Microsoft nie zamierza wchodzić w segment konsol przenośnych
Im większa rywalizaacja w segmencie konsolek peznośnych tym epiej dla nas :)
Otton_von: Bullshit. Im wieksza konkurencja tym gorszy produkt i sytuacja klientow.
No i dobrze,niech skupia sie na jednym celu i zzrobia go porzadnie niz zrobia mase badziewia
otton ---> jak już kolega wspomniał, bullshit, im wiecej konsolek tym wiecej exclusive'ów, jak zaczną robić na odwal sie "Halo prologue" jako exclusive X-portable zeby zwiekszyć sprzedaż konsolek, tym gry beda bardziej po za zasięgiem. Ehh dlaczego Msoft walnął na rynek X360? Bez niego całe setki i tysiące gier byłyby w zasięgu jednego gracza, a im wiecej konsol tym wiecej rozbierzności platform... dlatego pewny jestem, że gdyby była jedna konsola nowej generacji, świat byłby lepszy :-/
Koktajl --------> sukces? heh niewiele gier w porównaniu do tysięcy na PS2, oraz malutka sprzedaż konsol w porównaniu do 130 mln konsol PS2 to według ciebie sukces?
Skoro wydali X360, to chyba jakiś sukces musieli odnieść??(niekoniecznie taki jak Sony lub Nintendo)
Gdyby była jedna konsola nowej generacji( załóżmy, np. takie Wii:)), to wydawcy mogliby sobie pozwolić na dużo, dużo więcej, mając monopol.
Przykładem przenośnych gier "na odwal się" są: God of War: CoO, GTA Stories, Sid Meier's Pirates! etc... Jakby MS wchodził na rynek handheldów, to najpierw musiałby się przebić przez barierę utworzoną przez PSP&NDS, więc dostalibyśmy dużo dobrych tytułów, a z kolei Sony i Ninty musiałyby zakasać rękawy(Każda akcja ciągnie za sobą reakcję-II Zasada Dynamiki Newtona^^).
Więc mam prośbę- nie piep**cie, bo to moja rola:)
Azzie ----->
Im wieksza konkurencja tym gorszy produkt i sytuacja klientow.
Pierwsza nagroda w kategorii "GŁUPOTA ROKU" - brawo ;)
Tankem --->
dlatego pewny jestem, że gdyby była jedna konsola nowej generacji, świat byłby lepszy :-/
Byłby lepszy, owszem, dla producenta tej jednej konsoli. Dla klientów brak konkurencji oznacza spowolniony rozwój zmonopolizowanej dziedziny, wysokie ceny dyktowane przez monopolistę i kiepski towar, z racji braku konieczności walki z jakąkolwiek konkurencją.
Z resztą masz próbkę takiego "lepszego świata" w postaci "jedynie słusznego systemu operacyjnego", albo "jedynie słusznego operatora telekomunikacyjnego". Nie wiem czy to naprawdę takie fajne. Imho - zdecydowanie nie, ale może dla Ciebie to spełnienie marzeń - nie wnikam....
NFSV - ale i przepraszam gdzie masz monopol na rynku systemow operacyjnych?
To jest wina Microsoftu, ze robia najlepszy system na swiecie na ktory wszyscy narzekaja?
Co do reszty sie zgadzam
NFSV Fan: Zanim zaczniesz kandydowac do miana "GLUPKA ROKU" proponuje postudiowac troche ekonomie i pomyslec.
Dla klientów nadmierna konkurencja oznacza spowolniony rozwój zmonopolizowanej dziedziny, wysokie ceny dyktowane przez wszystkie firmy i kiepski towar, z racji konieczności nadmiernej walki z konkurencją.
Wszystkie rynki w naturalnym procesie sie konsoliduja, az do pozostania 2-3 graczy (tzw rozgrywki koncowe). I to jest najzdrowsza sytuacja dla klienta. Kazdy kolejny gracz pogarsza sytuacje wszystkich firm na rynku co odbija sie negatywnie na ich ofercie, a i tak w koncowym efekcie ktorys z nich upadnie lub zostanie wchloniety.
Na bardzo podzielonym rynku firmy nie moga korzystac z efektow skali, ich koszty rosna co odbija sie na koncowej cenie, maja duzo mniejsze budzety na badania i rozwoj, a wiec spada predkosc rozwoju produktu.
Dodatkowo w przypadku branzy konsol, kazda kolejna niekompatybilna z reszta platforma jest dla graczy tylko dodatkowym kosztem.
Azzie ----->
Dla klientów nadmierna konkurencja oznacza spowolniony rozwój zmonopolizowanej dziedziny
Nie prawda. Im więcej firm tym więcej ludzi pracujących nad nowymi technologiami w danej dziedzinie, tym szybciej są one opracowywane, szybciej trafiają na rynek i też zwiększa się szansa dla klienta na otrzymanie dobrego nowoczesnego produktu.
wysokie ceny dyktowane przez wszystkie firmy
Bzdura z dwóch względów. Raz, że dyktować (cokolwiek) może co najwyżej jeden podmiot, a dwa - najpopularniejszą metodą przekonywania do siebie klienta przez konkurujące ze sobą firmy są właśnie nie podwyżki, a obniżki cen.
kiepski towar, z racji konieczności nadmiernej walki z konkurencją
Wprost przeciwnie - konkurencja pobudza do tworzenia coraz lepszych produktów (bo każda firma w tym przypadku wie, że wciskanie kiepskich produktów skończy się wypadnięciem z rynku, z racji wyboru przez klientów produktów firm konkurencyjnych). Przy braku konkurencji nie ma żadnej motywacji ani do utrzymywania wysokiego poziomu oferowanego towaru, ani do sprzedawania go możliwie najtaniej.
Na bardzo podzielonym rynku firmy nie moga korzystac z efektow skali, ich koszty rosna co odbija sie na koncowej cenie, maja duzo mniejsze budzety na badania i rozwoj, a wiec spada predkosc rozwoju produktu.
Nikt nie mówił, że konkurencja jest dobra dla samych firm, bo akurat dla tychże jest czymś najgorszym z możliwych! Dlatego też każda firma w idealnym przypadku chciałaby być sama na rynku.
Jednak mówimy o korzyściach dla klientów. Oczywiście że co za dużo to niezdrowo także w wypadku konkurencji. Jednak najczęściej mamy do czynienia z drugą skrajnością pt. "za mało". A to jest daleko bardziej "niezdrowe" niż nadmiar konkurencji praktycznie obecnie niespotykany nigdzie.
Jak jakiejś firmy nie stać aby toczyć walkę o klienta z pozostałymi firmami to po prostu wypada z rynku.
Dodatkowo w przypadku branzy konsol, kazda kolejna niekompatybilna z reszta platforma jest dla graczy tylko dodatkowym kosztem.
Wybierasz tę platformę która jest najbardziej atrakcyjna. Nikt nie każe kupować Ci wszystkiego. Tak samo nie kupujesz 20 samochodów tylko dlatego, że jeden ma najładniejsze spojlery, drugi najlepszy silnik, trzeci najlepsze zawieszenie, 10 najbardziej pojemny bagażnik, a 20 jest najtańszy.
Widzisz:) Jednak nie masz pojecia o czym mowisz :) Tzn mowisz co Ci sie wydaje a wydaje Ci sie zle :)
Wybacz ale nauka kosztuje, moj czas tez, jesli wczesniej nie zrozumiales to tym bardziej teraz :)
Przyklad z samochodami dobry, szkoda ze bzdurny :) Ciekawe czy bys go uzyl jakby sie okazalo ze po 10% drog mozna jezdzic tylko Citroenami, w miastach poludniowej polski moga jezdzic tylko Fordy, a po autostradach BMW. Wszystkie auta moga jezdzic jedynie po drogach gruntowych ale one stoja w korkach :)
Poza tym branza samochodowa jest swietnym przykladem ze na rynku finalnie moze pozostac 2-3 graczy. W 1970 bylo 36 producentow aut. W 1980 30tu. W 1990 21. W roku 2000 juz tylko 14, a wszystwko wskazuje ze w 2010 bedzie ich tylko 7 bo czesc juz zniknela :) W takim tempie okolo 2020-2030 bedziemy mieli 2-3 producentow aut.
No ja się nie dziwię że nie mają ochoty w to brnąc marka x-box przyniosła im setki milionów strat, pamietam jak pierwszy x-box przynosił miesięczne straty rzędu 700 milionów dolarów. X box w swoim żywocie chyba tylko przez 3 miesiące istnienia wygenerował dochód. Microsoft zarabia krocie na windowsach i innym exelach, po co im następna inwestycja liczona w miliardach dolarów która moze przynieść dochód za 10 lat lub nie przynieść żadnego zysków.
To dlaczego oni tak się troszczą o tego XBoxa(vide exkluzywne dodatki do GTAIV), a olewają Okienka, które wg. Ciebie przynoszą im takie duże zyski??
Ilu z wyżej podpisanych ma pirackiego Windowsa??;>