Uwe Boll - artysta niezrozumiany
Zobaczcie sobie to (cała prawda o bohaterze powyższego tekstu):
http://pl.youtube.com/watch?v=anqCNRoIgs4
Rojo -> Swietny wyklad. "Yesterday i got my eyes brutally raped by an Uwe Boll movie"
Gdybym miał shotguna i mógłbym kogoś zabić bez odpowiedzialności prawnej, Uwe byłby numer jeden na mojej liście :D dobrze że nie położył łap na "Splinter Cell"
Gdybym miał shotguna i mógłbym kogoś zabić bez odpowiedzialności prawnej, Uwe byłby numer jeden na mojej liście
Jakbyś NAPRAWDĘ dostał shotguna to raczej byś tak nie gadał...
na Xfire ma byc z nim wywiad. Bardzo reklamowany zreszta.
Kiedys czytalem bardzo wiarygodny artykul na temat tego pana.
U naszych sasiadow z zachodu istnialo (istnieje?!) prawo pozwalajace na odpisanie sobie od podatku sumy uzytej na produkcje filmu. Uwe Boll zrecznie je wykorzystal. Poszedl w tematyke gier, majac na wejsciu bardzo dobra reklame. Kupowal wiele licencji, czesto patrzac jedynie na ich cene. Filmy produkowal za pieniadze biznesmanow, ktorzy z przyjemnoscia omijali podatek. Jak sie domyslacie klientow nie brakowalo, a sam Uwe tez spora kase na tym trzepal. Jego nie obchodzi czy film bedzie dobry, ma gdzies co o nim mowia jako producencie, rezyrerze. Tu chodzi jedynie o spora kase, a pisze to wszystko w czasie przeszlym bo czytalem o tym dosc dawno i nie wiem jak jest teraz.
p.s. Dla mnie jego dzialanie jest w pelni zrozumiale, a juz na pewno nie nazwe go artysta:)
Co tu jest do rozumienia? Koleś ma mentalność dwunastolatka. W podstawówce też na przerwach "wymyślaliśmy" takie filmy. Może tylko dialogi były lepsze.
Pan Uwe ma niesamowitego farta że urodził się w specyficznych czasach. Gdyby urodził się kilkanaście, kilkadziesiąt lat wcześniej to podzieliłby los Eda Wooda. A tak stał się sławny już za życia i mniemam że chcąc nie chcąc za 10-15 lat zostanie otoczony absolutnym kultem. Oczywiście jeżeli nadal będzie robić filmu typu "dno i metr mułu":-). No, chyba że czegoś się nauczy i zacznie robić niezłe/znośnie filmy, wtedy jego popularność będzie się utrzymywać, ale tylko dzięki ciężkiej pracy która w końcu zaczęła przynosić efekty...
niesfiec na poczatku to co pisales miało sens ale potem puscilem wodze fantazji........ Uwe boll i procetujaca ciezka praca?
No Way!
Ciekawe, nie powiem. Upłakałem się jak małe dziecko oglądając:D
Kiedyś na forum filmwebu toczyła się dyskusjant. co byście zrobili panu UB za jago filmy? Ciekawa odpowiedź padała a mianowicie cytuję: Puściłbym mu jego wszystkie filmy. Ot taka ciekawostka.
Jeśli uważasz Uwe za dobrego reżysera to... odrazu zmienisz zdanie jak położy łapska na Twojej ulubionej grze... dobrze że nie dorwał się też do "Broken Sworda"... xD wiecie co? Uwe mógłby zostać reżyserem ekranizacji gry "Maluch Racer" albo innej z tzn. "kaszanki" - może wtedy poziom jego "talentu" połączy się z poziomem "talentu" i "umiejętności" tffórcóf gry ;P
Krytyka Uwe jest trendi a co dziwne bardzo często wśród ludzi którzy na oczy ekranizowanych gier nie widzieli (zresztą nie mówię że często bezzasadna :)
Ja tam wiedziałem czego spodziewać się po Bloorayne i miałem całkiem dobry ubaw, (tym bardziej że nie dużo jest ostatnio produkcji z klimatami "średniowiecza") w przeciwieństwie do męczarni nad takimi gównami jak matrix reaktywacja czy jakiś armageddon
@klopsik1988
A czemu nie?. Sam w to nie wierzę:-D, ale "Postalem" (którego nie oglądałem) najwyraźniej pokazuje że stać go na coś odrobinę więcej.
Ale to prawda że osobiście nie chciałbym by zabrał się za jakąkolwiek ekranizację gry którą lubiłem. Problem polega na tym że z tego co mi wiadomo żadna ekranizacja tego rodzaju nie odniosła sukcesu artystycznego i nie znalazła aplauzu wśród fanów. Uwe, czy inny wyrobnik, co za różnica (między czymś kiepskim, a jeszcze gorszym)?:-).
Istnieje cienka granica między czymś beznadziejnym, a jednak super - zaje****tym (wczesny Peter Jackson, ZF Skurcz, może nawet "Plan 9 z kosmosu", czy "Marsjanie Atakują"), a dnem które jest po prostu dnem i naprawdę niczym więcej. Uwe przekracza jak sądzę tę granicę (w negatywną stronę) i stąd między innymi ta krytyka.
Autorze! Prawdopodobnie zniszczyłeś 'Darkseed' (LOL) - niech jej Uwe lekki będzie.. Broń Boże NIE wypowiadać przy Bollu nazwy: 'Mafia' ! Za to 'Saper' czy 'Bitefight' - i owszem ;)
Poważniej: to biznes pana UB polega na wrzucaniu wszystkiego w maksymalnie nadmuchane (na papierze!) koszty, dlatego aktorzy muszą być w miarę znani, na 1szą ligę na szczęście go nie stać (jeszcze?). Widze trzy wyjścia:
1. albo UB się nauczy robić filmy - tylko KTO w to wierzy ? (przebłyski w 'Postalu' wiosny nie czynią)
2. albo zmieni się jego prawo podatkowe w dziale nakładów na kulturę/kinematografię - ale jeśli tak, to szybko poszuka innego kraju z podobnym..
3. Zalew filmów pana UB i podobnych spowoduje takie obniżenie wzorców krytycznej oceny, że jego filmy będą odbierane jak Dzieła - i na to stawiam, z delikatną nadzieją na złośliwą satysfakcję i okazję lamentu w stylu: 'O upadku gustów'
Ps. Uwe jest dowodem, że w biznesie filmowym można chyba całkiem dobrze prosperować ..bez widzów. Ciekawe jaką jego wypociny mają oglądalność, ja na żaden z jego filmów nie wydałem złotówki :). Abonamentu TV nie liczę: na to nie mam wpływu, czasem się zdarzy, a że raczej jego dzieła nie sa drogie, to i jako zapychacz w ramówce wylądują. Bo jeśli jako tzw. SuperHit to patrz punkt 3.
O "Darkseed" bym się nie martwił. Nie sądzę żeby H.R. Giger (o ile nie ma już starczej demencji i słabych doradców), zgodził się na wykorzystanie swojej sztuki w czymś takim jak film Uwe Bolla. O ile nasz Austriak - mistrz aerografu ma odrobinę rozsądku to "patriotyczna" bliskość granic nie powinna mieć dla niego żadnego znaczenia;-). A "Darkseed" bez artystycznego udziału Gigera i bez przyzwolenia na wykorzystanie jego dzieł, to nie "Darkseed". Sprawa zamknięta:-).
@ROJO [Gry-online]
Wypluń to słowo, mimo niewątpliwego "potencjału" jakim dysponuje Uwe, wolałbym żeby trzymał się on od Fallouta z daleka;-). To byłaby dopiero katastrofa:-D.
Nie ma na tego gościa siły ...i tak będzie kręcił. Pozostaje go zaakceptować, a może w przyszłości jak już będzie dysponował gigantycznym budżetem nakręci coś w sam raz na oskara
"(...)na oskara" :D
Postala i Dungeon z checia obejrze (w przypadku Dungeona, skoro wykonanie filmu jest swietne, placz powinien isc do aktorow i ich gre - tzn. tych "zlych" opisanych w tekscie). A te slabsze pomijam ot.
hmm Postala i Dungeon Siege moze z ciekawosci obejrze, zalezy czy ktokolwiek sprowadzi to do polskich kin.
No nie wiem, czy ten Postal taki świetny - 4.4/10 na imdb, chociaż może ludzie dają niskie noty z powodou tej sztucznie wykreowanej nienawiści do Bolla.
http://imdb.com/title/tt0486640/
szkoda ze, np. peter jackson nie interesuje sie ekranizacja gier komputerowych.
djmaciek > jak to nie ? http://halo.filmweb.pl/Halo+2009+pełna+obsada,FilmRoles,id=236099
"(..) Halo (2009), data premiery: 2010-01-01, producent wykonawczy: Peter Jackson".
Co do reżysera, Neilla Blomkampa - pasuje IMO idealnie do ekranizacji tej gry. Próbka możliwości: http://pl.youtube.com/watch?v=iNReejO7Zu8 - teraz tylko czekać na pełny metraż pozostaje :)
Say with me...U...U...U...
A co do samego Uwe Boll'a to po alone in the dark nie odwazylbym sie na obejrzenie jego innych filmow.
Dopiero teraz poczytałem kometarze pod Bollem na filmwebie i znalazłem wyjaśnienie skąd ma kasę > http://www.filmweb.pl/topic/638187/Strategia+Uwe+Bolla%2C+czyli+dlaczego+robi+tak+denne+filmy+i+skąd+ma+na+to+forsę+-+wyjaśnienie.html
Ps. jeśli mierzyć 'wielkość' gościa liczbą wrogów ...