Powstała idealna technologia anty-piracka?
Jasne - tam gdzie nowa tarcza znajdzie się nowy miecz. Akcja i kontrakcja itd itd.
A rynkowi gier na PC przydały by się nowe dobre oryginalne i grywalne tytuły...
Wasze pytanie Idealna technologia anty-piracka od Atari?
Ja odpowiadam nie idealna.
A co jesliby gracz musial za kazdym razem logowac sie na swoje konto przed zagraniem w dana gre ? Wiadomo ze nie kazdy ma internet ,ale takie zabezpieczenie byloby chyba naprawde nie do ominiecia.
edit:
chociaz nie do ominiecia nie ma juz w zasadzie nic
A ja słyszałem, że są specjalne chipy, które pozwalają odpalać piraty np. na konsolach. Atari chyba o tym nie słyszało.
A co jesliby gracz musial za kazdym razem logowac sie na swoje konto przed zagraniem w dana gre ?
Nico. Piraci zrobili by obejście, tak żeby gracz nie musiał się logować na swoje konto, np. tak jak złamali steam i HL2.
Każde zabezpieczenie jest do złamania - nowa wersja PSP (Slim&Lite) która miała być nie do złamania, została scrackowana po 3 dniach...
Tak, tylko te chipy z konsoli nie "wgrywają" cracków lecz pozwalają na uruchamianie pirackich gier. Wniosek tego taki, że np. na XBOX 360 wszystkie gry powinny być aktywowane przez net i basta. Każdy wie, że kto taki chip zamontuje czy też zrobi upgrade bios'u napędu od razu dostaje bana na XBLOX Live. I wszystko w tym temacie - dostajesz bana na XBOX Live a tym samym nie możesz aktywować gry. Proste.
@Cliffton
Nie każde - ot choćby wojskowe czy z NASA. Oczywiście są do złamania, ale potrafi to... 4 osoby na świecie z czego 3 właśnie pracują dla NASA? Niestety tych technologii nikt nie udostępni, ale może kiedyś (w końcu monitory LCD to też technologia wojskowa - jakby ktoś się nie orientował to armia USA złożyła, bodajże w 1966 roku, złożyła zamówienie na projekt monitora, który zajmowałby bardzo mało miejsca - chodziło o montaż w czołgach... i dzięki temu mamy monitory LCD).
Niby dobrze bo wtedy będzie więcej gier wydawanych na PC i jeszcze podobno mają ulepszyć PC żeby nie było preblemów z grami jak do tej pory
Tylko że bede musial kupowac wiecej gier bo jak narazie kupuje 5 gier w roku (tylko najlepsze)
np. w tamtym roku kupiłem Crysisa, C&C3: Tiberium Wars, Wiedźmina itd.
Wiem że tutaj jest mowa o Atari ale inne firmy np. EA Games tez juz o tym myśli więc tak sie zapowiada przyszlosc gier
No ale racja złamać na pewno będzie się dało tylko że nie bedzie juz to takie proste jak do tej pory
wszystko sie da zlamac to kwestja finanow i czasu :P
Pamiętajcie, że zabezpieczenia na poziomie hardewaru są dużo trudniejsze do obejścia niż te na poziomie programowym. Teraz byle 6latek może ściągnąć grę z sieci i odpalić. Gwarantuje, że taki zabieg zmniejszy piractwo przynajmniej o 1/3, jak nie o połowę.
No zobaczymy co tam Atari zmajstrowało. Osobiście nie wierzę, że wymyślili coś, czego nie można złamać. Moim zdaniem, podniesienie rynku PC nie leży w walce z piractwem, tylko w czymś innym:
- Brak wiedzy. Ludzie nie wiedzą jaki sprzęt jest potrzebny do grania, więc kupują komputery z zintegrowanymi układami graficznymi, które do grania się nie nadają. Trzeba ogólnie wytłumaczyć społeczności, jaki pecet jest potrzebny do grania.
- Wymagania. Ludzie posiadający wyżej wymienione pecety, zwyczajnie są zdziwieni, dlaczego gra chodzi tak, a nie inaczej. Uważam, że producenci powinni optymalizować gry tak, aby każda gra chodziła znośnie na kartach z PS 2.0, 512 MB RAM oraz jedno rdzeniowym procesorem. Wymagania są zdecydowanie za duże, w stosunku do posiadanych pecetów.
- Większa różnorodność tytułów. Za mało gier sportowych, ambitnych oraz bijatyk. Brakuje właśnie gier do siedzenia przy "piwku". No i brakuje, jak wspomniałem gier ambitnych, czyli jakiś porządnych cRPG, bądź rozbudowanych FPP. Ostatnim tytułem, który taki jest to S.T.A.L.K.E.R
- Ceny. Mimo, że sprzęt kosztuje dzisiaj niezbyt dużo, to nadal jest to dla ludzi za dużo. Gdyby karty graficzne do grania, kosztowałyby 70€ to stałoby się coś? Czy pecety do grania muszą być takie drogie? Moim zdaniem nie.
- Ceny gier. Gry na PC są za drogie, w stosunku do tego co oferują. Nie mówię tu teraz o Polsce, bo tam są strasznie tanie gry, ale mam na myśli zachód. 50€\50$ to moim zdaniem za dużo.
Gdyby to wszystko zmienić, sytuacja PC na pewno by się poprawiła i to znacznie.
No i trzeba dodać, że PS3 do dzisiaj nie zostało złamane, mimo że można zainstalować na nim Linuksa.
Ten sam chip jest stosowany w Macach, żeby uniemożliwić instalację MacOS na innych komputerach.
Chyba nie muszę mówić, że niemal od razu zostało złamane?
oczywiście uda się ale hakerzy za pół roku złamią te zabezpieczenie i będzie tyle podniecania się Atari.
Również trzymam kciuki za tą technologię. Choć pewnie za pare miesięcy ukażą się zmodyfikowane biosy do płyt głównych wyłączające chip. itp.
@ Reptil3 te chipy to nie służyły czasem do tego, żeby na Mac'ach nie instalować innych systemów ? ;)
Bo przecież na zwykłym PC mac'a też się da zainstalować przy odpowiedniej konfiguracji sprzętu etc.
A co do samego zabezpieczenia to Tages miałbyć fizycznie nie możliwy do złamania, SecuROM nie do obejścia bo miał mieć od cholery triggerów - a jak się okazuje twórcom gier nie chce się tych triggerów pchać więcej niż 5 na gre. Starforce sprawia problemy do dziś (kwestie emulacji) ale i tak da się grać w giery z nim.
Zabezpieczenie online ? Owszem - szczególnie, że każda gra oferuje aktywacje przez net lub tel a jak jest przez tel to i keygen się znajdzie do tego.
Steam ? Miałem okazje grać na grze ze steam'a (dostępnej tylko tam) i o dziwo mogłem swobodnie zalogować się na konto w grze a nawet wbić na strone i zresetować hasło do tego konta. Co prawda cały steam nie został rozbity ale jak ktoś łazi po ruskich stronach to napewno wie co oni tam mają....
A co do hardware'u to zabezpieczenie będzie działać na zasadzie DVD-drive > Security chip > OS.
Czyli w ostatezcności można zrobić przjeściówke podpinaną do napędu xD i nie trzeba będzie nic robić w dziedzinie grzebania w kompie.
Ale ogólnie przydało by się ukrócić piractwo bo jak widze 10letniego szczawia który gra na piracie choć mógłby sobie kupić oryginał to aż mi żal.
Czy od Atari czy nie od Atari - nie ważne! Życzę jedynie wszystkim producentom, wydawcom i graczom, aby w końcu ktoś wynalazł skuteczne zabezpieczenia przeciwpirackie!
hiryuz@ no właśnie nie. Na macu możesz zainstalować dowolny system operacyjny. Sam Apple daje np. BootCampa, który służy do stworzenia osobnej partycji np. dla Windowsa (bez bootcampa można jedynie wykasować całego MacOS).
Natomiast na nie-Macach właśnie nie można zainstalować systemu MacOS. Chyba, że scrackowanego (no i oczywiście trzeba mieć pewność że posiada się odpowiedni sprzęt, ze względu na sterowniki).
ps3 "zostało" złamane tylko trzeba wiedzieć jak... :)))
A tak na marginesie jak to ujme tak: znowu pojda miliony pieniędzy w błoto! No tak tyle w błoto, bo tylko tak to można nazwać...Blue ray miał być nie złamania...no i strasznie długo był więc mozna tylko puszczać pawia ze śmiechu :)
@ exkazer - BLU ray a nie blue ray - no błagam, odrobine pomyślunku.
@ Reptil3 - To Ci podam ciekawostke, ja zainstalowam Mac OS X (czy jakoś tak) jako wirtualny system ;) Płytka była oryginalna z tego co mi wiadomo. Ale na wirtualnym można sobie "wybrać" hardware to może dlatego :)
Jedno co mnie niepokoi to kwestia to "Według Nolana, dzięki TPM każda gra będzie mogła otrzymywać unikalny, specjalnie szyfrowany klucz. Klucz, który będzie „oczywiście” nie do złamania."
Czy to oznacza że dana kopia gry po pierwszym zainstalowaniu będzie związana z daną płytą główną posiadającą konkretny egzemplarz TPM? Jeżeli tak to można się pożegnać z odsprzedażą gry po tym jak się ją skończyło i nie chce sie jej trzymać tylko odzyskać część pieniędzy.
Jeżeli to będzie równie "idealne" co StarForce to piraci pograją a ludzie z oryginałami nie...
Wiwat Atari...
w plytach glownych??? to jak kupie sobie gre z tym kodem TPM a nie mam plyty glownej z tym chipem to co nie pogram??? smieszne troche bo na pewno plyty glownej nie wymienie
Nic dziwnego że PS3 nie jest złamane, bo nagrywarka BR kosztuje w ciul i płyty BR też, więc nie ma sensu, tego robić.
Na pewno szybko znajdą się programy do wyłączenia tego chipu. Ew. jakiś zmodyfikowany BIOS, albo coś w tym stylu.
Pewnie "się" ;]
A łamanie zabezpieczeń zajmie piratom góra miesiąc - po prostu są sprytniejsi :D
Ciągle mnie zastanawia, czemu producenci nie podpiszą cyfrowo aplikacji. Moment odpalania działałby jak wiadomość w PKI. Wilk byłby syty i owca cała.
@ Forbidden_Nick - Już tak nie przesadzaj - przypomnij sobie ile łamali zabezpieczenie w Splinter Cell Chaos Theory (ponad rok)
@demon92 - Nagrywarki już kosztują poniżej 800 zł, i tak na dobrą sprawe to Sony samo sobie wbija gwóźdź do trumny bo wiadomo, że jak ktoś kupi sprzęt za taką kase to będzie chciał żeby mu się zwrócił, bo ilu jest maniaków którzy potrzebują nagrywarki BR ?
DVD spokojnie wystarcza do domowych celów chyba, że w czasie kręcenia komuni siostry chcemy widzieć jak mucha sra na szynkę która leży przy oknie xD
Atari chce zwrócić na siebie uwagę. Tylko tyle...
A, jak zawsze, ucierpią na tym posiadacze oryginalnych gier...
Runcajs2-->Niby jak skoro zabezpieczenie na poziomie hardwarowym.
Wszystko sprowadza się zakupu gry i przydzielenia klucza nawet może dzięki temu twórcy zrezygnują z cd-key-ów?
A piractwo na PC będzie przypominało to na konsolach (przerabianie płyt głównych), ale nie będzie już tak samo proste jak dzisiaj.
niema nic idealnego...
Tylko co przekona piratów posiadających starsze płyty bez tego chipa do jego instalacji? ;D
HumanGhost - no to sobie nie zagrają :)
A taj na poważnie - zabezpieczenie antypirackie nie musi być idealne, wystarczy że będzie dostatecznie skuteczne a przy tym nie będzie zbyt uciążliwe.
Dobrym przykładem jest steam - jest scrackowany ale nie ma sensu takiego używać bo regularnie się updateuje, a z drugiej strony nie ma problemów z odsprzedaniem gier innej osobie, czy przeniesieniu na innego kompa.
TobiAlex [ Level: 60 - Centurion ]
Tak, tylko te chipy z konsoli nie "wgrywają" cracków lecz pozwalają na uruchamianie pirackich gier. Wniosek tego taki, że np. na XBOX 360 wszystkie gry powinny być aktywowane przez net i basta. Każdy wie, że kto taki chip zamontuje czy też zrobi upgrade bios'u napędu od razu dostaje bana na XBLOX Live. I wszystko w tym temacie - dostajesz bana na XBOX Live a tym samym nie możesz aktywować gry. Proste.
@Cliffton
Nie każde - ot choćby wojskowe czy z NASA. Oczywiście są do złamania, ale potrafi to... 4 osoby na świecie z czego 3 właśnie pracują dla NASA? Niestety tych technologii nikt nie udostępni, ale może kiedyś (w końcu monitory LCD to też technologia wojskowa - jakby ktoś się nie orientował to armia USA złożyła, bodajże w 1966 roku, złożyła zamówienie na projekt monitora, który zajmowałby bardzo mało miejsca - chodziło o montaż w czołgach... i dzięki temu mamy monitory LCD).
--****
haha a jakby w czołgu wyskoczył im bad pixel i uważali by to za pojazd przeciwnej armii ? dlatego tyle pomyłek w US Army hahaha
Powiem jedno, jak słyszę lub czytam tekst w stylu "..nowe zabezpieczenie nie do złamania.." to od razu wiem że wypowiedział je idiota.
już 100 raz to mówieę, ale powtórzę jeszcze raz: gdyby ceny gier nie były tak wysokie to nie było by aż takiego piractwa.
Igierr: 10 lat temu ludzie to samo mowili a gry kosztowaly nominalnie 2 razy mniej.
Igierr ----> Jaasne, szczególnie kiedy Painkiller kosztował 19.90zł, a i tak był ściągany w masowych ilościach na różnych trackerach.
Zaraz... czy nie mieliśmy już zabezpieczeń "nie do złamania"? No ale jeśli będzie chociaż utrudniało życie piratom, a nie posiadaczom oryginałów (jak niektóre dzisiejsze "cuda") jestem jak najbardziej ZA :)
Igierr --> Mylisz się, choć nie całkiem. Piractwa by nie było gdyby było po prostu nieopłacalne. Obniżenie cen to tylko jedno z wielu wyjść i nie oszukujmy się, wcale nie leży w interesie producentów. Oni wolą stawiać na łapanie i karanie piratów oraz jak największe utrudnienie im życie wymyślając nowe technologie zabezpieczeń nad złamaniem których jednak trzeba się natrudzić.
Według mnie najlepszym sposobem na pozbycie się piractwa byłoby podniesienie zarobków. Ludzie by więcej zarabiali, gry stałyby się relatywnie tanie, a więc bardziej ogólnodostępne i wszyscy byliby szczęśliwi.
Idealna metoda na piratów X360!!
Wydawać gry na HDDVD. Ten format jest już martwy i nie kupisz już czystej płyty HDDVD aby nagrać na niej pirata. PROSTE NIE!!
Tylko ze na tego bana w X360 sa metody "zapobiegawcze" i sa metody(a) neutralizująca tego bana również, więc ... ciekawi mnie tylko jak szybko złamią te zabezpieczenia atari im szybciej tym będzie chyba więcej śmiechu...
Według mnie najlepszym sposobem na pozbycie się piractwa byłoby podniesienie zarobków. Ludzie by więcej zarabiali, gry stałyby się relatywnie tanie, a więc bardziej ogólnodostępne i wszyscy byliby szczęśliwi.
Błagam, niechżesz to sie okaże prowokacją.
i wszystkie firmy bedą instalować ten chip na swoich płytach. Akurat :)
Ta która tego nie zrobi będzie miała największą sprzedaż
Ha ha ha, dobry żarcik.... Ataryniarze chyba potrzebują rozgłosu....
Już widzę skuteczne zabezpiecznia...pfff, proszę. Będzie tak jak ze StarSyfem, utrudni życie posiadaczom orginałów, a nie piratom.
Wg. mnie w jakiś sposób to utrudni życie dla piratów, bo Atari na darmo kasy by nie wydało.
No ale zobaczymy :).
To mi trochę przypomina historię z chipami montowanymi w oryginalnych tuszach do drukarek Canona. Zabezpieczenie ma uniemożliwić stosowanie zamienników. Złamane po jakiś kilku dniach...
Taaa,tych niezawodnych sposobow juz troche bylo :P
Dopóki nie zmieni się myślenie przeciętnego gracza-pirata, dopóty wszelkie zabezpieczenia nic nie dadzą.
Taaa... a teraz po prostu będą flashować te chipy ;D
buahaha nie do złamania :) -nie ma rzeczy niemożliwych
PS3 nie jest złamane. -dlaczego ?
na ps3 już dużo zdziałali choć oficjalnie nie mówi się o tym bo pracuje nad tym mało osób, mało ludzi tego szuka i trudno jest to znaleźć !!! -szukajcie a znajdziecie :P
a dlaczego tak powoli i bez rozgłosu ?
bo:
nośniki blueray są bardzo drogie, sama nagrywarka jeszcze droższa, bardzo wolno się to wypala, bardzo dużo danych do sprawdzania i LENISTWO. (kto chciałby na to tracić czas ?)
Żeby porządnie zrzucić grę (da się już zrzucić bez specjalnych problemów), potem ją wypalić (też już się da) i w końcu sprawdzić pod konsolą by wyciągnąć z tego jakieś wnioski (to już trudniejsze ale się da) potrzeba chyba całego dnia i bardzo dużo kasy gdy np na X360 wystarczy zaledwie najtańsza nagrywarka DVD za kilkadziesiąt zł, płytka za ok 6zł no i ok 1h30min do 2h (zrzucenie + wypalenie + sprawdzenie)
nad łamaniem zabezpieczeń z PC'tów pracuje bardzo wiele osób więc szybko sobie z tym poradzą. Dla porównania: ilu ludzi posiada PC a ilu Konsole ? różnica masakrycznie duża na rzecz pc
Tyle mam do powiedzenia ;)
Zawsze jest jakaś nadzieja. Ale nigdy nie zrobią idealnej technologii anty-pirackiej
Tja, piraci i tak znajdą sposób na obejście tego zabezpieczenia. Jak zwykle zresztą.
hahaha.. idiotyzm z tymi zabezpieczeniami;P i tak zlamia w max 5 dni ;]
a co do wypowiedzi wczesniejszych ze ODRAZU dostajesz bana na xlive to tez mi sie smiac chce... moj kumpel gra na piratach na przerobionej konsoli na xlive i mu nie zbanowali od 4 miesiecy,:) to wszystko zalezy od tego jakiego ma sie stealth patcha ;D no ale istenieje 50 % szans ze i tak zbanuja ;P
Nie bądźcie tacy pewni możliwości crackerów. Ze StarForcem do konca były jaja i straszne cudowanie, a na cracki piraci czekali wieczność kiedy to ja juz sobie młóciłem na moich oryginałach bez żadnego odpinania napędów.
(heh ;p)
Gdyby coś a'la StarForce zrobić hardwareowo i tak, by nie sprawiał problemów oryginalnym oraz weryfikacja chipa w każdej grze przez internet to piractwo by się ledwo co kulało. czemu? Strach. Ludzie by się bali, że odpalą jednego pirata, a potem by mieli problemy z innymi grami. Dostanie bana na chipa z powodu jednej głupiej gierki odstraszyło by skutecznie, bo mimo dziesiątek sposobów z googlów ludzie by się BALI ;D
aha. dodałbym do tego cheatowanie online - traktowane jak piractwo :D
a w przyszłości jeszcze bym mandaty wlepiał ;p
Co tu dużo mówić - idealnym dowodem na to, że skalę piractwa można drastycznie zmniejszyć są konsole. Skoro na kosnolach się da to na PC też się znajdzie sposób (mimo że użytkownik ma pc-tową wolność).
Nie pisałbym tego gdybym nie pamiętał dobrze tych F*cków i k***wów na forach na temat StarForce'a ;)
Ace_2005 --> Tusze canona to bardzo zły przykład - te zabezpieczenie było praktycznie atrapą do odstraszenia (a to już na wielu zwykłych użytkowników działa). No bo co to za zabezpieczenie skoro chip wystarczy odkleić z oryginału i nakleić na zamiennik??? Inna sprawa, że w trybie serwisowym jest zapisana informacja o jednym chipie nie zmienianym więc pożegnaj się z gwarancją (może im na tym zależało)
Przyszłość gier ? PCty zamieniają się w konsole (modchipy na PC ? lol) a konsole w PC (instalowanie gier na dysku).
dobrze by bylo zeby wynalezli idealny program antypiracki ale mysle ze i tak to złamia
Idealna technologia pewnie nie powstanie, ale taka która skomplikuje maksymalnie proces piracenia powinna być dobra. Teraz praktycznie w większości przypadków wszystko ogranicza się do wklejenia pliku .exe i koniec. W przypadku X360 którego piractwo też dotknęło sprawa jest bardziej skomplikowana, trzeba bawić się we flashowanie napędu, kombinować jak nagrać płytkę i uważać na bany ze strony MS, to wielu zniechęca skutecznie (mnie całkowicie) w przypadku PS3 sprawa jest o tyle dobra, że "piratów" praktycznie nie ma (ja nie słyszałem) i tutaj nawet w przypadku opracowania technologii chyba byłaby zbyt droga, bo w grę wchodzi blu-ray, a takie napędy i co gorsza nagrywarki to jeszcze przyszłość domowego sprzętu (cena-powszechność). Dlatego "zabiegi" ingerowania w sprzęt, lub o prostu maksymalna komplikacja instalacj nielegalnej gry, wyeliminowałaby spore grono pirat-graczy, bo nie oszukujmy się, że gry PC są tanie nawet jak na nasze warunki.
Aha, czyli po pierwsze, musiałbym mieć płytę główną z tych chipsetem (nie mam pojęcia czy moja płyta go ma, pewnie nie bo jest dość wiekowa, a zmieniać przez jeszcze rok, półtora nie zamierzam na pewno) oraz co dalej? Jak by to działało gdybym na przykład grę komuś odsprzedał? Też by nie można było?
Kurcze, czemu zamiast robić dobre gry niezbyt drogie, ludzie kombinują jakieś kosmiczne technologie zabezpieczeń.. Popatrzcie na Stardock :) Nie ma zabezpieczeń, a gry są jakoś kupowane :)
chcialbym podzielac optymizm przemowcow nie wiedzacych o czym nawet dyskutuja
TC (trusted computing) - stowazyszenie korporacji globalnych produkujacych sprzet jak i soft malo ktora firma nie jest czlonkiem ;) to dzieki nim rozwijana jest ta technologia
TPM - malutki chip zajmujacy sie tylko kryptografia z zaszytym kluczem i generatorem liczb losowych (o nie nie pseudolosowych ;) ) zlamanie tego systemu bedzie conajmniej karkolomne ...
zlamanie drm'a z kluczem sprzetowym dla dvd zajelo kolo roku ... te zabezpieczenie nie padnie tak szybko ... chyba ze jak zwykle przy implementacji softu ktos da ciala :)
@Kazioo [ Level: 53 - Legionista ] Nie bądźcie tacy pewni możliwości crackerów. Ze StarForcem do konca były jaja i straszne cudowanie, a na cracki piraci czekali wieczność kiedy to ja juz sobie młóciłem na moich oryginałach bez żadnego odpinania napędów.
Zapewniam cie, ze nikt nie czekal na cracka w nieskonczonosc, tylko wlasnie odpinali napedy. Zatem nie ma co sie przesadnie cieszyc, ze ty grales, a oni nie, bo tak naprawde jest to bulsiet.
na PC najlepiej sprzedają sie gry ze świetnym multiplayerem. Tylko takie gry na pc maja racje bytu.
polacy złamali Enigme to tego nie złamą??:P
slowik --> jak on generuje te liczby losowe? Szumy termiczne, czy jakies pozycje kwantów - lol ;D ?
po co męczyć się w rozszyfrowanie chipa? - crackerzy raczej pójdą w kierunku: gra nic nie wie o czymś takim jak chip i sobie śmiga bez tego ;)
podobnie jak z rejestracją online - można "okitować" grę...
Nie mówiąc juz o tym, że jak ktoś słusznie zauważył zapewne znajdzie się choć jeden producent płyt który oleje ten "czipek" i nie dość, że sam zarobi krocie bo duuużo ludzi będzie jechało na jego płytach to jeszcze zrobi połowę roboty kackerom...
I tak BTW - argumenty że technologia BluRay jest za droga żeby się bawić w łamanie gier na np ps3 jest słuszna NA RAZIE. Racja - sprzęt i nośniki BD są drogie - ale tak samo było kiedyś z DVD. A teraz dobra nagrywarka DVD to ok 100 zł a dobre płyty ok. 1 zł albo i mniej... Więc jeszcze pół roku - rok i pewnie nagruwarkę BD kupi się za 300-400 zł. A to już akceptowalny koszt. A i szybkość nagrywania pójdzie w górę. Moja pierwszą nagrywarką DVD miała szybkość 2x - a w chwili kupienia była najszybsza na rynku. A teraz... :-)
Wzieli by się lepiej za robienie dobrych gier. Pewnie jest sporo ludzi, którzy piracą bo tak i tacy sa niereformowalni. Oni poczekają aż "czipek" zostanie złamany i tyle. Nie zrazi ich czekanie ani flashowanie biosu.
Ale sporo ludzi najpierw ściąga grę a jeśli okaże się dobra - kupuje. Zaraz usłyszę argument, który kiedyś wyczytałem na tym forum - że to bzdura bo jak chcę kupic samochód to go najpierw nie kradnę żeby pojeździć a potem kupuje. Ale to bzdura jeszcze większa. Granie rzecz względna. Samochód to samochód - każdy służy do tego samego. Kupując np. Toyote wiem czego się spodziewać i jaka mam renome i jakość. A kupując grę od jakiegokoliwek wydawcy - nigdy nie wiadomo. Trochę to pokrętne ale taka prawda. Bo nawet te 80 - 100 zł. za grę która okaże się totalnym szajsem to dużo... I nawet znany tytuł czy wydawca nie gwarantuje jakości. Ile razy zdarzało się, że jakaś tam część naprawde dobrej serii okazywała się beznajdziejna. A i największym zdarza się wydać gniota. Zresztą jednemu podoba się Wiedźmin a drugiemu Sims'y...
Dlatego osobiście uważam że idealnym rozwiązaniem powyższego sa dema - zawsze zassam sobie demko - jak jest dobra gra - kupuję. Ale teraz jakoś sporo wydawców olewa dema. Dlatego jeśli mam możliwośc to sobie pożyczam od kumpla żeby sprawdzić. Inaczej pomijam. W ciemno kupiłbym tylko grę od Blizzarda. Tyle że wielu w mojej sytuacji nie pomija a ściąga i tyle.
Ot - taka prawda i realizm polskich graczy.
Co do tej przyszłej-magicznej- technologi zabezpieczania to już pewnie znaleźli na nią sposób.. heh.
Może mniej dosłownie a bardziej w przenośni- zanim zostanie to wprowadzone w życie, zastosowane na szeroka skalę..
Chociaż metoda ingeruje w hardware, o ile nikt nie ma oporów przed kopiowaniem plików .exe to grzebanie w elektronice powinno większość odstraszyć.