Soldier of Fortune
Ciagle za mało jest informacji na sieci o tej grze tzn.bark jest downloadingu czy jak mu tam
SWIETNA GRA LADNA GRAFIKA JK NA OWE CZASY SUPER GRYWALNOSC DLUGA GRA DURZO POZIOMOW TRUDNOSCI WIELE BRONI SUPER GIERKA !!!!!!!!
--------->>>> KarolRadom - owszem, gra jest świetna ale czy grafa jest super ??? Jak kto lubi :) Napewno jednak grywalność jest duża, no i te misje :) spox gra
A ja proponuje wam gre Tomb Raider. Jest to gra o pieknej pani archeolog, ktora zajmuje sie roznymi wykopaliskami (rozne kamyki, artefakty itp). Co prawda nie wykopuje watkow sprzed kilku lat ale mysle ze jej zajecie jest rownie pasjonujace co wasze.
NIE MA MULTIPLAYERA!! GRAFA DO DUPY;/ WG. mnie porazka;/
Człowieku , to gra z 2000 r. Jakich ty oczekujesz fajerwerków graficznych ?
Ravenice --> grałeś w to chociaż? :DD jak nie to nie gadaj głupot. niżej screen z partyjki sieciowej (wygrałem :)
http://img369.imageshack.us/img369/879/winner6wk.jpg
a grafika nadal jest całkiem przyzwoita.
Ravenice-> nie grałeś to po co się wypowiadasz tępaku? Multiplayer jest i to bardzo dobry. Raz zaczołem grać po sieci, to dosłownie oderwać się nie mogę od komputera. Grafika nie zachwyca, ale również nie razi w oczy. Polecam jak najbardziej
To jest super gierka, przeszłem całą!
boże to jest nudne jak nie wiem
giera jest poprostu cool! ocena 10/10
John Mullins rządzi, misja w Kosowie rządzi, ale...
spoiler start
dlaczego do kurwy nędzy musiał zginąć Hawk? nie mógł trafić do szpitala albo coś w tym stylu??!
spoiler stop
Jeden z pierwszych FPS'ów, których nie zapomnę do dziś. W czasie premiery był najlepszy, a teraz też nieźle się spisuje ;)
Tych misji, tej fabuły nie da się po prostu zapomnieć. Coś jak brutalny film akcji.
Polecam wszystkim.
ja gralem w SoF 2 jakies 3 lata temu i prawie calkowicie zapomnialem jaka tam byla fabula :D
Jeden z moich ulubionych FPSów. Żelazna pozycja dla wszystkich fanów shooterów, którzy nie lubią wcielać się anonimowych żołnierzy II WŚ. Bardzo różnorodny świat (Afryka, Kosowo), porządnie wykonana postać głównego bohatera Johna Mullinsa oraz postaci pobocznych takich jak Hawk czy Dekker czy realistyczny świat to tylko niektóre z pozytywów tejże gry. Polecam każdemu mimo upływu lat zarówno część pierwszą jak i drugą.
Swego czasu szokowała realizmem. Strzelasz w nogę - odpada noga. Strzelasz w rękę - odpada ręka. Strzelasz w jaja - odpadają jaja.
GIERKA ZAJEBISTA KRWAWA JADKA ALE GRAFA TROCHE ZRĄBANA
Ravenice UWAŻAJ CO MÓWISZ O Soldier of Fortune TO TY JESTEŚ DO DUPY
Nie słuchajcie Ravenice gra jest świetna!!
gierka jest dobra jak na swoje czasy hujnia ze sie walczy samemu
Niestety nie grałem w 1 część tej gry, a chciałbym, czytałem o niej, że ma dużo przemocy i to nawet więcej niż BLOOD i BLOOD 2 :|
grałem w tą grę i przez net i single. Zarąbista 666/13^^
ojj pamietam ate czasy Sof 1 ,Cs 1.5 ,Q3 wtedy to liczylo sie tylko zabijanie na Kafejkach
No ba gra to klasa sama w sobie. Multiplayer jest świetny (konieczna wersja gry Platinum) Jeśli chodzi o single player ukończyłem go 5 razy. Przyznam,że już za pierwszym razem był momentami nużący. W multi gram od 2006 roku. Szukajcie mnie pod nickiem *Chimaira* Pozdrawiam wszystkich grających w SOF.
OO przypomniały mi się "stare" czasy :). Dobre efekty jak na rok wydania (te rozczłonkowywanie ciał zwłaszcza miażdżyło :D )
Naprawdę warto zagrać, mimo że gierka stara! Hehe... Jak pierwszy raz grałam w SOF na moim pierwszym kompie, czyli jak miałam jakieś 12 lat, to się przestraszyłam, normalnie ciężki szok, i musiałam zrobić sobie przerwę do czasu aż nauczyłam się porządnie obsługiwać klawiaturę i mysz :)) Gra po prostu wymiata, nigdzie chyba nie ma takich fajnych headshotów :P
grajac w SoFa, mialem wrazenie (dzieki muzyce i tempie rozgrywki), ze gram terminatorem, ide powoli i rozwalam ludzi. Muzyka naprawde przypomina te z terminatora 1.
fajna gra przezedłem ja chyba z 30 razy i mi sie nie nudziło tylko szkoda ze nie było mozna sie pojazdami poruszac ostatnia misja jest najlepsza i ta w iraku
świetna gierka, wysiedziało się przy niej swego czasu. W 2001 roku grafika i model obrażeń powalały na kolana, najbardziej jednak w pamięć zapadł świetny klimat
Bardzo fajna gra, przed chwila ja ukonczylem. 8/10 za brak cenzury, odlatujace kawalki ciala i za wspaniale misje m.in. w Japonii. Gdyby nie to dalbym tej grze 7/10.
To jest to ... 9/10 ! Gierka dobra nawet i dziś, chociaż grafa już nie ta... ale grafa nie jest najważniejsza i współczuję wszystkim, którzy inaczej sądzą, albowiem tracą wiele, bardzo wiele.
Pamiętam tą grę , lepszej od niej nie ma nawet call of duty 2 klimatem jej nie dorównuje hehe . Miło było grać w pierwszą i drugą jej część choć 3 odsłona gry fabuły to kompletnie nie miała . Jak na razie to czekam aż zapowiedzą 4 część :D
Stare Dobre Czasy. To były te czasy, w których jeszcze grę po jej ukończeniu zaczynało się od nowa. SoF-a przeszedłem chyba ze 40 razy i... przechodzę nadal. Gdy zniszczyła mi się płyta z oryginałem to z pomocą przyszedł CDA! KTóry dołączył tę grę do covera i znów mogę w nią młócić.
W swiom czasie to na pewno była świetna giera.Teraz już powiedzmy że nabrała trochę patyny,ale da się jeszcze grać.
fajna gra. nie przeszłem po komp mi się rozwalił. super było jek się strzelało w kończyny i one odpadały
Kiedyś FPS były fajniejsze, choć mam 15 lat to i tak stare gry potrafią mnie ucieszyć.
Choć tak naprawdę to dzisiejsze FPS są lepsze, ale kiedyś niektóre to były extra.
Witam mój pierwszy post :)
Moja pierwsza zakupiona gra na kompa :)
Moim zdaniem nawet po tylu latach od daty wydania się broni. Grafika dzisiaj kiepska ale ten klimat wgniata w fotel :)
pamiętam tę grę - coś niesamowitego grałem w to 2001 czy 2002 roku mając 7 lat. Dla mnie to było bardzo brutalne, grafika wtedy była niesamowita, realistyka, odpadanie kończyn
Pamiętam misje bodajże 2 z pociągiem ciągle z niego spadałem i się wkurzałem albo misja w Iraku, pamiętam nie pozwalali mi w to grać a ja po kryjomu kradłem płytę z SOF-em - tej gry się nie da zapomnieć
Eh co tu dużo gadać jedna z najlepszych gier w jakie grałem w życiu, a na pewno najlepsza strzelanka. Miałem do tej gry taki śmieszny ruski dubbing... i te niezapomniane postaci .. Jacek, Jastrząb i ten typek z centrum dowodzenia. A i pamiętam moją ulubioną broń chyba Srebrny Pazur. Chyba żadna gra FPP nie wywołała we mnie takich emocji jak SoF1.
Moja gra z dzieciństwa i pierwsza gra na kompa. Dużo akcji i super obrażenia ciał. Przeszłem ją chyba z 10 razy. Dwójka już mi się tak nie spodobała jak jedynka.
"Jacku... czy słyszysz mnie?"... "Tak, tak Jastrzębiu"... "Burzyciel jest na dolnych warstwach"... "Jastrząb
spoiler start
jest zmarły
spoiler stop
" ... Ruski dubbing miażdżył xDxD. Jedna z najlepszych starych strzelanek... razem z Return to Castle Wolfenstein. Klimat i muzyka super. Przechodziło się po 20 razy... SoF3 to już dziadostwo.
9,5/10
Kozacka giera, najlepiej wykonany tytuł na silniku Quake 2. Świetnie wykonane lokacje, tekstury, realizm (autentyczny protagonista), brutalność która rzuca na pysk. Misja w Kosowie miażdży wszystko, czerwone niebo, zrujnowane miasto i czołgi na ulicach budują apokaliptyczny wręcz klimat. Do tego kapitalnie wpasowana w poszczególne misje muzyka. Ciekawe uzbrojenie, co prawda shotgun z SOF nie specjalnie mnie urzekł, dźwięk jego wystrzału za to jest wręcz potworny. Dla osób które lubią niepohamowaną przemoc pozycja obowiązkowa.
Szkoda tylko, że seria jakoś umarła... a mogliby zrobić coś w stylu SoF IV: Powrót Hawka, ewentualnie SoF: Utracone dziewictwo Taylor.
Dwojka tez wysmienita byla.
[58] To dziwne masz pomysły człowieku, Hawk zginął w 1 części, drugiego Twego pomysłu nawet nie skomentuję. Również cieszyłbym się z kontynuacji swoją drogą, tylko oczywiście z Mullinsem na czele, nie tak jak w Payback.
Kolejna stara, ale genialna gra. Jak ktoś ma problemy uruchomić ją na nowych systemach, to wystarczy pobrać moda z tej stronki. Mod nie tylko rozwiązuje sprawę kompatybilnośći np z Windows Vista, 7, 8, 8.1 ale dodaje między innymi wsparcie dla monitorów panoramicznych.
http://sof1.megalag.org/widescreen/
Jedna z najlepszych strzelanek w jakie grałem. Dziś już takich nie robią.
Gra zaliczona po paru latach. Przyznam że właśnie parę lat temu znacznie bardziej mi się podobała, ale dzisiaj wydaje się trochę już archaiczna i zaczyna nużyć w mniej więcej w połowie. Każda misja jest schematyczna i powtarzalna i polega tylko i wyłącznie na eliminowaniu kolejnych hord przeciwników, którzy różnią się tylko wyglądem w poszczególnych misjach.
Minusem dużym jest też częste respawnowanie się przeciwników w niektórych misjach. Są takie sytuacje, że kiedy wcześniej oczyści się okolice z przeciwników i idzie dalej, to odradzają się błyskawicznie za plecami gracza i atakują. Jak gra się na wyższym poziomie trudności, to często okazuje się to zgubne i trzeba zaczynać albo od wcześniejszego zapisu, albo od nowa.
Przydałoby się troszkę urozmaicić singla wprowadzając dwie, trzy misje skradankowe, lub dodać możliwość pokierowania jakimiś pojazdami od czasu do czasu. Tak niestety trochę przypomina Serious Sama, a gra w klimatach najemników powinna być troszkę jednak bardziej urozmaicona.
Wydaje mi się że Project IGI, który też wyszedł w 2000 roku jest jednak lepszy i wymaga kombinowania aby zaliczyć misje.
Dopiero druga częśc Soldier Of Fortune bardziej spełniła oczekiwania i nie była już taka nużąca po jakimś czasie.
Mimo wszystko jak na tamte czasy była to gra rewolucyjna pod pewnymi względami. Strzelanie w głowę czy kończyny z shotguna, czy ciężkim karabinem maszynowym powoduje ich odpadnięcie.
Graficznie już wtedy była troszkę przestarzała, bo na rynku był już wtedy id Tech 3, ale widać ze twórcy albo nie wykupili wcześniej licencji, albo prace już były tak zaawansowane, że opóźniłoby to znacznie premierę gry.
Edit: Grałem na poziomie trudności challenging, gdzie są tylko dwa zapisy w ciągu misji i faktycznie jest to poziom wymagający. Jak będzie chcieli grać na tym poziomie, to od razu ostrzegam że będziecie nienawidzić snajperów! Strzelają cholernie celnie i wystarczą tylko dwa strzały (mając nawet pełne zdrowie i pełny pasek kamizelki kuloodpornej) i padniecie trupem!
Niestety czasami są poukrywani i wejście np na bardziej otwarty teren, zakończy się natychmiastowym zgonem!
Najgorzej jest wtedy, jak snajperzy odradzają się za plecami, wtedy nie będziecie mieli żadnych szans, jeśli w tym czasie walczycie z innymi przeciwnikami!
Jest też poziom trudności ''unfair'' ale to już jest masakra i jest on przeznaczony dla prawdziwych hardcorów! Przeciwników jest mnóstwo i respawnują się tak często, że nawet nie zdąży się czasami przeładować magazynka i padnie się martwym na glebę! Udało mi się zaliczyć na tym poziomie pierwsza misję, ale później sobie darowałem.
Tak się składa, że ominął mnie ten tytuł w dzieciństwie. Zatem postanowiłem zagrać teraz. Wrażenia dosyć mieszane. Gra jest nierówna. Grafika okropna. Tekstury wyglądają jak kleks po atramencie. Generalnie wszystko stwarza wrażenie jakby było rozmyte. Obiekty są chamsko kanciaste, że aż boli od patrzenia. Ja wiem, że to rok 2000 ale taki Quake z 1996 w swojej fikuśnej pikselozie nadal zachwyca, a jak wiemy można go jeszcze podrasować w OpenGL’u.
Gameplay daje radę. Największy fun miałem z shotgunem, który notabene nie był dostępny w każdej misji bo nie każdą misję zaczynamy od...
Więcej na Supreme STAMNET: http://supremestamnet.blogspot.com/2015/05/610-army-of-one.html
Jak chcecie sobie teraz w nią pyknąć to polecam Community Edition
Dzieki za tipa, znalazlem i powrocilem do tej gry
Świetny FPS, dobrze zarysowany i Raven Software spisało się tutaj na 5 z małym minusem. Dlaczego tego dowiesz się z recenzji pod koniec tego tekstu, nie mniej jednak kiedy pierwszy raz przeczytałem o SOF w gazecie "IO" to kopara mi opadła.
A jak już grałem na leciwym PC to byłem wniebowzięty. Jeden z nielicznych FPSów który był bardzo brutalny pod każdym względem, niby chore, a napędzało gameplay jak w żadnym innym FPSie. System obrażeń świetnie się tutaj spisał.
Szkoda natomiast że wersja konsolowa wypadła tak blado na tle PCta, może nie tyle co PlayStation 2, bo tam gra jeszcze trzymała poziom, co na Dreamcascie ta gra nie miała prawa bytu, znaczące spadki animacji, CENZURA!! co było niedopuszczalne w takiej grze gdzie główną rolę odgrywał system GHOUL.
Co ja będę pisał , zresztą więcej dowiesz się z recenzji ;).
Świetny FPS, dobrze zarysowany i Raven Software spisało się tutaj na 5 z małym minusem. Dlaczego tego dowiesz się z recenzji pod koniec tego tekstu, nie mniej jednak kiedy pierwszy raz przeczytałem o SOF w gazecie "IO" to kopara mi opadła.
A jak już grałem na leciwym PC to byłem wniebowzięty. Jeden z nielicznych FPSów który był bardzo brutalny pod każdym względem, niby chore, a napędzało gameplay jak w żadnym innym FPSie. System obrażeń świetnie się tutaj spisał.
Szkoda natomiast że wersja konsolowa wypadła tak blado na tle PCta, może nie tyle co PlayStation 2, bo tam gra jeszcze trzymała poziom, co na Dreamcascie ta gra nie miała prawa bytu, znaczące spadki animacji, CENZURA!! co było niedopuszczalne w takiej grze gdzie główną rolę odgrywał system GHOUL.
Co ja będę pisał , zresztą więcej dowiesz się z recenzji ;).
https://www.youtube.com/watch?v=mioPx7kCDxE
pamiętam jak rypałem w to mając chyba z 10 lat może mniej :P u kumpla na pierwszym pececie ;d fajna gierka brutalna dość jak na tamten czas
Solidier of Fortune, Max Payne i Deus Ex to 3 gry z klimatem psychodelicznym. Mocno mi siadały te tytuły za małolata (88 rocznik). Demko SOF a potem też w pełnej wersji, misja w metrze z eaglem, shotgunem katowana na milion sposób. Potem grałem w SOF Double Helix, misja w dżungli miazga ale potem jakoś pod koniec traciło się tą "grywalność". Takie czasy już nie wrócą, a takich prostych FPSów ze świeczką szukać. Pozdrawiam, to były czasy ahhh
Turboklasyk, dziwne że nadal nie ma ich w dystrubucji cyfrowej.
Gry (1+2) wizualnie trzymają się OK, wystarczyło by odświeżyć multi, dodać rozdzielczości, jeden czy drugi efekt i już...
od 1.10.18 cala saga na GOG.
Taki rarytas musiał się w końcu pojawić na GOGu.
Gra leciwa, ale daje radę i jeszcze długo będzie dawać radę, czas jej za mocno nie nadszarpnął. Jeśli chodzi o samą frajdę ze strzelania to nie mam zastrzeżeń, fabułą trochę nie równa i pod koniec nie wciąga.
Jeśli coś mnie w tej grze denerwowało to geometria o którą zaczepiał się mój bohater np drzwi, wchodzenie np do szybów wentylacyjnych mogłoby być łatwiejsze.
Zawsze mi się podobało że w tej grze gramy takim wąsatym wujkiem a nie typowym Rambo.
Aż dziwne że taka dobra gra doczekała się o wiele słabszych sequelów.
Kto nie grał w SoF, ten nie może uważać się za fana gatunku FPS. Gra, która wyznaczyła dalszy kierunek rozwoju tego gatunku. Typowa, pierwszoosobowa strzelanka, gdzie trup ściele się gęsto, a krew tryska wszędzie. W tle fabuła stanowiąca tło dla naszych "złych" rzeczy. Prosta, genialna, niesamowicie grywalna. Grafika już jest przestarzała, ale klimat!!!
Mam problem z grą. Gdzie mam wpisać kod aktywacyjny?
świetna klasyczna gra fpp, bardzo dobra grafika na tamte czasy, fabuła typowo "męska" w stylu filmów sensacyjnych lat 90 no i słynne strefy trafień, gdzie mogliśmy odstrzelić nogę czy wypruć flaki z brzucha. Na pewno gra nie była monotonna, bo działa się w różnych zakątkach ziemi jak metro w nowym jorku, pędzący pociąg gdzieś w afryce, końcowe etapy to chyba zameczek w Niemczech?, ubojnia bydła gdzieś w ameryce południowej, apokaliptyczne Kosowo podczas wojny, śnieżna baza na Syberii, Irak. Dużo broni, ale niestety bez licencji. Fajne było to, że przed każdą misją samemu dobierało się sprzęt jaki się chciało. Grę zapamiętałem jako dosyć wymagającą, szczególnie że na wyższych poziomach liczba zapisów gry była ograniczona na misję. Muzyka i dźwięki bardzo mi się podobały, soczyste strzały i fajny motyw muzyczny, który był w misji w metrze (bardzo charakterystyczny)
Bardzo dużo czasu spędziłem w multiplayerze, gra w dostarczała mi wiele przyjemności, a nigdy dużo nie grałem z innymi graczami.
Jedna z moich ulubionych gier i oceniam ją ze względu na to ile czasu z nią spędziłem i to, że po latach nadal ciepło o niej myślę
Gra z początku zrobiła na mnie wrażenie lubię grać czasem w stare fps'y przy piwku na najtrudniejszym poziomie trudności. Ogólnie ciekawy klimacik poziom w Tokio, pierwszy tak brutalny ale zarazem dający satysfakcję fps. Taki wstęp przed Return to the Castle Wolfenstein. Jednak wielki minus za respienie się przeciwników czasem potrafią dosłownie pojawić się na oczach gracza, rozumiem że za plecami jak nie widzę co i tak w wielu momentach jest wkur**ające ale żeby centralnie przed postacią. Jedyny element w którym twórcy dali dupska że tak powiem. Lubię ciężki poziom trudności ale żeby w rafinerii snajper którego nawet nie mogę zobaczyć przez jakąś mgłę mnie zabijał na jeden strzał to trochę przegięcie. Typowa gra za małolata gdzie każdy chwilę pobiegał po mapie pobawił się w znęcanie nad zwłokami i odstrzeliwaniem kończyn i wracał do tibi, diablo albo ,,hirołsów"
Przypomniałem sobie o tej grze ostatnio i mam ochotę do niej wrócić, muszę gdzieś płytkę wygrzebać.
Tak se myślę, skoro acti zwietrzyło interes w odświeżaniu klasyków, to czy zdecydują się na ten tytuł? Wtedy był mocno kontrowersyjny, dziś chyba by nie przeszedł.
Gdybym miał to tak obiektywnie ocenić, to na pewno było by mniej. Jednak jest to jeden z pierwszych FPS'ów w jakie kiedykolwiek grałem, więc nie mogłem ocenić inaczej. Słabą częścią tej gry jest na pewno fabuła. Niewiele się tu pod tym kątem dzieje, a wszystkie misje mają mniej więcej te same zadania do wypełnienia.
Gameplay jest całkiem przyjemny. Na pewno cieszy system obrażeń, w latach wydania gry budzący jeszcze kontrowersje. Bronie spisują się całkiem nieźle, choć trochę brak w nich dbałości o szczegóły i ich różnorodność nie powala. Mimo wszystko jakoś jest ta frajda z grania i grę szybko można ukończyć, choć w pewnym momencie zaczyna nużyć, a zakończenie do najlepszych nie należy.
No i znowu sobie wrocilem do pierwszego SoF. Nie bede opisywal bo zrobilem to kilka postow kilka lat wczesniej. Tym razem bardziej na luzie podeszlem i zagralen na normalu, wiec snajperzy juz nie byli tak denerwujacy jak na poziomie trudnosci challenging.
Oczywiscie najwiekszym plusem tej gry jest system obrazen i przeciwnicy to tylko mieso armatnie do masakrowania ich na rozne sposoby.
Na dzisiejszych PC chyba tylko wersja GOG dziala. Mam jeszcze wersje na CD z CD Action ale za cholere nie chciala sie nawet zainstalowac. Wczesniej jak dobrze pamietam gralem jescze na 32 Bitowej Viscie i nie mialem problemow z instalacja.
Warto tez oczywiscie sciagnac mod SoFplus dzieki ktoremu mozna odblokowac rozdzielczosci panoramiczne w tym 2K i 4K.
He kto by pomyslal ze 20 lat temu w tej grze 1024x768 bylo dla mnie ''wysoka'' rozdzielczoscia a dzisiaj pykam sobie w 3840x2160. Moze za nastepne 5, 10 lat wroce ponownie do SoFa i zagram w 8K. Ale HUD juz raczej nie bedzie dobrze widoczny bo juz 4K jest strasznie maly.
Ponad 20 lat temu była rozdzielczość 2048x1536 jako prawie odpowiednik obecnych panoram 2K (2560x1440), a bardzo popularne rozdziałki wówczas to 1600x1200 i 1280x1024. Także to 1024x768 to nie było wcale max wtedy w okolicach premiery "Soldier of Fortune". Po prostu miałeś prawdopodobnie monitor 15' obsługujący max rozdzielczość 1024x768. Osobiście miałem monitory 19' obsługujące 1600x1200 oraz 17' 1280x1024 na przełomie wieków, a kilku znajomych szczyciło się wielkimi monitorami 21' 2048x1536, które zajmowały b.dużo miejsca na biurku. Kwestia kluczowa była taka, że nie wszystkie popularne gry obsługiwały tak wysokie rozdzielczości jak wymienione w latach 1999-2000. Dopiero w 2001 roku zdecydowana większość popularnych gier obsługiwała tak wysokie rozdzielczości, jesli ktoś miał takowy monitor i odpowiednio mocarną kartę graficzną najnowszą na rynku, by to uciągnęła.
Soldier of Fortune to gra FPS wydana w 2000 roku. SOF przybliża gracza do krwiożerczej rzeczywistości. Prowadzimy walki w terrorystami w prawdziwymn świecie i realistycznym uzbrojeniem. Pracujemy dla tajnej rządowej agencji zatrudniającej najemników do rozwiązywania problemów bezpieczeństwa światowego. Witamy w świecie międzynarodowego terroryzmu :)
Gameplay. Zaczynamy przygodę w metrze, a później ścigamy terrorystów w pociągu. Historia naszych poszukiwań kolejnych skradzionych głowic nuklearnych poprowadzi nas do między innymi Rosji, Serbii, Japoni, Iraku, Sudanu i Niemiec. Lokacje wydają się dość autentyczne. Chociaż w większości poziomy są liniowe to na każdym doświadczamy zwrotów akcji. Niezależnie od tego czy jedziemy pędzącym pociągiem, infiltrujemy zaawansowaną technologicznie korporację czy też wędrujemy po zamarzniętej rosyjskiej bazie na Syberii czujemy się jak w filmie. Mamy do dyspozycji okoła tuzina śmiercionośnych broni od klasycznego noża bojowego poprzez pistolety, strzelbę, karabin snajperski, broń maszynową, wyrzutnie rakiet, bronie z tłumikiem, pakiety plastiku z detonatorami, granaty ogłuszające aż po miotacz ognia. Pomocnym wyposażeniem są gogle noktowizyjne. Dzięki zastosowaniu techniki Gore Zones udało się osiągnąć wyjątkowo realistyczne efekty reakcji na postrzał. Przeciwnicy pozbawieni głowy, odstrzelone kończyny latające w powietrzu czy same korpusy uderzające o ścianę. Ilość krwi i efekty gore w tej grze są naprawdę zdumiewające. Gra jest chyba nawet bardziej krwawa i brutalna niż sam Doom 1993 i Blood 1997. Zespół deweloperów dzięki dynamicznemu tempu nadał SoF kinowy charakter. Istnieje miernik hałasu podobny do tego w Thief. Gdy zrobimy więcej hałasu przyciągamy więcej wrogów. Na każdym poziomie znajduje się kilka ulepszeń. Wzmocnienia w SoF ograniczają się do granatów, C4, zbroi czy pakietu zdrowia. Trochę zawodzi stuczna inteligencja wrogów, która jest znacznie lepsza w sequelu. Z grą jest pewien problem, że mniej więcej w połowie zaczynać nudzić. Jest wiele sporo lepszych FPSów, które powstały wcześniej w latach 90', a miodnością, grywalnością, stylem i swoim wyrazistym charakterem zjadają na śniadanie pierwsze Soldier of Fortune więc nie wszystko poszło tu tak jak powinno.
Grafika i udźwiękowienie. Gra powstała na zmodyfikowanym enginie na którym wyprodukowano Quake 2. Dodano w niej 32-bitowy kolor i poprawiono oświetlenie. Na premierę prezentowała się nieźle, ale wymagała dość mocnych podzespołów mimo, że nie była w czołówca najładniejszych gier 2000 roku. Gra zawiera 26 stref w modelach postaci, aby stworzyć realistycznie obrzydliwe rany balistyczne. Wszystko to jest niezwykle niepokojące i jednocześnie niezwykle intrygujące, ponieważ jest to pierwszy przypadek użycia tego typu modelu obrażeń w strzelance, a przy każdym oddanym strzale daje niesamowity, ale chorobliwie satysfakcjonujący efekt. Efekt trafienia w głowę, odstrzelenia rąk czy nóg jest zrobiony doskonale. Gra jest jedną z pierwszych, gdzie zostawaly ślady na śniegu. Niezłe wrażenie robi ścieżka dźwiękowa. Rosnąca skala muzyki idealnie wpasowuje się w nastrój gry, a zespół dźwiękowy wykonał świetną robotę utrzymując muzykę w tle tam, gdzie powinna i używając jej do akcentowania akcji na ekranie. To właśnie ta dbałość o szczegóły efektów dźwiękowych i muzyki w grze naprawdę dodaje realizmu i wciągającego charakteru temu tytułowi, a także dodaje trochę dodatkowego napięcia.
Podsumowanie. Stworzenie gry tak realistycznie brutalnej jak SoF, gdzie walczymy z ludźmi, a nie potworami wymagało sporo odwagi. Nie ma wątpliwości, że to jedna najkrwawszych i najbardziej brutalnych gier FPS jakie kiedykolwiek powstały i choć nie przepadam za perwersyjną ultraprzemocą, gdzie zabija się ludzi ta gra potrafi sprawiać frajdę. Tryb dla pojedynczego gracza to długa seria niezwykle intensywnych strzelanin. Gra się dość fajnie mimo że, tępi wrogowie to niewiele więcej niż sztywne wieżyczki wypełnione dżemem truskawkowym, a fabuła jest na tyle cienka, że można ją w zasadzie olewać. Najlepsze gry studia Raven Software to:
Heretic 1994, Hexen 1995, Hexen II 1997, Heretic II 1998, Soldier of Fortune 2000, Soldier of Fortune II 2002, Jedi Knight II: Jedi Outcast 2002, Jedi Knight: Jedi Academy 2003 więc swoje najlepsze czasy mają dawno za sobą. Odpowiedzialni są też za remaster kultowej strzelanki Call of Duty 4: Modern Warfare 2007, który pojawił się w 2016 roku, ale skrytykowano słabą optymalizacje tego odświeżenia.
https://www.youtube.com/watch?v=L2l2ribdFp0&ab_channel=Levan