Silent Hill Origins [PSP]
"sam fakt, że Silent Hill trafił na przenośną konsolkę Sony i okazał się chyba najlepszą częścią serii."
Ocena jakby nie patrzeć nie potwierdza tych słów :P
Ostatnio miałem styczność z demkiem i muszę powiedzieć, że światło latarki oraz cienie rzeczywiście robią przeogromne wrażenie. No i ten klimat...miodzio :)
peter123456 --->
Sądzisz, że 80% to niska ocena? Moim zdaniem jest to ocena bardzo wysoka. Uważam, że gry w skali 80%-100% to gry bardzo dobre.
A w sprawie Silent Hill Origins to jestem bardzo z niej zadowolony, gra ma naprawdę ładną grafikę i po przeczytaniu recenzji może w końcu zagram w pierwszą odsłonę z tej serii. Oby te słowa nie poszły na wiatr.
Szkoda, że ta gra nie wyszła na PeCety. Silent Hill to najlepsza seria survival horrorów w ogóle. Każdy tytuł był niemalże arcydziełem. :)
Wypowiedź skierowana do admina i innych moderatorów strony www.gry-online.pl --->
Wczoraj widziałem Silent Hill Origins w Empiku w Warszawie w wersji PAL i miała inną okładkę na pudełku niż ta, która jest wstawiona w encyklopedii. Więc to także raczej świadczy o tym, że premiera w Polsce także miała już miejsce, ale tej informacji także nie ma w encyklopedii na https://www.gry-online.pl/gry/silent-hill-origins/zd6eb#psp
eclat & peter123456 ---> Recenzja została napisana przez jedną osobę. Ocenę natomiast wystawiła cała redakcja. :-) Stąd 80% może wydawać się niską notą, biorąc pod uwagę kilka fragmentów recenzji. Ja byłem skłonny dać 90%. Ale tak czy inaczej - zagrać jak najbardziej trzeba, bo to jedna z najlepszych gierek na PSP! A juz na pewno najbardziej klimatycznych. I te cienie, mhm. ;-)
Życzę dobrej zabawy wszystkim ofiarom Silent Hill. ;) Dla tej gierki warto kupić dobre słuchawki (chociaż na dobrym zestawie audio też można pograć, bez obawy, że atmosfera strachu zaniknie). Piwnice zakładu dla psychicznie chorych i przygrywająca w tle muzyka to jest to! No, i krótki epizod w rzeźni - ten moment też dostarcza niezapomnianych wrażeń... :)
Tak nawiasem mówiąc, gdy grałem w Origins, przydarzyła mi się pewna zabawna sytuacja. Walnąłem się już pod pierzyną, kiedy naszła mnie ochota, żeby jeszcze troszeczkę pograć. Rzecz działa się akurat w wyżej wspomnianych piwnicach. Wylazło mi nagle jakieś cholerstwo, wykonałem nerwowy ruch ręką i... zrzuciłem sobie na łeb lampkę wiszącą nad moim łóżkiem. Chyba nie muszę pisać, jaka była moja następna reakcja? :-D Kurde, za to się właśnie takie produkcje pamięta!
Pozdrawiam!
eclat chyba źle mnie zrozumiałeś :]
Dla mnie ocena 80% też jest bardzo wysoka i jestem przeciw sztucznemu zawyżaniu i dawaniu ocen rzędu 95% co drugiej grze robionej na hit. Tylko, że seria SH, a zwłaszcza jej pierwsze dwie części są tak genialne, że nazywanie Origins najlepszym Silentem i stawianie mu oceny 80% zakrawa o kpinę :]
SirGoldi
Wiem, że ocena to średnia ocen kilku osób z redakcji, ale mimo wszystko chciałbym jakiejś spójności między recenzją, a oceną.
Bo przecież jeśli ktoś wchodzi na stronę, przekonany, że notę wystawia autor recenzji (a takich osób jest wiele) i widzi opinię recenzenta oraz ocenę i myśli sobie WTF ?!?
Ale to w sumie nic wielkiego. Tak chciałem się troszkę usprawiedliwić ;P
Poza tym Soulcatcher albo Stranger (to dawno było już nie pamiętam:P) powiedział, że w przyszłym roku na GoLu zostanie wprowadzony jakiś ciekawy system ocen. Czekam :]
peter123456 ---> Cóż, dla mnie jeszcze miesiąc temu niedoścignionym wzorem była część pierwsza. Intro i niesamowicie klimatyczna, genialna pod każdym względem muzyka robiła swoje. Zresztą, wciąż fajnie jest siąść przed TV, wrzucić płytkę do PSX i wspólnie z kumplami wkroczyć do Cichego Wzgórza po raz kolejny. ;-) Jeżeli chodzi o Origins, jest to w pewnym sensie powrót do korzeni, ale okraszony śliczną grafiką i dosmaczony nowymi rozwiązaniami. Dlatego właśnie tak napisałem.
Co do tej nieszczęsnej oceny. :-) Zgadza się, ale jak słusznie zauważyłeś, w przyszłym roku zostanie wprowadzony inny i na pewno lepszy system wystawiania not końcowych. To zapewne rozwiąże kwestie sporne w sprawie oceniania.
SirGoldi -> No, nareszcie :) Czekałem na tą recenzję. Cóż, zabieram się do lektury.
Pięknie, jako fanboy PSP ;) jestem kontent, że w po długim czasie pojawia się recka gierki z tejże konsoli, a i tekst jest niczego sobie.
Minusy wymieniłbym identyczne co autor, może poza brakiem barykadowania, bo ciężko na minus wyceniać fantazje autorów, z których musieli na jakimś tam etapie prac zrezygnować.
Z pewnością za mało w tekście o klimacie dostarczanym przez gierkę, mianowicie o uczuciu nieustannego zagrożenia, a przede wszystkim izolacji. To budzi w graczu lęk, zwłaszcza, gdy bawimy się w ciemnym pokoju i w porządnych słuchawkach. Po paru sesjach można sobie niezlą schiże wkręcić i o to biega ;) Aha. no i w Origins mamy masę nawiązań do późniejszej fabuły, co też jest warto podkreślenia.
I jest to z pewnością jedna najlepsza gra cyklu, a że ocena taka? Cóż, na dzień dzisiejszy poprzednicy dostaliby niższe.
Najważniejsze, że kolejny raz gracze nie mający kontaktu z PSP mogą przekonać się, że na konsolkę tę wychodzą bardzo udane tytułu, nie będące portami z innych platform. Szkoda, że na GOL-u nie napisaliście o Star Wars Battlefront: Renegade Squadron. Bardzo fajne i bardzo popularne sądząc po sprzedaży i po ilości graczy bawiących się w sieci.
To jaki tekst teraz, Syphon Filter: Logan's Shadow czy WipEout Pulse? :)
ta , ta gra jest przesrana , boje sie w to grac :D
Rif ---> To jaki tekst teraz, Syphon Filter: Logan's Shadow czy WipEout Pulse? :)
No, ciekawe... :-)
gra jest super, dałbym 90% ale to tylko moja opinia
jaki jest kod zeby otworzyć box z serduchem w pierwszej misji??pozdro i dzięki z góry
trojkaa - Mógłbyś sam pomyśleć i rozwiązać, bo to sprawia większą satysfakcję, a poza tym zagadki w Origins do trudnych nie należą. Czasami w ogóle nie wymagają myślenia ;) Ale skoro prosisz, to masz - 312319
wielkie dzięki Rif...komentarz mogłeś zachować dla siebie!!!Nie wszyscy muszą być tak domyślni jak Ty!!!Moze poprostu nie wpadłam na rozwiązanie!!!pozdro