Generał

Mephistopheles--> Po części masz rację ale większość krytyki na SMB wynika z faktu przedstawienia bohaterów gry w filmie. Wypomina się ze Koopa jest dinozaurem, krytykuje spokrewnienie głównych bohaterów itp. Gracze oczekują dokładnego przełożenia gry na film lecz z wielu powodów nie jest to trafne rozwiązanie. Blade Runner i Dune były od początku krytykowane za niezgodność z książkowym pierwowzorem, a okazały się niemalże dziełami sztuki. Co do LotR to film wg mnie nie musiał się kurczowo trzymać książki, byleby tworzył ciekawą i spójną całość oraz oddawał charakter książki. Drużynie się to udało, pozostałe części pozostawiły niesmak.

PS. Jak napisałem wcześniej Mortala stawiam na 2 miejscu, a Postala niestety jeszcze nie widziałem - czy może raczej stety bo już sama gra (no moze poza 1) to samo dno jesli oceniac ja w kategoriach growych, tak jak film oceniam przez jego wartość filmową a nie związek z pierwowzorem.

26.09.2008 16:38
30
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Duncan ---> Ale już chociażby Silence of the Lambs, czy Godfather zostały przeniesione na ekran całkiem wiernie (w pierwszym przypadku najbardziej dotkliwą różnicą jest brak gościa mówiącego "Jaką robi pani kupę?", a w drugim wycięto wprawdzie część wątków pobocznych, jednak główną oś fabularną odtworzono niemalże w skali 1:1) i powodów do narzekania nie było. Zmiany w ekranizacji lub adaptacji można wprowadzać, ale tylko wtedy, gdy robi się to z głową.

Btw, jeśli nie przepadasz za Postalem 2, to w tym przypadku filmu raczej też nie polubisz.

26.09.2008 23:32
Maksiu^
31
odpowiedz
Maksiu^
49
Centurion

Jak mniemam miało tam być "rzeszy graczy" a nie "rzeczy graczy".

26.09.2008 23:47
32
odpowiedz
Drau
82
Legend

Nie wnikajac w te wszystkie powyzsze bezsensowne dyskusje:
Tak jak mowilem przy wczesniejszych niusach - zapowiada sie swietnie, osobiscie sadze, ze film mi sie spodoba.

27.09.2008 08:16
33
odpowiedz
zanonimizowany338750
130
Generał

Amerykanie są śmieszni z tymi ograniczeniami. Jak dzieciak bedzie chcial obejrzec film to go obejrzy, w koncu nie kazdy u nich jest uposledzony i swoje wie. ^^

27.09.2008 14:11
34
odpowiedz
Powazny_Sam
67
Pretorianin

no, nie ide do kina. czekam na wersje dvd :P

28.09.2008 07:18
Koktajl Mrozacy Mozg
35
odpowiedz
Koktajl Mrozacy Mozg
195
VR Evangelist

podobnie mogliby robic z kazda ekranizacja gry jak np. z ostatnia - Hitman

Wiadomość Film Max Payne w specjalnej wersji dla graczy