Overclocked: Historia o przemocy [PC]
Warto również wspomnieć o tym, że gra to w skrócie walka Davida z Goliathem.
Overclocked rzeczywiście wciąga, mimo że gdzieś tak po pierwszym rozdziale można bez trudu domyślić się, co mniej więcej przydarzyło się pięciu pacjentom. Widać również, że twórcy gry oglądali Memento Christophera Nolana.
Największym minusem Overclocked jest słabe i pełne niedomówień zakończenie.
spoiler start
Właściwie nie dowiadujemy się, co stało się z McNamarą - raczej wylądował w tym samym miejscu co detektyw Moretti, bo z Pentagonem chyba jeszcze nikt nie wygrał.
Skąd na końcu gry w bazie wziął się jeden ze świrów (notabene ten najbardziej strachliwy)?
O co chodzi w ostatnim filmiku z samochodem wyjeżdżającym nagle za plecami żony McNamary - została ona użyta jako przynęta do schwytania psychiatry?
Czy kumpel psychiatry - prawnik przyprawił mu rogi?
Kto pomógł jednej z pacjentek popełnić samobójstwo i dlaczego właśnie jej a nie komuś innemu?
Zresztą wątek kryzysu małżeńskiego (w którym sporo było drętwych dialogów) to dość oklepany temat w przygodówkach - było to już m.in. w Syberii.
spoiler stop
Ja dałbym grze jakieś 70%.
Teraz zabieram się za Perry'ego Rhodana i liczę, że będzie lepiej.
No szczęka opadła i nie moge podnieść :) wielkie uznania dla autorki jak już wcześniej powiedziałam ( przy innej recenzji) profesjonalizm w każdym calu Takiej recenzji to ja jeszcze nie czytałam .Dla mnie to brzmi jak dobra książka a nie recenzja gry . Super wstęp , który mnie zwalił z nóg . Dziękuję bardzo aż szkoda ,że inni tak nie piszą ,ale cóż nie każdy ma taki talent :) pozdrawiam
przeogromne dzieki :)
z tym profesjonalizmem to spora przesada, jako "recenzent" dosknale zdaje sobie sprawe ze swoich niedostatkow i oczywiscie probuje nad nimi pracowac (rozwoju nigdy za wiele), ale tak milych slow zawsze slucha sie przeprzyjemnie, no i ogromnie motywuja
wstep do recki to oczywiscie odpowiednio skrocony poczatek gry, ktory rowniez na mnie zrobil wielkie wrazenie
co do opinii kolegi spamera, zgadzam sie z niemal cala zawartoscia spojlera i mam wielka nadzieje, ze wszystkie niedopowiedzenia zapowiadaja dalszy ciag historii, ktora konczy sie faktycznie pozornie pomyslnie, ale... tak naprawde to niczego nie wiadomo na pewno...
spoiler start
watek kryzysu mnie sie akurat podobal i nie uwazam, by byl dretwy, ale moze to po prostu takie kobiece spojrzenie :P
co do Jonathana pojawiajacego sie w forcie Tilden w krytycznym momencie gry - dla mnie raczej oczywiste - David wyraznie powiedzial GDZIE sie wybiera i wiadomo bylo, ze moze grozic mu niebezpieczenstwo, a chlopak byl do niego najbardziej przywiazany z wszystkich pacjentow, co do jego strachliwosci - czesto tak bywa, ze ci po ktorych najmniej spodziewamy sie odwagi, w sytuacjach ekstremalnych najbardziej zaskakuja, patrz scena z jelonkiem...
spoiler stop
pozdrawiam :)
Mnie gra zaczela nudzic gdzies tak od polowy. Prawie zadnych zagadek ani przedmiotow, bardzo uproszczony gameplay, wtornosc (powtarzamy niemal te same czynnosci). Gra ma za to bardzo klimatyczna atmosfere i niezly dubbing (gralem w wersje angielska, ale polski podobno tez jest niezly). Uwazam tez, ze mozna bylo duzo lepiej wykorzystac potencjal opowiadania historii od tylu, tak jak w filmie Memento. Mozna tam bylo wiecej szczegolow wklecic w te fragmenty opowiesci, jakies glebsze niuanse, a nie tylko takie w stylu, ze: w jednej retrospekcji np. mamy klucz, to wiemy ze w nastepnej (a wg czasu wczesniejszej) musimy ten klucz wziasc. Jakies zaskakujace szczegoly i niuanse wyjasniajace sie i uzupelniajace w kolejnych retrospekcjach kiedy cofamy sie w czasie mogly byc mistrzowskie (np. genialne przerywniki filmowe w Sanitarium odslaniajace coraz bardziej wspomnienia glownego bohatera), a tak mamy prosta historyjke tyle, ze odkrywana od tylu. I oglada sie to calkiem przyjemnie, ale bez zadnych rewelacji jak zapowiadalo sie przed premiera gry. Dla mnie jakies 7/10, ale nie wiecej.
Właśnie dzisiaj przyszła mi paczka z Overclockedem. Gra sie na razie instaluje więc jedyne co mogę o niej powiedzieć to to, że przed durną nalepkę zabezpieczającą zdarłem sobie z obu stron trochę farby z kartonika :/ Nie wiem czy to wina mojego egzemplarza, ze trzymała się ta mocno, ze nie dało sie jej normalnie zdjąć, ale myślę, ze gdyby kartonik był polakierowany wszystko byłoby dobrze. Liczę, ze kolejne wrażenia będą dużo lepsze :)
Fakt, mało zagadek, to trochę psuje wysiłek intelektualny jaki lubię w przygodówkach. Dobrze, że fabuła mi w pełni to zrekompensowała :) Chociaż moim ideałem i tak pozostaje Black Mirror.
do koleżanki Kayleigh_ ;) ------->
spoiler start
watek kryzysu mnie sie akurat podobal i nie uwazam, by byl dretwy, ale moze to po prostu takie kobiece spojrzenie :P
Eee tam kobiece... Dialogi małżeńskie za bardzo przypominały rozmowy z seriali w stylu Mody na sukces
- czesto tak bywa, ze ci po ktorych najmniej spodziewamy sie odwagi, w sytuacjach ekstremalnych najbardziej zaskakuja
Takie rzeczy to tylko w książkach, filmach i... grach komputerowych.
patrz scena z jelonkiem...
A mógł degenerat po prostu rozplątać... ;)
Ciekawe tylko jak się chłopak dostał do fortu? W stroju z psychiatryka, bez pieniędzy i nadal pod wpływem środka psychotropowego? McNamara popłynął pontonem, a on jak?
Nie rozumiem też dlaczego w finałowej scenie okazało się, że magazynek w pistolecie psychiatry jest pusty. Przecież trzeba było wziąć naboje ze składu amunicji.
spoiler stop
Kontynuacja gry nie miałaby racji bytu - zagadka została rozwiązana, sprawca wskazany, cała historia opowiedziana; twórcy gry chyba trochę się wystraszyli, że zakończenie wyszło zbyt banalnie, więc doprawili je paroma niedopowiedzeniami.
PS: Przyznaj się, "tynieczka" to twoje drugie konto, prawda? ;)
"Przyznaj się, "tynieczka" to twoje drugie konto, prawda? ;) "
jesli to dowcip, to malo smieszny...
a jesli moje slowa sa dla Ciebie malo wiarygodne, popros admina, niech sprawdzi...
co prawda, nie uwazam, zebym zaslugiwala na az takie ochy i achy, ale tez tynieczka nie jest jedyna osoba, ktora lubi czytac moje texty :D
Jesli chodzi o Overclocked, to tak jak wspominam na poczatku recy, mialam mega mieszane uczucia - z jednej strony gra mnie urzekla, bardzo lubie duzy ladunek emocji w grach, z drugiej strony zdaje sobie sprawe z jej niedostatkow, malo zagadek, duzo przerywnikow i dialogow, sporo powtarzalnych czynnosci,
jednak poniewaz dla mnie gra ma to COS, co przyciaga, intryguje i przywiazuje do bohaterow, to przewazylo w mojej ocenie
rzucilam teraz okiem na inne fora i przewazaja bardzo pozytywne wrazenia, widac nie tylko ja lubie emocjonalne gry :)
zreszta roznimy sie tylko 1 stopniem w ocenie, to nie jest przepasc bez dna :P
rozumiem, ze ty musisz miec wszystko dopowiedziane i dlatego masz tyle zastrzezen, ja niekoniecznie, bo to nie rachunek rozniczkowy i nie musi sie wszystko idealnie zgadzac :P
jesli fabula z tajemnica pozostawia troche tej tajemnicy na koniec, to daje spore pole dla wyobrazni i spekulacji, co dalej i... fajnie :)
Mody na sukces nie ogladam, wiec na temat dialogow w niej sie nie wypowiem, jesli wiesz, jak wygladaja malzenskie dialogi w sytuacji kryzysowej, spoko, nie kontynuuje dyskusji, dla mnie byly wiarygodne
spoiler start
degenerat nie mogl rozplatac, bo jak dobrze pamietam, powiedzial, ze sie nie da, tylko by zwierzeciu przysporzyl cierpienia, i tak by sie wykrwawilo;
pod wplywem srodka juz nie byl, bo dostal antidotum;
a stroj mysle, ze zaden w NY nie budzi wiekszych sensacji;
jak sie dostal? nie wiem... moze zdobyl drugi ponton, moze jest tam jakas inna droga, w koncu chlopak byl miejscowy i lepiej zorientowany w okolicy niz McNamara;
w ten sam sposob mozna zapytac, ktoredy uciekla Victoria czy Cliff, tez to nie bylo do konca pokazane, a jednak przeciez uciekli;
a naboje Dave przeciez wzial, byla strzelanina i wystrzelal caly magazynek, tyle...
spoiler stop
Proponuję trochę dystansu - z tego co pamiętam, krytykuję pewne elementy gry, a nie twoją recenzję.
rozumiem, ze ty musisz miec wszystko dopowiedziane i dlatego masz tyle zastrzezen,
Nie trafiłaś - jednym z najlepszych filmów ostatniego roku jest dla mnie No country for old men - a ten film jest pełen niedopowiedzeń. No ale nie każdy jest Cormakiem McCarthym albo braćmi Coen...
spoiler start
degenerat nie mogl rozplatac, bo jak dobrze pamietam, powiedzial, ze sie nie da, tylko by zwierzeciu przysporzyl cierpienia, i tak by sie wykrwawilo;
To dowcip przecież był...
a naboje Dave przeciez wzial, byla strzelanina i wystrzelal caly magazynek, tyle...
Grę już odinstalowałem, więc nie sprawdzę - z tego co pamiętam w trakcie szamotaniny strzelał tylko szef projektu Goliath, a McNamara próbował mu wyrwać broń, dopiero po obaleniu przeciwnika psychiatra wyciągnął pistolet.
a stroj mysle, ze zaden w NY nie budzi wiekszych sensacji;
Naprawdę tak sądzisz? Skąd zresztą wiesz, że chłopak był "miejscowy"?
spoiler stop
Bardzo ciekawa recenzja, nie ma przynudzania mimo aż pięciu stron objętości. Skoro porównujesz Overclocked z genialnym Dreamfallem, to chyba coś w tej grze musi być ;). Szkoda tylko, że perspektywa zakupu samego EK Mass Effecta spłukuje mnie niemal doszczętnie. A tyle innych fajnych tytułów czeka... w następnej kolejności nabyłbym chyba eXperience112. Kusi mnie też Alone in the Dark, ale Overclocked staje się w moich oczach coraz bardziej atrakcyjny, chociaż nie widziałem go jeszcze w żadnym empiku. Dlatego tez ostatnio biorę udział we wszystkich konkursach, jakie się tylko nawiną - a nuż a widelec mi się poszczęści?
Ech, po tylu latach piractwa niełatwo oprzeć się pokusie ściągnięcia torrenta. Ale to poprawia krążenie ;P.
Do kolegi spamer !
Przyznaj się, "tynieczka" to twoje drugie konto, prawda? ;)
Nie to moje i wyłącznie moje konto !
nie rozumiem dlaczego tak pomyślałeś ? czy nie podoba się Tobie RECENZJA czy gra ?
gra rozumiem Cię nie zachwyciła ,ale co masz do tego ,że komuś się podoba recenzja ?
powiem jeszcze raz ta recenzja dla mnie jest super tak jak i inne tej autorki i pozwól każdemu na własną opinie
i proponuję Tobie jak najszybciej przeprosić Kayleigh ,jeżeli nie chcesz się okazać gburem :(
Absolutnie się zgadzam, oskarżanie o dublowanie kont bez cienia dowodu jest w najlepszym wypadku nieeleganckie.
kolego spamerze :) ja nie chce tu wykopywac zadnego topora wojennego, bylam b wyluzowana, dopoki nie poddales w watpliwosc mojej uczciwosci
ale rozumiem, ze slowa "Proponuję trochę dystansu" , to cos w rodzaju sorry :P, spoko
co do niedopowiedzen w grze, tak jak napisalam w pierwszym poscie, rzucilo mi sie w oczy dokladnie to co tobie, z tym ze mnie to jakos strasznie nie razi, chyba bardziej by mnie razilo, gdyby wszystko bylo mega dopowiedziane i wylozona kawa na lawe jak dla przedszkolakow
spoiler start
co do strzelaniny w scenie finalowej, tez sie nie upieram, mozliwe, ze nie zdazyl wyciagnac wlasnej broni, a juz pojawil sie Jonathan, w kazdym razie magazynek na pewno trzeba bylo wziac, moze mu sie cos zacielo... Czemus sie uparl az tak dokladnie wnikac w takie szczegoly...?
Z tego wszystkiego istotne sa dla mnie dwie kwestie:
czy przyjaciel rzeczywiscie okazal sie ostatnim draniem;
czy samochod sunacy za zona to faktycznie zapowiedz niefajnych wydarzen - nie sadze, zeby kobieta poszla na jakas wspolprace, raczej mysle, ze dostala ogon, ktory mial ich doprowadzic do Dave'a
spoiler stop
I wiesz co? O sile tej gry najlepiej swiadczy dyskusja, ktora nam sie tu wywiazala, gdyby to byla gra "letnia", komu by sie chcialo wnikac w to, co znaczy ta czy tamta sytuacja itd
pozdrawiam :)
Jaro, dzieki :), rozumiem twoje dylematy, eXp112 tez niezla gra, a za moment nowa Tunguska, kiedys narzekalismy na malo przygodowek, a teraz czlowiek normalnie nie nadaza grac :D
EDIT:
wezcie juz przestancie, bo za chwile padnie pytanie, czy Jaro7788 to tez moje konto... zyg zyg zyg
w sumie to juz mnie to teraz rozbawilo na maxa, a ile mam podublowanych kont pod recka eXp112, nonono, wydalo sie :P
kiedys narzekalismy na malo przygodowek, a teraz czlowiek normalnie nie nadaza grac :D
Bez przerwy narzeka sie że gatunek wymiera, a jeszcze nie było takiego roku, bym doświadczył rzeczywistych przejawów tego defetyzmu ;)
ja dalbym cos w granicach 65-68% gralem u kolegi 2godz i nie zbyt mnie wciagnelo (jednak pozostane przy football manager i assassin's creed)
tynieczka ----> Nie wiesz, że prawdziwy mężczyzna nigdy nie przeprasza? ;)
I wyjaśnienie dla wszystkich oburzonych - na GOL-u w co drugim wątku ktoś komuś zarzuca, że ma po kilka lub kilkanaście kont, albo odpowiada sam sobie - stąd mój sympatyczny żarcik, mam w... głębokim poważaniu, czy ktoś sobie sam odpisuje czy nie.
Nie prowokujcie mnie, bo naprawdę zacznę obrażać. ;) (na wszelki wypadek dodam - tak, to też jest żart).
Kayleigh --->
Czemus sie uparl az tak dokladnie wnikac w takie szczegoly...?
Jeśli tobie to nie przeszkadza, to przecież nie mój problem, rzuciło mi się to od razu w oczy przy pierwszym oglądaniu filmiku.
chyba bardziej by mnie razilo, gdyby wszystko bylo mega dopowiedziane
Zgadzam się, np. Syberia byłaby dużo lepsza grą, gdyby skończyła się na części pierwszej.
Zakończenie jedynki jest znakomite, a druga część, a zwłaszcza końcowy filmik, to niepotrzebna kropka nad i.
PS: Przy okazji - powinnaś mi być wdzięczna, że ci nabijam posty pod recką, może tak pociągniemy do 200 komentów, albo nawet pobijemy ilością postów Assassin's Creeda albo Mass Effecta i dostaniesz premię od Soulcatchera? ;)
nie ma sprawy, jako prawdziwy mezczyzna zainicjuj kolejna dyskusje...
zarcik byl akurat typu jak lew o zlew, ale niech ci bedzie...
a co do wdziecznosci... nie wiesz, ze prawdziwe kobiety sa z zasady niewdzieczne? :P
Nie chcę się już powtarzać po poprzednikach, aczkolwiek musze dodać coś od siebie.
Wspaniała recenzja xD Takiej właśnie oczekiwałem dla Overclocked. Podobały mi się porównania do Dreamfall’a, bo przechodząc grę, mnie również się one nasuwały. Tekst mnie urzekł w podobnym stopniu co sama gra i jestem za to wdzięczny. Jeszcze raz gratuluję autorce.
kolejny raz bbb dziekuje :D
i milo ze sa jacys wielbiciele Dreamfall oprocz mnie :P
Kayleigh ------->
jak lew o zlew
Dziękuję ci za porównanie mnie do lwa, aż się zapłoniłem. ;)
nie wiesz, ze prawdziwe kobiety sa z zasady niewdzieczne?
Oj wiem... wiem o tym aż za dobrze. :)
Pozdrawiam, EOT.
PS: Będziesz pisać reckę Perry'ego Rhodana? Chętnie bym cię jeszcze podrażnił. ;)
Cos szef o tym wspominal, ale ostatecznie jednak nie ja.
Perry Rhodan jest zdecydowanie gra dla facetow (prawdziwych), moja ocena moglaby byc malo miarodajna
ale bede pisac recke So Blonde - ciekawe, ilu facetow skusi sie w to zagrac? :P
No prosze jak miło :) nie można tak było od razu ? ;) pozdrawiam
Właśnie ukończyłem demo - duży rozmiar wynagradza całkiem długi czas rozgrywki. I chyba jednak zainwestuję właśnie w Overclocked - historia wciągnęła mnie na maksa i nie mogę się doczekać, by poznać jej początek i zakończenie. Bardzo dobrego wrażenia nie zepsuła nawet tragiczna gra aktorska angielskich lektorów (McNamara jeszcze ujdzie w wielkim tłoku, ale jak usłyszałem w jakim tonie jeden z pacjentów wypowiada słowa "Dammit, somebody's after me!" to po prostu mi ręce opadły). Ponadto wkurza to, że praktycznie wszyscy brzmią do siebie strasznie podobnie - nie zdziwiłbym się, jakby się okazało, że to jeden facet podkładał głos wszystkim tym postaciom.
BTW: Kayleigh, demo jest po angielsku, ale w intrze jest stanik. Myślę, że mamy po prostu taką samą wersję jak USA - czyli lekko ocenzurowaną seksualnie. Ale może za o Niemcy mają zieloną krew? ;)
BTW 2: Podczas flashbacków miałem nieodparte wrażenie, że autorzy wzorowali się głównie na serialu Zagubieni i filmie Memento (obu, notabene, wyśmienitych produkcjach).
Hmmm... dziwne (mam na mysli akcje ze stanikiem)
Jesli masz ochote, wejdz w zakladke Video i zobacz plik Video 1 - moim zdaniem to wersja ang, a laska jest bez stanika, ale mozliwe, ze tak bylo tylko na trailerach zapowiadajacych gre, a do wersji ostatecznej jednak ocenzurowali...
Nasi zas zapewne robili polonizacje z wesji angielskiej a nie niemieckiej, w niemieckiej laska jest bankowo bez, mam to gdzies tam na fotkach...
przynajmniej wiadomo, ze jesli byla cenzura, to nie u nas :P
Gatunek gier przygodowych omijam raczej szerokim łukiem. Overclocked jest czwartą grą przygodową, którą ukończyłem (poprzednie to: Jack Orlando, Syberia i Black Dahlia). Syberię i Jacka Orlando "męczyłem" tydzień, Dahlie ok trzech tygodni, a Overclocked...2 dni. Cóż Overclocked, jak na swój rozmiar na płytce DVD (blisko 7GB) jest krótka i prosta. Zagadek jest jak na lekarstwo, postaci ,z którymi możemy porozmawiać niewiele (naliczyłem się 12 przez całą grę, ale moge się mylić), lokacji do zwiedzania też nie za wiele. Grafika niezła jeśli chodzi o tła i otoczenie i słabiutka jeśli chodzi o postacie i ich animacje. (zobaczcie chociażby jak barman nalewa Mc Namarze drinka). Mocne strony gry to na pewno: dźwięk i muzyka. Klimat przez większą część również nie schodzi poniżej pewnego poziomu - można grę nazwać trillerem. Najsilniejszymi stronami Overclocked są jednak fabuła (naprawde fajna historia i opowiedziana w bardzo ciekawy sposób) i polonizacja (wg mnie bardzo dobrze dobrane głosy, szczególnie aktor podkłądający swój głos głównemu bohaterowi stanął na wysokości zadania).